czy warto walczyc o zajetego chlopaka?

[singielkaodjutra]

niedawno zakonczylam dosc dlugi zwiazek co opisywalam w inny watku, ale nie o tym mowa. wychodzilam z zalozenia ze nie cche byc z nikim narazie , nie szukalam. przypadkiem spotkalam chlopaka pierwsze 2 spojrzenia i spodobal mi sie . nie mowie o milosci odpierwszego wejrzenia czy nawet zauroczeniu. poprostu tak mam ze spotykam chlopaka i czuje "cos" jakas iskierke, i chyba odzwajemniona. zlapalam go na tym jak zerkal w moja strone. wiedzialam jak ma na imie, mamy wspolnych paru znajomych. odnalezlismy sie na NK, wymiana paru listow jakis ogolnych jak minal weeken itp. przenieslismy sie na gg. rozmawialo sie sympatycznie. wszystko pieknie ale..... poweidzial ze ma dziewczyne , sa ze soba 2 lata. oczywiscie nie mam pretensji bo rozmowa na gg nie zobowiazuje do niczego i nie jest niczym zlym. ale zaproponowal spotkanie tak poprostu zeby pogadac. bardzo chetnie bym poszla bo wydaje sie sympatyczny. ale pytalam co na to jego dziewczyna ze on tak z kolezanka sie psotka-powiedzial ze jej nie powie mimo ze to spotkanie na relacji kolega-koelaznka, bo ona strasznie zazdrosna jest....
co byscie zrobily, poszly czy nie;>

[Karmellita]

Ja bym nie poszła.. Bałabym się, tego że jak zaczniemy się spotykać i nawet gdyby coś zaiskrzyło on by nie zostawił swojej dziewczyny....A ja bym została na lodzie...

[Kamma1507]

Poszłabym . Przecież takie spotkanie jeszcze do niczego niezobowiązuje a jesli nie pójdziesz będziesz się zastanawiając czy aby nie straciłaś swojej miłośći.. Tylko na razie badz neutralna, i fair w stosunku do tej drugiej

[Fresa]

Napisane przez singielkaodjutra

niedawno zakonczylam dosc dlugi zwiazek co opisywalam w inny watku, ale nie o tym mowa. wychodzilam z zalozenia ze nie cche byc z nikim narazie , nie szukalam. przypadkiem spotkalam chlopaka pierwsze 2 spojrzenia i spodobal mi sie . nie mowie o milosci odpierwszego wejrzenia czy nawet zauroczeniu. poprostu tak mam ze spotykam chlopaka i czuje "cos" jakas iskierke, i chyba odzwajemniona. zlapalam go na tym jak zerkal w moja strone. wiedzialam jak ma na imie, mamy wspolnych paru znajomych. odnalezlismy sie na NK, wymiana paru listow jakis ogolnych jak minal weeken itp. przenieslismy sie na gg. rozmawialo sie sympatycznie. wszystko pieknie ale..... poweidzial ze ma dziewczyne , sa ze soba 2 lata. oczywiscie nie mam pretensji bo rozmowa na gg nie zobowiazuje do niczego i nie jest niczym zlym. ale zaproponowal spotkanie tak poprostu zeby pogadac. bardzo chetnie bym poszla bo wydaje sie sympatyczny. ale pytalam co na to jego dziewczyna ze on tak z kolezanka sie psotka-powiedzial ze jej nie powie mimo ze to spotkanie na relacji kolega-koelaznka, bo ona strasznie zazdrosna jest....
co byscie zrobily, poszly czy nie;>

A po co miałabyś się spotykać z kimś, kto ukrywa znajomość z tobą?
Jeśli wpadłaś mu w oko, niech to powie swojej dziewczynie a nie organizuje potajemne randki za jej plecami, tchórz

[Avv]

Jasne, to tylko takie koleżeńskie spotkanie będzie, ale dziewczynie nie powie, bo jest strasznie zazdrosna... ciekawe.

Chyba masz co do niego jakieś poważniejsze plany, jak na to wskazuje tytuł wątku?

Moim zdaniem nie warto walczyć. A dlaczego? Odpowiedź masz w tytule. Bo jest zajęty.

Skąd się ostatnio bierze u dziewczyn taka chęć do pakowania się w cudze związki...

[wampirek6]

No way...
Na Twoim miejscu , to bym się zastanowiła głęboko teraz... Masz w tytule "czy warto walczyć o zajętego chłopaka", wniosek prosty , chcesz od niego coś więcej niż koleżeństwa tak?
A uważasz ,że to jest fair???
A sama też byś chciała ,żeby jakaś dziewczyna Ci odbiła chłopaka? Chyba byś nie chciała? To nie chodź.
Trochę moralności no.

[dizzy92]

Napisane przez singielkaodjutra

co byscie zrobily, poszly czy nie;>

Jne, że bym poszła. Przekonać się jaki jest, może to by coś zmieniło.

[Fresa]

Napisane przez dizzy92

Jne, że bym poszła. Przekonać się jaki jest, może to by coś zmieniło.

a co by miało zmienić?

[pani z herbata]

nie Twoje nie dotykaj
proste

[Wroclovianka]

Nie poszłabym. Facet jest zajęty i nie ma nawet o czym dyskutowac. Ewidentnie widac, ze chce dwie sroki za ogon złapac,a z tego zazwyczaj nic dobrego nie wychodzi.

[dizzy92]

Napisane przez Fresa

a co by miało zmienić?

znam takie przypadki jak np. nagłe odkochanie, tylko po paru słowach

[Reijel]

Napisane przez Wroclovianka

Nie poszłabym. Facet jest zajęty i nie ma nawet o czym dyskutowac. Ewidentnie widac, ze chce dwie sroki za ogon złapac,a z tego zazwyczaj nic dobrego nie wychodzi.

Otóż to.

Autorko, postaw się na miejscu dziewczyny tego chłopaka; jakbyś zareagowała, gdyby po dwóch latach związku Twój facet potajemnie umawiał się z jakąś dziewczyną? Nie sądzę, że byłabyś zachwycona tekstem "to tylko koleżeńskie spotkanie".

Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.

[happy6]

Zastanów się, nad tym co by było gdybys była zakochana a inna by Ci chciała odbić faceta, zastanów się jakbys sie czuła wtedy. On ma ją ty poszukaj wolnego faceta a nie rozbijaj związki.

[aniulkaa88]

Napisane przez Reijel

Otóż to.

Autorko, postaw się na miejscu dziewczyny tego chłopaka; jakbyś zareagowała, gdyby po dwóch latach związku Twój facet potajemnie umawiał się z jakąś dziewczyną? Nie sądzę, że byłabyś zachwycona tekstem "to tylko koleżeńskie spotkanie".

Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.

Dokladnie to samo chcialam napisac

[Biała Dama]

nie buduj swojego szczęścia na cudzym nieszczęściu

[wiewioora83]

Napisane przez Reijel

Autorko, postaw się na miejscu dziewczyny tego chłopaka; jakbyś zareagowała, gdyby po dwóch latach związku Twój facet potajemnie umawiał się z jakąś dziewczyną? Nie sądzę, że byłabyś zachwycona tekstem "to tylko koleżeńskie spotkanie".

Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.

Podpisuję się pod tym!

[Dosiak]

Zastanawiam się co się ostatnio dzieje, to już któryś wątek na temat odbijania chłopaka. Dziewczyno zostaw kolesia w spokoju, po co ci jakieś spotkania skoro on jest w związku! Wcale się nie dziwie, że jest wszechobecna zazdrość o Tżta skoro nie obowiązują już żadne normy moralne i jak lasce wpadnie w oko chłopak to po trupach byle był jej.

[Madaaa]

Jak pojdziesz to możesz wplątać się w kłopoty. Albo komus narobisz balaganu w zyciu, albo samej sobie...

Moim zdaniem niewarto tam isc.

Napisalas, ze jest iskierka. Wiec to nie bedzie spotkanie kolezenskie bynajmiej z twojej sttrony.A facet tez jakis pokrecony....ma dziewczyne a kombinuje na boku. Nie wierzę ze on to tez potraktuje jako spotkanie kolezenskie skoro chce isc bez swojej dziewczyny i jeszcze w tajemnicy...

Takie spotkanie może was sprowokowac do kolejnego i jeszcze kolejnego....zastanow sie czy ccialabys znalezc sie w takie sytuacji, kiedy on majac dziewczyne spotyka sie z toba, albo zostwaia ja dla siebie..
Jesli to ci nie przeszkadza to sprobuj...

[LilyHoney]

Napisane przez singielkaodjutra

co byscie zrobily, poszly czy nie;>

Myślę, że postawiona w Twojej sytuacji bym poszła. Nie wiem czy dobrze, w takich przypadkach to emocje odgrywają największa rolę a one często nie są dobrym doradcą. Trudno przewidzieć jaki będzie obrót sprawy zarówno jakbyś poszła i jakbyś odmówiła jasno ze względu na dziewczynę. Scenariuszy jest tu kilka i żaden z nich nie będzie pozbawiony obaw. Polecam Ci żebyś wybrała to, co sama czujesz żebyś potem nie miała żalu do nikogo. Sama czuję, że nie potrafiłabym odmówić mu spotkania, chociaż uzasadniona odmowa też może przynieść pozytywny dla Ciebie skutek.

[Taverney]

Napisane przez Biała Dama

nie buduj swojego szczęścia na cudzym nieszczęściu

otóż to. Nikt nie chciałby być na miejscu oszukiwanej dziewczyny.

[201803290936]

Napisane przez singielkaodjutra

niedawno zakonczylam dosc dlugi zwiazek co opisywalam w inny watku, ale nie o tym mowa. wychodzilam z zalozenia ze nie cche byc z nikim narazie , nie szukalam. przypadkiem spotkalam chlopaka pierwsze 2 spojrzenia i spodobal mi sie . nie mowie o milosci odpierwszego wejrzenia czy nawet zauroczeniu. poprostu tak mam ze spotykam chlopaka i czuje "cos" jakas iskierke, i chyba odzwajemniona. zlapalam go na tym jak zerkal w moja strone. wiedzialam jak ma na imie, mamy wspolnych paru znajomych. odnalezlismy sie na NK, wymiana paru listow jakis ogolnych jak minal weeken itp. przenieslismy sie na gg. rozmawialo sie sympatycznie. wszystko pieknie ale..... poweidzial ze ma dziewczyne , sa ze soba 2 lata. oczywiscie nie mam pretensji bo rozmowa na gg nie zobowiazuje do niczego i nie jest niczym zlym. ale zaproponowal spotkanie tak poprostu zeby pogadac. bardzo chetnie bym poszla bo wydaje sie sympatyczny. ale pytalam co na to jego dziewczyna ze on tak z kolezanka sie psotka-powiedzial ze jej nie powie mimo ze to spotkanie na relacji kolega-koelaznka, bo ona strasznie zazdrosna jest....
co byscie zrobily, poszly czy nie;>

Gdybym poznała faceta wyłącznie jako kumpla, bez podtekstów, a on nie robił by z tego jakiejś tajemnicy przed swoją dziewczyną (w sensie, że powiedziałby dziewczynie "a wiesz, idę z kumpelą na piwo"), to poszłabym. Ale tu mamy do czynienia ze zgoła innym przypadkiem. Do niczego - na razie - nie doszło, ale dobrze wiesz, że to nie jest niewinne i kumplowskie. Inaczej ten wątek by nie powstał.

Facet postępuje nieuczciwie. Skoro szuka takich kontaktów z innymi kobietami, za plecami dziewczyny, to albo czas kończyć związek, albo jest po prostu skłonnym do przygód wygodnickim tchórzem - to już Ty musisz rozróżnić, która z wersji jest prawdziwa. Na razie ma dziewczynę, więc na razie chcesz się wpakować w coś niefajnego. Oczywiście, może się zdarzyć, że się zauroczył w Tobie, wcześniej nigdy nie kombinował, a z dziewczyną zerwie, bo dostanie dzięki Tobie taki impuls do działania. To już Ty sama musisz wyczuć, jak jest. Jeśli pogadacie na żywo, znajdziecie wspólny język i on szybko zerwie z dziewczyną to spoko. Ale większa ilość spotkań, jakieś zbliżanie się do siebie, przytulanki, to już będzie zdrada z jego strony i udział w zdradzie z Twojej.

Wypytaj go konkretnie i zdecydowanie, co i jak i jak on to widzi, czy w razie czego zamierza zerwać tamtą znajomość. facet przyciśnięty do muru najczęściej jednak mówi prawdę.

A pojęcia walczenia o faceta nie rozumiem. Albo się kogoś bardzo lubi, kocha, szanuje, albo nie. Walka w jakim sensie? Podkładanie innej dziewczynie świń? Czarowanie faceta i rzucanie się na niego? Nie ma co walczyć. Albo on jest uczciwy i skończy jedno zanim zacznie drugie, albo nie.

[diamentowa]

Ja bym poszła jeden raz. Jeśli by coś zaiskrzyło to musiałby niestety zdecydować pomiędzy mną, a nią. Nie chciałabym być kołem ratunkowym.

A śmieszy mnie mówienie "nie Twoje nie dotykaj". Ona z nikim nie jest, nie ma zobowiązań, a jak całe życie będzie się oglądać na szczęście innych, swoje zgubi po drodze. To jest sprawa między chłopakiem, a jego dziewczyną. Gdybym uważała, że warto próbować z tym chłopakiem- to bym to robiła (oczywiście na pewnych zasadach, zachowując honor). A zazdrośnice niech patrzą na swojego faceta, a nie wyżywają się na innych kobietach bo on je podrywa. I powiem wam, że byłam kiedys bardzo boleśnie zdradzona. Mimo to taka walka o faceta jak o jakiś skarb jest żenująca. Oni mają prawo sami zdecydować z kim chcą się spotykać. To samo działa w drugą stronę. I szkoda, że jak przychodzi co do czego to takich świętoszek, które "nie ruszają cudzych facetów" jakoś za wiele nie zaobserwowałam. Umiesz liczyć- licz na siebie. Proste.

[MarkRenton]

oj takie panny co nie szanują
innych związku mnie irytują
takie modliszki troche żałosne
chcesz mieć faceta? to bardzo proste
wolnych facetów jest od groma
spróbuj być czasem egoizm ponad
i zamiast innej pannie psuć związek
załóż własny - twój obowiązek :P

[moooniaaaa]

skoro jest zajęty, a chce się spotkać z Tobą i chce to ukryć przed dziewczyną to raczej nie ma czego żałować,że się wchodzi z butami w jego związek bo ten związek nie jest nic wart.

[day_dream]

A chciałabyś, żeby jakaś inna walczyła o Twojego chłopaka? A kolega zachowuje się bardzo niefajnie wobec swojej dziewczyny Denerwują mnie takie dziewczyny, wiedzą, że chłopak jest zajęty a mimo to pchają się z buciorami w cudzy związek. Sorry, ale musiałam to napisać

[diamentowa]

Napisane przez MarkRenton

oj takie panny co nie szanują
innych związku mnie irytują
takie modliszki troche żałosne
chcesz mieć faceta? to bardzo proste
wolnych facetów jest od groma
spróbuj być czasem egoizm ponad
i zamiast innej pannie psuć związek
załóż własny - twój obowiązek :P

Może nie rozumiesz... ale nie zawsze chodzi o rozbijanie związku dla zabawy. Ale jeśli czuje coś do faceta, może się zakochała i on to odwzajemnia?
A żałosna jest walka op faceta który mnie zdradza, lub ma zamiar.

[201803290936]

Napisane przez diamentowa

Ja bym poszła jeden raz. Jeśli by coś zaiskrzyło to musiałby niestety zdecydować pomiędzy mną, a nią. Nie chciałabym być kołem ratunkowym.

A śmieszy mnie mówienie "nie Twoje nie dotykaj". Ona z nikim nie jest, nie ma zobowiązań, a jak całe życie będzie się oglądać na szczęście innych, swoje zgubi po drodze. To jest sprawa między chłopakiem, a jego dziewczyną. Gdybym uważała, że warto próbować z tym chłopakiem- to bym to robiła (oczywiście na pewnych zasadach, zachowując honor). A zazdrośnice niech patrzą na swojego faceta, a nie wyżywają się na innych kobietach bo on je podrywa. I powiem wam, że byłam kiedys bardzo boleśnie zdradzona. Mimo to taka walka o faceta jak o jakiś skarb jest żenująca. Oni mają prawo sami zdecydować z kim chcą się spotykać. To samo działa w drugą stronę. I szkoda, że jak przychodzi co do czego to takich świętoszek, które "nie ruszają cudzych facetów" jakoś za wiele nie zaobserwowałam. Umiesz liczyć- licz na siebie. Proste.

Sporo racji.

Ludzie się jednak poznają i będąc z kimś w związku. Jeśli jego związek ledwo dyszy i on szybko zerwie, to OK. Ale jeśli zacznie się kombinowanie, podchody, potajemne spotkania, to znaczy, że facet nie zamierza zerwać, a raczej zabawić się. A nawet jeśli w końcu zerwie, to bardzo zrani zdradą dotychczasową dziewczynę. Faceta polecam przycisnąć: jeśli ma zły związek, w rozsypce, to niech go kończy a potem można próbować czegoś nowego. Jeśli zacznie się wahać, zastanawiać, to znaczy, że ze związkiem jest jeszcze całkiem OK a chodzi głównie o skok w bok.

To facet będący w związku ma wiedzieć co powinien, a czego nie. On decyduje o swoim życiu i działaniach. Nie wieszajcie psów na dziewczynie. Może naprawdę spotkała miłość życia. Zdarza się i tak. Wszystko zależy teraz od tego, jak facet się teraz zachowa, czy uczciwie, czy nieuczciwie.

[MarkRenton]

Jezu niech postawi koleś sprawę jasno
gdy chce obok innej panny zasnąć
niech zakończy dotychczasową relacje
a potem zaprosi inną na kolację

[irie18*]

jakby cie traktowal jak kolezanke to by powiedzilam dziewczynie. poza tym ty najwyrazniej chcesz czegos wiecej sadzac po tytule. Pomijam juz fakt ze to,ze oszukuje swoja dzewczyne zle o nim swiadczy.
Zajetych facetow sie nie rusza. i tyle

[day_dream]

Napisane przez MarkRenton

Jezu niech postawi koleś sprawę jasno
gdy chce obok innej panny zasnąć
niech zakończy dotychczasową relacje
a potem zaprosi inną na kolację

zgadzam się