Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4

[Bananalama]

Ja niczego nie słodzę więc nic mnie nie obchodzi czym słodzi ktoś inny. I kawusię też gorzką pijam

[Laurelindorenan]

Dziwią mnie ludzie, którzy potrafią dzwonić na prywatny numer z jakimiś bzdetami o 7 czy 8 rano. Przecież to chyba logiczne, że niektórzy jeszcze o tej porze śpią, bo np. pracują na popołudnie albo wykonują wolne zawody. Poza tym to nawet niezgodne z zasadami savoir vivre - gdzieś czytałam, że nie wypada dzwonić do innych przed 9 rano, a do osób nieznajomych nawet przed 10. Rozumiem, gdyby to była sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale kolejna oferta kredytu gotówkowego z banku czy tanich minut od operatora telefonii komórkowej chyba może poczekać To samo dotyczy roznosicieli gazetek i ulotek, którzy potrafią dzwonić na domofony o równie barbarzyńskiej porze.

[oh Mandy]

Napisane przez Laurelindorenan

Dziwią mnie ludzie, którzy potrafią dzwonić na prywatny numer z jakimiś bzdetami o 7 czy 8 rano. Przecież to chyba logiczne, że niektórzy jeszcze o tej porze śpią, bo np. pracują na popołudnie albo wykonują wolne zawody. Poza tym to nawet niezgodne z zasadami savoir vivre - gdzieś czytałam, że nie wypada dzwonić do innych przed 9 rano, a do osób nieznajomych nawet przed 10. Rozumiem, gdyby to była sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale kolejna oferta kredytu gotówkowego z banku czy tanich minut od operatora telefonii komórkowej chyba może poczekać To samo dotyczy roznosicieli gazetek i ulotek, którzy potrafią dzwonić na domofony o równie barbarzyńskiej porze.

Pracowałam w t-mobile i praca zaczynała się od godziny 7 i uwierz, nam też się nie chciało dzwonić o tej porze, a trzeba było

[Laurelindorenan]

Napisane przez oh Mandy

Pracowałam w t-mobile i praca zaczynała się od godziny 7 i uwierz, nam też się nie chciało dzwonić o tej porze, a trzeba było

Rozumiem, przymus to przymus A jakie były reakcje osób odbierających telefon o tej godzinie?

[oh Mandy]

Napisane przez Laurelindorenan

Rozumiem, przymus to przymus A jakie były reakcje osób odbierających telefon o tej godzinie?

Ja akurat nie pracowałam o 7, bo bym na taką godzinę nie wstała, zwłaszcza, że musiałam 40 minut dojeżdzać
Pracowałam przeważnie o 9 i niektórzy nie odbierali, a niektórzy normalnie, inni się denerwowali... rożnie było

[Limonka11]

Napisane przez invisible_01

Jasne, że leżący człowiek nie zawsze jest pijakiem, tylko osobą chorą i zawsze powinno się udzielić pomocy. Ale nie zgodzę się z tym, że każde życie ludzkie jest cenne. Dla mnie życie gwałcicieli, pedofilów i innych tego typu osobników nie jest warte złamanego grosza, a już na pewno nie jest cenne. Wiem, że nie powinno się różnicować, ale spójrzcie prawdzie w oczy - jest jeden lekarz, a dwóch pacjentów z identycznymi obrażeniami wymagającymi natychmiastowej pomocy: gwałciciel i "normalny" mężczyzna. Kogo kazalibyście ratować?

Oczywiście ,że normalnego.Dlatego każdy lekarz pyta przytomnego czy nie pacjenta czy jest może gwałcicielem Ten odpowiada np.,,tak" a lekarz na to ,,a to spier...".Koniec baśni
Po co zadawać sobie takie filozoficzne pytania skoro i tak ich nie wykorzystamy w prawdziwym życiu?

[201604181004]

Bo wyszła dyskusja na temat wartości życia różnych ludzi?

[Limonka11]

Napisane przez drabineczka

Bo wyszła dyskusja na temat wartości życia różnych ludzi?

Ale po co ją oceniać jak przy ratowaniu życia nie ma na to czasu?
Każdy potrzebujący pomocy ma wypełnić kwestionariusz żeby ocenić czy na nią zasługuje?
Tak więc moim zdaniem lepiej zostawić sprawę lekarzom i dać im pracować...

[lagerfeldised]

Napisane przez Iclosemyeyes

wystarczyłoby nie nazywać siebie wielkim miłośnikiem zwierząt

A miłośnikiem psów?

Napisane przez megamag

To, że ktoś nie lubi warzyw nie czyni go potworem, ale zdecydowanie czyni go osobą, która się źle odżywia. Sorry ale to z warzyw i owoców pochodzą najlepiej przyswajające się witaminy. Można więc "dla jego dobra" postąpić na zasadzie jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie i dorzucać mu najbardziej znienawidzonych warzyw do jedzenia. I tak przez kilka lat. Ciekawe czy to uzna za super hiper zabawne.

Wiesz, ja się tam nie interesuję jakoś szczególnie jego dietą i tym, czy jest zdrowa czy nie, podałam go jako przykład osoby, która kocha psy, a je mięso i w dodatku brzydzi się po prostu warzyw. Jakbyś mu przemyciła pomidora, to pewnie by go wypluł, tak jak znajoma wegetarianka wypluła, jak jej w żartach (to było jeszcze za czasów "szczenięcych") podrzucił mięso do jakiegoś sosu. Nie ma tu nad czym się zastanawiać za bardzo, tak jak pisałam, nie jest jakoś szczególnie natrętny czy złośliwy wobec wegetarian, chodziło mi bardziej o podkreślenie jego niechęci do warzyw i tego jak sobie nie umie wyobrazić ich jedzenia.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34844124]O ratowaniu żuli: http://www.polityka.pl/spoleczenstwo...-wyleczyc.read[/QUOTE]
Podziwiam. Podobno praca w karetce, to jest niewyobrażalna męczarnia, teraz trochę łatwiej mi sobie to wyorazić.

Napisane przez lipiec

A ja bbym wezwała,a potem postarała się o to żeby trafił do pierdla o niesamowitym rygorze i harował.. Umrzeć jest za łatwo, niech się troszkę nacierpi może go to trochę zmieni : )

I żyli długo i szczęśliwie Jak w gimnazjum mieliśmy tego typu dyskusje na lekcjach, odbiegając nieco od tematu, takie właśnie mieliśmy rozsądne, sprawiedliwie rozwiązania - mówię o tych "bystrzejszych" uczniach, którym nauczyciele oczywiście przyznawali rację i gratulowali takiej sprawiedliwości i tak dalej.
No ale potem się wychodzi z gimnazjum, liceum i idealne pomysły na naprawę świata i rozwiązanie każdego dylematu moralnego nagle przestają być takie idealne.

Napisane przez emememsik

Bardzo dużo osób słodzi swoim słodzikiem. Nie sądzę, żeby było w tym coś dziwnego.

Kiedyś w liceum nosiłam słodzik ze sobą. Nie chciałam całego opakowania zabierać, więc przekładałam do takich małych, foliowych torebeczek na taki jakby suwaczek. Jak miałam słodzik w tabletkach, to już bywało, że dostawałam konkretne spojrzenia, ale jak przerzuciłam się na słodzik w formie białego proszku... Dobrze, że mnie nigdy nie przeszukiwali, bo sądząc po spojrzeniach obcych ludzi, a nawet niektórych znajomych - wyglądałam podejrzanie

Napisane przez oh Mandy

Pracowałam w t-mobile i praca zaczynała się od godziny 7 i uwierz, nam też się nie chciało dzwonić o tej porze, a trzeba było

Niepoważni i tyle. Pracownik jak pracownik, musi robić swoje i dostawać ewentualny opiernicz od obudzonych ludzi, ale co to za chory pomysł dzwonić od 7 rano z jakimiś ofertami? O tej godzinie widzę dwie opcje - albo ktoś śpi, albo się spieszy do pracy, właśnie ją zaczyna itp... A taki emeryt, który może już nie spać i się nie spieszyć, to chyba nie jest ich target... Nie rozumiem takiej strategii, ciekawe jakie mają statystyki sprzedaży w tych godzinach

[emememsik]

Napisane przez Chatul

Swoją drogą: dziwi mnie, że ktoś pije słodką kawę (taką normalną, nie frappé, cappuccino itd.). Po prostu mnie to dziwi, bo mnie taka kawa wydaje się pozbawiona tego, co w kawie najlepsze

Ja kawy nie słodzę (ale często piję na słodko z syropem), za to słodzona herbata... Nie mam pojęcia jak ja to mogłam kiedyś pić.

[Marzena17]

Napisane przez Chatul

A dlaczego ktoś miałby spojrzeć dziwnie? Dziwne to by było, gdyby miód był normalnie w sprzedaży w kawiarni, a Ty byś przyszła ze swoim i gdzieś tam pod stolikiem go wrzucała do napoju

Mnie tam by nie ruszyło, że ktoś sobie słodzi czymś własnym własną herbatę czy kawę. Jego sprawa. Skoro tylko cukier jest w herbaciarni, to trzeba mieć własny osładzacz Nie każdy przecież w ogóle może słodzić cukrem ze względu na zdrowie, a też nie każdy chce pić gorzką kawę/herbatę.

Swoją drogą: dziwi mnie, że ktoś pije słodką kawę (taką normalną, nie frappé, cappuccino itd.). Po prostu mnie to dziwi, bo mnie taka kawa wydaje się pozbawiona tego, co w kawie najlepsze

Napisane przez asioollka

To mnie to dziwi w herbacie ;p dla mnie osłodzona herbata to już nie herbata, tylko napój.

A mnie z kolei dziwi jak można wypić gorzką kawę Dla mnie nie do przełknięcia. Herbatę słodzę z przyzwyczajenia, ma wtedy lepszy smak jak dla mnie, ale bez cukru też wypiję. Za kawę bez cukru serdecznie podziękuję

[201610310857]

Jedyna herbata ktora lubie slodka, to mietowa.
Ze wzgledu na problemy z gardlem, musze pic czarna herbate z cukrem, bo po prostu trace glos, ale wole bez cukru

[biedronka83]

Mnie dziwi to, że jak ktoś się nie zachwyca czyimś obcym dzieckiem, którego nie zna, to jest be, a już nie daj Boże powie, że np. jest niegrzeczne np. w pociągu i żeby coś z nimi zrobili, bo się wydziera i krzyczy aż uszy puchną. w ogóle w Polsce na rodzinę nic nie można powiedzieć złego, bo to obraza majestatu i traktuje się je jak św. krowy. mam nadzieję, że się nikt nie obraził.

[fioleciasto]

A mnie ani nie dziwi słodzenie ani niesłodzenie

Aczkolwiek sama nie słodzę ani kawy ani herbaty i wręcz nie przełknę posłodzonej ;p

[biedronka83]

mnie jeszcze dziwi, że jak ktoś nie słodzi na wątku ślubnym, to od razu jest ignorowany. tutaj na niektórych wątakch swojego zdania nie możesz wypowiedzieć, jeśli nie jest no takie same jak zdanie 99% forumowiczów.

[natalkaa7522]

Napisane przez Edeldredzia

Jedyna herbata ktora lubie slodka, to mietowa.
Ze wzgledu na problemy z gardlem, musze pic czarna herbate z cukrem, bo po prostu trace glos, ale wole bez cukru

Ja nie rozumiem właśnie jak można miętową herbatę słodzić. To jest obrzydliwe dla mnie.

[biedronka83]

ja słodzę wszystko, nie wypiję nic bez cukru. chociaż odrobinkę.

[201610310857]

Napisane przez natalkaa7522

Ja nie rozumiem właśnie jak można miętową herbatę słodzić. To jest obrzydliwe dla mnie.

a ja uwielbiam

[natalkaa7522]

Ja piłam jak byłam mała słodką, jak mnie brzuch bolał.

[passion80]

jak mozna zrobić sobie takie brzydkie cycki i jeszcze się tym chwalić http://www.pudelek.pl/artykul/41138/...boya_seksowna/

[amelia114]

A mnie dziwi polityka operatorów sieci komórkowych. 3,5 roku temu kupiłam w Orange telefon wartości ponad 500 zł na kartę za złotówkę. (Zetafon 50 zł na 3 miesiące). 2 lata temu szukałam komórki dla syna na wyjazd na zielona szkołę, najlepszy w tej ofercie – wartość na umowie ponad 300 zł – za złotówkę na tych samych zasadach – miał gorsze parametry wyświetlacza. Chciałam wymienić obecnie swój telefon – przedstawili mi w salonie ofertę gdzie tylko 1 aparat był za 3 zł (już właśnie wyszedł z oferty) a reszta to koszt ponad 100 zł w tej samej ofercie I to są aparaty gorsze niż ten sprzed 3,5 i dwóch lat. Chciałam się przenieść do T-Mobile, wybór troszkę większy ale też niezbyt poza tym środki z konta mi przepadną. I tak z perspektywy lat wygląda, że całą parę wkładają w drogie nowości a reszta jest zlewana

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez passion80

jak mozna zrobić sobie takie brzydkie cycki i jeszcze się tym chwalić http://www.pudelek.pl/artykul/41138/...boya_seksowna/

A co jest w nich brzydkiego? Dla mnie są ładne, jednak też nie rozumiem pokazywania odsłoniętych piersi w miejscach publicznych.

[passion80]

z boku wygląda ładnie, naturalnie
ale z przodu, duża przerwa, klatka płaska, i jakieś takie bardzo okrągłe, noooo, widać, że sztuczne

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez passion80

z boku wygląda ładnie, naturalnie
ale z przodu, duża przerwa, klatka płaska, i jakieś takie bardzo okrągłe, noooo, widać, że sztuczne

Ja mam naturalny i mam identyczny biust Duża przerwa między piersiami, w środku takie wgłębienie i jedną pierś też mam okrągłą.

Jak dla mnie taki normalny biust. Nawet jeśli sztuczny

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Mam znajomego, mojego rówieśnika. Tak mu w życiu wyszło, że nie poszedł na studia (zabrakło trochę umiejętności, potem przypieczętował to kilkoma decyzjami życiowymi). Teraz pracuje, bo musi.
I ten oto człowiek, zarabiający 1600 brutto na umowę zlecenie mówi mi, że ja studiuję za jego pieniądze (dziennie, na publicznej uczelni) Ja już pomijam to, że moi rodzice płacą podatki od kilkudziesięciu lat( i to całkiem dużo, bo zarabiają troszeczkę więcej niż on), ale jego cała pensja chyba by nie wystarczyła na miesięczne czesne, gdybym miała płacić za naukę... Dziwi mnie takie podejście, serio...

[kobietasukcesu]

Napisane przez Laurelindorenan

Dziwią mnie ludzie, którzy potrafią dzwonić na prywatny numer z jakimiś bzdetami o 7 czy 8 rano. Przecież to chyba logiczne, że niektórzy jeszcze o tej porze śpią, bo np. pracują na popołudnie albo wykonują wolne zawody. Poza tym to nawet niezgodne z zasadami savoir vivre - gdzieś czytałam, że nie wypada dzwonić do innych przed 9 rano, a do osób nieznajomych nawet przed 10. Rozumiem, gdyby to była sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale kolejna oferta kredytu gotówkowego z banku czy tanich minut od operatora telefonii komórkowej chyba może poczekać To samo dotyczy roznosicieli gazetek i ulotek, którzy potrafią dzwonić na domofony o równie barbarzyńskiej porze.

dzwonienie o 21 w sobotę w sprawach slużbowych to też średnia sprawa- a znam to z praktyki, czy telefony o 6 rano (i to jeszcze konkurencja, która nawet za 5 zł startera nie umie kupić jak już chce się o coś wypytać)
Czy nawet człowieka z kimś rozmawia, osoba mówi że później oddzwoni- czyli człowiek ma na myśli hmm 17, może 18. A tu po 22 jeden telefon za drugim Bo się ktoś zdecydował i chce już na jutro, na szybko, ja mam może do 2 w nocy robić dokumenty a o 5 wsiąść w pociąg

[201801022117]

Co do dzwonienia : do mnie namiętnie dzwoni Play, po godzinie 21...

Co do słodzenia : ja słodzę kawę, bo po gorzkiej mam jakieś kwasy, herbaty nie lubię słodzonej. Za to co mnie dziwi, i czego nie lubię , to wydzielanie cukru. Moja babcia nie lubi gorzkiej kawy, a za każdym razem gdy idzie w odwiedziny do swojej rodziny, to dostaje kawę już posłodzą, i nie ma możliwości dosłodzenia...

[201610310857]

Ostatnio szukałam pracy, zadzwonila babka, ale w końcu się nie zdecydowalyśmy, kilka tygodni później zadzwonila, raz o 23, a następnego dnia o 7 30!!!
Nie odebrałam, chora kobita...

[devojcica]

A z rzeczy, które mnie bawią i których nigdy nie zrozumiem: ludzie słuchający głośno muzyki z telefonu. W miejscach publicznych. Żenujące...

[201604200942]

Napisane przez devojcica

A z rzeczy, które mnie bawią i których nigdy nie zrozumiem: ludzie słuchający głośno muzyki z telefonu. W miejscach publicznych. Żenujące...

też mnie to dziwi. Jakby nie mogli kupić sobie słuchawek.