|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-01-16, 09:52 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 4
|
Czy porozmawiać o tym z tz?
Cześć,chciałabym na początku uprzedzić, że jestem stałą użytkowniczką wizażu ale ponieważ kilka osób w realu zna mój nick, postanowiłam założyć nowe konto.
Tytułem wstępu, jestem z tż 3 lata, mamy oboje 25 lat. Związek bardzo udany, bez "upadków" . Jest jednak jedna rzecz, która mnie zaczyna dręczyć,mianowicie nasze "pożycie", które obecnie praktycznie nie istnieje.Raczej ja mam (miałam?) większy temperament, ale nie było dużej różnicy. Od jakiegoś czasu ta sfera życia może dla mnie nie istnieć. Od kilku lat leczę się na depresję, niestety w ciągu ostatniego roku nastąpiło duże pogorszenie. W związku z lekami, które biorę, bardzo dużo przytyłam, ale nie tylko przez nie. Moje podejście do własnego ciała bardzo się zmieniło, nie dbam o siebie w ogóle bo nie mam ochoty,siły etc. Obecnie to wstanie z łóżka i wysłanie listu to dla mnie duży sukces. Nie chce mi się nawet wziąć prysznica, a co dopiero dbanie o makijaż, ciuchy, chociaż jeszcze mam odrobinę "zapału" żeby jakoś ogarnąć się przed przyjściem tż. unikam spotkań ze znajomymi (których i tak praktycznie nie mam), nie wychodzę do klubów, kawiarni. Mój tż widzi, że się zmieniłam (fizycznie) bo trudno nie zauważyć ale nigdy nie zwrócił mi uwagi. Jestem jednak pewna, że nie pociągam go tak jak dawniej, jeśli jeszcze w ogóle pociągam. Dodajcie jeszcze do tego kiepskie warunki lokalowe (akademik,zero prywatności). Z jednej strony martwi mnie to, że on nic nie mówi, że nasze życie intymne się posypało, z drugiej strony on na pewno wie, że zabolałyby mnie jego słowa, że być może już mu się nie podobam. Tzn to są tylko takie gdybania, bo nie wiem co mu tam w główce siedzi. Chciałabym z nim porozmawiać na ten temat ale jak? Przecież nie powiem mu "martwię się, chciałabym chcieć ale nie chcę, poza tym wstydzę się swojego ciała ale nie mam ani siły ani ochotyżeby coś z tym zrobić" ehh. Na pewno podziałałoby dobrze na moją samoocenę jakby czasem powiedział mi coś miłego dot. wyglądu albo chociaż zasugerował że ma ochotę.ale co tu komplementować? Poradźcie coś, jakbyście się zachowały w mojej sytuacji? |
2013-01-16, 16:02 | #2 |
Konto usunięte
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
To samo, co napisałaś tutaj - że boisz się, że już mu się nie podobasz, ale nie masz siły/motywacji żeby się zmienić. o. tyle.
|
2013-01-16, 16:08 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
No to problem...podsumowując, chciałabyś zmiany, ale nie chcesz robić nic w tym kierunku. Rozumiem choroba, leki faktycznie można sobie tym wygląd dosyć popsuć, ale jeżeli Ty nie masz ochoty tego zmienić no to będzie to stało w miejscu i myślę że nawet jakby Twój tż zaczął Cię komplementować, to nie zaczęłabyś nagle o siebie dbać, tylko spoczęła na komplementach. Porozmawiaj ze swoim tż, że jest Ci źle w swoim ciele i nie masz za grosz motywacji, ale przymuś się jednak do tego by coś w tym kierunku zrobić, albo zróbcie coś wspólnie nie wiem zacznijcie razem np chodzić na siłownie ruszysz się z domu i coś zrobisz dla siebie, albo chociaż wyjdź a nie zamykaj się w 4 ścianach.
|
2013-01-16, 16:12 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Pozostaje chyba tylko wziąć się za siebie i próbować zmienić styl życia. Myslę, że sama rozmowa niewiele zmieni, chociaż powinno się rozmawiać o wszystkim, co jest problemem w związku. Spróbuj schudnąć.
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
2013-01-16, 16:33 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Pogadaj z nim powiedz co czujesz,w końcu to Twój facet. Czego się boisz?Przecież Ciebie nie zje. Jest na tyle delikatny,że Ci nie mówi,że się utuczyłaś.
Pomoże Ci na pewno.
__________________
|
2013-01-16, 16:47 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Nie wiem.Szczerze nie wiem.
Wydaje mi sie,ze kobiety zrobią WSZYSTKO zeby sie facetowi podobac. A czy w tej sytuacji to wazne ?Serio? Wg mnie w tej sytuacji dla facewta powinno być ważne wyciągnięcie Ciebie z depresji,z tego stanu w którym jesteś a nie główkowanie czy Ty aby odpowiednio wyglądasz. Masz okazje sie przekonac z kim jesteś. Nie wiem czy Ty bedac na jego miejscu patrzylabys czy wyglada tak samo czy abynie trzeba mu pomóc w trudnej sytuacji.Przeciez to nadal byłby ten sam facet nie? Jezeli komus zalezy na OSOBIE a nie na ciele to zapewne właśnie wziąłby dziewcyznę w obroty i ją z tego wyciągnął.A potem ona sama by się wzięła za siebie. No i tyle.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2013-01-16, 16:48 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Tak tak tak osobowośc najważniejsza. W końcu faceci w ogóle nie patrzą na wygląd - najlepiej niech się dalej zapuści.
__________________
|
2013-01-16, 16:57 | #8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Cytat:
|
|
2013-01-16, 20:08 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
o nastepna co pewnie w radzeniu zawsze pierwsza i wszystkim kaze zrywac a sama ma idealny zwiazek ale jak chodzi o siebie to sie chowa, dziwne jestes wizazanki albo tchorzliwe
__________________
M. : *
|
2013-01-16, 20:26 | #10 | |
zuy mod
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Cytat:
XXI wiek, ku.wa. On zdaje sobie sprawę z tego w jak złym stanie psychicznym jesteś, czy ukrywasz to przed nim? Powiedz mu wszystko co Cię boli, dlaczego sie tak czujesz i zachowujesz i przede wszystkim - czy jest w stanie jakkolwiek Ci pomoc. No i oczywiście - jak on się czuje w tej całej sytuacji.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
2013-01-16, 20:47 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
To brzmi bardzo niepokojąco, po kilku latach leczenia chyba powinny już być jakieś efekty może masz źle dobrane leki? zły psycholog?
__________________
|
2013-01-16, 21:06 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Zupełnie nie rozumiem po co kolejna osoba informuje na samym wstępie, że zmieniła nicka na potrzebę wątku o osobistym problemie, ale ogólnie jest stałą użytkowniczką? Rozumiem - ma rozpoznawalnego nicka tu na forum, pewnie jej problem ma się nijak do image, który wylansowała w necie, więc trzeba zmienić. Rozumiem - koleżanki znają nick z wizażu, nie chce być wytykana palcem - zmienia nick. Ale po co o tym informować...? Czy osoby trafiające przypadkiem, nowe są gorzej traktowane niż inne, zarejestrowane 2 -4 lata temu z tysiącami postów na koncie? Nie wydaje mi się. Jeśli problem jest z tyłka wzięty, zachowanie głupie - każdej się oberwie. A nawet jeśli problem jest duży, zachowanie mądre - i tak się oberwie, bo niektóre osoby muszą poprawić samopoczucie kosztem innych, w pełnej anonimowości. Komfortowo.
Więc proszę ( i prośbę kieruję do Wszystkich ) jak już musicie zmieniać nick ( co mi nie przeszkadza wcale ) to chociaż zatrzymajcie to dla siebie. Nam taka informacja nie jest potrzebna do oceny Waszego problemu. A co do treści: Autorko, rozumiem jak ciężką chorobą jest depresja. Rozumiem wszystko - od zamknięcia w domu, przez przytycie na lekach aż po zaniedbanie fizyczne. Jedno wynika z drugiego i raczej nie ruszysz do przodu dzięki radom "złotych" dziewcząt z wizażu. Leczysz się u specjalisty - to dobrze. Stosuj metody małych kroczków, zepsuj komputer, żebyś nie marnotrawiła całego czasu na necie i żebyś zaczęła się nudzić, a z nudów zaczęła chodzić na spacery, zainteresowała zdrowym odżywianiem, poszła do fryzjera, pomalowała pazury. Twój facet kocha cię taką jaką jesteś, ale wiecznie nie będzie dawał ci taryfy ulgowej, kiedyś i aniołom cierpliwość się kończy. Brutalną prawdą jest, że ludziom podobają się, pociągają osoby atrakcyjne fizycznie ( atrakcyjne dla konkretnych osób ). Pociąg fizyczny może istnieć bez miłości tak jak miłość bez pociągu fizycznego. Tylko zdrowy związek łączy dwie te rzeczy w sobie, i jeśli ma tylko jedną - nie przetrwa prób. Więc nos do góry i jeśli twój facet cię motywuje ( a tak jest jeśli ożywiasz się kiedy ma przyjść) to schudnij i ogarnij się dla niego. Żeby go nie stracić, ale przede wszystkim, żeby poprawić własne samopoczucie, samoocenę. Ładny wygląd pomoże ci w walce z depresją. Paradoksem jest to, że im więcej zawalasz w tej chorobie tym bardziej ona postępuje, trzyma. Moje rady nie są cudownymi mądrościami. Sama musiałam nie raz brać się za przysłowiową mordę, choć jedynym o czym marzyłam było leżenie w łóżku z nieumytymi zębami, pod kołdrą i życzeniami aby wszyscy dali mi święty spokój...Więc domyślam się, że nie jest ci łatwo. Jak chcesz to pisz na priv. Jeśli potrzebujesz, żeby ktoś z tobą pogadał, zrozumiał ale nie pobłażał tylko motywował. |
2013-01-16, 21:48 | #13 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-01-22, 00:22 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
podbijam, może ktoś jeszcze coś dopisze.
nie mogę na bieżąco odpisywać bo konto jest nowe. edit. okazuje się, że już mogę |
2013-01-22, 08:00 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Czy porozmawiać o tym z tz?
mogę tylko napisać że cię rozumiem.
bardzo dobrze, że się leczysz, ale może rzeczywiście leki są źle dobrane? A może powinnaś zmienić psychologa/psychiatrę? Nie będę ci pisała:schudnij, idź do fryzjera, bo moim zdaniem ten stan "zapuszczenia się" jest tylko skutkiem, a nie przyczyną, z którą trzeba walczyć. I u ciebie chyba na pierwszym miejscu trzeba zastanowić się nad poprawą smooceny/zdrowiem psychicznym potem wyglądem. Bo co z tego, że będziesz umalowana, itp. jeśli w środku depresja wciąż będzie cię przytłaczać? Fajnie, że masz tż który cię wspiera, ale musisz sobie uświadomić, że dla niego to co się z tobą dzieje, też jest trudne. Może nie daje tego po sobie poznać, ale uwierz mi - trwanie przy osobie chorej na depresję, może być bardzo obciążające psychicznie. Pogadaj z tż, powiedz mu, że czujesz się gorzej i podziękuj za wsparcie które ci okazuje, daj mu odczuć, że jest to dla ciebie ważne, że zauważasz i doceniasz jego obecność. Po drugie pomyśl nad zmianą lekarza/leków, powiedz prowadzącemu cię lekarzowi, że jest gorzej. Sciskam cię mocno i życzę dużo siły i zdrowia. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:42.