mąż i strony erotyczne

[juswydrz]

Witam,
Mój mąż od jakiegoś czasu przedląda strony erotyczne. Czy wasi mężowie też tak robią? Co z tym zrobić? Narazie nie komentuję i udaję że nie zauważyłam. Jesteśmy po ślubie już 8 lat i nie wiem czy to oznaka znudzenia czy tak już jest że faceci muszą pooglądać.
Jak jest u was?

[cellaris]

Oj widzę,ze mamy podobny problem mój mężuś kochany również sobie takie stronki czasem ogląda. Powiem szczerze,ze na początku strasznie mnie to wkurzało. Potem chodziłam zdołowana bo stwierdziłam,że skoro on TAKIE strony ogląda to widocznie coś ze mną musi być nie tak.Ale jak zrobiłam "wywiad" wśród znajomych facetów to okazało się,że prawie wszyscy panowie co jakiś czas wchodzą na takie strony, nie dlatego że ich kobiety mają jakieś braki,ale poprostu dla nich oglądanie takich stron jest jak dla nas oglądanie ciuchów w sklepie. Jak usłyszałam kilka takich niezależnych od siebie opinii i porozmawiałam z mężem, który to potwierdził, to przestałam się już tym przejmować.Zaczęłabym się martwić gdyby mój mąż oglądał stale tę samą "panią" zamiast zajmować się mną

[juswydrz]

Ja z moim mężem rozmawiałam bo chodziło mi głównie o to żeby nie zostawiał śladu z tych stron w historii bo czasami dzieci w ten sposób otwierają strony i bałam się żeby przypadkiem...a tak między słowiami podpytałam dlaczego więc mi odpowiedział że wszyscy koledzy (mężowie moich koleżanek) je oglądają i że to tylko tak dla zabawy. A ja mam wicąż wątpliwości czy to coś ze mną jest nie tak...a może coś się zepsuło o czym nie wiem...stąd mój wątek na formu (taka mała sonda)...

[kamilak]

Nie mam tego problemu, ale odradzam udawanie, że nie widzisz. Widzisz i się tym przejmujesz, więc mu to powiedz. Przyczyn może być wiele, tą prawdziwą zna tylko Twój mąż.

Powodzenia.

[kamilak]

O, nie zauważyłam, że przybyło już wypowiedzi
Dziewczyny, ludzie nie robią takich rzeczy "tak o". Skoro padło porównanie do naszego zainteresowania ciuchami, to przecież też się czymś wtedy kierujemy - szukamy ciekawego materiału, ozdób, nowego stylu, koloru - jakiejś inspiracji dla siebie.
Może mąż podziwia kształty dziewczyn, bieliznę, uwodzicielskość? Na pewno czegoś tam szuka. Warto się dowiedzieć, co te zdjęcia mu dają i samej mu to zaoferować

[juswydrz]

Takie jest tez moje zdanie. Jak mnie coś nie interesuje to tego nie oglądam bo i po co. A jak czegoś szukam to poszukuję wszędzie a nie robię czegoś dla sportu. Ale to jest raczej kobiecy punt widzenia, mężczyźni różnią się od nas podejściem do sprawy. Tu by się przydał jakiś facet...hej jest taki...proszę o wypowiedź...a może mój mąż odpowie?? jak nie chce to może przez SMS?? hihi

[cellaris]

oj obawiam się,ze szczerze żaden facet nam nie powie dlaczego tak jest

[kamilak]

Mężczyźni tym bardziej są praktyczni i nie marnują czasu na coś, co ich nie interesuje.
Uważam, że jak odpowiednio do niego podejdziesz, to Ci powie.
W końcu jest Twoim mężem, nie sąsiadem

[Doolin]

Witam,

Jesli mogę cos dodać do wątku to sama oglądam strony erotyczne. Powody zasadniczo są dwa: to moze byc czasmi ciekawe popatrzec jak inni to robią. Drugi:wprowadza w miły nastój przed. Pozdrawiam

[fox]

z mojego doswiadczenia kontaktow oraz zwiazkow z facetami stwierdzam ze prawie kazdy facet przeglada stronki to normalne ja przestalam zwracac na to uwage mialam facetow ktorzy takze klekcjonowali filmy erotyczne faceci sa wzrokowcami i lubia to, co nie znaczy ze zona czy dziewczyna juz ich nie interesuje. Najsmieszniejsze jest to ze kolekcjonuja filmy czy gazety a zadko je ogladaja poprostu chca je miec tak jak my kupujemy nte cienie blyszczyki. Co do stronek to tez normalka chociaz jezeli robia to czesto to by mie to zaniepokoilo i zastanowilo nuda rutna w zwiazku?....co innego jak ogladacie takie stronki razem

[rzęsa]

To ja jakaś dziwna jestem, bo mnie to wcale nie stresuje. Nawet jak uchwycę jego wzrok podążający za jakąś babeczką na ulicy. Poza tym samej zdarza mi się co nieco obejrzeć w necie z tych samych powodów, o których pisze Doolin.
W zasadzie to mój mąż mógłby być zaniepokojony. Wie o tym. Hmmm, nie wiem jak jest z Waszymi facetami, ale moje zainteresowanie stronami, nie oznacza bynajmniej braku zainteresowania partnerem, albo znudzenia nim. Wręcz przeciwnie: nabieram odwagi i ochoty na eksperymenty w realu z moim TŻ

[Gosiabie]

To jak najbardziej naturalne, bo mężczyźni to wzrokowcy.

[Joskelyn]

hyhy ja to mam dobrze bo moj narzeczony jest informatykiem i ma hopla na punkcie bezpieczenstwa w internecie a wiadomo ze takie erotyczne strony to kopalnia wirusow...
wszystkie takie strony wiec w miare mozliwosci poblokowal specjalnymi programami a jak jakas sama wpadnie nagle, to wrecz ze wstretem ja zamyka, zeby mu jakis wirusek sie do komputera sie nie zaaplikowal

Oczywsice w moim komputerze zrobil to samo i sama tez nic sobie nie obejrze

[madziam80]

hmm... mówisz po 8 latach moj facet od kad go znam ogladal strony erotyczne tak jak wiekszosc facetow. A ci co nie ogladaja to albo nie maja netu albo nie umieją go obslugiwać

Moim zdaniem to zaden powod do zdenerwowania ani obaw ze z nami kobietkami jest cos nie tak. Sama rowniez przegladam te stronki ale z mniejsza czestotliwoscia niz moj luby a to ze pobuja sobie troche w oblokach to co w tym zlego przeciez my rowniez mamy fantazje. Poza tym jesli Twoj facet staralby Ci sie wmowic ze jest inaczej tzn ze nigdy na takich stronach nie byl = wtedy mialabys powod do obaw. Jesli nie ukrywa jest szczery i wszystko jest ok

[alinna99]

Napisane przez juswydrz

Witam,
Mój mąż od jakiegoś czasu przedląda strony erotyczne. Czy wasi mężowie też tak robią? Co z tym zrobić? Narazie nie komentuję i udaję że nie zauważyłam. Jesteśmy po ślubie już 8 lat i nie wiem czy to oznaka znudzenia czy tak już jest że faceci muszą pooglądać.
Jak jest u was?

witam.mężczyzni są wzokowcam,więc lubią patrzec.nic na to nie poradzisz,ale nie udawaj ze nie widzisz co on ogląda,to nie jest zadne zboczenie,mozecie te strony oglądac razem i komentowac co wam sie podoba a co nie,my tak robimy.pozdrawiam.jak masz jakies sugestie to napisz,postaram się odpowiedziec pozdrawiam.

[taszkin]

Myslę, ze wszystko jest dla ludzi pod warunkiem, ze nie sprawia się tym drugiej osobie przykrości. Zwłaszcza w związku. Obojętne czego sprawa dotyczy (czasem przykrość drugiej osobie moze sprawic cos takiego, ze nigdy bysmy nie przypuszczali). Mówienie, ze się to robi "bo robią to wszyscy i nie ma w tym niczego złego" jest dziwnym wytłumaczeniem, w ogole nic nie tłumaczy. Szczera rozmowa to podstawa. Gdy szczrze Ci wyjaśni co nim kieruje, (chocby powodem było to, ze po prostu to lubi bo dobrze się wtedy czuje itp to jest to juz jakis powód a nie "bo tak robią wszyscy") to Tobie tez wyda sie to mniej straszne i przestaniesz szukać w swojej głowie gotowych powodów. Powiedz mu co czujesz. Bez podchodów, szczerze. Ważne jest co zrobi gdy dowie się co Ty czujesz, o Twoich wątpliwościach i złych odczuciach z tym związanych.
Powtórzę się poraz 1000, szczera rozmowa-podstawa! do tego Cię namawiam.

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez taszkin

Myslę, ze wszystko jest dla ludzi pod warunkiem, ze nie sprawia się tym drugiej osobie przykrości. Zwłaszcza w związku. Obojętne czego sprawa dotyczy (czasem przykrość drugiej osobie moze sprawic cos takiego, ze nigdy bysmy nie przypuszczali). Mówienie, ze się to robi "bo robią to wszyscy i nie ma w tym niczego złego" jest dziwnym wytłumaczeniem, w ogole nic nie tłumaczy.

Podpisuje sie pod tym wszystkimi konczynami

Ja nie akceptuje odpowiedzi "ze to normalne, bo wszyscy tak robia..." Albo, ze "faceci sa wzrokowcami i lubia sobie popatrzec"... Jesli kobiecie to "niewinne" ogladanie przez partnera stron o tresci erotycznej, gazet lub filmikow sprawia przykrosc, czuje sie mniej atrakcyjna, czy nawet mniej kochana - to chyba nie jest w porzadku. Kazda kobieta inaczej na to patrzy. Jezeli akceptuje - ok. Jesli nie, partner powinien to uszanowac. W koncu faceci to nie jakies zwierzeta, ktore nie potrafia sie od tego powstrzymac!! Sami pewnie tez by nie chcieli, zeby ich partnerka robila cos, co im sprawia przykrosc, tylko dlatego, ze "wszystkie to robia"...
Takie jest moje zdanie na ten temat

[młodaa]

Zeby nie powtazac zdecydowanie zgadzam sie z Taszkin i Jola tlumaczenie ze wszyscy tak robia jest dziwna wymowka, szczera rozmowa jest podstawa

[CAMILLA11]

ja tez pewnego razu zajrzałam do kompa (15 lat małzenstwa) i zobaczyłam ,ze mąz ogląda te strony,wczesniej nie zauwazyłam.Powiedzial ze wszedl 2 razy z ciekawosci bez specjalnego powodu,tak sobie.Przyznam sie, ze poczułam sie zawiedziona i rozczarowana,zrobilam aferę.Powiedziałam,ze pewnie juz mu sie znudzilam,bo szuka innych atrakcji....itd.A on ,ze chcial zobaczyc i tyle.Nic wiecej i jak nie chce to juz nie bedzie.To bylo pare miesiecy temu ,nie wiem jak jest teraz,ale mysle ze juz sobie poogladał i to mu wystarczyło.Ja jestem jego pierwsza dziewczyną,żona ,matka jego dzieci...więc moze dlatego.Ale teraz nie kontroluję... i nie chce wiedziec.Staram sie byc tolerancyjna,choc jak czasami korzystałam z komutera w domu to nie zauwazyłam,żeby dalej kontynuował swoje zainteresowanie tymi stronami.

[agajot]

Zgadzam się z opinią, że nie ma faceta, który by nie odwiedzał "takich" stron. Nie jest to jednak argument tłumaczący dlaczego robi to właśnie Twój TŻ. Mój czasami też wchodzi na takie strony, ale wtedy woła mnie i razem je oglądamy, komentujemy itd. Jednak zdarza się to na tyle sporadycznie, że nie widzę problemu. A cha - my jesteśmy razem już 16 lat, a po ślubie 13 ( dopiero jak czytam takie rzeczy zdaje sobie z tego sprawę)

juswydrz - on może traktować to zupełnie normalnie i nie widzi w takim swoim zachowaniu niczego niestosownego. Myślę, że skoro to Ty czujesz się z tym źle, niepokoisz się i zastanawiasz dlaczego, powinnaś z nim porozmawiać i wyjaśnić co w związku z tym myślisz i jakie masz obawy.

powodzenia Aga

[Feetlover]

hyhy ja to mam dobrze bo moj narzeczony jest informatykiem i ma hopla na punkcie bezpieczenstwa w internecie a wiadomo ze takie erotyczne strony to kopalnia wirusow...

Jeśli jest informatykiem, to powinien wiedzieć, że z tą kopalnią wirusów to stereotyp. Owszem, jest wiele stronic z wirusami, ale 10 razy więcej jest stron zupełnie pod tym względem bezpiecznych

Teraz kilka słów co do tego, czy wszyscy mężczyźni oglądają tego typu stronki. Nie, na pewno nie wszyscy. Ale myślę, że 80-90% na pewno. Oczywiście z różną częstotliwością - jeden ogląda kilka razy w tygodniu, inny kilka razy w miesiącu.

[taszkin]

Napisane przez Feetlover

Teraz kilka słów co do tego, czy wszyscy mężczyźni oglądają tego typu stronki. Nie, na pewno nie wszyscy.

Zgadzam się. Jedni oglądają, jedni nie i nie ma co uogólniać.

[siss]

Faceci są nie tylko fizycznie inaczej skonstruowani, niż my. Mentalnie także. Dużo prawdy w tym powiedzonku, że "mężczyźni są z marsa, a kobiety z wenus". Rożnimy się i nic tego nie zmieni. Chyba, że będziesz miała geja za partnera :P - wtedy znajdziesz więcej wspolnych cech.
Jasne, że kobietę coś nieprzyjemnego tknie, jak widzi, że jej facet ogląda sobie gołe babki, czy pornole. Ale to zwyczajna sprawa, moim zdaniem, i nie ma się czym przejmować. Chyba że robi to na okrągło i żyć bez tego nie może, a zaniedbuje partnerkę.
Jak już wyżej dziewczyny zaznaczyły - ważne to, żeby nie musiał robić tego po kryjomu albo się z tego mocno tłumaczyć. Niech wie, że (albo) cię to martwi czy niepokoi (albo) chcesz o tym wiedzieć, a wiedząc-nie ganisz go, jak nastolatka przyłapanego na... ee, ten, no wiadomo

[Joskelyn]

Napisane przez Feetlover

Jeśli jest informatykiem, to powinien wiedzieć, że z tą kopalnią wirusów to stereotyp. Owszem, jest wiele stronic z wirusami, ale 10 razy więcej jest stron zupełnie pod tym względem bezpiecznych

no ale te 10% z wirusami jest dla niego wystarczajacym straszakiem

[iron_angel_ona]

A ja nie moge niezauwazac ze on tr strony oglada wlasnie jestem w trakcie okropne awantury I mi ciezko wiec tu przyszłam ...
Powiedziałam mu wszystko....wiecie nie mialabym nic przeciwko temu zebysmy to robili razem dla podgrzania atmosfery ale to nie jest mile jak on sam oglada ja sie cuzje przez to mnie atrakcyjna nooo

A on jeszcze mi mowi ze ja go niby szpieguje bo mu do linków zagladam i szperam...no...kurde mol


Czasami jak znajde jakas taka strone u niego wystarczy troche mojego talentu i klimam fat ugly old woman i mu przechodzi na jakis czas

[Angi74]

Napisane przez rzęsa

To ja jakaś dziwna jestem, bo mnie to wcale nie stresuje. Nawet jak uchwycę jego wzrok podążający za jakąś babeczką na ulicy. Poza tym samej zdarza mi się co nieco obejrzeć w necie z tych samych powodów, o których pisze Doolin.
W zasadzie to mój mąż mógłby być zaniepokojony. Wie o tym. Hmmm, nie wiem jak jest z Waszymi facetami, ale moje zainteresowanie stronami, nie oznacza bynajmniej braku zainteresowania partnerem, albo znudzenia nim. Wręcz przeciwnie: nabieram odwagi i ochoty na eksperymenty w realu z moim TŻ

Zgadzam się w 100 %.Sama czasem zaglądam na takie stronki z czystej ciekawości. Nie jest to nic złego,jeśli nie staje się to obsesją.

[cellaris]

no to ja tu może wywołam małe zgorszenie ale ja też oglądam sobie czasem zdjęcia w necie z nagimi... facetami, popatrzę, popodziwiam i potem wracam do mojego TŻ, którego nie zamieniłabym na żadnego z tych "ślicznych chłopców" mimo,że może nie jest jakoś super przystojny,ale dla mnie to najfajniejszy facet na świecie. Sądzę że nasi mężczyźni traktują te stronki dokładnie tak samo

[godessa]

Doskonały temat do dyskusji. Dziewczyny, ja nie mam zbyt wielkiego stażu małżeńskiego, bo dopiero 3 i pół roku, a już mam dość. Przez ten komputer i erotyczne stronki mam w domu jedynie "gościa" a nie męża. I nie wiem co mam już robić. Próbowałam rozmawiać, robić wszystko żeby nie zagościła mniędzy nami nuda i co? Nie pamiętam kiedy ostatni raz mój mąz położył się ze mną spać! Niedawno szukał partnera na ILOVE! Może nie wszyscy są tacy sami, ale ja wysiadam. Mam dość. Tylko nie wiem w jaki sposób mu to powiedzieć? Bo mówienie do niego jest już monologiem...

[Nadin]

He he jesteśmy pół roku małżeństwem a mojemu mężowi też zdaża się zaglądać na takie strony.
Myślę, że jeśli będzie to robił z umiarem, bez tajemnicy dla mnie (ale dla naszego synka, tak żeby tego nie widział), to nie zdarzy się nic złego.

[kiciamała]

Ja robie rewolte co pare dni.Jesteśmy razem 7 lat i pół roku po slubie, wiec się znamy jak łse konie. Mój pan rano przed pracą sobie używa dobrodziejstw internetu i nie zmyka tego paskudztwa.Nie czyści historii bo leniwy jest.To ja rano kawka i do kompa (wstaje jak go już nie ma) i te panie rozwalone witają mnie na dzień dobry.Nawet kawa tak na mnie nie działa pobudzająco 100% wściekłości.Jest to zabawne, ale nie do końca.Zastanawiam się czego mu nie daje.Co go tam ciągnie.Co one mają a czego mi brak.A skoro to chęć posiadania nowej kobiety- to, to jest jakaś zdrada. Pierwszy stopień do czegoś.Jestem lekko zaniepokojona...