Staranie sie o dziecko

[nieznajoma12]

Witam
Tak sie zastanawiam ile czasu sie staracie lub staraliście o dziecko.
My sie staramy 3 miesiące i nic , nie moge zajść w ciąże. boje sie ze cos jest ze mną nie tak. Może cos złe robimy. tak bardzo chce tego dziecka ze juz sama sie nakrecam , wiem ze nie powinnam tak ciagle o tym myślec bo może to przesladza w zajściu ale nie da sie tak łatwo nie myślec .....
znacie jakieś sposoby ułatwiające zajście w ciąże?

[mingunia]

3 miesiące to naprawdę nie jest długo. Moim zdaniem nie masz co panikować, wyluzuj trochę.

[moolly]

Ja proponuje lekarza, który Cie uspokoi że wszystko jest ok i po prostu to troche potrwa a jesli będzie jakis problem to lekarz na to pomoże.

[gosia261282]

Też uważam,że 3 miesiące to niewiele.
U mnie było tak: pierwsze było nieplanowane,drugie starania 3 miesiące,trzecie starania 2 miesiące. Jednak większość znajomych par starały się dłużej,około pół roku z tego co zauważyłam.

[nieznajoma12]

Wydaje mi sie ze za bardzo pragniemy tego dziecka i w jakiś sposób to blokuje

[misiula_88]

pierwsze dziecko - 8 mcy, druga ciąża - 5 mcy. Szkoda, że to nie jest tak hop siup - chcę mieć dziecko - jestem w ciąży, nie chcę dziecka - nie zachodzę w ciążę
3 mce to dość krótko, chociaż pamiętam, że też wydawało mi się dłuuuugo. Może kup testy owulacyjne, może w jakiś sposób Wam pomogą? od siebie polecam olej z wiesiołka na lepszy śluz płodny

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

3 miesiące to jest nic, pryszcz, pikuś. To w ogóle nie podpada pod kategorię "problem", żaden lekarz nie potraktuje tego poważnie, bo i nic dziwnego. Za to jesteś na najlepszej drodze do schozowania. Czytałaś w ogóle cokolwiek w temacie zachodzenia w kontekście , że tak powiem, tempa zachodzenia? rozmawiałaś z kimkolwiek? Niektórzy lekarze ZACZYNAJĄ się przejmować (tj. z reguły dają luteinę) po roku, a o problemie mówi się, gdy minie 2 lata bezskutecznych prób.

No i najważniejsze - stosunek, że tak spytam, do końca? bo już na forum była userka, która pytała, czy nie jest bezpłodna, bo on zawsze zdąży wyjść przed no ale ludzie tak wpadkę zaliczają, a ona nie

[nieznajoma12]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44264204]3 miesiące to jest nic, pryszcz, pikuś. To w ogóle nie podpada pod kategorię "problem", żaden lekarz nie potraktuje tego poważnie, bo i nic dziwnego. Za to jesteś na najlepszej drodze do schozowania. Czytałaś w ogóle cokolwiek w temacie zachodzenia w kontekście , że tak powiem, tempa zachodzenia? rozmawiałaś z kimkolwiek? Niektórzy lekarze ZACZYNAJĄ się przejmować (tj. z reguły dają luteinę) po roku, a o problemie mówi się, gdy minie 2 lata bezskutecznych prób.

No i najważniejsze - stosunek, że tak spytam, do końca? bo już na forum była userka, która pytała, czy nie jest bezpłodna, bo on zawsze zdąży wyjść przed no ale ludzie tak wpadkę zaliczają, a ona nie [/QUOTE]


Pewnie ze tak

[karolca]

7 miesięcy.

[iizabelaa]

udało się za pierwszym razem

[nieznajoma12]

Napisane przez iizabelaa

udało się za pierwszym razem

Tylko zazdrościć

[magnusia]

udało się w drugim cyklu- byłam zaskoczona że tak szybko bo nastawiałam się raczej na dłuższe próby

[wika82]

Wyszło w I cyklu, a z usg wynika, że w pierwszym tygodniu.
Ale lekarz stwierdził, że normą jest kilka tygodni.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kotek81]

pierwsze w 1 cyklu, drugie w 10

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wika, chyba miesięcy?

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44280892]Wika, chyba miesięcy?[/QUOTE]

Miesięcy. ))


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ilonkaczapela]

7 miesiecy. Udalo sie jak mielismy zrobic przerwe w staraniach - czyli jak wyluzowalam kompletnie. Wtedy tez okazalo sie, ze mimo obserwacji zle umiejscowialismy owulacje, bo w miesiacu udanym ominelismy ten czas i akurat wtedy sie udalo - owulacja byla kilka dni pozniej.


Sent from my iPad using Tapatalk

[żurawinka]

Z pierwszym dzieckiem 1,5 roku
A drugie od razu.
Jak widzisz nie ma się czym martwić na zapas, mnie te starania nasze stresowały zupełnie, zamiast cieszyć się i myśleć o przyjemności rozkminki czy się uda. A udało się kiedy odpuściłam psychicznie.

[Kucyk_Truskawkowy]

Pierwsza ciąża w 7 cyklu, druga ciąża w 4 cyklu. Byłam zaskoczona że tak szybko za drugim razem

[God Of War 20]

Napisane przez nieznajoma12

Witam
Tak sie zastanawiam ile czasu sie staracie lub staraliście o dziecko.
My sie staramy 3 miesiące i nic , nie moge zajść w ciąże. boje sie ze cos jest ze mną nie tak. Może cos złe robimy. tak bardzo chce tego dziecka ze juz sama sie nakrecam , wiem ze nie powinnam tak ciagle o tym myślec bo może to przesladza w zajściu ale nie da sie tak łatwo nie myślec .....
znacie jakieś sposoby ułatwiające zajście w ciąże?

3 miesiące to nic.
Zacznij mierzyć temperaturę, prowadzić wykresy, obserwować swoje ciało-może staracie się w nie te dni co trzeba?
No i przede wszystkim trzeba pójść do gina, porobić podstawowe badania (mocz, morfologia, TSH).
Zazwyczaj dopiero po roku lekarze zlecają więcej badań. Badanie nasienia też jest ważne i warto wykonać już teraz

[nieznajoma12]

Tak bardzo zazdroszczę kobieta które są w ciąży ... Jak je widzę to mi jest przykro .... Narazie nic .... Nie moge przestać o tym myślec i wyluzować

[flammis]

Kochana, musisz wyluzować! Znam wiele par, u których takie silne parcie na dzidziusia kończyło się niepowodzeniem. I paradoksalnie, kiedy akurat odpuścili, udało się. I tego Ci życzę
Wiem, jak to jest, kiedy tak bardzo pragnie się ciąży, a z jakichś powodów nie można spełnić swoich marzeń. U nas były to akurat względy finansowe. Też mi serce pękało, kiedy widziałam brzuszki. I wydawało mi się, że są wszędzie. Zaryzykowaliśmy dzidziusia i sytuacja jakoś cudem się poprawiła. I my podchodziliśmy do tego w ten sposób, że jak się uda, to super, a jak nie - będziemy próbowali dalej, ale ze spokojem i luzem. To jest naprawdę ważne...
Trzymam za Ciebie kciuki!

[nutkaciszy]

Czy ktoś może był z Zakładzie Genetyki w Łodzi? My właśnie dostaliśmy tam skierowanie. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze, bo już 1,5 rok się staramy z mężem i nic. Powoli już wariuje.

[Martens88]

Witam, jestem nowa ale mam nadzieję żę ciekawych rzeczy dowiem się od Was dziewczyny
Również staram się z chłopakiem o dziecko.
Dopiero 1 cykl który nie powiódł się niestety.
Tylko u mnie problem jest taki że wcześniej brałam 3 miesiące tabletki anty na torbiel, która mi się po nich wchłonęła. lekarz powiedział że najlepiej zajść w ciążę po torbiele lubią się odnawiać w ciągu 3 miesięcy.
dlatego mam czas do marca żeby znów nie faszerować się tabletkami.
Ale już od dawna myśleliśmy o dziecku.
Możę jakieś rady dostanę od Was?

[m.a.r.t.a]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;44264204]3 miesiące to jest nic, pryszcz, pikuś. To w ogóle nie podpada pod kategorię "problem", żaden lekarz nie potraktuje tego poważnie, bo i nic dziwnego. Za to jesteś na najlepszej drodze do schozowania. Czytałaś w ogóle cokolwiek w temacie zachodzenia w kontekście , że tak powiem, tempa zachodzenia? rozmawiałaś z kimkolwiek? Niektórzy lekarze ZACZYNAJĄ się przejmować (tj. z reguły dają luteinę) po roku, a o problemie mówi się, gdy minie 2 lata bezskutecznych prób.[/QUOTE]

Dobrze wszystko ujęte słowami.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez nieznajoma12

Tak bardzo zazdroszczę kobieta które są w ciąży ... Jak je widzę to mi jest przykro .... Narazie nic .... Nie moge przestać o tym myślec i wyluzować

Nie przesadzaj, rzadko komu udaje się zajść w 1 czy 3 cyklu starań. Jak będziesz za bardzo parła, myślała o dziecku to się jeszcze zablokujesz, seks stanie się koniecznością a nie przyjemnością i zamiast dziecka będziesz miała stres, popadanie w skrajności, poczucie niesprawiedliwości i bóg wie jakie jeszcze emocje. I radzę wyluzować, bo jak już na takim wczesnym etapie zazdrościsz innym ciężarnym, to co będziesz czuła jak minie rok a Ty nadal będziesz bez brzucha?Poza tym przechodząc/widząc ciężarne kobiety nie wiesz ile z nich musiało się "napocić"aby zajść w ciąże. Ja jakoś bardzo emocjonalnie reaguje jak ktoś chce już, teraz być w ciąży, a najlepiej gdy sobie planuje, że chce urodzić tylko na wiosnę itp. Wynika to może z tego, że kiedyś sama myślałam, że zaciążyć to takie hop siup i już, przecież wystarczy tylko pouprawiać seks w odpowiednich dniach....niestety nie. Sama musiałam przejść długą drogę, aby zobaczyć dwie upragnione, kreski. W pierwszej ciąży zajęło mi to ponad 2lata. I co z tego? Straciłam ją, bo obumarła. Lekarze w ramach pocieszenia powiedzieli "tak się zdarza przy pierwszej ciąży". Super, od razu się wtedy lepiej poczułam, jasne. Po zabiegu zaszłam ponownie w pierwszym odtworzonym cyklu. To było mega zaskoczenie.

I pamiętaj jedno zajść w ciąże to połowa sukcesu druga to ją szczęśliwie donieść.

[Martens88]

Zgadzam się z tymi słowami.... zajście w ciążę to nie cały sukces. Najważniejsze to później donosić ciążę i urodzić zdrowe dziecko.
Ale jak każda z nas chciałaby zobaczyć te dwie kreseczki jak najszybciej i nie ma się co dziwić
ale takie forum pozwala nam się wygadać, dostać rady, pocieszenie... i to też jest ważne.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Ale muszę przyznać że ciężko się przebić nowej osobie na wątku

[nieznajoma12]

Napisane przez Martens88

Zgadzam się z tymi słowami.... zajście w ciążę to nie cały sukces. Najważniejsze to później donosić ciążę i urodzić zdrowe dziecko.
Ale jak każda z nas chciałaby zobaczyć te dwie kreseczki jak najszybciej i nie ma się co dziwić
ale takie forum pozwala nam się wygadać, dostać rady, pocieszenie... i to też jest ważne.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Ale muszę przyznać że ciężko się przebić nowej osobie na wątku

Nio i może zajscie w ciąże to nie cały sukces ale dla mnie to byłby mega sukces bo póki co jest mi cieżko zajść w ciąże i szczerze mówiąc nie zdawałam sobie z tego sprawy ze to nie jest takie hop siup.... Coraz bardziej sie zastanawiam i przekonuje sie ze cos jednak jest nie tak.... Najgorsze jest to ze sobie z tym nie umiem poradzić i momentami jestem daleko stad myśląc co jest dlaczego tak cieżko , może nie zasłużyłam byc matka albo nie jestem na to gotowa ...wiem może wyda wam sie to śmieszne ale dzieki temu forum moge napisać co czuje , moge sie wygadać

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Hmmm tak ostatnio sobie myślałam i może w złej pozycji moj maz dochodzi ...przeważnie na jeźdźca

[wika82]

Napisane przez nieznajoma12

Nio i może zajscie w ciąże to nie cały sukces ale dla mnie to byłby mega sukces bo póki co jest mi cieżko zajść w ciąże i szczerze mówiąc nie zdawałam sobie z tego sprawy ze to nie jest takie hop siup.... Coraz bardziej sie zastanawiam i przekonuje sie ze cos jednak jest nie tak.... Najgorsze jest to ze sobie z tym nie umiem poradzić i momentami jestem daleko stad myśląc co jest dlaczego tak cieżko , może nie zasłużyłam byc matka albo nie jestem na to gotowa ...wiem może wyda wam sie to śmieszne ale dzieki temu forum moge napisać co czuje , moge sie wygadać

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Hmmm tak ostatnio sobie myślałam i może w złej pozycji moj maz dochodzi ...przeważnie na jeźdźca

A jak długo się staracie? Bo mimo wyjątków do roku to raczej standard.
Ja bym zaczęła od zadbania o swoją i męża kondycję fizyczna i psychiczną (unikanie stresów), wyluzowanie się, branie już teraz kwasu foliowego.
Poza tym jakieś podstawowe badania nie zaszkodzi już zrobić, na przykład na tarczycę, drogie nie są, a nieprawidłowości w pracy tarczycy często uniemożliwiają zajście w ciążę.

[nieznajoma12]

Napisane przez wika82

A jak długo się staracie? Bo mimo wyjątków do roku to raczej standard.
Ja bym zaczęła od zadbania o swoją i męża kondycję fizyczna i psychiczną (unikanie stresów), wyluzowanie się, branie już teraz kwasu foliowego.
Poza tym jakieś podstawowe badania nie zaszkodzi już zrobić, na przykład na tarczycę, drogie nie są, a nieprawidłowości w pracy tarczycy często uniemożliwiają zajście w ciążę.

Staramy sie od kilku miesięcy ...kwas foliowy brałam juz ponad 3 miesiące i postanowiłam zrobic sobie przerwę bo w ciąży nie jestem ... Moj maz chodzi na siłownie... Cieżko mi sie nie stresowac bo wciąż o tym myśle są takie dni ze nie moge spać albo koszmary które mnie stresuje

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Czy długość trzymania spermy w pochwie ma duże znaczenie ?

[princess_m]

my się staraliśmy 5mc, nie wychodziło, ja miałam schizy - wszędzie widziałam kobiety z brzuchem, każdy tylko się pytał nas "kiedy?", ciągle o tym myślałam, praktycznie codziennie robiłam test owulacyjny, żeby przypadkiem nie przegapić

aż pewnego dnia mąż mi powiedział, żebym wyluzowała i będziemy się starać w lato, kiedy wyjedziemy i odpoczniemy i co się okazało w następnym mc zaszłam w ciążę

powiem Ci, że 3mc to tyle co nic lekarze mówią, że jeśli para się stara o dziecko i nie wychodzi przez 1,5 roku do 2 lat to wtedy można pomyśleć że jest problem. teraz najważniejsze żebyś wyluzowała, sex ma być przyjemnością a nie ciągłym myśleniem czy coś z tego wyjdzie