Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Dom, mieszkanie, nieruchomości

Notka

Dom, mieszkanie, nieruchomości Szukasz domu, mieszkania lub nieruchomości? Masz już upatrzone lokum i czeka cię remont? Dobrze trafiłeś - tutaj wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-05-27, 19:43   #1
WatekMieszkaniowy_girl32
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 6

Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)


Jako, że ostatnio wątki mieszkaniowe mnożą się w szalonym tempie, ja i TŻ też chcielibyśmy zasięgnąć porady.

Nie możemy się zdecydować - dom czy mieszkanie. Tzn. ja nie mogę się zdecydować. TŻ mówi, że właściwie to jest mu to obojętne

JA: Całe życie w domu, ostatnie kilkanaście miesięcy w mieszkaniach. Mieszkanie w bloku mnie męczy, denerwuje. Jestem nastawiona na "nie". Wszystko we mnie krzyczy, żeby stamtąd uciekać. Czuję się jak w klatce. Od zawsze byłam mocno wrażliwa jeśli chodzi o hałasy, zapachy. W bloku czuję wszystko i słyszę wszystko, odnoszę wrażenie, że 10x bardziej niż inni mieszkańcy.

TŻ: Trochę mieszkał w domu, trochę w akademikach, trochę w mieszkaniach - chyba stąd ta elastyczność. Umie żyć w każdych warunkach.

Rodziny doradzają nam "skoro nie możecie się zdecydować to poczekajcie jeszcze" Ale ile można czekać i na co. Mam wrażenie, że za 2 lata będziemy dokładnie w tym samym miejscu co teraz, a jedynie wyrzucimy kolejne kilkanaście tysięcy na wynajem...

Moglibyśmy kupić mieszkanie (dobierając trochę kredytu) w mieście wojewódzkim, w którym oboje pracujemy. Albo właściwie w każdym innym pobliskim - taniej.

Ja mam działkę w mieście "x" położonym 30 min pociągiem i autobusem (i powiedzmy 20 minut samochodem - zależy od korków) od tego miasta wojewódzkiego. I nie ukrywam, że bardzo mi się marzy postawić tam mały domek... Lokalizacja jest dobra. Nie wiem co musiałoby się stać, żebyśmy np. nie znaleźli nowej pracy w tym mieście wojewódzkim - kiedyś, w razie problemów lub chęci zmiany.

Czuję, że jak czegoś nie postanowimy, to zwariuję.

Wiemy, że np. w mieszkaniu nie musimy się martwić o remonty, odśnieżanie wokół posesji, itd. Ale np. nie mamy wpływu na to, kto zamieszka obok - może rodzina z 5 dzieci albo jakaś patologia... Mieszkając w mieście, w którym pracujemy, szybko po pracy wracamy do domu i mamy dużo czasu dla siebie. Możemy jeszcze wyjść na miasto, do kina, wziąć udział w różnych atrakcjach...

Co myślicie?
WatekMieszkaniowy_girl32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-27, 20:46   #2
empfh
watch me as I sleep
 
Avatar empfh
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 64
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Raczej nic sensownego Ci nie doradzimy. Ja nie wyobrażam sobie teraz mieszkać w domu, blok w mieście to dla mnie wygoda, ale nie sądzę, żeby moje zdanie miało wpływ na Twoją decyzję. Ty się nastawiłaś na dom, takie Twoje prawo i to Ty masz się dobrze czuć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
empfh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-27, 20:49   #3
Vanir410
Wtajemniczenie
 
Avatar Vanir410
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez WatekMieszkaniowy_girl32 Pokaż wiadomość
Ja mam działkę w mieście "x" położonym 30 min pociągiem i autobusem (i powiedzmy 20 minut samochodem - zależy od korków) od tego miasta wojewódzkiego. I nie ukrywam, że bardzo mi się marzy postawić tam mały domek... Lokalizacja jest dobra.

20 minut bywa bardzo uciążliwe i kosztowne, szczególnie, gdy jeździ się na dwa samochody, trzeba odebrać dziecko, czy skoczyć z koleżanką na kawę.
Cytat:
Napisane przez WatekMieszkaniowy_girl32 Pokaż wiadomość
Wiemy, że np. w mieszkaniu nie musimy się martwić o remonty,
To w mieszkaniu nie wykonujesz żadnych poprawek? Robisz tak samo jak w domu.

Jestem zwolenniczką mieszkania na swoim. Jednak życie na obrzeżach jest bardzo trudne. Jak wyżej pisałam, te 20 minut jazdy bywa bardzo uciążliwe i kosztowne. W zimie jak oblodzi to czasami bywa trasa nieprzejezdna. Chcesz się zapisać po pracy na fitness. Niestety, masz 2 godziny wolnego. Ani tu wracać do domu, ani czekać.

Odnośnie hałasów w mieszkaniu. Z tym bywa bardzo różnie. Mieszkałam w miejscach, gdzie hałas był gigantyczny i w mieszkaniach, gdzie czułam się jakbym mieszkała sama w bloku.

Edytowane przez Vanir410
Czas edycji: 2019-05-27 o 20:52
Vanir410 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-27, 21:04   #4
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Przy domu jest mnóstwo roboty jeśli się chce żeby było ładnie, też nie do końca masz wpływ na sąsiadów i otoczenie, mogą ci wybudować niedaleko hodowlę przemysłową zwierząt i będzie śmierdziało, albo wprowadza się sąsiedzi którzy będą mega głośno albo będą palić śmieci . Może jakieś mieszkanie w spokojnej okolicy? Ja mieszkam w "patologicznej" dzielnicy o złej sławie i mam już serdecznie dość więc rozumiem Twoja niechęć do tego, ale da się znaleźć mieszkanie gdzie jest cicho. Domek to super sprawa ale ja bym się nie pakowała w tyle roboty

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Vanir410 Pokaż wiadomość
To w mieszkaniu nie wykonujesz żadnych poprawek? Robisz tak samo jak w domu.
W mieszkaniu przede wszystkim nie ma problemu z opałem i oczyszczalnią, nie trzeba też zbierać śmieci i czekac aż po nie przyjadą raz na miesiąc, a to jest sporo nieprzyjemnej roboty. Jak się chce żeby ogród dobrze wyglądał to też mnóstwo czasu trzeba poświęcić. Mieszkanie jest o wiele łatwiejsze do ogarnięcia
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

Edytowane przez thirky
Czas edycji: 2019-05-27 o 21:05
thirky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-27, 21:13   #5
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez WatekMieszkaniowy_girl32 Pokaż wiadomość
JA: Całe życie w domu, ostatnie kilkanaście miesięcy w mieszkaniach. Mieszkanie w bloku mnie męczy, denerwuje. Jestem nastawiona na "nie". Wszystko we mnie krzyczy, żeby stamtąd uciekać. Czuję się jak w klatce. Od zawsze byłam mocno wrażliwa jeśli chodzi o hałasy, zapachy. W bloku czuję wszystko i słyszę wszystko, odnoszę wrażenie, że 10x bardziej niż inni mieszkańcy.

TŻ: Trochę mieszkał w domu, trochę w akademikach, trochę w mieszkaniach - chyba stąd ta elastyczność. Umie żyć w każdych warunkach.
No to masz swoją odpowiedź w sumie.

Cytat:
Rodziny doradzają nam "skoro nie możecie się zdecydować to poczekajcie jeszcze" Ale ile można czekać i na co. Mam wrażenie, że za 2 lata będziemy dokładnie w tym samym miejscu co teraz, a jedynie wyrzucimy kolejne kilkanaście tysięcy na wynajem...
Typowa bzdurna gadka. Niczego nie wyrzucacie, tylko kupujecie konkretną usługę. W innym wypadku płacilibyście bankowi za inną usługę.
Cytat:
Moglibyśmy kupić mieszkanie (dobierając trochę kredytu) w mieście wojewódzkim, w którym oboje pracujemy. Albo właściwie w każdym innym pobliskim - taniej.
Taniej za nieruchomość, drożej za dojazdy i czas.
Cytat:
Wiemy, że np. w mieszkaniu nie musimy się martwić o remonty, odśnieżanie wokół posesji, itd. Ale np. nie mamy wpływu na to, kto zamieszka obok - może rodzina z 5 dzieci albo jakaś patologia... Mieszkając w mieście, w którym pracujemy, szybko po pracy wracamy do domu i mamy dużo czasu dla siebie. Możemy jeszcze wyjść na miasto, do kina, wziąć udział w różnych atrakcjach...
Od kiedy to mieszkania nie trzeba remontować?
Mieszkając w domu też nie masz wpływu na sąsiadów. Na plany zabudowy okolicy też niezbyt.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-27, 21:25   #6
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Budowa i utrzymanie domu to znacznie większe przedsięwzięcie niż kupno mieszkania, wymaga większych nakładów finansowych i więcej uwagi także ja na ten moment, w którym jestem zdecydowałabym się najpierw na mieszkanie z niewielkim kredytem, a w perspektywie za kilka(naście) lat organizowałabym z partnerem budowę. Zwłaszcza, że żyjecie w mieście, a mieszkanie w mieście wojewódzkim w każdym momencie można bez większych problemów wynająć, byłaby to inwestycja w przyszłość.

Ale to ja, mi nie przeszkadzają sąsiedzi (a przynajmniej nie rzeczy, które są po prostu ich codzienną aktywnością). A od zawsze mieszkałam w domu. Także myślę, że nie jest to kwestia przyzwyczajenia czy wychowania, ale jakiejś wrażliwości i osobowości.
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-27, 21:52   #7
WatekMieszkaniowy_girl32
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 6
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86853973]
Taniej za nieruchomość, drożej za dojazdy i czas.
Od kiedy to mieszkania nie trzeba remontować?
Mieszkając w domu też nie masz wpływu na sąsiadów. Na plany zabudowy okolicy też niezbyt.[/QUOTE]

Te 15 minut autobusem (który odjeżdża co 5 minut ) to naprawdę nie są kłopotliwe "dojazdy i czas". Mówię o mieszkaniu w mieście obok miasta wojewódzkiego.

Ze swojego domu rodzinnego pamiętam głównie problemy z dachem po wichurach, problemy z piecem na węgiel, odśnieżanie wokół posesji, zniszczenie przez wandali bramy i ogrodzenia... Chodziło mi o takie prace i remonty. Oczywiście, że mieszkanie też trzeba remontować i odświeżać. Ale mniejszym nakładem pracy i kosztów niż w domu.

Przed dwadzieścia kilka lat mojego życia w domu nigdy nie zdarzyło mi się, żebym działania sąsiadów uznała za uciążliwe. Mam przyjaciół tam gdzie mam działkę, więc znam wielu sąsiadów i to naprawdę świetni ludzie. Jasne, że zawsze ktoś nowy może kupić jakąś działkę obok i będzie problem

Cytat:
Napisane przez Cytokina Pokaż wiadomość
Budowa i utrzymanie domu to znacznie większe przedsięwzięcie niż kupno mieszkania, wymaga większych nakładów finansowych i więcej uwagi także ja na ten moment, w którym jestem zdecydowałabym się najpierw na mieszkanie z niewielkim kredytem, a w perspektywie za kilka(naście) lat organizowałabym z partnerem budowę. Zwłaszcza, że żyjecie w mieście, a mieszkanie w mieście wojewódzkim w każdym momencie można bez większych problemów wynająć, byłaby to inwestycja w przyszłość.

Ale to ja, mi nie przeszkadzają sąsiedzi (a przynajmniej nie rzeczy, które są po prostu ich codzienną aktywnością). A od zawsze mieszkałam w domu. Także myślę, że nie jest to kwestia przyzwyczajenia czy wychowania, ale jakiejś wrażliwości i osobowości.
Przemyślimy to (pogrubione)...
WatekMieszkaniowy_girl32 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-27, 22:30   #8
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Ja bym domu poza miastem nie chciała. Im bliżej centrum tym lepiej.
Mieszkanie łatwiej sprzedać w razie czego, nie trzeba prawie nic przy nim robić, nie traci się czasu na dojazdy. Plus budowanie domu jawi mi się jako największy koszmar.

Ale nic Ci po moich wizjach.
Z tego co ty piszesz, to tak naprawdę dawno zdecydowałaś, że wolisz mieszkać w domu. Skoro męczyć się w bloku, to nic na siłę.
Masz działkę, więc na pewno łatwiej zacząć budowę. Nie musisz się głowic nad miejscem.
Teraz wiele ludzi buduje fajne, małe domki, nie tak jak kiedyś po 200 M2, piece już są całkowicie zautomatyzowane i prawie nic nie trzeba przy nich robic, więc z tym też nie jest tak źle.
Idź za głosem serca.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Czas edycji: 2019-05-27 o 22:33
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-27, 23:07   #9
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Nie wiem, co jest dla ciebie najlepsze, to już musisz sama wybrać, ae mogę ci przestawić mój punk widzenia. Niezależnie od wszystkiego nigdy, przenigdy nie zdecydowałabym się na budowę domu. Kojarzy mi się to z koszmarem, nerwami, kosztami i wszystkim co najgorsze. Dodatkowo nie znoszę dojazdów, więc muszę mieszkać w samym centrum, dodatkowo lubię dobre, ładne dzielnice w ciekawym otoczeniu (zieleń, park). Akceptuję tylko nowe apartamentowce, więc w takich miejscach rzadko mieszkają osoby posiadające dysfunkcyjny sposób funkcjonowania. Codzienny hałas w bloku mi nie przeszkadza, a miewałam już muzykalnych sąsiadów i dziecko się zdarzyło - ot, życie się toczy. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby była jakaś totalna katastrofa pod kątem sąsiadów. Uwielbiam życie w dużym mieście (i tutaj mam na myśli piątkę największych w naszym kraju) i wyobrażam sobie życie tylko w ich centrum, w nowych apartamentowcach. Mój ideał to duży apartament (około 70 m) w niskim bloku, na kameralnym osiedlu, z dużym tarasem albo ogrodem. Gdyby było mnie stać, to kupiłabym dom w centrum, ale tutaj z reguły raz, że ceny zaporowe (kilka milionów za stare chałupy), a dwa, że ciężko o coś nowego. Dodatkowo dochodzą wszystkie obowiązki związane z domem. Chociażby w bloku to tzw. "wspólnota" (chyba tak się to nadal nazywa?) organizuje firmę sprzątającą, ogrodniczą itd., to jest wliczone w czynsz i nie trzeba nikogo samemu umawiać (tylko osoby do sprzątania wnętrza mieszkania), co jest dużym ułatwieniem. Często w nowych apartamentowcach jest siłownia i basen na miejscu, o co trudno przy domu, bo jednak koszty utrzymania tego, konserwacja itd. kosztuje czas i pieniądze Remont oczywiście trzeba robić i tu, i tu, ale właśnie części wspólne "ogarniają się same". Cenię sobie przede wszystkim komfort życia, bliskość galerii handlowych, rozrywek, koncertów, miejsca pracy oraz miejsca szkoleń do pracy.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 03:46   #10
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Ale bierzesz pod uwagę, że budowa domu to nie jest hop siup i będziesz musiała i tak wywalić sporo kasy na wynajem w czasie budowy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 05:38   #11
PoPoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

A stać was w ogóle na dom?
PoPoo jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-28, 06:06   #12
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Podstawowa kwestia do rozróżnić mityczny dojazd 15 minut do granicy miasta, a realny czas dojazdu do miejsca pracy w tym mieście w porannych i popołudniowych korkach.
Nie znam miasta wojewódzkiego i nie uwierzę w takie cudo, do którego i z którego w godzinach szczytu wjeżdża się z przedmieścia w 15 minut i jeszcze da się w tym czasie dopchnąć do miejsca pracy leżącego gdzieś głębiej w mieście.

Wiec po pierwsze, zejdź na ziemie jeśli chodzi o czas dojazdu.
Jeśli nie będzie tak ze znajdziesz prace w lini prostej od potencjalnego domu , o 15 minut jazdy w godzinach szczytu, to mów o 1,5 godziny a nie 15 minut.


Koło domu jest masa pracy której nie ma w mieszkaniu. A mówię to z punktu widzenia osoby, która mieszka pośrednio, w szeregowce praktycznie bez podwórka tylko z klombem i tarasem. A i tak nas to przerosło, mimo ze oboje wychowaliśmy się w domach z podwórkami i ogródkami. Tak, tylko to były domy naszych rodziców. Taki mały szczegół, być zagonionym czasami do grabienia czy czegoś, a samemu zajmować się wszytkim z dachem włącznie.


Jeśli lubisz po pracy robić coś innego niż stać w korkach a potem robić w koło domu głównie, to kupcie ładne mieszkanie szczytowe - ograniczysz ilość sąsiadów w koło mieszkania. To jest naprawdę co innego swoje mieszkanie urządzone pos wojemu, w jakimś nowym bloku, a wynajmowane jakieś cokolwiek.

A jak dalej xle będzie, to mieszkania są latwosprzedawalne. Sprzedać dom to już na ogół kilka lat lekka rączka.


Albo szeregówka na obrzeżach miasta, wyjście pośrednie, IMO idealne.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2019-05-28 o 06:09
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 07:25   #13
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Podstawowa kwestia do rozróżnić mityczny dojazd 15 minut do granicy miasta, a realny czas dojazdu do miejsca pracy w tym mieście w porannych i popołudniowych korkach.
Nie znam miasta wojewódzkiego i nie uwierzę w takie cudo, do którego i z którego w godzinach szczytu wjeżdża się z przedmieścia w 15 minut i jeszcze da się w tym czasie dopchnąć do miejsca pracy leżącego gdzieś głębiej w mieście.

Wiec po pierwsze, zejdź na ziemie jeśli chodzi o czas dojazdu.
Jeśli nie będzie tak ze znajdziesz prace w lini prostej od potencjalnego domu , o 15 minut jazdy w godzinach szczytu, to mów o 1,5 godziny a nie 15 minut.


Koło domu jest masa pracy której nie ma w mieszkaniu. A mówię to z punktu widzenia osoby, która mieszka pośrednio, w szeregowce praktycznie bez podwórka tylko z klombem i tarasem. A i tak nas to przerosło, mimo ze oboje wychowaliśmy się w domach z podwórkami i ogródkami. Tak, tylko to były domy naszych rodziców. Taki mały szczegół, być zagonionym czasami do grabienia czy czegoś, a samemu zajmować się wszytkim z dachem włącznie.

Jeśli lubisz po pracy robić coś innego niż stać w korkach a potem robić w koło domu głównie, to kupcie ładne mieszkanie szczytowe - ograniczysz ilość sąsiadów w koło mieszkania. To jest naprawdę co innego swoje mieszkanie urządzone pos wojemu, w jakimś nowym bloku, a wynajmowane jakieś cokolwiek.

A jak dalej xle będzie, to mieszkania są latwosprzedawalne. Sprzedać dom to już na ogół kilka lat lekka rączka.

Albo szeregówka na obrzeżach miasta, wyjście pośrednie, IMO idealne.
Do-kła-dnie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 07:32   #14
a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 124
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Dom jest OK. Wszystko rozbija się o to, jaki i gdzie.

Kupiłam w ubiegłym roku szeregowy dom na wsi - 6 km od granic dużego miasta, dojeżdża tu jeszcze miejska komunikacja, tyle, że to już tzw. II strefa i koszt biletu razy dwa. No i odjeżdża z mojej wiochy 12 razy na dobę, więc rzadko. Bez samochodu ani rusz - moim zdaniem. Tyle dobrego, że wpadam do miasta od strony absolutnie przepustowej, żadnych korków nigdy (na szczęście). Dojeżdżam w kilka minut samochodem. Co się dzieje w samym mieście, to inna bajka.

Chałupa jest podłączona do kanalizacji, ogrzewana gazem i z rekuperacją. Odpada to całe dokładanie do pieca i wywożenie szamba. Śmieci zabierają 2 x w miesiącu, a plastik i szkło raz w miesiącu.

Dom był w stanie deweloperskim i z nieużytkowym poddaszem. Boziu, tylko ja wiem ile wykończenie kosztowało mnie nerwów i KASY. Dom jest wysoki, nie miał też schodów i zrobionej antresoli. Sama adaptacja poddasza i zrobienie z niego pralni i wstawienie wanny to koszt ok. 30tys.
Nigdy, ale to przeNIGDY nie wchodziłabym w budowanie domu od zera. Nawet sobie tego nie wyobrażam.

Ta wiocha to taka typowa willowa sypialnia dla mieszczuchów. Ruch czasem na niej jest większy niż na ulicy w mieście, przy której mieszkałam ostatnio Tzn. późnym popołudniem jak ludzie wracają z pracy. Wcześniej w ciągu dnia i w nocy jest absolutna cisza, nie ma ujadających psów i ryczących imprezowiczów. Choć to zabudowa szeregowa, nie dzielimy ścian z sąsiadami, każdy dom jest jest jakby osobnym 'pudełkiem'. Tyle, że wiadomo, za płotem sąsiad Ale jest spokój. Tego szukałam i to dostałam. Ale kosztowało to górę pieniędzy.

Biorąc pod uwagę to wszystko apeluję - przemyślcie wszystko dokładnie. A koszt jaki zakładacie na to wszystko - w najbardziej pesymistycznej wersji - radzę pomnożyć razy 2 To jest studnia bez dna. A ceny obecnie po prostu szaleją, ekipy remontowe pozajmowane na pół roku, rok (!) do przodu. Wszystko się przeciąga i trwaaaaa, trwaaaaaa w nieskończoność.

Edytowane przez a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25
Czas edycji: 2019-05-28 o 09:11
a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 08:50   #15
PoPoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Wszystko zależy od tego ile ma je pieniędzy. Na mieszkanie juz musicie dobierać kredyt a dom to nieporównywalnie większe koszta . W dwa miesiące go tez nie wybudujesz i wraz będziesz wynajmować

A skoro kasy brak to będziecie budować stopniowo co może się ciągnąć latami jednocześnie wynajmując- ta opcja to z góry skazywanie się bankructwo/albo weźmiecie giga kredyt czego tez nie polecam . O ile ktoś wam go da.
PoPoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 08:54   #16
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

A mi wpadł do głowy jeszcze jeden pomysł...
Czy jesteście jakoś emocjonalnie związani z tą działką? Bo może warto rozważyć jej sprzedaż i kupno np starszego domku gdzieś na obrzeżach miasta?
Ja z mężem taki dom właśnie kupiliśmy - na obrzeżach, ale z dobrą komunikacją. Na osiedlu - więc pełna infrastruktura - kanalizacja, gaz etc. Do tego jak dom już stoi odpadają formalności ze wszelkimi zgodami, podłaczami etc - a to też sporo kosztuje. Oczywiście wszystko zależy w jakim stanie dom jest - nam udało się znależć taki, gdzie elewacja/ dach były niedawno robione - w środku gorzej ale bez tragedii. Cześć od razu wyremontowaliśmy, część planujemy niedługo, ale nie jest to w stanie takim, żeby nie dało się mieszkać. Dodatkowo cały ogród był zrobiony, zadbany - a to też naprawdę spory koszt i kupa pracy ogarnąć ogród po budowie.

Wiadomo - ile ludzi tyle opinii. Ja też kupę czasu mieszkałam w bloku i bardzo chciałam uciec. Szeregówka to dla mnie nie bylaby ucieczka - nadal za ścianą mam sąsiada a ogródki czasami przypominają większy taras... Najważniejsze wiedzieć, czego się chce. A jeżeli nadal nie jesteście przekonani do żadnej opcji - moim zdaniem warto się jeszcze wstrzymać.
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 10:04   #17
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Co do zapachów to właśnie na wsi jest często gorzej. Jak w okolicy będą jakieś farmy, pola (gnojówka) ,ubojnie lub produkcja to zapachy mogą być duuuużo gorsze niż w bloku.
Z hałasem jest tak samo... Ja nie wiem czemu ludzie myślą, że na wsi jest cisza a w mieście hałas... Wszystko zalezy gdzie się mieszka. Na wsi mogą być maszyny rolnicze, głośne grille sąsiadów, zwierzęta, kosiarki a zwłaszcza szczekające psy
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 10:30   #18
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

na wszelkich "osiedlach domeczków" kosiary do trawy chodzą od wiosny do późnej jesieni, w weekendy od wczesnego rańca do nocy a w tygodniu wieczorkami "po pracy".
Ludzie się relaksując kosząc sobie trawniczki.


a zimą skuwanie lodu z podjazdów i schodów- sasiad ranny ptaszek potrafi zacząc o 4.30 rano, zeby żona nózki na lodzie nie złamała jak bedzie wychodzić do pracy.




Trzeba sobie zdawac sparwe z faktu, ze jak ludzie podwórka mają, to z nich kożystają, wykonując naparwde często zaskakująco wymyślne działalnosci.
+ te cholerne grille- smród i gadanie/śpiewy do rana jak ladna pogoda i jakies "imieniny dziadunia" czy coś.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 11:56   #19
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
na wszelkich "osiedlach domeczków" kosiary do trawy chodzą od wiosny do późnej jesieni, w weekendy od wczesnego rańca do nocy a w tygodniu wieczorkami "po pracy".
Ludzie się relaksując kosząc sobie trawniczki.


a zimą skuwanie lodu z podjazdów i schodów- sasiad ranny ptaszek potrafi zacząc o 4.30 rano, zeby żona nózki na lodzie nie złamała jak bedzie wychodzić do pracy.




Trzeba sobie zdawac sparwe z faktu, ze jak ludzie podwórka mają, to z nich kożystają, wykonując naparwde często zaskakująco wymyślne działalnosci.
+ te cholerne grille- smród i gadanie/śpiewy do rana jak ladna pogoda i jakies "imieniny dziadunia" czy coś.
Dokładnie, moja mama mieszka w domu z bardzo dużym ogrodem na przedmieściach Warszawy, miasteczko jest dobrze z skomunikowane pociągi, skmki, autobusy(do granicy to jakieś 3 min samochodem, ale np do pracy samochodem jedzie już 1-1.5h). Nie jest tan jednak jakoś baaardzo cicho, sąsiedzi np mają córkę, która wyszła za Hiszpana i z jego całą rodziną przyjeżdżają często latem, głośne rozmowy, śpiewy do 4 rano to wtedy norma. W nocy jest natomiast tak cicho, że czasami słychać jak ktoś drzwi u sąsiadów zamyka:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-28, 12:36   #20
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Moim zdaniem trudność w budowaniu domu rozchodzi się o pieniądze. Jak ktoś ma ich dużo, to zatrudni dobre, sprawdzone ekipy, weźmie człowieka, który mu coś doradzi, przypilnuje z budową, nie będzie jechać z wywieszonym jezorem od jednego marketu do drugiego w poszukiwaniu najtańszych kafelek itp. itd.
Łatwiej też jest jak się ogarnia budowlankę. Macie coś wspólnego z tą branżą?

W innym wypadku, to droga do piekła.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 12:43   #21
PoPoo
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Dla mnie w sytuacji autorki dom to porywanie się z motyka na słońce. Nie odpowiedziała także ile tak naprawdę maja kasy tylko ze musza wziąć kredyt na mieszkanie- a mieszkania ceny maja bardzo różne



Gdyby np mieli gdzie mieszkać za darmo to kisnących się zastanawiać a tak to raczej szalony krok

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

* to można się zastanawiać

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Był tu kiedyś wątek gdzie ludzie kisili się w małym pokoiku u rodziców z dzieckiem i od pięciu lat budowali dom - nie byli nawet przy końcu. Każdy im radził żeby kupili mieszkanie i nie wiem co dalej było.. dla mnie jest to głupota i tyle.
PoPoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 17:26   #22
WatekMieszkaniowy_girl32
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 6
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Już odpowiadam zbiorowo

Na co nas stać? Powiedzmy, że 200 tysięcy oszczędności/darowizn możemy wyłożyć na już. A zarabiamy w miarę dobrze, więc jakaś zdolność kredytowa jest.

Jeżeli będziemy budować to tylko mały domek. 50-60 metrów, parterowy. Nie możemy i nie chcemy mieć dzieci, więc większa powierzchnia jest nam zupełnie niepotrzebna. No i staramy się żyć, jakby to ująć, ekonomicznie? minimalistycznie? Nie postawimy 300-metrowego domu, którego nie potrzebujemy, aby generował wysokie koszty utrzymania. No i bierzemy pod uwagę, że domek jednak może się w naszym przypadku nie sprawdzić i wtedy będziemy chcieli sprzedać i tę ziemię i domek...

Oglądałam z kolegą z branży budowlanej projekt ok. 45-metrowego domku i doszliśmy do wniosku, że na nasze potrzeby jest ok.

Hałas na wsi - prawie całe życie mieszkałam w domu i nigdy hałasy nie były dla mnie uciążliwe. A miałam dwóch sąsiadów zaraz obok, przez płot. Wiem co to kosiarka, szczekanie psa, grill itd.

shaylla myśleliśmy o sprzedaży tej działki i zakupie innej, bliżej miasta. Na pewno nie chcemy kupować gotowego domu, bo nigdzie nie ma takiego małego, jak nam się podoba. Same piętrowe, ok. 100-150 m^2.

Jak sprawdziłam na google maps, droga z działki do miejsca pracy TŻa to 42 km, 33 minuty. 95% trasy to autostrada. Blisko miejsca pracy jest strzeżony płatny parking. U mnie wygląda to podobnie.

Jeśli chodzi o to, że na mieszkanie musielibyśmy dobierać kredyt - jeżeli kupilibyśmy mieszkanie, to tylko jakieś naprawdę ładne... w bardzo bezpiecznej dzielnicy itd. A nasz kolega z branży budowlanej mówi, że ten mały domek spokojnie za te 200 tysięcy wybudujemy i jeszcze postawimy garaż obok...

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Jeszcze odnośnie pieniędzy - jak porównuję wyliczenia w Internecie z naszymi założeniami, to nam wychodzi dużo mniej do wydania na tzw. "wykończenie" albo doprowadzenie domu do stanu do zamieszkania. Np. nie chcemy wanny tylko prysznic; wyposażenie kuchenne już mamy - własne; zresztą bardzo rzadko gotujemy, więc nawet nie ma o czym mówić Wymarzone łóżko z materacem kupiliśmy już dawno i czeka na nas w domu rodziców

Czytam inne wątki mieszkaniowe i dodam jeszcze jedną informację - zwierząt też nie mamy i nie będziemy mieli.

Edytowane przez WatekMieszkaniowy_girl32
Czas edycji: 2019-05-28 o 17:57
WatekMieszkaniowy_girl32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 19:22   #23
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez WatekMieszkaniowy_girl32 Pokaż wiadomość
Te 15 minut autobusem (który odjeżdża co 5 minut ) to naprawdę nie są kłopotliwe "dojazdy i czas". Mówię o mieszkaniu w mieście obok miasta wojewódzkiego.
No to w końcu ile? Wcześniej pisałaś, że "Ja mam działkę w mieście "x" położonym 30 min pociągiem i autobusem (i powiedzmy 20 minut samochodem - zależy od korków) od tego miasta wojewódzkiego."
Potem to wzrosło do 33 minut.
Może się przejedź z tej działki samochodem w godzinach szczytu, bo jak dla mnie te twoje wyliczenia są kompletnie nierealistyczne.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 19:32   #24
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez WatekMieszkaniowy_girl32 Pokaż wiadomość
Już odpowiadam zbiorowo

Na co nas stać? Powiedzmy, że 200 tysięcy oszczędności/darowizn możemy wyłożyć na już. A zarabiamy w miarę dobrze, więc jakaś zdolność kredytowa jest.

Jeżeli będziemy budować to tylko mały domek. 50-60 metrów, parterowy. Nie możemy i nie chcemy mieć dzieci, więc większa powierzchnia jest nam zupełnie niepotrzebna. No i staramy się żyć, jakby to ująć, ekonomicznie? minimalistycznie? Nie postawimy 300-metrowego domu, którego nie potrzebujemy, aby generował wysokie koszty utrzymania. No i bierzemy pod uwagę, że domek jednak może się w naszym przypadku nie sprawdzić i wtedy będziemy chcieli sprzedać i tę ziemię i domek...

Oglądałam z kolegą z branży budowlanej projekt ok. 45-metrowego domku i doszliśmy do wniosku, że na nasze potrzeby jest ok.

Hałas na wsi - prawie całe życie mieszkałam w domu i nigdy hałasy nie były dla mnie uciążliwe. A miałam dwóch sąsiadów zaraz obok, przez płot. Wiem co to kosiarka, szczekanie psa, grill itd.

shaylla myśleliśmy o sprzedaży tej działki i zakupie innej, bliżej miasta. Na pewno nie chcemy kupować gotowego domu, bo nigdzie nie ma takiego małego, jak nam się podoba. Same piętrowe, ok. 100-150 m^2.

Jak sprawdziłam na google maps, droga z działki do miejsca pracy TŻa to 42 km, 33 minuty. 95% trasy to autostrada. Blisko miejsca pracy jest strzeżony płatny parking. U mnie wygląda to podobnie.

Jeśli chodzi o to, że na mieszkanie musielibyśmy dobierać kredyt - jeżeli kupilibyśmy mieszkanie, to tylko jakieś naprawdę ładne... w bardzo bezpiecznej dzielnicy itd. A nasz kolega z branży budowlanej mówi, że ten mały domek spokojnie za te 200 tysięcy wybudujemy i jeszcze postawimy garaż obok...

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Jeszcze odnośnie pieniędzy - jak porównuję wyliczenia w Internecie z naszymi założeniami, to nam wychodzi dużo mniej do wydania na tzw. "wykończenie" albo doprowadzenie domu do stanu do zamieszkania. Np. nie chcemy wanny tylko prysznic; wyposażenie kuchenne już mamy - własne; zresztą bardzo rzadko gotujemy, więc nawet nie ma o czym mówić Wymarzone łóżko z materacem kupiliśmy już dawno i czeka na nas w domu rodziców

Czytam inne wątki mieszkaniowe i dodam jeszcze jedną informację - zwierząt też nie mamy i nie będziemy mieli.
Jak dla mnie 40 metrowy domek to jakieś nieporozumienie.
Trzeba tam też wcisnąć chociażby pomieszczenie gospodarcze na kotłownie.
40 metrowy dom to w ogóle nie to samo co 40 metrowe mieszkania. Wyjdzie wam prędzej rozmiar kawalerki z tego.
Wg mnie jest nikłą szansa, że uda Ci się kiedykolwiek sprzedać coś takiego.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 20:10   #25
commerce
Raczkowanie
 
Avatar commerce
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez WatekMieszkaniowy_girl32 Pokaż wiadomość
Już odpowiadam zbiorowo

Na co nas stać? Powiedzmy, że 200 tysięcy oszczędności/darowizn możemy wyłożyć na już. A zarabiamy w miarę dobrze, więc jakaś zdolność kredytowa jest.

Jeżeli będziemy budować to tylko mały domek. 50-60 metrów, parterowy. Nie możemy i nie chcemy mieć dzieci, więc większa powierzchnia jest nam zupełnie niepotrzebna. No i staramy się żyć, jakby to ująć, ekonomicznie? minimalistycznie? Nie postawimy 300-metrowego domu, którego nie potrzebujemy, aby generował wysokie koszty utrzymania. No i bierzemy pod uwagę, że domek jednak może się w naszym przypadku nie sprawdzić i wtedy będziemy chcieli sprzedać i tę ziemię i domek...

Oglądałam z kolegą z branży budowlanej projekt ok. 45-metrowego domku i doszliśmy do wniosku, że na nasze potrzeby jest ok.

Hałas na wsi - prawie całe życie mieszkałam w domu i nigdy hałasy nie były dla mnie uciążliwe. A miałam dwóch sąsiadów zaraz obok, przez płot. Wiem co to kosiarka, szczekanie psa, grill itd.

shaylla myśleliśmy o sprzedaży tej działki i zakupie innej, bliżej miasta. Na pewno nie chcemy kupować gotowego domu, bo nigdzie nie ma takiego małego, jak nam się podoba. Same piętrowe, ok. 100-150 m^2.

Jak sprawdziłam na google maps, droga z działki do miejsca pracy TŻa to 42 km, 33 minuty. 95% trasy to autostrada. Blisko miejsca pracy jest strzeżony płatny parking. U mnie wygląda to podobnie.

Jeśli chodzi o to, że na mieszkanie musielibyśmy dobierać kredyt - jeżeli kupilibyśmy mieszkanie, to tylko jakieś naprawdę ładne... w bardzo bezpiecznej dzielnicy itd. A nasz kolega z branży budowlanej mówi, że ten mały domek spokojnie za te 200 tysięcy wybudujemy i jeszcze postawimy garaż obok...

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Jeszcze odnośnie pieniędzy - jak porównuję wyliczenia w Internecie z naszymi założeniami, to nam wychodzi dużo mniej do wydania na tzw. "wykończenie" albo doprowadzenie domu do stanu do zamieszkania. Np. nie chcemy wanny tylko prysznic; wyposażenie kuchenne już mamy - własne; zresztą bardzo rzadko gotujemy, więc nawet nie ma o czym mówić Wymarzone łóżko z materacem kupiliśmy już dawno i czeka na nas w domu rodziców

Czytam inne wątki mieszkaniowe i dodam jeszcze jedną informację - zwierząt też nie mamy i nie będziemy mieli.
40 metrowy dom to bajka. Nic tam nie zmieścisz. Dom to nie mieszkanie, nie masz garażu, komórki, piwnicy, a rzeczy potrzebujesz tak naprawdę więcej. Znam ludzi, którzy wpadli na pomysł takiego domku - szybciutko adaptowali poddasze. Dobrze że zostawili sobie furtkę na to, ale to też był dodatkowy koszt.

Problemem dzisiaj nie jest dostać kredyt na budowę, problemem jest ogarnąć wykończenie, w domu też wykończenie ogródka i utrzymanie, i zrobić to mając na głowie raty.

Jak kogoś stać to fajnie. Też "budowałam dom" (mając działkę), dopóki nie usiadłam i nie policzyłam uczciwie, ile mnie to będzie kosztowało i na ile jest możliwe przy standardzie życia, do jakiego się przyzwyczaiłam. Dzisiaj się trochę pukam w głowę na swój optymizm.

Co do reszty wątku... Mnie szczerze mówiąc bardziej przeraża perspektywa upierdliwego sąsiada, któremu przeszkadza że ktoś za ścianą oddycha, niż hałas. A tacy się mogą wszędzie trafić...

Wysłane z

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Podobną trasę jak twój TŻ do pracy jeździłam z domu rodzinnego na studia. Nie jest to tragedia, ale do pracy mam teraz 10 minut komunikacją miejską i różnica jest odczuwalna. Koszty też będą odczuwalne, zwłaszcza jeśli nie macie super ekonomicznego autka typu Corsa w dieslu. Plus koszt parkingu...

To jest mega indywidualna sprawa. Może Cię stać. Może się zmieścisz na 45 metrach. Tylko naprawdę policz to rzetelnie, z marginesem błędu zwłaszcza na prace budowlane i wykończenie (i to sporym marginesem). I weź pod uwagę, że domu na za... przedmieściu nie upłynnisz tak szybko jak mieszkania, gdyby noga Wam się podwinęła. Zwłaszcza domu w tak nietypowym metrażu.

Wysłane z
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą.
commerce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 20:20   #26
WatekMieszkaniowy_girl32
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 6
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86857248]Jak dla mnie 40 metrowy domek to jakieś nieporozumienie.
Trzeba tam też wcisnąć chociażby pomieszczenie gospodarcze na kotłownie.
40 metrowy dom to w ogóle nie to samo co 40 metrowe mieszkania. Wyjdzie wam prędzej rozmiar kawalerki z tego.
Wg mnie jest nikłą szansa, że uda Ci się kiedykolwiek sprzedać coś takiego.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

W planie czy rzucie (czy jak się to nazywa...), który analizowałam z kolegą było pomieszczenie na kotłownię.

Cytat:
Napisane przez commerce Pokaż wiadomość
40 metrowy dom to bajka. Nic tam nie zmieścisz. Dom to nie mieszkanie, nie masz garażu, komórki, piwnicy, a rzeczy potrzebujesz tak naprawdę więcej. Znam ludzi, którzy wpadli na pomysł takiego domku - szybciutko adaptowali poddasze. Dobrze że zostawili sobie furtkę na to, ale to też był dodatkowy koszt.

Problemem dzisiaj nie jest dostać kredyt na budowę, problemem jest ogarnąć wykończenie, w domu też wykończenie ogródka i utrzymanie, i zrobić to mając na głowie raty.

Jak kogoś stać to fajnie. Też "budowałam dom" (mając działkę), dopóki nie usiadłam i nie policzyłam uczciwie, ile mnie to będzie kosztowało i na ile jest możliwe przy standardzie życia, do jakiego się przyzwyczaiłam. Dzisiaj się trochę pukam w głowę na swój optymizm.

Co do reszty wątku... Mnie szczerze mówiąc bardziej przeraża perspektywa upierdliwego sąsiada, któremu przeszkadza że ktoś za ścianą oddycha, niż hałas. A tacy się mogą wszędzie trafić...

Wysłane z

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Podobną trasę jak twój TŻ do pracy jeździłam z domu rodzinnego na studia. Nie jest to tragedia, ale do pracy mam teraz 10 minut komunikacją miejską i różnica jest odczuwalna. Koszty też będą odczuwalne, zwłaszcza jeśli nie macie super ekonomicznego autka typu Corsa w dieslu. Plus koszt parkingu...

To jest mega indywidualna sprawa. Może Cię stać. Może się zmieścisz na 45 metrach. Tylko naprawdę policz to rzetelnie, z marginesem błędu zwłaszcza na prace budowlane i wykończenie (i to sporym marginesem). I weź pod uwagę, że domu na za... przedmieściu nie upłynnisz tak szybko jak mieszkania, gdyby noga Wam się podwinęła. Zwłaszcza domu w tak nietypowym metrażu.

Wysłane z
Nie neguję zalet mieszkania w mieście. Gdybym uważała, że mieszkanie w mieście to beznadziejny pomysł, to w ogóle bym tego nie rozważała.

I wiem, że w razie czego taki domek będzie cholernie trudno sprzedać. Bo widzę, jakie domu budują ludzie, moi znajomi też... 100-150 m.

Ale argument o tym, że 40 m dom będzie za mały dla mnie - tego absolutnie nie przyjmuję W domu rodzinnym miałam do dyspozycji całe piętro, a mieszkałam w najmniejszym pokoiku. Ja po prostu nie mam dużo rzeczy. Mam w sumie 3 pary butów - czółenka, buty zimowe i buty sportowe, dwie pary spodni i kilka bluz i koszulek. Kurtka zimowa - wiadomo... Itd. Nie mam żadnych kosmetyków oprócz kremu i dezodorantu. Nie mam żadnych książek (mam czytnik). Nie mam telewizora, żadnych sprzętów audio... W pół godziny spakuję się do jednej dużej walizki i jestem gotowa do drogi
WatekMieszkaniowy_girl32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 20:44   #27
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Planujecie wybudować niesprzedawalne.
W razie co, nikt od Was tego nie kupi.
To musicie brać pod uwagę przede wszystkim przy takim pomyśle, z cyklu, 40 m 2 dom.
To jest wielkość domku letniskowego.
Trzeba też brać pod uwagę, ze na tych 40 m2 musi się zmieścić wiatrołap, kotłownia itp. I ta powierzchnia ma się nijak do wielkości mieszkania czy piętra domu do którego się wchodzi z klatki schodowej a nie bezpośrednio, ze to stoi samo wiec bardzo się wyziębia, ze nawet głupiego roweru nie ma gdzie wsadzić, żeby się o niego nie potykać.
Ja rozumiem minimalizm, ale rower fajnie mieć, zwłaszcza jak się jest eko a nawet 2 rowery bo na 2 na jednym to jednak niefajnie.
Żadnego miejsca na przetwory, grabie, łopatę, mopa, odkurzacz , pralkę, itp.
Wypisujesz rzeczy codziennego użytku, a gdzie rzeczy potrzebne do utrzymania porządku, prania, obróbki ogrodu, jakieś sprzęty do majsterkowania czy robot w koło domu, obsługi samochodu itp?
Spakujesz odkurzacz, garnek i miskę w walizkę
Piszesz jakbyś nigdy nie mieszkała na swoim, nawet wynajętym.

Mnie gogle Maps mówią, ze mam do pracy 6 minut.
Chyba paralotnia,
Weźcie się parę razy przejedźcie w godzinach szczytu ta trasa i to „ z prądem”, a nie palcem po mapie.

Nie stawiałabym domu mniejszego niż 80 m2 a i to wtedy wybrałabym projekt modułowy, do łatwej rozbudowy.
Żeby to było sprzedawane po prostu, bo nigdy nic nie wiadomo.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 20:57   #28
WatekMieszkaniowy_girl32
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 6
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Planujecie wybudować niesprzedawalne.
W razie co, nikt od Was tego nie kupi.
To musicie brać pod uwagę przede wszystkim przy takim pomyśle, z cyklu, 40 m 2 dom.
To jest wielkość domku letniskowego.
Trzeba też brać pod uwagę, ze na tych 40 m2 musi się zmieścić wiatrołap, kotłownia itp. I ta powierzchnia ma się nijak do wielkości mieszkania czy piętra domu do którego się wchodzi z klatki schodowej a nie bezpośrednio, ze to stoi samo wiec bardzo się wyziębia, ze nawet głupiego roweru nie ma gdzie wsadzić, żeby się o niego nie potykać.
Ja rozumiem minimalizm, ale rower fajnie mieć, zwłaszcza jak się jest eko a nawet 2 rowery bo na 2 na jednym to jednak niefajnie.
Żadnego miejsca na przetwory, grabie, łopatę, mopa, odkurzacz , pralkę, itp.
Wypisujesz rzeczy codziennego użytku, a gdzie rzeczy potrzebne do utrzymania porządku, prania, obróbki ogrodu, jakieś sprzęty do majsterkowania czy robot w koło domu, obsługi samochodu itp?
Spakujesz odkurzacz, garnek i miskę w walizkę
Piszesz jakbyś nigdy nie mieszkała na swoim, nawet wynajętym.

Mnie gogle Maps mówią, ze mam do pracy 6 minut.
Chyba paralotnia,
Weźcie się parę razy przejedźcie w godzinach szczytu ta trasa i to „ z prądem”, a nie palcem po mapie.

Nie stawiałabym domu mniejszego niż 80 m2 a i to wtedy wybrałabym projekt modułowy, do łatwej rozbudowy.
Żeby to było sprzedawane po prostu, bo nigdy nic nie wiadomo.
Nie lubimy rowerów, kochamy bieganie, nie robimy przetworów. Zakupy robimy raz na tydzień, żadnych zapasów.
Przewidujemy, że pralka będzie w łazience.
Optymistycznie założyłam, że przy tak małej ilości rzeczy jaką mamy, znajdzie się miejsce na jakiś mini odkurzacz, mopa czy grabie. A rozkładaną suszarkę na pranie ma nawet mój kolega w wynajmowanym 12m pokoju Chodziło mi o to, że ludzie często mają tendencję do gromadzenia - talerze takie i takie, kieliszki, kufle, szklanki różnego rodzaju, milion garnków, zapasy jedzenia jak na wojnę... itd. My tak nie mamy.

Oczywiście kwestii dojazdu przyjrzymy się bliżej
Zawsze też można się odrobinę przebranżowić i pójść w stronę choć częściowego home office. Akurat jesteśmy z takich branż, że jest to możliwe.
WatekMieszkaniowy_girl32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 21:04   #29
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez WatekMieszkaniowy_girl32 Pokaż wiadomość
Nie lubimy rowerów, kochamy bieganie, nie robimy przetworów. Zakupy robimy raz na tydzień, żadnych zapasów.

Przewidujemy, że pralka będzie w łazience.

Optymistycznie założyłam, że przy tak małej ilości rzeczy jaką mamy, znajdzie się miejsce na jakiś mini odkurzacz, mopa czy grabie. A rozkładaną suszarkę na pranie ma nawet mój kolega w wynajmowanym 12m pokoju Chodziło mi o to, że ludzie często mają tendencję do gromadzenia - talerze takie i takie, kieliszki, kufle, szklanki różnego rodzaju, milion garnków, zapasy jedzenia jak na wojnę... itd. My tak nie mamy.



Oczywiście kwestii dojazdu przyjrzymy się bliżej

Zawsze też można się odrobinę przebranżowić i pójść w stronę choć częściowego home office. Akurat jesteśmy z takich branż, że jest to możliwe.
Kosiarkę też trzymają w mieszkaniu?
Opony od auta?
Klatkę schodową też mają w mieszkaniu?
Grabie, łopatę do odśnieżania równiez?

Jak dla mnie to ty kompletnie nie wiesz z jakimi pracami się wiąże dom. Inaczej byś nie wymyśliła takiego absurdu.

Jak będziesz chciała sprzedać, to będziesz musiała to wszystko wyburzyć. Jak dla mnie to średnio opłacalny plan.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-05-28, 21:05   #30
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kolejny wątek mieszkaniowy - prośba o radę (dom czy mieszkanie)

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Trzeba też brać pod uwagę, ze na tych 40 m2 musi się zmieścić wiatrołap, kotłownia itp. I ta powierzchnia ma się nijak do wielkości mieszkania czy piętra domu do którego się wchodzi z klatki schodowej a nie bezpośrednio, ze to stoi samo wiec bardzo się wyziębia, ze nawet głupiego roweru nie ma gdzie wsadzić, żeby się o niego nie potykać.
Ja rozumiem minimalizm, ale rower fajnie mieć, zwłaszcza jak się jest eko a nawet 2 rowery bo na 2 na jednym to jednak niefajnie.
Żadnego miejsca na przetwory, grabie, łopatę, mopa, odkurzacz , pralkę, itp.
Wypisujesz rzeczy codziennego użytku, a gdzie rzeczy potrzebne do utrzymania porządku, prania, obróbki ogrodu, jakieś sprzęty do majsterkowania czy robot w koło domu, obsługi samochodu itp?
Spakujesz odkurzacz, garnek i miskę w walizkę
Piszesz jakbyś nigdy nie mieszkała na swoim, nawet wynajętym.
Nie widzę żadnego problemu ze zmieszczeniem się w 40m ze wszystkim jeśli się ma mało rzeczy
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-29 16:28:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:03.