Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D

[monachee]

Oni to jedno, ale drugie to głowa.... pierwsze godziny jazdy na moto były dla mnie hm.... jakbym na nowo uczyła się chodzić... dosłownie. Płynne ruchy zaczęłam "mieć" dopiero po 10h a weź pod uwagę, że ja z tych wiecznych studentów... najpierw 20 godzin nauki na 125cc a potem płynnie na kat A, więc gdybym od razu poszła na A.... gdzie na 125 zajęło mi 10 godzin nauczenie mózgownicy współdziałania ruchów to przecież bym się popłakała. Mój obecny instruktor potrafi wsadzić delikwenta nieraz od 6 godziny na 600cc

Ale ja mam z głową nie wszystko w porządku w tym sensie, że za bardzo włączam emocje i świadomość ew. zagrożeń. Stara jestem i to dlatego. Jak robiłam auto to tak nie było. Człowiek mniej myślał o ew zagrożeniach. A dziś?
Dziś to potrafię rozczulić się nad przejechanym pachołkiem... kurde!

Więc no, jakby to powiedzieć, w chwili obecnej to czarno widzę swój egzamin. Uwalę na placu, idę o zakład.

Dla mnie samo hasło: egzamin + fakt, że cholernie mi zależy.... to kombo mnie położy

[renia19941]

Mona- nie piernicz mi tu o uwaleniu egzaminu bo cie zaraz siekne przez łeb!



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monachee]

hm... najpierw musiałabyś doturlać się na zlot

[renia19941]

Mona- bez obaw, jesli w gre wchodzi skopanie tylka to przyjade nawet na wrotkach


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Isfet]

Napisane przez monachee

Oni to jedno, ale drugie to głowa.... pierwsze godziny jazdy na moto były dla mnie hm.... jakbym na nowo uczyła się chodzić... dosłownie. Płynne ruchy zaczęłam "mieć" dopiero po 10h a weź pod uwagę, że ja z tych wiecznych studentów... najpierw 20 godzin nauki na 125cc a potem płynnie na kat A, więc gdybym od razu poszła na A.... gdzie na 125 zajęło mi 10 godzin nauczenie mózgownicy współdziałania ruchów to przecież bym się popłakała. Mój obecny instruktor potrafi wsadzić delikwenta nieraz od 6 godziny na 600cc

Ale ja mam z głową nie wszystko w porządku w tym sensie, że za bardzo włączam emocje i świadomość ew. zagrożeń. Stara jestem i to dlatego. Jak robiłam auto to tak nie było. Człowiek mniej myślał o ew zagrożeniach. A dziś?
Dziś to potrafię rozczulić się nad przejechanym pachołkiem... kurde!

Więc no, jakby to powiedzieć, w chwili obecnej to czarno widzę swój egzamin. Uwalę na placu, idę o zakład.

Dla mnie samo hasło: egzamin + fakt, że cholernie mi zależy.... to kombo mnie położy

Nie no jasne że trzeba mieć poukładane u mnie chyba jest... tzn ja tak uważam okaże się w praktyce

Co do rozczulania się nad rozjechanymi pachołkami i zbyt dużej świadomości zagrożenia to mam dokładnie tak samo że jak jadę (nie ważne czy samochodem czy rowerem), to główka pracuje wszystko analizuje, tylko że rozczulam się rzadko raczej swoje "analizy" wykorzystuję na swoją korzyść w ogóle to ja mam humory odnośnie jazdy czasami jadę jak ślimak i babcia-80-letnia, a czasami prawie jak rajdowiec <-nie wymuszając pierwszeństwa, ani nie taranując innych :P

[monachee]

Napisane przez renia19941

Mona- bez obaw, jesli w gre wchodzi skopanie tylka to przyjade nawet na wrotkach

I miałabym czteropak na tyłku.. rollopak?
Wiesz, nawet nie wiesz jak bardzo by mi się tutaj towarzystwo przydało...
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie doturlacie się do Wawy na kilka dni (nocleg w moim ciasnym 27m2) ale własnym zagwarantowany Byśmy wyskoczyły najpierw na rundkę po Wawie a następnego dnia po obfitej jajecznicy zrobiły trasę Pułtusk-Toruń-Bydgoszcz-Wawa ...
Tak mi się marzy. O.

Napisane przez Isfet

(...)w ogóle to ja mam humory odnośnie jazdy czasami jadę jak ślimak i babcia-80-letnia, a czasami prawie jak rajdowiec <-nie wymuszając pierwszeństwa, ani nie taranując innych :P

nie no, wiadomo, ten tego to tak jak ja w poniedziałek po zajęciach moto.... 20 km do domu autem przefrunęłam

[monachee]

Napisz cie coś fajnego.... mam dziś doła jak stąd do Torunia co najmniej...

[renia19941]

To moze ja cos powiem:
Tez mam dzis doła ale wiem, ze wszystko idzie w dobrą stronę jeśli się pozwoli działać szczęściu.
Mona- nie wiem z czego bierze się Twój dół ale wiem że jutro bedzie lepiej a pojutrze to juz za***iście


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Klepsydra88]

w sobote ogarniałam 3 nowe dla mnie motury w tym lytra fajna zabawa pojeździć na 3 nowych maszynach

nie dołujcie się dziewczyny

[paula54]

ja wczoraj zaliczyłam podryw w markecie. Wyglądałam jak qpa z liściem (po całym dniu zap.dolu w pracy, brudna, zakurzona, z włosami, których nie miałam czasu umyć od trzech dni, worami pod oczami jak drugie cycki i migreną typu "zabijcie mnie") a koleś do mnie, że wyglądam jak milion dolców. Powiem Wam, że rozbawił mnie jak mało kto

Dokładnie tak, jak pisze Renia - jutro będzie lepiej. Skoro jest źle, to nie znaczy, że już zawsze tak będzie. Jutro wyjdzie słońce i będzie pięknie

[monachee]

Przytuliłyście mnie, dziękuję

[renia19941]

Paula- no to sie gosc postarał! Do mnie kiedyś pijaczek mówi: pokaż cycki, dam Ci bułkę!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania p]

Ja nie wiem kiedy będzie lepiej .
Na razie mam dwoje dzieci w dwóch szkołach z różnymi planami na różne godziny , ganiam ciągle kupuję jakieś książki , plasteliny i inne cuda . Do tego ogarniam im grafik zajęć dodatkowych .
także mam wesoło , nie ma co

[monachee]

Po FB lata od dzisiaj wydarzenie - Motoróżowi w Toruniu 1 października, impreza cykliczna. Rok temu akcja była również w Warszawie, jakoś w połowie miesiąca. Rok temu obiecałam sobie, że pojadę z nimi.


Nawet nie znam nikogo, kto by mnie zabrał jako pasażerkę.

Zależało mi.

Nie pojadę. shit mać.

Napisane przez renia19941

Paula- no to sie gosc postarał! Do mnie kiedyś pijaczek mówi: pokaż cycki, dam Ci bułkę!

Prawdopodobnie ta bułka to było najcenniejsze co miał, niewdzięczna Ty!

[paula54]

Napisane przez renia19941

Paula- no to sie gosc postarał! Do mnie kiedyś pijaczek mówi: pokaż cycki, dam Ci bułkę!

I co? Pokazałaś? Może to była złota bułka... Przegapiłaś okazję życia.

Napisane przez monachee

Nie pojadę. shit mać.

Jeśli cykliczne to za rok tez będzie. Wtedy pojedziesz

[monachee]

Napisane przez paula54

Jeśli cykliczne to za rok tez będzie. Wtedy pojedziesz

No jasne, że tak
tylko wiesz, to było jedno z tych "celów" na ten rok

[cichazabka]

Cześć dziewczyny. Pisałam tu kiedyś (daaaawno temu, jak zaczynałam swoją przygodę z motocyklami) i mam nadzieję, że znowu mnie przyjmiecie.

[ania p]

Monache oj oj tam nadrobisz
ja miałam cel na ten rok , pojechać konno w teren , pojechałam . Prawko na A było w planach w tym nie zrobię
na przyszły mam skoczyć cos konno oby się udało bez gleby .

[renia19941]

Cichazabka- ja Cie pamietam! Pewnie ze przyjmiemy! Czym sie teraz bujasz?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cichazabka]

Napisane przez renia19941

Cichazabka- ja Cie pamietam! Pewnie ze przyjmiemy! Czym sie teraz bujasz?

Miło, że jeszcze mnie pamiętasz po takim czasie
Mam nadal gs500, z tym że stoi od dawna. Nie miałam czasu się z nią bawić, potem się przeprowadziłam na studia... Ale w październiku idzie do mechanika i następny sezon jest mój
Miałam go sprzedać i kupić coś większego, ale jednak zostanie i będzie u mnie do śmierci - mój narzeczony się zaraził i chce iść na prawko, więc potem ja kupię co innego (jestem zakochana w sv650n) a gs zostanie dla niego.

[paula54]

cichazabka - witaj ponownie też Cię pamiętam

U mnie dojrzewa myśl o zrobieniu A. Tylko mam przed nim w kolejce ważniejszy egzamin, który zbliża się wielkimi krokami

[cichazabka]

Ja natomiast mam zamiar w końcu podejść do egzaminu na B

[Klepsydra88]

Napisane przez cichazabka

Cześć dziewczyny. Pisałam tu kiedyś (daaaawno temu, jak zaczynałam swoją przygodę z motocyklami) i mam nadzieję, że znowu mnie przyjmiecie.

w końcu ktoś z rejestracją S z przodu

[Isfet]

Hej,
byłam wczoraj na tym wykładzie i generalnie gościu bardzo konkretny ze statystyk podawał że bardzo dużo osób od niech zdaje za pierwszym razem więc spoko (na 25, 22 zdały w pierwszym terminie, 3 w drugie, a później już nie miał czasu prowadzić statystyk :P ).

Mona! miałaś rację że czasem lepiej być zielonym gościu właśnie mówił że dużo lepiej jak ktoś nie miał w ogóle styczności z motocyklem bo wtedy łatwiej się go uczy, niż kogoś oduczać czegoś

Jazdy niestety najwcześniej będę mieć pod koniec września z drugiej strony dla mnie lepiej, bo muszę magisterkę skończyć

W ogóle z całym tym zapisywaniem miałam niezłe jaja ostatnio, bo byłam u lekarza dostałam kartkę, miałam iść zapisać się po numer PKK, ale zgubiłam kartkę od lekarki już nawet zadzwoniłam do ośrodka czy dostanę drugą etc, i znalazłam ją jak wczoraj wyjeżdżałam na wyjazd służbowy Co ciekawe włożyłam ją do książeczki z kursu którą dostałam, bo stwierdziłam że to będzie najbardziej logiczne miejsce gdzie powinna się znajdować... Tia... jak miałam ją znaleźć to przekopałam całe biuro (w tym śmieci biurowe), torebkę, samochód, dom (śmieci domowe też, bo może a nuż w trakcie porządków ją zwinęłam), nie zajrzałam tylko do tej durnej książki z kursu

Muszę teraz brata ściągnąć do Wawy i zabrać na zakupy ;P
Swoją drogą w środę babka mnie walnęła przy zmianie pasu więc może odszkodowanie wystarczy na naprawę + jak zostanie to kupię buty motocyklowe (bo w planie mam min. kupić kask i rękawice, przynajmniej przed pierwszymi jazdami).

[monachee]

Napisane przez cichazabka

Cześć dziewczyny. Pisałam tu kiedyś (daaaawno temu, jak zaczynałam swoją przygodę z motocyklami) i mam nadzieję, że znowu mnie przyjmiecie.

Witaj! My się jeszcze nie znamy no to się poznamy!

Napisane przez ania p

Monache oj oj tam nadrobisz
ja miałam cel na ten rok , pojechać konno w teren , pojechałam . Prawko na A było w planach w tym nie zrobię na przyszły mam skoczyć cos konno oby się udało bez gleby .

Skok przez przeszkody? WOW! Ja też raczej jeździec terenowy, przeszkody jakoś mnie nie pociągają

Napisane przez cichazabka

(...)Mam nadal gs500, z tym że stoi od dawna. Nie miałam czasu się z nią bawić, potem się przeprowadziłam na studia... Ale w październiku idzie do mechanika i następny sezon jest mój Miałam go sprzedać i kupić coś większego, ale jednak zostanie i będzie u mnie do śmierci - mój narzeczony się zaraził i chce iść na prawko, więc potem ja kupię co innego (jestem zakochana w sv650n) a gs zostanie dla niego.

Ale Wy wymiatacie tymi skrótami... ja znam tylko jeden słuszny.. CB nie mylić z kujawsko-pomorskim

Napisane przez paula54

U mnie dojrzewa myśl o zrobieniu A. Tylko mam przed nim w kolejce ważniejszy egzamin, który zbliża się wielkimi krokami

Dojrzewaj, dojrzewaj a tymczasem trzymamy kciuki, kolana i wszystko inne crossed

Napisane przez Isfet

Hej,
byłam wczoraj na tym wykładzie i generalnie gościu bardzo konkretny ze statystyk podawał że bardzo dużo osób od niech zdaje za pierwszym razem więc spoko (na 25, 22 zdały w pierwszym terminie, 3 w drugie, a później już nie miał czasu prowadzić statystyk :P ).
Mona! miałaś rację że czasem lepiej być zielonym gościu właśnie mówił że dużo lepiej jak ktoś nie miał w ogóle styczności z motocyklem bo wtedy łatwiej się go uczy, niż kogoś oduczać czegoś
Jazdy niestety najwcześniej będę mieć pod koniec września z drugiej strony dla mnie lepiej, bo muszę magisterkę skończyć Muszę teraz brata ściągnąć do Wawy i zabrać na zakupy ;P

A widzisz gdyby nie to, że miałam nieoczekiwaną zmianę instruktora to w życiu nie pomyślałabym, że można tak się męczyć, mając już pewne doświadczenia w jeździe z nowym instruktorem. A zależność jest podobna. Lepiej więc być zielonym i żyć w nie wiedzy Ja przez pierwsze dwie godziny z nowym gościem czułam się jak skończona idiotka.

Dobrze, że jazdy zaczynasz we wrześniu, odpadnie Ci chwilowo zakup kurtki, bo bluza i ta jesienna będą na start ok. Pomyśl o butach od początku, poważnie.
Już zaczynają się wyprzedaże, wbrew pozorom trafiłaś na dobry moment a to że czasem popada i dupka zmoknie? Mi tam w ostatni poniedziałek kompletnie to nie przeszkadzało a zmokłam jak bury pies.

Heh, a ja trzaskami wieczorami te pytania egzaminacyjne, wszystko inne leży odłogiem. Ktoś naprawdę miał debilny pomysł z tymi wewnętrznymi...

[Isfet]

Właściwie będę w październiku jeździć, ale jeśli to będzie podobna pogoda jak teraz wrzesień lub trochę chłodniej to będzie spoko

A co do butów to zobaczymy jakie ceny będą ale mam nadzieję że przed kursem nie kupię tylko kurtki i spodni - to sobie dokupię albo w październiku albo w listopadzie :P w sumie będę mieć całą zimę na zakupy

[monachee]

Moje kosztowały 199zł więc nie majątek a chociaż wyglądem przypominają żołnierskie trepy i jakbym się postarała to w akcie desperacji mogłabym cholewką co najmniej kogoś zabić, więc wiesz...

[renia19941]

Cichazabka- sv 650- moja wielka milosc, polecam całą sobą!! Świetny wybór!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monachee]

A tak z ciekawości, to czemu porzuciłaś i zamieniłaś na F-ra?

[renia19941]

Ja jezdze glownie turystycznie, czasem po 1000 km dziennie jesli jest parcie na konkretny cel. Sportowa pozycja na sv- ce powodowała że po 2500 km nie mogłam przez tydzień utrzymać w ręce szklanki ( co jest niekomfortowe bp w Grecji gdzie ze szklanką piwa praktycznie się nie rozstajesz ) . Wiszenie na rękach 14 godzin dziennie+ wibracje z widlaka= padaczka
Dlatego wlasnie przesiadlam sie na fazera.
Jesli chodzi o robienie hałasu wokół komina to sv jest super, jeśli chodzi o trasy dłuższe niż 500 km to pozycja wykańcza niestety.
Najchętniej miałabym 2 moto a nawet 3 do różnych celów ale póki co stać mnie na utrzymanie w dobrym stanie jednego


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.