AMILIE Mineral Cosmetics

[wewelinka]

Napisane przez esterr

Amilie ładnie się dopasowują do kolorytu twarzy, niektórym dziewczynom pasują po 3 odcienie. Ale jeśli pytałaś co jest najbardziej zbliżonego do Golden Fairest z AM to moim zdaniem jest to Pine Nut z Amilie co widać na swatchach.
Może skoro tak bardzo się wahasz to zamów najpierw próbki . Sama naocznie zobaczysz co Ci najbardziej pasuje a i przed zakupem przetestujesz sobie i odcień i formułę minerałów .

potrzebowałam chyba potwierdzenia drugiej osoby zamawiam Pine Nut
jeszcze raz serdecznie dziękuje : roza:

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez nagomiko

jedzie do mnie moj Sesame duzy to najlepsza wiadomosc jaka mnie mogla dzis spotkac

do mnie też już jedzie big tylko że pine nut już sie nie mogę doczekać

[201708250935]

Napisane przez wewelinka

do mnie też już jedzie big tylko że pine nut już sie nie mogę doczekać

[Almodis]

Gratuluję Mam nadzieje, że zakupy okażą się udane

[wewelinka]

Napisane przez nagomiko

moja paczka jeszcze nie dotarła

[201708250935]

Napisane przez wewelinka

moja paczka jeszcze nie dotarła

moja też nie

[201708250935]

przyjechal

[esterr]

Napisane przez wewelinka

potrzebowałam chyba potwierdzenia drugiej osoby zamawiam Pine Nut
jeszcze raz serdecznie dziękuje : roza:

Bardzo proszę , mam nadzieję że wybór okazał się trafny.

Napisane przez nagomiko

przyjechal

Super! Pisz jak wrażenia

[201708250935]

Napisane przez esterr

Super! Pisz jak wrażenia

uwielabiam Amilie za to, ze caly dzien trzymaja sie w nienaruszonym stanie nawet w takie upaly nie robi sie ciasto ani nic dodatkowo odzyskuje pewnosc siebie jak mam je na buzi bo jest taka laaadna

[megan_77]

Witajcie, po dłuższej przerwie w używaniu minerałów chciałabym wypróbować nowe minerałki Wybór padł naAMILIE Mineral Cosmetics. Prosiłabym o radę w doborze koloru. Na chwilę obecną jestem jak na siebie bardzo opalona (byłam 2 tygodnie w Turcji) a tak to zawsze ze mnie bladzioch.
Wyszperałam ze swoich starych zapasów teraz używam FAIRLY LIGHT Z EDM. Jest ciut za jasny, ale ujdzie, natomiast jak nie byłam opalona używałam MULTI-TASTING EDM z formuły intensywnej. Myślałam o poziomie 3 np. creme bulee, (nie wiem czy nie będzie za zółty) i np. bisquit. Chciałabym zamówić próbki.
Czy możecie pomóc, w jakie kolorki celować?

Pozdrawiam

[BBRAT]

Cześć dziewczyny
Od wczoraj testuję 9 próbek podkładu z Amilie, 3 róże i 3 pudry wykończeniowe.
Pierwsze wrażenie mega pozytywne (odnośnie podkładu) to nie proszek, to aksamitny pyłek
Kiedyś miałam do czynienia z minerałami z The Body Shop oraz z Yves Rocher i był to (w obu przypadkach) proszek drapiący skórę. W przypadku Amilie jest o niebo lepiej. Może nawet idealnie?

Za to problem pojawił się całkiem gdzie indziej
Mam podkłady z gamy Honey, Golden i Natural. Z każdej po 3 środkowe odcienie, czyli bez tych skrajnych.
Po pierwsze - nawet te prawie najciemniejsze, są sporo jaśniejsze od mojej karnacji (a nie opalam się przecież). Żałuję, że nie zamówiłam po jednej sztuce i wyłącznie z tych najciemniejszych, ostatnich w kolejności w każdej gamie. Teraz widzę, że pewnie nawet i one byłyby chyba jaśniejsze od mojej cery, albo może chociaż przynajmniej zbliżone kolorystycznie.
Po drugie - wszystkie 3 gamy kolorystyczne są chłodno-różowo-popielate w zestawieniu z moją karnacją.
A przecież wybrałam dwie ewidentnie żółte i jedną naturalną. Mimo to czuję się w tych kolorach strasznie.
Szaro-popielato po prostu. Moja karnacja wygląda milion razy lepiej BEZ tych podkładów niż z nimi...
Aż strach pomyśleć, jaki efekt muszą dawać te, które chłodne są już z samej nazwy...

[chimay]

Napisane przez BBRAT

Cześć dziewczyny
Od wczoraj testuję 9 próbek podkładu z Amilie, 3 róże i 3 pudry wykończeniowe.
Pierwsze wrażenie mega pozytywne (odnośnie podkładu) to nie proszek, to aksamitny pyłek
Kiedyś miałam do czynienia z minerałami z The Body Shop oraz z Yves Rocher i był to (w obu przypadkach) proszek drapiący skórę. W przypadku Amilie jest o niebo lepiej. Może nawet idealnie?

Za to problem pojawił się całkiem gdzie indziej
Mam podkłady z gamy Honey, Golden i Natural. Z każdej po 3 środkowe odcienie, czyli bez tych skrajnych.
Po pierwsze - nawet te prawie najciemniejsze, są sporo jaśniejsze od mojej karnacji (a nie opalam się przecież). Żałuję, że nie zamówiłam po jednej sztuce i wyłącznie z tych najciemniejszych, ostatnich w kolejności w każdej gamie. Teraz widzę, że pewnie nawet i one byłyby chyba jaśniejsze od mojej cery, albo może chociaż przynajmniej zbliżone kolorystycznie.
Po drugie - wszystkie 3 gamy kolorystyczne są chłodno-różowo-popielate w zestawieniu z moją karnacją.
A przecież wybrałam dwie ewidentnie żółte i jedną naturalną. Mimo to czuję się w tych kolorach strasznie.
Szaro-popielato po prostu. Moja karnacja wygląda milion razy lepiej BEZ tych podkładów niż z nimi...
Aż strach pomyśleć, jaki efekt muszą dawać te, które chłodne są już z samej nazwy...

Co do Amillie się nie wypowiem, bo właśnie jestem przed zamawianiem próbek. Ale fakt że jest tam sporo różowości mnie cieszy, mogą mi pasować. A Naturale także w Annabelle są różowe.

Może to nie jest marka dla Ciebie i jakaś inna byłaby kolorystycznie bardziej dobrana. Dla mnie ciepła i żółta jest BareFaced, kilka jasnych kolorów wydawało mi się początkowo za ciemnych, dopiero potem przyszło mi do głowy, że one są po prostu za żółte (nawet te, które miały być chłodne). Tylko nie wiem, jak jest z poziomem kolorystycznym ciemnych odcieni, w skromnym wątku dyskusje są głównie o jasnych podkładach
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=589988

[BBRAT]

Ale za to jestem pod wrażeniem miałkości i aksamitności Amilie...
Mam wprawdzie znikome doświadczenie z minerałami, jednak wydaje mi się, że te zalety są nie do przecenienia i wcale nie są takie oczywiste, nawet w przypadku droższych marek. Dlatego wielkie brawa z mojej strony dla produktów Amilie Szkoda, że ciężko mi u nich dobrać odcień, wystarczająco żółty dla mojej karnacji Pozastanawiam się jeszcze, bo matowe róże mają śliczne, puder wykończeniowy też fajny (tyle, że piekielnie jasny). Ogólnie atrakcyjne produkty.

[BBRAT]

Megan jak już wypróbujesz, to prosimy tutaj o relację z pierwszych wrażeń oraz jakiś konstruktywny komentarz Aczkolwiek z Twoją idealną cerą, to niezbyt rozumiem po co w ogóle cokolwiek nakładasz. Tzn. w sumie może i rozumiem - jest to psychiczna potrzeba zabawy w makijaż. Bo konieczność - to na pewno nie.

[Emilia 25]

Cześć.
Decyzja zapadła - po następnej wypłacie zamawiam Summer Sand i pędzel Hakuro.
To moje pierwsze minerałki będą, mam nadzieję że mi się spodoba.

[megan_77]

Napisane przez BBRAT

Megan jak już wypróbujesz, to prosimy tutaj o relację z pierwszych wrażeń oraz jakiś konstruktywny komentarz Aczkolwiek z Twoją idealną cerą, to niezbyt rozumiem po co w ogóle cokolwiek nakładasz. Tzn. w sumie może i rozumiem - jest to psychiczna potrzeba zabawy w makijaż. Bo konieczność - to na pewno nie.

Dzięki uprzejmości BBRAT- dzięki kochana , miałam możliwość już dziś użyć minerałków Amilie. Zaczęłam od ciemnego kolorku Sandy Medium. Kolor jednak okazał się dla mnie za pomarańczowy.
Ogólne wrażenie pozytywne. Wczoraj miałam Lucy Minerals i w porównaniu do nich Amilie są mniej kryjące, przebijały moje przebarwienia w nich, ale kremy BB tez sobie z nimi nie radzą.
Jutro kolejne testy, tym razem będzie inny odcień i podpytam w pracy czy dobrze wygląda.

[Almodis]

Mam pytanie. Ja wiem ze juz je gdzies zadawałam, ale nadal mnie męczy. Powiedzcie mi jak Wam się sprawują minerały na "większe" wyjscia? Nakładacie je tak jak na codzien czy jednak czymś utrwalacie? Mulier mi wspowinała ze u niej Amilie wytrzymały imprezę z małą poprawką, ale moze jeszcze któras z Was ma jeszcze doświadczenie w tym względzie? U mnie Amilie trzymają sie raczej cały dzień. Nawet raz jak nieoczekiwanie spędziłam z nimi cały dzień w pełnym słońcu na plaży to przetrwały w całkiem niezłym stanie, ale mimo to nadal mam wątpliwosci. Bo właśnie za niedługo wybieram się na wesele (a ja raczej je spędze na parkiecie ) i trochę martwię się o makijaz. A pakowanie się znowu we fluidy to troszkę nie bardzo. Chyba ze nie będę miała wyjscia. Jakies rady?

[201708250935]

nie wiem jak to sie stalo... ale przy probkach Sesame byl abusrdalnie zolty... gdy dostalam duze opakowanie on jest bardziej rozowy niz zolty... porownujac sklady duze opakowanie ma Chromium Oxide Green (Cl 77288) :/ i co ja mam teraz zrobic?

[Almodis]

Napisane przez nagomiko

nie wiem jak to sie stalo... ale przy probkach Sesame byl abusrdalnie zolty... gdy dostalam duze opakowanie on jest bardziej rozowy niz zolty... porownujac sklady duze opakowanie ma Chromium Oxide Green (Cl 77288) :/ i co ja mam teraz zrobic?

Wyślij do nich maila i wyjaśnij co się stało

[201708250935]

Napisane przez Almodis

Wyślij do nich maila i wyjaśnij co się stało

nooo... w sumie

poszlo, zobaczymy kiedy dostane odpowiedz

[aklina]

Napisane przez Almodis

Mam pytanie. Ja wiem ze juz je gdzies zadawałam, ale nadal mnie męczy. Powiedzcie mi jak Wam się sprawują minerały na "większe" wyjscia? Nakładacie je tak jak na codzien czy jednak czymś utrwalacie? Mulier mi wspowinała ze u niej Amilie wytrzymały imprezę z małą poprawką, ale moze jeszcze któras z Was ma jeszcze doświadczenie w tym względzie? U mnie Amilie trzymają sie raczej cały dzień. Nawet raz jak nieoczekiwanie spędziłam z nimi cały dzień w pełnym słońcu na plaży to przetrwały w całkiem niezłym stanie, ale mimo to nadal mam wątpliwosci. Bo właśnie za niedługo wybieram się na wesele (a ja raczej je spędze na parkiecie ) i trochę martwię się o makijaz. A pakowanie się znowu we fluidy to troszkę nie bardzo. Chyba ze nie będę miała wyjscia. Jakies rady?

Na mnie z fixerem Essence wytrzymały nawet jak przez przypadek zasnęłam na słońcu i byłam pewna, że wszystko spłynęło,a nic się nie ruszyło Tylko polecam trochę inną aplikacje fixera http://thebeautydepartment.com/2013/...etting-powder/ Myślę, że z Kryolanem czy Arttdeco powinny być nie do ruszenia.
A- i nadkładam je na mokro.

[201607111632]

Napisane przez aklina

Na mnie z fixerem Essence wytrzymały nawet jak przez przypadek zasnęłam na słońcu i byłam pewna, że wszystko spłynęło,a nic się nie ruszyło Tylko polecam trochę inną aplikacje fixera http://thebeautydepartment.com/2013/...etting-powder/ Myślę, że z Kryolanem czy Arttdeco powinny być nie do ruszenia.
A- i nadkładam je na mokro.

Ja ostatnio zauwazyłam, że jeśli pod minerałki nakładam krem Avene Cicalfate, to trzymają się niemal nienaruszone do późna od 8 rano!

[daisy_002]

Wracam do Was z moją opinią Pierwsze spotkanie z Amilie to był koszmar. Do serca wzięłam sobie zalecenia producenta 'dość mocno przyciskając pędzelek do twarzy, małymi okrągłymi ruchami rozetrzyj kosmetyk na skórze' i miałam mega smugi. Kupiłam kabuki z Hakuro i aplikowałam minerałki lekko omiatając twarz (pamiętając o cienkich warstwach, dzięki dziewczyny na zwrócenie na to uwagi ) i... o niebo lepiej! Chociaż nie idealnie.
Odcienie są naprawdę jasne. 2 z kolei są okej, pierwsze, te najjaśniejsze to prawie jak mąka. Używam korektora Light (2 z kolei), który jest jednak za jasny. A ja naprawdę mam jasną karnację! Plus dla firmy za jasne odcienie.
Posiadam też róże, ale na razie niechętnie do nich podchodzę, bo mam nie do końca zakryte niedoskonałości, a róż mi jeszcze bardziej pogłębia ich widoczność.
Tak jak BBRAT zauważyłam, że nawet gama golden (a konkretnie Sesame jest) jest za mało żółta dla mnie. No i co tu począć? Obczajam właśnie podane przez jedną z Was BareFaced; szkoda, że próbki takie drogie, bo już bym zamawiała

Znacie może inne 'żółtkowe' minerały?

EDIT: Zapomniałam o trwałości. Jest nie najgorzej, a dokładniej mówiąc lepiej niż w przypadków zwyczajnych podkładów. Na pewno jest to zasługa primera, aktualnie używam pudru z Kryolanu (niestety nie matuje jakbym chciała, dlatego skrobia z Mazideł już do mnie jedzie), po 4 godzinach na zakupach( na dworze jakieś niecałe stopni, dość dużo czasu spędzone na powietrzu, w słońcu) błysk był, ale taki do przeżycia (dla porównania- dawniej musiałam po takim czasie użyć 2 bibułek, teraz wystarczy jedna, a i tak tylko lekko zużyta).

[201708250935]

Napisane przez daisy_002

Wracam do Was z moją opinią Pierwsze spotkanie z Amilie to był koszmar. Do serca wzięłam sobie zalecenia producenta 'dość mocno przyciskając pędzelek do twarzy, małymi okrągłymi ruchami rozetrzyj kosmetyk na skórze' i miałam mega smugi. Kupiłam kabuki z Hakuro i aplikowałam minerałki lekko omiatając twarz (pamiętając o cienkich warstwach, dzięki dziewczyny na zwrócenie na to uwagi ) i... o niebo lepiej! Chociaż nie idealnie.
Odcienie są naprawdę jasne. 2 z kolei są okej, pierwsze, te najjaśniejsze to prawie jak mąka. Używam korektora Light (2 z kolei), który jest jednak za jasny. A ja naprawdę mam jasną karnację! Plus dla firmy za jasne odcienie.
Posiadam też róże, ale na razie niechętnie do nich podchodzę, bo mam nie do końca zakryte niedoskonałości, a róż mi jeszcze bardziej pogłębia ich widoczność.
Tak jak BBRAT zauważyłam, że nawet gama golden (a konkretnie Sesame jest) jest za mało żółta dla mnie. No i co tu począć? Obczajam właśnie podane przez jedną z Was BareFaced; szkoda, że próbki takie drogie, bo już bym zamawiała

Znacie może inne 'żółtkowe' minerały?

EDIT: Zapomniałam o trwałości. Jest nie najgorzej, a dokładniej mówiąc lepiej niż w przypadków zwyczajnych podkładów. Na pewno jest to zasługa primera, aktualnie używam pudru z Kryolanu (niestety nie matuje jakbym chciała, dlatego skrobia z Mazideł już do mnie jedzie), po 4 godzinach na zakupach( na dworze jakieś niecałe stopni, dość dużo czasu spędzone na powietrzu, w słońcu) błysk był, ale taki do przeżycia (dla porównania- dawniej musiałam po takim czasie użyć 2 bibułek, teraz wystarczy jedna, a i tak tylko lekko zużyta).

u mnie tak samo z ta roznica, ze probki byly zolte jak dla chinczyka i srednio ciemne () za to pelny wymiar jest bardzo jasny i jakby lekko bezowy, ale nalozylam na mokro i odczekalam 20-30 minut (az skora zacznie sebum produkowac) i koloryt sie zmienil na zolty dzieki bogu
Dodatkowo u mnie Amilie na gola skore trzymaja sie caly dzien w nienaruszonym stanie (nie liczac blysku, ale ja nie lubie matu, wole lekki glow, wiec ciesze sie jak troche zaczynam sie blyszczec ). Mam róz Little Smile i idealnie sie wpasowuje, nic nie podkresla wiec bardzo sie ciesze z niego

[Sugarbomb]

Od kilku dni testuje podkład Amilie i jestem zachwycona
Nieźle kryje (chociaż nie mam zbyt wiele do zakrycia), nie ściera się, nie warzy. Nawet w ostatnie upały makijaż spokojnie przetrwał 8h w pracy Mam tylko dylemat który kolor zamówić, skłaniam się ku:
Summer Sand - Wygląda od początku ładnie, chociaż mógłby być odrobinę chłodniejszy.
Shell Rose - Tutaj z kolei zaraz po nałożeniu jest trochę za różowy, ale po jakichś 15 minutach świetnie się stapia a skóra wygląda zdrowo i promiennie. Pech chciał że zamówiłam najmniejszy tester tego odcienia :P Wychodzi na to że najlepiej gdybym pomieszała cool z natural, w każdym razie chyba na razie zaryzykuję z Shell Rose.
Testowałam jeszcze odcienie beżowe, ale chyba nie są dla mnie.

[BBRAT]

To niesamowite, co piszecie - że skład próbki może się różnić od składu pełnowymiarowego opakowania (mowa o Amilie). To po cholerę są te próbki w takim razie? Próbka powinna być odsypką z pełnowymiarowego pudełka i tylko wtedy jest próbką.
Moje próbki z linii Golden, Honey i Natural były o wiele za chłodne dla mnie, powinny być 10 razy bardziej żółte (i ciemniejsze, ale to już inna historia). Gdybym mimo tego zastrzeżenia zamówiła jednak pełnowymiarowe pudełka i zawartość byłaby jeszcze mniej żółta niż nie-żółte próbki, to nastąpiłaby co najmniej irytacja, mówiąc dyplomatycznie.
Ogólnie minerały to chyba nie całkiem moja bajka. Ale pewnie to dlatego, że ja się maluję dość rzadko, w tym roku średnia wyszła mi chyba raz na tydzień, trochę pudru brązującego na filtry. Minerały Amilie wydały mi się ultra kryjące, ale tak jak mówię, porównanie mam głównie z pudrami brązującymi, więc o czym tu mówić. Uważam jednak, że minerały to absolutnie najlepsza rzecz, jaką możemy podarować swojej skórze, jeśli już koniecznie chcemy się malować.

[Emilia 25]

Napisane przez Sugarbomb

Od kilku dni testuje podkład Amilie i jestem zachwycona
Nieźle kryje (chociaż nie mam zbyt wiele do zakrycia), nie ściera się, nie warzy. Nawet w ostatnie upały makijaż spokojnie przetrwał 8h w pracy Mam tylko dylemat który kolor zamówić, skłaniam się ku:
Summer Sand - Wygląda od początku ładnie, chociaż mógłby być odrobinę chłodniejszy.
Shell Rose - Tutaj z kolei zaraz po nałożeniu jest trochę za różowy, ale po jakichś 15 minutach świetnie się stapia a skóra wygląda zdrowo i promiennie. Pech chciał że zamówiłam najmniejszy tester tego odcienia :P Wychodzi na to że najlepiej gdybym pomieszała cool z natural, w każdym razie chyba na razie zaryzykuję z Shell Rose.
Testowałam jeszcze odcienie beżowe, ale chyba nie są dla mnie.

A masz jakieś foteczki może?

[daisy_002]

Napisane przez BBRAT

To niesamowite, co piszecie - że skład próbki może się różnić od składu pełnowymiarowego opakowania (mowa o Amilie). To po cholerę są te próbki w takim razie? Próbka powinna być odsypką z pełnowymiarowego pudełka i tylko wtedy jest próbką.
Moje próbki z linii Golden, Honey i Natural były o wiele za chłodne dla mnie, powinny być 10 razy bardziej żółte (i ciemniejsze, ale to już inna historia). Gdybym mimo tego zastrzeżenia zamówiła jednak pełnowymiarowe pudełka i zawartość byłaby jeszcze mniej żółta niż nie-żółte próbki, to nastąpiłaby co najmniej irytacja, mówiąc dyplomatycznie.
Ogólnie minerały to chyba nie całkiem moja bajka. Ale pewnie to dlatego, że ja się maluję dość rzadko, w tym roku średnia wyszła mi chyba raz na tydzień, trochę pudru brązującego na filtry. Minerały Amilie wydały mi się ultra kryjące, ale tak jak mówię, porównanie mam głównie z pudrami brązującymi, więc o czym tu mówić. Uważam jednak, że minerały to absolutnie najlepsza rzecz, jaką możemy podarować swojej skórze, jeśli już koniecznie chcemy się malować.

Jak ja Ci zazdroszczę tego, że nie musisz się malować! Kocham testować kosmetyki, ale jeszcze ani razu w moim prawie 19letnim żywocie nie znalazłam podkładu, który wyglądałby jako tako, nie mówiąc już o stopieniu się ze skórą, przez co minerały mi już bokiem wychodzą...

[BBRAT]

Daisy. To absolutnie nie jest tak, że nie muszę się malować. MUSZĘ.
Mam makabryczną cerę z różnymi mankamentami i alergiami pokarmowymi.
Po prostu ostatnio położyłam już na to przysłowiową laskę i tyle. Kremy z apteki do cery tłustej, na to blokery z serii Dry Touch i wszystko w tym temacie. Od pędzli mam bąble i rany na twarzy, mogę przykładać tylko gąbeczki, pod warunkiem, że miękkie lateksowe.
W cholerę z tym całym malowaniem.
Jedyny bajer, od jakiego jestem chorobliwie uzależniona, to bibułki Shiseido.
Mam stany lękowe i szamotanie pępka, jak nie mam w domu śmietanki do kawy i tych bibułek

[daisy_002]

Napisane przez nagomiko

u mnie tak samo z ta roznica, ze probki byly zolte jak dla chinczyka i srednio ciemne () za to pelny wymiar jest bardzo jasny i jakby lekko bezowy, ale nalozylam na mokro i odczekalam 20-30 minut (az skora zacznie sebum produkowac) i koloryt sie zmienil na zolty dzieki bogu
Dodatkowo u mnie Amilie na gola skore trzymaja sie caly dzien w nienaruszonym stanie (nie liczac blysku, ale ja nie lubie matu, wole lekki glow, wiec ciesze sie jak troche zaczynam sie blyszczec ). Mam róz Little Smile i idealnie sie wpasowuje, nic nie podkresla wiec bardzo sie ciesze z niego

Wolę z bigiem nie ryzykować, jednak grosze to nie są.
Co do różnic między próbką a pełnowymiarowym produktem - może wynika to z tego, że była to inna partia? Chociaż faktycznie jest to bardzo nie tak wobec klientów, bo jak tu potem trafić z odcieniem


Bo przejrzeniu KWC skłaniam się ku Meow, podobno najlepsze i bardzo dobre opinie 4,5/5. Na moje nieszczęście zbiorowe zamówienie zostało otworzone wczoraj, a dzisiaj już zamknięte, bo zgłosiło się dużo chętnych a jest limit. Próbki są tanie, 1$, może któraś z Was byłaby zainteresowana?
tutaj trzeba się zgłaszać https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post42233366

[Sugarbomb]

Napisane przez Emilia 25

A masz jakieś foteczki może?

Niestety nie zrobiłam Postaram się wrzucić gdy już zacznę stosować biga ;p