Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze) - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Notka

Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-10-15, 20:55   #121
Mariah
Zakorzenienie
 
Avatar Mariah
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 050
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Heathcliff wzbudzał we mnie mieszane uczucia. Na początku denerwował mnie swoją wyniosłością i nieustanną żądzą zemsty. Podobnie jak Germini lubię takich "brutali" ale Heathcliff jest dla mnie jednak zbyt odpychający, zbyt gburowaty, zbyt wybuchowy i gwałtowny i często zachowywał się, jakby nie miał serca. Dopiero kiedy Katarzyna umarła dotarło do mnie, że on naprawdę ją kochał i starałam się dostrzec w nim nieszczęśliwie zakochanego człowieka ale przychodziło mi to z trudem, bo po śmierci Katy Heathcliff zaczął zachowywać się tak, jakby wstąpiło w niego jakieś zwierzę. Nie mogłam też zrozumieć, czemu po swoim powrocie do WW nie walczył o odzyskanie Katarzyny skoro tak mocno ją kochał? Wszystko przesłaniała mu żądza zemsty (z tego co zrozumiałam również na Katy).
Wydaje mi się też, że tylko w przypadku Heathcliffa możemy mówić o niszczących namiętnościach, bo Katarzynę zgubiła jej duma, pycha i egoizm.

Cytat:
Napisane przez paulina654 Pokaż wiadomość
Dokładnie! ja też miałam takie odczucie. Iż Heathcliff mógł być nieślubnym synem Earnshawna bo jakoś ciężko mi troszkę pojąć jak zapałał nagle tak głębokim uczuciem do niego i kochał go bardziej niż własne dzieci.
Na początku też przeszło mi to przez myśl, ale przecież gdyby on i Katy byli rodzeństwem, to pan Earnshaw musiałby jakoś zareagować, gdyby dostrzegł rodzące się między nimi uczucie - byłoby to w końcu kazirodztwo. Choć i tego tu nie brakuje (Hareton - Katarzyna młodsza - Linton)

Cytat:
Napisane przez OliFka1 Pokaż wiadomość
A mnie irytował fakt, że trup ściele się tak gęsto. Wszyscy niedomoagają, są słabego zdrowia i umierają.
Dostali na co zasłużyli

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Przypomniało mi się że napisano dalszy ciąg WW o dalszych losach Haretona i Cathy, a także pewnym przybłędzie - synu Heathcliffa - zupelnie zbytecznie zresztą.
Nie wiem, czy o to chodzi, ale kiedyś obiła mi się o uszy kontynuacja, której tytuł nasmarowałam ołówkiem na stronie tytułowej WW: "Powrót do Wichrowych Wzgórz" Nicola Thorne

Cytat:
Napisane przez Nenya_89 Pokaż wiadomość
Ja nie dostrzegałam w powieści żadnej miłości. Nawet tej niszczącej. To że jakaś miłość tam istniała to tylko nasze dopowiedzenie, wyobrażenie. Nie czułam żadnych emocji i uczuć między Katarzyną starszą a Heathcliffem, ani między Katarzyną młodszą a Haretonem.
Fakt, Katarzyna przyznała się do tego że kocha Heathcliffa, ale czy każda z nas nie ma poczucia, że miłość to czyny a nie piękne słowa?
Miałam takie same odczucia. Dopiero po śmierci Katarzyny, kiedy uświadomiłam sobie rozpacz Heathcliffa, spytałam ze zdumieniem: to on ją naprawdę tak kochał? Ale tak jak mówisz - gdzie tu czyny? Gdzie robienie czegoś w imię miłości a nie zemsty?

Cytat:
Napisane przez Eflinka Pokaż wiadomość
Może właśnie o to chodziło autorce, by pokazać może i właśnie to, że gdy miłość może być tak tragiczna w skutkach to nie jest miłością a egoistycznym porywem danego człowieka o jego pragnieniu bycia kochanym i wielbionym przez druga osobą z zupełną wyłącznością?
Być może właśnie o to chodziło, tym bardziej że jest tam też trochę wzmianek o religijnym, może nie tyle zakłamaniu, co religijnej pozie ówczesnej Anglii - coś jak teraz u nas bogobojność ponad wszystko i cytowanie tekstów świętych, ale chrześcijańskiej postawy tyle, co na lekarstwo
Po Twoim poście tak sobie teraz myślę Elfinko, że coś w tym jest. Może Emily Bronte chciała pokazać, co dzieje się z bezbożnym człowiekiem, który świętość ma za nic i prowadzi "żywot samolubny, niechrześcijański" jak powiedzała Nelly do Heathcliffa. Nie zapoinajmy, że autorka była córką pastora. I może po to właśnie stworzyła postać Józefa, o którego pyta Nenya_89 i który swoją (fanatycznie wręcz ) religijną postawą miał stworzyć kontrast dla opetanych przez "namietności" bezbożników

Cytat:
Napisane przez magrat16 Pokaż wiadomość
Nawet przez pewien czas podejrzewałam, że dziecko jest Heathcliffa.
Też tak myślałam. Kiedy pod koniec powieści Linton mówi Katarzynie młodszej, że zna pewną straszną tajemnicę, byłam prawie w 100% pewna, że okaże się, iż mają oni tego samego ojca - Heathcliffa.

Cytat:
Napisane przez Germini Pokaż wiadomość
Bo przyznam Wam się, że kręcą mnie takie typy. Nie karki spod monopola, rzecz jasna , ale już mężczyzną tajemniczym, targanym emocjami, nieokrzesanym, porywczym, ale gotowym kochać dosłownie do szaleństwa - nie pogardzę (No wiadomo, w realu to trochę inaczej wygląda - mój TŻ to chłop "do rany przyłóż" ).
Jestem ciekawa, czy spodoba Ci się Pan Rochester - bo ja też gustuję w takich typach i główny męski bohater "Dziwnych losów..." od razu zdobył moją sympatię (a wręcz uwielbienie ). To też taki arogancki, władczy, dumny i opetany nieokiełznanymi namietnościami mężczyzna, ale "przystępniejszy" od Heathcliffa jeśli mogę się ta wyrazić.


Cytat:
Napisane przez paulina654 Pokaż wiadomość
No dziewczyny przyznajcie się: na miejscu Katarzyny wybrałybyście Heathcliffa czy Edgara. A może jakieś uczucia pobudził w Was Hareton? Lintona nie liczę bo chyba każda z Was miała go serdecznie dość no chyba że się mylę...
Podobnie jak basilissa - żaden. Hareton momentami mnie rozczulał, ale to trochę za mało, bym zapałała do niego szczególną sympatią.
A Linton ... Wizażanki, które czytały "Emmę" JA i narzekały na pana Woodhouse'a powinny przeczytać WW i poznać prawdziwego neurotycznego hipochondryka. Denerwował mnie w równym stopniu co Katarzyna starsza

Cytat:
Napisane przez basilissa Pokaż wiadomość
Katarzyna jednak kierowała się rozsądkiem, wybierając Edgara. Kochała Heathcliffa, ale nie widziała go w roli "strażnika ogniska domowego". Aż dziwne, biorąc pod uwagę jej rozchwianie emocjonalne.
A ja się zastanawiam, czy ona aby na pewno kierowała się przy tym wyborze rozsądkiem. Osobiście bardziej byłabym za tym, że kierowały nią duma i strach przed poniżeniem się. Nie sądzę, aby Katarzyna myślała kategoriami: ten zapewni mi stabilność materialną a ten nie. Zresztą ona sama przyznała w rozmowie z Nelly, że nie myśli o przyszłości, dla niej liczy się, co jest tu i teraz.
__________________
Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i tylko od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach a słońce świeci ponad nimi.
Mariah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 21:07   #122
lilithin
Wtajemniczenie
 
Avatar lilithin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez Mariah Pokaż wiadomość

Jestem ciekawa, czy spodoba Ci się Pan Rochester - bo ja też gustuję w takich typach i główny męski bohater "Dziwnych losów..." od razu zdobył moją sympatię (a wręcz uwielbienie ). To też taki arogancki, władczy, dumny i opetany nieokiełznanymi namietnościami mężczyzna, ale "przystępniejszy" od Heathcliffa jeśli mogę się ta wyrazić.
Oj, tak - Rochester Coś w nim było. Heathcliff mnie nie pociągał, za dużo w nim złego pierwiastka, ale Rochester to co innego
__________________
Blog książkowy
Ostatnia notka:
Stosik
lilithin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 21:21   #123
OliFka1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 714
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez basilissa Pokaż wiadomość
Hareton to jest mężczyzna do ulepienia, ukształtowania, mężczyzna dla kobiety-matki. Nie wybrałabym żadnego.
Mężczyźni się nie zmieniają - również nie wybrałabym nikogo. Za to Rochester, hmmmm Ale to już za miesiąc
__________________
I don't care if it hurts
I wanna have control
I want a perfect body
I want a perfect soul..

...this life is more ordinary
OliFka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 21:39   #124
Germini
Zakorzenienie
 
Avatar Germini
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez basilissa Pokaż wiadomość
Germini, będzie nam miło, gdy do nas dołączysz.
Cytat:
Napisane przez paulina654 Pokaż wiadomość
Germini bardzo serdecznie zapraszamy do naszego grona





Cytat:
Napisane przez basilissa Pokaż wiadomość
Szczególnie wyrazisty i demoniczny jest wygląd Heathcliffa, który połączony z charakterem robi, szczególnie w filmie, piorunujące wrażenie.
Jeśli mówimy o tej samej ekranizacji, z 1992 roku, to się zgadzam. Fiennes nadawał się do tej roli idealnie - nie wyobrażam sobie innego Heathcliffa.
Innej ekranizacji nie widziałam i nie mam zamiaru - mam wrażenie, że byłaby to swego rodzaju profanacja wersji z 1992.
A widziałyście może TO CUDO?


Cytat:
Napisane przez paulina654 Pokaż wiadomość
No dziewczyny przyznajcie się: na miejscu Katarzyny wybrałybyście Heathcliffa czy Edgara. A może jakieś uczucia pobudził w Was Hareton? Lintona nie liczę bo chyba każda z Was miała go serdecznie dość no chyba że się mylę...
Przyznam się bez bicia, że inne postacie pamiętam bardzo słabo, nad czym ubolewam. Nie wypowiem się więc


Cytat:
Napisane przez Mariah Pokaż wiadomość
Jestem ciekawa, czy spodoba Ci się Pan Rochester - bo ja też gustuję w takich typach i główny męski bohater "Dziwnych losów..." od razu zdobył moją sympatię (a wręcz uwielbienie ). To też taki arogancki, władczy, dumny i opetany nieokiełznanymi namietnościami mężczyzna, ale "przystępniejszy" od Heathcliffa jeśli mogę się ta wyrazić.
"Jane Eyre" też czytałam dawno temu, ale nie pamiętam, żeby Rochester wzbudził we mnie takie uczucia jak Heathcliff. No ale niedługo sobie oczywiście odświeżę tę powieść, więc zobaczymy
To już bardziej Rhett Butler




Edit: Korci mnie, żeby założyć wątek o takich brutalach literackich/filmowych - ot tak, żeby poszerzyć swoje horyzonty, bo na pewno jest wielu, których warto poznać, a o których jeszcze nie słyszałam <dyskretnie wyciera ślinkę>
__________________
Germini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-15, 21:45   #125
paulina654
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 10
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Moje drogie tak jak podejrzewałam większość z Was powiedziała,że żadnego by nie chciała I wcale Wam się nie dziwię, gdyż każdy miał jakąś wadę czy nawet kilka, które sprawiły iż żadnego z nich do końca chyba nie można było 'pokochać'. Heathcliff był zbyt gwałtowny w swej miłości i w ogóle w uczuciach,że zapewne każda by się bała aby za często nie 'wybuchał' a już najgorsze byłoby to jakby robił to z byle powodu. Z Katarzyną, która miała też 'charakterek' myślę,że by się 'pozabijali' gdyż dwa burzliwe i tak wyraźne temperamenty nie wiem czy by były w stanie żyć razem na codzień. Jednak może gdyby Heathcliffa uczucie było odwzajemnione i spełnione stałby się łagodniejszy? Jakoś można by było go ugłaskać, bo jak wiadomo kobiety mogą wiele Ale to jest tylko gdybanie. Tutaj chęć zemsty przyćmiło wszystko inne u Heathcliffa...
Co do Edgara. Hm... Fakt, był czuły, zdolny do poświęceń dla najbliższych i mądry jak to określiła Nenya_89. Jednak wydaje mi się iż był zbyt bardzo uległy Katarzynie. Mnie by przeszkadzały jako mężowi, wizyty Heathcliffa w moim domu jako gościa mej żony, tym bardziej, że wiadomo jakim uczuciem do siebie pałali. Edgar nie umiał chyba postawić na swoim, gdy chodziło o Katarzynę... chyba to przeważyło iż chociaż był człowiekiem dobrym jakoś nie wzbudził we mnie tak bardzo ciepłych uczuć. Jednak myślę,że pasował do Katarzyny, gdyż ona potrzebowała takiej osoby, która nadskakiwała by jej. Dzięki temu żyli oni ze sobą w miarę zgodnie. Z Heathcliffem nie wiadomo czy tak by jej było...
paulina654 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-16, 08:55   #126
Nenya_89
Zadomowienie
 
Avatar Nenya_89
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 447
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez paulina654 Pokaż wiadomość
Moje drogie tak jak podejrzewałam większość z Was powiedziała,że żadnego by nie chciała I wcale Wam się nie dziwię, gdyż każdy miał jakąś wadę czy nawet kilka, które sprawiły iż żadnego z nich do końca chyba nie można było 'pokochać'. Heathcliff był zbyt gwałtowny w swej miłości i w ogóle w uczuciach,że zapewne każda by się bała aby za często nie 'wybuchał' a już najgorsze byłoby to jakby robił to z byle powodu. Z Katarzyną, która miała też 'charakterek' myślę,że by się 'pozabijali' gdyż dwa burzliwe i tak wyraźne temperamenty nie wiem czy by były w stanie żyć razem na codzień. Jednak może gdyby Heathcliffa uczucie było odwzajemnione i spełnione stałby się łagodniejszy? Jakoś można by było go ugłaskać, bo jak wiadomo kobiety mogą wiele Ale to jest tylko gdybanie. Tutaj chęć zemsty przyćmiło wszystko inne u Heathcliffa...
Co do Edgara. Hm... Fakt, był czuły, zdolny do poświęceń dla najbliższych i mądry jak to określiła Nenya_89. Jednak wydaje mi się iż był zbyt bardzo uległy Katarzynie. Mnie by przeszkadzały jako mężowi, wizyty Heathcliffa w moim domu jako gościa mej żony, tym bardziej, że wiadomo jakim uczuciem do siebie pałali. Edgar nie umiał chyba postawić na swoim, gdy chodziło o Katarzynę... chyba to przeważyło iż chociaż był człowiekiem dobrym jakoś nie wzbudził we mnie tak bardzo ciepłych uczuć. Jednak myślę,że pasował do Katarzyny, gdyż ona potrzebowała takiej osoby, która nadskakiwała by jej. Dzięki temu żyli oni ze sobą w miarę zgodnie. Z Heathcliffem nie wiadomo czy tak by jej było...
Postawił na swoim gdy Katarzyna zamknęła się w pokoju. Ona się tam głodziła, a on spokojnie czytał książkę. Miał już chyba dosyć jej zrzędzenia. Pokazał wtedy, ze nie jest na każde jej zawołanie. I dał do zrozumienia, że nie może mieć wszystkich na każde zawołanie.
Edgara będę bronić - zakochał się biedny w złej kobiecie i zapłacił za to straszliwą cenę.
A to, że pozwalał Katarzynie na spotkania z Heathcliffem - może była to oznaka zaufania?
__________________

Książki, strona po stronie - klik
Nenya_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-16, 19:43   #127
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Uwielbiałam kiedyś ten film, jak i książkę zresztą. Nieco długi clip.
http://pl.youtube.com/watch?v=Y6_OGW...eature=related

Nikt nie wspomniał o duchu Katarzyny nawiedzającym Wichrowe Wzgórza... duch Edgara spał spokojnie, Katarzyna "wracała" z zaświatów ale jako duch była równie enigmatyczna co za życia.
Co o tym sądzicie?
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-16, 19:55   #128
Mariah
Zakorzenienie
 
Avatar Mariah
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 050
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez Germini Pokaż wiadomość
A widziałyście może TO CUDO?
No comment

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość

Nikt nie wspomniał o duchu Katarzyny nawiedzającym Wichrowe Wzgórza... duch Edgara spał spokojnie, Katarzyna "wracała" z zaświatów ale jako duch była równie enigmatyczna co za życia.
Co o tym sądzicie?
Mnie wydawało się, że wyniszczające uczucie do Katarzyny po prostu doprowadziło Heathcliffa do obłędu i dlatego widział ducha ukochanej. Ale przecież potem jest mowa, że po śmierci obojga ich duchy widziano wśród wrzosowisk ... Nie wiem, co mam o tym myśleć.
__________________
Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i tylko od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach a słońce świeci ponad nimi.
Mariah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-18, 11:04   #129
Eflinka
Rozeznanie
 
Avatar Eflinka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 700
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez Mariah Pokaż wiadomość
No comment



Mnie wydawało się, że wyniszczające uczucie do Katarzyny po prostu doprowadziło Heathcliffa do obłędu i dlatego widział ducha ukochanej. Ale przecież potem jest mowa, że po śmierci obojga ich duchy widziano wśród wrzosowisk ... Nie wiem, co mam o tym myśleć.
Katarzyna nie umarła w spokoju, rozpacz jej i nieszczęście sprawiły, że jej duch tułał się po świecie, a potem dołączył do niej Heathcliff?? Możemy tak to tłumaczyć, a możemy też przyjąć, że to tylko przewidzenia Heathcliffa a później już legenda tworzona przez ludźi, że widzą ich razem.
Osobiście bardzo jestem za wersją rzeczywistego błąkania się duszy Katarzyny, a później już spokojnego trwania obojga ich poza materialnych postaci ;]
Eflinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-18, 11:48   #130
Anahstasia
Zakorzenienie
 
Avatar Anahstasia
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez magrat16 Pokaż wiadomość
Zagryzałam zęby ze złości gdy czytałam o poczynaniach Lintona i obydwu Katarzyn.
Ulubieni bohaterowie: Hareton i Nelly, może jeszcze Edgar.
To podobnie jak u mnie, chociaż nie wiem czemu, ale ze wszystkich bohaterów mam największą słabość do Haretona (w sumie to wiem czemu, ale... Co ja poradzę, że lubię takie typy 'na granicy' Nelly czasami za bardzo 'kręciła', a młody Edgar w niczym nie różnił się od młodej Katarzyny. Tak jak tamten ślepo biegł do jej matki, tak ta do Lintona

Co zaś się tyczy negatywnych bohaterów to chyba nikt mnie tak nie irytował jak... Józef Naprawdę momentami nie mogłam go czytać

Cytat:
Napisane przez kasienka1977 Pokaż wiadomość
Tak na szybko to mam jedna uwagę - kiedy książka została wydana wzbudzała wiele kontrowersji ze względu na epatowanie brutalnością. A ja jestem bardzo odporna, bo tej wstrząsającej brutalności nie zauważyłam. przynajmniej nie takiej, aby wyklinać autorkę.
Pytanie na ile przemoc w rodzinie w tamtych czasach była tematem tabu. Naturalistycznych opisów przemocy raczej tu nie ma, ale sam fakt jej zaistnienia mógł wzbudzać niemałe kontrowersje. Jeśli się o tym nie mówiło to faktycznie wyklinanie autorki mogło być zasadne, gdyż ośmieliła się mówić o czymś, co chciało się przemilczeć. Historia 'Wichrowych Wzgórz', jakkolwiek zakrawająca na tragedię, pewnie nie była odosobionym przypadkiem. Nie sądzę, że koligacje rodzinne niszczyły życie aż tak wielu ludzi w taki, a nie inny sposób, ale sam fakt funkcjonowania przemocy w domowych pieleszach pewnie nie był czymś nowym i wyssanym z palca

Cytat:
Napisane przez Nenya_89 Pokaż wiadomość
Ja całkowicie zgadzam się z opinią Anahstasii.
Początek jak dla mnie był strasznie zawiły i kilka razy czytałam jeden fragment by zrozumieć kto, z kim i dlaczego. Nie wiem dlaczego autorka wprowadziła tyle podobnych imion/nazwisk do powieści. Staje się to wszystko strasznie zagmatwane.
Książka mnie rozczarowała. Tytuł bardzo popularny i spodziewałam się jakiegoś arcydzieła. Styl Emily Bronte w ogóle mi nie odpowiada. Mam nadzieję, że jej siostra ma większy talent. Przynajmniej taki, który mnie do niej przekona.
Mi nadmiar informacji nie przeszkadzał, nie gubiłam się też w zawiłościach powieści, ale... Dotknął mnie ten syndrom, o którym pisała później bodajże Em - mnie do tej powieści zupełnie, ale to zupełnie nie ciągnęło. No chyba, że na końcu, kiedy Lockwood powraca do Drozdowego Gniazda, żeby wypowiedzieć jego najem. Nie wiem... Sceny oniryczne wydają mi się szalenie wydumane, a to magiczne odrealnienie zamiast być autem, mierzi mnie swoją banalnością.

Rozumiem przełomowość tej powieści, nową jakość, którą wprowadzała i jej miejsce w literaturze. Jednak to ten typ utworów, których wielkość akceptuję, ale do których już więcej nie miałabym ochoty wracać

Cytat:
Napisane przez lilithin Pokaż wiadomość
Bo "WW" to pierwsza książka, w której autor postanowił poeksperymentować z narracją Mamy tu dwóch narratorów: Lockwood'a i Nelly - dzięki jej retrospekcjom poznajemy historię Wichrowych Wzgórz i Drozdowego Gniazda. Po angielski nazywa się to chinese box structure (nie wiem, niestety, jaki jest polski odpowiednik) - narracja wewnątrz narracji, historia w historii. Może dlatego niektóre z Was miały początkowo problem ze zrozumieniem kto, z kim i dlaczego
Oj tak, 'Wichrowe Wzgórza' to na pewno jedna z pierwszych powieści, w których odchodzi się od wszystkowiedzącego narratora. To zawężenie naszej percepcji świata przedstawionego wynika też z drugiego zabiegu, tak chętnie uprawianego przez Austen. U Emily nie ma komentarzy odautorskich - są jedynie segmenty faktów, z których wynikają jedynie związki przyczynowo-skutkowe. Zero moralizowania, minimalna psychologizacja postaci... Interpretacja tekstu pozostawiona wyłącznie w rękach czytelnika

Cytat:
Napisane przez OliFka1 Pokaż wiadomość
W początkowej dezorientacji kto jest kim na pewno nie pomogło mi drzewo geanalogiczne zawierające błędy Czy któraś z Was czytała może wydanie Biblioteki Narodowej?
Ja czytałam wydanie Zielonej Sowy w serii 'Arcydzieła literatury światowej' i zamieszczone tam drzewko też było pełne błędów. Ponoć to przedruk z 'The Structure of "Wuthering Heights"' C.P. Sangera. Pytanie czy błędy ma w sobie oryginał, czy nieopatrznie przetłumaczona polska kopia. Z 'mojego' drzewka wynikałoby, że Heathcliff i Linton urodzili się tego samego roku...

Cytat:
Napisane przez Mariah Pokaż wiadomość
Mój dzisiejszy post poświęcę przede wszystkim mojej "ulubienicy" Katarzynie Earnshaw (nie daruję skubanej ), która tak obrzydziła mi lekturę, że byłam bliska porzucenia książki ledwo po 100 stronach.
Obłudna, dwulicowa głupia krowa, która mówi, że kocha Heathcliffa ponad wszystko, ale nie może z nim być, bo poniżyłaby się wychodząc za niego i gdyby jej brat nie zrobił z niego parobka, nie myślałaby o ślubie z Lintonem. Kiedy mówiąc to w rozmowie z Nelly, zadała pytanie "Czy on w ogóle wie, co znaczy kochać?", o maly włos książka nie wyleciała mi z rąk i miałam wręcz ochotę potrząsnąć tym głupim dziewuszyskiem i spytać "A co TY o tym wiesz egoistyczna flądro!!!" Wybaczcie te wszystkie epitety ale tak się zdenerwowałam ...
Ale najbardziej rozbroiło mnie uzasadnienie jej ślubu z Lintonem: "Ale czyż nigdy o tym nie pomyślałaś, że gdybym wyszła za Heathcliffa, to bylibyśmy oboje nędzarzami? Natomiast jako żona Lintona będę mogła dopomóc Heahcliffowi do zdobycia lepszej pozycji życiowej i wyzwolić go spod władzy mego brata."
LITOŚCI!!! Cóż za niezwykły przejaw filantropii!!

Parę minut później, kiedy Katy dowiaduje się, że Heathcliff słyszał jej rozmowę z Nelly pyta się: "Co ja takiego mówiłam Nelly, zupełnie nie pamiętam!" - no nie wiem, głupia czy nienormalna? Nie wie co mówi? Nie wie co czuje? "Kochana, powiedz, co ja takiego powiedziałam, że go tak zabolało." Nic tylko usiąść i wyć z rozpaczy nad jej głupotą.
DOKŁADNIE, DOKŁADNIE! Mi jeszcze jeden cytat utknął w głowie:
Przez te trzy straszliwe noce nie zmrużyłam oka, cierpiałam męki, miałam przywidzenia, Nelly! Ale zaczyna mi się zdawać, że ty mnie nie lubisz. Jakie to dziwne! Myślałam, że chociaż wszyscy nawzajem się nienawidzą i gardzą sobą, to jednak mnie MUSZĄ kochać.

Oj, gdybym wiedziała, że ona taka będzie to widelec pani Norris wcale się nie należał

Cytat:
Napisane przez Mariah Pokaż wiadomość
Jej ciąża też wydała mi się podejrzana, bo z tego co zrozumiałam zaszła w nią podczas choroby, kiedy była tak słaba i wykończona, że ledwo się ruszała, więc ... Ja się może czepiam ale są takie fragmenty, gdzie się po prostu gubiłam. A może coś przeoczyłam? Jeśli któraś Was może mnie oświecić, to będę wdzięczna
Ale to podobnie jak z Izabelą i Heathcliffem. Kiedy miało do czegokolwiek dojść, skoro kiedy Izabela żali się Nelly mówi, że od początku miał ją w pogardzie i przebywali z daleka od siebie? Chyba, że na tych 'Wichrowych Wzgórzach' panowała jakaś magiczna wiatropylność

Cytat:
Napisane przez Germini Pokaż wiadomość
No muszę, po prostu muszę się wtrącić!
Czytam Waszą dyskusję i żal mi tyłek ściska, że nie odświeżyłam sobie "WW", żeby móc do Was dołączyć
Przyjmiecie mnie do Waszego grona od następnej książki?
Znaj nasze dobre serce...
(Bardzo miło Cię tu widzieć, Ger

Cytat:
Napisane przez Mariah Pokaż wiadomość
A Linton ... Wizażanki, które czytały "Emmę" JA i narzekały na pana Woodhouse'a powinny przeczytać WW i poznać prawdziwego neurotycznego hipochondryka. Denerwował mnie w równym stopniu co Katarzyna starsza
To racja. Przecież gdyby on dłużej pożył to byłby już w ogóle nie do zniesienia. Rozpuszczony smarkacz, nawet superniania by nie pomogła Heh, pamiętacie Ligę Obrony Pana Woodhouse'a? W celu obrony Lintona nikt by takiej nie założył
Anahstasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-18, 15:04   #131
Anahstasia
Zakorzenienie
 
Avatar Anahstasia
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

A na koniec jeszcze taka refleksja kinematograficzna... Nie oglądałam żadnej ekranizacji powieści, ale gdybym miała sama wybrać obsadę adaptacji "Wichrowych Wzgórz" to na Heathcliffa wybrałabym Johnny Deppa. Chyba jako jedyny aktor (czemu dał dowód jako Jack Sparrow) umiałby odegrać 'namiętności' targające głównym bohaterem, doprowadzające go aż na skraj szaleństwa Jako starszą Katarzynę widziałabym Angelinę Jolie - nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że jej zimna, posągowa uroda dodatkowo podkreślałaby wyrachowanie i egoizm panny Earnshaw
Anahstasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-18, 17:04   #132
lilithin
Wtajemniczenie
 
Avatar lilithin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

O tak! Johnny Depp zdecydowanie by się sprawadził w tej roli A ile więcej wielbicielek Heathcliff w jego wykonaniu by zdobył Jakiś przedsmak tego można mieć oglądając film z jego udziałem "Sweeney Todd: demoniczny golibroda z Fleet Street"
Angelina mi nie pasuje jakoś. Zawsze będzie mi się kojarzyć z Larą Croft
__________________
Blog książkowy
Ostatnia notka:
Stosik
lilithin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-18, 23:48   #133
izusiaa93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ..
Wiadomości: 965
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Dziewczyny czy mogę jeszcze do was dołączyć ? Co prawda już się rozkręciłyście ale akurat ,,Wichrowe wzgórza" czytałam kilka lat temu a już od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie żeby przeczytać ,,Jane Eyre" ale nie miałam czasu - teraz będę miała motywację żeby to zrobić

,,Wichrowe wzgórza" pamiętam, ale bardzo ogólnie. Ulubiona postać to oczywiście Heathcliff no i w pełni popieram to że Johnny Depp świetnie nadawał by się do tej roli w filmie
izusiaa93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 09:57   #134
Nenya_89
Zadomowienie
 
Avatar Nenya_89
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 1 447
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez izusiaa93 Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy mogę jeszcze do was dołączyć ? Co prawda już się rozkręciłyście ale akurat ,,Wichrowe wzgórza" czytałam kilka lat temu a już od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie żeby przeczytać ,,Jane Eyre" ale nie miałam czasu - teraz będę miała motywację żeby to zrobić

,,Wichrowe wzgórza" pamiętam, ale bardzo ogólnie. Ulubiona postać to oczywiście Heathcliff no i w pełni popieram to że Johnny Depp świetnie nadawał by się do tej roli w filmie
Dołącz do nas śmiało Ominęła Cię tylko jedna książka, jeszcze sporo przed nami. I zawsze to jeden głos w rozmowie więcej
__________________

Książki, strona po stronie - klik
Nenya_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 10:37   #135
izusiaa93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ..
Wiadomości: 965
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez Nenya_89 Pokaż wiadomość
Dołącz do nas śmiało Ominęła Cię tylko jedna książka, jeszcze sporo przed nami. I zawsze to jeden głos w rozmowie więcej
A więc dołączam Już zaczęłam czytać ,,Dziwne losy Jane Eyre" i jak narazie książka mnie nie zanudza, wręcz przeciwnie
izusiaa93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 10:46   #136
Mariah
Zakorzenienie
 
Avatar Mariah
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 050
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Póki pamiętam

W najbliższy czwartek o godz. 22.30 na TVN Style emitowany będzie pierwszy odcinek brytyjskiej ekranizacji "Dziwnych losów Jane Eyre". Można obejrzeć i porównać z powieścią Powtórka w piątek o 20.00 i w niedzielę o 15.30
__________________
Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i tylko od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach a słońce świeci ponad nimi.
Mariah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 11:01   #137
izusiaa93
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ..
Wiadomości: 965
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Póki pamiętam

W najbliższy czwartek o godz. 22.30 na TVN Style emitowany będzie pierwszy odcinek brytyjskiej ekranizacji "Dziwnych losów Jane Eyre". Można obejrzeć i porównać z powieścią Powtórka w piątek o 20.00 i w niedzielę o 15.30
Coś słyszałam A wiesz może z ilu to ma się składać odcinków ;> bo zawsze jest tak że najpierw wolę przeczytać książkę, dopiero potem obejrzeć ekranizację Więc mam nadzieje że w pierwszym odcinku będą zawarte treści z pierwszych 8 rozdziałów książki
izusiaa93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 14:16   #138
Mariah
Zakorzenienie
 
Avatar Mariah
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 050
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez izusiaa93 Pokaż wiadomość
Coś słyszałam A wiesz może z ilu to ma się składać odcinków ;> bo zawsze jest tak że najpierw wolę przeczytać książkę, dopiero potem obejrzeć ekranizację Więc mam nadzieje że w pierwszym odcinku będą zawarte treści z pierwszych 8 rozdziałów książki
Z tego co się orientuję, mają być 4 odcinki
__________________
Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i tylko od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach a słońce świeci ponad nimi.
Mariah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 15:36   #139
Eflinka
Rozeznanie
 
Avatar Eflinka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 700
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Johnny Deep to świetny pomysł, popieram w zupełności
Osobiście przymierzam się do obejrzenia ekranizacji z Juliette Binoche, o ile zdążę gdzieś ją dorwać jutro to zdam Wam w tygodniu relacje z moich odczuć
Eflinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-19, 18:12   #140
Eleanor Rigby
Raczkowanie
 
Avatar Eleanor Rigby
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 208
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Jak dla mnie Heathcliffa mógłby zagrać Christian Bale. Chłodny, wyniosły, opętany, dziki... Akurat w tej postaci Johnny'ego Depp'a nie widzę (mimo wielkiej do niego sympatii ). A Katarzyna? Może Jolie faktycznie, by się nadała
__________________
Życie to sztuka wyboru.
Eleanor Rigby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-19, 19:10   #141
lilithin
Wtajemniczenie
 
Avatar lilithin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez Eleanor Rigby Pokaż wiadomość
Jak dla mnie Heathcliffa mógłby zagrać Christian Bale. Chłodny, wyniosły, opętany, dziki... Akurat w tej postaci Johnny'ego Depp'a nie widzę (mimo wielkiej do niego sympatii ). A Katarzyna? Może Jolie faktycznie, by się nadała
Bale, owszem - chłodny i wyniosły, ale jakoś nie mogę go sobie wyobrazić targanego namiętnościami Może dlatego, że głównie kojarzy mi się ze swoją rolą w "Equilibrium"
__________________
Blog książkowy
Ostatnia notka:
Stosik
lilithin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-21, 13:56   #142
foxina
Rozeznanie
 
Avatar foxina
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 908
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Właśnie skończyłam przeglądać wątek, tyle mam zaległości, że ręce opadają. W związku z czym niestety tym razem nie przłączę się do wyzwania, ciągle byłabym do tyłu (jakby z Austen inaczej było).
Życzę Wam przyjemnego czytania i powodzenia w wyzwaniu, będę na bieżąco podglądać.
foxina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-21, 15:50   #143
basilissa
Rozeznanie
 
Avatar basilissa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 625
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez foxina Pokaż wiadomość
W związku z czym niestety tym razem nie przłączę się do wyzwania, ciągle byłabym do tyłu (jakby z Austen inaczej było).
A piękne wydanie powieści Austen będzie Twoim wyrzutem sumienia Może jednak...do niektórych przyłączysz się.
__________________
Mądrzy ludzie, kiedy się zbiorą do gromady, mogą działać głupio. I dobrzy ludzie, kiedy się zbiorą do gromady, mogą działać okrutnie. R. Kapuściński
basilissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-22, 14:00   #144
foxina
Rozeznanie
 
Avatar foxina
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 908
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez basilissa Pokaż wiadomość
A piękne wydanie powieści Austen będzie Twoim wyrzutem sumienia Może jednak...do niektórych przyłączysz się.
Wyrzut to mnie nie opuszcza ostatnio ani na moment jeśli idzie o czytanie! Ale będę się starała Basilisso (vel Nutto)!
foxina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-22, 17:47   #145
anemeon
Zakorzenienie
 
Avatar anemeon
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 484
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Przeczytałam cały wątek, zupełnie przypadkiem tu trafiłam. I jeśli nie będzie to żaden problem, chętnie bym się przyłączyła. Oleję po prostu trzydzieści lektur na studia i poczytam z Wami

Co do WW - moja ukochana lektura! Bardzo się zdziwiłam, że żadna z Was nie pała do niej taką miłością jak ja, czy nawet moja "nieczytająca" siostra. Nie traktuję WW jak powieści o życiu, ale jako niesamowita powieść pełna namiętności (też zdziwiło mnie, że niektóre z Was ich nie dostrzegają, wszak wiadomo, że nienawiść i miłość to dwie największe namiętności, a tegoż tam na każdej stronie chyba). Powieść pokazuje, że kochają się ludzie nie tylko dobrzy, nie tylko ci kryształowi, biali, ale też ci z wadami, ci źli, egoistyczni i okrutni. Miłość jest tam wielką namiętnością (znów do tego wracam), z którą nie da się żyć spokojnie. Katarzyna i Heathcliff kochają się i nienawidzą jednocześnie, a jeśli wierzyć, że po śmierci są razem, to jednak uczucie wygrywa... Może jako duchy stali się istotami doskonalszymi? Wyzbyli się nienawiści i okrucieństwa?
Mnie postać H. intrygowała. Uważam, że autorka go bardzo dobrze wykreowała - tajemniczy, dumny, okrutny i kochający szaleniec. Czarny charakter w najlepszym wydaniu. Ja osobiście polubiłam jego postać.

Bo jeśli oderwać powieść od prawdopodobieństwa, od życia... Czyż istnieje piękniejsza powieść o miłości silniejszej niż śmierć, ale nie popadająca w schematy?
__________________






anemeon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-23, 11:41   #146
Eflinka
Rozeznanie
 
Avatar Eflinka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 700
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez anemeon Pokaż wiadomość
Przeczytałam cały wątek, zupełnie przypadkiem tu trafiłam. I jeśli nie będzie to żaden problem, chętnie bym się przyłączyła. Oleję po prostu trzydzieści lektur na studia i poczytam z Wami

Co do WW - moja ukochana lektura! Bardzo się zdziwiłam, że żadna z Was nie pała do niej taką miłością jak ja, czy nawet moja "nieczytająca" siostra. Nie traktuję WW jak powieści o życiu, ale jako niesamowita powieść pełna namiętności (też zdziwiło mnie, że niektóre z Was ich nie dostrzegają, wszak wiadomo, że nienawiść i miłość to dwie największe namiętności, a tegoż tam na każdej stronie chyba). Powieść pokazuje, że kochają się ludzie nie tylko dobrzy, nie tylko ci kryształowi, biali, ale też ci z wadami, ci źli, egoistyczni i okrutni. Miłość jest tam wielką namiętnością (znów do tego wracam), z którą nie da się żyć spokojnie. Katarzyna i Heathcliff kochają się i nienawidzą jednocześnie, a jeśli wierzyć, że po śmierci są razem, to jednak uczucie wygrywa... Może jako duchy stali się istotami doskonalszymi? Wyzbyli się nienawiści i okrucieństwa?
Mnie postać H. intrygowała. Uważam, że autorka go bardzo dobrze wykreowała - tajemniczy, dumny, okrutny i kochający szaleniec. Czarny charakter w najlepszym wydaniu. Ja osobiście polubiłam jego postać.

Bo jeśli oderwać powieść od prawdopodobieństwa, od życia... Czyż istnieje piękniejsza powieść o miłości silniejszej niż śmierć, ale nie popadająca w schematy?

Ależ jak to żadna z nas :P Mnie książką bardzo ujęła i najbardziej nie mogłam się od niej oderwać właśnie dzięki opisom tych dzikich namiętności
Eflinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-23, 15:44   #147
anemeon
Zakorzenienie
 
Avatar anemeon
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 484
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

o, prezpraszam, Eflinko. Widocznie coś mi umknęło, rzeczywiście, mój błąd.
__________________






anemeon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-23, 16:59   #148
Germini
Zakorzenienie
 
Avatar Germini
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez Anahstasia Pokaż wiadomość
Znaj nasze dobre serce...
(Bardzo miło Cię tu widzieć, Ger

Do wątku o Austen nawet nie wchodziłam, bo to nie moja bajka, ale tutaj powinnam się odnaleźć. Dobrze, że zajrzałam tu na początku wyzwania, bo tylko jedna książka mnie ominęła


Cytat:
Napisane przez Anahstasia Pokaż wiadomość
A na koniec jeszcze taka refleksja kinematograficzna... Nie oglądałam żadnej ekranizacji powieści, ale gdybym miała sama wybrać obsadę adaptacji "Wichrowych Wzgórz" to na Heathcliffa wybrałabym Johnny Deppa. Chyba jako jedyny aktor (czemu dał dowód jako Jack Sparrow) umiałby odegrać 'namiętności' targające głównym bohaterem, doprowadzające go aż na skraj szaleństwa Jako starszą Katarzynę widziałabym Angelinę Jolie - nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że jej zimna, posągowa uroda dodatkowo podkreślałaby wyrachowanie i egoizm panny Earnshaw
Zgadzam się co do Deppa - choć ma łagodne rysy twarzy i dobrze mu z oczu patrzy , to spokonie poradziłby sobie z tą rolą, bo jest świetnym aktorem. Jolie mi jednak nie pasuje


Cytat:
Napisane przez foxina Pokaż wiadomość
Właśnie skończyłam przeglądać wątek, tyle mam zaległości, że ręce opadają. W związku z czym niestety tym razem nie przłączę się do wyzwania, ciągle byłabym do tyłu (jakby z Austen inaczej było).
Życzę Wam przyjemnego czytania i powodzenia w wyzwaniu, będę na bieżąco podglądać.
A ja tam myślę, że dałabyś radę, gdyby naprawdę Ci zależało
(Nie żebym Cię podpuszczała... )


Cytat:
Napisane przez Eflinka Pokaż wiadomość
Ależ jak to żadna z nas :P Mnie książką bardzo ujęła i najbardziej nie mogłam się od niej oderwać właśnie dzięki opisom tych dzikich namiętności
Hmm, ja również zostałam pominięta
__________________
Germini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-23, 17:36   #149
lilithin
Wtajemniczenie
 
Avatar lilithin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 534
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Cytat:
Napisane przez Germini Pokaż wiadomość



Hmm, ja również zostałam pominięta
Ja chyba też
__________________
Blog książkowy
Ostatnia notka:
Stosik

Edytowane przez lilithin
Czas edycji: 2008-10-23 o 17:45 Powód: błąd
lilithin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-23, 19:10   #150
kasienka1977
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 696
GG do kasienka1977
Dot.: Kobieta w zwierciadle literatury (wyzwanie czytelnicze)

Chore dzieci, chora ja, praca, a TŻ całymi dniami nie ma narobiło mi się zaległości. Ale dziś w pracy przejrzałam cały watek, wysmażyłam takiego ślicznego posta i... znikł on gdzieś w czeluściach Internetu.
Więc teraz zaczynam od nowa. Generalnie książką nie jestem zachwycona - czego innego spodziewałam się po romansie wszechczasów. Nie jest to też dla mnie powieść o miłości, tylko o destrukcyjnym wpływie skrajnych egoistów na otoczenie.
Zastanawia mnie, jaka jest przyczyna takiej postawy życiowej bohaterów. Tego morza egoizmu, nieliczenia się z innymi, braku delikatności... Moim zdaniem przyczyn trzeba szukać w wychowaniu dzieci - pozbawionych czułej opieki matki i traktowanych jako przedmioty w rękach ojców. Jeden Linton wychowywany był przez matkę, ale zbyt krótko, by ukształtować jego charakter. Zobaczcie, z jaką łatwością pozbawia się w tej powieści dzieci kontaktu z tymi, którzy je kochają. Choćby Hareton, któremu ukochaną opiekunkę odebrano w brutalny sposób. Czy tak trudno się dziwić późniejszemu zdziczeniu dorosłych i ich nieumięjetności zbudowania prawdziwej, pełnej relacji z drugą osobą?
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
W. S. Reymont
kasienka1977 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kultura(lnie)


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:01.