Schudnij w 30 dni z Jillian Michaels

[estre]

Będę się starać, chcę to pociągnąć kilka dni nim ewentualnie rzucę

[Negra1987]

Napisane przez estre

Będę się starać, chcę to pociągnąć kilka dni nim ewentualnie rzucę

Ojjj ciężko to widzę, jak już na początku masz takie podejście. Wmawiaj sobie, że zrobisz do samego końca To tylko 25 minut dziennie!

[estre]

Jestem raczej uparta, więc może nie będzie tak źle

[kociczka]

Kocim fajny brzuszek nie musisz zrzucac nic tylko jak chcesz to go troszke wyrobić zazdroszcze

Negra ZA✂✂✂ISTE efekty !!!!

Nosek ale szczuplutka jesteś! i brzuszk też fajny

u mnie to szkoda gadać, bylam na imprezie, szkoda gadac jak bylo i w ogole dopiero teraz do siebie dochodze;/
mam ochote tylko plakac i nic nie robic
sterta prania w lazience, naczyn a zmywarka sie zepsula jak ja w koncu zaczelam uzywac i to tylko kilka razy
nie wiem czy pocwicze ech

mam nadzieje ze tez jakies efekty bede mogla kiedys pokazac, poki co jako ze nie cwicze codziennie to chyba nie ma sensu

[Negra1987]

kociczka biedaku ja zdychałam wczoraj pół dnia i nocy, zatrucie mnei jakies dopadło i wymiotowałam Odpuściłam cwiczenia - jak by mogło być inaczej. Ale za to dzisiaj od rana w pełni sił i chęci do życia
Przeładowałam zmywarkę, upiekłam placki ziemniaczane light, zrobiłam jedno pranie, teraz się "pra" kolejne, zaraz idę na rowerek I zaczynam ostatni week Ripped'u Żadko się zdarza, zebym w poniedziałki była taka energiczna
I licytuję sobie na allegro wypasiste buciki na zimę Na razie moja oferta jest najwyższa, jeszcze 4 godz. Mam nadzieję, ze nikt mi ich sprzed nosa nie swistnie:P

[Rena_nh]

Negra1987 No ja to już kończę 6packa, dziś zaczęłam ostatni tydzień ,a co do efektów,to gdybym była na diecie to miałabym już brzuszek jak Jillian,bo ja jeszcze ćwiczę codziennie 8min ABS na brzuch,nogi i pupkę. No kaloryferka to ja jeszcze nie mam,ale nie poddaję się, ja się nastawiłam na długotrwałe walczenie z oponką,mam nadzieję że za ROK w stroju jak się pokaże to na prawdę będę miała czym się chwalić . Ja mniej sobie jem i się ograniczam,ale wiadomo cały czas mi się nie chce

[kocim]

Napisane przez estre

Będę się starać, chcę to pociągnąć kilka dni nim ewentualnie rzucę

Gwarantuję, że za kilka dni level 1 nie będzie dla Ciebie problemem, a jedynie chwilą
Nie wiem, czy dużo, ale ja doszłam chyba ósmego dnia do 20-21 pompek damskich na 45 sekund, a zaczynałam od ok. 10 i myślałam, że to dobrze I coś się dzieje bo co 10 dni nowe ćwiczenia, więc takie urozmaicenie

Napisane przez Negra1987

Ojjj ciężko to widzę, jak już na początku masz takie podejście. Wmawiaj sobie, że zrobisz do samego końca To tylko 25 minut dziennie!

Potwierdzam. To tylko 25 min, chociaż ja początkowo dochodziłam do 35 bo robiłam sama z kartką, więc miałam problem organizacyjny i stoper w telefonie, więc trochę czasu się schodziło. Ale potem szybko szło i w czasie się mieściłam.

Napisane przez kociczka

Kocim fajny brzuszek nie musisz zrzucac nic tylko jak chcesz to go troszke wyrobić zazdroszcze
nie wiem czy pocwicze ech
mam nadzieje ze tez jakies efekty bede mogla kiedys pokazac, poki co jako ze nie cwicze codziennie to chyba nie ma sensu

Dziękuję Powiem szczerze, że jest tam coś do zrzucenia, ale zależy od dnia bo czasem widać, a czasem nie (oj wiem, że każda tak mówi, ale musicie mi uwierzyć nie muszę się dowartościować bo mój poziom samoakceptacji jest akurat na szczycie) Będę go wyrabiać powoli i systematycznie dopóki starczy mi czasu i energii
Poćwicz w wolnej chwili, to zobaczysz, że od razu humor lepszy i chce się żyć A i na pewno nie zaszkodzi kondycji i ciału

Napisane przez Rena_nh

No ja to już kończę 6packa, dziś zaczęłam ostatni tydzień
No kaloryferka to ja jeszcze nie mam,ale nie poddaję się, ja się nastawiłam na długotrwałe walczenie z oponką,mam nadzieję że za ROK w stroju jak się pokaże to na prawdę będę miała czym się chwalić

Gratuluję bo niedługo koniec Ten zestaw wygląda groźnie

Negra1987 chcesz, żebym padła przy 6 pack'u? Spojrzałam z ciekawości i czuję, że ktoś musiałby mnie zbierać z podłogi Tak w ogóle, to ja nie cierpię ćwiczeń na brzuch, ale 6 pack to taka mieszanka i nie ma samych brzuszków w dziesięciu odmianach, więc nie powinnam się nudzić. Ale trochę się boję

[casidy86]

Cześć dziewczynki bacznie obserwuje ten wątek od dawna, chciałabym pochwalić się moim małym osiągnieciem dzięki Jillian. Otóż od tygodnia jestem na 1 levelu w Shred, dodatkowo przed ćwiczonkami robię 800 podskoków na skakance bez przerwy w ramach rozgrzewki, a po levelu 10 minut jeszcze ćwiczeń z hantelkami i tak codzień.

Po tygodniu czasu moje wymiary się pomniejszyły

Talia -1cm
Brzuch i boczki z linią pępka -4cm!!!!
Ramię -0,5cm
Udo -0,5cm
Łydka nabrała masy +0,5cm

[Rena_nh]

Napisane przez casidy86

Cześć dziewczynki bacznie obserwuje ten wątek od dawna, chciałabym pochwalić się moim małym osiągnieciem dzięki Jillian. Otóż od tygodnia jestem na 1 levelu w Shred, dodatkowo przed ćwiczonkami robię 800 podskoków na skakance bez przerwy w ramach rozgrzewki, a po levelu 10 minut jeszcze ćwiczeń z hantelkami i tak codzień.

Po tygodniu czasu moje wymiary się pomniejszyły

Talia -1cm
Brzuch i boczki z linią pępka -4cm!!!!
Ramię -0,5cm
Udo -0,5cm
Łydka nabrała masy +0,5cm

Wielkie Gratulacje na prawdę duży postęp. Co do łydki,to pewnie od skakanki nabrała masy,chyba że jeszcze jezdzisz na rowerze.

[Negra1987]

Napisane przez casidy86

Cześć dziewczynki bacznie obserwuje ten wątek od dawna, chciałabym pochwalić się moim małym osiągnieciem dzięki Jillian. Otóż od tygodnia jestem na 1 levelu w Shred, dodatkowo przed ćwiczonkami robię 800 podskoków na skakance bez przerwy w ramach rozgrzewki, a po levelu 10 minut jeszcze ćwiczeń z hantelkami i tak codzień.

Po tygodniu czasu moje wymiary się pomniejszyły

Talia -1cm
Brzuch i boczki z linią pępka -4cm!!!!
Ramię -0,5cm
Udo -0,5cm
Łydka nabrała masy +0,5cm

Gratuluję efektów Łydka moze rzeczywiscie nabrała mięśni, chociaż czasami wystarczy kilka mm w innym miejscu się zmierzyc, i wynik może okazać się zły
800 podskoków na skakance szacun Dziewczyno, ja odpadam po 10 podskokach

[kocim]

Napisane przez casidy86

Po tygodniu czasu moje wymiary się pomniejszyły
Talia -1cm
Brzuch i boczki z linią pępka -4cm!!!!
Ramię -0,5cm
Udo -0,5cm
Łydka nabrała masy +0,5cm

No to fajnie lecą

Dziś drugi dzień lvl2 i bieganie 20 minut. Miało być 40, ale się nie wyrobiłam niestety. I tak pewnie będę musiała rzadziej biegać bo nie mam kiedy...

[farfala]

A ja dzisiaj niestety muszę odpuścić ćwiczenia. Po pierwsze byłam na tym BS i nie mogę nawet palcem ruszyć takie mam zakwasy, a po drugie nie mam gdzie ćwiczyć, bo już nie jestem sama w domu, a nie lubię jak się ktoś gapi jak robię z siebie debila.

[marioladabr]

A ja się przemogłam ćwiczyć przy kimś jak robiłam Insanity. Szkoda mi było odpuszczać treningu. Wkurza mnie czasami tż bo się mądrzy i mówi, że za wolno, za nisko/ wysoko... wtedy mu odpowiadam, żeby poćwiczył ze mną i się zamyka

[casidy86]

Dzięki dziewczyny to motywuje

Napisane przez Negra1987

Gratuluję efektów Łydka moze rzeczywiscie nabrała mięśni, chociaż czasami wystarczy kilka mm w innym miejscu się zmierzyc, i wynik może okazać się zły
800 podskoków na skakance szacun Dziewczyno, ja odpadam po 10 podskokach

Łydka od skakanki nabiera mi właśnie tych cm, a podkreślam jeszcze że mierze się dokładnie przy lustrze równiutko, w najgrubszym miejscu i zawsze sprawdzam pomiar 3 razy

jeszcze kilka dni i nareszcie level2 bo ten 1 mi sie juz znudził i nie czuje zakwasów ,więc od jutra zwiększe ilość powtórzeń w ćwiczeniach żeby tej tkanki tłuszczowej się szybciej pozbyć

[Negra1987]

Napisane przez casidy86

Dzięki dziewczyny to motywuje



Łydka od skakanki nabiera mi właśnie tych cm, a podkreślam jeszcze że mierze się dokładnie przy lustrze równiutko, w najgrubszym miejscu i zawsze sprawdzam pomiar 3 razy

jeszcze kilka dni i nareszcie level2 bo ten 1 mi sie juz znudził i nie czuje zakwasów ,więc od jutra zwiększe ilość powtórzeń w ćwiczeniach żeby tej tkanki tłuszczowej się szybciej pozbyć

Ojj to Ci 2 da popalić. Wszystkie cwiczące zgodnie stwierdziłysmy, ze level 2 daje największy wycisk
marioladabr haha cwaniaczek ten Twój TŻ a gdyby przyszło co do czego, to odpadłby w przedbiegach:P

[katcaster0]

Witam dziewczyny,
Negra absolutnie mnie przekonala do cwiczen z Jillian - efekty sa niesamowite. I w ramach zblizania sie do celu zaliczylam dzisiaj 1 dzien ze shredem
Jeszcze krotkie pytanie do Negra: cwiczylas najpierw shred a pozniej ripped?
Pozdrawiam!

[Negra1987]

Napisane przez katcaster0

Witam dziewczyny,
Negra absolutnie mnie przekonala do cwiczen z Jillian - efekty sa niesamowite. I w ramach zblizania sie do celu zaliczylam dzisiaj 1 dzien ze shredem
Jeszcze krotkie pytanie do Negra: cwiczylas najpierw shred a pozniej ripped?
Pozdrawiam!

Cieszę się, że jestem taka motywująca Wytrwałości Ci życzę, nie odpadnij szybko!
A ja zaczęłam od Shred'a, mniej więcej od 15 dnia połączyłam Shred i Ripped (Robiłam rozgrzewkę ze Shred'a, ćwiczenia ze Shred'a i Ripped, na koniec "schłodzenie" z Ripped)
Po skończonym Shredzie kontynuuję Ripped.

[marioladabr]

Napisane przez Negra1987

Ojj to Ci 2 da popalić. Wszystkie cwiczące zgodnie stwierdziłysmy, ze level 2 daje największy wycisk
marioladabr haha cwaniaczek ten Twój TŻ a gdyby przyszło co do czego, to odpadłby w przedbiegach:P

Myślę, że samej rozgrzewki by nie przeżył
Insanity próbował ze mną ćwiczyć syn i w połowie rozgrzewki rezygnował (ale ma 7 lat)

[Negra1987]

Napisane przez marioladabr

Myślę, że samej rozgrzewki by nie przeżył
Insanity próbował ze mną ćwiczyć syn i w połowie rozgrzewki rezygnował (ale ma nie całe 8 lat)

To i tak dał radę W końcu insanity to rzeźnia:P Ściągnęłam wszystkie etapy, leżą odłogiem, nie wiem czy się zdecyduję. Od samego patrzenia mam zakwasy:P

[marioladabr]

Napisane przez Negra1987

To i tak dał radę W końcu insanity to rzeźnia:P Ściągnęłam wszystkie etapy, leżą odłogiem, nie wiem czy się zdecyduję. Od samego patrzenia mam zakwasy:P

ale ja to zrobisz to już inne zestawy są lajtowe

[kociczka]

dzięki dziewczyny, juz mi lepiej
jutro wracam do Jillian

co do cwiczen jak ktoś patrzy to jak moj TŻ widzi jak cwicze to się cieszy i zaraz nachodzi go ochota na wiadomo co szczegolnie jak cwicze w krotkich gatkach więc nie moge narzekać też tak macie?
ale jest tez ten problem ze musze przejac laptopa i tv :P
akutalnie tez mieszkam z jego bratem i kolega wiec jak oni sa w domu to musze cwiczenia sobie odpuscic

Negra widzę ze swiezo zaręczona jesteś, kiedy ślub?

[estre]

Ufff, drugi dzień za mną
Dziś było lepiej, zdecydowanie

[Rena_nh]

Mi się dziś zdecydowanie mój brzuszek podoba i dziś w ramach samo zaparcia rybka grillowana z przyprawami więc nisko kalorycznie

[magrat16]

można się przyłączyć? Jestem na samych początkach 30 day shred(drugi dzień) i liczę, że uda mi się dociągnąć do końca, bo mam niesamowitego lenia

[mysiunia81]

Magrat jasne, witamy serdecznie w naszych progach
TYlko nie obijać mi się tu;p bo będą baty!
Mam pytanie; czy może którąs z was wie,ile mniej więcej spala się kcal na ćwiczeniach z jilian?

[kocim]

Shred + marne 10 minut biegu bo mi przerwano, a potem się ściemniło i przyszła burza
Powinnam w tym tygodniu biegać po 40 minut, a doszłam zaledwie do 20 (wczoraj) i już nie miałam czasu bo wszyscy nagle coś chcą w tym czasie, kiedy jest jeszcze jasno, a ja sobie chcę pobiegać
Pobiegam w tym tygodniu tylko 3 razy po 40 min (mam nadzieję) bo mam wolniejszy tydzień, a potem już nie dam rady...
Teraz jak polubiłam bieganie i fajnie wyglądam w spodniach bo nogi nogi jakieś zgrabniejsze, spadły mi boczki i trochę z pośladków, to nie będę mogła biegać
Z tego załamania pobiegałam 15 min w pokoju, ale tego nawet nie liczę bo to nie jest prawdziwy bieg

[Rena_nh]

kocim a czemu nie będziesz dała rady biegać że Ci z boczków spadło ?? To chyba fajnie

Dziewczyny bez obijania się tu proszę.... magrat16 co to znaczy że masz lenia ?? Myślisz że tylko Ty masz ?? Wiesz jakiego ja mam codziennie ??!! A dzielnie ćwiczę codziennie,mimo że jestem przećwiczona,bo coś mnie w boku tam gdzie nerki boli od kilku dni,ale i tak ćwiczę dalej.

[Negra1987]

Halo, halo Jestem i ja Odmeldowywuję się
Dzisiaj miałam duuuużo fitu - latanie po mieście 4 godz. za sprawunkami(z "obciążnikami" czyt. zakupami), potem 10 km na rowerku ciągu nieco ponad 20 minut(szybka sprawa) a potem jeszcze Ripped. Ładnie, zgrabnie, sprawnie, od deski do deski, przyłożyłam się, jak jeszcze nigdy Ale na połączenie z NMTZ nie miałam już siły. Zacznę od jutraAż pozwoliłam sobie w nagrodę zjeść placka ziemniaczanego light przed godz.21
kociczka pierwsze plany przewidują ślub w sierpniu 2013 roku. Moze coś się przyspieszyc. Na razie Ukochany jest na wygnaniu, więc nawet nie ma jak omówić
Rena_nh rybka grillowana z przyprawami Mamy identyczne gusta
mysiunia81 odezwała się Ta, co nas olała na jakis czas:P a co do tych kalorii - mnie tez to ciekawi. Wiem, ze podczas godzinnego bardzo intensywnego treningu (np INSANITY) spala się nawet 1000kcal.

kocim podziwiam Cię. Kiedyś ze słomianym zapałem postanowiłam, ze będę wcześniej wstawać i biegac rano. Przebiegłam 3 km w jakieś pół godz. Przez cały następny tydzień nie mogłam na nogach ustać, takie zakwasy miałam. Teraz po tylu treningach z Jillian wzmocniły mi się nóżki, więc myślę, że dała bym radę

[kocim]

Napisane przez Rena_nh

kocim a czemu nie będziesz dała rady biegać że Ci z boczków spadło ?? To chyba fajnie

Właśnie cieszę się, że spadło bo mogę obcisłe bluzki do spodni nosić i nie wylewa się taka fałda. Może teraz jeszcze trochę mam, ale sporo mniej na pewno.
Nie będę mogła biegać bo zajęcia mam do późna i o ile jeszcze przez jakiś czas będzie jasno i bym czas na shreda i bieganie znalazła, to są codziennie korki (robią coś i może za rok skończą...) i dużo więcej czasu w autobusie spędzam, aż nie mogę wysiedzieć bo jadę jak jest jasno, a jak dojadę, to zaraz ciemno -taka strata czasu... Chociaż wiem, że niedługo zima będzie i już komletnie nie będę miała możliwości, to się boję, że mi te boczki wrócą, kondycja padnie i nie będzie mi się chciało na wiosnę od nowa zaczynać bo się zniechęcę...

Napisane przez Negra1987

kocim podziwiam Cię. Kiedyś ze słomianym zapałem postanowiłam, ze będę wcześniej wstawać i biegac rano. Przebiegłam 3 km w jakieś pół godz. Przez cały następny tydzień nie mogłam na nogach ustać, takie zakwasy miałam. Teraz po tylu treningach z Jillian wzmocniły mi się nóżki, więc myślę, że dała bym radę

Na początku się zmuszałam bo kondycja na poziomie zerowym, więc zaczynałam od marszobiegów. Potem jak doszłam do 30 minutowego biegu, to z każdym tygodniem zwiększałam sobie czas o jakies 2-3 minuty i to polubiłam. Nie mam zadyszki przy spokojnym biegu, lubię to uczucie w trakcie i chociaż czasem nie mam siły, to żadnego nie odpuściłam, a teraz będę musiała... chyba że odłożę na kluby/siłownie, ale szkoda mi pieniędzy bo do tej pory biegałam "za darmo"...

No to będziesz mieć trochę pracy z tym planowaniem ślubu

[Negra1987]

Napisane przez kocim

No to będziesz mieć trochę pracy z tym planowaniem ślubu

Nooo... na samą mysli mi sie juz nie chce:P Najwazniejsze, ze suknia juz wybrana