Miłość na odległość - skończyło się... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-14, 21:16   #1
Malinka Wola
Rozeznanie
 
Avatar Malinka Wola
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
Unhappy

Miłość na odległość - skończyło się...


Witam Wizażanki
Muszę się wygadać... Właśnie rozstałam się z chłopakiem i od razu o czym pomyślałam - Wizaż! Ehh, ta miłość na odległość... Nie wyszło nam.. Tyle razy próbowaliśmy To koniec... Tak mi ciężko Boże, ludzie mieszkają od siebie tysiące km i jakoś żyją, dają radę... My mieszkamy od siebie 85 km, widujemy się co weekend... I nie daliśmy Gadamy codziennie przez tel. po kilka godzin, całymi dniami piszemy smsy i na gg... Wiem, to nie to samo, nawet nie da się tego porównać. On mówi, że bardzo mnie kocha, ale już nie wytrzymuje, brakuje mu bardzo tej bliskości, przytulania... Mi też, ale bardzo go kocham i chcę z nim być, przeszkadza mi ta odległość nie ukrywam.. Ale staram się dostrzec w tym jakieś pozytywne rzeczy, np to, że jeśli nie widzimy się te 5 dni, to stęsknimy się za sobą i jak się spotkamy będzie jeszcze fajniej...
Ostatnio u nas same kłótnie, kiedy byśmy nie gadali przez tel
Z tą odległością to ja go rozumiem.. Jest ciężko...
Ale czy jak się kogoś kocha, to te kilometry są takie ważne?
Malinka Wola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 21:27   #2
FoxyC
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 189
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Ehh a ja przed chwila zalozylam watek na temat tego ze mnie i mojego tz zacznie dzielic odleglosc...
FoxyC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 21:32   #3
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Malinka Wola Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki
Muszę się wygadać... Właśnie rozstałam się z chłopakiem i od razu o czym pomyślałam - Wizaż! Ehh, ta miłość na odległość... Nie wyszło nam.. Tyle razy próbowaliśmy To koniec... Tak mi ciężko Boże, ludzie mieszkają od siebie tysiące km i jakoś żyją, dają radę... My mieszkamy od siebie 85 km, widujemy się co weekend... I nie daliśmy Gadamy codziennie przez tel. po kilka godzin, całymi dniami piszemy smsy i na gg... Wiem, to nie to samo, nawet nie da się tego porównać. On mówi, że bardzo mnie kocha, ale już nie wytrzymuje, brakuje mu bardzo tej bliskości, przytulania... Mi też, ale bardzo go kocham i chcę z nim być, przeszkadza mi ta odległość nie ukrywam.. Ale staram się dostrzec w tym jakieś pozytywne rzeczy, np to, że jeśli nie widzimy się te 5 dni, to stęsknimy się za sobą i jak się spotkamy będzie jeszcze fajniej...
Ostatnio u nas same kłótnie, kiedy byśmy nie gadali przez tel
Z tą odległością to ja go rozumiem.. Jest ciężko...
Ale czy jak się kogoś kocha, to te kilometry są takie ważne?
Jasne, jesli sie kogos kocha to kilometry nie sa wazne. Ale potrzebna jest tez bliskosc.
Jakis dluzszy wyjazd? Nie wiem ile masz lat, ale zawsze moglibyscie wykorzystac przerwy swiateczne itd.
Niestety, pomimo uczuc, bliskosc tez sie liczy. Bez tego nic nie wyjdzie. Uwierz mi, cos o tym wiem... juz nie jeden i nie dwa moje zwiazki na odlegosc nie przetrwaly...
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 21:32   #4
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Malinka Wola Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki
Muszę się wygadać... Właśnie rozstałam się z chłopakiem i od razu o czym pomyślałam - Wizaż! Ehh, ta miłość na odległość... Nie wyszło nam.. Tyle razy próbowaliśmy To koniec... Tak mi ciężko Boże, ludzie mieszkają od siebie tysiące km i jakoś żyją, dają radę... My mieszkamy od siebie 85 km, widujemy się co weekend... I nie daliśmy Gadamy codziennie przez tel. po kilka godzin, całymi dniami piszemy smsy i na gg... Wiem, to nie to samo, nawet nie da się tego porównać. On mówi, że bardzo mnie kocha, ale już nie wytrzymuje, brakuje mu bardzo tej bliskości, przytulania... Mi też, ale bardzo go kocham i chcę z nim być, przeszkadza mi ta odległość nie ukrywam.. Ale staram się dostrzec w tym jakieś pozytywne rzeczy, np to, że jeśli nie widzimy się te 5 dni, to stęsknimy się za sobą i jak się spotkamy będzie jeszcze fajniej...
Ostatnio u nas same kłótnie, kiedy byśmy nie gadali przez tel
Z tą odległością to ja go rozumiem.. Jest ciężko...
Ale czy jak się kogoś kocha, to te kilometry są takie ważne?
No a z jakiego powodu - konkretnie - się rozstaliście? bo nie widzę...
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 21:37   #5
kreetka
Przyczajenie
 
Avatar kreetka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 22
Wyślij wiadomość przez MSN do kreetka
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

i moja miłość też na odległość... i boję się że się skończy, bo pewnego dnia po prostu zabraknie nam siły...
__________________
łikend... mój Czas!
kreetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 21:38   #6
Malinka Wola
Rozeznanie
 
Avatar Malinka Wola
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Przeważyła kolejna, głupia kłotnia, głupie nieporozumienie, zupełnie bez sensu...
TŻ powiedział, że ma dość, że związek na odległość nie ma szans przetrwać, że inni mięli rację (bo większość osób tak twierdzi).
Malinka Wola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 21:58   #7
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

kilometry to maly problem jesli sie naprawde kocha
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-14, 22:07   #8
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Malinka Wola Pokaż wiadomość
Witam Wizażanki
Muszę się wygadać... Właśnie rozstałam się z chłopakiem i od razu o czym pomyślałam - Wizaż! Ehh, ta miłość na odległość... Nie wyszło nam.. Tyle razy próbowaliśmy To koniec... Tak mi ciężko Boże, ludzie mieszkają od siebie tysiące km i jakoś żyją, dają radę... My mieszkamy od siebie 85 km, widujemy się co weekend... I nie daliśmy Gadamy codziennie przez tel. po kilka godzin, całymi dniami piszemy smsy i na gg... Wiem, to nie to samo, nawet nie da się tego porównać. On mówi, że bardzo mnie kocha, ale już nie wytrzymuje, brakuje mu bardzo tej bliskości, przytulania... Mi też, ale bardzo go kocham i chcę z nim być, przeszkadza mi ta odległość nie ukrywam.. Ale staram się dostrzec w tym jakieś pozytywne rzeczy, np to, że jeśli nie widzimy się te 5 dni, to stęsknimy się za sobą i jak się spotkamy będzie jeszcze fajniej...
Ostatnio u nas same kłótnie, kiedy byśmy nie gadali przez tel
Z tą odległością to ja go rozumiem.. Jest ciężko...
Ale czy jak się kogoś kocha, to te kilometry są takie ważne?
Ile ludzi, tyle opinii. Gdyby kilometr się liczył, to na pewno nie próbowałabym być z moim TŻ. A jednak. Na początku było to 200 km. Widzieliśmy się co tydzień lub dwa. Rozmawialiśmy przez tel. ale w granicach rozsądku, smsy, gg... Było ciężko, szczególnie gdy się zaręczyliśmy. Na szczęście po niecałym roku dostał pracę w moim mieście, ale okazała się beznadziejna... teraz pracuje w firmie, która wysyła na półroczne delegacje w różne zakątki kraju. W domu jest co tydzień lub co dwa, zależy jak daleko pracuje. NIeraz dzieli nas 100 km, inym razem 500. Ale stworzylimy rodzinę, a z odległością uczymy się żyć. Często mam ochotę jechać do niego na weekend, chociaż wiem, że nie ma warunków (3 lub 4 innych facetó w pokoju). Dajemy radę, bo trzeba.

A kłótnie? Trzeba się nczucyć, że nie wolno wypominać odległości, że się tęskni, że jest źle, bo jest daleko. I jedna i druga strona musza się tego nauczyć. Lepiej powiedzieć "Kochanie, spotkamy się za 4 dni. Cieszę się ogromnie, że się do ciebie przytulę" A myśleć swoje "rety, jeszcze 4 dni, nie wytrzymam, mam dość". Nie warto się kłócić o jakieś głupie rzeczy. Są w zyciu poważne problemy, z którymi trzeba sobie radzić.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 22:27   #9
UrbanWarrior
Zakorzenienie
 
Avatar UrbanWarrior
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z betonowej dzungli ...
Wiadomości: 4 876
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Myszunia19 Pokaż wiadomość
kilometry to maly problem jesli sie naprawde kocha
Swiete slowa Chciec to moc.
UrbanWarrior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 23:24   #10
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Malinka Wola Pokaż wiadomość
Przeważyła kolejna, głupia kłotnia, głupie nieporozumienie, zupełnie bez sensu...
TŻ powiedział, że ma dość, że związek na odległość nie ma szans przetrwać, że inni mięli rację (bo większość osób tak twierdzi).
Wiesz, nie chcę Ci robić przykrości, ale wątpię, żeby to był prawdziwy powód. Raczej obstawiam, że skończyło się tak jak w innych związkach - po prostu miłość się wypaliła.
Ile byliście razem?

Ja też jestem w związku na odległość, co prawda nie jest to daleko (Bydgoszcz - Toruń), ale tak jak Ty większość czasu widuję się z Tż w weekendy i, o zgrozo, w Toruniu nie mam nawet internetu u Was było o tyle komfortowo, że spędzaliście czas na gadu, pisaliście mnóstwo smsów i rozmawialiście codziennie przez tel - jak dla mnie w takich warunkach da się spokojnie być razem. I powiem Ci jedno - jestem z Tż 4 rok, 3 rok w związku na odległość, a w przyszłym roku prawdopodobnie wyjeżdżam na 5-6 miesięcy za granicę. I się nie boję, bo wiem, że damy radę. Jasne, tęsknić będę, ale na 99% wiem, że to nie zaszkodzi naszemu związkowi.

Na Twoim miejscu nie obwiniałabym tylko odległości - skoro Wasz związek w taki sposób nie przetrwał, to moim zdaniem nawet jak byście mieszkali w jednym miejscu to też by się posypało prędzej czy później..
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 23:28   #11
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Myszunia19 Pokaż wiadomość
kilometry to maly problem jesli sie naprawde kocha
Jeśli ja naprawdę kocham, to odległość jest dla mnie wielkim problemem - gdyby mi na facecie średnio zależało, wtedy to by nie był wielki problem...

Dawno przestałam wierzyć w bajkę pod tytułem "prawdziwa miłość pokona wszystko", bo miłość musi być "karmiona" też na co dzień, a nie tylko od święta. Zapewne są osoby które mogą prowadzić związek na odległość, radzą sobie z tym, ale istnieją też takie które tego nie chcą, nie odnajdują się w tym i niestety miłość temu nie zaradzi. Odległość może tę miłość zabić.

Inna sprawa, że te 80 km to nie aż tak wiele, niektórzy tyle dojeżdżają do szkoły,na przykład.

Malinko, bardzo mi przykro z powodu tego rozstania. Jeśli to było rozstanie spowodowane przez głupią sprzeczkę i tęsknotę, to możesz spróbować jeszcze porozmawiać z chłopakiem. Może nauczycie się funkcjonować w związku na odległość i poradzicie sobie z tym. Może warto spróbować, jeśli te sprzeczki były powodowane tęsknotą czy jakimiś drobiazgami.
Bo może powody były inne? Może uczucie się skończyło?

Ale wiesz, nic na siłę - może faktycznie związek na odległość to nie dla Was.
A ile byliście razem?

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-03-14 o 23:29
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-14, 23:35   #12
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Jeśli ja naprawdę kocham, to odległość jest dla mnie wielkim problemem - gdyby mi na facecie średnio zależało, wtedy to by nie był wielki problem...

Dawno przestałam wierzyć w bajkę pod tytułem "prawdziwa miłość pokona wszystko", bo miłość musi być "karmiona" też na co dzień, a nie tylko od święta. Zapewne są osoby które mogą prowadzić związek na odległość, radzą sobie z tym, ale istnieją też takie które tego nie chcą, nie odnajdują się w tym i niestety miłość temu nie zaradzi. Odległość może tę miłość zabić.
Lexie, też nie wierzę, że "prawdziwa miłość przetrwa wszystko", ale w tym wypadku - przecież dużo par ma ten problem podczas studiów i jakoś trwają ze sobą. Ja się z Tobą zgadzam w zupełności jeżeli chodzi o sytuację na zawsze, nie przejściową (tak jak w temacie o nieobecnym Tż), tak bym też nie dała rady, bo co to za życie jak się widzi męża raz na tydzień albo dwa. Ale jeżeli sytuacja jest przejściowa, a związek mocny to da się wytrwać.. Szczególnie jak się ma internet, komórki, skype'a. I wizyty na weekend. W takim przypadku nie uwierzę, że tylko odległość jest przyczyną wypalenia miłości, moim zdaniem zawsze to coś więcej (ale rozumiem, że są ludzie, którzy dłużej przyzwyczajają się do sytuacji - dla mnie pierwszy rok był równie dramatyczny).

Autorko, pogadaj z Tż na spokojnie raz jeszcze. Sprzeczka to błahy powód do końca związku. Może to przejściowy kryzys
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 23:37   #13
b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 915
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Myszunia19 Pokaż wiadomość
kilometry to maly problem jesli sie naprawde kocha
też sie pod tym podpisuje ...przykro mi trzymaj sie , moze wszystko sie ulozy. moze on wroci??? jak zateskni.ech
b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 23:41   #14
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Jeśli ja naprawdę kocham, to odległość jest dla mnie wielkim problemem - gdyby mi na facecie średnio zależało, wtedy to by nie był wielki problem...

Dawno przestałam wierzyć w bajkę pod tytułem "prawdziwa miłość pokona wszystko", bo miłość musi być "karmiona" też na co dzień, a nie tylko od święta. Zapewne są osoby które mogą prowadzić związek na odległość, radzą sobie z tym, ale istnieją też takie które tego nie chcą, nie odnajdują się w tym i niestety miłość temu nie zaradzi. Odległość może tę miłość zabić.

Inna sprawa, że te 80 km to nie aż tak wiele, niektórzy tyle dojeżdżają do szkoły,na przykład.
Też tak kiedyś myślałam, że jeżeli nie było wyjścia to co miałam zrobić? Wziąć rozwód? Namawiałam TŻ do zmiany pracy, ale od tego pracy i jego zarobków zależy nasze mieszkanie. Nikt za nas nie będzie spłacał hipoteki i zdać sobie sprawę, że jest w tej pracy tylko dlatego. Nikt nie da nam gwrancji, że w nowej pracy zarobi tyle, że będzie nas stać na zapłacenie rachunków.
Oboje musielśmy zaakceptować to, co mamy. Może kiedyś dane nam będzie żyć normalnie.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 00:30   #15
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Lexie, też nie wierzę, że "prawdziwa miłość przetrwa wszystko", ale w tym wypadku - przecież dużo par ma ten problem podczas studiów i jakoś trwają ze sobą. Ja się z Tobą zgadzam w zupełności jeżeli chodzi o sytuację na zawsze, nie przejściową (tak jak w temacie o nieobecnym Tż), tak bym też nie dała rady, bo co to za życie jak się widzi męża raz na tydzień albo dwa. Ale jeżeli sytuacja jest przejściowa, a związek mocny to da się wytrwać.. Szczególnie jak się ma internet, komórki, skype'a. I wizyty na weekend. W takim przypadku nie uwierzę, że tylko odległość jest przyczyną wypalenia miłości, moim zdaniem zawsze to coś więcej (ale rozumiem, że są ludzie, którzy dłużej przyzwyczajają się do sytuacji - dla mnie pierwszy rok był równie dramatyczny).
Ale ja nie twierdzę, że się nie da...
Ja tylko uważam, że nie każdy potrafi w takim związku wytrwać. Nawet jeśli chodzi o "tylko" okres studiów.
Nie przeczę, że Twój związek jest udany, silny, że się kochacie i za jakiś czas zamieszkacie razem i będziecie szczęśliwi. Ani że są inne takie związki.
Ale uważam, że trzeba mieć do tego "odpowiednią" osobowość. Ja bym nie dała rady. Próbowałam kiedyś związku na odległość no i to było dla mnie takie do kitu, że sobie nie wyobrażasz
Gdyby sytuacja mnie "zmusiła" to pewnie bym się musiała pogodzić z tym, że mam faceta daleko ale nie dałabym gwarancji, że mi się ten związek nie rozleci po jakimś - krótszym czy dłuższym - czasie. No i dążyłabym za wszelką ceną do zmiany tej sytuacji, żeby mnie już nic nie zmuszało.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 01:15   #16
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Myszunia19 Pokaż wiadomość
kilometry to maly problem jesli sie naprawde kocha
życie brutalnie ten osąd weryfikuje

kilometry to jest problem, zwłaszcza na dłuższą metę długa rozłąka i osobne miejsca zamieszkania... tylko znacznie spokojnej jest spać nie myśląc o tym, ale prędzej czy później człowiek niestety może boleśnie się przekonać. Kilometry w związku to przeważnie dwa osobne życia, nie wspólne życie we dwoje.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 04:34   #17
campari
Raczkowanie
 
Avatar campari
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 376
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

trudno powiedzieć, czy kilometry są problemem czy nie, dla jednych mogą być, dla innych nie. Jedna para przetrwa rozłąkę inna nie, nie ma reguły.
Dla mnie rozłąka na jakiś czas była by do zniesienia, natomiast wiem, że jeżeli miałabym męża, którego nie ma ciągle, to byłoby to b.trudne. Myślę, że na czas np studiowania jakiś czas, stażu itp. da się rozłąkę wytrzymać, ale na całe życie nie. Taka jest moja opinia.
__________________


good girls are made of sugar & spice, as for me,
I'm made of vodka & ice.





eat me.
drę koszule, łamię serca.
campari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 04:38   #18
UrbanWarrior
Zakorzenienie
 
Avatar UrbanWarrior
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z betonowej dzungli ...
Wiadomości: 4 876
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Taverney Pokaż wiadomość
życie brutalnie ten osąd weryfikuje

kilometry to jest problem, zwłaszcza na dłuższą metę długa rozłąka i osobne miejsca zamieszkania... tylko znacznie spokojnej jest spać nie myśląc o tym, ale prędzej czy później człowiek niestety może boleśnie się przekonać. Kilometry w związku to przeważnie dwa osobne życia, nie wspólne życie we dwoje.
Sa zwiazki, w ktorych partnerzy mieszkajac razem w jednym domu prowadza dwa osobne zycia. Miejsca zamieszkania / odleglosc nie musi byc wyznacznikiem niczego. Wszystko zalezy od osob i, jak to wczesniej ujela lexie - osobowosci.

Ale pomijajac wszystko - moim zdaniem tego typu zwiazki maja sens i szanse na przetrwanie tylko wtedy gdy obie strony maja jasna wizje konca rozlaki i do niego daza. Inaczej chyba nie ma co sobie glowy zawracac?
UrbanWarrior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 08:13   #19
Malinka Wola
Rozeznanie
 
Avatar Malinka Wola
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Wiesz, nie chcę Ci robić przykrości, ale wątpię, żeby to był prawdziwy powód. Raczej obstawiam, że skończyło się tak jak w innych związkach - po prostu miłość się wypaliła.
Ile byliście razem?
Wydaje mi się, że to jednak chodzi o tą odległość, nie o uczucie... Na 99%.
A byliśmy razem dopiero 2 miesiące... Tylko już kiedyś byliśmy razem ponad rok i rozpadło się z tego samego powodu Ale wróciliśmy do siebie, TŻ powiedział, że nigdy nie przestał mnie kochać, że chce spróbować jeszcze raz... Kiedy nie byliśmy razem przyjaźniliśmy się i mięliśmy ze sobą bardzo dobry kontakt, też codziennie gadaliśmy (tylko mniej) i codziennie pisaliśmy. Ja też chciałam spróbować, więc daliśmy sobie szansę... No i długo to nie było

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Jeśli ja naprawdę kocham, to odległość jest dla mnie wielkim problemem - gdyby mi na facecie średnio zależało, wtedy to by nie był wielki problem...

Dawno przestałam wierzyć w bajkę pod tytułem "prawdziwa miłość pokona wszystko", bo miłość musi być "karmiona" też na co dzień, a nie tylko od święta. Zapewne są osoby które mogą prowadzić związek na odległość, radzą sobie z tym, ale istnieją też takie które tego nie chcą, nie odnajdują się w tym i niestety miłość temu nie zaradzi. Odległość może tę miłość zabić.

Inna sprawa, że te 80 km to nie aż tak wiele, niektórzy tyle dojeżdżają do szkoły,na przykład.

Malinko, bardzo mi przykro z powodu tego rozstania. Jeśli to było rozstanie spowodowane przez głupią sprzeczkę i tęsknotę, to możesz spróbować jeszcze porozmawiać z chłopakiem. Może nauczycie się funkcjonować w związku na odległość i poradzicie sobie z tym. Może warto spróbować, jeśli te sprzeczki były powodowane tęsknotą czy jakimiś drobiazgami.
Bo może powody były inne? Może uczucie się skończyło?

Ale wiesz, nic na siłę - może faktycznie związek na odległość to nie dla Was.
A ile byliście razem?
Może faktycznie związek na odległość, to nie coś dla nas
Tyle razy próbowaliśmy... Chciałabym z nim być i jeszcze raz spróbować, ale jeśli kilka razy nie wyszło, to czy jest sens?

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi

Edytowane przez Malinka Wola
Czas edycji: 2009-03-15 o 08:14 Powód: Dopisek
Malinka Wola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-15, 09:53   #20
TeQuiero
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 168
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Mówią że prawdziwa miłość wszystko przetrwa ....

Ale z tymi kilometrami to jest bardzo bardzo ciężko...
__________________

I will always love you.
You, my darling you
....
TeQuiero jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 10:04   #21
carmen20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 093
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Byłam kiedyś w takim związku na odległość. Rozpadł sie po 1,5 roku ale to raczej nie była wina dzielących nas kilometrów. Ostatnio poznałam chłopaka, też mieszka daleko ode mnie. Ale ja bałam sie w to zaangażować bo pamietałam sytuację z mojego poprzedniego związku. Ile ja sie ocierpiałam z tęsknoty. I dlatego nic z tego nie wyszło.
carmen20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 10:21   #22
krolowakiczu
Zakorzenienie
 
Avatar krolowakiczu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 454
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

posłuchaj mnie, kilometry nie są ważne !!! jeżeli się kogoś kocha całym sercem to wszystko może przetrwać ) przecież pomyśl, któregoś dnia może poprosić Cię o rękę i możecie razem zamieszkać. wtedy będzie was dzielić kołdra :P tak więc, miłość, miłość, i jeszcze raz miłość kochana.
krolowakiczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 10:27   #23
wampirek6
Raczkowanie
 
Avatar wampirek6
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

8O km to naprawdę niewiele.
Mnie i Mojego TŻ dzieli 120 i też nie wydaje mi się to jakąś masakrycznie dużą odległością. Widzimy się w weekendy. No cóż , nie powiem ,żebym nie tęskniła itp. bo czasem to płaczę sobie po cichu, ale do głowy by mi nie przyszło się z nim rozstać przez tę odległość.
__________________

wampirek6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 10:29   #24
Combi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 34
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

ja ma okropnego dola....wczoraj moj chlopak skonczyl nasz zwiazek....cudwony zwiazek....bylismy ze soba prawie 3 lata, 3 cudowne lata ja go wciąz tak bardzo kocham jka na początku dlatego cierpie jeszcze bardziej....w maju 2008 wyjechal do Anglii ma swietna prace jako inzynier, ja dojechalam w czerwcu i byłam do polowy pazdziernika, musialam wracac zeby dokonczyc ostatni rok studiow i wrocic. Przez ten czas upewnilismy sie ze to jest ta prawdziwa milosc......do wczoraj.....powiedzial mi wczoraj ze nie czuje tego co na poczatku, ze nie wie czy to uczucie czy przyzwyczaejenie i nie chce trzymac mnie w niepewnosci powiedzial ze mnie nie zdradzil ze nie wie czego chce, ze moze bedzie sam odleglosc nas zniszczyla a on nie chce o to walczcy.....mowil ze mial juz kiedys takie cos 9przed swietami) ale przyjechalam i bylo ok....teraz bylam na walentynki z jego siostra to mowi ze to nie pomoglo mu i ja to zreszta czulam. bylam z jego mlodsza siostra praktycznie tylko w nocy bywalismy sami cierpie....moze za pol roku poczuje ze to milosc i sie odezwie........... dodam jeszcze ze to sie odbylo przez gg ;/ ale chce sie z nim spotkac bo przyjezdza na urlop za tydzien....to bedzie masakra ale chce go ostatni raz zobaczyc
Combi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 10:51   #25
Malinka Wola
Rozeznanie
 
Avatar Malinka Wola
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Cytat:
Napisane przez Combi Pokaż wiadomość
ja ma okropnego dola....wczoraj moj chlopak skonczyl nasz zwiazek....cudwony zwiazek....bylismy ze soba prawie 3 lata, 3 cudowne lata ja go wciąz tak bardzo kocham jka na początku dlatego cierpie jeszcze bardziej....w maju 2008 wyjechal do Anglii ma swietna prace jako inzynier, ja dojechalam w czerwcu i byłam do polowy pazdziernika, musialam wracac zeby dokonczyc ostatni rok studiow i wrocic. Przez ten czas upewnilismy sie ze to jest ta prawdziwa milosc......do wczoraj.....powiedzial mi wczoraj ze nie czuje tego co na poczatku, ze nie wie czy to uczucie czy przyzwyczaejenie i nie chce trzymac mnie w niepewnosci powiedzial ze mnie nie zdradzil ze nie wie czego chce, ze moze bedzie sam odleglosc nas zniszczyla a on nie chce o to walczcy.....mowil ze mial juz kiedys takie cos 9przed swietami) ale przyjechalam i bylo ok....teraz bylam na walentynki z jego siostra to mowi ze to nie pomoglo mu i ja to zreszta czulam. bylam z jego mlodsza siostra praktycznie tylko w nocy bywalismy sami cierpie....moze za pol roku poczuje ze to milosc i sie odezwie........... dodam jeszcze ze to sie odbylo przez gg ;/ ale chce sie z nim spotkac bo przyjezdza na urlop za tydzien....to bedzie masakra ale chce go ostatni raz zobaczyc
Bardzo mi przykro wiem co czujesz ehh, a my przez smsy...
Widać jednak, że te kilometry, to nie jest coś z czym można sobie łatwo poradzić... Czy jest ich wiele czy nie... Masz rację, odległość niszczy związek i uczucia Ale ja też swojego nadal bardzo kocham... Tzn już nie mojego..
Wiesz, a może będzie tak, że jeszcze zatęsknią, że zrozumieją, że tak da się żyć... Ale gorzej jak miłość się wypali, bo wtedy to już nie ma sensu

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Cytat:
Napisane przez wampirek6 Pokaż wiadomość
8O km to naprawdę niewiele.
Mnie i Mojego TŻ dzieli 120 i też nie wydaje mi się to jakąś masakrycznie dużą odległością. Widzimy się w weekendy. No cóż , nie powiem ,żebym nie tęskniła itp. bo czasem to płaczę sobie po cichu, ale do głowy by mi nie przyszło się z nim rozstać przez tę odległość.
Właśnie mi też to nie przyszło do głowy, dlatego teraz czuję się okropnie...
Miało być tak pięknie, a tu tylko 2 miesiące i koniec...
Nie powiem, było to czasem uciążliwe, ale z drugiej strony to tylko 5 dni, ja sobie radę jakoś dawałam i myślę, że nadal bym sobie dawała. Ale skoro BYŁY Tż (złapałam się na tym, że we wcześniejszych postach pisałam Tż ) nie jest w stanie, nie potrafi być w takim związku to pozostaje mi się z tym pogodzić i to uszanować. Chociaż łatwo nie jest...

Edytowane przez Malinka Wola
Czas edycji: 2009-03-15 o 10:53
Malinka Wola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 11:07   #26
Blondyna20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: **KaToWiCe**
Wiadomości: 5 313
GG do Blondyna20
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Moim zdaniem to są indywidualne odczucia każdego z nas.
Tak jak zaznaczyła już Lexie...są pary które wytrwają to bo są w stanie takie życie prowadzić...a są osoby które bez partnera usychają wraz z ich miłością.
I tego się już nie zmieni.Ja np bym nie dała rady żyć na odległość. Wolałabym być sama w takim wypadku.
Bardzo mi przykro że tak to się skończyło...ale jeśli się już codziennie kłóciliście to uważam, że to było takie duszenie się nawzajem...Choć wiadomo fajnie każdemu się mówi...a serce nie sługa....
A dodam że takie codzienne dzwonienie i pisanie też nie jest dobre...mój chłopak był we wojsku...i czym mniej pisaliśmy tym lepiej...bo tak to każdy z nas się tylko kłócił niepotrzebnie....o pierdoły...wole napisać raz na dzień lub dwa ale coś konkretnego lub po prostu kocham Cię...a rozmowa na realu zawsze jest inna,i przekaz jest inny...jak dla mnie to chwilowo można coś takiego przetrwać ale nie na całe długie lata.Mówię oczywiście swoim przypadku.
Podziwiam osoby,które tak zyć potrafią i tworzą wspaniałą rodzinę.
Współczuje Ci...mam nadzieję że niedługo wszystko Ci się ułoży,pozdrawiam
Blondyna20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 11:12   #27
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

Mnie z TŻ przez 8 m-cy będzie dzieliło 200km. Na razie spotykamy się w każdy weekend i nie widzę problemu ani powodu do rozstania
Tęsknię, owszem. I to jak diabli. Ale uwielbiam budzić się rano w piątek i wiedzieć,że za parę godzin TŻ będzie blisko
Przedtem widywaliśmy się praktycznie codziennie, więc przeżyliśmy taki mały szok,że tu nagle tak daleko od siebie ale przetrwamy,nie ma bata
Zrozumiałabym Wasze rozstanie gdyby dzieliły Was tysiące kilometrów, spotkania raz na ruski rok,a nie kiedy dzieli Was odległość, którą niektórzy pokonują codziennie dojeżdżając do pracy i spotkania co tydzień.
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 11:26   #28
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

ja jestem w takim zwiazku juz dwa lata (mina na prima aprilis )
i moge tyle powiedzieć, że 'zamęczanie' godzinnymi pogaduchami przez gg/skype/sms/telefony jest bez sensu, dajcie partnerowi pooddychac samodzielnie. Ja mam ze swoim TŻtem tak: czasem piszemy do siebie, czasem dzwonimy, ale przewaznie rozmawiamy codziennie popoludniami. Kiedy ja wroce z uczelni a on ze szkoly. I opowiadamy sobie co sie wydarzylo w dzisiejszym dniu, co kogos zaskoczylo, co zniesmaczylo etc.
Dzieli nas 70km. Widujemy sie co weekend. Nawet w sumie zlapalam sie ostatnio na tym, ze nie mam ochoty chodzic z moim lubym do kina, bo marnujemy czas -nie rozmawiamy ze soba
ale jak mowi powiedzonko: 'w tym jest ambaras, zeby dwoje chcialo naraz'. My chcemy.

Nie ma sensu, zmuszac siebie i swojego partnera do bycia w zwiazku, gdzie odleglosc jest problemem, jak sama widzisz, nie wszyscy sa do nich stworzeni. Nie żałuj, ciesz się, że tylko tyle czasu 'zmarnowałaś', bo wg mnie Twój ex, wodził Cie za nos, mówiąc, że kocha i porzucając jednocześnie; a póniej wracając. Nikt przy zdrowych zmysłach, nie poda za argument opcjonujacy za zerwaniem, że kocha za bardzo. To absurdalne i strasznie infantylne.
Nie marnuj czasu
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 11:43   #29
Combi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 34
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

[quote=Malinka Wola;11451385]Bardzo mi przykro wiem co czujesz ehh, a my przez smsy...
Widać jednak, że te kilometry, to nie jest coś z czym można sobie łatwo poradzić... Czy jest ich wiele czy nie... Masz rację, odległość niszczy związek i uczucia Ale ja też swojego nadal bardzo kocham... Tzn już nie mojego..
Wiesz, a może będzie tak, że jeszcze zatęsknią, że zrozumieją, że tak da się żyć... Ale gorzej jak miłość się wypali, bo wtedy to już nie ma sensu

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------



3 piekne lata, z wojskiem....ciągły kontakt, plany, marzenia......podczas pobytu w Anglii bylo cudownie, raj..............ja wierze ze kiedys bedzie zalowal i chcialabym zeby wtedy tego w sobie nie dusil i skontaktowal ze mna....tymbardziej ze klotni ani zdrady nie bylo Kochma Cie moje Koko gdziekolwiek jesteś i cokolwiek myślisz
Combi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 12:11   #30
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Miłość na odległość - skończyło się...

jelsi sie chce i kocha to da asie przezwycuiezyc nawet kilometry wsyztsko zalezy od zaangazowania.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.