...:::Walka O Idealną Figurę:::...

[mika99do]

Dolaczam sie do was desperatki .Bo to desperacja o tej porze roku sie odchudzac.Pomiarow nie dokonam aby sie nie dolowac ,porownanie moich z ogolem wyszlo by mi bokiem (zalamka kompletna).Za odnosnik posluza mi spodenki ktore nosilam przed atakiem ,tluszczu ,skrobi , wolnych rodnikow ....Ogolnie calego tego talatajstwa ktore odpowiada za moj obecny wyglad(przy skromnym moim udziale)oczywiscie. pozdrawiam i zycze sobie oraz wam sukcesu na miare top modelek

[palema]

witamy dziewczęta
ja w obecnym czasie, czyli czasie sesji zupelnie odbieglam od zdrowego jedzenia, cwiczen. bardzo chcialam 'urozmaicic' sobie uczenie cwiczeniami, ale ciagle braknie mi na cos czasu. ehh zycie w stesie. czekam az sie to skonczy i znow do robotki, bo juz tesknie

[kimi1000]

a moja dieta pójdzie chyba dzisiaj w odstawkę, bo pokłóciłam się z chłopakiem i nie wiem czy sie upić czy najeść czekolady ech szkoda słów...

[Pusiak89]

Napisane przez kimi1000

a moja dieta pójdzie chyba dzisiaj w odstawkę, bo pokłóciłam się z chłopakiem i nie wiem czy sie upić czy najeść czekolady ech szkoda słów...

Wyćwiczyć całą złość . najlepsze rozwiązanie . Pozdrawiam

[justynkaa]

ojj widze ze nie tylko ja sie opuscilam z dietka bo nasz watek zszedl na dalszy plan :P:
ehhh u mnie niestety kiepsko z ditka z powodu tej glupiej sesji , wiedzilam ze to nie jest dobry czas na rozpoczynanie dietki wiedzialam no ale trudno zaczne od nowa po tych wszytkich egzaminach czyli ok 10 lutego i bede walczyc o ta figure na lato
a wam jak idzie tez zrezygnowalyscie ??

[psheniczka]

Witam po krótkiej nieobecności. Moja walka narazie idzie pomalutku ale idzie... moze diety tak ściśle nie trzymam ale jest przynajmniej jedna rzecz którą systematycznie ćwicze czyli mój brzuch(wyjątek- dzień wczorajszy)... pierwsze efekty już widać powolutku zaznaczją mi się mięśnie na górze ale nadole pozostaje nie niestety gdzieś 2cm warstwa tłuszczu.

Napisane przez kimi1000

a moja dieta pójdzie chyba dzisiaj w odstawkę, bo pokłóciłam się z chłopakiem i nie wiem czy sie upić czy najeść czekolady ech szkoda słów...

Ja też tak mam I do tego wczoraj tak się tym wsyztskim przejmowłam, że zapomniałam ćwiczyć brzucha Ale dziś wracam do pracy Brzuch ćwiczę dwa tygodnie teraz postaram się dodać ćwiczenia na uda i ramiona...

No to do góry głowy i do walki o idealną figurę!!!

[brawurka1988]

Ja na szczęście się wzięłam się za siebie i już 5 dzień diety mi mija. Jestem na 1300 kcal bo po ostatnich moich doświadczeniach na 1000 wyczymałam tylko dzień a potem rzucałam się na jedzenie. Uważam że to optymalna dawka dla mnie bo jestem tak czy siak zmuszona do tego aby dużo ćwiczyć. Wczoraj poprostu mój trener Tomuś wykończył mnie Jive'm (jak kto nie wie to jest najszybszy z tańców latino). I tak średnio trenuje jeszcze sama min. po godzinie.Mam nadzieje że wreszcie się uda mnie jak i wam

[kimi1000]

Napisane przez psheniczka

Witam po krótkiej nieobecności. Moja walka narazie idzie pomalutku ale idzie... moze diety tak ściśle nie trzymam ale jest przynajmniej jedna rzecz którą systematycznie ćwicze czyli mój brzuch(wyjątek- dzień wczorajszy)... pierwsze efekty już widać powolutku zaznaczją mi się mięśnie na górze ale nadole pozostaje nie niestety gdzieś 2cm warstwa tłuszczu.



Ja też tak mam I do tego wczoraj tak się tym wsyztskim przejmowłam, że zapomniałam ćwiczyć brzucha Ale dziś wracam do pracy Brzuch ćwiczę dwa tygodnie teraz postaram się dodać ćwiczenia na uda i ramiona...

No to do góry głowy i do walki o idealną figurę!!!

no właśnie, wtedy to się nic nie chce, na szczęście już jest wporządku, wczoraj znowu ćwiczyłam, ale za to dziś najadłam się nutelli w zamian za to piję teraz litr wody, nie możemy się poddawać wiosna blisko, a wraz z nią nadchodzą krótkie spódniczki ale my jesteśmy laseczki i nie bedziemy miały się czego wstydzić

[palema]

heh a ja sie tak wkrecilam w przegladanie wizazu, ze o calym swiecie zapomnialam i nawet na cwiczenia za duzo czasu nie mam (nie chce pisac, ze zapomnialam )

[Tilli]

a ja nadal trzymam diete(z wyjątkiem wczorajszego dnia ale jeden dzień można wybaczyć ) i ćwicze codziennie. Efekty są już widoczne i to najbardziej motywuje mnie do dalszej pracy nad sobą

[*chocolate*]

HEy dziewczyny... muszę sie pochwalić przyszłam dzis na wykłady po dwóch tygodniach feriach i usłyszałam od kilku osób, że schudłam :P hehe pocieszył mnie ten fakt... zjadłam kawałek ciacha w ramach dwu tygodniowej rekompensaty, ale już nie zamierzam popuszczać

[Basiula]

Dziewczyny-czy chcecie czy nie przyłączam sie! A tak na powaznie mam nadzieje ze nie macie nic przeciwko Wiec ja naprawde juz sie czujee lekko otyla-65,5 kg przy wzroscie 167 .Sadelko na pupie,brzuchu,udach,ramio nach-koniec z tym!!
A ze nie potrafie tak od razu przerzucic sie na intensywna dietke to najpierw zaczelam od
a)zero slodyczy
b) ograniczenie tłuszczów
c) picie około 3 filiżanek czerwonej herbaty
d) ćwiczenia-Boże jak trudno mi sie zmobilizować

Co robic? Aaaaaaaaaa

[edipig]

Fajnie,że ktoś odświeżył ten wątek.
Hej Basiula!

[kapka]

Dziewczyny o czym myślicie w czasie kryzysiku,kiedy mówicie sobie"to nie ma sensu i tak będzie zero efektu!!"itp.)??Co Was motywuje?Mnie jak łapią takie chore myśli ,"że i tak to nic nie zmieni.." myślę o plaży i laskach wyjętych prosto z kalendarza taaa...i o ich figurze i o tym,że widząc je będe zła nie tyle z zazdrości,ale z samej siebie,że nie próbowałam zrobić coś ze sobą ,tylko się leniłam A Wy jakie macie motywacje?pzdr cieplutko

[kimi1000]

ja mam na pulpicie zdjęcie, które mnie motywuje w trudnych chwilach
w tym tygodniu takie


myśle też o tym że teraz sie męczę, ale za to latem bede mogła się pokazać, myśle o tych wszystkich szczupłych laskach na plaży, a jak widze efekty to myśle że jak sie najem kalorycznych rzeczy to znowu będe musiała zaczynać od początku, a nanajnajbardziej pomaga mi czytanie tego wątku

a zdjęcie mi sie nie załadowało, a szkoda bo jest niezłe

[kimi1000]

udało mi się, , wiem że to nie wątek ze zdjęciami, ale to tylko jeden raz

[palema]

takie zdjecia motywowuja, mnie tez, ale musialabym miec je przed oczami caly dzien i jak siegam raczka w miejsce zakazane... do paczki z ciasteczkami, czekolada, do lodowki, ktora teraz stoi pelna, bo dopiero co zakupy byly zrobione ojojoooj! powinnam takimi zdjeciami poobklejac cale mieszkanie

[psheniczka]

Cieszę się, że każda robi postępy choć minimalne No i gratulacje dziewczyny. Chciałąm coś sensownego napisać ale jestem padnięta Aha.. no ale jeśli chodzi o motywacje.. to mnie ostatnio motywuje przeglądanie fotek z brzuchami... bo to jest pierwsza rzecz nad która obecnie pracuje naintensywniej.. I jak patrze na takie wysportowane brzuszki to od razu i mnie chce się ćwiczyć. Mykam spać... bo zaraz zasnę na miejscu. Buziaki

[Tilli]

a ja jestem właśnie po moich codziennych ćwiczonkach i prysznicu i też zaraz kładę się spać Też przeglądałam jakoś niedawno wątek z brzuchami i ciągle sobie o nim przypominam albo przeglądam troszke jak mi się nie chce ćwiczyć - takie brzuchy naprawdę motywują i wiadomo że każdy jak popracuje może taki mieć... mojemu jeszcze dużo brakuje do ideału ale tłuszczyku jest troszke mniej a za to pojawiły się pierwsze mięśnie

życzę wytrwałości i sukcesów

[kimi1000]

dziewczyny, a kiedy ćwiczycie, rano czy wieczorkiem, a jak wieczorem to o której, i kiedy jest lepiej ćwiczyć? jaki jest lepszy efekt? ja właśnie pije litr wody, a na kolacje zjadłam sałatke, czekolady tylko ciut, ciut

[Tilli]

Napisane przez kimi1000

dziewczyny, a kiedy ćwiczycie, rano czy wieczorkiem, a jak wieczorem to o której, i kiedy jest lepiej ćwiczyć? jaki jest lepszy efekt? ja właśnie pije litr wody, a na kolacje zjadłam sałatke, czekolady tylko ciut, ciut

Nie wiem kiedy się powinno ćwiczyć ale ja ćwiczę zawsze wieczorem a nawet czasami w nocy... poprostu rano ani w ciągu dnia nie mam za bardzo czasu.

[palema]

ja tez cwicze wieczorem. jak i Tilly mam wtedy chwile czasu. nie wyobrazam sobie zebym mogla sie zrywac rano wczensiej, a nawet jakby mi sie udalo, to bede na tyle spiaca ze z cwiczen nici

[Tilli]

Nio i stało się Tak długo sobie odmawiałam dzisiaj nie wytrzymałam i zjadłam Snickersa Fatalnie się czuję ... jakbym przytyła wszystko co schudłam - okropne uczucie i jeszcze wyrzuty sumienia Musze się pilnować bo nigdy nie będę miała ładnej figury i nigdy nie schudne

[kimi1000]

Napisane przez Tilli

Nio i stało się Tak długo sobie odmawiałam dzisiaj nie wytrzymałam i zjadłam Snickersa Fatalnie się czuję ... jakbym przytyła wszystko co schudłam - okropne uczucie i jeszcze wyrzuty sumienia Musze się pilnować bo nigdy nie będę miała ładnej figury i nigdy nie schudne

oj niedobra, za kare marsz do ćwiczeń, dobrze ze to tylko snickers a nie cała czakolada, ale myśle, że jak sie zje mały kawałek czekolady raz w tygodniu to nie jest to jeszcze katastrofa, ja też tak mam, że jak się długo powstrzymuje, to potem już nie mogewytrzymać i jem za dużo czekolady,
dzisiaj udało mi się powstrzymać od słodkości, do ćwiczeń wracam za trzy dni, bo na razie mam miesiączke i wszystko mnie boli

[kimi1000]

Napisane przez palema

ja tez cwicze wieczorem. jak i Tilly mam wtedy chwile czasu. nie wyobrazam sobie zebym mogla sie zrywac rano wczensiej, a nawet jakby mi sie udalo, to bede na tyle spiaca ze z cwiczen nici

masz racje, ja kiedy sie budze to mam ochote na ćwiczenia i łatwiej mi sie dobudzić, ale często jestem tak zaspana, że robie je na odczepnego, tak myśle, że wieczorem to nawet lepiej bo i stres po pracy odreagować można
justynka jak ci idzie sesja?

[Tilli]

Napisane przez kimi1000

oj niedobra, za kare marsz do ćwiczeń, dobrze ze to tylko snickers a nie cała czakolada, ale myśle, że jak sie zje mały kawałek czekolady raz w tygodniu to nie jest to jeszcze katastrofa, ja też tak mam, że jak się długo powstrzymuje, to potem już nie mogewytrzymać i jem za dużo czekolady,
dzisiaj udało mi się powstrzymać od słodkości, do ćwiczeń wracam za trzy dni, bo na razie mam miesiączke i wszystko mnie boli

Ćwiczę wytrwale codziennie chociaż w tym nawet wczoraj moja konsekwencja nie zawiodła. Na szczęście dzisiaj trzymam się zadaleka od batoników, czekolad itp. więc dieta idzie całkiem dobrze
Nie wiem czy Wy też tak macie, że w pewnym momencie waga się zatrzymuje i przestaje spadać?? Mi jakoś od tygodnia waga stoi w miejscu chociaż nie przekraczam 1000-1100 kcal. dziennie i codziennie ćwiczę Chciałabym żeby ta waga dalej spadała bo zostało jeszcze dużo do zrzucenia

[myszeczka00]

Dziewczynki!
Ja nie daje sobie sama rady buuu...
Przyjmiecie mnie do siebie???
Musze porządnie sie wziąc za siebie a nie tylko żalić
Skupiam sie generalnie na: brzuszku, boczkach, posladkach i udach
Chetnie pobęde z wami w ten nasz TRUDNY czas
Buźka Ola

[edipig]

A mi bardzo smutno bo ćwicze juz prawie od miesiaca a efektow nie widac. Nie stosuje diety ale staram sie madrzej jesc. I co..... i nic

[Tilli]

Napisane przez edipig

A mi bardzo smutno bo ćwicze juz prawie od miesiaca a efektow nie widac. Nie stosuje diety ale staram sie madrzej jesc. I co..... i nic

Może spróbuj inne ćwiczenia?? Ja co jakiś czas zmieniam swój zestaw ćwiczeń(co dokładam, zmieniam ilość powtórzeń). Na forum jest wiele wątków gdzie są naprawde świetne i skuteczne ćwiczenia Ja ostatnio jak się wczytałam w wątek o brzuszkach to się napaliłam na A6W i dzisiaj już trzeci dzień ...a to naprawdę skuteczny trening na brzuch, bo ja ćwiczyłam dużo różnych i po 20-30 powtórzeń w seri a nie czułam tak miśni jak po jednej seri tego treningu Poszukaj jakiś propozycji ćwiczeń na te partie które Cię interesują i napewno w niedługim czasie będę rezultaty
Powodzenia

A Ty myszeczka00 witaj w naszym gronie i też Ci życzę wytrwałości

[kapka]

Napisane przez edipig

A mi bardzo smutno bo ćwicze juz prawie od miesiaca a efektow nie widac. Nie stosuje diety ale staram sie madrzej jesc. I co..... i nic

Mój problem jest podobny choć ja ćwiczę o wiele dłużej mam zamiar przestać karmić moją dzidzie i wziąść się za diete(diete cud- może któraś z was stosowała?) no i dalej wertować ćwiczenia..pzdr cieplutko