Bez prostownicy się obywamy, o swe włosy dbamy! - cz. II ;)

[enka999]

Napisane przez moniczka_90

rany wszyscy na wizązu na mnie krzyczą z tego powodu jest to zwiazane z moim zawodem... nie mogę być fryzjerką z 10cm odrostem, no bo jak to wygląda na razie jestem na okresie probnym ale jak zostane przyjęta (oby) to niestety ale będę musiała coś z tym zrobić, choćby wyrównac kolor a to sie raczej odbije na ich kondycji więc tak źle i tak nie dobrze zobaczymy czy w ogole zostanę przyjęta ale na pewno szef nie pozwoli na to, zeby jego pracownica tak wygladała szczegolnie, ze nie prostuje i mam 10 cm odrostu więc mam niewiadomo co na tej głowie

to może jakiea farby bez chemii? ja tez mam spory odrost ale nie chce ich katować farbą...

[immortal_soul]

amadziaz - 3. LO

karmazynka - oczywiście, oczywiście! zdam relację, chociaż się strasznie boję, co z tego wyjdzie. Nie samego zabiegu, bo gorzej być na pewno nie może, skoro tam jakaś keratynka coś tam coś tam, ale chodzi o to, czy mi się struktura włosów nie zmieni kiedyś miałam proste, ale odkąd zaczęłam prostować (a zaczęłam prostować, bo obcięłam się na baaardzo krótko i włosy z czasem sterczały każdy w inną stronę i trzeba było to jakoś ogarnąć ) to mi się kręcą i teraz, kiedy jakoś ujarzmiłam te fale i jako tako mi się podobają to nie chciałabym, żeby włosy mi się zmieniły w bezkształtne coś jak myślicie?

moniczka - rozumiem Cię, wiem, jak ważne w tym wypadku jest to, żeby Twoje włosy dobrze wyglądały, ale może jednak da się coś zrobić? Może ta henna? Kompletnie się na tym nie znam, ale widziałam, że dziewczyny coś o tym pisały, więc może warto? A jeśli nie, to może ewentualnie pofarbuj się na kolor najbardziej zbliżony do Twojego naturalnego? W ten sposób odrostu nie będzie, będzie łatwiej zapuścić naturalki. Bo tak to nie wiem w każdym razie daj znać, co zadecydowałaś, jesteśmy z Tobą

[say-hello]

Monia ...

może utnij to, co masz pofarbowane? będziesz miała spokój już na zawsze. pomyśl o tym, ile się namęczyłaś żeby tak długo nie farbować. to wszystko miałoby pójść na marne? równie dobrze mogłabyś farbować przez ten cały czas, a Ty trwałaś wytrwale w tym, żeby wrócić do naturalnego koloru. najgorszy okres masz już za sobą, teraz będzie tylko lepiej... jak raz zafarbujesz to błędne koło znów się zacznie.
przemyśl to dobrze. ja nie chcę Ciebie krytykować, ale byłam pełna podziwu dla Twojej determinacji i wytrwałości i dlatego teraz tak piszę

[isi rici]

Zgłaszam się
Nie prostuję od 26 czerwca 2011

[immortal_soul]

Swoją drogą przydałoby się uaktualnić listę w pierwszym poście, ale przez moje wyjazdy trochę to zaniedbałam, a teraz nie chce mi się przeszukiwać ostatnich nastu stron...

[sylvi300]

Moniczka może farbuj henną, sama natura i raczej nie poniszczy włosów? nie znam się na tym, dopiero czytam o tym trochę bo może zacznę farbować henną

[moniczka_90]

Napisane przez say-hello

Monia ...

może utnij to, co masz pofarbowane? będziesz miała spokój już na zawsze. pomyśl o tym, ile się namęczyłaś żeby tak długo nie farbować. to wszystko miałoby pójść na marne? równie dobrze mogłabyś farbować przez ten cały czas, a Ty trwałaś wytrwale w tym, żeby wrócić do naturalnego koloru. najgorszy okres masz już za sobą, teraz będzie tylko lepiej... jak raz zafarbujesz to błędne koło znów się zacznie.
przemyśl to dobrze. ja nie chcę Ciebie krytykować, ale byłam pełna podziwu dla Twojej determinacji i wytrwałości i dlatego teraz tak piszę

na pewno nie zetne nic z długości ! będę ścinać 2-3 cm na pół roku tak jak postanowiłam i na razie wytrwale w tym trwam hmm henna raczej nie ale zastanawiam się właśnie czy by nie rozjaśnić jakoś delikatnie tych ciemnych farbowańców i na nie po prostu nałożyć coś w moim naturalnym kolorze... kolor byłby cały pewnie nijaki ale nie byłoby widać aż takiej różnicy i to byłby całkiem dobry pomysł tylko boję się tego, ze znowu zaczną mi się kruszyć i łamać a już chyba pół roku nie miałam tego problemu a boje się, ze wtedy wróci no cóż... na razie jeszcze odżywiam i jeszcze raz odżywiam moje kłaki, dzisiaj znowu spędziłam noc z oliwą czosnkową na włosac, nieługo będę miała Parachute także może nie będą się tak łamać po tym całym zabiegu

[Meere]

Moniczka_90 - nie zazdroszczę Ci dylematu ;/ z jednej strony nie chcesz niszczyć włosów, a z drugiej... jesteś fryzjerką i nie możesz mieć byle czego na głowie bo to źle świadczy o Tobie jako o fachowcu ;/

[moniczka_90]

Napisane przez Meere

Moniczka_90 - nie zazdroszczę Ci dylematu ;/ z jednej strony nie chcesz niszczyć włosów, a z drugiej... jesteś fryzjerką i nie możesz mieć byle czego na głowie bo to źle świadczy o Tobie jako o fachowcu ;/

ubrałas to w ładne zdanie w ten weekend ide już do szkoły i moze pogadam z laskami zeby one mi coś pokombinowały (o ile będzie farba zblizona do mojego naturalnego) ale jeszcze się zastanowię.

[say-hello]

dzień dobry
właśnie umyłam włosy po oleju sezamowym na noc, jestem strasznie ciekawa efektów

moniczka, tak czy siak, będziemy z Tobą

[karmazynka99]

Napisane przez say-hello

Monia ...

może utnij to, co masz pofarbowane? będziesz miała spokój już na zawsze. pomyśl o tym, ile się namęczyłaś żeby tak długo nie farbować. to wszystko miałoby pójść na marne? równie dobrze mogłabyś farbować przez ten cały czas, a Ty trwałaś wytrwale w tym, żeby wrócić do naturalnego koloru. najgorszy okres masz już za sobą, teraz będzie tylko lepiej... jak raz zafarbujesz to błędne koło znów się zacznie.
przemyśl to dobrze. ja nie chcę Ciebie krytykować, ale byłam pełna podziwu dla Twojej determinacji i wytrwałości i dlatego teraz tak piszę

no własnie jestes pewna że nie chcesz? a ile cm masz tego ciemnego koloru?

Napisane przez immortal_soul

amadziaz - 3. LO

karmazynka - oczywiście, oczywiście! zdam relację, chociaż się strasznie boję, co z tego wyjdzie. Nie samego zabiegu, bo gorzej być na pewno nie może, skoro tam jakaś keratynka coś tam coś tam, ale chodzi o to, czy mi się struktura włosów nie zmieni kiedyś miałam proste, ale odkąd zaczęłam prostować (a zaczęłam prostować, bo obcięłam się na baaardzo krótko i włosy z czasem sterczały każdy w inną stronę i trzeba było to jakoś ogarnąć ) to mi się kręcą i teraz, kiedy jakoś ujarzmiłam te fale i jako tako mi się podobają to nie chciałabym, żeby włosy mi się zmieniły w bezkształtne coś jak myślicie?

moniczka - rozumiem Cię, wiem, jak ważne w tym wypadku jest to, żeby Twoje włosy dobrze wyglądały, ale może jednak da się coś zrobić? Może ta henna? Kompletnie się na tym nie znam, ale widziałam, że dziewczyny coś o tym pisały, więc może warto? A jeśli nie, to może ewentualnie pofarbuj się na kolor najbardziej zbliżony do Twojego naturalnego? W ten sposób odrostu nie będzie, będzie łatwiej zapuścić naturalki. Bo tak to nie wiem w każdym razie daj znać, co zadecydowałaś, jesteśmy z Tobą

ee raczej nie będzie gorzej, przynajmniej tak mi sie wydaje

[moniczka_90]

Napisane przez karmazynka99

no własnie jestes pewna że nie chcesz? a ile cm masz tego ciemnego koloru?

jestem pewna, ze nie chce bo bardziej mi zalezy na długości niż naturalnym kolorze. Naturalny kolor mam gdzieś tak do ucha, na grzywce sięgającej do ust zostało może 2 cm farby na końcach. A włosy mam i tak krótkie (zdjęcia w albumie jak coś) i krótszych bym nie zniosła bo juz 1 miałam do ramion.

[karmazynka99]

Napisane przez moniczka_90

jestem pewna, ze nie chce bo bardziej mi zalezy na długości niż naturalnym kolorze. Naturalny kolor mam gdzieś tak do ucha, na grzywce sięgającej do ust zostało może 2 cm farby na końcach. A włosy mam i tak krótkie (zdjęcia w albumie jak coś) i krótszych bym nie zniosła bo juz 1 miałam do ramion.

a rozumiem


w sumie wiesz taka frzura wyglada jak ombre z tym że na koncach ciemniejsze a nie jasniejsze

[say-hello]

Napisane przez karmazynka99

a rozumiem


w sumie wiesz taka frzura wyglada jak ombre z tym że na koncach ciemniejsze a nie jasniejsze

ombre hair są śliczne najlepiej jeszcze na falowanych, długich włosach
ale ile się naoglądałam wątków na wizażu o nieudanym farbowaniu na ombre

[_pink tea_]

Eh..mnie trochę nie było, a tyle zaległości w czytaniu
Pochwalę się, że już miesiąc mija bez prostownicy Włosy są...o dziwo proste..pewnie od odżywki joanny mój nr 1 Ale oficjalnie z wizażem nie prostuję tydz. :p

[immortal_soul]

Mam chwilkę czasu, to Wam opiszę ten cały zabieg. No więc z samej wizyty jestem zadowolona w 70%, ale o pozostałych 30% za chwilę no więc kobitka nakłada po kolei szampon i 2 odżywki, z którymi siedzę po 10 minut. Włosy ładne i miękkie i nawet lśniące, ale są 2 'ale': 1) czy ten stan utrzyma się po umyciu włosów? Po JOICO niestety, ale po 2 myciach włosy wróciły do poprzedniej kondycji... ; 2) niestety, ale pani kompletnie nie poradziła sobie z ułożeniem włosów, tłumaczyła, że 'nie lubią chyba suszarki' gdyby nie fakt, że już wiele razy miałam świetnie ułożone włosy, to przyznałabym Jej rację, bo sama osobiście też nie umiem zrobić tak, żeby po suszeniu się nie puszyły i odstawały każdy w inną stronę no, ale fakt jest faktem, że wracałam ze związanymi włosami od fryzjera (!!), co mnie bardzo zraziło, bo miałam nadzieję, że ładnie ułożona fryzurka utrzyma się do jutra. Ale niestety musiałam w domu jeszcze razu umyć włosy i teraz mieć nadzieję, że rano będą ładne...

No a oprócz tego to obcięłam tak z 1 cm, z grzywki troszkę więcej i jest ok

[_pink tea_]

Immortal_soul - moim zdaniem lepiej na włosy podziała kompres z masek np. Biovax , bingo itp. bo przecież nigdy nie wiemy czy to co daje nam fryzjerka jest naszpikowane ekstraktami czy silikonami

[garfieldek]

ja wlasnie zmylam oleje z glowy i na to odzywka kokosowa


moja wlosy lepiej wygladaja, jak je susze suszarka ;/ ale nakladam cement kerastase, wiec jakas ochorna jest

[moniczka_90]

Jak tam dziewczyny wasze rozpoczęcia roku ?


aaa i mam do was pytanie ? która z was układa włosy na szczotke + suszarke ?

[_pink tea_]

Napisane przez moniczka_90

Jak tam dziewczyny wasze rozpoczęcia roku ?


aaa i mam do was pytanie ? która z was układa włosy na szczotke + suszarke ?

Ja mam nauczanie w domu więc mogę sobie siedzieć w domu :p

Kiedyś układałam tak i były świetne, ale teraz mam proste i mi to nie potrzebne

[sylvi300]

Napisane przez moniczka_90

Jak tam dziewczyny wasze rozpoczęcia roku ?


aaa i mam do was pytanie ? która z was układa włosy na szczotke + suszarke ?

ja a rozpoczęcie mam za miesiąc :P

[Meere]

Napisane przez sylvi300

ja a rozpoczęcie mam za miesiąc :P

ja też za miesiąc

[moniczka_90]

uroki studiowania

[say-hello]

Napisane przez Meere

ja też za miesiąc

kocham studiowanie za ten dodatkowy miesiąc wakacji

[_pink tea_]

Ehh..co ja bym dała za dodatkowy miesiąc wakacji

[Meere]

Napisane przez sylvi300

ja a rozpoczęcie mam za miesiąc :P

Napisane przez say-hello

kocham studiowanie za ten dodatkowy miesiąc wakacji

ja też

[natalkaa7522]

Ja tam zadowolona jestem ze szkoły

Monia! To ja o powrocie do naturalek myslałam o Tobie a Ty mi piszesz, że je pofarbujesz?!

Ja mam jakies już 4/5cm odrostu i nie widać tak bardzo Tzn. widac, ale nie że chamsko rzuca się w oczy

[moooniek]

Napisane przez moniczka_90

Jak tam dziewczyny wasze rozpoczęcia roku ?


aaa i mam do was pytanie ? która z was układa włosy na szczotke + suszarke ?

ja mam jutro 7 lekcji, zaczynam dzień matematyką, mmmmm ;D
i opuszczam wizaż.

[garfieldek]

ja tez mam jeszcze miesiac wakacji

[say-hello]

my, studentki teraz się cieszymy. za to w sesji zimowej i letniej będzie płacz
mnie czeka teraz ponoć najgorsza sesja w ciągu całych studiów będzie cudownie!!