Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[agunia4ever]

Napisane przez niezapomnijkaa09

1. ale agent
2. to by lekarz się zdziwił

Mój płacze jak jest głodny- wrzask nie do uspokojenia i dochodzi do takiej skali ze nie sposób pomylić, jak jest senny- buzia w podkówkę i nieśmiało się rozkręca- ważne by nie przetrzymywać go bo będzie mega ryk, i jak go coś boli ale wtedy jest taki płacz jak np. na szczepieniu- zupełnie inny dźwięk. Ja nie wiem jak te dzieci to robią, dorosły chyba płacze tylko w jeden sposób

Popsuł się nam tylko z wieczornym zasypianiem- niedawno było: kąpiel, butla, smok i spanie a teraz: kąpiel, butla i aktywność mu się załącza
O której kładziecie maluchy spać i ile mniej więcej śpią w ciągu dnia?
My kładliśmy o 20- 20.30 a w dzień przeważnie śpi 3 x po 1,5-2 godziny, czasem dłużej jak jest na spacerze albo w aucie.
Nie wiem ile takie 3 miesięczne niemowlę powinno spać

Az mi sie plakac chce jak to czytam. Moj usypia kolo 21 potem pobudka kolo 2, 4 i 7 a w dzien ma przewaznie jedna 40-minutowa drzemke Jak ja Ci zazdroszcze tych drzemek dziennych. Marze chociaz o jednej 1,5-2-godzinnej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[good idea]

I chcialam sie tylko pochwalic, ze moje dziecko dzisiaj usnelo samo. Polozylam go na chwilke na naszym lozku, wyszlam do lazienki, wracam a on slodko sobie spi . Zastanawiam sie tylko czy pospi dluzej niz 3-4 godziny.

[ag9]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Popsuł się nam tylko z wieczornym zasypianiem- niedawno było: kąpiel, butla, smok i spanie a teraz: kąpiel, butla i aktywność mu się załącza
O której kładziecie maluchy spać i ile mniej więcej śpią w ciągu dnia?
My kładliśmy o 20- 20.30 a w dzień przeważnie śpi 3 x po 1,5-2 godziny, czasem dłużej jak jest na spacerze albo w aucie.
Nie wiem ile takie 3 miesięczne niemowlę powinno spać

Hehe u nas podobnie, po kąpieli i butli (ok 19.30) kiedyś zasypiał momentalnie sam. Ale od jakiegoś czasu urządza sobie afterparty które trwa ok 15-20 minut. Ale wtedy nie odpowiadamy na jego zaczepki, po tym czasie mu się nudzi i zaczyna być senny no i zasypia ok 20.

W dzień śpi 3 razy (nie licząc porannego dosypiania w łóżku) - długość snu jest różna, nieraz jedna drzemka trwa 2 godz a innym razem 30 minut. Regularności w tym żadnej A nieraz ostatniej drzemki nie ma wcale albo trwa 10 min. i wtedy jest mega marudny do wieczora


Zapomniałam napisać - świetne zdjęcie z sesji!

[koziemleko]

Tęsknicie za starą gwardią to się odezwę ostatnio tylko podczytuje, ale czuwam nad wami

Franek zasypia po kąpieli o 20 i spi do 5 lub 8 niewiem skad u niego te roznice w dzien spi bardzo malo. Nigdy dluzej niz godzinę

Witam nową mame Franusia

Olakola - mam nadzieje, ze te krotkie nozki to nic powaznego. Duza jest ta dysproporcja? Moze sie cos wyrownac?

[filupka]

Limonka na "urlopie" byliśmy tydzień w Poznaniu (objazd po rodzinie) a potem tydzień nad jeziorem (mamy domek letniskowy nad jeziorem w okolicach Wągrowca. Wypoczynkiem tego nazwać nie mogę ale Emil w końcu poznał cześć swojej rodziny bo to była nasza pierwsza wyprawa od porodu do Polski. Jednak zawsze uważam ,że w domu najlepiej
My kładziemy małego spać najpóźniej około 20. Z reguły o 19 jest kąpiel potem cycus i spanko. W dzień spi 3 razy. Pierwsza drzemka tzw u nas śniadaniowa jest od 40 minut do około godzinki. Druga około południa trwa około 2-3 godzinek a trzecia znowu około 1-1,5 godziny. Zauważyłam ,że Emil wytrzymuje najwyżej 2 godzinki a potem już jest zmęczony i tej reguły się trzymamy.
Od dwóch dni mały odkrył co można robić nóżkami i rączkami w wanience podczas kąpieli i ma niezły ubaw a ja chyba będę musiała go kąpać w stroju kąpielowym . Poza tym wczoraj udało mu się przypadkiem odkręcić z pleców na brzuszek i się okropnie dziwił co to się wydarzyło śmieszne te dzieciaczki są

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[olakola]

Napisane przez good idea

Dziewczyny a mam pytanko: kiedy Wasze pociechy odkryly swoje raczki?

lizane były cały trzeci miesiac, a w dniu skończenia trzeciego miesiaca sama chwyciła zabawkę wiszaca nad nia; od tego. czasu wszystko chwyta i ciagnie - sukienke, bluzke, kocyk, pieluche, potrzasa zabawka, wyjmuje sobie rączką smoka, ale włożyć do buzi nie potrafi

Napisane przez luuucynka

1. Czy Wasze maluchy podciągają już główkę w górę jak je się podciąga delikatnie za raczki do siadu?
2. Czy też tak uwielbiają ssać kciuka? - moja córa bezbłędnie wyjmuje smoczek i wsadza paluchy :P
3. I ostatnie, może ma ktoś do sprzedania jakieś fajne ubranko dla córy na chrzciny? rozmiar raczej 68 - mam nadzieję, zę za miesiąc będzie dobre - PW jakby co

Jula ma 3 miesiace i 5 dni
1 nie
2 tak, ale nie koniecznie kciuk, czasem piastke, inne palce - różnie
3 na smyk.com sa mega wyprzedaże, ja kupiłam Kiecke na Chrzrzest Juli za 30zł

virginia lekarka ze szpitala zaleciła, bo widziała za krótkie nogi;
kolejka na nfz jest na 1.5 roku, prywatnie czekaliśmy ponad 2 miesiące, ale do polecanego specjalisty

koziemleko ja tej dysproporcji nie widzę i dla mnie ona jest w normie, juto wam zrobię jej zdjęcie w samym pampku.
mam kolegę, który mówił, że jego dzieci są "niskopodłogowe", że zawsze spodnie o rozmiar mniejsze niż bluza, bo długi tułów a krótkie nóżki, ale u nich to było mocno widać.
Mam nadzieję, że Jula będzie rosła, że to nie jest żadna odmiana karłowatości (dłonie ma prawidłowe, a u osób karłowatych dłoń jest znacznie drobniejsza).
Dla mnie Jula jest najpiękniejsza.

u nas tak gorąco, że w dzień Jula prawie nie spała, padam na pyszczek

[olakola]

moja gwiazda

[niezapomnijkaa09]

Dziękuję za odpowiedzi, zawsze to lepiej mieć porównanie
Czyli widzę, że z reguły dzieciaczki śpią trochę w dzień i nie przekłada się to na zarwane noce- bo tego się boję.

Napisane przez olakola

lizane były cały trzeci miesiac, a w dniu skończenia trzeciego miesiaca sama chwyciła zabawkę wiszaca nad nia; od tego. czasu wszystko chwyta i ciagnie - sukienke, bluzke, kocyk, pieluche, potrzasa zabawka, wyjmuje sobie rączką smoka, ale włożyć do buzi nie potrafi

Jula ma 3 miesiace i 5 dni
1 nie
2 tak, ale nie koniecznie kciuk, czasem piastke, inne palce - różnie
3 na smyk.com sa mega wyprzedaże, ja kupiłam Kiecke na Chrzrzest Juli za 30zł

virginia lekarka ze szpitala zaleciła, bo widziała za krótkie nogi;
kolejka na nfz jest na 1.5 roku, prywatnie czekaliśmy ponad 2 miesiące, ale do polecanego specjalisty

koziemleko ja tej dysproporcji nie widzę i dla mnie ona jest w normie, juto wam zrobię jej zdjęcie w samym pampku.
mam kolegę, który mówił, że jego dzieci są "niskopodłogowe", że zawsze spodnie o rozmiar mniejsze niż bluza, bo długi tułów a krótkie nóżki, ale u nich to było mocno widać.
Mam nadzieję, że Jula będzie rosła, że to nie jest żadna odmiana karłowatości (dłonie ma prawidłowe, a u osób karłowatych dłoń jest znacznie drobniejsza).
Dla mnie Jula jest najpiękniejsza.

u nas tak gorąco, że w dzień Jula prawie nie spała, padam na pyszczek

Trzymam kciuki za Julkę nie każde dziecko musi mieć długie nóżki.

Napisane przez filupka

Limonka na "urlopie" byliśmy tydzień w Poznaniu (objazd po rodzinie) a potem tydzień nad jeziorem (mamy domek letniskowy nad jeziorem w okolicach Wągrowca. Wypoczynkiem tego nazwać nie mogę ale Emil w końcu poznał cześć swojej rodziny bo to była nasza pierwsza wyprawa od porodu do Polski. Jednak zawsze uważam ,że w domu najlepiej
My kładziemy małego spać najpóźniej około 20. Z reguły o 19 jest kąpiel potem cycus i spanko. W dzień spi 3 razy. Pierwsza drzemka tzw u nas śniadaniowa jest od 40 minut do około godzinki. Druga około południa trwa około 2-3 godzinek a trzecia znowu około 1-1,5 godziny. Zauważyłam ,że Emil wytrzymuje najwyżej 2 godzinki a potem już jest zmęczony i tej reguły się trzymamy.
Od dwóch dni mały odkrył co można robić nóżkami i rączkami w wanience podczas kąpieli i ma niezły ubaw a ja chyba będę musiała go kąpać w stroju kąpielowym . Poza tym wczoraj udało mu się przypadkiem odkręcić z pleców na brzuszek i się okropnie dziwił co to się wydarzyło śmieszne te dzieciaczki są

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

O u mnie tak samo. Jak mu się już ani karuzelka ani bujaczek ani mata nie podoba to zaczynam go usypiać.

Napisane przez ag9

Hehe u nas podobnie, po kąpieli i butli (ok 19.30) kiedyś zasypiał momentalnie sam. Ale od jakiegoś czasu urządza sobie afterparty które trwa ok 15-20 minut. Ale wtedy nie odpowiadamy na jego zaczepki, po tym czasie mu się nudzi i zaczyna być senny no i zasypia ok 20.

W dzień śpi 3 razy (nie licząc porannego dosypiania w łóżku) - długość snu jest różna, nieraz jedna drzemka trwa 2 godz a innym razem 30 minut. Regularności w tym żadnej A nieraz ostatniej drzemki nie ma wcale albo trwa 10 min. i wtedy jest mega marudny do wieczora


Zapomniałam napisać - świetne zdjęcie z sesji!

after party- dobre

Napisane przez good idea

I chcialam sie tylko pochwalic, ze moje dziecko dzisiaj usnelo samo. Polozylam go na chwilke na naszym lozku, wyszlam do lazienki, wracam a on slodko sobie spi . Zastanawiam sie tylko czy pospi dluzej niz 3-4 godziny.

Marzę by moje dziecko usnęło samo Mojego Antosia to albo trzeba wózkiem wozić albo na rękach lulać albo smoka trzymać. Może kiedyś dorośnie do samodzielnego usypiania..

Napisane przez agunia4ever

Az mi sie plakac chce jak to czytam. Moj usypia kolo 21 potem pobudka kolo 2, 4 i 7 a w dzien ma przewaznie jedna 40-minutowa drzemke Jak ja Ci zazdroszcze tych drzemek dziennych. Marze chociaz o jednej 1,5-2-godzinnej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Agunia a nie jest senny i zmęczony? Poobserwuj go. Może wystarczy, że po 2 godzinach aktywności utulisz go do snu.
Może go "wymęcz" jakoś

Ja zazdroszczę tym mamusiom u których dzień zaczyna się o 7-8 albo jeszcze później. Mój ma rano takiego powera, że szok

A i trzymajcie proszę kciuki za jutrzejszą rehabilitację bo to pierwsza nasza "lekcja"....

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez olakola

moja gwiazda

jaka śliczna a jaka podobna do braciszka- bo masz zdjęcie synka w avatarze, tak?

[bejb200]

Napisane przez agunia4ever

Az mi sie plakac chce jak to czytam. Moj usypia kolo 21 potem pobudka kolo 2, 4 i 7 a w dzien ma przewaznie jedna 40-minutowa drzemke Jak ja Ci zazdroszcze tych drzemek dziennych. Marze chociaz o jednej 1,5-2-godzinnej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witam!
podczytuje Was codziennie ale na telefonie;-) muszę sobie wgrac aplikacje by moc z niego odpisywac i sie udzielac. Nasz synek zasypia między 20-21 i śpi różnie, ale zazwyczaj do 4 lub 5, szokiem bylo dla nas kiedys kiedy spał do 6.10. Potem biorę go do swojego łóżka i potrafimy po zjedzeniu obu piersi pospac jeszcze do 8.30 lub 9.00. Natomiast w ciągu dnia drzemki są różne, po godzince, pół. Ale jak już marudzi ide z nim na spacer i na dworze bardzo szybko zasypia.tak wiec kłopotów zadnych nie mamy. Dziś skończył 3 miesiące i tydzień, ale jeszcze nie przekręca się z plecków na brzuszek ani na odwrót. Powinnam się martwic>?jakgo nosimy trzyma sztwyno głowe, czasem mu sie zachwieje, ale rzadko już.

[tygrysek83]

Powiem wam, że czytanie przez cały dzień na telefonie a potem próba odpisywania na komputerze jest masakryczne No i chyba cytaty ucięło więc jeżeli coś pominęłam to sorki.

Z tego co ucięło to na pewno:
1) rękę przy karmieniu podobno nie należy zostawiać na dole bo zbyt się wygina do tyłu w stawie barkowym
2) niezapominajkaa super zdjęcie, ma bardzo przyjemny klimat

Napisane przez Kateczka100

A tak w ogóle ostatnio doczytalam, ze Ty nie jestes niezapominajkaa, a niezapomnijkaa .

U nas jakby lepiej, gorączki brak Dzis po południu idziemy do pediatry, niech obejrzy chłopaka.

Dopiero jak napisałaś to to zauważyłam

Super, że już lepiej

Napisane przez ag9

Padam ze śmiechu, Gucio właśnie przeprowadził około godzinną konwersację w karuzelką. Krzyczał na te zwierzątka, opowiadał, gestykulował

Zazdroszczę wam gadatliwych maluchów. Moja zazwyczaj mało się odzywa

Napisane przez luuucynka

1. Czy Wasze maluchy podciągają już główkę w górę jak je się podciąga delikatnie za raczki do siadu?
2. Czy też tak uwielbiają ssać kciuka? - moja córa bezbłędnie wyjmuje smoczek i wsadza paluchy :P

1. młodej główka przy lekarzu wogóle się nie trzymała i między innymi dlatego zaczęliśmy rehabilitację.
2. Bardziej palec wskazujący i kciuka naraz. Najlepiej jeszcze jak o migdałki zahacza się przy okazji A w dniu dzisiejszym zawzięcie próbowała całą dłoń zmieścić. Aż oczy jej z orbit wychodziły

Napisane przez elgie

Z nowości, to Krzyś nauczył się przewracać na brzuszek z plecków W sobotę jedziemy do moich rodziców na półtora tygodnia, więc znów nie będę na bieżąco. A jutro jeszcze czeka nas szczepienie...

za obrót, za szczepienie i baw się dobrze u rodziców

Napisane przez niezapomnijkaa09

Dziewczyny fotografka chętnie się zgodziła więc się zgłaszajcie do niej
Na tej stronie znajdziecie do niej wszystkie kontakty: http://obrazotworczo.pl/familykids/
Mam nadzieję, ze sesje się udadzą i będziecie zadowolone tak jak my jesteśmy

To ja też się do niej odezwę

Napisane przez alwa

kiedyś nawet chciała, żebym poszła do lekarza i powiedziała, że mi dziecko płacze...

Napisane przez niezapomnijkaa09

O której kładziecie maluchy spać i ile mniej więcej śpią w ciągu dnia?

My kładziemy zazwyczaj gdzieś między 19 a 20.
Do tej pory sypiała do 8-9 z 2-3 pobudkami w nocy. Od dwóch dni się popsuło i wstaje o 6:30
A w dzień ma zazwyczaj 3 krótkie drzemki, od 5 do 30 min i jedną długą koło 2 godzin.
W takie upały jak dziś snu jest więcej.

Napisane przez good idea

I chcialam sie tylko pochwalic, ze moje dziecko dzisiaj usnelo samo.

Napisane przez filupka

Poza tym wczoraj udało mu się przypadkiem odkręcić z pleców na brzuszek i się okropnie dziwił co to się wydarzyło

Napisane przez niezapomnijkaa09

Czyli widzę, że z reguły dzieciaczki śpią trochę w dzień i nie przekłada się to na zarwane noce- bo tego się boję.

A i trzymajcie proszę kciuki za jutrzejszą rehabilitację bo to pierwsza nasza "lekcja"....

Słyszałam teorię, choć się z nią nie zgadzam, że im lepiej dziecko śpi w dzień tym lepiej śpi w nocy

za jutrzejszą rehabilitację. Opisz potem co robiliście i na co to ma działać. Może coś się przyda


Zarówno neurolog i rehabilitantka mówili abyśmy dziecko próbowali zainteresować nogami. Czy wasze dzieciaki bawią się już swoimi nóżkami? A jeżeli tak to kiedy zaczęły?

Ja dziś cały dzień ogarniałam rzeczy na wyjazd i jeszcze przyszło mi kretyńsko do głowy żeby likiery zrobić dziś. Bałam się, że jak wrócę to może już nie być malin i porzeczek Efekt jest taki, że jestem zmęczona do tego stopnia, że mnie mdli. Grunt to pomysłowość Mam nadzieję chociaż, że wyjdą te likiery, bo jak nie to

No i jeszcze tak z podczytywania Was, stwierdzam, że moje dziecko jest ciężkie do rozweselenia. Na zabawy w stylu "a-kuku" reagują miną w stylu "o co Ci matka chodzi"

Od jutra jestem raczej tylko na telefonie więc wybaczcie, ale będę bardzo wybiórczo odpowiadać....

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez bejb200

Dziś skończył 3 miesiące i tydzień, ale jeszcze nie przekręca się z plecków na brzuszek ani na odwrót. Powinnam się martwic>?

Nie powinno Cię to martwić. Ma jeszcze czas

[agunia4ever]

NIEZAPOMNIJKAA za Wasze lekcje
Co do usypiania to jak juz go ululam w dzien to spi 40 min. Po tej drzemce to juz ma energie do wieczora, ewentualnie zrobi sobir jskas 10-min drzemke Teraz to juz nawet na spacerze nie spi. Moze jakos faktycznie sprobuje go wymeczyc

BEJB moj ma 3 miesiave i 2 tygodnie i dzis przekrecil sie z brzucha na plecy pierwszy raz. Odwrotnie nawet nie probuje. A dopiero co dziewvzyny pisaly ze najpierw powinien z plecow na brzuch

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez tygrysek83

Powiem wam, że czytanie przez cały dzień na telefonie a potem próba odpisywania na komputerze jest masakryczne No i chyba cytaty ucięło więc jeżeli coś pominęłam to sorki.

Z tego co ucięło to na pewno:
1) rękę przy karmieniu podobno nie należy zostawiać na dole bo zbyt się wygina do tyłu w stawie barkowym
2) niezapominajkaa super zdjęcie, ma bardzo przyjemny klimat



Dopiero jak napisałaś to to zauważyłam

Super, że już lepiej



Zazdroszczę wam gadatliwych maluchów. Moja zazwyczaj mało się odzywa



1. młodej główka przy lekarzu wogóle się nie trzymała i między innymi dlatego zaczęliśmy rehabilitację.
2. Bardziej palec wskazujący i kciuka naraz. Najlepiej jeszcze jak o migdałki zahacza się przy okazji A w dniu dzisiejszym zawzięcie próbowała całą dłoń zmieścić. Aż oczy jej z orbit wychodziły



za obrót, za szczepienie i baw się dobrze u rodziców



To ja też się do niej odezwę






My kładziemy zazwyczaj gdzieś między 19 a 20.
Do tej pory sypiała do 8-9 z 2-3 pobudkami w nocy. Od dwóch dni się popsuło i wstaje o 6:30
A w dzień ma zazwyczaj 3 krótkie drzemki, od 5 do 30 min i jedną długą koło 2 godzin.
W takie upały jak dziś snu jest więcej.










Słyszałam teorię, choć się z nią nie zgadzam, że im lepiej dziecko śpi w dzień tym lepiej śpi w nocy

za jutrzejszą rehabilitację. Opisz potem co robiliście i na co to ma działać. Może coś się przyda


Zarówno neurolog i rehabilitantka mówili abyśmy dziecko próbowali zainteresować nogami. Czy wasze dzieciaki bawią się już swoimi nóżkami? A jeżeli tak to kiedy zaczęły?

Ja dziś cały dzień ogarniałam rzeczy na wyjazd i jeszcze przyszło mi kretyńsko do głowy żeby likiery zrobić dziś. Bałam się, że jak wrócę to może już nie być malin i porzeczek Efekt jest taki, że jestem zmęczona do tego stopnia, że mnie mdli. Grunt to pomysłowość Mam nadzieję chociaż, że wyjdą te likiery, bo jak nie to

No i jeszcze tak z podczytywania Was, stwierdzam, że moje dziecko jest ciężkie do rozweselenia. Na zabawy w stylu "a-kuku" reagują miną w stylu "o co Ci matka chodzi"

Od jutra jestem raczej tylko na telefonie więc wybaczcie, ale będę bardzo wybiórczo odpowiadać....

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



Nie powinno Cię to martwić. Ma jeszcze czas

Moj to nawet nie wiem czy juz wie ze ma nozki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[good idea]

Niezapomnijaa09 z naszym Antkiem bywalo roznie. Na poczatku usypial sam, potem babcie nauczyly usypiac na raczkach i inaczej nie chcial, potem na raczkach ale tylko w pionie, wozek tez szedl czesto w ruch dopiero od kilku dni kladziemy sie oboje na lozku, on na boczku pleckami do mnie i glaskam go po glowce, trzyma mnie za paluszka i sobie usypia aaa no i kolysanki musza byc
Baardzo lubie ten czas gorzej jak jest maruder i nie wiadomo o co mu chodzi.
I oczywiscie mocne kciuki za rehabilitacje, bedzie dobrze!

[Edzia400]

Napisane przez luuucynka

Cześć dziewczyny, ja jak zwykle podczytuję i wiele się od Was uczę. Tak czytam o postępach Waszych dzieciaczków i mam parę pytań:
1. Czy Wasze maluchy podciągają już główkę w górę jak je się podciąga delikatnie za raczki do siadu?
2. Czy też tak uwielbiają ssać kciuka? - moja córa bezbłędnie wyjmuje smoczek i wsadza paluchy :P
3. I ostatnie, może ma ktoś do sprzedania jakieś fajne ubranko dla córy na chrzciny? rozmiar raczej 68 - mam nadzieję, zę za miesiąc będzie dobre - PW jakby co

1. tak
2 raczej podgryza
3. niestety chyba nie

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

moja nie lapie sie za nogi chociaz za kolanka tak
witam i zegnam sie nocnie moda pociumkała i idziemy spac
mam ostatnio bardzo ciezkie dni

[olakola]

Napisane przez niezapomnijkaa09

jaka śliczna a jaka podobna do braciszka- bo masz zdjęcie synka w avatarze, tak?

tak w avatarze jest Kuba

Napisane przez bejb200

Dziś skończył 3 miesiące i tydzień, ale jeszcze nie przekręca się z plecków na brzuszek ani na odwrót. Powinnam się martwic>?jakgo nosimy trzyma sztwyno głowe, czasem mu sie zachwieje, ale rzadko już.

Jula się przewraca, ale nie świadomie, z brzucha na plecy; ja się nie martwie

[Limonka1987]

Dzień dobry

niezapomnijkaa09- Emilka usypia ok. 20.00-21.00. Śpi do ok. 8.00-9.00. W ciągu dnia ucina sobie ok. 3 drzemki, ale ich długość to już loteria. Z reguły trwają 40-60 minut,ale równie dobrze może to być 15 minut albo 2 godziny.
Dzięki za namiary na fotografa!

Tygrysku- Młoda na razie nie ma pojęcia, że ma coś takiego jak nogi. Próbowałam jej ze dwa razy pokazać "jaką ma wielką stopę" albo "jaką ma zgrabną nóżkę", ale nie zaobserwowałam żadnego zainteresowania.
Widocznie Twoja Kinga to poważna młoda dama
Oby poświęcenie w produkcji likierów się opłacało, a wyjazd okazał się udany!


good idea- brawa za samodzielne uśnięcie! Oby weszło mu to w nawyk

bejb200- mało masz powodów do zmartwień, żeby jeszcze takimi rzeczami się przejmować?
Już nie raz pisałyśmy, że każdy maluch rozwija się w swoim tempie i nie ma się co przejmować, że zacznie pewne rzeczy robić później niż inne. Musi być na to gotowy. To nie wyścigi

filupka- brawa za obrót, nawet jeśli przypadkowy

koziemleko- welcome back

ag9- "after party"... Sama lepiej bym tego nie ujęła

U nas cisza i spokój, więc nawet nie mam o czym pisać
Stacjonujemy w dalszym ciągu w cieniu orzecha w ogródku, bo tylko tam dajemy radę przetrwać te upały

[mariolasl]

Dzien dobry

Witam wszystkie Mamusie z nowej gwardii
Zdjecia obejrzalam i pozachwycalam sie slicznymi Maluszkami
Trzymam kciuki za wszysktie rehabilitacje.

Marco wymaga teraz wiecej uwagi i bliskosci, totez podczytuje na telefonie, ale nie mam czasu odpisywac. Regulujemy dzien oraz pracujemy nad karmieniami. To wszystko procentuje i widze postepy
Poza tym starszy Syn mial intensywny tydzien w szkole, miedzy innymi dzien sportu, gdzie mama kibicowala i brala udzial .
Pogoda u nas piekna, bardzo cieplo, wiec jak tylko jest bezpiecznie na zewnatrz to nie ma nas w domu.

W ciagu dnia mamy 2-3 drzemki po 30 minut, czasami zdarza sie, ze spi dluzej np 2 godziny, ale to tylko raz w tygodniu i nie ma wplywu na sen nocny. Nocki bardoz dobre, juz od dowch miesiecy. Kladziony jest spac o 19-20 i spi do 7-8 .

Ciagle wyptruje wiadomosci od Upartej. Mam nadzieje, ze operacja sie udala i sa juz w domu

[virginia]

Hej Mamusie!
Wczoraj moja Natula pokazała, że nasza święta zasada jest rzeczywiście święta! Pamiętacie, jak jeszcze wczoraj pisałam, że nie mamy problemów z zasypianiem? No to posłuchajcie jak nam wczoraj dzień minął. Rano, jak miałam lekcje wysłałam babcię z Małą na spacer, myślałam, że jak zwykle na spacerze pośpi. Wróciły po 40min. bo Natula płakała. W domu czymś tam się zajęliśmy, z jeziora zrezygnowaliśmy bo myśleliśmy że będzie burza ale szkoda mi było dnia więc umówiłam się z koleżanką, że pójdziemy do niej na działkę. Pomyślałam, że Natula, która jeszcze praktycznie nie spała, będzie miała okazję się zdrzemnąć. Taaaaa...... Na działce taką syrenę włączyła i tak się rozkręciła, że musiałam ją do domu na rękach nieść bo jak kładłam do wózka był RYK. Tak więc porzeczek na ciacho uzbierałam tyle co kot napłakał, myślałam, że w domu trochę odsapnę bo z tego wszystkiego zgrzałam się niemiłosiernie ale skąd, Natula za nic nie mogła się wespać mimo, że tańcowałam z nią po całym domu. I tak sobie pomyślałam, po co mi Chodakowska jak mam Natusię, a ona jak widać też bywa extreme .
Na dokładkę wygląda na to, że dziś zmarnowałam tylko dwa woreczki na mocz. Nijak nie mogę złapać jej siuśków .

Napisane przez good idea

Dziewczyny a mam pytanko: kiedy Wasze pociechy odkryly swoje raczki?

Jakoś w okolicach 3-4 miesiąca.

Napisane przez ag9

Padam ze śmiechu, Gucio właśnie przeprowadził około godzinną konwersację w karuzelką. Krzyczał na te zwierzątka, opowiadał, gestykulował

Trzeba było nagrać .

Napisane przez luuucynka

1. Czy Wasze maluchy podciągają już główkę w górę jak je się podciąga delikatnie za raczki do siadu?
2. Czy też tak uwielbiają ssać kciuka? - moja córa bezbłędnie wyjmuje smoczek i wsadza paluchy :P
3. I ostatnie, może ma ktoś do sprzedania jakieś fajne ubranko dla córy na chrzciny? rozmiar raczej 68 - mam nadzieję, zę za miesiąc będzie dobre - PW jakby co

1. Ja nie podciągam za rączki (podobno nie można ) więc nie pomogę.
2. Oj taaaaaaaak. Czasem nawet tak głęboko wepchnie piąstkę, że się dławi .
3. Ja mam, już napisałam .

elgie gratki za przewroty z brzuszka na plecki i za szczepienie!

Limonko siostra rzeczywiście jak modelka ale Tobie też niczego nie brakuje .

niezapomnijkaa09 a skąd jest ta Twoja fotografka? Do mnie pewnie miałaby za daleko?
Pytałaś o to jak śpią nasze brzdące. Moja Natula zasypia zwykle ok.19-21 chociaż zdarza się, że pada wcześniej. A w dzień, poza wczorajszym niechlubnym wyjątkiem , śpi zwykle dość długo, na pewno przynajmniej z 5 drzemek, a co do długości bywa różnie od pół godz. do 2plus godzin.

good idea za samodzielne uśnięcie. Równowaga w przyrodzie jednak musi być. Twoje dziecię samo usnęło a moja Natula dała popalić Mamusi .

olakola Twoja gwiazda rzeczywiście jak gwiazda!!!

tygrysek83 moja Natula jeszcze nie odkryła swoich nóżek. I może lepiej, bo jak by miała je z takim zapamiętaniem ssać jak rączki to . Ja tylko czasem próbuję z nią robić 'rowerek' a poza tym jest całowana po nóżkach stópkach itp. plus robię jej tzw. pierdzioszki .

[TynkaG]

cześć wszystki!

Napisane przez frogutka

U nas dobrze. Hanka w sobotę skończyła 4 m-ce Jak ten czas leci szok!
Wczoraj byliśmy na kontroli bioderek i jak to pan doktor stwierdził "bioderka są dobre i już będą dobre". A najlepsze: Hanka leży bez pampka, doktor robi usg i mówi do niej : "spokojnie młodzieńcze"na co pielęgniarka, ale to dziewczynka, a lekarz "a wszystkie te dzieci takie same" Niezłą mamy służbę zdrowia

Gratulację dla córeczki za 4 miesiące. To chyba miałaś niezły ubaw u lekarza

Napisane przez olakola

off topic - mój najstarszy dostał się do technikum
i ja się bardziej cieszę, niż on ...

wczoraj byliśmy u genetyka powiedział, że Jula ma za krótkie ręce i nogi i żeby się nie martwić, że to może być taka jej uroda
pytał czy ktoś w rodzinie tak ma, na co ja, że teściowa ma krótki grube nogi, a on w śmiech, że jak teściowa to ok
trudno, modelka nie będzi, ważne, że na razie rozwój jest prawidłowy i że jest wesoła i chętna do 'gadania'

Gratulacje dla syna. Pewnie kiedyś doceni
Julka przepiękna, może taka jej uroda

Napisane przez Kateczka100

Hej dziewczyny,
uff, jedna noga prawie byliśmy znowu w szpitalu Dzien zaczął sie o 4.30, gorączka 38,9...az zwymiotowal bidulek. Jak dojechaliśmy do szpitala to dostał biegunki.. Okazało sie, ze poszliśmy do szpitala z jednym, a wyszliśmy z drugim. Tak, tak, mamy rotawirusa, tylko jakieś początkowe stadium (albo sie dopiero rozkręca-tfu, tfu), na szczescie gorączki juz nie ma, a i kupy (nieunikniony temat na tym forum :P) nie sa juz takie częste.
Jutro wizyta kontrolna u pediatry i sie okaże co i jak...

Życzę duzo drowia. tak to jest z tymi szpitalammi- jedno wyleczą, co innego podarują

Napisane przez Limonka1987

Zauważyłam, że "stara gwardia" nam się wykrusza. Mariola dawno nie zaglądała, Ela87 podobnie. Kate zaginęła. Teqiba wpada najczęściej jak po ogień
Apeluję do wszystkich maluchów: dajcie matkom trochę czasu na wizaż, bo tęsknimy!

Napisane przez niezapomnijkaa09

Nam robiła dziewczyna, która specjalizuję się w zdjęciach ślubnych i chce teraz do oferty dodać zdjęcia dzieciaczków więc robi za darmo- tzw zdjecia za pozowanie. Spytam się jej czy mogę jej więcej chętnych nagonić i wtedy podam do niej kontakt tutaj Jest z Warszawy.
Naprawdę jest przemiła i sympatyczna. Zdjęcia robiła nam w parku na kocyku.
Wczoraj mi jedno podesłała by pokazać w jakim stylu będą zdjęcia i jestem zachwycona
Z resztą zobaczcie same:P

Bardzo ładne zdjęcia, takie klimatyczne. Ja muszę sie zadowolić zdjęciami "roboczymi"

Napisane przez good idea

Dziewczyny podziwiam Was za checi do cwiczen. Ja jestem taka leniwa, ze sam temat omijam szerokim lukiem
Dziewczyny a mam pytanko: kiedy Wasze pociechy odkryly swoje raczki?

Nie martw się- ja też ni ćwiczę, w sumie to mi się mega nie chce. Ale waga wrociła do tej sprzed ciąży, nawet kilo mniej to nawet nie narzekam , ale motywacji też nie mam. choć szczerze przyznaję, że przed ciąża bylo mnie także trochę za dużo. ale cóż..... to nie powód do zmartwień
Emilka rączki odkryła jak miała ok. 2,5 miesiąca- oglądała, zbliżała i oddalała od twarzy, wkładała do buźki i ssała paluszka, kilka lub całą piąstkę w dniu w którym skończyła 3 miesiące zaczęła sama łapać rożne rzeczy- pieluchę, włos mamy, bluzkę podczas karmienia, body podczas przewijania, żeby się jej nie ubrudziło.

Napisane przez luuucynka

Cześć dziewczyny, ja jak zwykle podczytuję i wiele się od Was uczę. Tak czytam o postępach Waszych dzieciaczków i mam parę pytań:
1. Czy Wasze maluchy podciągają już główkę w górę jak je się podciąga delikatnie za raczki do siadu?
2. Czy też tak uwielbiają ssać kciuka? - moja córa bezbłędnie wyjmuje smoczek i wsadza paluchy :P
3. I ostatnie, może ma ktoś do sprzedania jakieś fajne ubranko dla córy na chrzciny? rozmiar raczej 68 - mam nadzieję, zę za miesiąc będzie dobre - PW jakby co

1. Moja nie podnosi- musze lekarza o to pomeczyć
2.Ssie - teraz mniej, ale 3 tyg temu to był szał + ślinka wszedzie
3.ja mam ale rozmiar 56

Napisane przez niezapomnijkaa09

O której kładziecie maluchy spać i ile mniej więcej śpią w ciągu dnia?
My kładliśmy o 20- 20.30 a w dzień przeważnie śpi 3 x po 1,5-2 godziny, czasem dłużej jak jest na spacerze albo w aucie.
Nie wiem ile takie 3 miesięczne niemowlę powinno spać

Emilka zasypia ok 20-21, spi do ok. 5 rano, czasem trochę dłużej a czasem krócej. W dzień raczej mało ok. 3 drzemik po ok.30 min.- do godzinki. czasem ekstremalnie tylko 15 min. i to zawsze kiedy komus powiem, że zasnełą. Twój bąbelek to fajnie spi w dzień

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez good idea

I chcialam sie tylko pochwalic, ze moje dziecko dzisiaj usnelo samo. Polozylam go na chwilke na naszym lozku, wyszlam do lazienki, wracam a on slodko sobie spi . Zastanawiam sie tylko czy pospi dluzej niz 3-4 godziny.

Napisane przez tygrysek83

Zarówno neurolog i rehabilitantka mówili abyśmy dziecko próbowali zainteresować nogami. Czy wasze dzieciaki bawią się już swoimi nóżkami? A jeżeli tak to kiedy zaczęły?

Moja zauważyła, że ma nózki jak skończyła 3 misiące- najpierw dostrzegła lewą- podnosiła ja, machała i się wpatrywała i tak przez trzy dni. a po 3 dniach juz zaczęła za te nogę łapać- najpierw kolanko, a potem stópkę. Teraz nogi to największy hit- łapie obie stópki, czasem łapie jedną stópkę w dwie ręce, czasem każda stópka w swojej ręce. Dzis polizał dużego palca u stópki. Przeurocze to jest. A i jak leży a nie śpi to nogi ciągle w górze, nawet mam problemy, żeby ja na ręce wziąć bo te nogi przygięte.

Napisane przez bejb200

Witam!
Dziś skończył 3 miesiące i tydzień, ale jeszcze nie przekręca się z plecków na brzuszek ani na odwrót. Powinnam się martwic>?jakgo nosimy trzyma sztwyno głowe, czasem mu sie zachwieje, ale rzadko już.

Moja obróciła sie kilka razy z brzucha na plecy, ale raczej nie świadomie. Z pleców narazie tylko na boczki. Ja sie nie martwię, samo przyjdzie z czasem
Oki, nadrobiłam, odpisałam to zmykam. Mamy jutro gościa- muszę posprząta i ciacho zrobić. Miłego dnia, grzecznych dzieci i dobrego humoru wszystkim

[alwa]

Cześć dziewczyny

Napisane przez niezapomnijkaa09

O której kładziecie maluchy spać i ile mniej więcej śpią w ciągu dnia?[/B]
My kładliśmy o 20- 20.30 a w dzień przeważnie śpi 3 x po 1,5-2 godziny, czasem dłużej jak jest na spacerze albo w aucie.
Nie wiem ile takie 3 miesięczne niemowlę powinno spać

ja karmię około 20 i potem kładę do łóżka. zasypia najpóźniej o 21.
w dzień są 3 lub 4 drzemki po max. 60 minut. jak ostatnio spał 2h to nagle miałam tyle wolnego czasu, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić
wstaje przeważnie o 7:30, chociaż ostatnio lubi rozpoczynać dzień o 6.

Napisane przez good idea

Kurcze ja to z tym placzem to troche tak na czuja jak dochodzi godzina jedzenia to wiem, ze to o to chodzi a jak jest senny to ma czerwone oczka. Niesety i moj syn ostatnio nam wszystko poprzekrecal. Zawsze bylo sen, jedzenie, aktywnosc a teraz jest sen, aktywnosc, jedzenie i badz tu czlowieku madry
My kladziemy mlodego spac ok 20-21. W dzien wczesniej spal po 2-3h tak teraz czasami urzadza sobie drzemki po 30 min. Na spacerach spi dluzej a ostatnio bylismy jeden dzien na wsi to przespal ciagiem 5h az sie zaczelam martwic :P
Miesiac starszy syn mojej znajomej spi po godzince ze 3 razy dziennie.
Kazde dziecko inne i jedne potrzebuja wiecej snu inne mniej.

u mnie też był sen-butla-aktywność-sen a ostatnio się poprzestawiało i jest sen-aktywność-butla-aktywność-sen. Również robię wszystko na czuja, rozróżniam tylko kiedy marudzi, że jest zmęczony. Karmię mniej więcej co 3h więc często podaję butlę zanim zacznie jęczeć, że jest głodny.

Napisane przez olakola

moja gwiazda

jaka podobna do braciszka!

Napisane przez tygrysek83

Zarówno neurolog i rehabilitantka mówili abyśmy dziecko próbowali zainteresować nogami. Czy wasze dzieciaki bawią się już swoimi nóżkami? A jeżeli tak to kiedy zaczęły?

No i jeszcze tak z podczytywania Was, stwierdzam, że moje dziecko jest ciężkie do rozweselenia. Na zabawy w stylu "a-kuku" reagują miną w stylu "o co Ci matka chodzi"

mój tylko raz złapał przez przypadek stopę.ale lubi jak go miziam po nózkach i mojego też ciężko rozweselić. zazwyczaj się cieszy jak jakiś dźwięk usłyszy po raz pierwszy

u mnie dziś pierwsza pobudka na jedzenie była o 5:20 to nasz rekord. ależ się wyspałam zauważyłam, że Kuba zaczął reagować płaczem, gdy coś go wystraszy. przedwczoraj rozryczał się, gdy zgniatałam butelkę plastikową a wczoraj TŻ zbyt gwałtownie zabujał go w leżaczku i też nagle wybuchnął płaczem. poza tym od kilku tygodni wszystkie dni mamy pod hasłem "mamo chodź tu do mnie, zabawiaj mnie bo już od minuty leżę sam", więc trochę mnie to już męczy. jutro na pewno wybiorę się na zakupy, żeby chwilę odsapnąć.

mam do was pytanie: czy któraś może polecić coś skutecznego na rozstępy? kończy mi się właśnie buteleczka bio-oilu a efektów brak

[ag9]

Napisane przez tygrysek83

Zazdroszczę wam gadatliwych maluchów. Moja zazwyczaj mało się odzywa

Zarówno neurolog i rehabilitantka mówili abyśmy dziecko próbowali zainteresować nogami. Czy wasze dzieciaki bawią się już swoimi nóżkami? A jeżeli tak to kiedy zaczęły?

Ja dziś cały dzień ogarniałam rzeczy na wyjazd i jeszcze przyszło mi kretyńsko do głowy żeby likiery zrobić dziś. Bałam się, że jak wrócę to może już nie być malin i porzeczek Efekt jest taki, że jestem zmęczona do tego stopnia, że mnie mdli. Grunt to pomysłowość Mam nadzieję chociaż, że wyjdą te likiery, bo jak nie to

No i jeszcze tak z podczytywania Was, stwierdzam, że moje dziecko jest ciężkie do rozweselenia. Na zabawy w stylu "a-kuku" reagują miną w stylu "o co Ci matka chodzi"

Od jutra jestem raczej tylko na telefonie więc wybaczcie, ale będę bardzo wybiórczo odpowiadać....

Powiedz co to za likier, bo brzmi dobrze A tez mam porzeczki i maliny na działce i w sumie nie mam pomysłu co z nich zrobić...

Mój się trzyma za kolana. Ale od 2 tygodni hitem jest u nas zabawa "a czyja to stopa" - biorę jego nogę i macham mu stopą przed nosem, chichra się strasznie.

Co do rozgadania, to on się tak w ostatnich dniach rozgadał, nawet pyskuje ze smoczkiem w buzi podczas zasypiania.

Napisane przez Limonka1987

ag9- "after party"... Sama lepiej bym tego nie ujęła

Nazwa wzięła stąd że pewnego razu byliśmy pół dnia u znajomych na grilu. Młody miał pełno wrażeń - nowe miejsce, nowa ciocia, podróż autem itp. Myśleliśmy że po powrocie padnie jak suseł, ale nic bardziej mylnego - after party trwało wtedy w łóżeczku dobre 40 minut No i tak zostało

agunia - faktycznie nie zazdroszczę tych pobudek Ja padałam na twarz w pierwszych 1-2 miesiącach, gdy były 3 pobudki nocne... Ale wtedy chociaż spał w dzień. TZ Ci pomaga chociaż?

[agunia4ever]

Napisane przez ag9

Powiedz co to za likier, bo brzmi dobrze A tez mam porzeczki i maliny na działce i w sumie nie mam pomysłu co z nich zrobić...

Mój się trzyma za kolana. Ale od 2 tygodni hitem jest u nas zabawa "a czyja to stopa" - biorę jego nogę i macham mu stopą przed nosem, chichra się strasznie.

Co do rozgadania, to on się tak w ostatnich dniach rozgadał, nawet pyskuje ze smoczkiem w buzi podczas zasypiania.



Nazwa wzięła stąd że pewnego razu byliśmy pół dnia u znajomych na grilu. Młody miał pełno wrażeń - nowe miejsce, nowa ciocia, podróż autem itp. Myśleliśmy że po powrocie padnie jak suseł, ale nic bardziej mylnego - after party trwało wtedy w łóżeczku dobre 40 minut No i tak zostało

agunia - faktycznie nie zazdroszczę tych pobudek Ja padałam na twarz w pierwszych 1-2 miesiącach, gdy były 3 pobudki nocne... Ale wtedy chociaż spał w dzień. TZ Ci pomaga chociaż?

Tak pomaga Bez niego bym sie chyba zalamala. Po jego pracy od razu zajmujemy sie mlodym razem, w weekendy ma nocne dyzury a i czasami ide sobie na zakupy i kawke a oni zostaja we dwoch Ale mamy tylko siebie. Nikt inny nam nie pomaga Smutno mi czasem jak slysze ze moi znajomi ida sobie gdzies a dziecko zostaje u dziadkow na dzien czy nawet dwa. U nas nie takiej opcji a na dodatek maly jest bardzo zajmujacy. Brakuje mi takiej jednej wspolnej chwili wytchnienia. Ale co tam, kiedys wyrosnie z tego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koziemleko]

Franek sam nie odkryl wlasnych stop. Tz mu wlozyl stope w ręke i dopiero potem Franek zacząl sam to robic

[Smarrita]

Napisane przez agunia4ever

Tak pomaga Bez niego bym sie chyba zalamala. Po jego pracy od razu zajmujemy sie mlodym razem, w weekendy ma nocne dyzury a i czasami ide sobie na zakupy i kawke a oni zostaja we dwoch Ale mamy tylko siebie. Nikt inny nam nie pomaga Smutno mi czasem jak slysze ze moi znajomi ida sobie gdzies a dziecko zostaje u dziadkow na dzien czy nawet dwa. U nas nie takiej opcji a na dodatek maly jest bardzo zajmujacy. Brakuje mi takiej jednej wspolnej chwili wytchnienia. Ale co tam, kiedys wyrosnie z tego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Doskonale Cię rozumię i współczuję. U nas jest podobnie, z tym, że mieszkamy z moim tatą- który jak wraca z pracy to pyta sie co na obiad, ale małej nie weźnie żebym ten obiad mogła zrobić. Przychodzi, idzie patrzeć na tv i czeka, albo na podwórko idzie a mógłby mała wziąść z wozkiem i posiedzieć z nia pod drzewem ale nie. Ja się nie lubię prosić, nie to nie. Ale w tym tyg jak Tż jest na delegacji to pierdziele obiady i nie robię, skoro tata nie chce pomóc z żaden sposób. Mała jest zazwyczaj spokojna, tylko z jedzeniem mnie wkurza bo potrafi jedną butlę tłamsić 2 godziny- zrobi dwa łyki, wypycha językiem, znów łyczek i tak się bawi. Teściowa mieszka od nas niecałe 80km- ma auto, także jest mobilna. ostatnio 1,5 tyg sie wybierała w odwiedziny i nie dojechała, poleciała za granicę. Ona ma niecałe 50 lat także dla niej nie problem wsiąść do auta i przyjechać, zwłaszcza że na potańcówki z koleżankami, w góry czy opalać się umie jeździć (tez ok 80km). Tż ostatnio jej dowalił, jak ona gadała, że sukienkę małej znów kupiła to jej powiedział, czy zdąży ją przywieść zanim z niej wyrośnie. Że zamiast kupować byle co małej to by przyjechała się z nią pobawić czy zabrać na spacer. Zazdroszę tym, którzy mają oparcie w najbliższych i pomoc. Koleżance teściowa przyjechała pomagać przy dziecku przejeżdżając setki km -oczywiście na kilka dni(ona w szczecinie, teściowa na śląsku)
Ale się wyżaliłam.

[tygrysek83]

Ag9 przepis stąd http://www.kwestiasmaku.com/drinki/c...s/przepis.html

Agunia ja mam niby dużo osób z którymi Kinga mogłaby zostac ale ona nie chce jeść z butelki wiec na dłużej niż godzinę i tak wyjść nie mogę.

[Smarrita]

tygrysek- pierwszy raz robiłaś ten likier z czarnych porzeczek czy już wcześniej robiłaś? polecasz? dobry jest?

[pola_m]

Doberek

Melduję się, chociaż dawno mnie nie było. Przeprowadzaliśmy się, i nie mieliśmy internetu (w sumie ciągle nie mamy - po paru awanturach dali nam jakieś zastępcze urządzonko...)

W każdym razie bardzo jestem z przeprowadzki zadowolona. Dzieciaki też się fajnie odnalazły.

Kalinka rośnie, waży już 6100 i mierzy 64cm. Nie będę o niej pisać za bardzo, żeby nie sprawdziła się brokułowa zasada
Problem jest jeden - ssie palucha, jak potrzebuje się wyciszyć. Smoka żadnego dalej nie chce. Nie ma z tym tragedii, nie ssie jakoś bardzo dużo, po prostu jak jest już mocno zmęczona a ja jej np w odpowiednim momencie nie położę do spania. Mam nadzieję, że jakoś jej to przejdzie, bo ciągle przed oczami mam siostrzenicę mojego męża, która ma 4 lata i bardzo często palucha w buzi

[teQiba]

Napisane przez Limonka1987

Teqiba wpada najczęściej jak po ogień

Napisane przez koziemleko

ostatnio tylko podczytuje, ale czuwam nad wami

Dokładnie to samo chciałam napisać
Jakoś ostatnio nie mam w ogóle weny na pisanie

Dziecko mi właśnie dostało jakiegoś ataku histerii i kompletnie nie wiem o co mu chodziło - tak ryczał, że z wyczerpania usnął na rękach

[TynkaG]

TeQiba dostałaś ode mnie namiary na pierwszą stronę?

[teQiba]

i od 3 innych dziewczyn też
Jak będę przy kompie to Was dodam, bo z telefonu teraz piszę

[niezapomnijkaa09]

Dziękuję za kciuki
Na rehabilitacji było fajnie. Babeczka oglądała i badała małego, tarmosiła go i wyginała i coś w notesiku notowała.
Ogólnie Tosio jest taki w kratkę bo: mięśnie brzuszka słabe, ramiona znowu zbyt spięte a grzbiet i łepek słaby.
Pokazała jak podnosić małego i jak go nosić. Zakazała nosić w pionie tylko trzeba tak na półsiedząca- tak jakby w kołysce. Antosiowi się ten pomysł nie za bardzo podoba Dla mnie też mniej wygodnie ale będę go tak nosić albo starać się przynajmniej.
Najlepsze jest to, ze jak jej pokazywałam ćwiczenia zalecone przez neurologa w zeszłym tygodniu to co drugie kazała odstawić po podobno nie pomoże a może nawet zaszkodzić I bądź człowieku mądry.

Mam małego układać na swoich kolanach przodem do siebie i robić jemu takie koci koci łapci by dotykał razem swoich rączek. Masować go i przy przewijaniu przekładać raz na jeden boczek raz na drugi. I to tyle. Następne spotkanie w poniedziałek- może będzie coś nowego.

Napisane przez Smarrita

Doskonale Cię rozumię i współczuję. U nas jest podobnie, z tym, że mieszkamy z moim tatą- który jak wraca z pracy to pyta sie co na obiad, ale małej nie weźnie żebym ten obiad mogła zrobić. Przychodzi, idzie patrzeć na tv i czeka, albo na podwórko idzie a mógłby mała wziąć z wozkiem i posiedzieć z nia pod drzewem ale nie. Ja się nie lubię prosić, nie to nie. Ale w tym tyg jak Tż jest na delegacji to pierdziele obiady i nie robię, skoro tata nie chce pomóc z żaden sposób. Mała jest zazwyczaj spokojna, tylko z jedzeniem mnie wkurza bo potrafi jedną butlę tłamsić 2 godziny- zrobi dwa łyki, wypycha językiem, znów łyczek i tak się bawi. Teściowa mieszka od nas niecałe 80km- ma auto, także jest mobilna. ostatnio 1,5 tyg sie wybierała w odwiedziny i nie dojechała, poleciała za granicę. Ona ma niecałe 50 lat także dla niej nie problem wsiąść do auta i przyjechać, zwłaszcza że na potańcówki z koleżankami, w góry czy opalać się umie jeździć (tez ok 80km). Tż ostatnio jej dowalił, jak ona gadała, że sukienkę małej znów kupiła to jej powiedział, czy zdąży ją przywieść zanim z niej wyrośnie. Że zamiast kupować byle co małej to by przyjechała się z nią pobawić czy zabrać na spacer. Zazdroszę tym, którzy mają oparcie w najbliższych i pomoc. Koleżance teściowa przyjechała pomagać przy dziecku przejeżdżając setki km -oczywiście na kilka dni(ona w szczecinie, teściowa na śląsku)
Ale się wyżaliłam.

Smarrita współczuję ojca z takim podejściem i "super" teściowej
Chyba kiedyś pisałaś o tym gotowaniu mu obiadów bo zapadło mi to bardzo w pamięć. Ja bym się już wcześniej zbuntowała i bym odpowiedziała, ze dziś na obiad - "zupa nic- w dosłownym tego słowa znaczeniu"

Napisane przez teQiba

Dokładnie to samo chciałam napisać
Jakoś ostatnio nie mam w ogóle weny na pisanie

Dziecko mi właśnie dostało jakiegoś ataku histerii i kompletnie nie wiem o co mu chodziło - tak ryczał, że z wyczerpania usnął na rękach

Witaj córko marnotrawna- a my tu sie zamartwiamy Pewnie Ela i Kate tak samo siedzą cicho i podczytują

Napisane przez alwa

Cześć dziewczyny

ja karmię około 20 i potem kładę do łóżka. zasypia najpóźniej o 21.
w dzień są 3 lub 4 drzemki po max. 60 minut. jak ostatnio spał 2h to nagle miałam tyle wolnego czasu, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić
wstaje przeważnie o 7:30, chociaż ostatnio lubi rozpoczynać dzień o 6.


u mnie też był sen-butla-aktywność-sen a ostatnio się poprzestawiało i jest sen-aktywność-butla-aktywność-sen. Również robię wszystko na czuja, rozróżniam tylko kiedy marudzi, że jest zmęczony. Karmię mniej więcej co 3h więc często podaję butlę zanim zacznie jęczeć, że jest głodny.


jaka podobna do braciszka!


mój tylko raz złapał przez przypadek stopę.ale lubi jak go miziam po nózkach i mojego też ciężko rozweselić. zazwyczaj się cieszy jak jakiś dźwięk usłyszy po raz pierwszy

u mnie dziś pierwsza pobudka na jedzenie była o 5:20 to nasz rekord. ależ się wyspałam zauważyłam, że Kuba zaczął reagować płaczem, gdy coś go wystraszy. przedwczoraj rozryczał się, gdy zgniatałam butelkę plastikową a wczoraj TŻ zbyt gwałtownie zabujał go w leżaczku i też nagle wybuchnął płaczem. poza tym od kilku tygodni wszystkie dni mamy pod hasłem "mamo chodź tu do mnie, zabawiaj mnie bo już od minuty leżę sam", więc trochę mnie to już męczy. jutro na pewno wybiorę się na zakupy, żeby chwilę odsapnąć.

mam do was pytanie: czy któraś może polecić coś skutecznego na rozstępy? kończy mi się właśnie buteleczka bio-oilu a efektów brak

Oj ja niestety jeszcze nie znalazłam nic cudownego na rozstępy. W ciąży bio oil używałam i nowych nie było ale te co powstały- są. Nie jest ich duzo ale są na udzie- chyba bym juz wolała na brzuchu Brzuch tylko na plaży się pokazuje a nogi można by częściej.
Jak znajdziesz jakieś cudo to daj znać może i na moje zadziała

Mój Tosio raz się wystraszył- matka pierdoła upuściła zabawkę- on leżał w łóżeczku- zrobił takie wielkie oczy- ja sobie myślę ale fajna minka- a za chwilę jak nie ryknie.. I to też jest taki inny rodzaj płaczu- mniej więcej taki jak się niechcący uderzy albo jak go szczepią.

Napisane przez virginia

Hej Mamusie!
Wczoraj moja Natula pokazała, że nasza święta zasada jest rzeczywiście święta! Pamiętacie, jak jeszcze wczoraj pisałam, że nie mamy problemów z zasypianiem? No to posłuchajcie jak nam wczoraj dzień minął. Rano, jak miałam lekcje wysłałam babcię z Małą na spacer, myślałam, że jak zwykle na spacerze pośpi. Wróciły po 40min. bo Natula płakała. W domu czymś tam się zajęliśmy, z jeziora zrezygnowaliśmy bo myśleliśmy że będzie burza ale szkoda mi było dnia więc umówiłam się z koleżanką, że pójdziemy do niej na działkę. Pomyślałam, że Natula, która jeszcze praktycznie nie spała, będzie miała okazję się zdrzemnąć. Taaaaa...... Na działce taką syrenę włączyła i tak się rozkręciła, że musiałam ją do domu na rękach nieść bo jak kładłam do wózka był RYK. Tak więc porzeczek na ciacho uzbierałam tyle co kot napłakał, myślałam, że w domu trochę odsapnę bo z tego wszystkiego zgrzałam się niemiłosiernie ale skąd, Natula za nic nie mogła się wespać mimo, że tańcowałam z nią po całym domu. I tak sobie pomyślałam, po co mi Chodakowska jak mam Natusię, a ona jak widać też bywa extreme .
Na dokładkę wygląda na to, że dziś zmarnowałam tylko dwa woreczki na mocz. Nijak nie mogę złapać jej siuśków .


Jakoś w okolicach 3-4 miesiąca.


Trzeba było nagrać .




niezapomnijkaa09 a skąd jest ta Twoja fotografka? Do mnie pewnie miałaby za daleko?
Pytałaś o to jak śpią nasze brzdące. Moja Natula zasypia zwykle ok.19-21 chociaż zdarza się, że pada wcześniej. A w dzień, poza wczorajszym niechlubnym wyjątkiem , śpi zwykle dość długo, na pewno przynajmniej z 5 drzemek, a co do długości bywa różnie od pół godz. do 2plus godzin.

good idea za samodzielne uśnięcie. Równowaga w przyrodzie jednak musi być. Twoje dziecię samo usnęło a moja Natula dała popalić Mamusi .

olakola Twoja gwiazda rzeczywiście jak gwiazda!!!

tygrysek83 moja Natula jeszcze nie odkryła swoich nóżek. I może lepiej, bo jak by miała je z takim zapamiętaniem ssać jak rączki to . Ja tylko czasem próbuję z nią robić 'rowerek' a poza tym jest całowana po nóżkach stópkach itp. plus robię jej tzw. pierdzioszki .

Virgi to miałaś intensywny dzień dzięki Niusi.
Fotografka z Warszawy

Napisane przez tygrysek83

Powiem wam, że czytanie przez cały dzień na telefonie a potem próba odpisywania na komputerze jest masakryczne No i chyba cytaty ucięło więc jeżeli coś pominęłam to sorki.

Z tego co ucięło to na pewno:
1) rękę przy karmieniu podobno nie należy zostawiać na dole bo zbyt się wygina do tyłu w stawie barkowym
2) niezapominajkaa super zdjęcie, ma bardzo przyjemny klimat



Dopiero jak napisałaś to to zauważyłam

Super, że już lepiej



1, Zazdroszczę wam gadatliwych maluchów. Moja zazwyczaj mało się odzywa



1. młodej główka przy lekarzu wogóle się nie trzymała i między innymi dlatego zaczęliśmy rehabilitację.
2. Bardziej palec wskazujący i kciuka naraz. Najlepiej jeszcze jak o migdałki zahacza się przy okazji A w dniu dzisiejszym zawzięcie próbowała całą dłoń zmieścić. Aż oczy jej z orbit wychodziły



za obrót, za szczepienie i baw się dobrze u rodziców



To ja też się do niej odezwę






My kładziemy zazwyczaj gdzieś między 19 a 20.
Do tej pory sypiała do 8-9 z 2-3 pobudkami w nocy. Od dwóch dni się popsuło i wstaje o 6:30
A w dzień ma zazwyczaj 3 krótkie drzemki, od 5 do 30 min i jedną długą koło 2 godzin.
W takie upały jak dziś snu jest więcej.










2. Słyszałam teorię, choć się z nią nie zgadzam, że im lepiej dziecko śpi w dzień tym lepiej śpi w nocy

za jutrzejszą rehabilitację. Opisz potem co robiliście i na co to ma działać. Może coś się przyda


3. Zarówno neurolog i rehabilitantka mówili abyśmy dziecko próbowali zainteresować nogami. Czy wasze dzieciaki bawią się już swoimi nóżkami? A jeżeli tak to kiedy zaczęły?

Ja dziś cały dzień ogarniałam rzeczy na wyjazd i jeszcze przyszło mi kretyńsko do głowy żeby likiery zrobić dziś. Bałam się, że jak wrócę to może już nie być malin i porzeczek Efekt jest taki, że jestem zmęczona do tego stopnia, że mnie mdli. Grunt to pomysłowość Mam nadzieję chociaż, że wyjdą te likiery, bo jak nie to

No i jeszcze tak z podczytywania Was, stwierdzam, że moje dziecko jest ciężkie do rozweselenia. Na zabawy w stylu "a-kuku" reagują miną w stylu "o co Ci matka chodzi"

Od jutra jestem raczej tylko na telefonie więc wybaczcie, ale będę bardzo wybiórczo odpowiadać....

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



Nie powinno Cię to martwić. Ma jeszcze czas

1. Mój to gaduła straszny no i śmieszek. Nawet jak już ma buźkę w podkówkę- swoją drogą słodki i wzruszający to widok- muszę kiedyś fotę cyknąć bo naprawdę warto to uwiecznić- to jak sie do niego nachylę i zacznę mu szczebiotać to się uśmiecha tylko, ze zaraz sobie przypomina, ze chyba zaczynał płakać i nie dokończył i wtedy już jest ryknięcie. Ale ogólnie synek mój jest bardzo pogodny i rozgadany.
Twoja Kinga też Ci jeszcze da się we znaki z gadulstwem, zobaczysz.

2. teoria obalona- dzisiejsza noc Tosia do udanych nie należała- zasnął ok. 21 (czyli tragedii nie było), obudził się na pierwsze karmienie ok. 4 tu też tragedii nie było - i nie chciał dalej spać- i tu nastała tragedia Tak więc dziś dzień zaczęty ok. 4

3. Mój synek na razie odkrył jedną rękę- dokładnie lewą- tata mańkut ale to chyba nie tak powinno działać Czekam kiedy drugą odkryję. Do nóg to chyba jeszcze u nas daleka droga.