pochopny zakup sukni?

[kalija]

Jestem chyba jedyną wizażanką, która nie kupiła sukni w salonie, ale odkupiła ją od innej PM-ki. Teraz zastanawiam się czy aby za bardzo się nie pośpieszyłam, bo wcześniej nie mierzyłam żadnej w salonie, w zasadzie ta ze zdjęcia jest jedyną (!), którą przymierzyłam... Wydawało mi się, że jest ładna, ale teraz sama nie wiem Zapłaciłam za suknię 400zł (stan idealny), a ślub jest 31.05 , wiec mam jeszcze czas (i na szczęście środki), by kupić lub uszyć inną. Proszę o opinie nt. sukni.


http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,6408.html

[say-hello]

nie jesteś jedyną wizażanką, która kupiła suknię używaną dla czystego sumienia idź jeszcze do kilku salonów i oceń, czy faktycznie twoja suknia to ta jedyna ja też kupiłam pierwszą suknię, którą przymierzyłam. dla spokoju poszłam jeszcze przymierzyć kilka innych, ale żadna tak bardzo mi się nie podobała. każdą porównywałam do tej pierwszej
poza tym suknia w takiej cenie - pozazdrościć też chciałam kupić używaną, ale ciężko cokolwiek ładnego znaleźć na mój wzrost i moją figurę. a te, które mi się podobały kosztowały prawie tyle, co moja nowa

[burlesque90]

Najważniejsze jest to, żeby suknia podobała się Tobie i żebyś się w niej dobrze czuła

[motylek2701]

Jeśli Twoja suknia jest w 90% w takim stanie jak ta nowa na zdjęciu to moim zdaniem jest b.ładna. Nie przejmowałabym się świadkową/mamą bo to Twój dzień Moja mama i szwagierka przy mierzeniu/zakupie ciągle powtarzały, że za skromna a w dniu ślubu nie mogły się napatrzeć i ciągle powtarzały, że jest prześliczna i pasuje do mnie Dla świętego swojego spokoju możesz, tak jak say-hello radzi, pochodzić po salonach i się upewnić, że to właśnie TA, albo zakochać się w innej
Chociaż swoją drogą to ja nie zdecydowałabym się zmierzyć tylko jednej sukni i właśnie ją kupić, nie odwiedzając wcześniej innych salonów i nie mierząc innych sukien

[mylady21]

Świadkowa zazdrosna, mama wkurzona, że ją olałaś...
Zmień świadkową, odetnij pępowinę.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kalija

Jestem chyba jedyną wizażanką, która nie kupiła sukni w salonie, ale odkupiła ją od innej PM-ki. Teraz zastanawiam się czy aby za bardzo się nie pośpieszyłam, bo wcześniej nie mierzyłam żadnej w salonie, w zasadzie ta ze zdjęcia jest jedyną (!), którą przymierzyłam... Wydawało mi się, że jest ładna, ale moja świadkowa skrzywiła się z dezaprobaty na jej widok a mama stwierdziła, że mogłam się bardziej postarać (kupowałam sama)! No i teraz sama nie wiem Zapłaciłam za suknię 400zł (stan idealny), a ślub jest 31.05 , wiec mam jeszcze czas (i na szczęście środki), by kupić lub uszyć inną. Proszę o opinie.


http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,6408.html

suknia jest ładna i ma podobac się tobie a nie swiadkowej czy mamie poszperaj po salonach, moze inna cię urzeknie i wtedy bedziesz 100% pewna ale nie kieruj sie gustem innych

[puchaczmalinowy]

Sukienka bardzo ładna, a jak się w niej dobrze czujesz to jest jest najważniejsze. Nigdy nikomu się nie dogodzi i jednym po prostu będzie się podobać a innym nie

Ja też jestem na etapie wyboru sukienki, pierwszą mierzyłam używaną i oblatałam salony i chyba zdecyduje się na tą używaną bo nic ładniejszego i spełniającego moje wymagania nie znalazłam Więc serio, wybór używanej sukni ślubnej to nie jest jakaś tragedia. Po prostu czasem "ta jedyna" sukienka miała już wcześniej właścicielkę

[viva91]

Napisane przez kalija

Jestem chyba jedyną wizażanką, która nie kupiła sukni w salonie, ale odkupiła ją od innej PM-ki. Teraz zastanawiam się czy aby za bardzo się nie pośpieszyłam, bo wcześniej nie mierzyłam żadnej w salonie, w zasadzie ta ze zdjęcia jest jedyną (!), którą przymierzyłam... Wydawało mi się, że jest ładna, ale moja świadkowa skrzywiła się z dezaprobaty na jej widok a mama stwierdziła, że mogłam się bardziej postarać (kupowałam sama)! No i teraz sama nie wiem Zapłaciłam za suknię 400zł (stan idealny), a ślub jest 31.05 , wiec mam jeszcze czas (i na szczęście środki), by kupić lub uszyć inną. Proszę o opinie nt. sukni.


http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,6408.html

pogrubione - oczywiście, że nie jesteś jedyną

co do sukni, to choć sama uwielbiam księżniczki, tak ta mnie nie zachwyca. skojarzyła mi się z sukniami lalek barbie. ale przecież każdy ma swój gust i każdemu podoba się co innego, to Tobie powinna odpowiadać i dobrze na Tobie leżeć

[kalija]

Napisane przez burlesque90

Najważniejsze jest to, żeby suknia podobała się Tobie i żebyś się w niej dobrze czuła

Masz rację, ale każda z nas chyba zwątpiłaby w swój wybór słysząc krytykę od bliskich Dlatego chciałam usłyszeć Wasze zdanie nt. sukienki

Napisane przez motylek2701

Jeśli Twoja suknia jest w 90% w takim stanie jak ta nowa na zdjęciu to moim zdaniem jest b.ładna. Nie przejmowałabym się świadkową/mamą bo to Twój dzień Moja mama i szwagierka przy mierzeniu/zakupie ciągle powtarzały, że za skromna a w dniu ślubu nie mogły się napatrzeć i ciągle powtarzały, że jest prześliczna i pasuje do mnie Dla świętego swojego spokoju możesz, tak jak say-hello radzi, pochodzić po salonach i się upewnić, że to właśnie TA, albo zakochać się w innej
Chociaż swoją drogą to ja nie zdecydowałabym się zmierzyć tylko jednej sukni i właśnie ją kupić, nie odwiedzając wcześniej innych salonów i nie mierząc innych sukien

Dzięki
Muszę przyznać, że nie jestem wyrocznią mody i nie lubię zakupów, więc cieszyłam się, że tak szybko mi poszło. Wcześniej przeglądałam suknie w internecie i ta jako jedna z nielicznych wpadła mi w oko.
Wrzucisz zdjęcie swojej?

Napisane przez mylady21

Świadkowa zazdrosna, mama wkurzona, że ją olałaś...
Zmień świadkową, odetnij pępowinę.

Weź się zastanów zanim coś napiszesz dziewczyno

Napisane przez PaulinciaKWC

suknia jest ładna i ma podobac się tobie a nie swiadkowej czy mamie poszperaj po salonach, moze inna cię urzeknie i wtedy bedziesz 100% pewna ale nie kieruj sie gustem innych

chyba tak zrobię

Napisane przez puchaczmalinowy

Sukienka bardzo ładna, a jak się w niej dobrze czujesz to jest jest najważniejsze. Nigdy nikomu się nie dogodzi i jednym po prostu będzie się podobać a innym nie

Ja też jestem na etapie wyboru sukienki, pierwszą mierzyłam używaną i oblatałam salony i chyba zdecyduje się na tą używaną bo nic ładniejszego i spełniającego moje wymagania nie znalazłam Więc serio, wybór używanej sukni ślubnej to nie jest jakaś tragedia. Po prostu czasem "ta jedyna" sukienka miała już wcześniej właścicielkę

Dla mnie to nie jest problem, że suknia jest używana (tym bardziej, że jest w idealnym stanie), nie kierowałam się też ceną.Chyba mam za dużo czasu i zaczynam świrować ale dziekuję za to co napisałaś

[JOANNA16]

Spokojnie.


Suknia jest piękna. Bardzo ładna
nie ważne co mówią inni, nie przejmuj się.
To tobie się ma podobać


Mi się bardzo podoba. Śliczna

[puchaczmalinowy]

Napisane przez kalija

Dla mnie to nie jest problem, że suknia jest używana (tym bardziej, że jest w idealnym stanie), nie kierowałam się też ceną.Chyba mam za dużo czasu i zaczynam świrować ale dziekuję za to co napisałaś

A która z nas nie zaczyna świrować przed ślubem? Ja chyba się nabawię nerwicy natręctw;p Jak będziesz mierzyć jeszcze sukienkę to zrób fotkę i się pochwal jak w niej wyglądasz! Na pewno cudnie!

[JOANNA16]

Może wstaw zdjęcie sukienki na Tobie

mi sie bardzo podoba, w moim stylu

[asia27100]

ja tez kupilam pierwsza i jedyna suknie, jaka przymierzylam.
mojej mamie sie podobala. za to po minach swiadkowej, siostr czy znajomej widzialam, ze im sie nie podoba. wniosek-nie pokazywac.
a na weselu wszyscy sie zachwycali i sami z komplementami przychodzili.

twoja suknia jest bardzo w moim guscie

[Madzionella]

Ja kupiłam też używaną, do której (!) poczatkowo nie byłam do końca przekonana, wcześniej zmierzyłam chyba z 30 lub więcej sukienek. Mamie się podobała bardzo, świadkowej nie, bo nie w jej guście. Ale to nie w guście świadkowej czy mamy ma być suknia, tylko w Twoim. Koniec i kropka, to Ty ją założysz.
I co? Nie zamieniłabym jej na żadną inną, w dniu ślubu czułam się w niej cudownie, to była właśnie ta jedyna. A mamie jestem wdzięczna, ze mnie popchnęła do podjęcia decyzji o jej zakupie, bo to była świetna decyzja.

Dla świętego spokoju przejdź się po salonach, nigdy nie zaszkodzi.

[mylady21]

Napisane przez kalija

Masz rację, ale każda z nas chyba zwątpiłaby w swój wybór słysząc krytykę od bliskich Dlatego chciałam usłyszeć Wasze zdanie nt. sukienki



Dzięki
Muszę przyznać, że nie jestem wyrocznią mody i nie lubię zakupów, więc cieszyłam się, że tak szybko mi poszło. Wcześniej przeglądałam suknie w internecie i ta jako jedna z nielicznych wpadła mi w oko.
Wrzucisz zdjęcie swojej?



Weź się zastanów zanim coś napiszesz dziewczyno



chyba tak zrobię



Dla mnie to nie jest problem, że suknia jest używana (tym bardziej, że jest w idealnym stanie), nie kierowałam się też ceną.Chyba mam za dużo czasu i zaczynam świrować ale dziekuję za to co napisałaś

Nad czym mam się zastanawiać? Świadkowa i mama to dwie osoby, które powinny "ślepo" wspierać Pannę Młodą, być oparciem absolutnym, a nie wzbudzać wątpliwości i mnożyć rozterki.

Mamusie z fąflem w nosie najchętniej bym po prostu biła. Pałą. Przez łeb.
Biedactwo nie zostało zabrane na poszukiwanie sukienki, to będzie się krzywić i grymasić...

[kalija]

do mylady21

Nie prosiłam o opinie nt. zachowania świadkowej i mojej matki, daruj sobie komentarze j.w.

[mylady21]

Czas najwyższy, aby Ci ktoś to powiedział, jeśli są takie problemy.
Lepiej jak zrobi to ktoś obcy. Ślub bierzesz, dorosłą kobietą jesteś, odpowiedzialną za swoje życie i decyzje i możesz robić co chcesz i podejmować decyzje jakie Ty chcesz. A pisząc na forum takie rzeczy, trzeba się liczyć z tym, że ktoś może napisać coś co Ci się nie spodoba.

[kalija]

Napisane przez JOANNA16

Spokojnie.

Suknia jest piękna. Bardzo ładna
nie ważne co mówią inni, nie przejmuj się.
To tobie się ma podobać

Mi się bardzo podoba. Śliczna

Dziękuję

Napisane przez puchaczmalinowy

A która z nas nie zaczyna świrować przed ślubem? Ja chyba się nabawię nerwicy natręctw;p Jak będziesz mierzyć jeszcze sukienkę to zrób fotkę i się pochwal jak w niej wyglądasz! Na pewno cudnie!

ok

Napisane przez JOANNA16

Może wstaw zdjęcie sukienki na Tobie

mi sie bardzo podoba, w moim stylu

jak będę mierzyć, to wrzucę fotkę

Napisane przez asia27100

ja tez kupilam pierwsza i jedyna suknie, jaka przymierzylam.
mojej mamie sie podobala. za to po minach swiadkowej, siostr czy znajomej widzialam, ze im sie nie podoba. wniosek-nie pokazywac.
a na weselu wszyscy sie zachwycali i sami z komplementami przychodzili.

twoja suknia jest bardzo w moim guscie

Wrzucisz zdjęcie? Też do tego wniosku doszła-nie pokazywać. Na ślubie przeciez nikt nie powie mi nic niemiłego (przywilej Panny Mlodej )

Napisane przez Madzionella

Ja kupiłam też używaną, do której (!) poczatkowo nie byłam do końca przekonana, wcześniej zmierzyłam chyba z 30 lub więcej sukienek. Mamie się podobała bardzo, świadkowej nie, bo nie w jej guście. Ale to nie w guście świadkowej czy mamy ma być suknia, tylko w Twoim. Koniec i kropka, to Ty ją założysz.
I co? Nie zamieniłabym jej na żadną inną, w dniu ślubu czułam się w niej cudownie, to była właśnie ta jedyna. A mamie jestem wdzięczna, ze mnie popchnęła do podjęcia decyzji o jej zakupie, bo to była świetna decyzja.

Dla świętego spokoju przejdź się po salonach, nigdy nie zaszkodzi.

Dzięki, chyba zostanę przy swojej pierwszej decyzji

[Dione]

Mi sie suknia niezbyt podoba ,jak tego tiulu jest a malo (a tak to wyglada) to podszewka prześwituje wyglada to bylejak .
Poza tym sukienka jest do bardzo standardowa, dośc nudna o to pewnie chodziło że "mogłas sie lepiej postarac" po prostu takich suknien jest na pęczki
Ale trudno oceniac po zdjeciu katalogowym

Napisane przez mylady21

Nad czym mam się zastanawiać? Świadkowa i mama to dwie osoby, które powinny "ślepo" wspierać Pannę Młodą, być oparciem absolutnym, a nie wzbudzać wątpliwości i mnożyć rozterki.

Mamusie z fąflem w nosie najchętniej bym po prostu biła. Pałą. Przez łeb.
Biedactwo nie zostało zabrane na poszukiwanie sukienki, to będzie się krzywić i grymasić...

stratujesz w jakims konkursie na najwieksze chamstwo ? Co to za teksty "matke bym po głowie biła" "biedactwo grymasi"

Napisane przez mylady21

Czas najwyższy, aby Ci ktoś to powiedział, jeśli są takie problemy.
Lepiej jak zrobi to ktoś obcy. Ślub bierzesz, dorosłą kobietą jesteś, odpowiedzialną za swoje życie i decyzje i możesz robić co chcesz i podejmować decyzje jakie Ty chcesz. A pisząc na forum takie rzeczy, trzeba się liczyć z tym, że ktoś może napisać coś co Ci się nie spodoba.

nie wierze że mozna być tak bezczelnym jeszcze jej kazania walisz ??
To ty masz problem skoro chcesz czyjąś matke "pałą po głowie bic " nie ona ,normlane że sie pyta róznych osób o zdanie i że sie liczy ze zdaniem bliskich

[emdzik]

Każdy ma swój gust. Zawsze będzie tak, że będzie się komuś podobało a komuś nie. Ważne, abyś Ty czuła się dobrze w tej sukni. Jeśli czujesz potrzebę pochodzić po salonach - zrób to. Ale myślę, że im bliżej ślubu tym więcej dylematów - przynajmniej ja tak mam :P

[kaledonia]

Suknia bardzo ładna i co z tego,że używana. Gdybym mogła i znalazła tą jedną jedyną używaną kupiłabym ją.
Ja bym nie chodziła już po salonach. Tylko zamęt w głowie wprowadzisz.

Napisane przez mylady21

Świadkowa zazdrosna, mama wkurzona, że ją olałaś...
Zmień świadkową, odetnij pępowinę.

Też mi się tak wydaje i to jest przykre.

Napisane przez kalija

do mylady21

Nie prosiłam o opinie nt. zachowania świadkowej i mojej matki, daruj sobie komentarze j.w.

Jest w tym co pisała Mylady dużo prawdy niestety.

[kalija]

Dziękuję dziewczyny za wszystkie opinie na temat sukni

[solll]

Suknia jest śliczna

[ysia]

Ja też kupiłam z "drugiej ręki" , też za 400zł i też pierwszą którą mierzyłam Na razie nie widziałam ładniejszej i bardziej pasującej do mnie sukienki więc cieszę się nią i nawet nie chodzę po salonach Twoja jest bardzo ładna!

[m.a.r.t.a]

Napisane przez burlesque90

Najważniejsze jest to, żeby suknia podobała się Tobie i żebyś się w niej dobrze czuła

Święte słowa .

[kalija]

Napisane przez solll

Suknia jest śliczna

dzięki

Napisane przez ysia

Ja też kupiłam z "drugiej ręki" , też za 400zł i też pierwszą którą mierzyłam Na razie nie widziałam ładniejszej i bardziej pasującej do mnie sukienki więc cieszę się nią i nawet nie chodzę po salonach Twoja jest bardzo ładna!

o, jednak nie jestem jedyna dzięki

Napisane przez m.a.r.t.a

Święte słowa .

[karolinka86]

Ładna suknia!
I powiem Ci, że ja też kupiłam używaną od innej PM i bardzo sie z tego cieszę Dałam 550 zł (stan bardzo dobry) a do tego dostałam jeszcze bolerko i welon więc naprawdę okazyjna cena
Wcześniej mierzyłam podobną w salonie i była 1000 zł droższa (po przecenie!).
Najważniejsze to byśmy się dobrze czuły.

Aha, kupilam w październiku a ślub w sierpniu