2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.III - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-03-04, 14:09   #181
gabi1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 195
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

witam
u nas na szczęście lepiej ja juz prawie zdrowa tylko teraz teściowa się rozchorowała tak krąży ten wirus u nas po domu oby natalki nie dopadł

Cytat:
Napisane przez Kalex Pokaż wiadomość
witam,
ja tez tradycyjnie nie śpię od 5 Dziś super dzien, posprzątałam extra mieszkanko,wymylam okna, zrobiłam obiadek i teraz mam chwilę relaksu bo Mati śpi
no podziwiam kiedy ty masz na to czas? ja to mam ostatnio takiego lenia że szok, też by się przydało wziąć za porządki bo zaraz nic nie będę przez okna widzieć. ja to się taka niezorganizowana zrobiłam że masakra


Cytat:
Napisane przez bibet Pokaż wiadomość
mam nadzieję, że ze zdrówkiem już całkiem ok i dziękujemy za życzenia


Z innej beczki to powolutku się pakujemy i we wtorek ruszamy do Polski mam nadzieję, że pogoda będzie piękna bo mam już śniegowstręt.
Poniżej moja półroczna pannica i dwa zdjęcia ze spacerku w słońcu - dzisiaj siedzimy w domku bo zaraz zacznie padać - mam tylko nadzieję, że nie śnieg
już ok dziękuję a co do pogody to u nas dzisiaj +6stopni, także wymarzona pogoda na dlugi spacerek, a u was widzę zasypane mała cudna

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Widzę, że objechałyście Danonki z góry na dół Popieram. Zawsze byłam przeciwniczką Danonków, a moja sąsiadka dawała Danonki swojej 4-miesięcznej córeczce i to 2 na raz bo jeden był za mały. Teraz dziewczynka ma 3 latka. Pije napoje gazowane, wszystkie kolorowe, wsuwa chipsy, żelki i inne badziewia.
A co ma w buzi? ... nic nie ma. Zęby były, ale się zmyły! Dostała próchnicy. Miała rząd czarnego uśmiechu, teraz zostały czarne kikuty. Masakra!
nieźle...

Ja Danonków nie dawałam nawet moim starszym dzieciom. Zawsze wiszukiwałam jogurty te zdrowsze
Taka stara jestem a nie wpadłam na to, żeby do jogurtu naturalnego dodać owoce
Od dziś będę tak robić dzieciakom, ciekawe co one na to

Słuchajcie ja byłam zwolenniczką podawania słoiczków (tu w Niemczech nie ma dodatku soli czy cukru, więc spoko).
Ale odkąd gotuję sama, to Pascalek nie ma zaparć.
Po słoiczkowym jedzeniu kupka była taka dorosła, twarda i kosztowało go sporo wysiłku, żeby to wypchnąć A robił nieraz raz na 2 dni.
ja też sama gotuje i kupa codziennie albo co 2 dni ale mega
zapomniałam napisać wcześniej: świetna fryzurka

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Moja mała nauczyła się przekręcać z plecków na brzusio, zrobiła to dzisiaj 3 razy
gratulacje

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość

Witam przy porannej kawie młoda już fajnie przyzwyczaja się do butelki i nawet wieczorem przy niej zasnęła no ale w nocy wolę dać cyca niż się pofatygować po laktator i ściągnąć mleko kurde zachodu trochę z tym...jednak cyc to wielka wygoda
no widzisz a moja się obraziła na cyca ja zje w ciągu doby 3 razy to jest sukces. A odciągać też nie mam co bo mam już mało pokarmu chyba powoli muszę się oswajać z myślą, że to koniec mojego karmienia
Wszystkiego najlepszego dla Kingusi z okazji półroczku
__________________
Natalka

Martusia


Edytowane przez gabi1985
Czas edycji: 2011-03-04 o 14:11
gabi1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 14:23   #182
kotekk81
Zakorzenienie
 
Avatar kotekk81
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Widzisz, ale jednak zjadła.

A moja w ogóle nie chce jeść, pluje albo nie otwiera buzi wcale - ani na rozśmieszanie, ani na nic innego. Przelałam jej do butli to się zorientowała po pierwszym łyku i już nie otworzyła, a ja tylko sobie butelkę zepsułam bo się zafarbowała od marchwi Ale zaczynam mieć podejrzenia czemu nie je rano mleka - tż się przyznał, że dawał jej w nocy dziś, wczoraj i przedwczoraj kaszkę - a od tego czasu właśnie rano nie chce jeść. Może jest zapchana? Tą kaszkę dawał jej ok. 5-6 rano, ja spałam jak zabita, nic nie słyszałam. Tak koło 12-stej chciałam dać jej obiadek, dziś, wczoraj itd. ale ona zje 1-2 łyżeczki i koniec, więcej buzi nie otworzy, na domiar złego mleka też mi teraz nie zjadła i jeszcze spać nie chce. Mam chyba dość...

ale coz to za jedzenie kiedy mam tylko dwie rece haha i ja tez zepsulam butelke bo myslalam ze z butli wypije a ona mielila jezorem i jeszcze gorzej jej szlo niz z lyzeczki ale wiesz co moja tez nie otwiera dziuba ale my mamy silikonowa lyzeczke i ona da rade nawet "podwinietemu" jezykowi jezu jak pomysle o karmienu jej zupa to juz mi sie odechciewa. A co do tej kaszki to bardzo mozliwe ze jest zapchana i nie chce jesc. Moja tez np je o 3:00 i jak wstaje o 7:00 to "wypije" jakies 30-50 ml i to by bylo na tyle. Potem zje deser, obiadem gardzi o dopiero kolo 16:00 wypije mleko no juz sama nie wiem co z nia robic
__________________
Maja

Podczas gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować
kotekk81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 14:53   #183
Molina
Raczkowanie
 
Avatar Molina
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 114
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Przepraszam że nie odnoszę się do żadnych wypowiedzi ale właśnie wykończyliśmy limit na Blueconekcie i tak nam zwolniła siec że ledwo was czytać mogę.

A propos rozmowy o słoiczkach poszłam za radą którejś z was i zaczęłam czytać etykiety. I co się okazało? Że tylko HIPP chwali się że ma warzywa z rolnictwa ekologicznego, gotowane na parze poddawane ścliślejszym kontrolom niż jest to wymagane. Na Gerberze i Bobovicie jedyne superinfo to to, że słoiczki są bez konserwantów, soli i sztucznych dodatków. Więc miałaś Ray rację - przemysł i kasa.

Postanowiłam że będę gotować a jak już jakieś słoiczki to takie których nie mogę kupić sama, i chyba tylko HIPP (mimo tej ich okropnej marchewki).
Molina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 14:54   #184
kliwia7
Raczkowanie
 
Avatar kliwia7
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witam
Cytat:
Napisane przez hagar1 Pokaż wiadomość
bardzo współczują a może spróbuj go właśnie w chuście nosić. ja nie wiem czy można ale wydaje mi się że tak. w takiej wiązanej w pozycji brzuszek do brzuszka. dziecko ma odpowiedni ustawione bioderka a do tego ty możesz wszędzie wyjść.
Powiem szczerze że nigdy nie miałam styczności z chustą i nie bardzo wiem czy bym sobie poradziła.Ze spacerami sobie jakoś poradzę bo będzie ciepło.Dziś piękna pogoda to byliśmy na dworze- do spacerówki bez kombinezonu mieści się.Ubrałam tylko kurteczkę a nogi w koc okręciłam-na wiejskie spacery kolo domu ujdzie(oczywiście jak nie jest zimno).A żeby coś pozałatwiać,to muszę samochodem do miesciny ruszać i podjeżdżać wszedzie.Dlatego ,jak już muszę jechać to wolę zostawić w domu Małą,niż wyjmować z fotelika,budzić,zakładać pieluchę po kilka razy,co by mi wydłużyło podróż do 3-4 godzin.Bez pieluchy mogła by jakieś półgodzinki się obejść,ale ja nic nie załatwię,ani zakupów nie zrobię za taki czas.Zostawiać z teściową trochę się boję,dlatego jak najmniej wyjeżdżam.No ,ale nie ja pierwsza i nie ostatnio,z czasem się przystosuję.

Świetnie że Nadia Mszu się obraca.Ale moja Mała przestała po założeniu pieluchy,może z czasem też się nauczy od nowa.

Cytat:
Napisane przez aaneczka1984 Pokaż wiadomość
a ja własnie sie do dentysty zbieram..buu...
No i posypały się zęby u mamusiek.Niedawno chyba Gabi miała wizytę.Ja też dziś zaliczyłam borowanie.

Cytat:
Napisane przez MisQa Pokaż wiadomość
witam kobitki
pewnie mnie już nie pamietacie...wieki mnie tu nie było... ale mam nadzieję, że przyjmiecie mnie spowrotem
Witaj

Cytat:
Napisane przez aaneczka1984 Pokaż wiadomość
ehss...auto mi nie odpaliło i nie pojechałam wizyta przełorzona na...8 marzec
eehh...a mi odpaliło ...Bałam się jak diabli(od tygodnia tylko o wizycie myślałam),bo pół ósemki miałam ukruszonej,a okazało się że ona już po leczeniu kanałowym dawno temu i nic nie bolało.Było nieprzyjemnie,ale ząb uratowany jeszcze.
Trzymam za wizyty u dentystów,dla mnie nawet bez bólu to przeżycie niezwykle traumatyczne .

Temat danonków mnie nie dotyczy,bo Ilona ma skazę.A mi już tak się marzą płatki na mleku,lub cokolwiek mlecznego.Chyba pomału całkiem przejdę na pepti.Już ta walka o karmienie piersią mnie męczy.Miałam dwa razy zapalenie pęcherza plus raz grypopodobny wirus i za każdym razem mleko prawie calkiem zanikało.Stresowałam się strasznie żeby utrzymać pokarm,ale już mam dosyć.Wiem że przy skazie najlepiej jak najdłużej karmić piersią i czuję się wyrodnie,jak myślę o zaprzestaniu.Ale jeszcze jeden kryzys laktacyjny i się poddam całkiem...Starszą do roku karmiłam,nawet nie spróbowała modyfikowanego.To było takie łatwe,naturalne i sądziłam że jak ktoś chce karmić piersią to utrzyma laktację bez trudu.A tu niespodzianka-pokarm zanika co jakiś czas,mimo chęci.Chyba się zużyłam za lata .
__________________

kliwia7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 15:27   #185
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
ale coz to za jedzenie kiedy mam tylko dwie rece haha i ja tez zepsulam butelke bo myslalam ze z butli wypije a ona mielila jezorem i jeszcze gorzej jej szlo niz z lyzeczki ale wiesz co moja tez nie otwiera dziuba ale my mamy silikonowa lyzeczke i ona da rade nawet "podwinietemu" jezykowi jezu jak pomysle o karmienu jej zupa to juz mi sie odechciewa. A co do tej kaszki to bardzo mozliwe ze jest zapchana i nie chce jesc. Moja tez np je o 3:00 i jak wstaje o 7:00 to "wypije" jakies 30-50 ml i to by bylo na tyle. Potem zje deser, obiadem gardzi o dopiero kolo 16:00 wypije mleko no juz sama nie wiem co z nia robic
Łącze się z tobą w bólu.
To jest jakaś masakra.

Za to przed chwilą zjadła podwójną porcję jabłka z gruszką i siedziała na bujaczku i wołała "am am mniam, mniam" myślałam, że padnę. Żeby tak jeszcze zupki i mleko jadła... No nie mogę jej kurde wszystkiego mieszać z jabłkiem
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 17:01   #186
aaneczka1984
Zadomowienie
 
Avatar aaneczka1984
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 1 624
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

kliwa..z tym dentysta to tak jak i ja nawet gdy nie boli to niewzosze tego..raz miaąłm powtornie kanałowo leczonego zeba i dentysta mowił ze tu nie trzeba znieczulenia bo zab martwy ale ja i tak poproiłam..dupa ze mnie i tyle

gabisun..a jak tam u Was postepy z budową..kiedy zaczynacie?? no i pochwal sie jaki domek wybraliście
aaneczka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 17:15   #187
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez ninaad Pokaż wiadomość
ja robię obiadki na 2-3 dni
I nie psują się? To fajnie bo za miesiąc do pracy i może być ciężko z gotowaniem.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Daje. Po prostu Natalka nie zje więcej niż 3-4 łyżeczki obiadku. No i obadki daję dopiero od poniedziałku, wcześniej dawałam tylko deserki i deserki nadal wcina jak szalona
Ja też zaczynałam od jabłka i później były problemy z warzywami. Ale powoli, powoli się przyzwyczaiła. Na początku pomagało popijanie sokiem jabłkowym- łyżka obiadku, łyk soku itd. później zwiększałam ilość łyżek między sokiem. I jakoś tak doszło do 150 ml papki.

A z mlekiem to u nas cały czas szopki.... dlatego jest 2 razy dziennie kasza...

Cytat:
Napisane przez bibet Pokaż wiadomość

Poniżej moja półroczna pannica i dwa zdjęcia ze spacerku w słońcu - dzisiaj siedzimy w domku bo zaraz zacznie padać - mam tylko nadzieję, że nie śnieg.
Ale Ona ma włoski. Nic się nie wyciera?


Cytat:
Napisane przez kasika84 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, myślałyście może o podawaniu dzieciom mleka koziego zamiast mm?
Ja się na tym nie znam, ale znjoma specjalnie kupowała kozę żeby mieć mleko dla córki. Podobno bardzo zdrowe.
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-04, 17:48   #188
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Kasika84 mleko kozie jest zdrowe, ale niestety zbyt tłuste, żeby podawać niemowlętom. Nie trawią tego i cierpią. Lekarka miała rację, że można dopiero powyżej roku.
Mleko krowie, to już w ogóle się nie nadaje.
Oglądałam taki program, w którym wypowiadali się lekarze, jak i naukowcy badający różne mleka. Zgodnie stwierdzili, że żadne zwierzęce mleko nie jest odpowiednie dla ludzi. Ten kto bez problemów może pić mleko jest po prostu szczęściarzem.

A moje zdanie jest takie, że mleko kóz jest dla koźląt, a krowie dla cieląt i ludzie tego pić nie powinni. Nie bez przyczyny ludzie mają problemy z brzuchem, jelitami po piciu mleka.
Kiedyś wmawiano nam, że mleko to zdrowie, a to bzdura. Tylko ludzie konserwatywni dalej tak uważają.

Natomiast mm jest przygotowane specjalnie z myślą o małych brzuszkach. Dlaczego więc uważać, że szkodzi?

Ja też używam mleka krowiego, ale nie do picia. Owszem, do przyrządzania jakichś posiłków np. naleśników. Ale nic poza tym.

Klarissa i Kotek81 łączę się z wami w walce z obiadkami. U mnie chyba nie jest aż tak źle jak u was, bo Pascalek chętnie wypija obiadek z butelki.
Przed każdym podaniem obiadku, najpierw próbuję łyżeczką. Wypada mu z buzi więcej niż mu wkładam, on się denerwuje. Próbowałam już różnych łyżeczek i sposobów karmienia. On zaciska usteczka i nie chce łyżeczki. Denerwuje się strasznie przy tym.
Przelewam wtedy zupkę do butelki i dodaję przegotowanej wody, bo musi być płynne i on to wypija bez problemu aż mu się uszy trzęsą. Zawsze wypije 80ml.
Dziś mnie zaskoczył, bo wypił 100ml i dalej się trząsł, że chce jeszcze. Zrobiłam szybko mleko i wypił jeszcze 100ml mleka Nie wiem co go napadło.
Zaraz potem poszliśmy na spacer co nam zajęło 3 godziny. Myślałam, że po powrocie rzuci się na jedzenie, ale skąd... minęło 6 godzin od obiadku, a on nadal nie chce jeść. Pewnie go jeszcze trzyma, bo zjadł sporo.

Klarissa a jak dałaś przez butelkę, to było dość płynne? Może robisz za gęste i dlatego nie chce pić?

Mój Pascalcio deserków nie uznaje. Nie je żadnych no bo trzeba łyżeczką. No uparty jest jak osiołek. Soczek pije chętnie, ale deserku na łyżeczce czy też kaszki owocowej nie zje.
Z łyżeczką walczymy już ponad miesiąc i bez rezultatów.

A więc na razie Pascal dostaje tylko mleko i jeden obiadek 80ml.

Edytowane przez Weronisia
Czas edycji: 2011-03-04 o 17:52
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 19:11   #189
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Zaraz Was nadrobię ale najpierw napiszę bo jestem troszkę smutna
U ortopedy byłam i niestety kwalifikuje się do operacji. Nie mógł potwierdzić tego na 100% bo nie mogłam zbytnio zrobić RTG a potrzeba było ich aż 3 A że jak nie ma konieczności to odradzają mamą karmiącym to odpuściłam, bo aż tak mi to nie doskwiera Ale na 95% mam biodro do kolejnej operacji
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 19:19   #190
abz
Zakorzenienie
 
Avatar abz
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 391
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Znowu przegapiłam powstanie kolejnej części wątku Nie zaglądam regularnie, zawsze szkoda czasu na długie siedzenie na wizażu, a musiałabym siedzieć długo zeby wszystko nadrobić. Poza tym część jest na fb tylko, tak sie jakoś dziwnie porobiło
Ale z poczatku wątku to ujrzałam nową fryzurę Weronisi _super!!!

Była też mowa o następnych fotelikach - ja sie skłaniam ku espiro optima czy optima pro, nie pamiętam dokładnie Dużo osób go chwali, a że wózek chciałam z espiro a mam inny to fotelik pewnie będzie espiro

Reszty nie nadrobiłam...

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

A i jeszcze coś, parę pytań:
1. czy wy też łysiejecie? Bo ja tak gubię włosy, ze szok. Akurat miałam bardzo gęste więc mi jakoś specjalnie nie żal, ale jaki bałagan w domu, wszędzie moje włosy! Muszę nosić tylko związane.
2. w związku z tym czy łykacie jakieś witaminy? Z początku łykałam jak mi zostały te z okresu ciąży a teraz to juz łykam samo wapno...
3. i czy tak w ogóle jest tu jeszcze jakaś mamusia, która karmi tylko piersią albo głównie piersią? Bo ciągle piszecie o przygotowywaniu posiłków dla maluchów a u nas ciągle cyc, prawy lub lewy
__________________
od 26 kwietnia 2008 - żona // nasz ślub
mamy Synka: Krzysiu ur. 24-09-2010
i znowu serca mam dwa...


abz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 19:51   #191
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witam serdecznie to i ja się przyłacze wprawdzie czytam już dlugooo ale jakoś tak wyszło , że lepsze czytanie od pisania, mama Gabrysi 10.10.2010 waga 3330, a reszte może jutro jak się uda pozdrawiam wszystkich
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-04, 20:01   #192
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Dziewczyny Natalka nie chce jeść obiadków. Ona by żarła tylko jabłka. Przelałam jej zupkę do butelki i też nie zjadła... wczoraj pluła, przed wczoraj to samo. Zjada 5 łyżek jarzynówki ale pod warunkiem, że była z jabłkiem co ona ma z tymi jabłkami? Może ja jej za często dawałam? Nie mam nerwów, jestem chora, czuje się fatalnie a ten mały gnojek nie chce niczego jeść - mleka ani kaszki też nie zastanawiam się czy ona też nie jest chora, ale nie wygląda, bawi się, śmieje, nie ma gorączki nic nie wskazuje na chorobę tylko jeść nie chce, co ciekawsze późnym popołudniem wraca jej apetyt i wtedy je, w nocy je bez problemu i przesypia całą noc.

Co ja źle robię?
Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
Kochana nie wiem co robisz zle ala ja robie to samo Maja by jadla jablko-marchew i banana nawet na mleko do poludnia sie wypiela i to niewazne czy mm czy moje zupke jej ugotowalam wczoraj taka sama jak zawsze i co....robila wszystko tylko nie jadla, a z dziuba wylewalo jej sie wiecej zupy niz dostawala. Jedyny sposob to zatykanie jej smoczkiem wredna matka ze mnie ale miske zupy zjadla, zapila sokiem winogronowym i byla happy. a dzis czekam az sie obudzi i zapodam jej zupe "warzywa+kurczak+pure jabklowe" jakis taki wynalazek. Moze jej sie poprostu ta moja zupa znudzila jak tego wynalazku nie zje to sie chyba zastrzele

noo to se pomarudzilam a teraz ide smazyc nalesniki
Dziewuszki współczuje Wam z całego serca ... może Wasze dzieci nie są gotowe na jedzonko, mój lekarz mówił mi że to się zdarza..tylko kurcze Klarissa jak Natalka też mleka nie chce to faktycznie kiepsko. Albo ta kaszka jej zasmakowała tak jak u Szcześliwej ? Franek wcina od maleńkości łyżeczką, najpierw moje mleko (jak nie chciał pic butli) potem wszytki płyny. My też zaczęliśmy od jabłka i tera je i marchewkę (choć mamy przerwę przez zatwardzenie) a od wczoraj wsuwa całego ziemniak z moim mlekiem. Ale zauważyłam, ze jak zrobię mu za gęste to nei chce. tyle że ja gotuję sama, choć jabłko gerbera tez na początku dwaąłm i nie wiem jak by było z zupką ze słoiczka. A w niedziel do ziemniak dodam szipnak, zobaczymy co się będzie działo Mój syn chyba jest wielkim głodomorem bo wczoraj zjadł 150ml o 19.30, 12ml0 o 22, 140ml o 1 i 140ml o 5 zjadł o 9 100ml. Wiecie co ja wnioskuje po tym jego jedzonku, a dodam że jeszcze niedawno miałam jedno pobudkę na jedzenie, że mały potrzebuje już czegoś więcej. Wczoraj w mądrym poradniku z Bobovity przeczytałam ,że jak dziecko spało ładnie w nocy a teraz się częściej budzi na jedzonko to znak że jest już dla niego za mało kaloryczne i trzeba włączać inne jedzonko, co ja po malutko czynie.
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 20:30   #193
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Ja tylko na sekundkę wpadam, POGRATULOWAĆ KINDZE GABISUNOWEJ PIERWSZYCH 6 MIESIĘCY ŻYCIA

A tak z innych rzeczy, to co mi się rzuciło w oczy:

Cytat:
Napisane przez kasika84 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, myślałyście może o podawaniu dzieciom mleka koziego zamiast mm? Moja Antosia za parę dni kończy 6miesięcy, cyca chcę dawać do końca marca i zastanawiam się co później. Pani doktor twierdzi, że mleko kozie nie wcześniej jak po roku, a krowie to w ogóle po 2 latach. No i zastanawiam się co robić... Poczytałam trochę na różnych forach na ten temat i zdania są jak zwykle mocno podzielone. A mleko kozie zawsze trochę zdrowsze od mm...
WTF? A skąd taką wiedzę dorwałaś? No sorry, ale nie sądzę, żeby koza umiała odpowiednio zbilansować skład mleka, żeby był dobry dla ludzkiego niemowlęcia. Co w ogóle niezdrowego jest w mm? Bo tego nie rozumiem kompletnie. Skąd takie brednie?

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Zaraz Was nadrobię ale najpierw napiszę bo jestem troszkę smutna
U ortopedy byłam i niestety kwalifikuje się do operacji. Nie mógł potwierdzić tego na 100% bo nie mogłam zbytnio zrobić RTG a potrzeba było ich aż 3 A że jak nie ma konieczności to odradzają mamą karmiącym to odpuściłam, bo aż tak mi to nie doskwiera Ale na 95% mam biodro do kolejnej operacji
Oj, współczuję. Może jednak uda się tego uniknąć.

abz, o łysieniu nie raz była mowa. Chyba wszystkie gubimy teraz tony włosów. Choć u mnie np już chyba powoli się wszystko normuje. I ja witamin żadnych nie łykam, ale część dziewczyn, tak.
A czemu nie rozszerzasz jeszcze diety? Jeśli trzymasz się schematów, to twój synek powinien już jadać przecier jarzynowy z glutenem (np kaszką manną).

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Witam serdecznie to i ja się przyłacze wprawdzie czytam już dlugooo ale jakoś tak wyszło , że lepsze czytanie od pisania, mama Gabrysi 10.10.2010 waga 3330, a reszte może jutro jak się uda pozdrawiam wszystkich
Witaj



Ja, chory wariat, drugi dzień spędziłam z Boryskiem 3-4h na spacerze Kaszlę i ciągnę nosem jeszcze, temperatura nadal ponad 37 (przynajmniej już nie 39 ), ale u nas dwa dni wiosny były i nie mogłam nie wyjść. A dziś to myślałam, że się rozpłynę z zachwytu

A ogólnie, to czasu nadal nie mam, weekend jak zwykle spędzamy u rodziców. W przyszłym tygodniu chyba tez będę tam siedzieć, bo mają przyjść wyniki maminej biopsji i się bidulka boi bardzo Więc muszę z nią byc i pocieszać, bo w domu ma samych chłopów - kiepskich pocieszycieli.

Kładę się spać, bo padam na pyszczycho. Dobranoc mamuśki
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 20:48   #194
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez abz Pokaż wiadomość
3. i czy tak w ogóle jest tu jeszcze jakaś mamusia, która karmi tylko piersią albo głównie piersią? Bo ciągle piszecie o przygotowywaniu posiłków dla maluchów a u nas ciągle cyc, prawy lub lewy

Wszystkim nam lecą włosy- niestety.
Mszu i Niuniuniau- karmią nadal tylko piersią
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 20:51   #195
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

tez lysieje

kiwia ja nie wtrzymalam tej diety bezbialkowej i przeszlam na pepti....

ja w ogole sie zapuscilam troche ladnie mi waga zleciala... ciczylam duzo a od mc zmiana o 180 stopni... jakis kryzys przechodze... przechodzilam bo od poniedzialku znow dietka i fitnes 3 razy w tyg.. zostalo mi 5 kg

najgorsze ze od tyg non stop mi niedobrze.... i mam jakies schizy ze ciaza czekam na okres jak na zbawienie

z jedzeniem nie martwcie sie.... ja mam corke niejadka to wiem jak to jest

dziecko samo wie ile ma zjesc, dopoki wyniki ma dobre, jest zywe i przybiera na wadze odpowiednio to jest ok...
moja zuzia czasem i 3 posilki je dziennie czasem wiecej roznie ale nigdy tyle ile wymagaja... ja jej nie zmuszam nie zachecam... widocznie tyle jej wystarcza
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-04, 21:32   #196
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

gabisun dla Kingi najlepszego z okazji pół roczku

abz też łysieje do niedawna łykałam witaminy co w czasie ciązy,ale już nie kupuje,bo i tak to nic nie dawało

a mój synio raz ma apetyt i obiadek zje ,ale tez nieraz apetytu nie ma i nie zjada
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 06:50   #197
MisQa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 732
GG do MisQa
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

abz - mi już włosy przestały lecieć, tzn trochę gubię, przy myciu i czesaniu, ale to już w normie-po staremu, a nie to, co było jakiś miesiąc temu, że po każdym myciu wanna zatkana była :/

Weronisia - kurcze to masz naprawdę problem z maluszkiem... a niby dzieci tak chętnie te łyżeczki.... jak widać nie każde... Tak jak córa mojej siostry nie ciągnie ani butli, ani smoka... może być głodna jak nie wiem co, a butli nie i koniec

ja wczoraj po południu podałam małej jabłko z jagodami i nie bardzo jej to posłuzyło... chyba w nocy brzuszek bolała, a rano poleciała zielona kupa...
__________________
Julka http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpx9ipnwxid9w.png

Czas zacząć nowe, lepsze życie...
MisQa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 07:40   #198
malwina1204
Rozeznanie
 
Avatar malwina1204
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 812
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Molina Pokaż wiadomość
Przepraszam że nie odnoszę się do żadnych wypowiedzi ale właśnie wykończyliśmy limit na Blueconekcie i tak nam zwolniła siec że ledwo was czytać mogę.

A propos rozmowy o słoiczkach poszłam za radą którejś z was i zaczęłam czytać etykiety. I co się okazało? Że tylko HIPP chwali się że ma warzywa z rolnictwa ekologicznego, gotowane na parze poddawane ścliślejszym kontrolom niż jest to wymagane. Na Gerberze i Bobovicie jedyne superinfo to to, że słoiczki są bez konserwantów, soli i sztucznych dodatków. Więc miałaś Ray rację - przemysł i kasa.

Postanowiłam że będę gotować a jak już jakieś słoiczki to takie których nie mogę kupić sama, i chyba tylko HIPP (mimo tej ich okropnej marchewki).

Ja ost dostałam paczke darmowa z HIPP i rabaty do rosmana wczoraj zaszalałam i nakupowałam zupek,dan,soczków,owoców+ warzyw i herbatki ale zaczełam wprowadzac jabłko 1tydzien to słoiczki poczekają)))
gabisun-Wszystkiego dobrego dla Kini

Weronisia-też mam zamiar sama gotować ,a raz na tydzien słoiczek lub dwa.

klarrisa,kotek-miałam kilka dni tak tylko z cycem ze Amelka nie chciała nakarmienie jej było czyms mistrzowskim,dostawiajcie cały czas i poradzicie sobie,niech dzieci wami nie rzadza

1)kupiłam herbatke JABŁKO+MELISA i MALINA+DZIKA RÓZA ile podajecie herbatki dziennie???
2)czy rozcienczacie soczki gotowe???jak tak to 50/50
3)jak podajecie marchewke,surową czy gotowaną?surową to na tarku na tym co jabłko i tyle?jak gotowana to potem zblendować?
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribbo0mr04q.png

Amelia 2.11.2010-53cm,2900g
malwina1204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 08:10   #199
dzidzia_aim
Rozeznanie
 
Avatar dzidzia_aim
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Mallorca
Wiadomości: 707
GG do dzidzia_aim
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez malwina1204 Pokaż wiadomość
Ja ost dostałam paczke darmowa z HIPP i rabaty do rosmana wczoraj zaszalałam i nakupowałam zupek,dan,soczków,owoców+ warzyw i herbatki ale zaczełam wprowadzac jabłko 1tydzien to słoiczki poczekają)))
gabisun-Wszystkiego dobrego dla Kini

Weronisia-też mam zamiar sama gotować ,a raz na tydzien słoiczek lub dwa.

klarrisa,kotek-miałam kilka dni tak tylko z cycem ze Amelka nie chciała nakarmienie jej było czyms mistrzowskim,dostawiajcie cały czas i poradzicie sobie,niech dzieci wami nie rzadza

1)kupiłam herbatke JABŁKO+MELISA i MALINA+DZIKA RÓZA ile podajecie herbatki dziennie???
2)czy rozcienczacie soczki gotowe???jak tak to 50/50
3)jak podajecie marchewke,surową czy gotowaną?surową to na tarku na tym co jabłko i tyle?jak gotowana to potem zblendować?
1. Ja podaję 100 ml, ale my na herbatce już od 4 miesiaca a niedługo stuknie nam pół roczku,więc pijemy ją dosyc długo.
2. Tak,rozcieńczam, ja daję 60 ml soku i 40 ml przegotowanej wody mineralnej.
3. Marchewkę daję albo gotowaną (nigdy nie samą, zawsze jest ona jednym ze składników obiadku), albo ze słoiczka dodaję do jabłka i traktuję jako deserek Surowej nie podawałm. A samej marchewki moje dziecko nie tknie dlatego przemycam ją jak wyżej napisałam.


Dziewczyny przeleciałm Was pobieżnie. U nas chyba zębów ciag dalszy. Jak wychodziły Wiktorii jedyneczki na dole to wystarczał nam żel, teraz niestety troche gorzej to znosimy. Ślini się okropnie, jest marudna, rączek z buzi praktycznie nie wyciąga, w nocy popłakiwała Na domiar złego wogóle nie chce mi pic z butelki, chyba smoczek ją drażni. Ogólnie je normalnie, tyle dobrze. Wczoraj po obiadku dawałam jej herbatke rumiankową łyżeczką, 40 ml zajęło nam jakieś 25minut, koszmar. Więcej nie chciała a to niedobrze bo jemy od niedawna miesko i powinna pic dużo, a wiadomo z butli 100 pociągnęła w moment i byłam spokojna że popiła ładnie a teraz tą łyżeczką męczymy sie obie. No cóż jakoś damy rade, wyjdą może niebawem nastepne ząbki i znowu bedzie troche spokoju.

Zapomniałam........ Witam nową mamusie, Weronika23

Edytowane przez dzidzia_aim
Czas edycji: 2011-03-05 o 08:12
dzidzia_aim jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-05, 08:16   #200
hagar1
Rozeznanie
 
Avatar hagar1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 640
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

hej mamusie,

u nas ciężka noc. mała od wczoraj ma problem z brzuszkiem. wczoraj cały czas postękiwała i z problemem wycisnęła rano 2 kupy a potem mimo stękania nic. wieczorem łanie zasnęła ale ciągle się przebudzała, wierciła, popłakiwała, trzeba było jej smoka podawać a dwa razy musiałam ją brać na ręce. od 3 dni jemy gruszkę i myślę że to może to ale wczoraj też wprowadziłam banana.

dziewczyny czy u którejś o gruszce były problemy z brziuszkiem???

wczoraj byłam na wizycie u lekarza z moim pieprzem, który przeszedł transformacje po ciąży. lekarz stwierdził że na razie się nic nie dzieje i że mam przyjść jak skończę karmić i wtedy wszystko co podejrzane mi powycina. mam nadzieję że do tego czasu nic złego się z tym nie będzie działo.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Dziewczyny Natalka nie chce jeść obiadków. Ona by żarła tylko jabłka. Przelałam jej zupkę do butelki i też nie zjadła... wczoraj pluła, przed wczoraj to samo. Zjada 5 łyżek jarzynówki ale pod warunkiem, że była z jabłkiem co ona ma z tymi jabłkami? Może ja jej za często dawałam? Nie mam nerwów, jestem chora, czuje się fatalnie a ten mały gnojek nie chce niczego jeść - mleka ani kaszki też nie zastanawiam się czy ona też nie jest chora, ale nie wygląda, bawi się, śmieje, nie ma gorączki nic nie wskazuje na chorobę tylko jeść nie chce, co ciekawsze późnym popołudniem wraca jej apetyt i wtedy je, w nocy je bez problemu i przesypia całą noc.

Co ja źle robię?
myślę że nic źle nie robisz tylko dziecko tak ma. u nas mała za to na jabłko się krzywi. ale zupę wciąga, raz z mniejszym raz z większym apetytem. jeśli masz niejadka to podobno dobrze na takie dzieci działa blw. pisałam o tym wcześniej tu jest adres strony ze szczegółami
http://www.babyledweaning.pl/
Baby-led weaning (BLW) to metoda wprowadzania stałych pokarmów do diety dziecka, pozwalająca na naukę samodzielnego jedzenia od chwili startu.

Cytat:
Napisane przez Kalex Pokaż wiadomość
witam,
ja tez tradycyjnie nie śpię od 5 Dziś super dzien, posprzątałam extra mieszkanko,wymylam okna, zrobiłam obiadek i teraz mam chwilę relaksu bo Mati śpi
pobudki o 5 rano - masakra, u nas jak mała o 6.30 wstaje to ja jestem padnita. na szczęście dziś pospała do 8


Cytat:
Napisane przez kliwia7 Pokaż wiadomość
Powiem szczerze że nigdy nie miałam styczności z chustą i nie bardzo wiem czy bym sobie poradziła.Ze spacerami sobie jakoś poradzę bo będzie ciepło.Dziś piękna pogoda to byliśmy na dworze- do spacerówki bez kombinezonu mieści się.Ubrałam tylko kurteczkę a nogi w koc okręciłam-na wiejskie spacery kolo domu ujdzie(oczywiście jak nie jest zimno).A żeby coś pozałatwiać,to muszę samochodem do miesciny ruszać i podjeżdżać wszedzie.Dlatego ,jak już muszę jechać to wolę zostawić w domu Małą,niż wyjmować z fotelika,budzić,zakładać pieluchę po kilka razy,co by mi wydłużyło podróż do 3-4 godzin.Bez pieluchy mogła by jakieś półgodzinki się obejść,ale ja nic nie załatwię,ani zakupów nie zrobię za taki czas.Zostawiać z teściową trochę się boję,dlatego jak najmniej wyjeżdżam.No ,ale nie ja pierwsza i nie ostatnio,z czasem się przystosuję.
na ma nadzieję że maluch z chęcią będzie zostawał z babcią a ty będziesz mogła troszkę mieć czasu dla siebie.


Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
U ortopedy byłam i niestety kwalifikuje się do operacji. Nie mógł potwierdzić tego na 100% bo nie mogłam zbytnio zrobić RTG a potrzeba było ich aż 3 A że jak nie ma konieczności to odradzają mamą karmiącym to odpuściłam, bo aż tak mi to nie doskwiera Ale na 95% mam biodro do kolejnej operacji
współczuję. to już kolejna operacja??? a co jest z tym biodrem??


Cytat:
Napisane przez abz Pokaż wiadomość
1. czy wy też łysiejecie? Bo ja tak gubię włosy, ze szok. Akurat miałam bardzo gęste więc mi jakoś specjalnie nie żal, ale jaki bałagan w domu, wszędzie moje włosy! Muszę nosić tylko związane.
na ja już pisałam że wypadają mi włosy masakrycznie i że wszędzie w domu są. u mnie jedyny sposób to częste szczotkowanie
hagar1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 10:05   #201
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witam! Na początku dziękuję wszystkim za życzenia Kinia z okazji pół roczku dostała siatkę do gryzienia owoców i dzisiaj mam ją z głowy

Co do koziego mleka to nie sądzę żeby było lepsze niż mm

Z włosami u mnie niby wielkiego problemu nie ma ale łykam witaminy dla mam karmiących

Szczęśliwa jednak przeliczyłam się trochę z tym Kini jedzeniem, wczoraj wrąbała 180ml kaszki na noc

Abz no jest kilka dziewczyn co udzielają się tylko na fb, ale większość udziela sie w obu miejscach ja akurat wolę tutaj, bo nic mi nie zamula i nie muszę pisać osobnego posta żeby napisać co u mnie, ale fb też czytam ( na odpisanie często mi skrypt nie pozwala )

Dzisiaj impresssssska już widzę jak ja rano będę wstawać do małej
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 10:28   #202
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Dzięki dziewuszki za słowa wsparcia.

Szczęśliwa niestety u mnie to nie przejdzie, bo młoda w ogóle buzi nie otwiera, albo wypluwa od razu nawet bym nie zdążyła jej dać do popicia. Chyba, że dawałabym jej mieszane z jabłkiem, no ale dziewczyny zupka jarzynkowa z jabłkiem? Bleeee...

Weronisia zrobiłam zupkę bardzo płynną do butelki żeby było jej łatwo pić, ale ona nie chciała. Jej nie chodzi o gęstość tylko o smak. Z owockami nie ma takiego problemu, mogły by być nawet z kamienia i tak by zeżarła

Ilona pytałaś się o kaszkę - kaszę Natka dostaje tylko w nocy i je jak szalona. A zgadnijcie jaki smak kaszki? Oczywiście jabłkowa Kurczę, może ja powinnam się cieszyć z tego, kupić 1kg jabłek i niech to je jabłkowa panienka

Gabisun gratulejszyn dla Kini, to już poważna kobieta

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Cytat:
Napisane przez hagar1 Pokaż wiadomość
myślę że nic źle nie robisz tylko dziecko tak ma. u nas mała za to na jabłko się krzywi. ale zupę wciąga, raz z mniejszym raz z większym apetytem. jeśli masz niejadka to podobno dobrze na takie dzieci działa blw. pisałam o tym wcześniej tu jest adres strony ze szczegółami
http://www.babyledweaning.pl/
Baby-led weaning (BLW) to metoda wprowadzania stałych pokarmów do diety dziecka, pozwalająca na naukę samodzielnego jedzenia od chwili startu.
Ojej, ale to straszne papraństwo

Co do mleka koziego to zawsze w karmieniu dziecka na pierwszym miejscu jest mleko matki a potem mleko modyfikowane właśnie dlatego, że jest modyfikowane czyli dostosowane do potrzeb dziecka, a mleko kozie jest dostosowane do potrzeb małej kozy a nie małego dziecka.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2011-03-05 o 10:30
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 10:28   #203
MisQa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 732
GG do MisQa
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Klarissa - to kupuj skrzynkę jabłek i niech się mała cieszy
__________________
Julka http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpx9ipnwxid9w.png

Czas zacząć nowe, lepsze życie...
MisQa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 12:11   #204
kliwia7
Raczkowanie
 
Avatar kliwia7
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witam
Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Zaraz Was nadrobię ale najpierw napiszę bo jestem troszkę smutna
U ortopedy byłam i niestety kwalifikuje się do operacji. Nie mógł potwierdzić tego na 100% bo nie mogłam zbytnio zrobić RTG a potrzeba było ich aż 3 A że jak nie ma konieczności to odradzają mamą karmiącym to odpuściłam, bo aż tak mi to nie doskwiera Ale na 95% mam biodro do kolejnej operacji
Współczuję .Czy to ciąża pogorszyła stan biodra?..Ale jeszcze dali ci 5% szans uniknięcia operacji i tego się trzymaj.Mego męża siostra cioteczna ma zwyrodnienie chyba odcinka lędżwiowego,a może i biodra(sama nie wiem),fakt że był okres jak na wózku jeżdziła,mówili operacja nieunikniona,a o ciąży może zapomnieć.Nie zdecydowala się i inny lekarz lekami doprowadził ją do prawie normalności(to znaczy trochę boli,ale normalnie wszystko może robić).Dwa lata temu odstawiła leki i urodziła synka,i jak na razie operacja przeniesiona w przyszłość...Z drugiej strony,jak bardzo doskwiera biodro,a operacja może wyeliminować ból,a wszystkie inne opcje już wyczerpane,może było by to już ostateczne cięcie i pozwoliło by na normalne życie.Czy lekarze dają szanse na całkowite wyleczenie,czy sami nie wiedzą co będzie dalej?

Cytat:
Napisane przez abz Pokaż wiadomość
1. czy wy też łysiejecie? Bo ja tak gubię włosy, ze szok. Akurat miałam bardzo gęste więc mi jakoś specjalnie nie żal, ale jaki bałagan w domu, wszędzie moje włosy! Muszę nosić tylko związane.
To istny koszmar.Mi po starszej i po poronieniach tez wychodziły,ale miałam blond,a teraz prawie czarne i strasznie rzucają się w oczy.Są wszęęęęęędzie .Trzeba było zbierać,to już bym wycieraczkę jakąś wydziergała...Ja witamin nie biorę.Pozostaje tylko czekać do końca 6miesiąca,wtedy powinny już przystopować.A może wszystkie wyjdą i problem z GŁOWY-dosłownie .

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
Witam serdecznie to i ja się przyłacze wprawdzie czytam już dlugooo ale jakoś tak wyszło , że lepsze czytanie od pisania, mama Gabrysi 10.10.2010 waga 3330, a reszte może jutro jak się uda pozdrawiam wszystkich
Witaj

Cytat:
Napisane przez MisQa Pokaż wiadomość
ja wczoraj po południu podałam małej jabłko z jagodami i nie bardzo jej to posłuzyło... chyba w nocy brzuszek bolała, a rano poleciała zielona kupa...
Moja też z jagodami nie chciała.Tylko wszystko dookoła upaprała,śliniaka jeszcze nie doprałam.Też miałam wrażenie że brzuszek ją bolał,jak i po marchewce słoiczkowej.Teraz sama gotuję.A zielone kupy Moja po pepti cały czas ma,na dodatek cuchną plastikiem .
Bibet,ja też zwróciłam uwagę na śliczne włoski malucha,normalnie zazdroszczę.Moja Ilonka na razie wygląda jak kaczuszka,bo tylko na czubku posiada mały zawijasek dłuższych włosów,a reszta główki prawie łysa.

Weronisia,też widziałam nową fryzurkę.Naprawdę super zmiana,baaardzo ci ładnie .Nabrałaś blasku i takiej radości życia.
__________________


Edytowane przez kliwia7
Czas edycji: 2011-03-05 o 12:17
kliwia7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 14:08   #205
kasika84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 769
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Dziewczyny może wyjaśnię skąd mi się to mleko kozie w ogóle wzięło. Parę lat temu wpadło mi w ręce jakieś medyczne czasopismo, w którym akurat był artykuł na temat żywienia niemowląt i według badań mleko kozie jest najbliższe składem do naszego mleczka. Tylko tak jak któraś z Was napisała jest zbyt tłuste i powinno się je rozrzedzać. Jakoś tak utkwiło mi to w pamięci i jak byłam jeszcze z Antosią w szpitalu to spytałam o to 2 lekarzy i położne laktacyjne. Potwierdzili, że rzeczywiście jest ono zdrowe, z tym że według teraźniejszych zalecem powinno się je podawać jak dziecko skończy rok.
Mama mi mówiła, że jak ja byłam malutka i kobiety nie miały pokarmu swojego i dostępu do puszek, to karmiły właśnie mlekiem kozim...
Antosia początkowo robiła śluzowate kupki i jak skończyła 2 tygodnie, to lekarz zalecił mi odstawienie mleka krowiego i jego przetworów i zamianę na kozie. Tak też zrobiłam i wszystko jest w normie. Za to jak wypiję krowie, to śluz się znowu pojawia. Stąd też moje pytanie o podawanie dzieciaczkom mleka koziego zamiast mm. Nie jestem żadną specjalistką, chciałam po prostu poznać opinie innych dziewczyn
Co do włosów... Kupiłam polecaną przez Was naftę Anny. Może coś to da, ale zmyć to świństwo z włosów!! Masakra!!! 4 razy musiałam włosy myć
kasika84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 14:16   #206
Czekooladowaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 140
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witam mamuśki i dzieciaczki
na starcie gabisun - wszystkiego dobrego dla Kini

wkoncu moj maly spi a ja mam chwilke czasu zeby powizażowac

jezeli chodzi o temat obiadkow ze sloiczkow - popieram Ray . Uwazam ze lepiej dla mojego dziecka bedzie gdy sama ugotuje obiadek, przynajmniej wiem co sie w nim znajdzie wazywa i owoce kupuje od sprawdzonego zrodla tak wiec sie nie boje o nic.
deserki równiez robie sama ze świezych utartych owocow co do gotowania jablek przed podaniem moja pediatra powiedziala ze jest to bez sensu bo przy gotowaniu traci sie najwazniejsze wartosci odzywcze i najlepiej podawac owoce swieze

Dziewczyny piszecie tez, ze odstawiacie marchew bo zatwardzenia. Moj maluszek odkad zajada zupki rowniez ma preblemy z zatwardzeniem, ale to ponoc normalne przy rozszerzaniu diety i trzeba to poprostu przeczekac az organizm dziecka sie przyzwyczai, a w tym czasie duzo jablka podawac aby z kupka bylo lzej. To samo mi pediatra powiedziala.

Jezeli chodzi o mleko kozie czy krowie dla maluszka to moja sasiadka odkad po 6 m-cu skonczyla corke karmic piersia zaczela dziecku podawac zwykle KROWIE mleko + kleik ryzowy i co ? jej córka ma 2,5 roku, kawal baby z niej ( wyglada na 3,5 ) rozwijala sie prawidlowo i chyba nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek chorowala. Ale sądze że to jednak hardcore podawac tak malemu dziecku mleko krowie rezugnujac calkowicie z mm.


łysieć łysieje troszke mniej niz do tej pory. Łykam wciąż witaminy Falvit mama ale nie ze wzgledu na wlosy a poprostu dlatego, ze to witaminy dla mamy karmiacej.

Kuba ostatnio czesciej je butelka moje mleko i ostatnio obrazil sie na cyca i nie chce jesc nawet w nocy. a nie wyobrazam sobie skonczyc moja przygode z karmieniem i w nocy robic mu butelke yh
zupami tez gardzi i cwaniak udaje ze zaraz zwymiotuje zeby mu nie dawac a z jablkiem tak jak u Klarisy - kilogramami podaje mu duzo ze wzgledu na jego kupki i pewnie dlatego polubil. Do tego robie mu taki mini deserek - pokruszonego biszkopta mieszam z moim mlekiem na papke - je az sie uszy trzesa
od dwoch dni robi kupke - tzn gniecie sie i nie moze wygniesc. ale to norma u niego pani dr kazala sie nie przejmowac. kupa idzie raz na tydzien i to robi ja 3 dni. przedwczoraj zrobil troche, wczoraj troche i dzis troche ale wiem ze to jeszcze nie koniec bo ciagle sie "pogniatuje"

a teraz pytanie do was mamuśki:
Czy wasze dzieciaki staja juz na nogi ? bo moj juz nawet nie chce siedziec ( chociaz jeszcze nie siedzi sam bo sie giba troche ) tylko chce stawac. troche na to za wczesnie ale on stoi dosc stabilnie i juz nawet kroki stawia staram sie tego nie robic a jak go stawiam to bardziej w powietrzu trzymac coby krzywicy nie mial.

Troche sie rozpisalam
__________________
Może znaczysz więcej niż sam wiesz,
może pragnę bardziej niż ktokolwiek
kiedyś pragnął cię.

< 3


najszczęśliwsza pod Słońcem!


Czekooladowaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 14:40   #207
MisQa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 732
GG do MisQa
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

heh laski mam problem...
moje maleństwo zaczyna ząbkować... już ma spuchnietę dziąsła, ciągle coś memla w buźce i .... nie chce jeść.... nagotowałam marchewki z ziemniakiem, pietruszka i selerem, zawsze wcinała, że szok a teraz zje 3-4 łyżeczki i wiszczy.... po południu deserek też szybko kończy... Chyba zaczne ostro zupke tę rozrzedzać i też przez smoka dawać....?
żel dentinox pomaga na trochę, camilia na dłużej...ale już nie wiem co z tą mała robić, a to dopiero początek ząbkowania
__________________
Julka http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpx9ipnwxid9w.png

Czas zacząć nowe, lepsze życie...
MisQa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 14:48   #208
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Kasika zapomniałam napisać- do zmycia nafty najlepszy jest szampon taki zwykły ziołowy ( najlepiej eva natura) nim myłam 2 razy i było ok a ziołowym z farmony musiałam 4 razy w ogóle szampon się nie pienił no i nie polecam zmywać jakimś dove czy pantene bo chyba z 10 razy by trzeba było

Aneczka w sprawie budowy odpiszę w klubie ( za dużo "życzliwych" osób znam i nie chcę żeby mnie ktoś tu wywęszył ) dzisiaj już nie zdążę bo się upiększam na bal

Czekoladowa, Klarissa dziękujemy
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 15:06   #209
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

witam co do zupek i deserow moja niunia bardzo wczesnie dostała pierwszy deserek i zpuke a to dlatego że miała kolki na ktore pomagala jej jedynie marchwianka (stary sprawdzony sposob do mleka dodawalam jej troszke ugotowanej i zmiksowanej marchwi) pierwszy deserek dostała jak miała 3 miesiace i 2 tygodnie i teraz uwielbia sie zajadać, codziennie dostaje kolo 11 zupke zje czasen pół słoiczka czasem cały różnie to bywa a koło 15-16 deserek i też czasami pół czasami cały w zależności jaki ma apetyt. Ostatnio dałam jej troszkę ryżu poprostu przy obiedzie patrzyła jak jedliśmy i o dziwo strasznie jej smakowal
Co do problemów kupkowych codziennie dostaje 100 ml soku jabłkowego i herbatki i jest ok.
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-05, 15:12   #210
kasika84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 769
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Gabisun naftę zmywałam biovaxem i było ciężko... Następnego dnia włosy rzeczywiście były lśniące, ale poza tym nie zauważyłam efektów, ale to dopiero pierwszy raz. Zobaczę po kilku użyciach. A takich supermarketowych ziołowych szamponów, to nie kupuję. Od jakichś 4 lat jestem stałą klientką fitomedu- mają świetne szampony i odżywki, oczywiście ziołowe Czasem skuszę się na coś innego, ale już po kilku użyciach wracam z podkulonym ogonkiem do fitomedu Tym razem jestem twarda i staram się dotrzeć chociaż do połowy opakowania biovax, ale chyba jak zwykle wymięknę...
kasika84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:28.