Seks po jakim czasie?

[misia00]

Po jakim czasie wspólnego spotykania poszłyście do łóżka?

[brickgame1]

po slubie

[ulicznica]

Po takim, kiedy uznałam, że już mogę.
Na pewno jednak wtedy, kiedy wyszliśmy już z etapu spotykania się do "chodzenia" ze sobą.

[DoktorRamox]

Pozwolę sobie na odpowiedź. Chociaż jestem mężczyzną, niech Cię to nie zmyli.

W przypadku każdej pary po prostu przychodzi taki moment, kiedy to okoliczności sprawiają, że czujesz, że to odpowiedni moment. Ile par tyle historii i tyle odpowiedzi.
Nie ma reguły mówiącej, że "Minęło X miesiecy, więc musisz mu się oddać." Jeśli sama nie będziesz gotowa na to i nie będziesz w pełni przekonana, że tego chcesz to możesz sprawić, że całe Wasze przyszłe intymne życie upłynni się do formy zwykłego seksu, a przestanie być doznaniem fizyczno-mentalnej bliskości.

Dla przykładu powiem, że ze swoją partnerką zrobiliśmy to na czwartym spotkaniu. Po prostu była taka noc rozmów i opowieści o naszych życiach... bez znaczenia. Chodzi o to, że pomimo tego to ekstremalnie szybko to jednak był nasz moment. Nie uważam przez to swojej dziewczyny za łatwą. W żadnym wypadku. Jesteśmy już kolejny rok razem, a ciągle czujemy się jakbyśmy znali się 2 tygodnie i byli zakochanymi nastolatkami.

Ale podsumowując. Po prostu przychodzi taki moment. Nie może być wymuszony, ani nie jest regulowany żadną regułą. Nie wiem czy odczuwasz jakieś naciski ze strony swojego mężczyzny. To trzeba się zastanowić, czy problem nie leży w nim, a nie w Tobie, że musisz się zastanawiac ile powinno czasu upłynąć zanim się zbliżycie.

[Clemence]

Zalezy od tego jakie ktoś ma zasady.
Moim zdaniem często im bardziej się to opóźnia tym lepiej,bo jeszcze gorzej się wspomina momenty,gdy pierwszy raz trafi się wcześnie a potem się okaże iż to oszust.Na przykład..
Więc czesto lepiej zaczekać,bo na początku to wszystko jest kolorowe a potem ?
Nagle szok ,ze nasz miś to nie miś a wstrętny cham i prostak.
Więc lepiej się na pewno z tym krokiem nie śpieszyć

[misia00]

Wiem, że to indywidualna kwestia pytam bardziej z ciekawości

[Clemence]

No i fakt,na to trzeba być gotowym,najgorzej jak ktoś na Ciebie naciska.. ja niestety przezywalam coś podobnego i bardzo źle to wspominam,niby do niczego nie doszło ,ale to bylo straszne.
Teraz byłabym mądrzejsza i uciekła od takiej osoby.
Więc uważaj na siebie!

[misia00]

[DoktorRamox]

Moja kobieta też była przerażona przebiegiem wydarzeń. Ale jednak okazałem się dżentelmenem starej szkoły z zasadami i następnego ranka już po przebudzeniu dałem jej do zrozumienia, że jest przy mnie bezpieczna i nie chcę jej skrzywdzić, a jedynie jeżeli nie będzie miała nic przeciwko być przy niej i dla niej.

Nie znam tego chłopaka. Ty musisz ocenić, czy warto wykonać taki krok.

[Sabbath]

Napisane przez DoktorRamox

Nie ma reguły mówiącej, że "Minęło X miesiecy, więc musisz mu się oddać."

Bardzo nie lubię określenie "oddać się". Sprowadza ono kobietę do roli biernej, w której nie ma z seksu żadnej przyjemności ani satysfakcji. Jest tylko środkiem do tego, by satysfakcję osiągnął mężczyzna. Oddać można komuś rzecz. Dorosłego, świadomego człowieka się nie oddaje.

Takie postrzeganie sprawy jest źródłem wielu problemów: mężczyźni traktują kobiety jak łup, kobiety traktują seks jak obowiązek albo wręcz poświęcenie. Niedobrze.

[misia00]

[DoktorRamox]

Napisane przez Sabbath

Bardzo nie lubię określenie "oddać się". Sprowadza ono kobietę do roli biernej, w której nie ma z seksu żadnej przyjemności ani satysfakcji. Jest tylko środkiem do tego, by satysfakcję osiągnął mężczyzna. Oddać można komuś rzecz. Dorosłego, świadomego człowieka się nie oddaje.

Sabbath, nie określam tak tego na co dzień. Chodziło mi o celowe ściągnięcie "reguły" do poziomu bezsensu. Całość miała brzmieć wystarczająco trywialnie

[Sabbath]

Napisane przez DoktorRamox

Sabbath, nie określam tak tego na co dzień. Chodziło mi o celowe ściągnięcie "reguły" do poziomu bezsensu. Całość miała brzmieć wystarczająco trywialnie

Ja też nie mam uwag do Ciebie osobiście. I rozumiem zabieg stylistyczny - że wypada oddać się bo wypada.

Nie podoba mi się samo określenie i to, przez jego powtarzanie utrwala się pewien stereotyp, za który płacą głównie kobiety, ale nie tylko. Bo udany seks i czerpanie z niego radości przez obie strony leży w interesie płci obojga.

[confused women]

Z pierwszym moim facetem poszłam do łóżka po dłuższym czasie, a nasz związek rozpadł się kilka miesięcy później-mimo, że nie byłam bardzo doświadczona w tych sprawach to jednak czułam, że seks jest bardzo kiepski(i był to jeden z powodów rozstania). Z moim obecnym TŻ kochaliśmy się po miesiącu znajomości a właściwie po dobrym tygodniu takiego intensywnego spotykania się. W łóżku wspaniale, nasz związek ma się świetnie. Według mnie każdy powinien sam wiedzieć kiedy jest TEN moment, dla mnie pierwsza czy druga randka to jeszcze trochę za szybko, ale 7 czy 8 spotkanie to dla nas był odpowiedni czas.

[_Matilde_]

Na pierwszym spotkaniu kiedy zdecydowaliśmy że chcemy byc razem. Ale poprzedzało ten dzień jakieś półtora roku kiedy wiedzieliśmy że cos do siebie czujemy ale nie wiedzieliśmy co z tym zrobić

[niebieskie_oczko]

A to zależy i od osób, przekonań, wieku.
Z obecnym chłopakiem wylądowaliśmy w łóżku po 2 miesiącach znajomości. Nie flirtowaliśmy, nie spotykaliśmy sie na randkach, kolegowaliśmy się i jakoś tak wyszło.

[esfira]

na pewno lepiej później, niż wcześniej. Usłyszałam gdzieś takie mądre zdanie- Mężczyzna zakochuje się, zanim pójdzie z dziewczyną do łóżka
pewnie są wyjątki, ale lepiej nie ryzykować, że po namiętnej nocy na trzeciej randce dziewczyna trafi do wora "zaliczona- zostawiona"

[Kalini]

I znowu, kobieta jest zawsze tą złą jeśli pójdą wcześnie do łóżka -_-

Mężczyzna zakochuje się, zanim pójdzie z dziewczyną do łóżka
- eeeetam bzdura.

A odpowiadając na pytanie, to zależy od poglądów. Czasem w porządku jest pierwsza randka, czasem czeka się z seksem do ślubu. Ważne, aby obie strony miały taki sam pogląd na to.

[DoktorRamox]

Napisane przez Kalini

I znowu, kobieta jest zawsze tą złą jeśli pójdą wcześnie do łóżka -_-

Mężczyzna zakochuje się, zanim pójdzie z dziewczyną do łóżka
- eeeetam bzdura.

Są i tacy, którzy zakochują się przed

[Kalini]

Napisane przez DoktorRamox

Są i tacy, którzy zakochują się przed

Zakochują się w każdym momencie, i przed, i po. I dla mnie zakochiwanie się nie jest uderzeniem pioruna, ale dłuższym procesem. I np. seks go nie przerywa.

[Sabbath]

Napisane przez esfira

na pewno lepiej później, niż wcześniej. Usłyszałam gdzieś takie mądre zdanie- Mężczyzna zakochuje się, zanim pójdzie z dziewczyną do łóżka
pewnie są wyjątki, ale lepiej nie ryzykować, że po namiętnej nocy na trzeciej randce dziewczyna trafi do wora "zaliczona- zostawiona"

A co by było, gdyby kobiety zamiast kombinować, knuć i używać seksu jako narzędzia do usidlenia faceta myślały o sobie - o tym, czego chcą, co sprawi im przyjemność i da satysfakcję?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Sabbath

A co by było, gdyby kobiety zamiast kombinować, knuć i używać seksu jako narzędzia do usidlenia faceta myślały o sobie - o tym, czego chcą, co sprawi im przyjemność i da satysfakcję?

Byłoby cudownie! Polecam

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez DoktorRamox

Pozwolę sobie na odpowiedź. Chociaż jestem mężczyzną, niech Cię to nie zmyli.

W przypadku każdej pary po prostu przychodzi taki moment, kiedy to okoliczności sprawiają, że czujesz, że to odpowiedni moment. Ile par tyle historii i tyle odpowiedzi.
Nie ma reguły mówiącej, że "Minęło X miesiecy, więc musisz mu się oddać." Jeśli sama nie będziesz gotowa na to i nie będziesz w pełni przekonana, że tego chcesz to możesz sprawić, że całe Wasze przyszłe intymne życie upłynni się do formy zwykłego seksu, a przestanie być doznaniem fizyczno-mentalnej bliskości.

Dla przykładu powiem, że ze swoją partnerką zrobiliśmy to na czwartym spotkaniu. Po prostu była taka noc rozmów i opowieści o naszych życiach... bez znaczenia. Chodzi o to, że pomimo tego to ekstremalnie szybko to jednak był nasz moment. Nie uważam przez to swojej dziewczyny za łatwą. W żadnym wypadku. Jesteśmy już kolejny rok razem, a ciągle czujemy się jakbyśmy znali się 2 tygodnie i byli zakochanymi nastolatkami.

Ale podsumowując. Po prostu przychodzi taki moment. Nie może być wymuszony, ani nie jest regulowany żadną regułą. Nie wiem czy odczuwasz jakieś naciski ze strony swojego mężczyzny. To trzeba się zastanowić, czy problem nie leży w nim, a nie w Tobie, że musisz się zastanawiac ile powinno czasu upłynąć zanim się zbliżycie.

Podpisuje się pod tym. Kiedy ludzie się znają przychodzi taki moment i już.

[201607040946]

Jeśli facet mi się podoba, to mnie pociąga, a wtedy mam na niego ochotę. Nigdy się nie oddaję co za powiedzenie, och czasem wcześniej, czasem później, czasem to tylko seks i tyle.

[vainilla]

ja mam tylko jedną zasadę. muszę być zakochana, reszta nie ważne.

[201607040946]

Napisane przez vainilla

ja mam tylko jedną zasadę. muszę być zakochana, reszta nie ważne.

Oj Ja nie muszę być zakochana, wystarczy, że mam chcicę

[khloe]

Napisane przez misia00

Po jakim czasie wspólnego spotykania poszłyście do łóżka?

wtedy, kiedy uznałam, że tego chcę.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez kaguya

Oj Ja nie muszę być zakochana, wystarczy, że mam chcicę

Czasami zastanawia mnie celowość podobnych wypowiedzi. Mamy klaskać?

Myślę, że dla każdego to sprawa indywidualna i najlepszą odpowiedzią jest - wtedy, gdy obie strony tego chcą. A to, że decydowanie się na taki krok, obojętnie z której strony by nie był wyprowadzony, zbyt wcześnie, jest bardziej ryzykowne, to inna sprawa. Ja zdecydowałam się na to stosunkowo szybko, nie żałuję ani trochę, po prostu czułam, że to jest "ta osoba", której chcę oddać moje dziewictwo. No i tak sobie myślę, że naprawdę fantastycznie wybrałam

Muszę też powiedzieć, że bardzo mi się podobała męska wypowiedź tutaj Mogę tylko kolegę ostrzec, że podobnej kwiecistości wypowiedzi i jej złożoności raczej się nie ceni na tym forum i zaraz będą wrzaski, że troll albo co

[201607040946]

Tass, jak widzisz, cytuję i odpowiadam, poza tym, to moje zdanie i mam prawo je wyrażać tak samo, jak te kobiety, co robią to tylko z miłości.

[Blobby]

Napisane przez kaguya

Tass, jak widzisz, cytuję i odpowiadam, poza tym, to moje zdanie i mam prawo je wyrażać tak samo, jak te kobiety, co robią to tylko z miłości.

Dokładnie