Zranił mnie. Co mam zrobić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-24, 12:37   #1
adoosienka
Wtajemniczenie
 
Avatar adoosienka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Raj ;)
Wiadomości: 2 629
GG do adoosienka

Zranił mnie. Co mam zrobić?


Kochane wizażanki. Od dawna czytam ten dział, nawet radziłam a teraz sama nie wiem co robić. Postanowiłam, że Wy możecie pomóc, spojrzeć na to innym okiem...
Jestem z tż od prawie 6 (bedzie w maju) lat [razem "od dzieciaka"]

Od padziernika mieszkamy w innych miastach (studia). Spotykamy sie w każdy weekend, czasem nawet on przyjezdza do mnie w srodku tygodnia. Wszystko super, miłość, bardzo silne uczucie, czasem nawet mam wrażenie, że zakochujemy sie w sobie jeszcze mocniej albo od nowa ("rozłąka sprawia, że serce kocha bardziej"). Jesteśmy pewni swoich uczuć, planujemy wspólną przyszłość. Jest nam cudownie.
Oczywiście są problemy, wiadomo- imprezy studenckie/ On ma na roku mnóstwo dziewczyn, a ja 1 chłopaka... on wie, ze nie musi sie martwić. A ja? jestem zazdrosna. Ale oczywiscie ufamy sobie, to nie stanowi problemu. Daje mu jakąs tam swobode, może chodzić na imprezy (podobno najczesciej w gronie samych facetów), pisze mi wtedy smsy, dzwoni zebym sie nie martwiła. Pisze, że tęskni, kocha... Moja zazdrość nie jest chorobliwa. Jednak nie lubiłam nigdy tego uczucia... kiedy wiedzialam, ze wybiera sie gdziekolwiek na impreze... wiadomo, rozmyslam, ukladam w glowie scenariusze... alkohol, dziewczyny... a ja ponad 60 km od niego.
No i wczoraj zaczelam drążyć temat. A od czego sie zaczęło? A no od portalu nk Jedna laska z jego kierunku codziennie wchodziła do mnie na profil... to było dziwne. Powiedziałam mu o tym wczoraj i zapytałam o nią [na gg], odpisał, że jakaś wariatka sie pewnie zakochała, że mamy to olać. I on daje mi swoje słowo, że nie jestem zdradzana i nic się nie dzieje. Ok... Wieczorem sie spotkaliśmy, (ja i te moje przeczucia)-znowu zaczęłam o nią pytać i tym razem po minie poznałam, że coś jest nie tak. Wieczore, kiedy byłam w domu już...kładłam sie spać i znowu zaczełam o tym myslec. Napisałam mu smsa, że coś jest nie tak, ze dziwnie sie czuje. I zaczęło się... On zawsze jest wobec mnie szczery, mówi prawdę jesli ja tego bardzo chcę (nawet najgorszą). Najpierw napisał tak: "No bo kiedyś ona zawineła sie z nami na after i tam chciala cos ode mnie i ją olałem i poszedlem do domu i od tamtego czasu ciagle mnie zaczepia, a ja staram się ją olewać. U mnie na nk też była, zaproszenie mi wysłała, ale kurde ja jej nawet ne znam za dobrze."
Oczywiście zaczelam dalej pytać... a on dalej pisał: "Prosiła mnie , żebym został na noc u kumpla a ja poszedlem do domu. Ostatnio w klubie bylismy i co chwile do mnie podchodziła i prosila czy moze wracac ze mną do domu, a ze kumpel był autem to nic jej nie mówiąc zawinelismy sie i tyle- znowu ja olałem". Uwierzyłam, bo kocham i ufam. Napisałam mu jednak, ze ona i tak predzej czy pozniej mi opowie jakies szczegoly bo bedzie chciala zepsuc nasz związek, wiec lepiej gdybym dowiedziala sie wszystkiego od niego, a nie od niej bo to bedzie koniec. On napisał: "No to teraz już wiesz słoneczko=* i bedziemy zawsze razem=*". Ja poczułam sie dziwnie, nic nie pisałam, a po chwili przyszedł kolejny sms od niego: "Dobra. Spałem kiedyś u tego kumpla i rano sie budze, patrze a ona była obok mnie : ( : ( : ( Kumpel powiedzial ze jak poszedlem spać to ona polozyla sie obok mnie Nie wiem dlaczego takie cos mialo miejsce ale olałem to. Przykro mi i przepraszam: ( Taka jest cała prawda. Od tego czasu ona nie daje mi spokoju. ateraz pewnie juz masz mnie dosyć. Przepraszam : (". Oczywiscie byłam w szoku, od razu pomyslalam ze 'coś' było, ale napisal, ze nie. Ja dalej cała zapłakana ciągnelam temat co go z nią łaczy, czy to wszystko, ze tylko sie polozyla obok niego ten jeden raz. Napisał jeszcze: "Ok całowałem się z nią i nic poza tym. To była chwila. ja sie ogarnałem, powiedzialem ze nie moge i koniec. Przepraszam : ( Nie umiem Tobie nie mówić prawdy, to we mnie siedziało. a teraz jest gorzej : (. Popelnilem błąd pod wplywem chwili i pewnie juz jestem skonczony, przykro mi strasznie : ( przepraszam : (" Pisał dalej: "Byłem pijany, to trwało chwile, ja doniej kompletnie nic nie poczułem nic a nic w ogóle. ja nic nie czuje do nikogo tylko do Ciebie.".... "Nie chce Ciebie stracic kochanie =* ja chce byc tylko z Tobą. prosze Cie pozwól mi z Toba byc..."... "Kotku ja naprawde przepraszam, wiesz jak ciebie kocham : ( Chcialem sie przyznac zeby Cie nie okłamywac. Ja zrobie wszystko zeby bylo jak było. Nie opuszcze Ciebie nigdy. musimy porozmawiac jutro... Tak sie boje ze Ciebie strace"...

Dziś jestesmy umówieni na rozmowę... Całą noc nie mogłam spać. Nie wiem co mam o tym mysles. Mam w głowie tyle mysli... Nie wiem co robić. Czy on przyznalby mi się gdybym nie drążyła tematu...? Co jest prawdą, a co kłamstwem... Co ja teraz zrobię... tak go kocham. Nawet jesli wybacze to jak ja bede dalej żyć, wiedząc, że on jest tam, moze znowu na jakiejs imprezie... moze nawet na takiej o ktorej nie mam pojecia... wciaz bede myslec... jak mam zaufać ponownie.. Co mu dzisiaj powiedzieć. czemu to wszystko jest takie jakies chaotyczne...
Mam nadzieje, ze nie pisałam zbyt chaotycznie i zrozumiecie o co chodzi. Czuje sie jak jakaś głupia 15latka. Nie wiem czemu. Jestem w kropce. Co robić?
__________________
Mąż i Żona

Kubuś już z nami
adoosienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 12:50   #2
_Emi_
Zakorzenienie
 
Avatar _Emi_
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Ale te tematy o klamstwach się mnożą ostatnio. Jak nie umie pic to niech nie pije jak sam nie wie co robi. A po 2. to sądze , ze gdybys nie drazyla tematu nic by Ci nie powiedzial. Ja Ci nie powiem co robic ale ja jednak bym odeszła. Całowanie dla mnie też jest zdrada. A skad wiesz, ze zrobil nic innego na innych imprezach skoro nie wiele pamieta i zataja takie sprawy.

Edytowane przez _Emi_
Czas edycji: 2009-01-24 o 12:52
_Emi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 12:58   #3
Dosiak
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez adoosienka Pokaż wiadomość
Kochane wizażanki. Od dawna czytam ten dział, nawet radziłam a teraz sama nie wiem co robić. Postanowiłam, że Wy możecie pomóc, spojrzeć na to innym okiem...
Jestem z tż od prawie 6 (bedzie w maju) lat [razem "od dzieciaka"]

Od padziernika mieszkamy w innych miastach (studia). Spotykamy sie w każdy weekend, czasem nawet on przyjezdza do mnie w srodku tygodnia. Wszystko super, miłość, bardzo silne uczucie, czasem nawet mam wrażenie, że zakochujemy sie w sobie jeszcze mocniej albo od nowa ("rozłąka sprawia, że serce kocha bardziej"). Jesteśmy pewni swoich uczuć, planujemy wspólną przyszłość. Jest nam cudownie.
Oczywiście są problemy, wiadomo- imprezy studenckie/ On ma na roku mnóstwo dziewczyn, a ja 1 chłopaka... on wie, ze nie musi sie martwić. A ja? jestem zazdrosna. Ale oczywiscie ufamy sobie, to nie stanowi problemu. Daje mu jakąs tam swobode, może chodzić na imprezy (podobno najczesciej w gronie samych facetów), pisze mi wtedy smsy, dzwoni zebym sie nie martwiła. Pisze, że tęskni, kocha... Moja zazdrość nie jest chorobliwa. Jednak nie lubiłam nigdy tego uczucia... kiedy wiedzialam, ze wybiera sie gdziekolwiek na impreze... wiadomo, rozmyslam, ukladam w glowie scenariusze... alkohol, dziewczyny... a ja ponad 60 km od niego.
No i wczoraj zaczelam drążyć temat. A od czego sie zaczęło? A no od portalu nk Jedna laska z jego kierunku codziennie wchodziła do mnie na profil... to było dziwne. Powiedziałam mu o tym wczoraj i zapytałam o nią [na gg], odpisał, że jakaś wariatka sie pewnie zakochała, że mamy to olać. I on daje mi swoje słowo, że nie jestem zdradzana i nic się nie dzieje. Ok... Wieczorem sie spotkaliśmy, (ja i te moje przeczucia)-znowu zaczęłam o nią pytać i tym razem po minie poznałam, że coś jest nie tak. Wieczore, kiedy byłam w domu już...kładłam sie spać i znowu zaczełam o tym myslec. Napisałam mu smsa, że coś jest nie tak, ze dziwnie sie czuje. I zaczęło się... On zawsze jest wobec mnie szczery, mówi prawdę jesli ja tego bardzo chcę (nawet najgorszą). Najpierw napisał tak: "No bo kiedyś ona zawineła sie z nami na after i tam chciala cos ode mnie i ją olałem i poszedlem do domu i od tamtego czasu ciagle mnie zaczepia, a ja staram się ją olewać. U mnie na nk też była, zaproszenie mi wysłała, ale kurde ja jej nawet ne znam za dobrze."
Oczywiście zaczelam dalej pytać... a on dalej pisał: "Prosiła mnie , żebym został na noc u kumpla a ja poszedlem do domu. Ostatnio w klubie bylismy i co chwile do mnie podchodziła i prosila czy moze wracac ze mną do domu, a ze kumpel był autem to nic jej nie mówiąc zawinelismy sie i tyle- znowu ja olałem". Uwierzyłam, bo kocham i ufam. Napisałam mu jednak, ze ona i tak predzej czy pozniej mi opowie jakies szczegoly bo bedzie chciala zepsuc nasz związek, wiec lepiej gdybym dowiedziala sie wszystkiego od niego, a nie od niej bo to bedzie koniec. On napisał: "No to teraz już wiesz słoneczko=* i bedziemy zawsze razem=*". Ja poczułam sie dziwnie, nic nie pisałam, a po chwili przyszedł kolejny sms od niego: "Dobra. Spałem kiedyś u tego kumpla i rano sie budze, patrze a ona była obok mnie : ( : ( : ( Kumpel powiedzial ze jak poszedlem spać to ona polozyla sie obok mnie Nie wiem dlaczego takie cos mialo miejsce ale olałem to. Przykro mi i przepraszam: ( Taka jest cała prawda. Od tego czasu ona nie daje mi spokoju. ateraz pewnie juz masz mnie dosyć. Przepraszam : (". Oczywiscie byłam w szoku, od razu pomyslalam ze 'coś' było, ale napisal, ze nie. Ja dalej cała zapłakana ciągnelam temat co go z nią łaczy, czy to wszystko, ze tylko sie polozyla obok niego ten jeden raz. Napisał jeszcze: "Ok całowałem się z nią i nic poza tym. To była chwila. ja sie ogarnałem, powiedzialem ze nie moge i koniec. Przepraszam : ( Nie umiem Tobie nie mówić prawdy, to we mnie siedziało. a teraz jest gorzej : (. Popelnilem błąd pod wplywem chwili i pewnie juz jestem skonczony, przykro mi strasznie : ( przepraszam : (" Pisał dalej: "Byłem pijany, to trwało chwile, ja doniej kompletnie nic nie poczułem nic a nic w ogóle. ja nic nie czuje do nikogo tylko do Ciebie.".... "Nie chce Ciebie stracic kochanie =* ja chce byc tylko z Tobą. prosze Cie pozwól mi z Toba byc..."... "Kotku ja naprawde przepraszam, wiesz jak ciebie kocham : ( Chcialem sie przyznac zeby Cie nie okłamywac. Ja zrobie wszystko zeby bylo jak było. Nie opuszcze Ciebie nigdy. musimy porozmawiac jutro... Tak sie boje ze Ciebie strace"...

Dziś jestesmy umówieni na rozmowę... Całą noc nie mogłam spać. Nie wiem co mam o tym mysles. Mam w głowie tyle mysli... Nie wiem co robić. Czy on przyznalby mi się gdybym nie drążyła tematu...? Co jest prawdą, a co kłamstwem... Co ja teraz zrobię... tak go kocham. Nawet jesli wybacze to jak ja bede dalej żyć, wiedząc, że on jest tam, moze znowu na jakiejs imprezie... moze nawet na takiej o ktorej nie mam pojecia... wciaz bede myslec... jak mam zaufać ponownie.. Co mu dzisiaj powiedzieć. czemu to wszystko jest takie jakies chaotyczne...
Mam nadzieje, ze nie pisałam zbyt chaotycznie i zrozumiecie o co chodzi. Czuje sie jak jakaś głupia 15latka. Nie wiem czemu. Jestem w kropce. Co robić?
Dla mnie to jest zdrada i nie ma żadnego wytłumaczenia, że po alkoholu, że on nic nie czuł bla bla bla. Najgorsze, że się sam do tego nie przyznał tylko Ty wyciągałaś wszystko kawałek po kawałku. Z łażącej za nim wariatki stała się dziewczyną, z którą się całował, to duża różnica. Nie chce wprowadzać Cię w jeszcze większy zamęt, ale do końca nie wierzyłabym, że oni się "tylko" całowali. Przyszła do niego w nocy, najpierw bezczelnie kłamie, że ledwo ją zna, a tu takie kwiatki wychodzą. Jakieś to wszystko dziwne.

Nie wiem co teraz powinnaś zrobić. Zastanów się co do niego czujesz i czy nadal potrafisz z nim być. To Twoje życie i Ty musisz podjąć decyzję co dalej.
Dosiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:00   #4
Blondyna20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: **KaToWiCe**
Wiadomości: 5 313
GG do Blondyna20
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Moim zdaniem nic by Ci nie powiedział gdyby nie fakt że się wystraszył że ona to powie...wkońcu podglądała Cię na nk...i tylko dlatego Ci powiedział...
nie jest godny zaufania nie wierzyłabym komuś takiemy że wcześniej nic nie było.Dla mnie to ewidentna zdrada nic dodać nic ująć...ja bym to zakończyła.
A jeśli nie potrafisz to zerwij i daj mu czas na przemyślenia...Sama zdecyduj.
Blondyna20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:06   #5
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Jakwidać, za każdm razem dowiadujesz się czegos nowego:
- nie znam jej, to wariatka
- w zasadzie to poznałem ja na imprezie, ale nic nie było
- jak się obudziłem to leżala koło mnie, ale nic nie było
- no dobra, całowalismy się, ale to nic nie znaczy

Dwa wytłumaczenia dalej okaże się, że ssie z nia jednak przespał, a dwa kolejne - że panna w ciązy jest...

Żałosne. Gdybyś nie drążyła tematu, to byś żyła w słodkiej nieświadomości.

Czy ten dupek myśli, że naprawde może zrobić cokolwiek, aby wszystko było jak dawniej? I niech wyjasni, ale tak rozsądnie, jakim cudem całował się z dziewczyną, która nic dla niego nie znaczy, skoro Cię kocha? Dla kogoś kto nic dla niego nie znaczyl ryzykował, że Ci straci...?

"Nie opuszczę Cię, musimy porozmawiac jutro". Otóż nie. To TY decydujesz, czy z nim poroxzmawiasz, czy wywalisz go ze swojego życia bez mrugnięcia okiem. On Ci nie będzie mówił, że MUSICIE porozmawiać.

Ale jesli dojdzie do rozmowy, to może niech weźmie telefon i, o ile ma nr telefonu tej panny (jak ma, to już świadczy o tym, że chyba jednak było tam cos więcej) niech do niej zadzwoni i każe jej się odwalić, bo ma dziewczynę, więc niech mu nie zawraca głowy i sie nie narzuca, odwali się. Albo niech napisze jej to samo, ale na GG. Zobaczymy, czy tak chętnie ją spławi. Jak nie, no to raczej widac, że chce Cie odzyskać, ale nie za wszelką cenę.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:10   #6
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Eh...
Na początku - 'Nic, nic, kochanie, tak się doczepiła...'
Później - 'No dobra, położyła się kiedyś koło mnie...'
A na końcu - 'No dobra, całowałem się z nią...'
Brawo.
I co? Zawsze, jak jakaś laska się koło niego położy, to będą mu puszczać hamulce?
Na początku w ogóle Cię przekonywał, że cały czas ją 'olewa'. Kłamał i tyle.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:11   #7
missoni
Raczkowanie
 
Avatar missoni
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

xxx
__________________
blame it upon a rush of blood to the head.

Edytowane przez missoni
Czas edycji: 2012-01-04 o 03:40
missoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-24, 13:15   #8
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Zastanów się, czy nawet jeśli wybaczysz, ta sprawa da Ci spokój i będziesz potrafiła na nowo mu zaufać i żyć z nim normalnie. Jeśli nie, to związek i tak nie ma szans na przetrwanie, prędzej, czy później się rozpadnie.

Osobiście odeszłabym. Dla mnie całowanie to zdrada. Nie masz zreszą pewności, że się z nią nie przespał. A poza tym po co u kumpla zostawał? Tak jak napisał wcześniej, bo ona go prosiła? Wygląda na to, że tak. (Bo co niby robiła w tym mieszkaniu?) Nie daj się oszukiwać, bądź mądrzejsza niż on. Na pewno znajdziesz jeszcze fajnego, uczciwego chłopaka, którego inne dziewczyny poza Tobą nie będą pociągać.
Zasada jest taka: Jeśli raz to zrobił, zrobi kolejny
Trzymaj się i życzę, żebyś podjęła odpowiednią decyzję, której nie będziesz żałować.
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:21   #9
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Okropne

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że za każdym razem mówił coś więcej i z wariatki czepiającej się go nie wiadomo czemu stała się dziewczyną, z którą się całował. Kto wie, czy nie powinnaś drążyć dalej - może by się okazało, że się z nią przespał, a potem, że się zakochał, na przykład.
Gdybyś nie drążyła na 100% byś się nie dowiedziała niczego.

Bardzo trudno jest mi coś Ci doradzić, patrząc na to zupełnie z boku mogę napisać, że po prostu to jest efekt takiego "związku od dzieciaka". Zmieniliście się pewnie oboje, teraz mieszkacie daleko od siebie, a on poczuł wolność, "cerbera" nie ma, można szaleć po imprezach.
Jednak jesteście razem już długo, więc może powinnaś z nim porozmawiać. Niech Ci opowie całą prawdę, niech zadzwoni do tej laski i jej powie, żeby przestała się do niego odzywać, pisać, zaglądać na nk itp.

Jednak w moich oczach byłby już i tak skreślony, bo jak tu zaufać, skoro nawet nie przyznał się od razu, ale "po kawałku". Efekt byłby taki, że wpadałabym w paranoję i zastanawiała się czego jeszcze mi nie powiedział, czy dowiem się czegoś więcej jak go będę męczyć i drążyć... Podsumowując - związek zburzony w pył...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:23   #10
missoni
Raczkowanie
 
Avatar missoni
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

xxx
__________________
blame it upon a rush of blood to the head.

Edytowane przez missoni
Czas edycji: 2012-01-04 o 03:40
missoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:23   #11
merciless
Raczkowanie
 
Avatar merciless
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 125
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Sciema za sciemą. Gdybyś nie drążyła tematu-na bank by Ci nie powiedział. Pewnie ona by to zrobiła...

Podejrzewam, że na samym pocałunku się nie skończyło. Ciągle cos nowego dodaje, więc nie zdziwiłabym sie, gdyby w końcu dodał i to.
To zwykła zdrada. Jak dla mnie człowiek, który zdradza osobę, którą PONOC kocha, jest przegrany i nic, ale to absolutnie nic, nie jest wstanie mnie nakłonic do bycia z kimś takim. Wybaczyć może i można, ale zapomnieć ? Noi jak takiej osobie po raz drugi zaufać ?
__________________
Nowy początek !

Edytowane przez merciless
Czas edycji: 2009-01-24 o 13:24
merciless jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-24, 13:30   #12
adoosienka
Wtajemniczenie
 
Avatar adoosienka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Raj ;)
Wiadomości: 2 629
GG do adoosienka
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

DOkładnie. Jak zaufać. WYbaczyć to jedno, ale co ze mną? moja psychika tego chyba nie wytrzyma. Całą noc płakałam, jak zamknelam oczy to widzialam jak on ją całuje. :|
A najgorsze jest to, że ja nawet nie potrafie sobie wyobrazić sobie zycia bez niego... był zawsze wszystkim, całym światem, tą lepszą czescia mojego zycia której strata jest wręcz niewyobrazalnie bolesna...do tego stopnia, ze wydaje mi sie to niemozliwe.
__________________
Mąż i Żona

Kubuś już z nami
adoosienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:35   #13
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez missoni Pokaż wiadomość
Oo tak zgadzam się całkowicie, i naprawdę myślenie później 'co on robi, z kim robi, gdzie robi, czy aby na pewno mnie nie zdradza, czy to się znów nie powtórzy' jest wykańczające. Ja wybaczyłam i czuję jakbym mogła sobie wytatuować na czole "schizofrenia się rozrasta", a te wszystkie rozmyślania są wyniszczające.
Akurat ze schizofrenią to nie ma nic wspólnego Schizofrenia to nie to samo, co paranoja.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:36   #14
_Emi_
Zakorzenienie
 
Avatar _Emi_
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez adoosienka Pokaż wiadomość
DOkładnie. Jak zaufać. WYbaczyć to jedno, ale co ze mną? moja psychika tego chyba nie wytrzyma. Całą noc płakałam, jak zamknelam oczy to widzialam jak on ją całuje. :|
A najgorsze jest to, że ja nawet nie potrafie sobie wyobrazić sobie zycia bez niego... był zawsze wszystkim, całym światem, tą lepszą czescia mojego zycia której strata jest wręcz niewyobrazalnie bolesna...do tego stopnia, ze wydaje mi sie to niemozliwe.
Może nie potrafisz sobie tego wyobrazic ,że mozsz zyc bez Niego ale to da się zrobic. Wolisz miec faceta który całuje inne zeby tylko nie byc sama?
_Emi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:37   #15
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez adoosienka Pokaż wiadomość
DOkładnie. Jak zaufać. WYbaczyć to jedno, ale co ze mną? moja psychika tego chyba nie wytrzyma. Całą noc płakałam, jak zamknelam oczy to widzialam jak on ją całuje. :|
A najgorsze jest to, że ja nawet nie potrafie sobie wyobrazić sobie zycia bez niego... był zawsze wszystkim, całym światem, tą lepszą czescia mojego zycia której strata jest wręcz niewyobrazalnie bolesna...do tego stopnia, ze wydaje mi sie to niemozliwe.
Gdyby był ta lepszą częścią świata, to nie migdaliłby się z pierwszą lepszą panienką, która mu się nawinie pod rękę.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:38   #16
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Zastanwaiam się czy aby napewno TYLKO I WYŁACZNIE na pocałunkach sie skonczyło, przykro mi to pisac, ale na poczatku była wariatką pozniej ciąg dlaszy historii sie rozwinął;/Moze cos jeszcze ma na sumieniu, ale nie specjalnie chce sie tym chwalic...Przyprzyj go do muru,niech Ci o wszytskim opowie- z tym rozgrzeszaniem to wg daj sobie troche czasu, jakoś nie umiałabym komus takiemu szybko wybaczyc:/
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:47   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Poznaliście się jako właściwie dzieci, na całkiem innym etapie życia. Dla niego może z czasem stałaś się bardziej bliską kumpelą, niż kobietą, towarzyszką życia. Nowe miejsce, nowi znajomi - nieco mu się zmieniło spojrzenie na świat, pozmieniały mu się jak widac priorytety. Zaczął dostrzegac inne kobiety, chce próbowac nowych rzeczy. Szkoda tylko, że Ciebie o tym nie poinformował i kłamie Ci w żywe oczy. Po pijanemu, jak się przesadzi, to się wymiotuje, albo leży bezwładnie. Nie robi się rzeczy, które w nas nie siedzą gdzieś w środku. Chciał innej - miał inną. Nie dowiesz się co się dokładnie działo. Będziesz wierzyła w to, co chcesz wierzyc. Ale picie, czy nie picie nie jest tu żadnym tłumaczeniem.

Twoje życie, Twój wybór - chcesz wybaczyc, czy nie chcesz - Ty będziesz z tym żyła. Ale na razie sytuacja się nie zmieni, jeśli od razu mu wybaczysz, przejdziesz nad tym do porządku dziennego. Zero konsekwencji, możliwości utraty Ciebie, więc czemu miało by się coś zmienic? On tam nadal będzie i wątpię, że nagle zmieni postępowanie i towarzystwo. Nie upilnujesz kogoś, kto sam się nie chce upilnowac. To przykre, ale takie jest po prostu życie - drogi dwojga ludzi w pewnym momencie zaczynają się rozchodzic.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-01-24 o 13:50
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:48   #18
missoni
Raczkowanie
 
Avatar missoni
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 198
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

...
__________________
blame it upon a rush of blood to the head.

Edytowane przez missoni
Czas edycji: 2012-01-04 o 03:40
missoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 13:48   #19
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Współczuje

Tyle lat... taki zawód. Ja najprawdopodobniej kazałabym mu to jeszcze raz wszystko opowiedzieć, ale na żywo. Dobrze będziesz wiedziała kiedy kłamie, albo kiedy coś ukrywa. No bo po tylu latach nie da się tak łatwo oszukać drugiej osoby, tym bardziej, że na odleglość wyczułaś, że coś nie gra, więc na żywo nie powinnaś mieć z tym problemu.

Ja bym tak od razu nie przekreślała wszystkiego. Zły znak, że się całował, bo nawet po pijaku powinien pamiętać, że ma CIEBIE. Ciężko jednoznacznie coś doradzić. Sama musisz go "wyczuć". Jak stwierdzisz, że do niczego między nimi nie doszło i skończyło się na CHWILOWYM pocałunku, to myśle, że na Twoim miejscu dałabym szansę.... ale trzymała go na dystans i zobaczyła czy chociaż stara się to odbudować.

Sama będziesz wiedziała najlepiej co zrobić. Powodzenia
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-24, 13:51   #20
marta6704
Zakorzenienie
 
Avatar marta6704
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z... =)
Wiadomości: 5 000
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Strasznie Ci współczuje, ehh i jak tu czytając co drugi taki wątek na Intymnych o zdradzających facetach, o kłamstwach ufac swojemu tż-towi

Po tylu latach zrobił ci straszne świństwo, ja bym mu tak łatwo nie odpuszczała.
Wiem że ci ciężko, kochasz go ,ale zastanów się.
Przez to co pisałał chyba nie uwierzyłabym mu że nic wiecej się nie stało.

Dziewczyny tu dobrze piszą, to zdrada i obrzydliwe kłamstwo!
Nie wiem czy ja bym potrafila wybaczyć takie cos swojemu tż, a napewno już nigdy bym nie zaufała, a co to za związek bez zaufania?
marta6704 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 14:03   #21
Marseille
Rozeznanie
 
Avatar Marseille
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 634
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Biedulka
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie."
Marseille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 14:35   #22
Miviki666
Zadomowienie
 
Avatar Miviki666
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 359
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez adoosienka Pokaż wiadomość
Kochane wizażanki. Od dawna czytam ten dział, nawet radziłam a teraz sama nie wiem co robić. Postanowiłam, że Wy możecie pomóc, spojrzeć na to innym okiem...
Jestem z tż od prawie 6 (bedzie w maju) lat [razem "od dzieciaka"]

Od padziernika mieszkamy w innych miastach (studia). Spotykamy sie w każdy weekend, czasem nawet on przyjezdza do mnie w srodku tygodnia. Wszystko super, miłość, bardzo silne uczucie, czasem nawet mam wrażenie, że zakochujemy sie w sobie jeszcze mocniej albo od nowa ("rozłąka sprawia, że serce kocha bardziej"). Jesteśmy pewni swoich uczuć, planujemy wspólną przyszłość. Jest nam cudownie.
Oczywiście są problemy, wiadomo- imprezy studenckie/ On ma na roku mnóstwo dziewczyn, a ja 1 chłopaka... on wie, ze nie musi sie martwić. A ja? jestem zazdrosna. Ale oczywiscie ufamy sobie, to nie stanowi problemu. Daje mu jakąs tam swobode, może chodzić na imprezy (podobno najczesciej w gronie samych facetów), pisze mi wtedy smsy, dzwoni zebym sie nie martwiła. Pisze, że tęskni, kocha... Moja zazdrość nie jest chorobliwa. Jednak nie lubiłam nigdy tego uczucia... kiedy wiedzialam, ze wybiera sie gdziekolwiek na impreze... wiadomo, rozmyslam, ukladam w glowie scenariusze... alkohol, dziewczyny... a ja ponad 60 km od niego.
No i wczoraj zaczelam drążyć temat. A od czego sie zaczęło? A no od portalu nk Jedna laska z jego kierunku codziennie wchodziła do mnie na profil... to było dziwne. Powiedziałam mu o tym wczoraj i zapytałam o nią [na gg], odpisał, że jakaś wariatka sie pewnie zakochała, że mamy to olać. I on daje mi swoje słowo, że nie jestem zdradzana i nic się nie dzieje. Ok... Wieczorem sie spotkaliśmy, (ja i te moje przeczucia)-znowu zaczęłam o nią pytać i tym razem po minie poznałam, że coś jest nie tak. Wieczore, kiedy byłam w domu już...kładłam sie spać i znowu zaczełam o tym myslec. Napisałam mu smsa, że coś jest nie tak, ze dziwnie sie czuje. I zaczęło się... On zawsze jest wobec mnie szczery, mówi prawdę jesli ja tego bardzo chcę (nawet najgorszą). Najpierw napisał tak: "No bo kiedyś ona zawineła sie z nami na after i tam chciala cos ode mnie i ją olałem i poszedlem do domu i od tamtego czasu ciagle mnie zaczepia, a ja staram się ją olewać. U mnie na nk też była, zaproszenie mi wysłała, ale kurde ja jej nawet ne znam za dobrze."
Oczywiście zaczelam dalej pytać... a on dalej pisał: "Prosiła mnie , żebym został na noc u kumpla a ja poszedlem do domu. Ostatnio w klubie bylismy i co chwile do mnie podchodziła i prosila czy moze wracac ze mną do domu, a ze kumpel był autem to nic jej nie mówiąc zawinelismy sie i tyle- znowu ja olałem". Uwierzyłam, bo kocham i ufam. Napisałam mu jednak, ze ona i tak predzej czy pozniej mi opowie jakies szczegoly bo bedzie chciala zepsuc nasz związek, wiec lepiej gdybym dowiedziala sie wszystkiego od niego, a nie od niej bo to bedzie koniec. On napisał: "No to teraz już wiesz słoneczko=* i bedziemy zawsze razem=*". Ja poczułam sie dziwnie, nic nie pisałam, a po chwili przyszedł kolejny sms od niego: "Dobra. Spałem kiedyś u tego kumpla i rano sie budze, patrze a ona była obok mnie : ( : ( : ( Kumpel powiedzial ze jak poszedlem spać to ona polozyla sie obok mnie Nie wiem dlaczego takie cos mialo miejsce ale olałem to. Przykro mi i przepraszam: ( Taka jest cała prawda. Od tego czasu ona nie daje mi spokoju. ateraz pewnie juz masz mnie dosyć. Przepraszam : (". Oczywiscie byłam w szoku, od razu pomyslalam ze 'coś' było, ale napisal, ze nie. Ja dalej cała zapłakana ciągnelam temat co go z nią łaczy, czy to wszystko, ze tylko sie polozyla obok niego ten jeden raz. Napisał jeszcze: "Ok całowałem się z nią i nic poza tym. To była chwila. ja sie ogarnałem, powiedzialem ze nie moge i koniec. Przepraszam : ( Nie umiem Tobie nie mówić prawdy, to we mnie siedziało. a teraz jest gorzej : (. Popelnilem błąd pod wplywem chwili i pewnie juz jestem skonczony, przykro mi strasznie : ( przepraszam : (" Pisał dalej: "Byłem pijany, to trwało chwile, ja doniej kompletnie nic nie poczułem nic a nic w ogóle. ja nic nie czuje do nikogo tylko do Ciebie.".... "Nie chce Ciebie stracic kochanie =* ja chce byc tylko z Tobą. prosze Cie pozwól mi z Toba byc..."... "Kotku ja naprawde przepraszam, wiesz jak ciebie kocham : ( Chcialem sie przyznac zeby Cie nie okłamywac. Ja zrobie wszystko zeby bylo jak było. Nie opuszcze Ciebie nigdy. musimy porozmawiac jutro... Tak sie boje ze Ciebie strace"...

Dziś jestesmy umówieni na rozmowę... Całą noc nie mogłam spać. Nie wiem co mam o tym mysles. Mam w głowie tyle mysli... Nie wiem co robić. Czy on przyznalby mi się gdybym nie drążyła tematu...? Co jest prawdą, a co kłamstwem... Co ja teraz zrobię... tak go kocham. Nawet jesli wybacze to jak ja bede dalej żyć, wiedząc, że on jest tam, moze znowu na jakiejs imprezie... moze nawet na takiej o ktorej nie mam pojecia... wciaz bede myslec... jak mam zaufać ponownie.. Co mu dzisiaj powiedzieć. czemu to wszystko jest takie jakies chaotyczne...
Mam nadzieje, ze nie pisałam zbyt chaotycznie i zrozumiecie o co chodzi. Czuje sie jak jakaś głupia 15latka. Nie wiem czemu. Jestem w kropce. Co robić?
Domyslam się ,ze teraz czujesz się bardzo okropnie, ja też bym się tak czułaDobrze ,że chociaż się przyznał do tego.Jestescie ze sobą 6 lat, porozmawiaj z nim moze zasługuje na jeszcze jedną szanse.Odetchnijcie od siebie, musisz ochlonąć od tego wszyskiego.Będzie dobrze
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel...
Miviki666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 15:04   #23
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez adoosienka Pokaż wiadomość
DOkładnie. Jak zaufać. WYbaczyć to jedno, ale co ze mną? moja psychika tego chyba nie wytrzyma. Całą noc płakałam, jak zamknelam oczy to widzialam jak on ją całuje. :|
A najgorsze jest to, że ja nawet nie potrafie sobie wyobrazić sobie zycia bez niego... był zawsze wszystkim, całym światem, tą lepszą czescia mojego zycia której strata jest wręcz niewyobrazalnie bolesna...do tego stopnia, ze wydaje mi sie to niemozliwe.
To naturalne, że nie potrafisz sobie wyobrazić życia bez niego, bo tak naprawdę nigdy takiego życia nie spróbowałaś. Związaliście się jako, hm, młode nastolatki, w całe dorosłe życie wchodziłaś będąc z nim.

Ale to, że teraz sobie tego nie wyobrażasz nie znaczy, że nie jest to możliwe. Oczywiście jest. Na pewno byłoby ciężko, na pewno musiałabyś przecierpieć swoje, jak każda kobieta po rozstaniu.

Lepszą częścią to on chyba nie jest. I żadna kobieta nie powinna tak tego pojmować, żaden człowiek. Jesteś indywidualną jednostką. Autonomiczną. Sama w sobie jesteś wiele warta, nie ma "lepszej części Ciebie".

Zastanów się czy byłabyś w stanie żyć z nim dalej, zapomnieć o tym jak Cię okłamywał. Potrafisz mu zaufać? Czy już zawsze będzie się czaiło gdzieś w środku podejrzenie, że kłamie? Nie będziesz szalała kiedy wyjdzie gdzieś bez Ciebie? Na imprezę? Nie będziesz się zadręczała, zastanawiała co on robi, czy przypadkiem nie zdradza Cię z inną dziewczyną? Nie będziesz się wzdrygała na dźwięk przychodzącego do niego smsa? Nie będziesz chciała go sprawdzać, kontrolować...?

To jest bardzo trudne, może w niektórych przypadkach nawet możliwe - ale nie w każdym, nie każde zaufanie da się odbudować.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 15:49   #24
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

od października jesteście osobno - bo w innych miastach

a jest dopiero styczeń....

ciekawe co jeszcze wywinie Ci przez 4,5 roku - bo tyle przecież macie do skończenia studiów
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 16:05   #25
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cóż, gdyby sam, od razu po tym zdarzeniu, wszystko Ci opowiedział wyglądałoby to lepiej. A tak...raczej chciał to ukryć. Przyparty do muru powiedział, ale czy wszystko też nie wiadomo. W każdym razie (co najmniej) całował się z inną laską.
Jesteście ze sobą długo, ale jednocześnie jesteście bardzo młodzi, zaczęliście być ze sobą jako dzieci niemal, więc Wasz związek nie zdążył się sprawdzić w dorosłym życiu do teraz...
Ja na Twoim miejscu nie podejmowałabym decyzji pod wpływem tych pierwszych silnych emocji. Nie przekreślałabym też od razu związku, jeśli wcześniej nigdy nie było podobnych sytuacji i TŻ był zawsze w porządku. Popełnił błąd, zdradził, zawiódł zaufanie, ale to nie oznacza, że już zawsze i na pewno będzie zdradzał.
Pogadałabym z nim i jeśli nie pojawiłyby się nowe "okoliczności obciążające" dałabym mu szansę, ale nie za szybko....Niech poczuje, że przez swoje głupie zachowanie może Cię stracić.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 16:09   #26
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

wiecie co? najgorsze co z tej sytuacji się ukazuje,że często kobieta ma szósty zmysł,ale to faceci kłamiący robią z nich paranoiczki i histeryczki.
gdyby twoj facet szedł w zaparte to czułabyś się jak najgorsze zło,że to ty psujesz związek.

nie wiem,jak bym się zachowała w twojej sytuacji.trudno to powiedzieć.ja mam dzis już inne priorytety,niż kilka lat wcześniej.myślę jednak,że nie potrafiłabym zaufać takiemu cxzłowiekowi,a bez zaufania nie ma związku.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 17:34   #27
adoosienka
Wtajemniczenie
 
Avatar adoosienka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Raj ;)
Wiadomości: 2 629
GG do adoosienka
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Rozmawialismy. Wszystko mi opowiedział. Teraz ma być inaczej. Bardzo mu było z tym cięźko... bał sie, ze mnie straci jak mi powie. Ta laska do niego dzwoniła, spławił ją- po takich słowach to ona już raczej da sobie spokój
To nie była łatwa rozmowa. Płakał. Bardzo płakał, przepraszał. Powiedział, że będzie robić wszystko, żeby odbudować zaufanie, żeby na nie zapracować.
Czuję, że zrobiłam dobrze. Znam go- on naprawde żałował, cierpiał. Kocham Go i wiem, że on kocha mnie. Nie mogłam pozwolić, żeby tyle lat wspaniałego związku legło w gruzach przez jakąś pijaną laskę.
Nie powiedziałam mu, że wybaczam. Powiedział, że on na to poczeka. Że rozumie jakie to trudne, że będzie na to przebaczenie pracował i zrobi dla mnie wszystko.
__________________
Mąż i Żona

Kubuś już z nami
adoosienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 17:42   #28
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Jakwidać, za każdm razem dowiadujesz się czegos nowego:
- nie znam jej, to wariatka
- w zasadzie to poznałem ja na imprezie, ale nic nie było
- jak się obudziłem to leżala koło mnie, ale nic nie było
- no dobra, całowalismy się, ale to nic nie znaczy

Dwa wytłumaczenia dalej okaże się, że ssie z nia jednak przespał, a dwa kolejne - że panna w ciązy jest...

Żałosne. Gdybyś nie drążyła tematu, to byś żyła w słodkiej nieświadomości.

Czy ten dupek myśli, że naprawde może zrobić cokolwiek, aby wszystko było jak dawniej? I niech wyjasni, ale tak rozsądnie, jakim cudem całował się z dziewczyną, która nic dla niego nie znaczy, skoro Cię kocha? Dla kogoś kto nic dla niego nie znaczyl ryzykował, że Ci straci...?

"Nie opuszczę Cię, musimy porozmawiac jutro". Otóż nie. To TY decydujesz, czy z nim poroxzmawiasz, czy wywalisz go ze swojego życia bez mrugnięcia okiem. On Ci nie będzie mówił, że MUSICIE porozmawiać.

Ale jesli dojdzie do rozmowy, to może niech weźmie telefon i, o ile ma nr telefonu tej panny (jak ma, to już świadczy o tym, że chyba jednak było tam cos więcej) niech do niej zadzwoni i każe jej się odwalić, bo ma dziewczynę, więc niech mu nie zawraca głowy i sie nie narzuca, odwali się. Albo niech napisze jej to samo, ale na GG. Zobaczymy, czy tak chętnie ją spławi. Jak nie, no to raczej widac, że chce Cie odzyskać, ale nie za wszelką cenę.
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Okropne

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że za każdym razem mówił coś więcej i z wariatki czepiającej się go nie wiadomo czemu stała się dziewczyną, z którą się całował. Kto wie, czy nie powinnaś drążyć dalej - może by się okazało, że się z nią przespał, a potem, że się zakochał, na przykład.
Gdybyś nie drążyła na 100% byś się nie dowiedziała niczego.

Bardzo trudno jest mi coś Ci doradzić, patrząc na to zupełnie z boku mogę napisać, że po prostu to jest efekt takiego "związku od dzieciaka". Zmieniliście się pewnie oboje, teraz mieszkacie daleko od siebie, a on poczuł wolność, "cerbera" nie ma, można szaleć po imprezach.
Jednak jesteście razem już długo, więc może powinnaś z nim porozmawiać. Niech Ci opowie całą prawdę, niech zadzwoni do tej laski i jej powie, żeby przestała się do niego odzywać, pisać, zaglądać na nk itp.

Jednak w moich oczach byłby już i tak skreślony, bo jak tu zaufać, skoro nawet nie przyznał się od razu, ale "po kawałku". Efekt byłby taki, że wpadałabym w paranoję i zastanawiała się czego jeszcze mi nie powiedział, czy dowiem się czegoś więcej jak go będę męczyć i drążyć... Podsumowując - związek zburzony w pył...
Dziewczyny madrze piszą.

Cytat:
Napisane przez adoosienka Pokaż wiadomość
Rozmawialismy. Wszystko mi opowiedział. Teraz ma być inaczej. Bardzo mu było z tym cięźko... bał sie, ze mnie straci jak mi powie. Ta laska do niego dzwoniła, spławił ją- po takich słowach to ona już raczej da sobie spokój
To nie była łatwa rozmowa. Płakał. Bardzo płakał, przepraszał. Powiedział, że będzie robić wszystko, żeby odbudować zaufanie, żeby na nie zapracować.
Czuję, że zrobiłam dobrze. Znam go- on naprawde żałował, cierpiał. Kocham Go i wiem, że on kocha mnie. Nie mogłam pozwolić, żeby tyle lat wspaniałego związku legło w gruzach przez jakąś pijaną laskę.
Nie powiedziałam mu, że wybaczam. Powiedział, że on na to poczeka. Że rozumie jakie to trudne, że będzie na to przebaczenie pracował i zrobi dla mnie wszystko.
Tak...bo on był niewinny,ona go sterroryzowała bronią palną i zmusiła do całowania...Wiesz,rozumie m,że uczucie,że związek...ale:
-on nie był z Tobą szczery,bo Ty wszystko z niego wyciągałaś(zakładając,że powiedział WSZYSTKO)
-nawet do "zwykłego"całowania trzeba chęci dwóch osób,gdyby on nie chciał jej całować,to by tego nie robił
-on też był pijany...i jeśli po alkoholu robi takie rzeczy,niech nie pije.
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 17:47   #29
Dosiak
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Jeżeli czujesz, że słusznie postąpiłaś to najważniejsze.
Dosiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-24, 17:59   #30
adoosienka
Wtajemniczenie
 
Avatar adoosienka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Raj ;)
Wiadomości: 2 629
GG do adoosienka
Dot.: Zranił mnie. Co mam zrobić?

Cytat:
Napisane przez Aninek Pokaż wiadomość
Dziewczyny madrze piszą.

-nawet do "zwykłego"całowania trzeba chęci dwóch osób,gdyby on nie chciał jej całować,to by tego nie robił
-on też był pijany...i jeśli po alkoholu robi takie rzeczy,niech nie pije.
Oni się nie całowali, to nie było całowanie takie jakie sobie wyobrażamy. To ona go pocałowała, odepchnął ją. WIerze mu, bo w naszym związku on zawsze przez całe 6 lat mówił mi o wszystkim, o jakichkolwiek laskach, o jakichkolwiek znajomościach, zawsze nawet jesli bolało to mówił prawde (nigdy nie okłamał). Po prostu zawsze podstawą była dla nas szczerość i zaufanie, jesteśmy dla siebie też przyjaciołmi. Razem rozwiązujemy problemy. Zresztą wiem kiedy kłamie, a kiedy nie- za bardzo go znam. Co do alkoholu przyznał mi rację.
On nie jest dupkiem, który oszukuje i bóg wie co robi kiedy nie widze. Nasz związek jest naprawdę dojrzalszy niż niejedno małżeństwo, przeszlismy razem sporo. Sytuacje były różne. Nie byłabym z osobą która choć raz mnie oszukała. A wiem, kiedy coś jest nie tak i kiedy on chocby trochę kręci.
__________________
Mąż i Żona

Kubuś już z nami
adoosienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:10.