Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[agunia4ever]

Napisane przez Smarrita

Ja bym trochę dała, w końcu to jako dodatek i tak kiedyś dziecko dostanie trochę cukru, nawet w kaszkach jest cukier


muszę zanotowac przepis i kiedyś wypróbowac


1 nie
2. masz na myśli kaszkę bezmleczną ryżową waniliową? ona jest bez cukru. Ja ją mam;p


Gratuluję
Zdrówka całej rodzince życzę


1. Najpierw dawałam warzywa, potem warzywa +owoce, potem dopiero kaszkę. W sumie kaszkę od skończonego 5 miesiąca daję. Z tym, ze nigdy w ciągu dnia nie wprowadziłam dwóch nowości.
2. kaszkę podaję tak, żeby mi z łyżeczki nie spadała
3. Warzywo potem mleko
4. nie wiem
5. nie wiem, ja podaję cały dzień to samo mleko

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------


Moja siostra u siebie w pracy zapytała koleżanki i mówią, że surowe jabłko tak, surowa marchewka tak, resztę podgotowac lepiej. Więc doświadczone matki radzą owoce podgotowywac bo niby za wcześnie żeby inne owoce dawac surowe ale nie wiem dlaczego. Może Mariola doradzi też

olej, masło a ile go trzeba dodawac i od kiedy. Moja kruszyna jest wielka 95-97centyl to też muszę dodawac?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Teqiba mam pytanko do Ciebie. Dajesz w ciągu dnia dwie różne kaszki, w jakich ilościach?

No właśnie ja widziałam mleczne i bananowe i kukurydziano-ryżowe, wszystkie bez dodatku cukru. Na stronie bobovity jest że to niby nowość. Kosztują 7 zł więc całkiem ok.

[ag9]

Napisane przez TynkaG

b
Zdrówka!!!
Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Życzę zdrowia wszystkim chorym, i brawa dla maluchów za nowe osiągnięcia i figle basenowe

Coś się jakoś ostatnio wbić nie mogę, ale chociaż odpowiem
1. zaczęłam dawać kaszkę po 5 miesiącu, najpierw były warzywa
2. kaszkę podaję jako papkę na gęsto z łyżeczki, dodaję do niej mus z jabłek/gruszek, banana
3. jedzenie warzyw to ostatnio moja zmora, ale póki je jadł to najpierw warzywa a na dokładkę mleko. Teraz nie chce w ogóle, więc najpierw dostaje mleko (tak 2/3 porcji) żeby zaspokoić głód a potem próbujemy z warzywami, czasem daję łyk mleka, kęs warzywa, ale generalnie nic u nas nie działa więc nie pomogę...
4. raz kiedyś podałam kleik do mleka w butli, ale nie chciał, potem już kleiku nie podawałam. Jak dodasz do butelki to musisz mieć smoczek o większych dziurkach
5. ja by nie dawała 2 różnych mlek mm jednocześnie...


U nas ząbkowanie na całego, pokazała się druga jedynka na dole więc mamy już 2 zębole A u góry jedynki idą, bo dziąsła czerwone i twarde.

[pola_m]

Nadrabiam na raty, i to też nie wszystko, bo nie dam rady...

Od wczoraj wreszcie mamy internet normalny, i stały dostęp

Mam pytanie. Czy tylko my czekamy z rozszerzaniem diety do skończenia 6go miesiaca?

Jeśli chodzi o spanie, to (hm hmm, jakby to napisać, żeby nie kusić licha) pogorszyło się budzenie - teraz budzi się przeważnie raz, po 1 i potem dopiero 5-6.
MM nie chce (nie wiem, czy to kwestia dystrybutora czy jej nie smakuje po prostu), daję jej dwa razy cycka - koło 19, a potem jeszcze raz przed samym spaniem, po 20 chwilę. Dodatkowo zaczęłam na noc zakładać pampersa a nie wielo, bo mam wrażenie, że jej przeszkadza wilgoć (Antkowi było wszystko jedno).

Napisane przez alwa

Cześć dziewczyny

Za mną dziwna nocka. Kuba budził się co 2h z płaczem. Ostatecznie wstał o 7 w kiepskim humorze i nie chciał śniadania

Mam pytanie
W czym śpią wasze maluchy w nocy? (śpiochy? pajace? półśpiochy? bawełniane? z "misia"?) I jak często zmieniacie piżamkę jeśli się nie ubrudziła?

I jak teraz ze spaniem? Może faktycznie ząbki, albo coś w brzuszku go męczyło?

Kalina śpi w bodziaku z krótkim rękawem i cienkim śpiworku. Ale u nas ciągle jest ciepło.

Napisane przez karalalalajna

Cześć

Czy można się do Was przyłączyć? Przeczytałam kilka stron postów i widać, że znacie się - jak to się mówi - "jak łyse konie", ale może przygarniecie jeszcze jedną mamusię

Mój synek urodził się na początku marca, więc teraz już ma pół roku - jak ten czas leci!

PS. Fajną macie pierwszą stronę z tymi wszystkimi informacjami.

witaj

Napisane przez Trisdom

No i "kruszynka" wyskoczyła ponad siatki z waga i ze wzrostem z 50. na 95. centyl- 9,4 kg i 71 cm.

Chleb po ekspozycji na gluten daje spokojnie do pociumkania.
W ogóle z dietą jesteśmy baaardzo do przodu Grudki nam nie straszne, nowe smaki- jak najbardziej, byle nie były za słodkie.
Emilka pije tylko mleko i wodę, a za sokami nie przepada (z czego bardzo sie cieszę).

słuszna waga
No fajnie, że tak ładnie zajada

Napisane przez ag9

To chyba tylko ja mam taki problem z rozszerzaniem diety

Dzisiaj burak też nie przypasował niby buzię otwiera, łyżeczkę wkładam, a on pomemla, pomemla i wypluwa razem ze śliną Nie wiem już co tu zrobić... Próbowałam i przed mlekiem, po mleku, między posiłkami, nic nie działa. Nie smakuje mu i koniec.

Spokojnie, jeszcze ma czas
Dla takich dzieciaków to wcale nei jest łatwe, ptrzetransportować jedzenie do tylnej części buzi i połknąć. Może tez nie wiedzieć w ogóle o co kaman
Niech próbuje, sadzajcie go razem z Wami przy stole, żeby zobaczył jedzenie i najlepiej wtedy mu dawać, wtedy dziecko zaczyna naśladować.

Antek tak naprawdę zaczął jeść i się najadać koło 9-10go miesiąca. Wcześniej było próbowanie. Ale teraz zajada to, co my, uwielbia przeróżne warzywa, kasze, oliwki, sery, ryby...

Napisane przez mariolasl

Hej
Aktualnie mamy wodnisty katar, chodzimy spokojnie na spacery, ale nocki z pobudkami na czyszczenie nosa, wiec mnie mało
Do tego dochodzą lekcje z Antosiem, czytanie itp., wieczory spędzam z książka lub ogkadam stare seriale . No i pracuje

Gratuluje wszystkim wszystkich sukcesów!

Alwa, Marco spi w rampersie lub pajacyku cienkim w cienkim śpiworku. Sekundę po przebudzeniu ma nogi w gorze, wiec zarzucalby dobie kocyk czy cienki otulacz na głowę

Rozszerzanie diety idzie nam dobrze, aktualnie mamy 3 posiłki, kaszkę czy owsiankę na śniadanie, obiad i owoce popołudniu. 3-4 razy mleko od 120 do 180ml.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Wszystkie ubranka zmieniam codziennie, w tym nocne.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Brawa dla Marco że tak ładnie z dietką. No i szacyn dla Ciebie, że ogarniasz

Napisane przez virginia

Limonko, z Natalą osłuchowo wszystko ok, dzięki, że pytasz . Dostaliśmy to samo co margo (euphorbium), witaminki (multicebion) bierzemy już od jakiegoś czasu. Wszyscy wokół się śmieją, że zamiast sama do lekarza iść, poszłam z Natalą .
Oczywiście na widok Natuli od razu było hasło 'no to ważymy'. U nas jak zwykle bez szału, Natalka przybrała 180g w niecałe 2 tyg. - czyli dalej uparcie dba o linię .
A jak Ty się czujesz? I Emilka?


Poza tym u nas bez zmian. Jutro mam radę pedagogiczną a w weekend już chyba pierwsze zajęcia. Przeraża mnie to trochę bo nie wiem, jak mama sobie z nią poradzi a nie mam z kim innym jej zostawić...

Virgo, powodzenia z zajęciami i organizacją czasową.
I zdrówka!

Napisane przez olakola

u nas chyba poczàtek lęku separacyjnego
albo mi ktoś dziecko podmienił,
cały dzień wycia, a jak chłopcy wrócili do domu to wpadła w głupawkę i się chichrała w głos z niewiadomo czego, a zaraz potem ryk, padam na pyszczek

oby to było chwilowe

[tygrysek83]

Napisane przez lutien

Dziewczyny, co sądzicie o owocach ze słoiczka? Mam trochę jagód i malin i chciałabym dać Kamili. Słoiki robiłam ja lub mama. Słodzone są ale nie dużo. Mogę dać? Tak raczej na zasadzie dodatku do kleiku.

Moim zdaniem troszkę można, o ile oczywiście ten cukier Ci nie przeszkadza.

Napisane przez karalalalajna

Pytanie nie do mnie, ale mogę napisać, że my np. przepływaliśmy pod takim tunelem z siatki, który pływał na piankowych makaronach, a pani prowadząca pocierała te pianki tak, że wydawały taki skrzypiący dźwięk. A jak wypływaliśmy z tego tunelu, to pani polewała dzieci wodą z konewki. A na początek zajęć była piosenka "O jak przyjemnie, o jak wesoło w pingwinka bawić się się się" Poza tym było masowanie gumową kolczastą kulką, polewanie dzieci wodą z konewki, łapanie rzuconej do wody gumowej zabawki (co nie jest takie łatwe ).

Acha, a czy jest może wśród Was ktoś, czyje dziecko nie może dostawać glutenu? Bo chciałam wprowadzić wieczorną kaszkę - świetnie by się nadawała kaszka manna, ale jej nie mogę dać i zastanawiam się co w zamian? Bo kleik ryżowy to tak kiepsko... Kaszkę kukurydzianą?

Dzięki za opis.
My na razie też bez glutenu jedziemy, co gorsza na razie też bez mleka. Rano dostaje młoda kaszkę jaglaną holle z dodatkiem jabłuszka, a wieczorem sinlac.

Napisane przez agunia4ever

Mam 2 pytanka:
1. Czy ktoś szczepił już na pneumokoki? Ile kosztowała szczepionka?
2. Widziałam dziś w Rossmannie kaszki Bobovity bez dodatku cukru. Ktoś stosował może?

Z góry dziękuję

Szczepiłam. Koło 300zł

Fajnie, że o tej kaszce piszesz bo nie widziałam. Muszę popatrzeć.

Napisane przez mariolasl

tak wiadomo, dostalam inne stanowisko, ale rownorzedne z tym, o ktore sie staralam
szefostwo mialo inne plany co do mojej osoby, a mi to nawet odpowiada


dzisiaj lepiej, chociaz nie jest idealnie

Super, że w pracy się udało
życzę dużo zdrówka dla całej rodzinki

Napisane przez TynkaG

Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?

1. U mnie zaczynaliśmy od kaszki ze względu na spadki wagi
2. I tak i tak. Rano dostaje z łyżeczki, a wieczorem z butli. Rano zjada ostatnio ze 120g kaszki z jabłkiem,wieczorem wypija koło 200ml takiej rzadkiej kaszki
3. U mnie najpierw mleko, a potem warzywo, bo w odwrotnej kolejności mleka by nie ruszyła. Ale to tylko przy pierwszym. Teraz zjada kolo 140g i nawet nie próbuję mleka dawać.


filupka dzięki za opis

Napisane przez Smarrita

olej, masło a ile go trzeba dodawac i od kiedy. Moja kruszyna jest wielka 95-97centyl to też muszę dodawac?

Olej, masło oprócz dodania kaloryczności w teorii pomaga prześlizgnąć się numerowi 2

[filupka]

Smarrita tłuszcz dodaje się do warzyw bo chodzi o utlenianie się witamin. Niewiele się tego daje. Ja daje pół małej łyżeczki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Napisane przez olakola

tygrysek83
my mamy nosidło ergobaby i nie dawałam wkładki dla niemowlaków, ale też nie nosiłam długo, max 30min; do tej pory jest tak, że Jula włożona do nosidła usypia po 10-15 minutach i nigdy nie protestuje, lubi nosidło

Dzięki za info. Ja się zastanawiam bo z Kingi taka kruszynka...

Napisane przez ag9

U nas ząbkowanie na całego, pokazała się druga jedynka na dole więc mamy już 2 zębole A u góry jedynki idą, bo dziąsła czerwone i twarde.

Tak czytam o tych ząbkach i zastanawiam się kiedy u nas się coś pojawi...

Napisane przez pola_m

Mam pytanie. Czy tylko my czekamy z rozszerzaniem diety do skończenia 6go miesiaca?

Jeśli chodzi o spanie, to (hm hmm, jakby to napisać, żeby nie kusić licha) pogorszyło się budzenie - teraz budzi się przeważnie raz, po 1 i potem dopiero 5-6.

Z tego co pamiętam nie tylko wy
za ładne spanie

[ag9]

Napisane przez pola_m

I jak teraz ze spaniem? Może faktycznie ząbki, albo coś w brzuszku go męczyło?

Kalina śpi w bodziaku z krótkim rękawem i cienkim śpiworku. Ale u nas ciągle jest ciepło.

Spokojnie, jeszcze ma czas
Dla takich dzieciaków to wcale nei jest łatwe, ptrzetransportować jedzenie do tylnej części buzi i połknąć. Może tez nie wiedzieć w ogóle o co kaman
Niech próbuje, sadzajcie go razem z Wami przy stole, żeby zobaczył jedzenie i najlepiej wtedy mu dawać, wtedy dziecko zaczyna naśladować.

Antek tak naprawdę zaczął jeść i się najadać koło 9-10go miesiąca. Wcześniej było próbowanie. Ale teraz zajada to, co my, uwielbia przeróżne warzywa, kasze, oliwki, sery, ryby...

Pocieszyłaś mnie Bo jak tu czytam jak wszystkie dzieci ładnie jedzą i do tego jak moje KIEDYŚ też bardzo ładnie jadło to zaczełam się stresować.

Wydaje mi się, że on wie o co kaman z łyżeczką, bo jabłko albo gruszkę potrafi zjeść i nawet krzyczy o więcej. Kaszka też idzie. A zupki i przeciery niet.
Sadzamy go przy stole, wtedy wyciąga rączki jakby chciał nam ukraść jedzenie z talerza


Co do spania, to Margo chyba też miała taki problem z wielokrotnym budzeniem. Pocieszę, że u nas trwało to 3 tygodnie - kilka do kilkunastu pobudek w ciągu nocy, niespokojny sen. Odkąd wyszły te 2 zęby przesypia całą noc, od 20 do 6 rano i nawet pozycji nie zmieni, tak mocno śpi Wczoraj np. jakoś się przekręcił na brzuch po zaśnięciu i tak spał do rana.

[TynkaG]

Napisane przez pola_m

Nadrabiam na raty, i to też nie wszystko, bo nie dam rady...

Od wczoraj wreszcie mamy internet normalny, i stały dostęp

Mam pytanie. Czy tylko my czekamy z rozszerzaniem diety do skończenia 6go miesiaca?

Chyba jeszcze Olakola. Ja chcialam, ale sytuacja mnie zmusila- walczymy o wagę, ostatnio wogole problemy z jedzeniem z piersi, a pozatym trzęsę du.. przed żłobkiem- chcę, żeby mala poznala wszystko- kleiki, kaszki, warzywa, owoce, mięso zanim tam trafi i tam bedzie to dla niej nowością. Mam nadzieję, ze 1,5 misiaca nam wystarczy. Poki co za nami kleik ryżowy i nieudana próba z marchewką
Mam chwile to ponadrabiam.
Limonka- byłyście już u laryngologa? Czy coś przegapiłam?
Ag9- super, gratuluje ząbków, u nas lekarz stwierdził we wtorek, że zęby jeszcze w lesie
Mariola- gratuluję awansu
Emilka spi w pajacu, przykrywam kocykiem i na to kołderka. Jak czytam wasze opisy nocek, to się zastanawiam czy nie za ciepło, ale rano ma chłodno w pokoiku, a kołderka jeszcze trzyma kocyk, bo mala sie rozkopuje, a śpiworki zrzuca z ramion
No i zapomnialam co jeszcze chcialam napisać
To ja z ta dietą chyba zrobię tak: rano bez zmian, kolo południa gluten, jak zacznie chcieć warzywa to bedę gluten dodawać do warzyw, jako "podwieczorek" kleik ryżowy na moim mleku ( jeśli bedą zbiory, jak nie to na mm) i wieczorem mleko ( moje lub mm, chyba raczej mm, zeby przyzwyczajać). niestety marnie je mleko i bede musiala uważać, zeby jednak wiekszość posiłków stanowiło mleko a nie nowości. Wydaje się wam ok???
Smaritta- my jutro do neurologa na twoje miejsce- są tam poślizgi czy raczej o czasie???A i napiszesz mi jeszcze raz jaka to ulica Pyskowicka?

[Ela87]

Napisane przez mariolasl

Elu, moj brat ma tak samo z owocami, jak ty z warzywami
nigdy nie chcial owocow, nigdy nie jadl truskawek na przyklad lub malin , raz mu wcisnelam truskawke do buzi, to zwymiotowal
jada tylko banany i czerwone jablka
ale to wina mojej mamy
tak uwazam

EE ja znowu za bardzo kocham owoce

A w lodówce jedna półka u mnie to czosnek dodaje go wszędzie :P

Napisane przez Limonka1987

Ela- grzeszysz! Jak można nie lubić warzyw? Ja mogę je jeść w dowolnych ilościach i lubię chyba każde. Jeśli chodzi o cukinię to dla mnie temat rzeka. Można zrobić: leczo, cukinię faszerowaną, placki z cukinią (polecam podane z gęstą śmietaną i łososiem), pasztet z cukinii, zupę-krem... Kalafior,szpinak i fasolka też dają mnóstwo możliwości.
Wpadnij kiedyś do mnie na tydzień, a ja Cię tak ugoszczę, że przekonasz się, że to wszystko naprawdę jest jadalne
[B]

Jadę na wakacje do Ciebie muszę się w końcu wziąć za pichcenie

A zdjęcia cudowne

Napisane przez koziemleko

Mariola - masakra 7 miesięczne dziecko i parówki
ja się ostatnio zastanawiałam z czego to wynika, że tak wiele dzieci dostaje takie produkty. Przecież istnieje przeświadczenie, że "jedno ciasteczko krzywdy nie zrobi" Wydaje mi się, że to wina reklam. Ile razy słysze w tv, np nutella to najlepsze śniadanie itp

Zakończyliśmy już ekspozycję na gluten Wieczorem dałam kaszkę i zamiast obudzić się w nocy ok 5 razy wstał dopiero o 7 .00 Oby tak zostało
Powoli daję już większe kawałki niż mus. Wczoraj jedliśmy ryż i podawałam po jednym ziarenku Chyba nawet nie poczuł smaku, bo od razu połykał
W ubiegłym tygodniu jadłam banana. Franek mi wyrywał więc dałam mu polizać. Skończyło się tym, że zjadł pół banana - takiego w całości.
Daje też maliny. Wrzucam do kaszki i rozgniatam łyżeczką. Trafiają się duże kawałki. Czekam trochę dłużej, bo musi to pognieść, ale świetnie już sobie radzi.
Z twardszym pożywieniem jeszcze się wstrzymam, na razie w kawałkach dostaje miękkie i śliskie - w razie zakrztuszenia łatwo wyjdą

WOW super sobie Franek radzi L mi się ostatnio Ola zakrztusiła skórką od chleba :brzyda: tak ją gryzła dziąsłami, ze odgryzła kawałek a jak zaczęła kaszleć to wszystko leciało na wszystkie strony byłąm cała opluta

Napisane przez tygrysek83

Dodałam chyba wszystko co powymieniałyście i czekam na więcej

Super!!

Napisane przez margo80

gratuluję przyrastających wag!

Przemo znow wstał z cieknącym nosem. zastanawiam się, co robię nie tak, że mu nie przechodzi... chyba powinnam Ewę odizolować, a to nie jest możliwe... walczymy przy odciąganiu kataru, zatyka go, gdy próbuje ssać smoczka, więc się wścieka i nie potrafi przez to zasnąć. musiałam go uśpić przy piersi teraz.

co do stroju do spania to Przemo śpi w bawełnianym pajacyku, bez przykrycia, jak będzie chłodniej to dołożę mu do tego śpiowrek.
zmieniamy piżamkę co 2 dzień, jeśli nie ma żadnych wpadek po drodze

Znowu?? Matko biedaczek

[Ela87]

Napisane przez side85

Elu ja groszek kupuję mrożony tylko i wyłącznie można wtedy z niego coś super zrobić a ten z puszki to takie bleee. Daję ci przepis dla Ciebie na obiad wg mojego kochanego Jamiego Olivera:
na patelni na maśle zeszlić cebulę pokrojoną w kosteczkę (drobną). jak się szkli dodać łychę mąki żeby się całe obtoczyło i wsypać pół sałaty lodowej pokrojonej w paseczki i torebkę groszku mrożonego. Zalać troszkę wodą, wkruszyć kostkę rosołową i doprawić do smaku pieprzem i na koniec posypać jesli masz świeżą miętą.
Mogę to jeść codziennie!

Robię placki w sobotę bo będę na targu
Drugi przepis skosztuję później

Napisane przez mariolasl

mysle, ze Ela sie jeszcze nauczy , bedzie gotowac dla Oli i wymyslac cudenka, jak i pozostale mamy

Gratuluję awansu

Mnie niestety mama nie nauczyła niczego dlatego teraz jestem taka noga z gotowania już nie mówię, że mi mało co smakuje ja nawet kotlety uczyłąm się smażyć od wujka google
Chciałabym by Ola moja jadła chętnie wszystko no i żeby też nauczyła się gotować

Napisane przez TynkaG

Zdrówka!!!
Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Życzę zdrowia wszystkim chorym, i brawa dla maluchów za nowe osiągnięcia i figle basenowe

Jak już podałaś marchewkę i nic nie było to myślę, ze mozesz podać kaszkę

Podaję kaszkę łyżeczką ale ja podaję ją albo z warzywami, albo z owocami, nigdy samej nie podawałam

Ja podaję warzywa i albo od razu mleko jak chce gdzieś wyjść, albo czekam aż zacznie się pruć i podaje mleko czasami jest to po godzinie czasami po pół.

Kleik też podawałam z warzywami, nie z mlekiem.

Napisane przez olakola

no właśnie i gdzie się to kupuje ?

Polskie warzywa a nikt ich nie zna Może Mariola z wyspy nam je wyśle

[filupka]

Warzywa typu batata kupowałam w sklepie ze zdrową żywnością a teraz widziałam już w zwykłym supermarkecie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karalalalajna]

Napisane przez agunia4ever

My też na razie bezglutenowi więc ja polecam kaszkę jaglaną Sławcio zajada się nią. Wcześniej jeszcze jedliśmy kleik kukurydziany.

Mam 2 pytanka:
1. Czy ktoś szczepił już na pneumokoki? Ile kosztowała szczepionka?
2. Widziałam dziś w Rossmannie kaszki Bobovity bez dodatku cukru. Ktoś stosował może?

Kaszę jaglaną podawałam ale jako dodatek do warzyw i jakoś mi nie pasowała na kaszkę przed spaniem, ale może faktycznie spróbuję. A jak ją przygotowywałaś? Bo ja bym chciała w butelce podać...

Na pneumokoki szczepiłam od początku i już mamy wszystkie dawki za sobą (3). Każda kosztowała niecałe 300zł chyba, ale nie pamiętam dokładnie, bo to razem z Infarix Hexa było i za całość 440zł. Chyba wszędzie w Europie są te szczepionki refundowane, tylko w Pl nie :/

Napisane przez TynkaG

Witaj! a skąd jesteście?

Zdrówka!!!
Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Życzę zdrowia wszystkim chorym, i brawa dla maluchów za nowe osiągnięcia i figle basenowe

A właśnie, zapomniałam, że ktoś już wcześniej pytał, chyba olakola? Mieszkam ok 40km od Wrocławia jadąc w kierunku Wałbrzycha.

1. Ja zaczęłam dodawać kaszki jak już trochę poznał warzywa. I też, jak ktoś już pisał, nie daję dwóch nowych produktów tego samego dnia.
2. Do tej pory jako dodatek do warzyw. Jak gotowałam obiadek na 2 dni to wsypywałam np. 1 czubatą łyżkę kaszy jaglanej.
3. Jak zaczynaliśmy to bywało różnie A teraz jest tak, że np. ok godz. 9 je mleko, ok 12 warzywka i ok 14 znów mleko
Na resztę nie odpowiem, bo się nie znam

tygrysek83 jak chciałam Cię zacytować, to cytowało kogoś innego, dziwne to. W każdym razie dziękuję za odp. w sprawie kaszki. Oliwier właśnie też tych mlecznych nie może, dlatego mam taki problem. Gdzie można kupić te kaszki Holle? Bo Sinlac widziałam w Tesco to może spróbuję, chociaż cholerstwo drogie jest

[agunia4ever]

Napisane przez TynkaG

Chyba jeszcze Olakola. Ja chcialam, ale sytuacja mnie zmusila- walczymy o wagę, ostatnio wogole problemy z jedzeniem z piersi, a pozatym trzęsę du.. przed żłobkiem- chcę, żeby mala poznala wszystko- kleiki, kaszki, warzywa, owoce, mięso zanim tam trafi i tam bedzie to dla niej nowością. Mam nadzieję, ze 1,5 misiaca nam wystarczy. Poki co za nami kleik ryżowy i nieudana próba z marchewką
Mam chwile to ponadrabiam.
Limonka- byłyście już u laryngologa? Czy coś przegapiłam?
Ag9- super, gratuluje ząbków, u nas lekarz stwierdził we wtorek, że zęby jeszcze w lesie
Mariola- gratuluję awansu
Emilka spi w pajacu, przykrywam kocykiem i na to kołderka. Jak czytam wasze opisy nocek, to się zastanawiam czy nie za ciepło, ale rano ma chłodno w pokoiku, a kołderka jeszcze trzyma kocyk, bo mala sie rozkopuje, a śpiworki zrzuca z ramion
No i zapomnialam co jeszcze chcialam napisać
To ja z ta dietą chyba zrobię tak: rano bez zmian, kolo południa gluten, jak zacznie chcieć warzywa to bedę gluten dodawać do warzyw, jako "podwieczorek" kleik ryżowy na moim mleku ( jeśli bedą zbiory, jak nie to na mm) i wieczorem mleko ( moje lub mm, chyba raczej mm, zeby przyzwyczajać). niestety marnie je mleko i bede musiala uważać, zeby jednak wiekszość posiłków stanowiło mleko a nie nowości. Wydaje się wam ok???
Smaritta- my jutro do neurologa na twoje miejsce- są tam poślizgi czy raczej o czasie???A i napiszesz mi jeszcze raz jaka to ulica Pyskowicka?

Wg mnie ok. U mnie wygląda to bardzo podobnie

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez karalalalajna

Kaszę jaglaną podawałam ale jako dodatek do warzyw i jakoś mi nie pasowała na kaszkę przed spaniem, ale może faktycznie spróbuję. A jak ją przygotowywałaś? Bo ja bym chciała w butelce podać...

Na pneumokoki szczepiłam od początku i już mamy wszystkie dawki za sobą (3). Każda kosztowała niecałe 300zł chyba, ale nie pamiętam dokładnie, bo to razem z Infarix Hexa było i za całość 440zł. Chyba wszędzie w Europie są te szczepionki refundowane, tylko w Pl nie :/



A właśnie, zapomniałam, że ktoś już wcześniej pytał, chyba olakola? Mieszkam ok 40km od Wrocławia jadąc w kierunku Wałbrzycha.

1. Ja zaczęłam dodawać kaszki jak już trochę poznał warzywa. I też, jak ktoś już pisał, nie daję dwóch nowych produktów tego samego dnia.
2. Do tej pory jako dodatek do warzyw. Jak gotowałam obiadek na 2 dni to wsypywałam np. 1 czubatą łyżkę kaszy jaglanej.
3. Jak zaczynaliśmy to bywało różnie A teraz jest tak, że np. ok godz. 9 je mleko, ok 12 warzywka i ok 14 znów mleko
Na resztę nie odpowiem, bo się nie znam

tygrysek83 jak chciałam Cię zacytować, to cytowało kogoś innego, dziwne to. W każdym razie dziękuję za odp. w sprawie kaszki. Oliwier właśnie też tych mlecznych nie może, dlatego mam taki problem. Gdzie można kupić te kaszki Holle? Bo Sinlac widziałam w Tesco to może spróbuję, chociaż cholerstwo drogie jest

Ja mam kaszkę jaglaną Holle. Dodaje do mleka i tyle. Robię gęstą i jemy łyżeczką. Czasem dodaje owoc jakiś

[Ela87]

Napisane przez karalalalajna

tygrysek83 jak chciałam Cię zacytować, to cytowało kogoś innego, dziwne to. W każdym razie dziękuję za odp. w sprawie kaszki. Oliwier właśnie też tych mlecznych nie może, dlatego mam taki problem. Gdzie można kupić te kaszki Holle? Bo Sinlac widziałam w Tesco to może spróbuję, chociaż cholerstwo drogie jest

Albo stacjonarne sklepy ze zdrową żywnością, albo internet np
www.aptekagemini.pl

[margo80]

Napisane przez ag9

Coś U nas ząbkowanie na całego, pokazała się druga jedynka na dole więc mamy już 2 zębole A u góry jedynki idą, bo dziąsła czerwone i twarde.

pięknie! gratulacje!

Napisane przez ag9

Co do spania, to Margo chyba też miała taki problem z wielokrotnym budzeniem. Pocieszę, że u nas trwało to 3 tygodnie - kilka do kilkunastu pobudek w ciągu nocy, niespokojny sen. Odkąd wyszły te 2 zęby przesypia całą noc, od 20 do 6 rano i nawet pozycji nie zmieni, tak mocno śpi Wczoraj np. jakoś się przekręcił na brzuch po zaśnięciu i tak spał do rana.

tyle, ze u nas nocki dalej dupiate, a zęby siedzą w ukryciu

a ten katar to taka dziwna sprawa, dziś rano kapało z nosa i wieczorem, a w ciągu dnia nie. mało udaje się ściągnąć, zwłaszcza, ze współpracy brak. walczymy i jakoś się udaje.

[Ela87]

Napisane przez tygrysek83

Tak czytam o tych ząbkach i zastanawiam się kiedy u nas się coś pojawi...

U nas też cisza

[agunia4ever]

Napisane przez Ela87

Albo stacjonarne sklepy ze zdrową żywnością, albo internet np
www.aptekagemini.pl

karalalalajna w Piotrze i Pawle też jest. W Tesco nie ma niestety

[alwa]

Napisane przez bejb200

Dziewczyny a jaką kaszkę z glutenem (jakiej firmy) polecacie? zaczynam ekspozycje na gluten i zastanawiam się co kupic. Dopiero rozszerzamy dietę, zaczełam podawac warzywka po parę łyżeczek i chcę do tych warzywek dodawac kaszkę? kto tak robił? wtedy dodaje sam proszek i to sie rozpuszcza w kaszce?dziekuje za odpowiedź.

ja kupiłam manną z Nestle. rozrabiam z wodą i dodaję do warzyw. ale nie wiem czy polecam bo niesmaczna

Napisane przez Limonka1987

Alwa- nie ma to jak porozmawiać o kupie. Temat rzeka! Ostatnio znalazłam nawet w necie "Atlas kup niemowlęcych"
U nas też zmieniła się konsystencja i kolory. Też słyszałam, że po mięsie zawartość pieluchy staje się...bardziej aromatyczna
Jak dzisiejsza nocka?

dziękuję że pytasz. dzisiejsza nocka prawie normalna tzn 1 pobudka standardowo o 4, tyle że Kuba postanowił o tej godzinie rozpocząć dzień usypiałam go godzinę i pospaliśmy jeszcze do 6:40

pola_m dzięki że też pytałaś o nockę. odpowiedz powyżej (coś mi cie nie zacytowało)

Napisane przez TynkaG

brawa za basenik
A te warzywa to rozumiem, że wszystko ugotowane ( ale jak, na parze) i zblenderowane?

Ja bym chętnie poprosiła o przepis na ten makaron, może mąż się przekona do cukinii, bo na leczo kręci głową

Zdrówka dla malucha!

Witaj! a skąd jesteście?


1. Ja szczepilam- kupuję w przychodni, place 285zł na jedną dawkę Prevenar, apteka po tyle kupuje z hurtowni + jej marża, a w przychodni mają bez marży - wychodzi duzo taniej
2. Oj nie pomogę, dziś się przelamalam i kuplami kleik ryzowy


Zdrówka!!!
Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Życzę zdrowia wszystkim chorym, i brawa dla maluchów za nowe osiągnięcia i figle basenowe

3. ja dawałam najpierw warzywa potem mleko.
na resztę nie znam odpowiedzi

Napisane przez Smarrita

Ja na momencij teraz. Mam pytanko czy mozna dawac surowe owoce? Kumpela matka dwojki dzieci mowila mi dzis ze za wczesnie a ja tylko surowe dawalam. Wiecie cos w tym temacie?

u nas po surowym jabłku był płacz i ból brzucha

[Smarrita]

Napisane przez agunia4ever

No właśnie ja widziałam mleczne i bananowe i kukurydziano-ryżowe, wszystkie bez dodatku cukru. Na stronie bobovity jest że to niby nowość. Kosztują 7 zł więc całkiem ok.

e to takich nie wdziałam, zresztą nie oglądam nawet bo mala na mleku Ha jest, dlatego bezmleczne kupuje;p

Napisane przez ag9

U nas ząbkowanie na całego, pokazała się druga jedynka na dole więc mamy już 2 zębole A u góry jedynki idą, bo dziąsła czerwone i twarde.

za ząbki

Napisane przez filupka

Smarrita tłuszcz dodaje się do warzyw bo chodzi o utlenianie się witamin. Niewiele się tego daje. Ja daje pół małej łyżeczki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dzięki za odpowiedź i na wizażu można się czegoś nauczyć

Napisane przez TynkaG

Smaritta- my jutro do neurologa na twoje miejsce- są tam poślizgi czy raczej o czasie???A i napiszesz mi jeszcze raz jaka to ulica Pyskowicka?

Pyskowica, jest znak na szpital mały bo mały ale jest
Póki co raz byliśmy ale kumpela też z dzieckiem chodzi i mówiła że zdarza się że jedno dziecko czeka i później oni wchodzą. Jak myśmy byli to już dziecko w środku było. Zapisują chyba co 20 minut więc raczej dużych różnic nie ma. Jak Ci Panie w recepcji będą tłumaczyć które to drzwi to te drzwi są od poczekalni a nie od gabinetu lekarskiego. My byśmy czekali przed poczekalnią

[mara86]

Napisane przez Ela87

U nas też cisza

To tak jak u nas. Choć znawcy mówią: ooo zęby mu idą tak się ślini i wszystko wkłada do buzi. Lekarz stwierdził, że dziąsła miękkie

Mariolasl gratulacje!!!!

Ag za ząbka!!

[bejb200]

Napisane przez Ela87

No ja musialam popatrzec na necie jak to wyglada, ale idac na targ jak mam poznac pasternak? Przeciez on wyglada jak pietruszka

Ja kupuje holle, w sumie 15 zl na miesiac na ekspozycje to nie duzo, teraz juz podaje wiecej, ale nie kupuje tego codziennie.

A od jakiej kaszki Holle zaczełyście ekspozycję? znaczy jaki smak? bo widzę na stronie, że są różne. I z której strony zamawiałyście ? jaką polecacie?

[Edzia400]

Wpadłam sie pochwalić, mamy zqbka lewa jedynka na dole... A lada moment bedzie druga
I ja gratuluję dzisiejszym solenizantom i zabkujacym i za nowe umiejetnosci
Unas nie wesoło starsza chora niespie juz 3 noc tak mi jej. Szkoda... spadam odezwe sie jak sie u mnie uspokoi. Dobranoc

[bejb200]

Napisane przez bejb200

A od jakiej kaszki Holle zaczełyście ekspozycję? znaczy jaki smak? bo widzę na stronie, że są różne. I z której strony zamawiałyście ? jaką polecacie?

i jeszcze jedno pytanko bo głupieje. jaką kaszkę mam wybrac na ekspozycje glutenu jesli chce dodawac po łyzeczce do warzyw bez gotowania? np. kaszkę holle mleczno- orkiszową czy kaszkę holle orkiszową pełnoziarnistą????

dziękuje za odpowiedź, na gemini są ok?cena chyba też korzystna?

[alwa]

Napisane przez mara86

To tak jak u nas. Choć znawcy mówią: ooo zęby mu idą tak się ślini i wszystko wkłada do buzi. Lekarz stwierdził, że dziąsła miękkie

Mariolasl gratulacje!!!!

Ag za ząbka!!

Wg znawcow u nas zęby idą od czerwca

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[margo80]

Gratuluje zabkow!

Wpadłam tylko napisać, ze u nas jatka
Jak dotrwamy do rana, to napisze co to bylo. W tej chwili mam ochotę wyskoczyć z okna, ale mam za nisko...

[Smarrita]

Tynka - daj znać jak będziecie po wizycie

[mara86]

Napisane przez margo80

Gratuluje zabkow!

Wpadłam tylko napisać, ze u nas jatka
Jak dotrwamy do rana, to napisze co to bylo. W tej chwili mam ochotę wyskoczyć z okna, ale mam za nisko...

Mam nadziej,że nic poważnego. Jak opanujesz sytuacje daj znac!

[mariolasl]

Napisane przez olakola

mariola gratuluję zmiany pracy/stanowiska
i zdrówka dla rodziny

Napisane przez pola_m

Jeśli chodzi o spanie, to (hm hmm, jakby to napisać, żeby nie kusić licha) pogorszyło się budzenie - teraz budzi się przeważnie raz, po 1 i potem dopiero 5-6.
MM nie chce (nie wiem, czy to kwestia dystrybutora czy jej nie smakuje po prostu), daję jej dwa razy cycka - koło 19, a potem jeszcze raz przed samym spaniem, po 20 chwilę. Dodatkowo zaczęłam na noc zakładać pampersa a nie wielo, bo mam wrażenie, że jej przeszkadza wilgoć (Antkowi było wszystko jedno).


Spokojnie, jeszcze ma czas
Dla takich dzieciaków to wcale nei jest łatwe, ptrzetransportować jedzenie do tylnej części buzi i połknąć. Może tez nie wiedzieć w ogóle o co kaman
Niech próbuje, sadzajcie go razem z Wami przy stole, żeby zobaczył jedzenie i najlepiej wtedy mu dawać, wtedy dziecko zaczyna naśladować.

Antek tak naprawdę zaczął jeść i się najadać koło 9-10go miesiąca. Wcześniej było próbowanie. Ale teraz zajada to, co my, uwielbia przeróżne warzywa, kasze, oliwki, sery, ryby...


Brawa dla Marco że tak ładnie z dietką. No i szacyn dla Ciebie, że ogarniasz

za noce
jak sie mieszka w nowym mieszkaniu?

Z dieta masz racje, dzieic maja czas, ale problem jest wtedy, kiedy rozszerza sie diete z powodu maych przyrostow wagi itp i jest parcie i cisnienie

dzieki

Napisane przez TynkaG

Mariola- gratuluję awansu

Napisane przez Ela87

Gratuluję awansu

Mnie niestety mama nie nauczyła niczego dlatego teraz jestem taka noga z gotowania już nie mówię, że mi mało co smakuje ja nawet kotlety uczyłąm się smażyć od wujka google
Chciałabym by Ola moja jadła chętnie wszystko no i żeby też nauczyła się gotować

Polskie warzywa a nikt ich nie zna Może Mariola z wyspy nam je wyśle

dzieki

moja mam gotuje tradycyjnie, poza tym ani ona, ani babcia nie umialy piec, ich ciasta byly po prostu niejadalne
jak mialam 15 lat urodzil sie brat, poznij bylam w liceum, mama miala zajecie z bobasem-wiadomo
pozniej uczylam sie i mieszkalam poza miejscem zamieszkania
tez uczylam sie sama
jako ze mam gotuje tradycyjnie, to mi cos podpowiadala, ale to ja zaczelam robic rodzinne imprezy, szykowac ciasta, salatki, miesa, wymyslac potrawy
duzo probowalam z gazet
to moja mam czesciej ode mnie bierze przepisy

Napisane przez alwa

u nas po surowym jabłku był płacz i ból brzucha

surowe jablko i gruszka czasami daja taki wlasnie efekt

Napisane przez Smarrita

Ja na momencij teraz. Mam pytanko czy mozna dawac surowe owoce? Kumpela matka dwojki dzieci mowila mi dzis ze za wczesnie a ja tylko surowe dawalam. Wiecie cos w tym temacie?

u mnie podaja, tylko jablka i gruskzi na poczatku diety radza gotowac

Napisane przez mara86

Mariolasl gratulacje!!!!

dzieki

Napisane przez Edzia400

Wpadłam sie pochwalić, mamy zqbka lewa jedynka na dole... A lada moment bedzie druga
I ja gratuluję dzisiejszym solenizantom i zabkujacym i za nowe umiejetnosci
Unas nie wesoło starsza chora niespie juz 3 noc tak mi jej. Szkoda... spadam odezwe sie jak sie u mnie uspokoi. Dobranoc

gratuluje zabka
i zdrowka dla Corki

Napisane przez margo80

Wpadłam tylko napisać, ze u nas jatka
Jak dotrwamy do rana, to napisze co to bylo. W tej chwili mam ochotę wyskoczyć z okna, ale mam za nisko...

wspolczuje bardzo
oby do rana

nie zacytowalo mi wszystkiego, a nie mam juz sil wracac
przepraszam, jesli kogos pominelam

Makaron z cukinia i suszonymi pomidorami

Porcja na dwie głodne osoby:

-makaron grube wstążki (lub inny ulubiony)
-suszone pomidory ok. pół słoiczka lub trochę więcej
-cukinia 1 szt lub 1,5 mniejszej
- serek mascarpone/ricotta ok. pół opakowania
-czosnek 4-5 ząbków
-bazylia

Cukinię pokroić na półplasterki, podsmażyć na oleju z pomidorow na miekko lub chrupiąco, dodać drobno pokrojony czosnek, ugotowany makaron, pokrojone pomidory, serek, bazylię (najlepiej świeżą) i kilka łyżek oleju ze sloiczka z suszonymi pomidorami. Posolic, popieprzyc.

[side85]

Mariola- gratulacje z powodu pracy

Edzia- gratki za ząbki!

Ag9- mam nadzieję że następne zęby szybko pójdą!

Tynka- daj znać co u was?

generalnie gratuluję wszystkim dzieciom które mają zęby bo Piotrek za rączki już chodzi i pięknie nogi podnosi, wstaje sam do mebli i przy nich stoi ale zębów pewnie nie zobaczę do pierwszej klasy No nic może odziedziczy je za to po mnie bo ja od 15 lat raz byłam u dentysty i zrobili mi jedną maleńką dziurkę bo mam w stanie idealnym (odpukać). Babcia miała do 80tki zęby Ojciec po 70tce i ma dopiero 1 zęba nie swojego Za to od strony męża zębowa tragedia takie słabe mimo nakładów finansowych i dbałości więc oby zapowiedź późniejszych okazała się dobrym znakiem

dziewczyny z ciekawości, bo ja do tej pory dawałam kaszki bezmleczne żeby dodać swoje mleko naan (karmę piersią ale w razie w albo gdy chcę się napić czy coś w tym stylu dajemy naan). No i teraz takie pytanie: jeśli karmicie mm to dajecie kaszk mleczne tej samej firmy co mm?Bo zastanawiam się że to musi być inny smak mleka dla dziecka i nie wiem czy robić mu jeszcze takie pomieszanie: cycek, naan i kaszka z innym mlekiem.
Dziś lece po sklepach eko poszukać kaszki z gruszką bezmlecznej z Holle. Musze mu coś zmienić bo nie wiem czy po Nestle Zdrowy brzuszek którą uwielbia nie ma problemów w nocy bo ciągle sie budzi a na wakacjach jej nie dawaliśmy i ładniej spał. Dziś będzie próba kolacja bez kaszki Nestle.

[Limonka1987]

Dzień dobry

Mariolu- gratuluję rozwijającej się kariery! Najważniejsze, że jesteś zadowolona.
Życzę chłopakom szybkiego powrotu do zdrowia.
Przepis na makaron to zdecydowanie moje smaki!
Dzieci nie moje, tylko "pożyczone" Bratowa była przez prawie dwa tygodnie z najmłodszą córeczką w szpitalu, więc musieliśmy jakoś podzielić opiekę nad chłopakami między sobą. Na szczęście wczoraj dziewczyny wróciły już do domu.

Tynka- najpierw odpowiedzi na Twoje pytanie, chociaż pewnie nie powiem nic innego niż dziewczyny.
1. Kaszka była trzecią rzeczą którą wprowadziłam, po marchewce i ziemniaczku. Nigdy nie wprowadzam dwóch rzeczy jednocześnie, żeby mieć pewność co ewentualnie zaszkodziło Myszy.
2. Wszystkie nowości podaję łyżeczką. Kaszkę robię dość gęstą i dodatkowo mieszam z owocem, najczęściej bananem. Robię czubatą łyżkę kaszki na 60 ml mleka; do tego dodaję ok. 1/3 banana.
3. Najpierw podaję warzywa, a później ewentualnie dopycham ją mlekiem jeśli jest taka potrzeba.
4. Kaszkę podaję tylko na drugie śniadanie. Wieczorem daję na razie samo mleko.
5. Nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że nie ma przeciwwskazań, ale jeśli któreś dni będzie źle działało na Emilkę, nie będziesz w stanie powiedzieć które.
U laryngologa byliśmy. Wszystko jest ok, ale też niczego innego się nie spodziewaliśmy. Już od dłuższego czasu widzimy, że Emi ma słuch jak jastrząb
Daj znać jak po wizycie u neurologa. My mamy jutro.

Margo- jak długo Przemka męczy już ten katar?
Nieodmiennie drówka życzę!

A propos zakatarzonych...
Virgo- Natusi już lepiej?
Martyna- byłaś z Zosią u lekarza?

Edzia- gratuję ząbków, a starszej córci życzę zdrówka

U nas po chwilowej poprawie katar znów większy