***proszę o radę *** - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-06-09, 10:24   #1
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Question

***proszę o radę ***


Pytanie z cyklu, facet nie widzi swojej winy.
No może słowo wina jest tu zbyt nad wyraz, ale nie taktu.

Jesteśmy z chłopakiem początki mimo, że mamy swoje lata.
Bardzo dobrze mi z nim starał się, kwiaty itd.
Wszystko układa się ok ale wczoraj mieliśmy pierwszą kłótnie i to o głupotę, ale zrobiło mi się bardzo przykro, nadal jest.

Byliśmy na meczu u jego znajomych, których poznałam wczoraj.
Była tez jakaś jego dobra koleżanka, z która zna się 10 lat.
Byłoby wszystko ok gdyby nie taka głupia sytuacja, banał.
Weszliśmy do klubu/pubu poszłam najpierw do wc.
Wchodzę na dół. Cała ekipa 4 osoby(kolega z żoną, mój facet i jego koleżanka) siedzą przy stoliku 4 osobowym.
Tak "sparowani"dla mnie miejsca nie było, podeszłam chciałam powiedzieć,że może im przeszkadzam bo siadł z nią i klacha w najlepsze.
Więc on ze krzesło załatwi, przynosi krzesło. Ja mówię tak złośliwie bardziej, spoko siedź sobie tam. Byłam zła.
A on? faktycznie usiadł a ja siadłam na "dosuwanym"krzesełku do stolika.
Czułam się okropnie, więc zła mówię, że chyba zaraz idę do domu.
A on,że co się czepiam itd,że robię z siebie ofiarę itd a on winny.
Więc wstałam prawie po tych słowach ubrałam kurtkę i chciałam wyjść.
Ale się powstrzymałam.

Potem niby się pogodziliśmy ale on nie widzi swojej winy, a mi po prostu przykro się zrobiło, poczułam się jak 5 koło u wozu.

Wróciłam poryczałam się na maxa.


Dziś też wiem,że nie widzi winy skwitował mi,że nie kłócił się tylko humor mu się popsuł.....



Nie chce się kłócić o takie głupoty ale jak teraz pozwolę na takie rzeczy....
banał ale boli
Kochane proszę o radę
__________________
<ciach_reklama>

Edytowane przez misia00
Czas edycji: 2012-06-09 o 10:28
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:29   #2
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
Dot.: ***proszę o radę ***

Omg przesadziłaś i to ostro... Nie dziwię się że nie widzi "swojej winy" bo jej nie ma, za to Ty się zachowałaś jak fochająca się o nie wiadomo co księżniczka i zrobiłaś scenę przed jego znajomymi, IMHO Ty powinnaś przeprosić Jego za swoje dziecinne zachowanie...
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:30   #3
Milka199
Raczkowanie
 
Avatar Milka199
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 396
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Pytanie z cyklu, facet nie widzi swojej winy.
No może słowo wina jest tu zbyt nad wyraz, ale nie taktu.

Jesteśmy z chłopakiem początki mimo, że mamy swoje lata.
Bardzo dobrze mi z nim starał się, kwiaty itd.
Wszystko układa się ok ale wczoraj mieliśmy pierwszą kłótnie i to o głupotę, ale zrobiło mi się bardzo przykro, nadal jest.

Byliśmy na meczu u jego znajomych, których poznałam wczoraj.
Była tez jakaś jego dobra koleżanka, z która zna się 10 lat.
Byłoby wszystko ok gdyby nie taka głupia sytuacja, banał.
Weszliśmy do klubu/pubu poszłam najpierw do wc.
Wchodzę na dół. Cała ekipa 4 osoby(kolega z żoną, mój facet i jego koleżanka) siedzą przy stoliku 4 osobowym.
Tak "sparowani"dla mnie miejsca nie było, podeszłam chciałam powiedzieć,że może im przeszkadzam bo siadł z nią i klacha w najlepsze.
Więc on ze krzesło załatwi, przynosi krzesło. Ja mówię tak złośliwie bardziej, spoko siedź sobie tam. Byłam zła.
A on? faktycznie usiadł a ja siadłam na "dosuwanym"krzesełku do stolika.
Czułam się okropnie, więc zła mówię, że chyba zaraz idę do domu.
A on,że co się czepiam itd,że robię z siebie ofiarę itd a on winny.
Więc wstałam prawie po tych słowach ubrałam kurtkę i chciałam wyjść.
Ale się powstrzymałam.

Potem niby się pogodziliśmy ale on nie widzi swojej winy, a mi po prostu przykro się zrobiło, poczułam się jak 5 koło u wozu.

Wróciłam poryczałam się na maxa.


Dziś też wiem,że nie widzi winy skwitował mi,że nie kłócił się tylko humor mu się popsuł.....



Nie chce się kłócić o takie głupoty ale jak teraz pozwolę na takie rzeczy....

Kochane proszę o radę
Strasznie głupia sytuacja w której czułaś się równie strasznie głupio. Nie wiem, może pogadaj o tym ze swoim facetem jak się nieprzyjemnie wtedy czułaś. Tylko na spokojnie bez nerwów.

Co oznacza słowo ,,klachał''?

Edytowane przez Milka199
Czas edycji: 2012-06-09 o 10:32
Milka199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:30   #4
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez viki1988 Pokaż wiadomość
Omg przesadziłaś i to ostro... Nie dziwię się że nie widzi "swojej winy" bo jej nie ma, za to Ty się zachowałaś jak fochająca się o nie wiadomo co księżniczka i zrobiłaś scenę przed jego znajomymi, IMHO Ty powinnaś przeprosić Jego za swoje dziecinne zachowanie...
Ja nie zrobiłam sceny bo nie rozmawiałam na forum o tym.
Takie zachowanie jest ok???

Ja wiem,ze to jest głupota ale nie powinno być takich sytuacji na początku związku.
Mogłabym to olać ale czułam się jak 5 koło u wozu siedząc na rogu a on z nią klachał.
__________________
<ciach_reklama>

Edytowane przez misia00
Czas edycji: 2012-06-09 o 10:31
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:39   #5
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: ***proszę o radę ***

co znaczy KLACHAŁ???
bo może to jest coś "brzydkiego" i my, kobity nie znające znaczenia tego wyrazu nie łapiemy tematu?!
może on ją "klachał' pod spódnicą?
albo klachał jej broszkę?
albo ona mu klachała?
obydwoje sie klachali...
szit...co znaczy klachać???


---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Ja wiem,ze to jest głupota ale nie powinno być takich sytuacji na początku związku.
a pośrodku już mogą?
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:40   #6
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
co znaczy KLACHAŁ???
bo może to jest coś "brzydkiego" i my, kobity nie znające znaczenia tego wyrazu nie łapiemy tematu?!
może on ją "klachał' pod spódnicą?
albo klachał jej broszkę?
albo ona mu klachała?
obydwoje sie klachali...
szit...co znaczy klachać???
O mój boże, leżę.

Moim zdaniem przesadzasz.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:40   #7
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
co znaczy KLACHAŁ???
bo może to jest coś "brzydkiego" i my, kobity nie znające znaczenia tego wyrazu nie łapiemy tematu?!
może on ją "klachał' pod spódnicą?
albo klachał jej broszkę?
albo ona mu klachała?
obydwoje sie klachali...
szit...co znaczy klachać???


---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------


a pośrodku już mogą?
klachał tzn.gadali:P rozmawiali
__________________
<ciach_reklama>
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-09, 10:41   #8
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Ja nie zrobiłam sceny bo nie rozmawiałam na forum o tym.
Takie zachowanie jest ok???
Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Więc on ze krzesło załatwi, przynosi krzesło. Ja mówię tak złośliwie bardziej, spoko siedź sobie tam. Byłam zła.
A on? faktycznie usiadł a ja siadłam na "dosuwanym"krzesełku do stolika.
Czułam się okropnie, więc zła mówię, że chyba zaraz idę do domu.
A on,że co się czepiam itd,że robię z siebie ofiarę itd a on winny.
Więc wstałam prawie po tych słowach ubrałam kurtkę i chciałam wyjść.
Ale się powstrzymałam.
To nie jest scena??? Jego znajomi przecież widzieli ze coś się dzieje i pewnie nie mieli pojęcia o co chodzi...
Poza tym widać nawet nie próbowałaś włączyć się do rozmowy tylko siedziałaś zła...
Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Ja wiem,ze to jest głupota ale nie powinno być takich sytuacji na początku związku.
Mogłabym to olać ale czułam się jak 5 koło u wozu siedząc na rogu a on z nią klachał.
Trzeba było włączyć się do rozmowy,a jemu po skończonym wieczorze powiedzieć, ze następnym razem jeśli zabiera Cię do grona nieznanych Tobie osób to musi bardziej Cię do towarzystwa wprowadzić i więcej Tobą zajmować, a nie się fochać i psuć wszystkim wieczór - z resztą z tego co rozumiałam to po tej akcji z ubieraniem kurtki rozmawiał z Tobą przez większość wieczoru
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:42   #9
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
klachał tzn.gadali:P rozmawiali
A ja myślałam, że klaskał.

No straszne, rozmawiali...
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:43   #10
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
co znaczy KLACHAŁ???
bo może to jest coś "brzydkiego" i my, kobity nie znające znaczenia tego wyrazu nie łapiemy tematu?!
może on ją "klachał' pod spódnicą?
albo klachał jej broszkę?
albo ona mu klachała?
obydwoje sie klachali...
szit...co znaczy klachać???

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
a pośrodku już mogą?
No ba... po środku to wiesz, baba do garów a chłop do baru ze striptizem toż to normalna kolej rzeczy ...
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:51   #11
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: ***proszę o radę ***

no faktycznie, ciekawa jestem Wy byscie sie poczuly jak mezczyzna, ktory powinien o was zabiegac zdecydowal sie an stolik 4 osobowy, gdy idzie sie w 5. a jak dziewczna chcialaby zjesc, to tez ma siedziec na zydelku dostawianym?
Jak dla mnie koles nie potrafi myslec, taktownie sie zachowac w towarzystwie i w efekcie, nie szanuje osoby z ktora wyszedl. SOrry, ale powinien wstac, ustapic miejsca i sam siedziec na zydelku. Albo przynajmniej zainteresowac sie by dostala krzeslo wygodne i by bylo na to miejsce.

Na Twoim miejscu wyjasnilabym jak sie czulas, jak to wygladalo z boku (ze sie Toba nie interesowal, tylko gadal w najlepsze z jakas kolezanka) i poki co olac.ale raczej bym obserwowala, bo dla mnei takie zachowania nie rokuja najlepiej. w towarzystwie zawsze wychodzi, jaki ktos jest naprawde. Sam na sam mozna zawsze udawac.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-09, 10:52   #12
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez viki1988 Pokaż wiadomość
To nie jest scena??? Jego znajomi przecież widzieli ze coś się dzieje i pewnie nie mieli pojęcia o co chodzi...
Poza tym widać nawet nie próbowałaś włączyć się do rozmowy tylko siedziałaś zła...

Trzeba było włączyć się do rozmowy,a jemu po skończonym wieczorze powiedzieć, ze następnym razem jeśli zabiera Cię do grona nieznanych Tobie osób to musi bardziej Cię do towarzystwa wprowadzić i więcej Tobą zajmować, a nie się fochać i psuć wszystkim wieczór - z resztą z tego co rozumiałam to po tej akcji z ubieraniem kurtki rozmawiał z Tobą przez większość wieczoru

Rozmawiał, ale czuje widzę,że obrażony coś taki.
__________________
<ciach_reklama>
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 10:55   #13
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: ***proszę o radę ***

Nie dziwie się autorce. Też bym się wkurzyła, jakby facet mnie tak potraktował. Może awantury by nie było, ale to było chamskie z jego strony. I bardzo niekulturalne.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:00   #14
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
no faktycznie, ciekawa jestem Wy byscie sie poczuly jak mezczyzna, ktory powinien o was zabiegac zdecydowal sie an stolik 4 osobowy, gdy idzie sie w 5. a jak dziewczna chcialaby zjesc, to tez ma siedziec na zydelku dostawianym?
Jak dla mnie koles nie potrafi myslec, taktownie sie zachowac w towarzystwie i w efekcie, nie szanuje osoby z ktora wyszedl. SOrry, ale powinien wstac, ustapic miejsca i sam siedziec na zydelku. Albo przynajmniej zainteresowac sie by dostala krzeslo wygodne i by bylo na to miejsce.

Na Twoim miejscu wyjasnilabym jak sie czulas, jak to wygladalo z boku (ze sie Toba nie interesowal, tylko gadal w najlepsze z jakas kolezanka) i poki co olac.ale raczej bym obserwowala, bo dla mnei takie zachowania nie rokuja najlepiej. w towarzystwie zawsze wychodzi, jaki ktos jest naprawde. Sam na sam mozna zawsze udawac.
Też tak myślałam, że ustąpi mi miejsca koło koleżanki wyglądało to jakby oni byli parą a ja koleżanką.

Mogłam to rozegrać na spokojnie ale bardzo mnie to zdenerwowało to był impuls.
I to, że on oburzony, że ja byłam zła.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Zdaje sobie sprawę, że większość z Was pomyśli.
Robi problem z niczego, przesadziła, dziecinne zachowanie itd.
Wiem to, ale zrobiło mi się tak przykro. Przed "tą" dziewczyną nie zręcznie, przed znajomymi jego również.

Głupota durna ale jednak....

Jutro wyjeżdża do pracy za granicę na tydzień max 3 się okaże na miejscu.
Więc też nie chce się kłócić o takie głupoty, by miał złe wspomnienia.

Chcę z nim spędzić dziś trochę czasu, napisał mi, że musi coś pozałatwiać i da znać. Na pewno,że się spotkamy przed jego wyjazdem ale chcę więcej z nim pobyć dziś a nie na chwilkę

Ehhh i jak tu to rozegrać by było dobrze
__________________
<ciach_reklama>

Edytowane przez misia00
Czas edycji: 2012-06-09 o 11:05
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:04   #15
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Więc on ze krzesło załatwi, przynosi krzesło. Ja mówię tak złośliwie bardziej, spoko siedź sobie tam. Byłam zła.
A on? faktycznie usiadł a ja siadłam na "dosuwanym"krzesełku do stolika.
Może dlatego na nim usiadł?
A tak na marginesie, ja praktycznie nie widuję w pubach nieparzystej liczy krzeseł przy danym stole, więc nie rozumiem czepiania się o 4-osobowy stolik
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.

Edytowane przez viki1988
Czas edycji: 2012-06-09 o 11:05
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:05   #16
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: ***proszę o radę ***

Ale właśnie chodzi o to, żeby porozmawiać jak jest jakiś problem, a nie strzelać focha, bo to nie dość, że głupie, to i problemu nie rozwiązuje.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:07   #17
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
Ale właśnie chodzi o to, żeby porozmawiać jak jest jakiś problem, a nie strzelać focha, bo to nie dość, że głupie, to i problemu nie rozwiązuje.
Ale facet nigdy, nie widzi problemu.
Nie było nawet jak porozmawiać tym bardziej by zbagatelizował gdybym nie wkurzyła się.
To nie był zamierzony foch, tylko impuls, chwila, złość, rozczarowanie.
__________________
<ciach_reklama>
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:18   #18
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Jutro wyjeżdża do pracy za granicę na tydzień max 3 się okaże na miejscu.
Więc też nie chce się kłócić o takie głupoty, by miał złe wspomnienia.

Chcę z nim spędzić dziś trochę czasu, napisał mi, że musi coś pozałatwiać i da znać. Na pewno,że się spotkamy przed jego wyjazdem ale chcę więcej z nim pobyć dziś a nie na chwilkę

Ehhh i jak tu to rozegrać by było dobrze
Proponuję nie silić się na jakieś gierki tylko być szczerą - powiedzieć, ok przesadziłam może trochę z reakcją ale zrobiło mi się przykro bo..... (opisać) , postaram się na przyszłość nie zachowywać tak impulsywnie ale chciałabym żebyś okazywał mi przy nowo poznanych osobach więcej zainteresowania
Jak facet jest sensowny to przyzna Ci rację i przyjmie tłumaczenie bez problemu

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Ale facet nigdy, nie widzi problemu.
Nie było nawet jak porozmawiać tym bardziej by zbagatelizował gdybym nie wkurzyła się.
To nie był zamierzony foch, tylko impuls, chwila, złość, rozczarowanie.
A próbowałaś na spokojnie rozmawiać czy to zawsze jest taki "impuls"? Bo wiesz... najlepszą obroną jest atak... Żeby nie było, ja tu nie chce tłumaczyć czy bronić faceta, bo skoro uważasz że nigdy nie widzi problemu (więc nie spełnia jakiś tam Twoich wymagań) to może warto zastanowić się and sensem takiego związku i czy warto się "szarpać"
Z drugiej strony jakby ktoś mnie o każdą pierdołę atakował fochami itp., to w obronie własnej prawdopodobnie również próbowałabym się jak najbardziej nie zgadać z argumentami takiej osoby...
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:18   #19
KaliNails
Raczkowanie
 
Avatar KaliNails
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 83
Dot.: ***proszę o radę ***

Czy tylko ja mam wrażenie że autorka watku pisze swoje wypowiedzi w innym języku, potem wrzuca do translatora i kopiuje tutaj? Przepraszam za offtop

wydaje mi się że jak mu spokojnie wytłumaczysz o co chodziło to może zauwazy że faktycznie był nietaktowny
__________________
mój blog paznokciowy
www.kalinails.blogspot.com
KaliNails jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-09, 11:21   #20
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez KaliNails Pokaż wiadomość
Czy tylko ja mam wrażenie że autorka watku pisze swoje wypowiedzi w innym języku, potem wrzuca do translatora i kopiuje tutaj? Przepraszam za offtop

wydaje mi się że jak mu spokojnie wytłumaczysz o co chodziło to może zauwazy że faktycznie był nietaktowny
Tzn? nie rozumiem tej dygresji.
__________________
<ciach_reklama>
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:23   #21
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: ***proszę o radę ***

Masz prawo byc zla. Facet nie zachowal sie jak dzentelmen.

Facet ma prawo byc zly, odstawilas tam cyrk. Wczoraj poznalas tych ludzi, facet pewnie chcial, aby Cie polubili. Trzeba bylo wczoraj zacisnac zeby i udawac, ze nic sie nie stalo a z facetem porozmawiac po wyjsciu. Zachowalas sie jak histeryczka, narobilas mu wstydu.

Oboje macie nad czym pomyslec moim zdaniem.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:26   #22
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;34595379]Masz prawo byc zla. Facet nie zachowal sie jak dzentelmen.

Facet ma prawo byc zly, odstawilas tam cyrk. Wczoraj poznalas tych ludzi, facet pewnie chcial, aby Cie polubili. Trzeba bylo wczoraj zacisnac zeby i udawac, ze nic sie nie stalo a z facetem porozmawiac po wyjsciu. Zachowalas sie jak histeryczka, narobilas mu wstydu.

Oboje macie nad czym pomyslec moim zdaniem.[/QUOTE]

Ale jaki cyrk?jak ja publicznie słowa na ten temat nie powiedziałam.
__________________
<ciach_reklama>
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:29   #23
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Ale jaki cyrk?jak ja publicznie słowa na ten temat nie powiedziałam.
A myślisz, że nie widać obrażonej miny, ubierania kurtki z zamiarem wyjścia?
Nie słyszeli " spoko siedź sobie tam"?
Przecież to widać jak ktoś ma focha.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:30   #24
Clood
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
co znaczy KLACHAŁ???
bo może to jest coś "brzydkiego" i my, kobity nie znające znaczenia tego wyrazu nie łapiemy tematu?!
może on ją "klachał' pod spódnicą?
albo klachał jej broszkę?
albo ona mu klachała?
obydwoje sie klachali...
szit...co znaczy klachać???


Laski proszę nie piszcie takich tekstów jak jestem w pracy i ludzie się na mnie gapią jak na debila jak zacieszam do ekranu padłam, nie powstanę
__________________
Żonka

Clood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:32   #25
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Ale jaki cyrk?jak ja publicznie słowa na ten temat nie powiedziałam.
O ile jego znajomi na aleksytymie nie cierpia to uwierz, zorientowali sie.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:33   #26
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
A myślisz, że nie widać obrażonej miny, ubierania kurtki z zamiarem wyjścia?
Nie słyszeli " spoko siedź sobie tam"?
Przecież to widać jak ktoś ma focha.
nie słyszeli i nie widzieli
__________________
<ciach_reklama>
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:34   #27
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
nie słyszeli i nie widzieli
A jak to mozliwe?
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:35   #28
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
Dot.: ***proszę o radę ***

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;34595559]A jak to mozliwe?[/QUOTE]
Też jestem ciekawa
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:36   #29
misia00
Zakorzenienie
 
Avatar misia00
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
Dot.: ***proszę o radę ***

Nie widzieli bo powiedziałam mu jak poszedł po krzesło, nie przy nich.
A sytuacja z kurtka miała miejsce jak ich nie było przy stoliku.
__________________
<ciach_reklama>
misia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-09, 11:37   #30
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: ***proszę o radę ***

Cytat:
Napisane przez misia00 Pokaż wiadomość
Pytanie z cyklu, facet nie widzi swojej winy.
No może słowo wina jest tu zbyt nad wyraz, ale nie taktu.

Jesteśmy z chłopakiem początki mimo, że mamy swoje lata.
Bardzo dobrze mi z nim starał się, kwiaty itd.
Wszystko układa się ok ale wczoraj mieliśmy pierwszą kłótnie i to o głupotę, ale zrobiło mi się bardzo przykro, nadal jest.

Byliśmy na meczu u jego znajomych, których poznałam wczoraj.
Była tez jakaś jego dobra koleżanka, z która zna się 10 lat.
Byłoby wszystko ok gdyby nie taka głupia sytuacja, banał.
Weszliśmy do klubu/pubu poszłam najpierw do wc.
Wchodzę na dół. Cała ekipa 4 osoby(kolega z żoną, mój facet i jego koleżanka) siedzą przy stoliku 4 osobowym.
Tak "sparowani"dla mnie miejsca nie było, podeszłam chciałam powiedzieć,że może im przeszkadzam bo siadł z nią i klacha w najlepsze.
Więc on ze krzesło załatwi, przynosi krzesło. Ja mówię tak złośliwie bardziej, spoko siedź sobie tam. Byłam zła.
A on? faktycznie usiadł a ja siadłam na "dosuwanym"krzesełku do stolika.
Czułam się okropnie, więc zła mówię, że chyba zaraz idę do domu.
A on,że co się czepiam itd,że robię z siebie ofiarę itd a on winny.
Więc wstałam prawie po tych słowach ubrałam kurtkę i chciałam wyjść.
Ale się powstrzymałam.

Potem niby się pogodziliśmy ale on nie widzi swojej winy, a mi po prostu przykro się zrobiło, poczułam się jak 5 koło u wozu.

Wróciłam poryczałam się na maxa.


Dziś też wiem,że nie widzi winy skwitował mi,że nie kłócił się tylko humor mu się popsuł.....



Nie chce się kłócić o takie głupoty ale jak teraz pozwolę na takie rzeczy....
banał ale boli
Kochane proszę o radę
oj kobieto .. przesadzasz. usiadł obok niej, bo Ciebie nie było i już wielkie halo ... ? dostawił Ci krzesełko ( i nie rozumiem co z tym dostawianym krzesełkiem było nie tak... !) i powinno być wszystko okej. powinnaś się uśmiechnąć, włączyć do rozmowy a nie siedzieć naburmuszona.
Facet nie widzi swojej winy bo jej po prostu nie ma.
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:50.