Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[mariolasl]

Mara86 straszne jes to, co piszesz o powodzi w twojej miejscowosci
Sama przezylam powodz kilkanascie lat temu i az mi serce stanelo, gdy przeczytalam o tym, co sie u ciebie stalo
mam nadzieje, ze straty da sie odbudowac jakos

Brawa dla wszystkich chodzacych dzieciaczkow
Marco chodzi na razie tylko przy meblach, ale to i tak nie calkiem stabilnie
Pelnotluste krowie mleko Marco zaczal pic, gdy skonczyl rok.
Ma zalegle roczne szczepienia, bo ciagle z nosa mu leci, ostatnio byl przeziebiony. Juz dwa razy mnie poganiali listownie . W koncu musze sie wybrac, tylko za kazdym razem jak mam sie umowic, to nasila mu sie katar, zaczyna kaszlec itp.

Virginio, duzo zdrowia dla Natalki

Jak zwykle z przyjemnoscia poogladalam zdjecia naszych watkowych dzieci. Wszystkie sliczne

[frogutka]

Hania ma prawie 14m-cy, a do potrojonej wagi brakuje jej niecały 1kg. Wygląda dobrze-normalnie, je całkiem sporo

[Edzia400]

Napisane przez mariolasl

Edziu, Marco wiadomo, ze wage potroil, bo wazyl 900g, ale nadal malo wazy, chociaz idzie rowno swoim kursem po siatce centylowej ponizej 5 . Dzisiaj bylismy sie zwazyc i ma 7880g. Moja lekarka nie czuje sie zaniepokojona, ani ja, ale tez Marco je wszystko i duzo oraz jest caly czas w ruchu

Ag duzo zdrowia dal Gabrysia i powodzenia w poszukiwnaiu pracy

Margo, u nas inna polityka dotyczaca napletka i nic z nim nie robie, nikt nie jest przerazony na razie

cdn.

no u nas to samo ciagle w ruchu , mało spi , a jak wiecej zje to wiecej niespodzianek .... chyba ma to po mnie bo ja tez mam szybką przemiane materii

[mara86]

Moj post wywialo

Dziekuje dziewczyny za slowa wsparcia. Nam sie nic nie stalo ale caly czas mam widok chlopca niepelnosprawnego wyciaganego z domu pontomem. Straszne

Tygrysku ja chetna aby wstapic do klubu

Nie odniose sie do zdjec bo na na telefonie jestem.

Witaj virginio. Duzo zdrowka dla Natalki.

Hej Ela dawno Cie nie bylo co tam u Was?

My majowke spedzilismy na dzialce. Oski jest tu taki szczesliwy. Caly dzien na dworzu. Tz dzis wraca ja zostaje jeszcze 2-3dni bo zapowiada sie piekna pogoda.

Milego wieczoru!!

[margo80]

Moja miejscowość tez "zabłysnęła", szkoda, ze od najgorszej strony.
Mieszkam na tej samej ulicy co szpital, pod którym wczoraj byly zamieszki.
Dzis w drodze powrotnej do domu przepuszczalismy kordon okolo 50 policyjnych furgonetek, jechala z nimi tez armatka wodna, a od południa co chwile policyjny helikopter krąży nad miastem.
Czuć niepokój. Boje sie co ta banda wymyśli, ilu ich tu zjedzie i co jeszcze zdemolują...

[alwa]

Jak tam minął długi weekend dziewczyny?

margo uspokoiło się u Was?

U nas w ogóle nie poczułam majówki. Najpierw Kuba się rozchorował, potem ja a na końcu TŻ. A taka ładna pogoda była

Pochwalcie się, której dziecko je już samo łyżeczką lub widelcem?

Kuba ćwiczy, ale szybko się zniechęca i woli rękami jeść

[margo80]

Nie bardzo... Wczoraj wieczorem znów byly zamieszki...
W dzień jest w miare spokojnie, wieczorami strach wychodzic czy przejeżdżać w tamtym rejonie samochodem.
Protesty to jedno, ale nazjeżdżało sie tu pelno kiboli z innych miejscowości, który po prostu wykorzystują okazje, żeby zrobić rozróbę.

Przemo nie je samodzielnie, przyznam, ze jeszcze nie zaczelismy cwiczyc, a sam sie nie rwie, wiec jest karmiony.

Alwa - czy Kuba juz chodzi?

[natetitka]

Alwa, nasz je łyżeczką. Tak często nie daję mu okazji do tego bo się strasznie paćka poza tym wolimy jakieś dania do rączki właśnie, czyściej jest. Najlepiej wychodzi z kaszką ale nie gości u nas często. Wczoraj przed kąpielą sobie pięknie szuflował.

Margo80, gdzie te zamieszki? Skąd jesteś?

[alwa]

Napisane przez margo80

Nie bardzo... Wczoraj wieczorem znów byly zamieszki...
W dzień jest w miare spokojnie, wieczorami strach wychodzic czy przejeżdżać w tamtym rejonie samochodem.
Protesty to jedno, ale nazjeżdżało sie tu pelno kiboli z innych miejscowości, który po prostu wykorzystują okazje, żeby zrobić rozróbę.

Przemo nie je samodzielnie, przyznam, ze jeszcze nie zaczelismy cwiczyc, a sam sie nie rwie, wiec jest karmiony.

Alwa - czy Kuba juz chodzi?

Tak, już chodzi. Zaczął stawiać kroczki w 11 miesiącu.

natetitka, Twój synek jest z lutego, tak?

[natetitka]

9

Napisane przez alwa

Tak, już chodzi. Zaczął stawiać kroczki w 11 miesiącu.

natetitka, Twój synek jest z lutego, tak?

tak, z lutego. Nie pamiętam zbyt kiedy zaczął mi zabierać łyżeczkę ale dość dawno, jeszcze przed roczkiem. Z początku dawałam mu do rączki pełną łyżeczkę i sobie wkładał do buzi bo jak próbował nabierać to pusta zawsze była hehe , a teraz sam sobie po trochę z miski nabiera i do buzi. Zauważyłam, że lepiej mu idzie lewą ręką. Często też jak je coś stałego to sobie drugą ręką wkłada na łyżeczkę i do buzi (jak karmię go to często do ręki łyżeczkę czy jakieś chochelki dostaje bo inaczej buzi nie otwiera)


Widzę, że niedługo stuknie nam 5tys postów!

[margo80]

Natetitka - Knurów koło Gliwic

[Smarrita]

Margo- a jak dzieci znoszą wieczorem te zamieszki? Boją się? wszystko przecież u Was słychac

[stefan89]

witam po majówce!

my cały weekend spedzalismy u moich rodzicow na wsi. byl grill, hanka cale dnie na dworze... ale chyba stwierdzilam, ze tak na dluzsza mete wygodniej nam mieszkac w miescie.

margo wspolczuje sytuacji. jak ogladam w tv co tam sie u was dzieje, to az mnie ciarki przechodza, jak sobie pomysle, jaki strach musisz czuc.

co do jedzenia łyżeczką, to my probujemy, ale na razie trudno to nazwac jedzeniem

no i watek sie konczy... ktos zaklada nowy, czy konczymy kariere na forum? (ja osobiscie bardzo bym chciala kontynuacji ;p)

[margo80]

Wczorajszej zadymy wcale nie słyszeliśmy, wiec dzieciaki nie są świadome.
Dzis tylko Ewa oburzona była widząc zniszczenia na skwerku kolo placu zabaw.
Ludzie tylko o tym mówią, podobno kibole zapowiedzieli, ze po pogrzebie zrobia jeszcze wieksza rozróbę...

[alwa]

Ja też jestem za założeniem nowego wątku. Ktoś jeszcze?

Nie wiem czy widziałyście już ten filmik jak łatwo można uprowadzić dziecko:
https://www.youtube.com/watch?v=gGIDHrYKJ2s

[Kropkaa]

Witam

u nas Majówki się nie obchodzi także mieliśmy normalny weekend.Liliana była zafascynowana samolotami bo mieszkamy niedaleko lotniska i nie mogła się napatrzeć.Próbowałam aby spróbowała chodzić ze mną za rękę ale wolała sama albo na kolanach.

Ciepło się zrobiło i słoneczko także wykorzystujemy dzień i idziemy na kolejny spacer.Mam nadzieje że miałyście udany długi weekend

[bebe97]

Napisane przez Edzia400

pytam o wage i rodzaj karmienia bo ciekawa byłam czy jest róznica miedzy mm a kp jesli chodzi o przybieranie ale widze ze nie ...i doszłam ze malo nas kp chyba wiekszosc z nas to mm ... ja dalej kp i to bardzo czesto ... ale ciagle słysze u lekarza ze mloda mało wazy i nie potroiła swojej wagi na roczek
waga urodzeniowa 3010 a teraz ma 9 kg co do wzrostu to nie wiem .... chodzilo mi po glowie ze moze u mnie cos nie tak z kp skoro mloda tylko tyle wazy ale zobaczyłam ze jednak co innego ma wpływ dzieki dziewczyny ...

Edziu
ja tez kp i tez często. Ewa waży jakieś 9,300 a waga urodzeniowa 3150. Nie martwię się, bo dobrze wygląda chociaż właściwie nie bardzo je, odkąd ją kiedyś publicznie pochwaliłam że chętna jest do jedzenia, tak się popsuła Pierś tak, ale inne pokarmy nie bardzo, na słodko owszem, pozostałe idą opornie.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez alwa

Ja też jestem za założeniem nowego wątku. Ktoś jeszcze?

Ja
co prawda udzielam się bardzo rzadko, ale czytam Was w miarę regularnie i czerpię inspiracje kulinarne albo pocieszam się, że macie tak samo gdy coś nam gorzej idzie

[monkaa321]

Hej!
Ja tez mialam udany weekend, pojechalismy odwiedzic moja kolezanke ze studiow i zrobilismy u niej grila... Teraz sie nie moge wbic w rytm dnia bo jeszcze niedospana chodze

Ja nic nie wiem o zamieszkach .

Piotrek nie je lyzeczka bo on sie nia bawi i rozrzuca jedzenie, on w ogole malo je reka bo woli jak sie go karmi sam zje troszke i reszte wyrzuca wiec sprzatania mam tyle samo co na poczatku blw a zaczelam juz kilka mcy temu...

[natetitka]

ja również jestem za stworzeniem nowego wątku, dzięki wam się dowiaduję wielu ciekawych rzeczy tylko trzeba się pośpieszyć bo zaraz nas zamkną :p

[margo80]

To niech będzie, ze w tym wyjątkowym poście nr 5000 pochwale się, ze Przemo zrobił dzis dwa pierwsze samodzielne kroczki.

[Smarrita]

Napisane przez margo80

To niech będzie, ze w tym wyjątkowym poście nr 5000 pochwale się, ze Przemo zrobił dzis dwa pierwsze samodzielne kroczki.

Gratulacje!! To taka jak moja córa- też dziś 2 pierwsze samodzielne kroczki...szkoda że nie do mamy a dziadka;p

[bebe97]

Napisane przez monkaa321

Hej!
Ja tez mialam udany weekend, pojechalismy odwiedzic moja kolezanke ze studiow i zrobilismy u niej grila... Teraz sie nie moge wbic w rytm dnia bo jeszcze niedospana chodze

Ja nic nie wiem o zamieszkach .

Piotrek nie je lyzeczka bo on sie nia bawi i rozrzuca jedzenie, on w ogole malo je reka bo woli jak sie go karmi sam zje troszke i reszte wyrzuca wiec sprzatania mam tyle samo co na poczatku blw a zaczelam juz kilka mcy temu...

Monka
Nie smutaj u nas tez smietnik gdy Ewa sama je. Zwlaszcza gdy nie jest to drozdzowka z serem lub jablkiem ani biszkopt. Kanapki ino fruwają, rzadsze konsystencje rozsmarowuje na tacce. O jedzeniu przez nia sztuccami to moge pomarzyc.

Margo, Smarrita
Gratuluje pierwszych samodzielnych kroczkow!!

Czy jest tu oprocz Ewy jakis nie-chodziarz?
Ewa doskonali turboraczkowanie, suwy na kolanach, sama wstaje i stoi, ba, nawet przy meblach chodzi. A za raczki ani pod pachy nie chce, ugina kolana i juz. Chodzik nie pomogl, siada w nim i jeczy aby ją oswobodzic.
W sumie nie jest to moja bolaczka ale teraz gdy jest cieplo i mozna dzien caly spedzac na dworze to nam zostaje tylko wozek albo rece/chusta. Taka jestem zolza ze po chodniku raczkowac jej nie pozwalam

[Kropkaa]

Napisane przez Smarrita

Gratulacje!! To taka jak moja córa- też dziś 2 pierwsze samodzielne kroczki...szkoda że nie do mamy a dziadka;p

Juupii Gratulacje jakie nasze dzieciaczki są zdolne

[margo80]

Smarrita - gratulacje dla Paulinki!

Jestem ciekawa czy dzis dzieciaczki to powtórzą

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny!

Margo- widziałam co się tam u Was działo... Na Twoim miejscu też umierałabym ze strachu.
Brawa dla Przemka za pierwsze kroczki

Smarrita- dla Paulinki też duże brawa

Alwa- u nas Emilka już całkiem nieźle radziła sobie z jedzeniem łyżeczką. Musiałam jej pomagać nakładać, ale później do dzioba trafiała bezbłędnie.
Niestety odkąd siedzi z nią babcia, zauważyłam, że woli być karmiona i niechętnie podejmuje próby samodzielnego machania łyżką. Babcia mi dziecko rozleniwiła
Ja też jestem za utworzeniem nowego wątku!

Bebe- moja Emilka też nie garnie się do chodzenia. Zasuwa na czworakach i przy meblach. Czasem trzymana za rączki lub pod paszki, ale to na krótkich dystansach.
Nic to... W końcu i na nasze leniuszki przyjdzie czas

Monkaa321- Piotruś jeszcze się nauczy dobrych manier przy jedzeniu, spokojna głowa

Nasza majówka bardzo fajna.
W piątek byliśmy u znajomych.
W sobotę prawie cały dzień spędziliśmy na podwórku- zarówno naszym jak u mojego brata- z dzieciakami. U brata jest trampolina, na której Emi uwielbia "skakać".
W niedzielę byliśmy u kuzynki męża na ognisku. Było rewelacyjnie, a ponieważ też było dużo dzieci, Milka zachwycona i wybawiona

[teQiba]

Napisane przez natetitka

ja również jestem za stworzeniem nowego wątku, dzięki wam się dowiaduję wielu ciekawych rzeczy tylko trzeba się pośpieszyć bo zaraz nas zamkną :p

Już: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post51285196