Rozmowa na luzie - co dziś u Was słychać?

[Fallen2000]

Napisane przez Doris1981

Ja po drugiej wizycie na siłowni. Zakwasy są i to spore, ale jest i spora satysfakcja. Jasne, to dopiero początki, ale mam zacięcie, czuję to (ciężko jest mi się czasami do czegoś zmobilizować, ale jak już się zmobilizuję to...). Na razie mam bardzo prosty, w sumie 40-minutowy zestaw ćwiczeń.

W środę miałam mieć zakładany aparat, a tu nici, bo pani doktor niby w korku stała (jakiś wypadek, czy coś na drodze) i musieli przekładać pacjentom wizyty. Przynajmniej zawczasu zadzwonili, bo bym się niepotrzebnie do Katowic fatygowała. Przełożone na piątek po świętach i wtedy prawdopodobnie upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu, bo mam rozmowę o pracę (tak, w końcu się odważyłam i zaczynam czegoś szukać, mam dość pracowania za tak niską kasę).

Nadal nie palę i ku swojemu zaskoczeniu dosyć obojętnie spoglądam na palaczy na ulicy. Od samej nikotyny już się chyba odzwyczaiłam, teraz muszę uważać na uzależnienie psychiczne - w sensie, że pójdę na imprezę, czy do znajomych i zaczną przy mnie palić.

Ale zmiany, wyśniłam to.

Zazdroszcze motywacji do ćwiczeń...też muszę coś zacząć
A co do nałogu to tak trzymaj, silna kobieta jesteś, dasz radę

madziarka_ ważne,że Wam się nic nie stało

U mnie dzień mija pod znakiem sprzątania i pieczenia, a miałam się odchudzać

[201803290936]

Napisane przez Fallen2000

(...)
U mnie dzień mija pod znakiem sprzątania i pieczenia, a miałam się odchudzać

Odchudzanie i święta to dwa najbardziej nie pasujące do siebie słowa. Po prostu poprzestań na 1-2 kawałkach, plus dużo wody mineralnej i jakiś spacer w niedzielę i będzie dobrze. W sumie to się cieszę, że mam zerowy talent do pieczenia ciast, bo tu już by mnie całkiem pogrążyło.

U mnie na świąteczny deser będą lody Grycan z kolekcji konesera - różane i czekolada z nutką mięty (zamówiłam od Zajączka w osobie mojego TŻ).

[khloe]

Napisane przez Doris1981

W sumie to się cieszę, że mam zerowy talent do pieczenia ciast, bo tu już by mnie całkiem pogrążyło.

A ja wyznam nieskromnie, że robię bardzo dobre placki

Cały tydzień trzymam dietę, tylko w niedzielę sobie popuszczam
A placek muszę zrobić w sobotę, bo mama mi każe, bo twierdzi, że "uczeń przerósł mistrza". Dodaję składniki tak jak w przepisie, a jak upiekę, to daję tacie na spróbę, ja nie tknę ani kawałka. Jeżeli chodzi o słodycze, to jestm jak alkoholik- jakbym do ust kawałek wzięła, to już popłyyyyyyyyyyynę i zeżrę nie wiadomo ile.

Dlatego nie dla mnie odwyk słodyczy w stylu:" jeden kęs słodkiego".
Ja muszę jak ćpun- rzucić i nie wracać

[201803290936]

Ja właśnie "komisyjnie" (komisja w składzie: Doris) zjadłam 9 kawałków ptasiego mleczka marki Aldi - w końcu nie mogę jutro dać teściowej czegoś, czego sama nie przetestowałam. Mleczko niezłe, ale lepsze mają w Lidlu i Biedronce. I trzymaj tu człowieku dietę.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez khloe

(...)
Ja muszę jak ćpun- rzucić i nie wracać

U mnie by chyba też tak trzeba było, ale nie, bez słodyczy sobie nie wyobrażam. Na całe szczęście nie mam pociągu do drożdżówek, pączków i takich tam. Bardziej czekolada (staram się gorzką lub przynajmniej mleczną, ale dobrą jakościowo), czy lody. Unikam bezsensownych bomb kalorycznych (słodycze o naprawdę ogromnej kaloryczności w stylu "na to ciasto potrzebujemy 2 kg cukru, 12 jajek..." ).

[madziarka_]

Napisane przez Fallen2000

Zazdroszcze motywacji do ćwiczeń...też muszę coś zacząć
A co do nałogu to tak trzymaj, silna kobieta jesteś, dasz radę

madziarka_ ważne,że Wam się nic nie stało

U mnie dzień mija pod znakiem sprzątania i pieczenia, a miałam się odchudzać

Dzisiaj w sumie dopiero odczuwam jakieś tam skutki wczoraj od naciągniętego pasa chyba, bo mnie cały przód boli ale całe szczęście, że tylko tyle...


No ja też się odchudzam, ale jak widzę ile mama Tż upiekła ciast, i jak pomyśle ile będzie jak pojedziemy do mojej mamy to nie wiem czy będę mieć na tyle silną wolę żeby się ograniczyć i zjeść nie wiele

Ja nie mam niestety talentu do pieczenia ciast, ani mnie też do tego jakość specjalnie nie ciągnie...

[Fallen2000]

No święta i odchudzanie to ciężkie połączenie...tym bardziej,że u mnie albo wóz, albo przewóz. Albo żadnych słodyczy albo mnóstwo, nie umiem tego wyśrodkować...więc nie sprawdza się dieta " zjem tylko kostkę czekolady od czasu do czasu " niestety

[madziarka_]

Napisane przez Fallen2000

No święta i odchudzanie to ciężkie połączenie...tym bardziej,że u mnie albo wóz, albo przewóz. Albo żadnych słodyczy albo mnóstwo, nie umiem tego wyśrodkować...więc nie sprawdza się dieta " zjem tylko kostkę czekolady od czasu do czasu " niestety

Ja też nie umiem tego wyśrodkować poza tym to ciężko się na nic nie skusić kiedy wszyscy w domu będą jeść
Już się śmiałam do Tż, że będę siedzieć na rowerku do ćwiczeń - jeść i od razu spalać zjedzone kalorie:h ahaha:

[_Kajka_]

Napisane przez martynusia222

Kajka a jaki kolor tych rurek ? Będę dziś w h & m, mam nadzieje, że u mnie też będą

Granatowe Byłaś już?

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Ja też ciast nie umiem piec i w sumie mało kiedy jem słodycze jakiekolwiek. Jak ktoś poczęstuje to może i zjem ale żebym sama kupowała to nie.
Ja muszę się wziąć za ćwiczenia porządnie

[martynusia222]

Byłam ale ich nie kupiłam, jakoś nie mogłam sobie ich dopasować ... Ale kupiłam za to co innego

[_Kajka_]

No to chwal się

[martynusia222]

zamiast spodni, które były głównym celem mojej wizyty w CH kupiłam 2 bluzki - między innymi śliczny różowy pastelowy długi sweterek z h &m za całe 40 pln , torebkę i baleriny, jakoś nie miałam dziś weny na wybieranie spodni, nie chciało mi się mierzyć, to nie był ten dzień Ale z zakupów jestem zadowolona

[madziarka_]

Wesołych Świąt dziewczyny

[201703160948]

Ech, te święta to jest jakaś masakra... Tata cały dzień w pracy, z jednymi dziadkami konflikt, drudzy aświąteczni, tak jak i ja zresztą, za oknem szaro - buro, właściwie dzień jak codzień. I ja, i mama, i brat przy komputerach, barszcz każdy jadł osobno, bo każdy wstał o własnej porze i nie chciał budzić innych, w tv nic nie ma, na dwór nie ma z kim wyjść, dżizaaas...

[_Kajka_]

Ja też mam okropny dzień

[ygerna]

ja się obzarłam u dziadkówi zastanawiam się jak i kiedy wszystko spale a jeszcze w domu mam całą blachę sernika i murzynka

[misia00]

Pogoda dziwna,zimno bardzo! Jak wystoiłam się do kościoła to wracajac pobiłam chyba Korzeniowskiego w chodzie bo tak zmarzłam!!

Potem jedzonki do 14 piłam mięte bo tak niedobrze mi było;p

Kolejne jedzenie wizyta u taty.
I powrót do domu, teraz chill herbatka, ciasteczko,fb, pogadanka jakaś.
A wieczorem jakis film tylko pewnie jak zawsze nic ciekawego nie ma w tv.

Od wtorku rozpoczynam nowa pracę i mam mega stresa.
Więc jak narzie nie myślę żyję świetami

[khloe]

Boże Dziewczyny nie będę odkrywcza- jak ja się obżarłam

Leżę w łóżku i nawet nie ma szans, żebym wstała, taka jestem nażarta
Dodatkowo czuję, że się starzeję- wypiłam jednego Redds'a i czuję, że jestem pijana

[madziarka_]

Ja też dołączam się do grona obżartych

No i moja dieta poszła się paść:br zydal:

U mnie biało ale co najlepsze u mojej mamy na drugim końcu miasta śnieg niby padał, ale nie leży na trawnikach, a u nas tak i jest go troszkę

[misia00]

Powiem wam na obżarci się i lepsze trawienie polecam czerwoną herbatkę super!!

Ała a mnie boli ząb we wtorek miałam resekcje ósemki,właściwie nie ząb tylko to co po nim zostało:P

[201703160948]

dołączam się do obżarciuchów
w takich chwilach błogosławię mój metabolizm, jem co 5 min, z nudy, od kilku dni, a 48 kg jak jest, tak było

[khloe]

Napisane przez poziomkaa_

dołączam się do obżarciuchów
w takich chwilach błogosławię mój metabolizm, jem co 5 min, z nudy, od kilku dni, a 48 kg jak jest, tak było

poziomkaa_ już nie żyjesz

Ja tu się odchudzam całe życie a ty mi tu z takimi tekstami wyjeżdżasz

[201803290936]

Napisane przez khloe

(...)
Dodatkowo czuję, że się starzeję- wypiłam jednego Redds'a i czuję, że jestem pijana

Zależy od dnia, pogody etc. Ja czasami również wypiję piwo / lampkę wina i mi szumi, łapie mnie takie osłabienie. A czasami tankuję jak w samochód i zero.

Byłam wczoraj u rodziny TŻ. Obiad mi nie podszedł, bo golonka przyrządzana w ten sposób (w dodatku wielkości talerza) to nie mój smak, za to kolacja była przepyszna - najadłam się za wszystkie czasy. Byłam pewna, że nie tknę śniadania, a jednak wszystko przez noc strawiłam. Robię sobie moją świąteczną sałatkę: jajka na twardo (4-6 sztuk) starte na tarce, puszka kukurydzy, kilka łyżek majonezu, pieprz, sól. Można jeść zagryzając chlebem lub dawać sobie na chleb / bułeczkę jak pastę kanapkową. Uwielbiam.

[madziarka_]

Napisane przez poziomkaa_

dołączam się do obżarciuchów
w takich chwilach błogosławię mój metabolizm, jem co 5 min, z nudy, od kilku dni, a 48 kg jak jest, tak było

Szczerze zazdroszczę Ci takiego metabolizmu....

Ja też muszę się przez całe życie się pilnować, a jak tylko sobie odpuszczę na jakiś czas to waga moment leci w górę i nie potrafię odrobić nawet tego co było wcześniej: mur:

[khloe]

Napisane przez madziarka_

Szczerze zazdroszczę Ci takiego metabolizmu....

Ja też muszę się przez całe życie się pilnować, a jak tylko sobie odpuszczę na jakiś czas to waga moment leci w górę i nie potrafię odrobić nawet tego co było wcześniej: mur:

No ja tak samo

Od jutra ponawiam walkę z kilogramami.....

[Fallen2000]

Napisane przez khloe

No ja tak samo

Od jutra ponawiam walkę z kilogramami.....

To ponawiamy razem :/ do 2 czerwca muszę stracić co najmniej 6kg

[khloe]

Napisane przez Fallen2000

To ponawiamy razem :/ do 2 czerwca muszę stracić co najmniej 6kg

Łe to luzik u Ciebie!

Ja chcę tyle zrzucić do 13 maja
Także ja muszę zintensyfikować swoje działania

[Fallen2000]

Napisane przez khloe

Łe to luzik u Ciebie!

Ja chcę tyle zrzucić do 13 maja
Także ja muszę zintensyfikować swoje działania

Napisałam co najmniej ideałem byłoby 10 kg ale próbuję patrzeć realnie

[myaja]

witam kobietki
przede wszystkim przepraszam ze tak dlugo sie oddzywalam i wszystkim skladam spoznione ale szczere i najserdeczniejsze zyczenia z okazji swiat wielkanocnych

poza tym u nas REWOLUCJA... okazalo sie ze mozemy zr transwer pomiedzy firmami i oboje z mezem zaraz po naszym powrocie do uk, przeprowadzamy sie na drugi koniec uk... z poludnia na polnoc angli hahaha... boje sie jak CHOLERA... ale wiem ze taka okazja sie nie powtorzy i w zyciu nie znajdziemy innej pracy tak zebysmy na starcie oboje mieli pelne etaty ... a tu nie dosc ze ciaglosc w jednej firmnie co tu jest wazne, to jeszcze w miejscie do ktorego bardzo chcemy sie przeniesc w reszcie (mam nadzieje) zaczniemy normalnie zyc!!!

aby nie tracic czasu juz znalazlam interesujace nas kursy i tzw nvq, nawet dla mezusia znalazlam kurs do specjalizacji dot rech kregosupa... ja rowniez wyszperalam moje nvq w project manag boze oby tylko wszystko sie poskladalo i wszystko ulozylo nie wiem czy robimy dobrze ale tak czy inaczej prace i mieszkanie musielismy zmienic na 'juz' od tzw 'wczoraj' a tu taka okazja.. mam nadzieje ze teraz bd z gorki, bo jak na razie to byla tylko walka

[madziarka_]

Napisane przez myaja

witam kobietki
przede wszystkim przepraszam ze tak dlugo sie oddzywalam i wszystkim skladam spoznione ale szczere i najserdeczniejsze zyczenia z okazji swiat wielkanocnych

poza tym u nas REWOLUCJA... okazalo sie ze mozemy zr transwer pomiedzy firmami i oboje z mezem zaraz po naszym powrocie do uk, przeprowadzamy sie na drugi koniec uk... z poludnia na polnoc angli hahaha... boje sie jak CHOLERA... ale wiem ze taka okazja sie nie powtorzy i w zyciu nie znajdziemy innej pracy tak zebysmy na starcie oboje mieli pelne etaty ... a tu nie dosc ze ciaglosc w jednej firmnie co tu jest wazne, to jeszcze w miejscie do ktorego bardzo chcemy sie przeniesc w reszcie (mam nadzieje) zaczniemy normalnie zyc!!!

aby nie tracic czasu juz znalazlam interesujace nas kursy i tzw nvq, nawet dla mezusia znalazlam kurs do specjalizacji dot rech kregosupa... ja rowniez wyszperalam moje nvq w project manag boze oby tylko wszystko sie poskladalo i wszystko ulozylo nie wiem czy robimy dobrze ale tak czy inaczej prace i mieszkanie musielismy zmienic na 'juz' od tzw 'wczoraj' a tu taka okazja.. mam nadzieje ze teraz bd z gorki, bo jak na razie to byla tylko walka

Będzie dobrze na pewno Trzymam kciuki, żeby wszystko się Wam udało

Ja zaraz jadę na próbną fryzurę na ślub nic nie wymyśliłam co bym chciała więc mam nadzieje, że mi doradzi jak mi będzie najlepiej

Miłego dnia dziewczyny

[khloe]

Witam Dziewczynki!

Ja przyleciałam się przywitać i spadam pobiegać