szpilki Manolo Blahnik

[Glisten]

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

Jak mówią - uderz w stół
Jesli ktoś całą swoją wizję mody ogranicza do stoiska na bazarze, to nie powinien sie nawet wypowiadac w tych tematach.
Może być swietnym muzykiem, lekarzem, pielegniarka, super człowiekiem, ale nie znawca mody.
Nie ma w tym cienia snobizmu i kompleksów, te wychodzą tylko w Twojej wypowiedzi... i jeszcze brak czytania ze zrozumieniem.
Nie obchodzi mnie kto gdzie sie ubiera, ale jeśli się na czyms nie znamy - nie powinnismy zabierać głosu, bo mozna się jedynie ośmieszyć.
Na modzie się trochę znam, uwielbiam ją, oglądałam większośc modowych seriali, zbierałam zagranczne wydania vogue i harper's bazaar, ksiazki poswiecone tejze tematyce, obserwowalam gwiazdy na przestrzeni lat, bo to moje hobby. Doskonale pamiętam Madonnę w gorsecie Gaultiera, choć miałam wtedy tylko pięć lat.
Nie wypowiadam się natomiast w tematach ekonomii i nie próbuję udawać lekarza, bo się na tym nie znam.

Czytać ze zrozumieniem potrafię. Twoja wypowiedź, a kipi pogardą dla dziewczyn które nie podążają za modą z wybiegów.To, że kto nie zna nazwisk projektantów i nie ubiera się w wyszukane ciuchy które kosztują majątek nie oznacza, że nie ma gustu i nie potrafi ubrać się z klasą.Buty z wieszaka po prostu mi się nie podobają i to że np. kosztują kilka tysięcy i mają metkę znanego projektanta nie czyni ich ładniejszymi.Być może znawczynią mody nie jestem i wcale nie mam aspiracji by nią być, ale czy to oznacza, że nie mam gustu??? Widzę jak dziewczyny zachwycają się tu np. ohydnymi torebkami za ok 1 tyś. zł tylko dlatego, że mają znaną "metkę"-ale wg ciebie to że mi się nie podobają oznacza, że nie powinnam się wypowiadać? Styl i dobry gust to nie to samo co "znanie się na modzie".

[201704051536]

Napisane przez Glisten

Czytać ze zrozumieniem potrafię. Twoja wypowiedź, a kipi pogardą dla dziewczyn które nie podążają za modą z wybiegów.To, że kto nie zna nazwisk projektantów i nie ubiera się w wyszukane ciuchy które kosztują majątek nie oznacza, że nie ma gustu i nie potrafi ubrać się z klasą.Buty z wieszaka po prostu mi się nie podobają i to że np. kosztują kilka tysięcy i mają metkę znanego projektanta nie czyni ich ładniejszymi.Być może znawczynią mody nie jestem i wcale nie mam aspiracji by nią być, ale czy to oznacza, że nie mam gustu??? Widzę jak dziewczyny zachwycają się tu np. ohydnymi torebkami za ok 1 tyś. zł tylko dlatego, że mają znaną "metkę"-ale wg ciebie to że mi się nie podobają oznacza, że nie powinnam się wypowiadać? Styl i dobry gust to nie to samo co "znanie się na modzie".

więc obawiam się, że nie masz pojęcia o stylu i dobrym guście, bo przedstawione buty, to klasyka i ponadczasowa elegancja... tylko kolor jest nieco szalony i małe ma znaczenie kto je wyprodukował
mogą być z aldo za 300zl, albo od balmain za 13000zl

Bzdura...

osobiście bym tych butów nie załozyła, bo uważam, że na taką klasyke nie jestem jeszcze gotowa i to przyjdzie z wiekiem, jednak daleko mi od mówienia, że są wiesniackie i mają czuba, a materiał jest gówniany, bo to swiadczy tylko o kompletnym braku wiedzy w danym temacie...

[Goska_88]

Napisane przez PaulaMyFashionBlog

więc obawiam się, że nie masz pojęcia o stylu i dobrym guście, bo przedstawione buty, to klasyka i ponadczasowa elegancja... tylko kolor jest nieco szalony i małe ma znaczenie kto je wyprodukował
mogą być z aldo za 300zl, albo od balmain za 13000zl

Bzdura...

osobiście bym tych butów nie załozyła, bo uważam, że na taką klasyke nie jestem jeszcze gotowa i to przyjdzie z wiekiem, jednak daleko mi od mówienia, że są wiesniackie i mają czuba, a materiał jest gówniany, bo to swiadczy tylko o kompletnym braku wiedzy w danym temacie...

nic dodać nic ująć..