Polecamy:

Fubizka · 2012-10-12, 21:06

ja prawie 20km codziennie jeżdżę do pracy i jakoś żyję

_Monia_ · 2012-10-12, 21:18

Cytat:

Napisane przez Fubizka

ja prawie 20km codziennie jeżdżę do pracy i jakoś żyję

no właśnie, a do chłopa to się powinno jak na skrzydłach. Jeśli warto

niquolle · 2012-10-13, 02:23

Cytat:

Napisane przez _Monia_

a czym byś się chciała zajmować?

dalej niż 30 km są normalni? to niedaleko

branża związana z modą, dział : e-commerce, public relations.. utrzymywanie kontaktów z klientami zagranicznymi.. dla mnie świetnie, bo mogę wykorzystać znajomość języków obcych i nauczyć się wiele w dziedzinie, która mnie interesuje..

Cytat:

Napisane przez _Monia_

no właśnie, a do chłopa to się powinno jak na skrzydłach. Jeśli warto

do pracy to ja też będę około 15-20 km dojeżdżać.. i to najmniejszy problem..
z chłopami to tylko się śmieję.. bo moje dwa poprzednie związki były na odległość.. i nie mam nic przeciwko temu, ale powiedzmy, że spotykanie weekendowe jest fajne do czasu..
a w moim wieku (

) człowiek chciałby przy kimś zasypiać i budzić się częściej niż raz na 2-3 tygodnie..

elvegirl · 2012-10-13, 07:23

Cytat:

Napisane przez niquolle

człowiek chciałby przy kimś zasypiać i budzić się częściej niż raz na 2-3 tygodnie..

Jasne. Ale jeśli odległość nie przekracza stówy, to można to zrobić zdecydowanie częściej niż raz na 2-3 tygodnie. Kwestia organizacji i chęci.

Malla · 2012-10-13, 09:36

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Jasne. Ale jeśli odległość nie przekracza stówy, to można to zrobić zdecydowanie częściej niż raz na 2-3 tygodnie. Kwestia organizacji i chęci.

O tak, z Zakalcem widywaliśmy się w każdy weekend, a nawet i czasem w tygodniu, mieszkał 40 km ode mnie i oboje nie mieliśmy samochodu.

niquolle · 2012-10-13, 14:03

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Jasne. Ale jeśli odległość nie przekracza stówy, to można to zrobić zdecydowanie częściej niż raz na 2-3 tygodnie. Kwestia organizacji i chęci.

134 dokładnie..
chociaż na weekend jest mniej, bo on wraca do miasta rodzinnego blisko mojego miasta..

Cytat:

Napisane przez Malla

O tak, z Zakalcem widywaliśmy się w każdy weekend, a nawet i czasem w tygodniu, mieszkał 40 km ode mnie i oboje nie mieliśmy samochodu.

ja miałam jeden związek Polska - UK
drugi na odległość ponad 100 km..
dało się pewnie.. ale później było męcząco dla obu stron.. w każdym razie później przychodzi moment, kiedy trzeba podjąć decyzje.. bo ja żyć tak przez kolejne 2-3 lata nie mam zamiaru..
po prostu ponad 5 lat tak żyłam i wiem, o czym mówię.. ale oczywiście to kwestia osobistego podejścia do tego.. każdy ma "inaczej"

enjoy89 · 2012-10-13, 14:06

Cytat:

Napisane przez niquolle

enjoy - trzymam kciuki za nową lofff

A dziękuję

Cytat:

a co do spraw ten-teges - kurde, ja to chłopa normalnego nie mogę sobie znaleźć w pobliżu 30 km...
czyżby mi się szykował kolejny związek na odległość ?? ehhhh...
zależy mi, ale jestem trochę znudzona już tymi "weekendowymi spotkaniami"

Ja nie wiem czy mi by coś takiego odpowiadało. Ale to właśnie chyba kwestia chęci

Cytat:

Napisane przez niquolle

branża związana z modą, dział : e-commerce, public relations.. utrzymywanie kontaktów z klientami zagranicznymi.. dla mnie świetnie, bo mogę wykorzystać znajomość języków obcych i nauczyć się wiele w dziedzinie, która mnie interesuje..

Ooo ciekawe

Cytat:

a w moim wieku (

) człowiek chciałby przy kimś zasypiać i budzić się częściej niż raz na 2-3 tygodnie..

No popatrz, w moim przypadku na przykład - mieszkamy jakieś może ponad 5 km od siebie, ale i tak nie byłoby szans na zasypianie i budzenie się przy sobie częściej niż 1-2 razy w tygodniu, bo przecież praca itp. Z tym, że i tak widzimy się codziennie (jakby tak nie patrzeć, to odkąd się poznaliśmy, były tylko 2 takie dni kiedy się nie spotkaliśmy

). Btw przez to, że widujemy się codziennie i spędzamy ze sobą tyle czasu, mam wrażenie że spotykamy się ze sobą już o wiele dłużej niż niecałe 2 tygodnie

Powiem wam, że miałam problem z zaufaniem mu, i on wiedział o tym dobrze. Ale wczoraj tak patrzyłam na niego i sobie pomyślałam, że matko... przecież tak się nie zachowuje facet, który chce cię wykorzystać. Powiedziałam mu, że mu ufam, a on się tak strasznie ucieszył, że aż mi się lżej zrobiło

Fubizka · 2012-10-13, 15:03

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Powiem wam, że miałam problem z zaufaniem mu, i on wiedział o tym dobrze. Ale wczoraj tak patrzyłam na niego i sobie pomyślałam, że matko... przecież tak się nie zachowuje facet, który chce cię wykorzystać. Powiedziałam mu, że mu ufam, a on się tak strasznie ucieszył, że aż mi się lżej zrobiło

Mam to samo, tylko ja nic nie mówię

enjoy ile Wy się znacie? Bo mi się wszystko pomieszało

elvegirl · 2012-10-13, 15:06

niquolle - ale to zdaje się są początki początków, nie? Wiadomo już z góry, że żadne z Was się nie przeniesie, nie ma bata itd itp?

enjoy - ależ mi się gęba cieszy jak Cię czytam

Miła odmiana, przeżywać pozytywne szoki czytając Twoje relacje

Malla · 2012-10-13, 15:28

Enjoy - rzygam lukrem, jak Cię czytam

Cytat:

Napisane przez niquolle

ja miałam jeden związek Polska - UK
drugi na odległość ponad 100 km..
dało się pewnie.. ale później było męcząco dla obu stron.. w każdym razie później przychodzi moment, kiedy trzeba podjąć decyzje.. bo ja żyć tak przez kolejne 2-3 lata nie mam zamiaru..
po prostu ponad 5 lat tak żyłam i wiem, o czym mówię.. ale oczywiście to kwestia osobistego podejścia do tego.. każdy ma "inaczej"

Ja bym nie dała rady w związku na odległość. Pewnie bym się spakowała i przeprowadziła

niquolle · 2012-10-13, 15:33

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Powiem wam, że miałam problem z zaufaniem mu, i on wiedział o tym dobrze. Ale wczoraj tak patrzyłam na niego i sobie pomyślałam, że matko... przecież tak się nie zachowuje facet, który chce cię wykorzystać.

ja mam teraz dokładnie to samo !
ale nadal jestem "podejrzliwa".. mam nadzieję, że z czasem przejdzie..

Cytat:

Napisane przez elvegirl

niquolle - ale to zdaje się są początki początków, nie? Wiadomo już z góry, że żadne z Was się nie przeniesie, nie ma bata itd itp?

tak początki.. nawet nie zdefiniuję tego "związkiem"..
pożyjemy - zobaczymy

nie skreślam Go.. bo mi zależy.. po prostu zobaczymy..
mam tylko nadzieję, że się samo nie wypali.. jak to bywa w takich sytuacjach...
ale ja tam optymistką jestem!

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Cytat:

Napisane przez Malla

Ja bym nie dała rady w związku na odległość. Pewnie bym się spakowała i przeprowadziła

w pierwszym się 2 razy "za nim" przeprowadzałam..
teraz nie mam takiego zamiaru..
patrzę (może egoistycznie) najpierw na siebie..
za wiele dałam w moich poprzednich dwóch związkach.. a za mało otrzymałam.. najpierw muszę dobrze poznać, aby podjąć taką decyzję..
ale ja po raz kolejny nie zrezygnuję ze swoich planów, pracy, przyjaciół dla faceta.. tego się nauczyłam

elvegirl · 2012-10-13, 15:39

Cytat:

Napisane przez niquolle

tak początki.. nawet nie zdefiniuję tego "związkiem"..
pożyjemy - zobaczymy

W sumie warto pogadać o tym już we wczesnej fazie związku, żeby znać swoje oczekiwania w temacie, żeby potem nie było rozczarowań i poczucia straconego czasu. Warto wiedzieć czy facet jest zdolny do nagięcia swojej czasoprzestrzeni itd.

Cytat:

Napisane przez niquolle

ale ja po raz kolejny nie zrezygnuję ze swoich planów, pracy, przyjaciół dla faceta.. tego się nauczyłam

Ale kto Ci każe rezygnować, skąd pewność że w jego mieście nie trafią Ci się lepsze perspektywy i uda się połączyć przyjemne z pożytecznym?

niquolle · 2012-10-13, 17:53

Cytat:

Napisane przez elvegirl

W sumie warto pogadać o tym już we wczesnej fazie związku, żeby znać swoje oczekiwania w temacie, żeby potem nie było rozczarowań i poczucia straconego czasu. Warto wiedzieć czy facet jest zdolny do nagięcia swojej czasoprzestrzeni itd.

masz rację.. kiedyś coś wspominał, że chciałbym wrócić tu, skąd pochodzi.. czyli w sumie do regionu, gdzie ja obecnie mieszkam..
widzę jedynie, że dla Niego odległość to nie problem, bo gdyby tak było pewnie dawno by dał sobie spokój..

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Ale kto Ci każe rezygnować, skąd pewność że w jego mieście nie trafią Ci się lepsze perspektywy i uda się połączyć przyjemne z pożytecznym?

ja tu dopiero zaczynam moją przygodę tak na poważnie.. mam na myśli staż i ogromne szanse dla siebie jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.. i na pewno z tego nie zrezygnuję.. poza tym mam tu mnóstwo przyjaciół, ludzi, na których mogę liczyć.. wiesz - nie chcę znów zaczynać wszystkiego od początku.. rok temu to zrobiłam, teraz jestem tu szczęśliwa..
co ma być to będzie, tyle wiem..
poza tym jestem zmęczona pewnymi sprawami.. miałam ciężkie 9 miesięcy z kimś, jak już pisałam.. i tak naprawdę jedyne co teraz robię to skupiam się na sobie..
a jak będzie Nam po drodze ze sobą, to wszystko dobrze się ułoży.. na razie mam dość zawirowań w swoim życiu..

enjoy89 · 2012-10-14, 00:14

Cytat:

Napisane przez Fubizka

Mam to samo, tylko ja nic nie mówię

enjoy ile Wy się znacie? Bo mi się wszystko pomieszało

Niecałe dwa tygodnie

Ale naprawdę mam wrażenie, że znam go dużo dłużej. On mi to samo dzisiaj powiedział

Cytat:

Napisane przez elvegirl

enjoy - ależ mi się gęba cieszy jak Cię czytam

Miła odmiana, przeżywać pozytywne szoki czytając Twoje relacje

To też miła odmiana dla mnie, przeżywać pozytywne szoki codziennie widząc co dzieje się teraz w moim życiu

Cytat:

Napisane przez Malla

Enjoy - rzygam lukrem, jak Cię czytam

Ożesz ty

Cytat:

Napisane przez niquolle

ja mam teraz dokładnie to samo !
ale nadal jestem "podejrzliwa".. mam nadzieję, że z czasem przejdzie..

Ja ci się nie dziwię, że jesteś... ja to mam tak, że wszystko jest ok, wiem że mu ufam, ale mam takie chwile, że jednocześnie panicznie się boję. No ale wiadomo, ryzyko zawsze jest.

Ekhm... rozmowa na ten temat ogólnie długo trwała, ale no że tak powiem w skrócie... "So... are you my girlfriend now?"

Wiem, że wcześnie ale raz się żyje

kimi1000 · 2012-10-14, 01:35

Dlaaaaaaczego ja nie pojechaaałam na weekend do kumpeli.

Endżoj jaaaaaa, ale emocje.

elvegirl · 2012-10-14, 07:34

Girlfriend powiadasz...

enjoy89 · 2012-10-14, 11:00

Cytat:

Napisane przez kimi1000

Endżoj jaaaaaa, ale emocje.

Nooo

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Girlfriend powiadasz...

I pomyśleć, że w ogóle kogoś takiego na tym idiotycznym Badoo poznałam

Moja kuzynka tylko to tak podsumowała: "Ej ten twój Samsung to rzeczywiście jest Smart, nawet ci faceta znalazł"

niquolle · 2012-10-14, 11:35

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Ja ci się nie dziwię, że jesteś... ja to mam tak, że wszystko jest ok, wiem że mu ufam, ale mam takie chwile, że jednocześnie panicznie się boję. No ale wiadomo, ryzyko zawsze jest.

pewnie ! nawet po kilku latach nigdy nic nie wiadomo..
a Jemu też ufam.. choć Go nie znam za długo..
intuicja mi to podpowiada.. może właśnie dlatego "to ciągnę", bo czuję w sobie, że warto

chyba, że się okaże, że od 2 lat ma laskę - to przysięgam, że Go posiekam jak pomidory z mozzarellą !!!! na drobne plasterki !!

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Ekhm... rozmowa na ten temat ogólnie długo trwała, ale no że tak powiem w skrócie... "So... are you my girlfriend now?"

Wiem, że wcześnie ale raz się żyje

sooo.. moje gratulacje girlfriend !

Malla · 2012-10-14, 11:42

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Niecałe dwa tygodnie

Ale naprawdę mam wrażenie, że znam go dużo dłużej. On mi to samo dzisiaj powiedział

Ach, uwielbiam to!

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Ekhm... rozmowa na ten temat ogólnie długo trwała, ale no że tak powiem w skrócie... "So... are you my girlfriend now?"

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Moja kuzynka tylko to tak podsumowała: "Ej ten twój Samsung to rzeczywiście jest Smart, nawet ci faceta znalazł"

Fubizka · 2012-10-14, 15:16

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Moja kuzynka tylko to tak podsumowała: "Ej ten twój Samsung to rzeczywiście jest Smart, nawet ci faceta znalazł"

HAHAHAHA

Cieszę się

_Monia_ · 2012-10-14, 15:37

Cytat:

Napisane przez enjoy89

Ekhm... rozmowa na ten temat ogólnie długo trwała, ale no że tak powiem w skrócie... "So... are you my girlfriend now?"

Wiem, że wcześnie ale raz się żyje

gratuluje

i dużo szczęścia

enjoy89 · 2012-10-14, 22:59

Cytat:

Napisane przez niquolle

a Jemu też ufam.. choć Go nie znam za długo..
intuicja mi to podpowiada.. może właśnie dlatego "to ciągnę", bo czuję w sobie, że warto

A no właśnie! Ja też czuję, że warto

Cytat:

sooo.. moje gratulacje girlfriend !

A dziękuję

Cytat:

Napisane przez Malla

Ach, uwielbiam to!

Cytat:

Napisane przez Fubizka

HAHAHAHA

Cieszę się

Cytat:

Napisane przez _Monia_

gratuluje

i dużo szczęścia

Dzięki dziewczyny

zjedzmniebejbe · 2012-10-15, 05:16

Gratuluuuuje Enjoy

enjoy89 · 2012-10-15, 23:16

Cytat:

Napisane przez zjedzmniebejbe

Gratuluuuuje Enjoy

Malla · 2012-10-16, 02:27

Żeby nie było zbyt słodko, otwieram zakłady - za ile czasu wpadnę w rozpacz, że nikt mnie nie chce?

_Monia_ · 2012-10-16, 06:55

Cytat:

Napisane przez Malla

Żeby nie było zbyt słodko, otwieram zakłady - za ile czasu wpadnę w rozpacz, że nikt mnie nie chce?

jakoś rozpaczy w Twoim wykonaniu nie pamiętam

bezsenna noc?

Fubizka · 2012-10-16, 07:28

Cytat:

Napisane przez Malla

Żeby nie było zbyt słodko, otwieram zakłady - za ile czasu wpadnę w rozpacz, że nikt mnie nie chce?

Okres się zbliża?

Cytat:

Napisane przez _Monia_

jakoś rozpaczy w Twoim wykonaniu nie pamiętam

bezsenna noc?

Nie wiem jak u Malli, ale u mnie tak. Wyglądam jak zombie, kolejki nie jeżdżą, bo remont, zaspałam, ledwo żyję, MASAKRA.

_Monia_ · 2012-10-16, 07:44

Cytat:

Napisane przez Fubizka

Okres się zbliża?

Nie wiem jak u Malli, ale u mnie tak. Wyglądam jak zombie, kolejki nie jeżdżą, bo remont, zaspałam, ledwo żyję, MASAKRA.

ja ledwo żyję średnio 4 razy w tyogdniu

po prostu nie jestem stworzona do wstawania wcześniej i koniec

żeby się wyspać musiałabym iść spac o 21-22 a to niewykonalne

Malla a jak ty funkcjonujesz po takiej nocy?

istari · 2012-10-16, 07:52

Cytat:

Napisane przez Malla

Żeby nie było zbyt słodko, otwieram zakłady - za ile czasu wpadnę w rozpacz, że nikt mnie nie chce?

ale tak sobie PMSowo pytasz czy tęcza przyblakła nieco?

Malla · 2012-10-16, 08:03

Cytat:

Napisane przez _Monia_

Malla a jak ty funkcjonujesz po takiej nocy?

Kawa, czekolada i denerwujący klienci podnoszą mi ciśnienie...

Cytat:

Napisane przez _Monia_

jakoś rozpaczy w Twoim wykonaniu nie pamiętam

bezsenna noc?

Bo nie byłaś tu półtorej roku temu

Nie chciało mi się spać, przeglądałam zdjęcia z wycieczki i pisałam notkę na bloga.

Cytat:

Napisane przez istari

ale tak sobie PMSowo pytasz czy tęcza przyblakła nieco?

Ta tęcza jest głównie w mojej głowie

Cytat:

Napisane przez Fubizka

Okres się zbliża?

Nie wiem jak u Malli, ale u mnie tak. Wyglądam jak zombie, kolejki nie jeżdżą, bo remont, zaspałam, ledwo żyję, MASAKRA.

Oby zbliżał

Coś mnie już pobolewa i mam mdłości, ale w głowie chyba jeszcze poukładane

Wczoraj pojechałam na jogę bez ciuchów na przebranie, zawróciłam do domu, a tu zonk - tramwaje nie jeżdżą. Urządziłam sobie spacerek do domu, ciepło było.

2012-10-12, 21:06	#721
Fubizka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 8 896	Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5 ja prawie 20km codziennie jeżdżę do pracy i jakoś żyję

2012-10-13, 15:06	#729
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5 niquolle - ale to zdaje się są początki początków, nie? Wiadomo już z góry, że żadne z Was się nie przeniesie, nie ma bata itd itp? enjoy - ależ mi się gęba cieszy jak Cię czytam Miła odmiana, przeżywać pozytywne szoki czytając Twoje relacje __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2012-10-14, 01:35	#735
kimi1000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 3 164	Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5 Dlaaaaaaczego ja nie pojechaaałam na weekend do kumpeli. Endżoj jaaaaaa, ale emocje. __________________ Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .

2012-10-14, 07:34	#736
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5 Girlfriend powiadasz... __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2012-10-15, 05:16	#743
zjedzmniebejbe Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 3 180	Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5 Gratuluuuuje Enjoy __________________ plecaczkiem: 7250 km

2012-10-16, 02:27	#745
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5 Żeby nie było zbyt słodko, otwieram zakłady - za ile czasu wpadnę w rozpacz, że nikt mnie nie chce? __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)