Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[luuucynka]

Cześć dziewczyny
zwykle tylko podczytuje ale ponieważ przez pół roku pobierałam córce chyba 5 razy mocz na posiew może pomogę z pytaniem

Napisane przez TynkaG

jak ci sie udalo pobrać bez tych skórnych bakterii????

ja łapałam do pojemniczka nie do woreczków, pojemniczek nie dotykał skóry. przed pobraniem najpierw przemyłam dokładnie małą wodą, a potem dwa razy psikałam octaniseptem i osuszałam. za ostatnim razem posiew wreszcie wyszedł jałowy, a tak to zawsze wychodziły jakieś bakterie.

jak czytam co Wasze maluszki jedzą, to jestem pełna podziwu, Ewcia zjada tylko kilka łyżeczek, a jak poczuje gdzieś marchewkę to pluje dalej niż widzi

a i super zdjęcia śliczne maluszki

pozdrowienia

[alwa]

My kaszkę podajemy łyżeczką. Okazało się ze ta sama kaszka o 8 rano jest ble a o 11 pycha : brzydal:

Mara zdrówka życzę. Będziesz jakoś to leczyć?

Tynka trzymam kciuki za dalsze badania. Ciekawe gdzie się podziewa nasza (niemała) kasa ze składek zdrowotnych

Kubuś dziękuję za życzenia
A wydaje mi się ze dopiero co sie urodził a to już pół roku. Nigdy czas nie leciał mi tak szybko jak teraz

Luucynka witaj mój na początku też jadł tylko kilka łyżeczek ale powoli się rozkręca.

U nas pojawił się katar z kaszlem. Lekarka przepisała Kubie nasivin, cebion i jak się kaszel rozkręci to prospan.

Najlepsze życzenia dla Emilki i Przemka!

I pytanie na koniec:
te zwykle jaglanki to sie na wodzie robi?
Chciałam dawać Kubie mleczną kaszkę bez glutenu a Holle już nam się kończy



Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[teQiba]

Napisane przez Smarrita

a swoją drogą jak Wasze maluchy radzą sobie z piciem mleka z kaszką albo kleikiem? My mamy butelki aventu i z tym smoczkiem do kaszek w ogóle sobie mała nie radzi.

U nas kaszka tylko łyżeczką - może jak sobie z butlą nie radzi to też spróbuj?

Napisane przez Smarrita

Właśnie oglądam zestawienie produktów które można wprowadza niemowlakom w danym miesiącu i trochę mnie zaskoczyło: np kasza jaglana, szpinak dopiero po 9 miesiącu, banany i śliwki, winogrona po 8. A w słoiczkach można kupi przecież śliwki od 4 miesiąca, deserki z winogronem są od 5. Danie ze szpinakiem od 5, więc o co chodzi?

Ja w te tabele nie wierzę bo na każdej stronie piszą co innego

[margo80]

Przemo dziekuje za zyczenia.

Wszystkiego naj dla Emilki i Kubusia!

Tynka - super, ze usg dobrze wyszlo i ze u Was powoli do przodu. Moczu nie pobieralam nigdy, wiec nie mam zadnego sposobu.

Co do diety, to u nas na razie tylko kaszka. Zaczniemy z warzywami gdzies od wtorku, jak odbiore nowe pasy od krzeselka. Jak mowicie o pietruszce, to macie na mysli korzen czy natke?

[filupka]

Napisane przez teQiba

Ja w te tabele nie wierzę bo na każdej stronie piszą co innego

Dokładnie. Ja te tabele traktuje z przymrużeniem oka. Wiadomo ,że na początku nie poda się wzdymających czy ciężkostrawnych rzeczy. Do tego jak Emil od samego początku kp ładnie reagował na wszystko co ja jadłam i do teraz nie wykazuje tendencji do alergii to tabele już Wogóle biorę na luzie. Zresztą to co teraz jest zalecane w tym miesiącu za kilka lat już może być zalecane w zupełnie innym albo Wogóle zakazane

[monkaa321]

Napisane przez mara86

Hej
Cały czas regularnie Was czytam. Nie ma kompletnie weny. Do tego w nocy zaczynają mi dokuczać kamienie w woreczku żółciowym. Przedwczoraj miałam konkretny atak
Ciężko mi się wbić w rozmowę. Jakoś ani nie mam czym się chwalić ani zębów ani stabilnego siedzenia


Gratuluje wszystkim nowych ząbków, życzę dużo zdrowia dla Was i Waszych pociech :brokuł:

Wspolczuje

Napisane przez TynkaG

Hejka!
dziekuję w imienu Emilki za kciuki za wczorajsze usg- wszystko super i brak jakichkolwiek nieprawidłowości. Natomiast znowu kiepskie wyniki moczu, więc po raz kolejny musimy robić, ale idę prywatnie do innego laboratorium, bo tu mnie zdziwili. oddawałam we wtorek to kobieta mówi, że wynik za 7 dni. dziś byłam po wyniki z krwi, a z moczu już też były- po 2 dniach. nie wiem, nie znam się,ale jakieś podejrzane to.
Virginia- ty też robiaś posiew? jak ci sie udalo pobrać bez tych skórnych bakterii????Niestety wyniki z wątroby lepsze, ale nadal poza normami, więc mamy skierowanie to gastroenterologa i skierowanie idzie do szuflady, bo oczywiści z nfz nie ma juz w tym roku miejsc. Idziemy prywatnie 20 października- wizyta 100 zl i ewent. usg 80 zł. Ale co tam. Jak mam to zapłacę, ale ilu jest tych co nie mają. Jakaś paranoja w tym kraju...
A nie ma marudzenia. Chwalimy sie wszystkim, nawet miękką kupką, jeśli była twarda...

dla półroczniaków.
Limonka dobrze cię rozumiem, bo ja się dziś popłakałam jak zobaczyłam, że mała na brzuszku wyraźnie wyżej na rączkach jest. I jaka jestem dumna jak rehabilitantka mówi, że są postępy, małe bo małe ale są!!!
Odnoszę wrażenie, że my z dietą też mocno w plecy, ale dużo maluchów starszych tu nawet o 1,5 miesiąca. Od poniedziałku chce wprowadzić mięsko i jajko. za nami marchew, ziemniak, brokuł, burak, por, pietruszka, kaszki, jabłko, grucha i śliwki. Warzywa na "B" zdecydowanie na nie.

Pewnie znajdziesz najlepsze wyjście. Ciebie nic nie goni, to pewnie warto poczekać i słuchać "instynktu" ja to się czuję troche pod presją przez ten zlobek i chce żeby mala jak najwięcej smakow wdomu poznala. My jutro na ślub i weselicho wiec pewnie bede dopiero w poniedzialek.
Udanego weekendu!!!

Trzymam kciuki za kolejne badania i mam nadzieje ze bedzie dobrzr
Udanej zabawy!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Margo korzen natke dopiero w 8 mozna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

Ja tez kaszke podaje lyzeczka tylko od 7 miesiaca mleko niby zageszczac 2g kaszki na 100ml raz z glutenem a dwa razy bez. I o to mleko zzageszczone mi chodzi

[Ela87]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Witajcie
Elcia zacytuję Ci odpowiedzi z FB:
- Trochę sprawdzian cierpliwości Mamy Ale im dluzej się bawi, nawet rozrzuca, wypluwa czy krztusi tym lepiej bo uczy się bardzo wielu rzeczy- przy krztuszeniu np rozdrabniania i polykania
-My kończymy jedzenie, jak maluch się wkurza.
-My wychodzimy jak wyciąga ręce do wyjścia albo zajmuje się wszystkim tylko nie jedzeniem(to drugie rzadko się zdarza ;-))
-U mnie zaczyna marudzic i chce wyjść na wolność

Limonko no to wstawiam.

Antoś ma swoją girl

Dzięki kochana chyba się przerzucę na blw, dzisiaj znowu nic nie zjadła ze stałych

MATKO te zdjęcia są cudne Jakby tam było moje dziecko, to na pewno bym sobie wydrukowała większy format i na ścianie powiesiłą

Napisane przez Edzia400

http://jaroslawbawelski.blogspot.com...cukrzykow.html a stewi słyszała ?[COLOR="Silver"]

Tak słyszałam, ale stewia podobno stosunkowo "młoda" czyli wcześnie ją "odnaleźli" i jeszcze wszystkiego o niej nie wiadomo i nie wiem czy czysta stewia jest dostępna w sklepach.

Napisane przez mara86

Hej
Cały czas regularnie Was czytam. Nie ma kompletnie weny. Do tego w nocy zaczynają mi dokuczać kamienie w woreczku żółciowym. Przedwczoraj miałam konkretny atak
Ciężko mi się wbić w rozmowę. Jakoś ani nie mam czym się chwalić ani zębów ani stabilnego siedzenia


Gratuluje wszystkim nowych ząbków, życzę dużo zdrowia dla Was i Waszych pociech :brokuł:

No i widzisz masz się czym chwalić, np tym, że Twoje dziecko jakieś zacofane jak moje
Tzn moja siedzi stabilnie, ale siedzi stabilnie już od dwóch miesięcy i niczego nowego się nie nauczyła. Nie podnosi tyłka, nie próbuje się czołgać i nie ma zębów

Napisane przez Limonka1987

Dajecie już nabiał? Myślałam, że wprowadza się go do diety ok. 10 miesiąca. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Ja na pewno nie będę robić swoich jogurtów, tylko dawać zwykłe naturalne ze sklepu.

Aż trudno uwierzyć, że Emi jest z nami już pół roku! Jak ten czas leci...
Też macie wrażenie, że przy małym dziecku każdy miesiąc (ba! każdy dzień!) jest wydarzeniem na skalę światową?
Aż dziw, że CNN nie raportowało o jej pierwszym uśmiechu, pierwszym obrocie na brzuch czy pierwszym zębie!
Emilka nauczyła mnie celebracji chwil. Codziennie odkrywam coś nowego i zachwycam czymś, co dla innych może być błahe. Jednocześnie przełamałam swą niechęć do codziennej rutyny, bo Emilka nie zna czegoś takiego jak rutyna. Każde nowe doznanie jest witane radością, zdziwieniem czy zniecierpliwieniem.
Nie wiem teraz jak tyle lat mogłam żyć bez niej...

Przy okazji najlepsze życzenia dla Przemka i Kubusia!

Gdzieś kiedyś wyczytałam, że można nabiał po skończonym 7 miesiącu i tego się strzymam

Wszystkiego najlepszego dla Emi
zamień się ja wiem, że dla Ciebie to dużo 6 miesięcy, ale my za tydzień kończymy 8 a dla mnie to już za dużo i za szybko

Napisane przez pola_m

hmm... u nas z Antkiem było tak, że w pewnym momencie "kończył" przestawał się interesować, zaczynał marudzić, albo wywalać jedzenie.
Ale teraz stwierdzam, że nasz pierworodny to jednak łatwy egzemplarz był pod tym względem... Poszło wzorowo. Na początku nie zjadał oczywiście jakiś wielkich ilości, przed pare ładnych miesięcy bardziej próbował niż jadł i jego głównym źródłem pożywienia był cycek. W okolicach 9go mca zaczął faktycznie te zabawy traktować jako posiłek i pomału, co pare tygodni zaczynaliśmy odstawiać po jednym karmieniu i gdy miał 14 mcy zostało tylko jedno KP - na wieczór.

Kalina próbuje dopiero od tygodnia, ale już widzę, że jest inaczej. W ogóle nie jest zainteresowana jedzeniem. Czasem coś chwyci, ale nie próbuje tego wkładać do buzi, gdy jej się pokieruje ta rączkę, to w sumie coś tam może poliże, ale bez przekonania. Jeśli cokolwiek trafia do buzi, to raczej przypadkiem i są to ilości homeopatyczne Ogólnie jest też gorzej w kwestii małej motoryki (no ale jest do przodu z dużą motoryką, znacznie więcej gada, już ma dwa zęby - u Antka to było do tyłu. Jakaś równowaga w przyrodzie musi być )
Poza tym zdecydowanie częściej się krztusi - cyckiem, śliną... Ostatnio próbowałam jej dać łyżeczką trochę jaglanki, to się zarzygała równo. Ciągle jej się ulewa, potrafi nawet sobie siedzieć już sporo po jedzeniu, beknąć i przy okazji rzygnąć - na mamusię najczęściej

Mam wrażenie, że jest niegotowa jeszcze po prostu do rozszerzania diety. Instynkt mi podpowiada, żeby odpuścić na razie. (chociaż trochę mam wątpliwości - bo widzę ile Wasze dzieci już jedzą...)
Myślę, że będziemy ją dalej sadzać z nami przy posiłkach, coś tam jej będę kłaść na tym stoliczku jak spróbuje to dobrze, a jak nie to trudno. Dam jej jeszcze trochę czasu. Liczę trochę na przykład starszego brata, bo wpatrzona w niego (zresztą oboje w siebie wpatrzeni) jak w obrazek. A że Antoś pięknie je sam, to może będzie chciała go naśladować.

Muszę zacząć myśleć jak Ty.
Strasznie się martwie, że mała mało je stałych i w ogóle, a Antoś też niewiele jadł a taki fajny chłopiec z niego wyrósł

Napisane przez TynkaG

Hejka!
dziekuję w imienu Emilki za kciuki za wczorajsze usg- wszystko super i brak jakichkolwiek nieprawidłowości. Natomiast znowu kiepskie wyniki moczu, więc po raz kolejny musimy robić, ale idę prywatnie do innego laboratorium, bo tu mnie zdziwili. oddawałam we wtorek to kobieta mówi, że wynik za 7 dni. dziś byłam po wyniki z krwi, a z moczu już też były- po 2 dniach. nie wiem, nie znam się,ale jakieś podejrzane to.
Virginia- ty też robiaś posiew? jak ci sie udalo pobrać bez tych skórnych bakterii????Niestety wyniki z wątroby lepsze, ale nadal poza normami, więc mamy skierowanie to gastroenterologa i skierowanie idzie do szuflady, bo oczywiści z nfz nie ma juz w tym roku miejsc. Idziemy prywatnie 20 października- wizyta 100 zl i ewent. usg 80 zł. Ale co tam. Jak mam to zapłacę, ale ilu jest tych co nie mają. Jakaś paranoja w tym kraju...
A nie ma marudzenia. Chwalimy sie wszystkim, nawet miękką kupką, jeśli była twarda...

dla półroczniaków.

Pewnie znajdziesz najlepsze wyjście. Ciebie nic nie goni, to pewnie warto poczekać i słuchać "instynktu" ja to się czuję troche pod presją przez ten zlobek i chce żeby mala jak najwięcej smakow wdomu poznala. My jutro na ślub i weselicho wiec pewnie bede dopiero w poniedzialek.
Udanego weekendu!!!

Eh szkoda gadać o naszej kasie chorych

Bawcie się dobrze jutro!

Napisane przez Smarrita

zakochana para Antoś i Emilka

Tynka- Ciesze się że usg wyszło ok. Trzymam kciuki za pozostałe badania i udanego wesela życzę.

Właśnie oglądam zestawienie produktów które można wprowadza niemowlakom w danym miesiącu i trochę mnie zaskoczyło: np kasza jaglana, szpinak dopiero po 9 miesiącu, banany i śliwki, winogrona po 8. A w słoiczkach można kupi przecież śliwki od 4 miesiąca, deserki z winogronem są od 5. Danie ze szpinakiem od 5, więc o co chodzi?

Na początku bardziej się tym przejmowałam, ale teraz co chce to podaje

[margo80]

uwaga, chwalę się wszystkie dzisiejsze:
Przemo prezentuje zębola
Przemo rozmarzony
i moje klony kochane

[ag9]

Napisane przez alwa

I pytanie na koniec:
te zwykle jaglanki to sie na wodzie robi?
Chciałam dawać Kubie mleczną kaszkę bez glutenu a Holle już nam się kończy

Zwykłą jaglankę gotuje się na wodzie, w proporcji 2:1 (czyli np. 2 szkl wody na 1 szkl kaszy). Tylko trzeba ją najpierw wypłukać pod bieżącą wodą i wrzucić potem na wrzątek, w czasie gotowania nie mieszać! Gotować ok 20 min na bardzo małym ogniu. Ewentualnie sprawdzać czy nie za mało wody (jak za mało to przypali się od spodu) i dolać trochę w trakcie. Kasza wchłonie całą wodę.
W wersji dla niemowląt - potem zmiksować, dodać co się tam chce i ew. rozrzedzić mlekiem bądź wodą.


margo - Przemo rośnie jak na drożdżach Wersja "na aniołka" najlepsza!!


Muszę się pochwalić że byliśmy dziś na pobraniu krwi z żyły i Gucio nawet nie kwęknął, ba! nawet podczas pobierania się smiał do taty który robił głupie miny - takiego mam dzielnego chłopczyka

[Ela87]

Napisane przez margo80

uwaga, chwalę się wszystkie dzisiejsze:
Przemo prezentuje zębola
Przemo rozmarzony
i moje klony kochane

Jaki marzyciel

Oni są identyczni

Napisane przez ag9

Zwykłą jaglankę gotuje się na wodzie, w proporcji 2:1 (czyli np. 2 szkl wody na 1 szkl kaszy). Tylko trzeba ją najpierw wypłukać pod bieżącą wodą i wrzucić potem na wrzątek, w czasie gotowania nie mieszać! Gotować ok 20 min na bardzo małym ogniu. Ewentualnie sprawdzać czy nie za mało wody (jak za mało to przypali się od spodu) i dolać trochę w trakcie. Kasza wchłonie całą wodę.
W wersji dla niemowląt - potem zmiksować, dodać co się tam chce i ew. rozrzedzić mlekiem bądź wodą.

Muszę się pochwalić że byliśmy dziś na pobraniu krwi z żyły i Gucio nawet nie kwęknął, ba! nawet podczas pobierania się smiał do taty który robił głupie miny - takiego mam dzielnego chłopczyka

To jaglana jest trudniejsza niż myślałam

Dzielny chłop

[ag9]

Napisane przez Ela87

To jaglana jest trudniejsza niż myślałam

Ee tylko takie sprawia wrażenie
Można też wrzucić do niej od razu pokrojone owoce (świeże lub suszone), co tam komu pasuje.
A ugotowaną można przechowywać zw 2-3 dni w lodówce.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez Smarrita

Ja tez kaszke podaje lyzeczka tylko od 7 miesiaca mleko niby zageszczac 2g kaszki na 100ml raz z glutenem a dwa razy bez. I o to mleko zzageszczone mi chodzi

Ja nie zagęszczam mleka, bo nie widzę sensu. Póki dziecko się najada to nie wiem po co dokładać do mleka kleik czy kaszkę Chyba że stoi za tym jakaś głębsza teoria...

[Edzia400]

hej laski mloda usneła tz zabrał starsza do ogrodu wiec mam mała chwilke
tak steiwe mozna dostać w stokrotce - była alma naa dziale ze zdrowa zywnoscia

gratki dla wszystkich połroczniaków 7miesieczniaków i osmiomiesieczniaków no wszystkich tych co maja swoje rocznice ...
brawa za dobre wyniki usg ............
ja tez nigdy nie robiłam sików na posiew u dziecka ale u mnie tak ... postaw mała w miseczce podmuj tak jak radziła jedna z dziewczyn i jak zobaczysz ze mala sika poprostu podstaw kubeczek i zakrec ... wazne jest zeby to robiły dwie osoby bo kubeczek trzeba otworzyc przed samym siuraniem i szybko go zamknąć ...


dziewczyny jakie krzesełka do karmienia macie ?

ooo juz po spaniu całe 15 min

[meduzka88]

hej
Można się troszeczkę wprosić ?

[alwa]

Można zapraszamy. Napisz coś o was

Edzia ja mam to samo krzesełko co Ela - apollo sun

Ag czyli teoretycznie jak chce danie mleczne to mogę te kaszkę jaglana po zrobieniu wymieszać z mm?

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[filupka]

Cześć dziewczyny... Emil ma dziś jakieś problemy w spaniu ale jak zwykle mój odkurzacz Dysonik jest niezawodny i po minucie od włączenia dziecko śpi. (Rzadko go potrzebuje w takich sytuacjach ale jako usypiacz jest idealny) .
Byliśmy dziś z Tż chcieliśmy obejrzeć auto bo chceny/musimy kupić większe i wchodzimy do salonu a tu akurat ktoś je kupił. ...normie byłam w szoku i teraz musimy dalej szukać Wrrr :/
Krzesełko do karmienia mamy chicco mamma i Emil je uwielbia choć moim zdaniem stolik jest za wysoko ....
Dziś byłam na bazarze organizowanym koło nas z rzeczami używanymi dziecięcymi i kupiłam Emilowi hustawke i kilka ciuszków, pacynki dwie i dwie inne zabawki i buciki NOWE ze skóry suprrowe firmy Elefanten (będzie miał na wiosnę/lato) za 3 Euro hahaha . ..super sprawa taki bazar i wszystko za grosze

[frogutka]

hey
ja tylko na moment podziękować Wam
Dzięki Wam dowiedziałam się o istnieniu kaszek Holle i Hanka zjadła dziś kaszkę z apetytem
Po drugie dzięki Wam, a dokładniej Side nabyłam gryzak silikonowy do pokarmów i Hanka nie wyrywa mi z rąk owoców, ma zajęcie na min. 15min. a poza tym ulga przy zębach

margo dzieciaki urocze i jacy są podobni

Gabryś odważny-jak przystało na prawdziwego mężczyznę

Limonka niezapomnijka Wasze dzieciaki cudne powtarzam się, ale Emilka jest prześliczna i te włoski

U nas ząbkowanie pełną parą- idą górne jedynki i dwójki na raz, więc możecie sobie wyobrazić jaki jest armagedon noce na szczęscie przesypia, ale popołudnia...

[ag9]

Napisane przez alwa

Ag czyli teoretycznie jak chce danie mleczne to mogę te kaszkę jaglana po zrobieniu wymieszać z mm?

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

Myślę że jak najbardziej tak



Krzesełko do karmienia mam Ikea ten najzwyklejszy i moim zdaniem super się sprawdza - proste, lekkie, łatwe do mycia.


Ela - a może dajesz te pokarmy stałe jak jest już całkiem głodna? Bo u nas jak przegapię odpowiednią porę (czyli gdy jest już głodny i głośno upomina się o jedzenie) to też jest wrzask i musi być butla...

[teQiba]

Ag9 - dzięki za opis przygotowania jaglanki Mi się podoba bo mieszać nie trzeba

[Edzia400]

Napisane przez frogutka

hey


U nas ząbkowanie pełną parą- idą górne jedynki i dwójki na raz, więc możecie sobie wyobrazić jaki jest armagedon noce na szczęscie przesypia, ale popołudnia...

to tak jak u nas

dzieki za odp w sprawie krzesełek ... fajne macie ale czy któres sie potem zamienia w krzesełko i stolik ?

[tygrysek83]

Melduje się po powrocie
Przeczytałam wszystko a napisze cos jutro

[monkaa321]

Ja mam caretero i on pozniej jest przerabiany na stolik ja bym sie mogla pozbyc swojego... Jak ktos z krk i chxe to pisac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Jaglanke robie ale w formie ciapki do suszonych owocow , bardziej mi pasuje jak jeszcze mi troche mleka zostaje bo ja na wodzie i mleku robie. Dla malego myslalam robic tak ze ugotowac w wiekszej ilosci wodya to co zostanie to wymieszac z mm i juz. No i ja gotuje kasze ok 10 min bo tyle wystarcza.... Nie slyszalam zeby ja gotowac az 20

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BeautifulLie]

Napisane przez agunia4ever

Koziemleko zdrowka!
BeautifulLie jak tam Twoje zdrowko?
Virginia z tego co ja wiem to 2-3g glutenu.

Moj Slawcio uwielbia "A ja wole moja mame"

Spadam bo padam na pyszczek. Musze jakos lepiej sie zorganizowac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnnie hmmm cholera wie jak o.O rypie się no ale jakoś się trzymam :P

Napisane przez Kateczka100

Hej dziewczyny,
U nas katar ma całego, ale to za chwilę
Piotruś zasypia zawsze przy "Z popielnika na Wojtusia" oprocz tego bardzo sie cieszy jak tanczymy przy "Cala sala śpiewa z nami..." a i ostatnio upodobal sobie piosenkę dla maluchów: "Idziemy do zoo", ale to pewnie minie, jak minela faza na "Dziubdziuba" czy "Kaczke dziwaczke"

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Zapisalam sie na fejsie do grupy BLW przepisy, jeju ale tam sa cuda i cudeńka, podobnie jak na alaantkowe... Patrzę na te przepisy i zdjęcia i czekam i czekam.az Piotrus usiadzie stabilnie i będzie mial okazję posmakować tych wszystkich smakołyków

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

MARIOLASL dzięki za podpowiedzi co do jarmużu, ten jeszcze musi niestety poczekac, ale juz sie nie mogę doczekac az cos z niego wyczaruje Wczoraj i dzis blanszowalam kalafiory i brokuly, bo dostalismy kilka sztuk od rodziny ze wsi, a to dlugo nie moze leżeć, a tego wszystkiego przejesc sie nie dalo :P

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

U nas katar, jak u Limonkowej Emilki. Woda ciurkiem w poniedzialek po poludniu leciala, sliniak nie dawal rady slinieniu :/ Dziwne, dwie dolne jedynki wyszly bez ekscesow, ale widac nie ma reguły...Nocka byla fatalna, Piotruś budzil sie nadwyraz często i zasypial tylko na rękach, nie dawal sie odłożyć... Pojechalismy wczoraj do lekarza i okazalo sie, ze zabkowanie i owszem, ale katar trzeba zwalczać. No i dajemy ten nasivin na noc, masc majerankowa 3 razy dziennie pod nos, kąpiele w macierzance, podnieslismy nogi przy łóżeczku, zeby glowa byla wyzej i postawilam obok cebulę i czosnek-wali niemilosciwie, jak sie wchodzi do pokoju, ale dzis juz bylo lepiej aaa i jescze wapno i witamina C.
Uff, ale slabo pisze sie na telefonie :/ Moze w koncu odpale kompa i napisze do Was jak człowiek

Dobrych nocek, pap!

ZDROWIAAAA!!!!!

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez virginia

Dzień dobry

Dzięki za odp. dot. ekspozycji na gluten i za kciuki przed szczepieniem .
Siedzę z Natalą na kolanach, która wczoraj dostała książeczki takie wiecie mięciutki z piszczałką (z canpolu, jedna się nazywa Morning Time, druga Vehicles) ale zamiast je czytać/przeglądać Natusia je je. Nie podziela chyba mojej pasji czytelniczej .


Współczuję choróbska. Co do wstawania - u mnie jeszcze ciekawiej bo wstawać wcześnie nie muszę ale Natala od jakiegoś czasu uparcie urządza pobudki o 4-5 co w połączeniu z pracą itd. skutkuje tym, że chodzę na rzęsach.


Dokładnie tak jak piszesz.
No właśnie, zdrowa żywność niestety jest droższa i nie wszystkich na to stać, choć jak pisała Pola w ogólnym rozrachunku i tak pewnie wychodzi taniej (bo lepiej cieszyć się dobrą formą). Ale jak mówią - z pustego i Salomon nie naleje i niektórych po prostu na to nie stać .
A tak w ogóle to co u Twojego Kacperka bo dawno o nim nie pisałaś? Co nowego u niego?


Przeglądałam tylko pobieżnie ale wydaje się ciekawy i z wieloma rzeczami się zgadzam.


To akurat prawda i fajnie, że Wy taką macie, swoją drogą super, że rodzice sprawili Wam taki prezent ślubny, pewnie w przeciwnym wypadku potrwałoby to dłużej przy dzisiejszych możliwościach finansowych i kredytowych młodych i cenach nieruchomości....
Nocki współczuję choć Emilka chyba i tak na ogół grzeczna, prawda? Nie daje Wam mocno popalić?


1. Glukozę dalej w naszych szpitalach podają (przynajmniej w moim)....
2.


dla 'kasownika' .


O rany Ty to się masz kochana . A my tu narzekamy na jedną gorszą nockę/dzionek. Teraz się nie dziwię, że z Ciebie taka chudzinka skoro dwoisz się i troisz.
Nie doczytałam wcześniej - a co mówił na to neurolog (bo chodziłaś z nim do neurologa, tak? czy psychologa?). Macie jakieś zalecenia?


1. u nas na tapecie w zależności od nastroju głównie to (do zabawy) lub to (na sen). Acha - moim przebojem jest dziadek z 'Dziadek fajną farmę miał'. No same popatrzcie, jaki fajny!
2. Szczepienie ok, Natalka prawie wgl nie płakała choć te było podobno z tych bolesnych. Za to w drodze do domu był ryk bo już mocno śpiąca była (i głodna) .

Kateczka100 współczuję katarku . I mam propozycję - może wrzućmy gdzieś na 1szą stronę sposoby radzenia sobie z nim (Kateczka właśnie sporo wypisała) bo jak widać katar to bolączka wielu naszych pociech.

margo80 cieszę się, że u Was już lepiej.

Miłego dnia!

do neurologa... zalecenie takie ze mam isc do osrodka interwencji bo tam jest psycholog i by obserwowal zachowanie Stasia... aleeee nie zapeszam jest ciut lepiej

Napisane przez teQiba

Też miałam taki dylemat i stawiam na żłobek - jak się dzieciaki rozruszają to myślę że milej im czas upłynie w towarzystwie innych dzieci



U nas najulubieńsze są "małe pieski dwa"
Ale lubi też podobne piosenki które Virginia wrzuciła - "jagódki" "dziadek fajną farmę miał" itp.
A jak jeszcze mu czasem pozwolę popatrzeć na teledysk to nawet najgorsza awantura idzie w odstawkę



Oj prawda - im lepszy skład tym wyższa cena
A dziękuję, że pytasz Kacperek obecnie zakatarzony i dalej mamy problemy z cerą (azs), turla się i kręci we wszystkie strony i umie już przyjąć pozycję do raczkowania, ale nie wie co dalej z tym zrobić Ale siedzieć wciąż nie chce Odkąd przeszliśmy na mm z wagą też nie mamy problemów No i to chyba tyle

jagódki są super a ja mojemu łobuzowi puszczam 2 razy dziennie teledysk do inhalacji on wtedy w innym swiecie jest

[BeautifulLie]

Napisane przez Limonka1987

Cześć dziewczyny

Tynka- trzymam kciuki za USG, chociaż jestem pewna, że wynik będzie idealny
Jajko dziś podałam pierwszy raz. Ugotowane żółtko wkruszyłam do zupki z brokuła i ziemniaka.

Pola- u Antka to może trzydniówka? W każdym razie życzę zdrówka (oraz lepszych nocek, ale to się rozumie samo przez się )

Filupka- gratuluję zęba!

BeautifulLie- hity Emilki to: "Koła autobusu kręcą się" i "O mamma mia! He's italiano"
SERDECZNIE współczuję nocek! Nawet sobie nie wyobrażam jak sobie z tym radzisz...

Virginia- z Emilką różnie bywa, ale generalnie nie narzekam
W końcu ona też ma prawo mieć gorszy humor.
Mam nadzieję, że Natalka zmieni swoje zwyczaje i nie będzie takim rannym ptaszkiem, bo Ty bidulko masz już pewnie pod oczami cienie w rozmiarze XXL!

U nas noc już zdecydowanie lepsza (tylko dwie pobudki na karmienie), a ja się łudzę, że tak już zostanie.

Poza tym przyszło nam krzesełko do karmienia (oczywiście zarekomendowane przez Elę; dziękuję Elu, bo wydaje mi się, że będziemy z niego zadowoleni), a ja żałuję, że nie zamówiłam go wcześniej. Nie twierdzę, że miałam jakieś problemy z jedzeniem Emi, ale jednak dziś, przy stole z mamą, jadła jeszcze chętniej.

teraz spi do 5 rano od paru dni może już sie cos unormuje

Napisane przez niezapomnijkaa09

Witajcie
Elcia zacytuję Ci odpowiedzi z FB:
- Trochę sprawdzian cierpliwości Mamy Ale im dluzej się bawi, nawet rozrzuca, wypluwa czy krztusi tym lepiej bo uczy się bardzo wielu rzeczy- przy krztuszeniu np rozdrabniania i polykania
-My kończymy jedzenie, jak maluch się wkurza.
-My wychodzimy jak wyciąga ręce do wyjścia albo zajmuje się wszystkim tylko nie jedzeniem(to drugie rzadko się zdarza ;-))
-U mnie zaczyna marudzic i chce wyjść na wolność

Limonko no to wstawiam.

Antoś ma swoją girl

zakochałam się

Napisane przez Edzia400

http://jaroslawbawelski.blogspot.com...cukrzykow.html a stewi słyszała ?

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------


u nas po surowym jabłku mega odparzenie zreszta ona woli biszkopta z brzoskwinia morela

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------


u nas podobnie na 5 min sama nie polezy ciagle musi miec widownie nawet teraz siedzi mi na kolanach i "czyta co pisze"

Napisane przez monkaa321

Wspolczuje






Trzymam kciuki za kolejne badania i mam nadzieje ze bedzie dobrzr
Udanej zabawy!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Margo korzen natke dopiero w 8 mozna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a ja już daję

Napisane przez margo80

uwaga, chwalę się wszystkie dzisiejsze:
Przemo prezentuje zębola
Przemo rozmarzony
i moje klony kochane

i znowu opadła szczena jaki słodziaaakkk

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

hmmm a co u nas... mały dzisiaj miał podgorączkowy ale jakoś mu sama spadła temperatura Kolejny dzień nerwicy na jego starego ale to już szkoda gadać a co u mnie ... po zapaleniu zatok przyszedł czas na zapalenie dziąseł no bo przecież czemu nie

[virginia]

Dobry
Mnie dopadł ostatnio kryzys związany z dylematem Mała/praca, tak za nią tęsknię, że ostatnio mało się nie pobeczałam na zajęciach , dlatego dziś jak tylko wrócę z roboty (po 10) zamierzam cały dzień spędzić z moim skarbem .

Napisane przez meduzka88

hej
Można się troszeczkę wprosić ?

Można, można . Napisz coś o Was.

Napisane przez tygrysek83

Melduje się po powrocie
Przeczytałam wszystko a napisze cos jutro

witaj z powrotem! czekam na relację!

Napisane przez BeautifulLie

do neurologa... zalecenie takie ze mam isc do osrodka interwencji bo tam jest psycholog i by obserwowal zachowanie Stasia... aleeee nie zapeszam jest ciut lepiej

to ja tak cichaczem i żeby nie zapeszyć .

Napisane przez BeautifulLie

hmmm a co u nas... mały dzisiaj miał podgorączkowy ale jakoś mu sama spadła temperatura Kolejny dzień nerwicy na jego starego ale to już szkoda gadać a co u mnie ... po zapaleniu zatok przyszedł czas na zapalenie dziąseł no bo przecież czemu nie

dużo dla Ciebie!

Napisane przez teQiba

A dziękuję, że pytasz Kacperek obecnie zakatarzony i dalej mamy problemy z cerą (azs), turla się i kręci we wszystkie strony i umie już przyjąć pozycję do raczkowania, ale nie wie co dalej z tym zrobić Ale siedzieć wciąż nie chce Odkąd przeszliśmy na mm z wagą też nie mamy problemów No i to chyba tyle

to cmoknij go od wizażowej ciotki

pola_m jak Kalinka i Antoś?

Napisane przez niezapomnijkaa09

Limonko no to wstawiam.

Antoś ma swoją girl

Emi jaka zalotka . A Antoś jaki zauroczony .

margo jakie słodkie Twoje szkraby!

Napisane przez Limonka1987

Nie wiem teraz jak tyle lat mogłam żyć bez niej...

Mam dokładnie takie same odczucia .

Mykam do swojego Dzieciulka .
miłego

[tygrysek83]

Na wstępie powiem tak: "Jestem uzależniona od internetu i od tego forum"
Okazało się, że szwagierka nie ma jeszcze podłączonego internetu więc jedynie czasem jak ktoś pożyczył telefon to mogłam looknąć co się dzieje.

Przeczytałam wszystko ale za chiny nie będę w stanie się odnieść. Myślę, że przez kolejne dni dojdę do siebie.
Jedno (a raczej dwie) co mi jakoś strasznie utkwiło w pamięci:
- niezapomnijkaa genialne zdjęcia Jak będziesz potrzebowała modeli to pisz
- beutifullie jak przeczytałam ile ważysz, to aż nie mogłam uwierzyć, że tak można. Życzę Ci dużo zdrówka i abyś doszła do pełni sił jak najszybciej.

Postaram się uzupełnić na pierwszej stronie informacje o jedzonku, a przynajmniej to co wyłapałam.

No a co u nas.... w sumie nic ciekawego.Wyrodna matka, czyli ja, nie pomyślała, że słońce w Hiszpanii jest inne i nie załatwiłam dziecku okularów Efekt: zaczerwienione oczka i siedzenie z młodą w mieszkaniu od rana do późnego popołudnia, żeby oczek nie podrażniać. Nie wszystkie dni, ale... Pogoda rewelacja, było gorąco jak w lecie u nas.
Kinga z nowości próbuje pełzać, ale na razie jeżeli się już jej uda przesunąć to do tyłu Bardzo jej się spodobało grzebanie w piasku, jego smak jednak trochę mniej Poza tym: zębów - brak, siedzenie - niestabilne, waga - jutro zobaczymy.
Co do samego wyjazdu do rodziny i z rodziną męża to muszę powiedzieć, że 2 tygodnie u kogoś (lubiącego porządek) w mieszkaniu, jeszcze z takim zagęszczeniem ludzi na metr bywa męczące. Podejrzewam, że wszyscy odetchnęli, że te wakacje się skończyły

No i chyba nie mam prawie żadnych zdjęć Jakoś nie wychodziło robienie.

[tygrysek83]

No dobra. Coś mi się popsuło czy naprawdę nikt nic nie pisze????

[margo80]

Tygrysku - witaj ponownie jak Kinga zniosła lot?

My dziś na basenie byliśmy i z nowości mam 1 ćwiczenie przygotowujące do nurkowania.
w pozycji na brzuszku, dziecko trzymamy za pachy, przodem do siebie, liczymy do 3 i na hasło 3 "wciagamy" dziecko lekko pod wodę, tak zeby woda przykryła brodę i usta, zeby sięgała w okolice nosa.
Przemo to urodzony pływak, jemu się wszystko podoba. Jak mu do nosa nalecialo, to kichnal kilka razy i to wszystko, nawet się nie skrzywił.

Było tez ćwiczenie, w którym dzieci pkywaly na takich dużych matach, na brzuszkach, maty kończyły się na wysokości bioder, nogi swobodnie w wodzie. Rodzic szedł za dzieckiem i od czasu do czasu miał łapać dziecko za nogi i machac nimi. Przemo tak machal, ze malz nie musiał go stymulować, pilnował tylko, zeby mata płynęła we właściwym kierunku.

[tygrysek83]

Napisane przez margo80

Tygrysku - witaj ponownie jak Kinga zniosła lot?

My dziś na basenie byliśmy i z nowości mam 1 ćwiczenie przygotowujące do nurkowania.
w pozycji na brzuszku, dziecko trzymamy za pachy, przodem do siebie, liczymy do 3 i na hasło 3 "wciagamy" dziecko lekko pod wodę, tak zeby woda przykryła brodę i usta, zeby sięgała w okolice nosa.
Przemo to urodzony pływak, jemu się wszystko podoba. Jak mu do nosa nalecialo, to kichnal kilka razy i to wszystko, nawet się nie skrzywił.

Było tez ćwiczenie, w którym dzieci pkywaly na takich dużych matach, na brzuszkach, maty kończyły się na wysokości bioder, nogi swobodnie w wodzie. Rodzic szedł za dzieckiem i od czasu do czasu miał łapać dziecko za nogi i machac nimi. Przemo tak machal, ze malz nie musiał go stymulować, pilnował tylko, zeby mata płynęła we właściwym kierunku.

Dziękuję za opisy ćwiczeń, w czwartek znów ruszamy na basen

Wasze kciuki pomogły. Lot w jedną stronę bardzo dobrze, w drugą z lekką histerią przy lądowaniu. W drodze do Hiszpanii udało jej się usnąć u nas na kolanach. Była więc wypoczęta i spokojnie jadła i przy starcie i przy lądowaniu. W drodze powrotnej nie udało jej się usnąć więc była zmęczona i średnio chciała jeść. W efekcie przytkało (chyba) jej uszy i był ryk na cały samolot - dobrze, że silniki głośne Ale udało się jakoś poradzić z sytuacją. Muszę przyznać, że jak się lata samemu to człowiek jakoś nie zauważa, że startując dużo szybciej uzyskuje się wysokość przelotową, a lądowanie trwa wieki

Zapomniałam jeszcze napisać wcześniej. Mariola dzięki za namówienie na wzięcie wózka, bez niego byłoby słabo.

[mara86]

Napisane przez Limonka1987

Ajajaj! To musi być bardzo bolesne... Życzę dużo zdrowia!

Aż trudno uwierzyć, że Emi jest z nami już pół roku! Jak ten czas leci...
Też macie wrażenie, że przy małym dziecku każdy miesiąc (ba! każdy dzień!) jest wydarzeniem na skalę światową?
Aż dziw, że CNN nie raportowało o jej pierwszym uśmiechu, pierwszym obrocie na brzuch czy pierwszym zębie!
Emilka nauczyła mnie celebracji chwil. Codziennie odkrywam coś nowego i zachwycam czymś, co dla innych może być błahe. Jednocześnie przełamałam swą niechęć do codziennej rutyny, bo Emilka nie zna czegoś takiego jak rutyna. Każde nowe doznanie jest witane radością, zdziwieniem czy zniecierpliwieniem.
Nie wiem teraz jak tyle lat mogłam żyć bez niej...

dziękuje bardzo

Najlepsze życzenia dla Emilki Odkąd jest z nami Oski wszystko się zmieniło. To prawda cieszą nas rzeczy które innym wydawałyby się głupie, mało istotne.

Napisane przez TynkaG

A nie ma marudzenia. Chwalimy sie wszystkim, nawet miękką kupką, jeśli była twarda...

hahaha dzięki

Napisane przez alwa

:
Mara zdrówka życzę. Będziesz jakoś to leczyć?

Dzięki. Ogólnie bardziej powinnam zastanowić na zabiegiem.

Napisane przez monkaa321

Wspolczuje

Dziękuje

Napisane przez Ela87

No i widzisz masz się czym chwalić, np tym, że Twoje dziecko jakieś zacofane jak moje
Tzn moja siedzi stabilnie, ale siedzi stabilnie już od dwóch miesięcy i niczego nowego się nie nauczyła. Nie podnosi tyłka, nie próbuje się czołgać i nie ma zębów

Dobra to jeszcze jedno Oskiemu zaczęły włosy rosnąć w końcu