Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak. - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-16, 16:06   #91
Kiciaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez topdong Pokaż wiadomość
Dla równowagi wobec kobiet dla których auto nic nie znaczy wypowiem się jako facet, dla którego samochody to życiowa pasja i definicja życia



Dla Ciebie "tylko". Dla nas "aż" Nie mam pojęcia co się stało, może tylko leciutka rysa, a może głęboka rysa i wgniecenie a Ty się wybielasz bagatelizując faktyczne straty. Malowanie całego elementu to jest minimum 300-400 zł, często trzeba jeszcze wycieniować sąsiadujące elementy bo inaczej będzie po prostu inny odcień.

Co do "będzie jak nowe":

Po czymś takim bezpowrotnie traci na wartości. Lakier już nie jest oryginalny (warstwa 80-160 um), miernik wykaże powtórne malowanie (170-250 um) - ktoś się zapyta czemu, nigdy nie wiadomo jak duże były uszkodzenia.

Pozostaje tylko wierzyć, że to było dosłownie dotknięcie i pasta polerska faktycznie załatwiła sprawę, chociaż trochę w to wątpię.



Twoja piękna sukienka jak na nią wyleję kawę i tłuszcz od mięsa też wrzucę do pralki, odwiruję i będzie git. Jak Ci ją czymś zahaczę i ona się porwie to zszyjemy nitką i będzie jak nowa Będzie tak samo zdatna do użytku jak wcześniej




Tak może się wypowiadać osoba, która nie widzi różnicy pomiędzy wyrobami samochodopodobnymi a samochodami. Dla której stara Fabia/Lanos to jest to samo co beema lub Mercedes. Te drugie ze względu na prestiż marki i jakość wykonania cechuje właśnie takie coś, że one również bardzo dobrze wyglądają i mają wartość reprezentacyjną. Tak jak drogi zegarek. Przecież ten za 100 zł również pokazuje godzinę, a jednak się kupuje te za parę tysięcy i niekoniecznie się chce mieć porysowane szkło.


Podsumowując, choć reakcja faceta pewnie trochę przesadzona, to ja jego złość jestem w stanie zrozumieć - kupili nową furę za wspólne pieniądze, każdy chce się nacieszyć początkowym świeżym wyglądem, a tu na starcie taka akcja...

Autorko, jeśli często jesteś roztrzepana za kierownicą to serio załatw sobie jakiś samochód, którego porysowanie nie będzie stanowiło problemu, szkoda nerwów Twoich, Twojego męża i lakieru nowego auta jeśli nie jesteś super kierowcą
Fakt, z tej strony wygląda to inaczej.

Mąż sam namawiał mnie, żebym jeździła "nowym" (jesteśmy 2gimi właścicielami, auto z salonu 2014). Chciał żebym była bezpieczeniejsza z córką i żeby było nam cieplej bo to głównie ja ją wożę do żłobka, lekarza itp. Drugi starszy samochód jest własnością tylko moją, nabytą przed małżeństwem, z trzeciej ręki. I chyba lepiej będzie gdy do niego się przesiąde.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !!
Kiciaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:07   #92
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

No i znalazł się kolejny, który wyskakuje z jakąś domniemaną miłością tego faceta do auta. Ludzie, litości. W kontekście tego wątku nie ma znaczenia, czy to on to auto kocha czy nie. Natomiast ma znaczenie, że regularnie stosuje przemoc i poniża swoją żonę.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:09   #93
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Ashe05 Pokaż wiadomość
Po pierwsze zakładacie tylko że to były wspólne oszczędności, a o tym nie ma mowy. Ludzie różnie miedzy sobą rozkładają rozdzielność majątkową.
Poza tym dlaczego piszesz że nie musi jego hopla podzielać? Fakt podzielać nie musi, ale szanować wypada. Ciekawa jestem czy gdybyś ty miała hopla na punkcie przypuscmy gadzetów elektronicznych, i tak jak moj TZ kupiłabyś sobie nowiutki telefon warty 3 tys - ogromna suma jak za tel, ja bym tyle nie dała, ale szanuje że to dla niego cos ważnego - i twoj facet bawiłby sie tym czyms i by to zepsuł, nie byłabyś zła? KAZDY byłby zły, jeżeli ma jakąs pasje która realizuje, a ktoś tego nie szanuje. Po prostu. OCZYWISCIE wyzywanie od idiotek to jest juz chore, i cos jest nie tak, ale zdenerwowanie sie jak najbardziej nie.
Czasami mi sie wydaje że czego bym tu nie napisała to każda mi wmówi że bronie męża. NIE BRONIE męża, tłumacze tylko żonie że czasami warto odpuścic, jeżeli dla kogoś coś jest ważne. Inną sprawą jest poszanowanie pieniądza, które pokazała autorka pisząc że naprawa jest to pare stówek i po krzyku. Nie zdziwiłabym się gdyby to mąż harował na to pare stówek, a żona była niepokalana pracą, ponieważ ja znajac realia polskiego rynku pracy wiem że pare stówek to tydzień roboty.

To jest również jej samochód i niech sobie go nawet raz w tygodniu rysuje.
Rysa to nie oczko w rajstopach, które zazwyczaj lądują w koszu <- serio? to skoro kupiłaś coś za wspolne pieniadze to znaczy ze twoj partner ma prawo do dewastowania tego?
Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Doris, no właśnie zdałam sobie sprawę, że do obcego by się tak nie odezwał.

Co do innych sytuacji, to samo się dzieje gdy zdarzy się że coś mi się stłucze, zapomnę wyjąć wtyczki od pralki z gniazdka po praniu czy np. naparuje w mieszkaniu przy robieniu obiadu, zaparkuje auto na parkingu w miejscu które mu nie odpowiada, .. Wtedy nie ma co prawda wyzwisk, ale pogarda i brak szacunku na tym samym poziomie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
to po jakiego uja z nim jesteś? chcesz, żeby dziecko widziało ten brak szacunku wobec ciebie?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:09   #94
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Ragyu Pokaż wiadomość
serio ? dziwicie się facetowi że się wkurzył o zarysowane auto ? normalna reakcja, dla każdego faceta auto to skarb a ty go uszkodziłaś. tym bardziej że auto było kupione z oszczędności.
Tak dziwię się. Ten facet jest mocno nie teges, skoro przy przerysowaniu tak się zachował. Zachowanie jest poniżej krytyki.
Jaki skarb? Skarb to matka i dziecko, które podobno ten facet kocha. Auto... rzecz nabyta nawet jeśli z oszczędności.

I mówi Ci to osoba która sama kupiła auto z oszczędności, a po tygodniu niechcący przerysowałam błotnik - i wiesz co? Mąż nawet nie zwrócił uwagi. A kiedy niechcący uszkodziłam konkretnie auto, bo wjechałam w stado dzików w nocy to mojemu normalnemu mężowi pierwsze co przyszło do głowy to żeby mnie przytulić bo nic się mi nie stało, a nie robić jazdy o pieprzoną rzecz martwą.


Autorko, współczuję. Albo ostro ustawisz go do pionu albo żyj w patologii. Bo tak związek nie powinien wyglądać.
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:10   #95
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Fakt, z tej strony wygląda to inaczej.

Mąż sam namawiał mnie, żebym jeździła "nowym" (jesteśmy 2gimi właścicielami, auto z salonu 2014). Chciał żebym była bezpieczeniejsza z córką i żeby było nam cieplej bo to głównie ja ją wożę do żłobka, lekarza itp. Drugi starszy samochód jest własnością tylko moją, nabytą przed małżeństwem, z trzeciej ręki. I chyba lepiej będzie gdy do niego się przesiąde.
Nie, w żadnym wypadku nie będzie lepiej. W ten sposób tylko utwierdzisz obłąkanego męża w przekonaniu o słuszności jego wybryków. Nie pozwól sobie wmówić, że nie powinnaś korzystać z nowszego, także twojego, samochodu.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:10   #96
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Doris, no właśnie zdałam sobie sprawę, że do obcego by się tak nie odezwał.

Co do innych sytuacji, to samo się dzieje gdy zdarzy się że coś mi się stłucze, zapomnę wyjąć wtyczki od pralki z gniazdka po praniu czy np. naparuje w mieszkaniu przy robieniu obiadu, zaparkuje auto na parkingu w miejscu które mu nie odpowiada, .. Wtedy nie ma co prawda wyzwisk, ale pogarda i brak szacunku na tym samym poziomie.
Aż przykro to czytać. Upuściłam ostatnio na podłogę dysk twardy za kilka stów. I dwa razy głównie z mojej winy laptop TŻ zaliczył glebę (matryca za każdym razem do wymiany). Tż powiedział, że mam grabki i mam raczej nie dotykać laptopa lub informować że się do niego zbliżam, a co do dysku to stwierdził, że jego wina, bo położył byle gdzie. Tyle. Czy był zły? O laptopa za drugim razem tak. Czy krzyczał na mnie? Nie. Śmiejemy się z tego. Naprawdę, to są tylko rzeczy. Można się zdenerwować, chyba nikt normalny nie chce powodować strat materialnych na czymś, na co ciężko pracował, ale to ostatecznie są tylko rzeczy. Żona znajomego skasowała samochód, na który oszczędzali parę lat (ponad 200 tys., jego marzenie życia). I co? I kupili inny. Powiedział, że cieszy się, iż żonie się nic nie stało. Wkurzał się głównie na ubezpieczyciela, który oczywiście mocno odciągał się z wypłatą odszkodowania.

Jeżeli ma się dostawać palpitacji serca z powodu każdej ryski na samochodzie, to się kupuje taki, na który nas stać i którego naprawa nie będzie rujnowała budżetu domowego. To jest coś do użytkowania i ma być bezpieczne, a nie lśnić w słońcu, aby sąsiad zazdrościł. Chociaż to, że w tym przypadku samochód to był kolejny pretekst, aby się na Tobie wyżyć, to chyba już ustaliliśmy.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:12   #97
Devon_rose
Zakorzenienie
 
Avatar Devon_rose
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Autorko to jeszcze kup sobie porządny okap by kolejnym zaparowaniem mieszkania nie zdenerwować kochanego męża.
A dziecko niech dalej żyje w patologii.
__________________

Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !
Devon_rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-16, 16:13   #98
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;68692226]No i znalazł się kolejny, który wyskakuje z jakąś domniemaną miłością tego faceta do auta. Ludzie, litości. W kontekście tego wątku nie ma znaczenia, czy to on to auto kocha czy nie. Natomiast ma znaczenie, że regularnie stosuje przemoc i poniża swoją żonę.[/QUOTE]

Niektórym można by to chyba tłumaczyć 10 lat. Nie dziwię się, że potem są takie kwiatki "uderzył / rzucił dzieckiem, no bo go zdenerwowało, bo zniszczyło słuchawki".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:13   #99
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;68692336]Nie, w żadnym wypadku nie będzie lepiej. W ten sposób tylko utwierdzisz obłąkanego męża w przekonaniu o słuszności jego wybryków. Nie pozwól sobie wmówić, że nie powinnaś korzystać z nowszego, także twojego, samochodu.[/QUOTE]

Zgadzam się w zupełności.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:17   #100
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
(...)
Drugi starszy samochód jest własnością tylko moją, nabytą przed małżeństwem, z trzeciej ręki. I chyba lepiej będzie gdy do niego się przesiąde.
Ale co to zmieni. Wcześniej, czy później upuścisz talerz, coś się zepsuje ot tak, jak akurat Ty będziesz tego używała, albo dziecko coś zrobi. Co wtedy? Znowu położysz uszy po sobie? Dziecku wytłumaczysz, że tatuś skrzyczał, bo było niegrzeczne?

I czy w ogóle dociera do Ciebie, że to nie są żadne nowe problemy, a efekt tego, co już było jakiś czas temu? Że to się ciągnie od bardzo dawna. Nie bez przyczyny zakładałaś już kiedyś wątek. Nadal zamierzasz udawać, że ta sytuacja to nowość?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:18   #101
AnnaAleksndra
Raczkowanie
 
Avatar AnnaAleksndra
 
Zarejestrowany: 2016-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 278
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Przypomina mi się sytuacja gdy byłam świadkiem stłuczki. Kierował pan a jego partnerka w ciąży siedziała obok. Gdy doszło do stłuczki facet wysiadł z auta i zaczął oglądać szkody. Na swoją żonę nawet nie spojrzał. Masakra. :/

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
__________________
Za dnia aniołem, w nocy diabłem.
Blog o zabiegach kosmetycznych na twarz
Moje Legginsy sportowe

AnnaAleksndra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-16, 16:19   #102
Kiciaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ale co to zmieni. Wcześniej, czy później upuścisz talerz, coś się zepsuje ot tak, jak akurat Ty będziesz tego używała, albo dziecko coś zrobi. Co wtedy? Znowu położysz uszy po sobie? Dziecku wytłumaczysz, że tatuś skrzyczał, bo było niegrzeczne?

I czy w ogóle dociera do Ciebie, że to nie są żadne nowe problemy, a efekt tego, co już było jakiś czas temu? Że to się ciągnie od bardzo dawna. Nie bez przyczyny zakładałaś już kiedyś wątek. Nadal zamierzasz udawać, że ta sytuacja to nowość?
Nie, nie będę udawała że to nowość. Chciałabym zrobić porządek ze swoim życiem dla dziecka i dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !!
Kiciaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:21   #103
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Nie, nie będę udawała że to nowość. Chciałabym zrobić porządek ze swoim życiem dla dziecka i dla siebie.
Wydrukuj to sobie, albo zapisz i wracaj do tych słów ilekroć będą Cię dopadały wątpliwości i słabość. Jak nie dla siebie, to zrób to dla córki. Chcesz aby kiedyś była taka, jak ojciec lub wzięła sobie do związku takiego faceta, jak Twój mąż i żeby nią ktoś pomiatał?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:27   #104
Kiciaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Wydrukuj to sobie, albo zapisz i wracaj do tych słów ilekroć będą Cię dopadały wątpliwości i słabość. Jak nie dla siebie, to zrób to dla córki. Chcesz aby kiedyś była taka, jak ojciec lub wzięła sobie do związku takiego faceta, jak Twój mąż i żeby nią ktoś pomiatał?
Nie chcę by kiedykolwiek ktoś ją źle potraktował. Chciałabym żeby miała szczęśliwe życie i nie musiała na to patrzeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !!
Kiciaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:33   #105
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Fakt, z tej strony wygląda to inaczej.

Mąż sam namawiał mnie, żebym jeździła "nowym" (jesteśmy 2gimi właścicielami, auto z salonu 2014). Chciał żebym była bezpieczeniejsza z córką i żeby było nam cieplej bo to głównie ja ją wożę do żłobka, lekarza itp. Drugi starszy samochód jest własnością tylko moją, nabytą przed małżeństwem, z trzeciej ręki. I chyba lepiej będzie gdy do niego się przesiąde.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nie masz racji. Twoje dziecko i Ty będziecie bezpieczniejsze w nowszym samochodzie, będzie Wam cieplej. Co zrobisz jak stary gruchot rozpadnie się gdzieś po drodze? Jak sobie poradzisz zimą z małym dzieckiem? Rysuj sobie Wasze autko do woli - byleby Wam się nic nie stało.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:36   #106
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Nie chcę by kiedykolwiek ktoś ją źle potraktował. Chciałabym żeby miała szczęśliwe życie i nie musiała na to patrzeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No to masz tylko jedno wyjście: rozstać się z tym człowiekiem. Jak sama widzisz, takie zachowania to u niego norma. Twoim sprzeciwem wobec takiego traktowania w ogóle się nie przejął, a wręcz zwiększył intensywność obłędu do poziomu, którego się po nim nie spodziewałaś. Moim zdaniem teraz możesz się już spodziewać wszystkiego.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:38   #107
Kiciaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Aż przykro to czytać. Upuściłam ostatnio na podłogę dysk twardy za kilka stów. I dwa razy głównie z mojej winy laptop TŻ zaliczył glebę (matryca za każdym razem do wymiany). Tż powiedział, że mam grabki i mam raczej nie dotykać laptopa lub informować że się do niego zbliżam, a co do dysku to stwierdził, że jego wina, bo położył byle gdzie. Tyle. Czy był zły? O laptopa za drugim razem tak. Czy krzyczał na mnie? Nie. Śmiejemy się z tego. Naprawdę, to są tylko rzeczy. Można się zdenerwować, chyba nikt normalny nie chce powodować strat materialnych na czymś, na co ciężko pracował, ale to ostatecznie są tylko rzeczy. Żona znajomego skasowała samochód, na który oszczędzali parę lat (ponad 200 tys., jego marzenie życia). I co? I kupili inny. Powiedział, że cieszy się, iż żonie się nic nie stało. Wkurzał się głównie na ubezpieczyciela, który oczywiście mocno odciągał się z wypłatą odszkodowania.

Jeżeli ma się dostawać palpitacji serca z powodu każdej ryski na samochodzie, to się kupuje taki, na który nas stać i którego naprawa nie będzie rujnowała budżetu domowego. To jest coś do użytkowania i ma być bezpieczne, a nie lśnić w słońcu, aby sąsiad zazdrościł. Chociaż to, że w tym przypadku samochód to był kolejny pretekst, aby się na Tobie wyżyć, to chyba już ustaliliśmy.
Boże, nasze życie przy takim facecie byłoby bajką, Twój TŻ to skarb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !!
Kiciaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:42   #108
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

No tak rysa w aucie straszna tragedia. Będzie widać że domalowany lakier. No dziewczyny trochę empatii xD Normalny facet to by nie tylko zwyzywał jak ostatnią ..., ale i przywalił. No nerwy mogą puścić, co nie xD

Autorko, to jest straszne, że potrafisz snuć rozważania na ile zasługujesz na prowadzenie nowego auta w kontekście bycia zwyzywaną od poj...ych.

Gdyby to była pierwsza taka akcja (nie tylko tego typu, ale agresji słownej bez powodu w ogóle) to pomyślałabym nad terapią. Ale on już się przyzwyczaił, że ma żonę którą zgnoi jak psa, a ona jeszcze przemyśli czy aby nie zasłużyła. Znalazł sobie słabszą i założę się o wszystko, że z biegiem lat to będzie tylko eskalować. Nawet jak pójdzie się leczyć to po 2 wizytach powie popatrz kochanie, już Cię nie wyzywam^^ A po pół roku upps, no ale MOGŁAŚ BARDZIEJ UWAŻAĆ TY PO%%%% k%%%%. A i oczywiście póki co przeprasza. Po pewnym czasie przestanie. Tylko testuje, jak daleko może się posunąć - cóż, dość daleko.

Przecież ciężkie domowe awantury nigdy nie pojawiają się z dnia na dzień. Każdy okrutny cham i przemocowiec był kiedyś milutki, kiedyś pierwszy raz wyzwał od k... i przeprosił, potem trochę mocniej ale był powód, ostatecznie może wracać a w domku czeka worek treningowy-żona i dzieci^^ Masz jeszcze szansę uciekać, ale biorąc pod uwagę że pewnie prędzej oddasz teraz auto niż zwiejesz, to cóż... Tak, mąż się pewnie zmieni. Na gorsze.

A swoją drogą to przejmować się przedmiotami jakby człowiek żył wiecznie. Tyle osób ginie w wypadkach że chyba powinno się cieszyć, że się jedzie z rysą ale całym i żywym. Jak kogoś średnio stać na super nowy samochód i wydaje na niego ostatnie oszczędności, to niech lepiej kupi tańszy - zaoszczędzi na zdrowiu. Bo jak mu się przez stres umrze dekadę prędzej to na nic się przydadzą zaoszczędzone pieniądze.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:44   #109
Kiciaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Zaraz wróci do domu. Przy małej nie miałam za dużo spokoju, żeby to sobie usystematyzować. Ale dzięki Wam dużo mi się rozjaśniło. Przeprosin już się nie spodziewam. Teraz zżera mnie stres i strach przed jego przyjściem. Ból brzucha i w ramieniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !!
Kiciaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-16, 16:45   #110
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Jeżeli ma się dostawać palpitacji serca z powodu każdej ryski na samochodzie, to się kupuje taki, na który nas stać i którego naprawa nie będzie rujnowała budżetu domowego. To jest coś do użytkowania i ma być bezpieczne, a nie lśnić w słońcu, aby sąsiad zazdrościł. Chociaż to, że w tym przypadku samochód to był kolejny pretekst, aby się na Tobie wyżyć, to chyba już ustaliliśmy.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:47   #111
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość

Jeżeli ma się dostawać palpitacji serca z powodu każdej ryski na samochodzie, to się kupuje taki, na który nas stać i którego naprawa nie będzie rujnowała budżetu domowego. To jest coś do użytkowania i ma być bezpieczne, a nie lśnić w słońcu, aby sąsiad zazdrościł. Chociaż to, że w tym przypadku samochód to był kolejny pretekst, aby się na Tobie wyżyć, to chyba już ustaliliśmy.
No dokładnie, albo niech sobie kupi miniaturowy model i sobie na niego chucha i dmucha. Gdyby mój facet tak srał o samochód albo o jakieś przedmioty, to nie wiem co bym z nim zrobiła. Porażka z tymi samochodowymi bzikami! I nie, ja nie zwyzywałabym faceta z powodu ryski na sukience, biżuterii, czy komputerze, a nawet gdyby je całkiem zniszczył. Gdyby mnie tak facet zwyzywał o cokolwiek, a już nie mówię o głupią ryskę na głupim błotniku, to by mnie zobaczył przy pakowaniu klamotów. I musiałby się bardzo baaaardzo postarać żeby to naprawić.

A ten gość po 1 w ogóle nie ma do Ciebie autorko szacunku, a po 2 widać nie radzi sobie z nerwami i może to się kwalifikuje do leczenia. Serio znam 2 facetów w średnim wieku którzy się zachowywali jak furiaci o byle co i oboje leczą się u psychiatry. Na nerwy, bo na brak szacunki i chamstwo leków nie ma.

Edytowane przez kiciun
Czas edycji: 2016-12-16 o 16:52
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:47   #112
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Boże, nasze życie przy takim facecie byłoby bajką, Twój TŻ to skarb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale tak właśnie zachowują się normalni ludzie i warto by było, gdybyś to właśnie przyjęła za punkt odniesienia. Twój mąż to patologia i przemoc.
Nie wiem czy ci to coś pomoże, ale dla mnie (i podejrzewam, że dla wielu innych ludzi również) takie wyzwiska, jakie zastosował twój mąż, oznaczają natychmiastowe rozstanie bez żadnych dodatkowych tłumaczeń. To po prostu nie jest ten poziom, jaki mogłabym tolerować nawet przez minutę, nie mówiąc już o braniu z nim ślubu.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:50   #113
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Boże, nasze życie przy takim facecie byłoby bajką, Twój TŻ to skarb

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie ujmując nic facetowi Doris, nie nie skarb. Normalny facet.

Co jest z tobą nie tak że w ogóle to wszystko tolerujesz?
871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 16:59   #114
Kiciaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
No tak rysa w aucie straszna tragedia. Będzie widać że domalowany lakier. No dziewczyny trochę empatii xD Normalny facet to by nie tylko zwyzywał jak ostatnią ..., ale i przywalił. No nerwy mogą puścić, co nie xD

Autorko, to jest straszne, że potrafisz snuć rozważania na ile zasługujesz na prowadzenie nowego auta w kontekście bycia zwyzywaną od poj...ych.

Gdyby to była pierwsza taka akcja (nie tylko tego typu, ale agresji słownej bez powodu w ogóle) to pomyślałabym nad terapią. Ale on już się przyzwyczaił, że ma żonę którą zgnoi jak psa, a ona jeszcze przemyśli czy aby nie zasłużyła. Znalazł sobie słabszą i założę się o wszystko, że z biegiem lat to będzie tylko eskalować. Nawet jak pójdzie się leczyć to po 2 wizytach powie popatrz kochanie, już Cię nie wyzywam^^ A po pół roku upps, no ale MOGŁAŚ BARDZIEJ UWAŻAĆ TY PO%%%% k%%%%. A i oczywiście póki co przeprasza. Po pewnym czasie przestanie. Tylko testuje, jak daleko może się posunąć - cóż, dość daleko.

Przecież ciężkie domowe awantury nigdy nie pojawiają się z dnia na dzień. Każdy okrutny cham i przemocowiec był kiedyś milutki, kiedyś pierwszy raz wyzwał od k... i przeprosił, potem trochę mocniej ale był powód, ostatecznie może wracać a w domku czeka worek treningowy-żona i dzieci^^ Masz jeszcze szansę uciekać, ale biorąc pod uwagę że pewnie prędzej oddasz teraz auto niż zwiejesz, to cóż... Tak, mąż się pewnie zmieni. Na gorsze.

A swoją drogą to przejmować się przedmiotami jakby człowiek żył wiecznie. Tyle osób ginie w wypadkach że chyba powinno się cieszyć, że się jedzie z rysą ale całym i żywym. Jak kogoś średnio stać na super nowy samochód i wydaje na niego ostatnie oszczędności, to niech lepiej kupi tańszy - zaoszczędzi na zdrowiu. Bo jak mu się przez stres umrze dekadę prędzej to na nic się przydadzą zaoszczędzone pieniądze.
Samochód był naszym priorytetem, chodziło o bezpieczeństwo w trasie z dzieckiem, do teściów i rodziców mamy po kilkaset kilometrów. I nie były to nasze wszystkie oszczędności, pod tym względem jesteśmy racjonalni. Co do całej reszty jak najbardziej się zgadzam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;6869375 1]Nie ujmując nic facetowi Doris, nie nie skarb. Normalny facet.

Co jest z tobą nie tak że w ogóle to wszystko tolerujesz?[/QUOTE]
Toleruję w tym względzie, że jeszcze nie odeszłam. Każde takie zachowanie spotyka się z moim sprzeciwem, ostatnio bardzo ostrym, ale widać niewystarczającym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !!
Kiciaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 17:33   #115
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

tutaj swoje sprzeciwy możesz se wsadzić w buty. stawiasz ultimatum, wyłuszczasz sprawę, a przy kolejnym takim wybuchu pakujesz panu walizki. tutaj nie ma wielkiej filozofii.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 17:59   #116
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Ashe05 Pokaż wiadomość
Mąż zachował się okropnie i karygodnie, powinien przeprosić, jednak rozumiem jego wzburzenie. Podkreślam, rozumiem wzburzenie ale nie popieram tego jak sie zachował. Stane tu po stronie komentujących panów. Sama jestem samochodziarą, mechanikiem do tego. Obracam sie w gronie zapalenców motoryzacji i dobrze wiem jak oni kochają te swoje samochody, dopieszczają pod każdym względem. Może nie wszyscy, ale duża część. Sama to rozumiem bo dla mnie samochód nie jest tak jak dla wiekszości z Was rzeczą, tylko czymś więcej, stylem życia. Jeżeli z własnych oszczędności kupiłabym wymarzone auto, to chyba bym zabiła swojego faceta gdyby coś mu zrobił ;D mój TZ za to traktuje auto tak jak Wy, jeździ to jeździ, i jak sama obrysowałam jego auto to nie powiedział ani słowa. Naprawił przy okazji, gdy klepał inne wgniecenie. Za to gdy jego nowy wspaniały smartfon który jest jak jego dziecko spadł na ziemie a ja tylko stałam obok to myślałam że cały świat zabije wzrokiem. Kwestia wartościowania.
Ja osobiście nie dałabym Ci nowego auta jeżeli macie dostęp do starego, a jak sama wspomniałaś miałaś wcześniej takie przypadki i jesteś roztrzepana.
Ale nic nie tłumaczy tego że Cie zwyzywał, jeszcze przy dziecku!
Widac jak bardzo kochasz swojego faceta
Moj facet jest zapalonym fanem motoryzacji. Kupil samochod powymienial kilka czesci, obnizyl zawieszenie. Drugiego identycznego nie ma w promieniu kilkudziesieciu kilometrow. Bardzo dba o swoja zabawke, ale skoro ze mna zyje, to ja jestem na pierwszym miejscu! Dlatego jak mu uszkodzilam jego wypieszczone autko, to przebolal, nie awanturowal sie, nie wyzywal. A gdyby sie zachowal jak palant, to bym nie wybaczyla. W zwiazku partner powinien byc najwazniejszy a nie rzecz materialna, ktora mozna naprawic jak sie zepsuje. Spieprzonego zwiazku zadne pieniadze nie naprawia.
Maz autorki zachowal sie jak zwykly burak i nic go nie usprawiedliwia. A pomysl, zeby autorka jezdzila starym, bo pan i wladca chce sie nowym nacieszyc, jest idiotyczny. Samochod jest wspolny i ona tez ma prawo go uzywac. Jak sobie panicz chce jezdzic na wylacznosc nowym autkiem z salonu, to niech sobie znajdzie drugi etat, kupi je za swoje i jeszcze klepie pacierze, zeby ktos mu przypadkiem nie zarysowal cudenka na parkingu.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 18:17   #117
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Cytat:
Napisane przez Kiciaaaa Pokaż wiadomość
Boże, nasze życie przy takim facecie byłoby bajką, Twój TŻ to skarb
Mój TŻ jest OK, ale Kiciu, znam wielu normalnych facetów. Serio serio. Plus w stosunku do swojej osoby na pewne rzeczy nie pozwalam, bo też po prostu wymagam szacunku do siebie. W pewnych momentach oboje się musimy stawiać do pionu, bo życie przynosi stresy i człowiek ma czasami ochotę się na kimś wyżyć. Ale nie tędy droga.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-12-16 o 18:20
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 18:55   #118
longway01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 85
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Mnie jest łatwo sobie wyobrazić takie sytuacje, bo jestem dzieckiem osoby takiej, jak twoj mąż. I z tej perspektywy mogę Ci powiedzieć, jak wygląda życie z takim człowiekiem, jak moze wyglądać zycie twojej córki, jeśli nic nie zrobisz. Przy moim ojcu nauczyłam się przesadnej kontroli, bo nigdy nie wiedziałam, kiedy zrobię cos wg niego nie tak. Jego reakcje były zawsze przesadzone, w stylu tych, które opisałas. Po pewnym czasie zaczęłam się go bać. Jako już dorosłej osobie ciężko bylo mi przezwyciężyć zal do mojej mamy, że nie dała mi warunkow do posiadania normalnego dzieciństwa. Moj ojciec też miał momenty, gdy był kochany, a dla obcych osób wręcz do rany przyloz. I to właśnie jeszcze bardziej utrudniało mi przyjęcie jakiegos stanowiska, bo ciężko zrozumieć dziecku, dlaczego mily na codzień tata potrafi wpaść w taki szał z powodu byle ☠☠☠☠☠☠☠y, że staje się wręcz potworem.

Powiem szczerze, że aż mnie zmrozilo po przeczytaniu Twojego postu, więc postanowiłam sie odezwać. Dla Ciebie na pewno taki zwiazek też nie jest satysfakcjonujący, ale twoja córka jako nieuksztaltowana jeszcze osoba moze wyjść z takiej rodziny naprawde poraniona.

Życzę Ci pomyślnych przemyśleń i rozwiązania sytuacji.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
longway01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 19:41   #119
763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1 252
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Jezu, aż chce się powiedzieć, że pieniądze to nie wszystko.

Po pierwsze to ja nie rozumiem, dlaczego miałoby się wyłączać pralkę z gniazdka po skończonym praniu? Przekręca się pokrętło na którym są zaznaczone programy na zero i lampki przestają świecić. Lodówkę też wyłączasz? Zmywarkę? Nie rozumiem, co miałoby to mieć na celu.

Autorko: nie zasłużyłaś na to. Takie rzeczy się zdarzają, wystarczy przeprosić. A jeżeli on nie potrafi się powstrzymać nawet przy małym dziecku, które potrzebuje spokoju do rozwoju, to naprawdę bardzo źle o nim świadczy.

Edytowane przez 763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29
Czas edycji: 2016-12-17 o 20:01
763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-16, 20:26   #120
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Zarysowane auto - z kim bardziej jest coś nie tak.

Przykro się czyta ten wątek, a zwłaszcza odpowiedzi osób, które piszą, że facet autorki miał prawo się tak zachować. Naprawdę przykro.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-03 16:01:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.