Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

[ana maria]

gdyby nie to,że on chciał być w porządku wobec mojego byłego i nadal kryliśmy się,ale i to nie trwało długo.Mój cudowny i ukochany M.(który podobno bardzo wszystko przeżywa) poszedł na imprezę andrzejkową ze swoją koleżanką,która zaprosiła go gdy tylko dowiedziała sie o rozwodzie.Ja nie chciałam nigdzie iść ,ze względu na to,że myslałam,że nie w głowie mu jakieś zabawy,po tym wszystkim.
Gdy mi o tymj powiedział,nie wiedziałam co mam robić. Podjęcie decyzji zajęło mi całą noc. M. spał obok a ja patrzyłam na niego i myślałam o wszystkim.wybaczyłam...
Pojechałam do niej,nie krzyczałam,nie kłociłam się tylko powiedziałam,że bardzo go kocham.Uznałam,że to wystarczy,okazała się być osobą ,która wzięła sobie do serca moje słowa.
Do dziś ,choć M. nie zrobił nic złego,każdy telefon,jego wyjazd przeżywam bardziej niż bym chciała. nie wiem jak długo jeszcze potrwa nim on odzyska moje zaufanie.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Na dodatek,jego eks tak przerobiła córkę,że ta nie chce mnie znać ,choc wcześniej swietnie sie dogadywałyśmy.
M. nawet nie powiedział corce,że się spotykamy...podobno boi sie jej reakcji( jego zona już przyprowadziła do domu nowego faceta-ale to jest ok.)
Swięta spędziliśmy osobno,bo córka z nim chciała być .pzryjechał do mnie dopiero w drugie święto wieczorem. Sylwester miał byc tak piekny,a tu znów z planów nici,bo mała chciała byc z nim,bo eks gdzies wychodziła.ja pojechałam do rodziców...przespałam 12.00. teraz jest trochę lepiej choc mała(13lat) dalej o nas nie wie.nie wiem,jak długo to wytrzymam choc bardzo go kocham.
Wy też tak macie,czy tylko ze mną jest cos nie halo? moze ja sie nie potrzebnie przejmuje ? może to jest nortmalne?

[besio]

Eh muszę niedługo jechać do pracy po dokumenty <autobusem> i skoczyć jeszcze do tego kolesia po dane.wrrrr

[mag_a]

Napisane przez ana maria

gdyby nie to,że on chciał być w porządku wobec mojego byłego i nadal kryliśmy się,ale i to nie trwało długo.Mój cudowny i ukochany M.(który podobno bardzo wszystko przeżywa) poszedł na imprezę andrzejkową ze swoją koleżanką,która zaprosiła go gdy tylko dowiedziała sie o rozwodzie.Ja nie chciałam nigdzie iść ,ze względu na to,że myslałam,że nie w głowie mu jakieś zabawy,po tym wszystkim.
Gdy mi o tymj powiedział,nie wiedziałam co mam robić. Podjęcie decyzji zajęło mi całą noc. M. spał obok a ja patrzyłam na niego i myślałam o wszystkim.wybaczyłam...
Pojechałam do niej,nie krzyczałam,nie kłociłam się tylko powiedziałam,że bardzo go kocham.Uznałam,że to wystarczy,okazała się być osobą ,która wzięła sobie do serca moje słowa.
Do dziś ,choć M. nie zrobił nic złego,każdy telefon,jego wyjazd przeżywam bardziej niż bym chciała. nie wiem jak długo jeszcze potrwa nim on odzyska moje zaufanie.


---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Na dodatek,jego eks tak przerobiła córkę,że ta nie chce mnie znać ,choc wcześniej swietnie sie dogadywałyśmy.
M. nawet nie powiedział corce,że się spotykamy...podobno boi sie jej reakcji( jego zona już przyprowadziła do domu nowego faceta-ale to jest ok.)
Swięta spędziliśmy osobno,bo córka z nim chciała być .pzryjechał do mnie dopiero w drugie święto wieczorem. Sylwester miał byc tak piekny,a tu znów z planów nici,bo mała chciała byc z nim,bo eks gdzies wychodziła.ja pojechałam do rodziców...przespałam 12.00. teraz jest trochę lepiej choc mała(13lat) dalej o nas nie wie.nie wiem,jak długo to wytrzymam choc bardzo go kocham.
Wy też tak macie,czy tylko ze mną jest cos nie halo? moze ja sie nie potrzebnie przejmuje ? może to jest nortmalne?

Nie gniewaj się, ale pogubiłam się w Twojej opowieści może to przez to, ze była pisana 'ratalnie'


Kiepsko, że eks nastawia córkę TŻ przeciwko Tobie - to jest nie fair, że nie pozwala Twojemu TŻ ułożyć sobie zycia po rozstaniu, chociaż oboje maja do tego prawo.
Daj Małej trochę czasu - dla niej to też trudna sytuacja, rozstanie Rodziców Dzieci bardzo przeżywają. Poza tym im będzie starsza, tym bardziej będzie zajęta swoimi znajomymi i swoim życiem, a ponadto łatwiej jej będzie zrozumieć, że Tata też może chcieć z kimś być cierpliwości

Napisane przez besio

Eh muszę niedługo jechać do pracy po dokumenty <autobusem> i skoczyć jeszcze do tego kolesia po dane.wrrrr

be-sio! Uśmiech na Twoją piękną buźkę, głowa do góry, pierś do przodu i po-zy-tyw-ne myślenie Kochana

[besio]

Ja się nie uśmiecham taki człowiek skała ze mnie

[ana maria]

Czas...znamy sie od 2 lat,od roku sypiamy ze sobą,od pól roku M. jest po rozwodzie...ja też bym chciała mieć juz dzieci a o ślubie nie wspomnę

[MorireAmore]

ana maria

"Do dziś ,choć M. nie zrobił nic złego,każdy telefon,jego wyjazd przeżywam bardziej niż bym chciała. nie wiem jak długo jeszcze potrwa nim on odzyska moje zaufanie."

to jeśli nic takiego złego nie zrobił to dlaczego stracił Twoje zaufanie.
moim zdaniem powinnaś wyluzować . Wydaje mi się ze wewnętrznie wmawiasz sobie , że on mógłby Cię zdradzić .
a na tę imprezę mogłaś iść z nim
Zapomnij o sprawie i ciesz się związkiem , ludzie czasami niepotrzebnie szukaja na siłę problemów , po co Wam złe wspomnienia .
"Rozczarowania trzeba palić , nie balsamować "
i jeśli Ci na nim zależy to walcz o lepszy związek

[besio]

Napisane przez ana maria

Czas...znamy sie od 2 lat,od roku sypiamy ze sobą,od pól roku M. jest po rozwodzie...ja też bym chciała mieć juz dzieci a o ślubie nie wspomnę

Dla mnie cała ta sytuacja jest straszna ja bym tak nie umiała, zachowanie faceta jak dla mnie jest niepoważne.

[MorireAmore]

Besio zgadamy się z resztą lasek , wpadniemy do Wawy i zatańczymy pod Twoim oknem nago ciekawe czy się nie uśmiechniesz

Tylko na policje nie dzwoń hehe

[besio]

Napisane przez MorireAmore

Besio zgadamy się z resztą lasek , wpadniemy do Wawy i zatańczymy pod Twoim oknem nago ciekawe czy się nie uśmiechniesz

Tylko na policje nie dzwoń hehe

Nie będę musiała mój sąsiad to policjant

[behindblueeyes]

Napisane przez MorireAmore

Besio zgadamy się z resztą lasek , wpadniemy do Wawy i zatańczymy pod Twoim oknem nago ciekawe czy się nie uśmiechniesz

Tylko na policje nie dzwoń hehe

Jestem za Moze być fajnie

[besio]

Napisane przez behindblueeyes

Jestem za Moze być fajnie

Behind niegrzeczna ty;d gdzie ty się podziewałaś

[behindblueeyes]

Napisane przez besio

Behind niegrzeczna ty;d gdzie ty się podziewałaś

Ja już od rana ciężko pracuję Byłam na uczelni pozałatwiać papiery na praktyki.
Ale na każdy interesujący plan zawsze jestem chętna
W ogóle to mi się włączyła tęsknota za M.

[besio]

Napisane przez behindblueeyes

Ja już od rana ciężko pracuję Byłam na uczelni pozałatwiać papiery na praktyki.
Ale na każdy interesujący plan zawsze jestem chętna
W ogóle to mi się włączyła tęsknota za M.

A mnie mój zaczyna wkurzać. :d W ogóle to mamy straszne rozmnożenie tych M. na forum;d

[mag_a]

Napisane przez MorireAmore

Besio zgadamy się z resztą lasek , wpadniemy do Wawy i zatańczymy pod Twoim oknem nago ciekawe czy się nie uśmiechniesz

Tylko na policje nie dzwoń hehe

Jestem za
Będę miała dodatkową motywację, żeby cwiczyć

[besio]

Napisane przez mag_a

Jestem za
Będę miała dodatkową motywację, żeby cwiczyć

Ja w końcu regularnie uprawiam jogę i muszę przyznać że działa.

[ana maria]

Napisane przez MorireAmore

ana maria

"Do dziś ,choć M. nie zrobił nic złego,każdy telefon,jego wyjazd przeżywam bardziej niż bym chciała. nie wiem jak długo jeszcze potrwa nim on odzyska moje zaufanie."

to jeśli nic takiego złego nie zrobił to dlaczego stracił Twoje zaufanie.
moim zdaniem powinnaś wyluzować . Wydaje mi się ze wewnętrznie wmawiasz sobie , że on mógłby Cię zdradzić .
a na tę imprezę mogłaś iść z nim
Zapomnij o sprawie i ciesz się związkiem , ludzie czasami niepotrzebnie szukaja na siłę problemów , po co Wam złe wspomnienia .
"Rozczarowania trzeba palić , nie balsamować "
i jeśli Ci na nim zależy to walcz o lepszy związek

moje zaufanie stracił z momentem ,gdy poszedł na ta zabawę z koleżanką. to nie to,że ja nie chciałam iść.Po prostu on wszystko tak przeżywał,że myślałam,że nie ma ochoty na takie wyjście,chociaż ja bardzo chciałam,to nie pytałam,bo widziałam,ze sie przejmuje tym rozwodem(tzn.mała) i jeszcze doszły wtedy problemy w pracy...
A tu zdziwienie-on nawet mi nie zaproponował takiego wyjścia.
Wydaje mi się ,ze jeśli się z kimś jest,to nie wychodzi sie na zabawy z innymi?

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Własnie sie dowiedziałam ,że mój M. dostał zaproszenie na 18-stkę kuzyna. zaproszenie na jego i córkę. jest mi BARDZO ŹLE!!!!
ja zabieram go w święta na roczek chrześniaka.
to wszystko przez to,że prawie nikt z jego rodziny nie wie ,że sie spotykamy. Dla niego jest to całkiem normalne,że pójdzie,a ja mam dosyć!!!
mam dosyć samotnych obiadów w niedzielę,bo w każdą dzwoni jego córka,że chciałaby sie z nim widzieć. widzimy sie wtedy wieczorem.
A ja od przedpołudnia siedze sama, sama jem obiad, a potem siadam w oknie i patrzę na szczęśliwe rodziny na spacerze. nie mam już siły...

[besio]

Napisane przez ana maria

moje zaufanie stracił z momentem ,gdy poszedł na ta zabawę z koleżanką. to nie to,że ja nie chciałam iść.Po prostu on wszystko tak przeżywał,że myślałam,że nie ma ochoty na takie wyjście,chociaż ja bardzo chciałam,to nie pytałam,bo widziałam,ze sie przejmuje tym rozwodem(tzn.mała) i jeszcze doszły wtedy problemy w pracy...
A tu zdziwienie-on nawet mi nie zaproponował takiego wyjścia.
Wydaje mi się ,ze jeśli się z kimś jest,to nie wychodzi sie na zabawy z innymi?

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Własnie sie dowiedziałam ,że mój M. dostał zaproszenie na 18-stkę kuzyna. zaproszenie na jego i córkę. jest mi BARDZO ŹLE!!!!
ja zabieram go w święta na roczek chrześniaka.
to wszystko przez to,że prawie nikt z jego rodziny nie wie ,że sie spotykamy. Dla niego jest to całkiem normalne,że pójdzie,a ja mam dosyć!!!
mam dosyć samotnych obiadów w niedzielę,bo w każdą dzwoni jego córka,że chciałaby sie z nim widzieć. widzimy sie wtedy wieczorem.
A ja od przedpołudnia siedze sama, sama jem obiad, a potem siadam w oknie i patrzę na szczęśliwe rodziny na spacerze. nie mam już siły...

To zmień to. Ja nie rozumiem faceta, rozumiem, że może nie chcieć mówić córce, ale jeśli myśli o tobie poważnie to lepiej, żeby się wcześniej dowiedziała, dzieckiem już nie jest. No i to, że facet robi tajemnicę z waszego związku strasznie mi się nie podoba, to tak jakbyście nadal byli w fazie on ma żonę, a ja chłopaka i wielka tajemnica. Jesteście razem więc takie zachowanie nie jest ok moim zdaniem.

[ana maria]

Napisane przez besio

To zmień to. Ja nie rozumiem faceta, rozumiem, że może nie chcieć mówić córce, ale jeśli myśli o tobie poważnie to lepiej, żeby się wcześniej dowiedziała, dzieckiem już nie jest. No i to, że facet robi tajemnicę z waszego związku strasznie mi się nie podoba, to tak jakbyście nadal byli w fazie on ma żonę, a ja chłopaka i wielka tajemnica. Jesteście razem więc takie zachowanie nie jest ok moim zdaniem.

mi naprawdę bardzo na nim zależy. a on twierdzi,że potrzebuje czasu,zeby powiedzieć małej. I póżniej wynikają samotne świeta i niedzielne południa dobrze ,że jeszcze mam rodzinkę,ale też nie mówię im o tych problemach,bo nie byli zachwyceni moim wyborem,aczkolwiek uszanowali go i ich relacje z M. są naprawdę dobre.
Zastanawiałam sie czy też nie postawic go przed faktem dokonanym i po prostu nie wkleić wspólnych fotek na n-k, jego córkę i byłą zonę mam w znajomych, więc któras z nich w końcu zobaczyłaby fotki.
chociaż nie chciałabym,żeby się gniewał na mnie.

[MorireAmore]

"Wydaje mi się ,ze jeśli się z kimś jest,to nie wychodzi sie na zabawy z innymi?"

no skoro Ci nie zaproponował to faktycznie nieładnie z jego strony.
a co do zdania wyżej to z innymi kobietami niee , ale ze znajomymi np. kolegami i koleżankami , dlaczego nie
aaa mówiłaś jemu jak Ci z tym źle ?

Besio wyczekuj w oknie gołe sexiii dupcie hehehe

[besio]

pomysł z nk fatalny, ja bym na przykład nie wybaczyła czegoś takiego. To takie robienie czegos za plecami.... nigdy to nie wychodzi na dobre

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Właśnie się pokłóciłam z M. wrrrrrrrrrr

[ana maria]

Rzeczywiście. porozmawiałam z nim otej 18-stce kuzyna. powiedziałam,ze traktuję go poważnie,jako swojego partnera i kogoś kogo bardzo kocham i będzie mi przykro jeśli pójdzie. powiedziałam tez ,ze rozumiem ,ze potrzebuje czasu na to by powiedzieć córce,ze jesteśmy razem,ale też mam co do niego pewne oczekiwania skoro sie spotykamy.
M. poweidział,że nawet jeszcze nie mówił córce o tym zaproszeniu,bo to różnie moze być,a tym bardziej,że może mu coś wyskoczyć w pracy.
Ja tez powiedxziałam,że mała może być tam z jego mama. także zobaczymy co będzie 10.04. jak on tam sam pojedzie to okaże się jak bardzo poważnie mnie traktuje...

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez besio

pomysł z nk fatalny, ja bym na przykład nie wybaczyła czegoś takiego. To takie robienie czegos za plecami.... nigdy to nie wychodzi na dobre

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Właśnie się pokłóciłam z M. wrrrrrrrrrr

Będzie dobrze
Co było powodem waszej kłotni

my od 7 dni się nie kłociliśmy,a wiecie ile razy aż mnie nosiło,żeby coś powiedzieć i wiem,że wtedy kłótnia byłaby gotowa

[besio]

Strasznie dzisiaj cięta jestem na temat naszego związku i jakoś tak od słowa do słowa i się pokłóciliśmy, bardziej ja się kłóciłam bo on próbował jakoś to załagodzić. Cóż nie moja wina, że ja jestem taka charakterna, pretensje do rodziców moich na piśmie proszę

[MorireAmore]

Besio z tego wynika , że to Ty taki mały prowokator jesteś aaa tak serio to widocznie tego potrzebowałaś
Ja jestem taka , że już po sprzeczce , zgoda , uśmiechy, a tu nagle jak mu dowalę jakimś teksem muszę mieć ostatnie słowo .
Mam nadzieje , że jak już wróci Pan M . to wszystko się ułoży
Jaki jesteś znak zodiaku Besio ? , a M?

[ana maria]

a juz tak sie chwaliłam,że od 7 dni sie nie kłocilismy(bo ostatnio to nie było niedługo dnia bez kłotni) a tu znowu.Jakieś 20min. trwała nasza mała wojna ale na szczęście już po....
ostatnio przeczytałam,że tak czasami jest,że w takich zwiazkach są osoby bardziej impulsywne i emocjonalne,a ja zawsze sie darłami choćby nie wiem co starałam sie mieć rację,ale teraz znalazłam lepszy sposób......po prostu mówię tak: " masz racje kochanie", albo
" przepraszam,nie chcę,żebyś sie denerwował"albo "nie chcę,żebyśmy sie kłocili" i to takim najspokojniejszym tonem na jaki mogę sobie pozwolić w tej chwili a on w tym momencie głupieje(hahahhaha) ,no bo jak może wściekać się i krzyczeć skoro ja taka kochana i słodka tego nie chcę...hahahha
ale ze mnie wredna małpa jest

[Agnjeska]

Będziesz specjalistką od 'bouten'? Nieźle

Taka za mnie specjalistka będzie że aż strach się bać...

Więc krzyk na TŻ czemu mi nie powiedział, czy nie zauważył, że dziwnie wyglądam, a On:
myślałem, że tak miało być

Faceci i moda Dla mojego ostatnio fioletowa bluzka z rozcięciem na plecach, była tą samą różową, falbaniastą oO

Padnięta jestem... ciężki dzień w pracy. Ciężkie książki... Śnią mi się już po nocach [koszmary senne] a zaraz mam jazdy. Tragedia.

[nataluska175]

Haha! Ja tez chce polatac nago pod oknem Besio! tylko zastanawiam sie czy by sie smiala czy plakala

Ana Maria, ja sie pogubilam w Twojej historii gdzies w poscie, gdzie Mag podkreslala zdania.. Dziwna ta sytuacja, bo skoro pozew jest w sadzie,to Twoj mezczyzna nie ma prawa do ulozenia sobie zycia z inna kobieta? Dlaczego tak sie ukrywacie?

Mag,ale mialas szalony dzien! Pozytywnie szalony i tak strasznie Ci zazdroszcze,ze ma Cie kto zmobilizowac do wygrzebania sie z lozka o 5 godzinie! Marzy mi sie takie aktywne zycie z Tz pod pacha albo moze nie pod pacha

A mnie krew zalewa(doslownie), bo przyszed Pan Okres.. Dziewczyny, Wy tez w okresie przejsciowym miedzy zima a wiosna jestescie takie slabe? Bo ja nie mam totalnie sil...

[ana maria]

Ana Maria, ja sie pogubilam w Twojej historii gdzies w poscie, gdzie Mag podkreslala zdania.. Dziwna ta sytuacja, bo skoro pozew jest w sadzie,to Twoj mezczyzna nie ma prawa do ulozenia sobie zycia z inna kobieta? Dlaczego tak sie ukrywacie?


historia jest długa;-) zaczyna sie na poprzedniej stronie( sorki,ze taka długa)
on juz jest pół roku po rozwodzie,a nadal utrzymuje to w tajemnicy przed córką ,choć wcześniej spotykaliśmy się już od ponad roku

[behindblueeyes]

Napisane przez nataluska175

A mnie krew zalewa(doslownie), bo przyszed Pan Okres.. Dziewczyny, Wy tez w okresie przejsciowym miedzy zima a wiosna jestescie takie slabe? Bo ja nie mam totalnie sil...

U mnie podobnie. W ogóle zawsze przed i w trakcie mam wielką chcicę na słodycze

Napisane przez besio

Strasznie dzisiaj cięta jestem na temat naszego związku i jakoś tak od słowa do słowa i się pokłóciliśmy, bardziej ja się kłóciłam bo on próbował jakoś to załagodzić. Cóż nie moja wina, że ja jestem taka charakterna, pretensje do rodziców moich na piśmie proszę

Ach tam, szybciutko się pogodzicie..obowiązkowo

Napisane przez MorireAmore

Besio wyczekuj w oknie gołe sexiii dupcie hehehe

haha obowiązkowo bierzemy aparacik Stworzymy na NK osobisty profil 'seksowne dupcie'
ana maria - kurczę no w sumie jego córcia nie jest taka malutka, mógłby z nią pogadać, wytłumaczyć co i jak..

A ja wpadłam się pochwalić,że przed chwilą dostałam smska od K. - ten nowo poznany kolega Zapytał co słychać u jego ulubionej studentki...mmm a już myślałam,że o mnie zapomniał..Bo od sobotniej wymiany kilku smsów była cisza..ale może to te 'zasady prawdziwych mężczyzn' (kiedyś R. się nimi tłumaczył kiedy to wziąl ode mnie na impr. numer tel. i miesiąc milczał..po czym ja go na NK znalazłam hihih;p)

[Serpentine]

Napisane przez nataluska175

Dziewczyny, Wy tez w okresie przejsciowym miedzy zima a wiosna jestescie takie slabe? Bo ja nie mam totalnie sil...

Ja się strasznie czuje... Stawy żyć nie dają, głowa ciśnie, spać się chce. Czekam aż się ciśnienie ustabilizuje, słonko wyjdzie na dobre, będzie ciepło

besio ale co On właściwie robi u swojej Ex skoro ona już kogoś ma (ma kto się Nią zająć)?

behind żadnego myślenia o M!

ana maria Skomplikowane to... Ale skoro już tyle czasu minęło od rozwodu, to dlaczego on nie chce się ustosunkować do waszego związku?

[MorireAmore]

behind ulalaaa to super
a co do kobiecych dni to ja ryczę z byle powodu i tak cały dzień , wahania emocjonalne .

eh ja nie wiem co już robić z tym moim Gamoniem .
Czasami nie czuję , że jemu zależy na mnie , a czasami daje mi tyle szczęścia . I jak zrozumieć takiego faceta

Jak tam wieczorek kobiety