Czas Dzialania- Schudnijmy Razem

[Junx]

77 kg przy wzroście 160 cm.
W zeszłym roku startowałam z 66kg i wtedy wydawało mi się to dużo

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Junx

77 kg przy wzroście 160 cm.
W zeszłym roku startowałam z 66kg i wtedy wydawało mi się to dużo

Dasz radę! Ja startowałam z wagą 84,7 kg i też mam 160 cm... Tak więc trzymam kciuki!!! Wlczymy!

[Brawurka_29]

Jasne ze damy rade.Ja ze 110 zeszlam do 95 kg w 3 miesiące

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Brawurka_29

Jasne ze damy rade.Ja ze 110 zeszlam do 95 kg w 3 miesiące

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No i pięknie zleciało, a czas minął
A do ilu chciałabyś zejść Brawurko?

[ania11990]

Cześć Dziewczyny Trochę mnie nie było ale wiadomo weekend i niedzielny baaaardzo długi spacer jak ja kocham takie niedziele

Witam również nowe forumowiczki fajnie, że jest nas więcej

Z moją dietą jest ok posiłki mniejsze i zdrowsze, przekonałam się do zielonej herbaty i dziś zaczynam biegać zwerbowałam do tego narzeczonego o dziwo przystał na moją propozycje w sobotę się ważyłam moja aktualna waga 78 kg ( wróciło mi 3 kg nie wiem czy to przez miesiączkę bo właśnie na nią czekam ( ma być lada chwila) a przed ważę zawsze więcej czy może faktycznie tyle mi się uzbierało po zimie ale to nic do dzieła ), moje następne ważenie będzie dopiero w lipcu, będę się kontrolować za pomocą ubrań i centymetra

Moją zmorą są słodycze ale zaopatrzyłam się w suszone owoce i wafle ryżowe i na razie jest ok

Do dziewczyn które starają się o maleństwo, trzymam kciuki dziewczyny mam nadzieję, że uda Wam się i wszystko będzie dobrze. Ja też bardzo pragnę dzidziusia. Będziemy się starać dopiero po ślubie dlatego wiem jak Wam zależy i mocno trzymam kciuki

[Brawurka_29]

Madziulek do 70-72 kg .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez ania11990

Z moją dietą jest ok posiłki mniejsze i zdrowsze, przekonałam się do zielonej herbaty i dziś zaczynam biegać zwerbowałam do tego narzeczonego o dziwo przystał na moją propozycje w sobotę się ważyłam moja aktualna waga 78 kg ( wróciło mi 3 kg nie wiem czy to przez miesiączkę bo właśnie na nią czekam ( ma być lada chwila) a przed ważę zawsze więcej czy może faktycznie tyle mi się uzbierało po zimie ale to nic do dzieła ), moje następne ważenie będzie dopiero w lipcu, będę się kontrolować za pomocą ubrań i centymetra

Moją zmorą są słodycze ale zaopatrzyłam się w suszone owoce i wafle ryżowe i na razie jest ok

Widzę, że i Ty Aniu zaczynasz biegać Ja - kiedyś zagorzała przeciewniczka biegania - dzisiaj uwielbiam to robić tak więc do biegu gotowi - START
Podziwiam Cię, że w lipcu dopiero się zważysz mi ciężko tygodnia wytrzymać
Co do wzrostu wagi, to na pewno Ci się woda zatrzymała (tak zwykle jest przed okresem)

[ania11990]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Widzę, że i Ty Aniu zaczynasz biegać Ja - kiedyś zagorzała przeciewniczka biegania - dzisiaj uwielbiam to robić tak więc do biegu gotowi - START
Podziwiam Cię, że w lipcu dopiero się zważysz mi ciężko tygodnia wytrzymać
Co do wzrostu wagi, to na pewno Ci się woda zatrzymała (tak zwykle jest przed okresem)

Z tym ważeniem to nie jest takie trudne po prostu nie mam swojej wagi w domu i nie będę jej kupować bo ważyłabym się codziennie A z tym bieganiem to też kiedyś biegałam i to jest naprawdę fajna sprawa Szkoda, że nie mieszkamy w tej samej okolicy razem mogłybyśmy biegać razem raźniej

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Dasz radę! Ja startowałam z wagą 84,7 kg i też mam 160 cm... Tak więc trzymam kciuki!!! Wlczymy!

Dziewczyno jak ja Cię podziwiam za te kg które straciłaś i każdą inną również bo wiem, że to jest ciężka praca Trzymam za Was i za siebie ( ZA NAS ) kciuki na pewno nam się uda

a teraz czas na ćwiczenia

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez ania11990

Dziewczyno jak ja Cię podziwiam za te kg które straciłaś i każdą inną również bo wiem, że to jest ciężka praca Trzymam za Was i za siebie ( ZA NAS ) kciuki na pewno nam się uda

No pracy dużo, faktycznie... ale dalej waże 68 kg już od miesiąca i nic się nie rusza ta waga moja... chyba jakaś zaklęta jest normalnie olewa mnie a do lata chciałabym zejść poniżej 60 i zobaczyć tą 5 z przodu nie wiem jednak czy mi się to uda, ale się nie poddaje

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Jeszcze się pomyliłam pisząc, że zaczynałam z wagą 84,7 kg a zaczynałam z 87,4 kg cyferki mi się przestawiły sorki

[DouxRebelle]

Napisane przez Brawurka_29

Witam kochane
Doux joj robaczku co Ci się działo ??
U mnie też taki tydzień był zalatany. Wyniki badań krwi będę miała we wtorek , zobaczymy co się tam dzieje u mnie .

Napisane przez _pusia

Doux, mam nadzieje, ze najgorsze masz za soba. Mozna spytac co sie stalo?

Dentystka skierowała mnie na usunięcie ósemek, więc się nalatałam, naczekałam w kolejkach, nadenerwowałam i nic. Lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby wyrywania zdrowego zęba o

U mnie 1 kilogram w dół A prawie cały tydzień nie byłam na siłowni - dałam sobie odpocząć i nie żałuję, zregenerowałam siły

[Na_dia]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Super pomysł!!! Chyba się podepnę do niego Kwiecień się zaczyna i da wakacji też CHCĘ jeszcze schudnąć... Nie mogę się teraz poddać!
Odkładam kasę razem z Tobą no i niedługo chowam wagę na miesiąc (siostra wyjeżdża, więc nikt mi nie będzie zabraniał niczego) jeszcze 10 kg to marzenie, a zejście poniżej 60 kg to chyba byłby cud

Super, zobaczysz jak fajnie będzie pójść na zakupy za te 12 tygodni ze świadomością że idziesz kupić mniejsze ubrania i będziesz dobrze w nich wyglądać i się czuć . U mnie dodatkową motywacją jest to że z rodziną i znajomymi nie widziałam się pół roku, na wakacje wracam do Polski i chcę wrócić szczupła żeby wszystkim kopary opadły ze zdziwienia , tym bardziej że powtarzam że schudnę już od 2 lat ale ciągle to odkładam i nikt już nie wierzy że naprawdę schudnę TERAZ IM POKAŻE bo teraz mam naprawdę silną motywacje jak nigdy i nie wiem skąd ona się wzięła szczerze mówiąc, teraz gdy patrze na ciastko nie jem go bo wiem że oddala mnie od celu, wcześniej zjadłabym wszystkie i powiedziała "zacznę jutro, od poniedziałku albo następnego miesiąca". Jestem już zmęczona tym odwlekaniem bo wiem że gdybym za pierwszym razem zrobiła to raz i porządnie, już bym te 10 kilo schudła naście razy Czas zrobić to raz i porządnie i cieszyć się super wakacjami !!!!kl aski:.

[Dzoena]

Cześć Wszystkim

Dzisiaj dzień ważenia, więc podaję swoje wymiary: wzrost 163cm, waga 59kg. Udało mi się w te dwa tygodnie 3 kg zgubić. Nadal jestem na diecie kopenhaskiej, dzisiaj mam 7 dzień. Ogólnie jest ciężko, zwłaszcza rano trudno jest mi wstać i mam zawroty głowy. Dociągnę do końca, ale chyba już tej diety nigdy nie powtórzę :p

[anecznik1]

Witam wieczorową porą

Pusia dzięki za mile słowa. Miło mi, że odbierasz mnie jao energiczna osobę . Co do wesela to idziemy do mojej młodszej kuzynki (najbliższe kuzynostwo). Fajna, młoda dziewczyny, w życiu nie odpuściłabym tego ślubu/wesela .

Doux to miałaś niezłe przejścia. Dobrze, że te dzień masz już za sobą. Trzymaj się cieplutko

Brawurko współczuję ci wzrostu wagi. Kurcze, może jakieś błędy w diecie, co?

U mnie nie najlepsze samopoczucie. Rano ból głowy (łeb jak sklep!), okropny ból gardła i karku, ogólne osłabienie. Jestem wściekła bo tak bardzo chciałabym regularnie zacząć ćwiczyć a tu ciągle coś. o nic, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Popijam Theraflu, biorę witaminy i czekam na poprawę sytuacji. Menu zdrowe, ale w małych ilościach bo ból gardła nie pozwala na zbyt wiele. Dzisiaj przyjęłam około 850 kcal tylko .

Śniadanie
owsianka: 2 łyżki otrębów owsianych, 1 łyżka otrębów pszennych, po łyżce suszonej żurawiny, płatków migdałowych oraz słonecznik (nie dokończyłam, nie dałam rady) (ok 251 kcal)

Obiad
pierś z kurczaka z warzywami z curry i mozzalerellą (ok 160 kcal)

Przekąska
serek ze szczypiorkiem (nie dokończyłam)+jeden wafelek (ok 240 kcal)

Kolacja
omlet z dwóch jaj ze szpinakiem i kiełkami lucerny (nie dokończyłam)(ok 200 kcal)

Witam serdecznie nowe koleżanki, które chcą sie przyłączyć do wspólnej walki. Czym nas więcej tym lepiej . Życzę Wam powodzenia!

No i przede wszystkim bardzo ale to bardzoooooo gratuluję spadków kilogramów, trzymajcie tak dalej .

Piję herbatkę czerwona, kąpiel i spać. Do juterka.

[Na_dia]

Od dzisiaj mam zamiar codziennie biegać po 1h ( oczywiście nie dam rady przez godzinę ciągle biec, będzie to bieg przeplatany z szybkim marszem ). Dołączy się ktoś do mnie żeby było raźniej ?? ciekawa jestem jakie będą efekty po tygodniu zdrowej diety i codziennego biegania).

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

Moje śniadani: omlet (1 jajko całe+ 2 białka) z 2 łyżkami twarogu i owocami (3 truskawki, kiwi, borówki amerykańskie)

2 śniadanie: 1,5 jabłka

obiad: ryba + surówka

jeszcze dzisiaj czeka mnie godzinne bieganie i serek wiejski ze szczypiorkiem na kolacje.

[Justa186]

Hej dziewczyny. Ja tak na chwilke bo zaraz lece do ogródka cos porobic to zawsze triche wiecej ruchu
Dzis na sniadanie płatki z jogutem
ciekawe ile na tym wytrzymam bo na ogół jadłam kanapki albo jajecznice
ale jak dieta to dieta.

Ja mam w czerwcu komunie siostrzenicy i musze schudnąc bo tak same chdzielce sa i tylko sie przyglądają i komentują juz sie nasłuchała jak to przytyłam i sie poprawiłam wiec nie mam zamiar więcej tego wysłuchiwac i im pokazac ze potrafie sie zmotywowac
Milego dnia dziewczyny

[roxann89]

Witajcie Nie udzielałam się od soboty bo mnie praca pochłonęła:/
Nadia Również mam taką symboliczną parę spodni która czeka na wymarzoną wagę, na dzień dzisiejszy dopnę się na siłę ale wyglądam jak baleron Czytając o Twoich zmaganiach, przekładaniu daty rozpoczęcia diety gdy na horyzoncie pojawią się ciastka i fakcie że dawno mogłaś schudnąć te 10kg czułam jakbym czytała własny post - mam dokładnie tak samo jak Ty i też uważam że już czas najwyższy, teraz albo nigdy.
Witam serdecznie nowe dziewczyny, razem raźniej i super że wątek się rozkręca
Do dziewczyn starających się o potomków - mam dwie koleżanki z pracy, jednej lekarz powiedział że nie zajdzie w ciążę na pewno bo ma jajniki jak sito a drugiej że bardzo mało prawdopodobne iż kiedykolwiek będzie miała dziecko. Jedna jest już na ciążowym L4 od miesiąca, druga wczoraj mi oznajmiłą że jest w ciąży Nie chcę generalizować bo każdy przypadek jest inny jednak dążę do tego że lekarz zawsze może nie mieć racji nawet jeśli jest bardzo kompetentny a poza tym o wielu przypadkach medycynie sie nawet nie śni więc trzymam za Was kciuki i głęboko wierzę że za pewnien czas pochwalicie nam się dobrą nowiną
Justa ach jak zazdroszczę Ci faktu posiadania ogródka Też mi się marzy ale to pewnie jeszcze trochę czasu nim będę go miała
Podczas ważenia zauważyłam że schudłam niecały kilogram ale że parę razy sobie pofolgowałam to wiem że to przez to zapewne i teraz będę się bardziej pilnować.

[anecznik1]

Witam
Dziś na śniadanie owsianka z tartym jabłkiem i cynamonem...uwielbiam! To naprawdę świętna alternatywa dla ryżu z jabłkami. Obiad to pierś z kurczaka i chyba kalafior a reszta to się dopiero okaże. Mam mega chrypę więc pewnie niewiele dzisiaj wrzucę w swój żołądek bo gardziel ciągle boli.

Na_dia no ja niestety nie cierpię biegać bo nie mam kondycji. Może teraz byłoby lepiej skoro rzuciłam papierochy, kto wie. Sama już o tym myślałam, żeby się przemóc i roić to na zasadzie interwałów ale ciągnie to do kolejnego zakupu butów do biegania bo te do fitness nie nadają się. No i druga sprawa moje kolana, które nie są w najlepszej kondycji. Tobie jednak życzę powodzenia .

Roxann gratuluje spadku kilograma

[_pusia]

Witam ;-)

Widze, ze macie piekne postanowienia i kazda z osobna dobra motywacje, zeby schudnac, super!

Anecznik,
No tak jakos Cie odbieram- taki nieoszukany optymizm z Ciebie bije. Faktycznie masz tyle energii?
Ja jestem osoba malo energiczna i zawsze sie zastanawiam skad niektore osoby biora sily na robienie tylu rzeczy w ciagu dnia.

Brawurko,
Moze za duzo soli w twoich potrawach, co prowadzi do zatrzymania wody w organizmie? Masz czas napisac tutaj swoj jadlospis? Powinnysmy razem z dziewczynami znalezc przyczyne co jest nie tak.

[anecznik1]

Napisane przez _pusia

Witam ;-)
Anecznik,
No tak jakos Cie odbieram- taki nieoszukany optymizm z Ciebie bije. Faktycznie masz tyle energii?
Ja jestem osoba malo energiczna i zawsze sie zastanawiam skad niektore osoby biora sily na robienie tylu rzeczy w ciagu dnia.

W sumie jestem typem człowieka, który nie cierpi siedzieć w jednym miejscu choć nie ukrywam, że ten wypadek, który mnie unieruchomił z racji złamania wyrostka L4, tak rozleniwił, że popadłam w jakąś melancholię . Mam jednak nadzieję, że regularne ćwiczenia jakos bardziej pobudza mnie do życia.

No cóż, wzięłam tabletkę na gardło i od razu przestało boleć (psikadełka nie działają). Super uczucie, ale niestety zaczęłam do paszczy pakować co popadnie...kompulsja znowu . Wyć mi się chce bo wiem, że na tym się dzisiaj nie skończy, @ zbliża się a przed nią zawsze roznosi mnie energia (sprzątanie generalne, zmiany w pracy, nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu), ale też niestety obżarstwo. Co raz bardziej wątpię, że uda mi się schudnąć. Już nie mówię, że do tego wesela, ale w ogóle.... Może muszę zaakceptować tego wieloryba, którym teraz jestem

[_pusia]

Anecznik,
Nawet tak nie pisz, oczywiscie, ze Ci sie uda, metoda malych kroczkow dojdziesz do celu, zobaczysz!
Co masz na mysli piszac kompulsja? Jak to sie u Ciebie objawia?

Glowa do gory! Ja w Ciebie naprawde wierze ;-)

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez anecznik1

No cóż, wzięłam tabletkę na gardło i od razu przestało boleć (psikadełka nie działają). Super uczucie, ale niestety zaczęłam do paszczy pakować co popadnie...kompulsja znowu . Wyć mi się chce bo wiem, że na tym się dzisiaj nie skończy, @ zbliża się a przed nią zawsze roznosi mnie energia (sprzątanie generalne, zmiany w pracy, nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu), ale też niestety obżarstwo. Co raz bardziej wątpię, że uda mi się schudnąć. Już nie mówię, że do tego wesela, ale w ogóle.... Może muszę zaakceptować tego wieloryba, którym teraz jestem

Ty nie pisz, że nie schudniesz! Nie możesz tak nawet pomyśleć! Dzisiaj Ci się noga podwinęła, ale wstajesz i idziesz dalej! Razem z nami! Nic się nie stało, każda z nas ma czasami gorsze dni.
Ja odchudzając się już dłuższą "chwilę" miewałam takie momenty obżarstwa nie raz ani nie dwa razy. Jadłam wszystko słodycze, chipsy, lody, kanapki, co mi tylko wpadło pod rękę, ale następnego dnia trzeba spiąć pośladki i nie można się poddać!
Trzymam za Ciebie kciuki, bo wiem, że się ogarniesz i pozbierasz Dobry Duszku

[Junx]

Witam i pozdrawiam wszystkich
Pierwsze ćwiczenia z MelB odbyły się wczoraj - było ciężko, ale dałam radę. Jestem zadowolona z siebie, że tak dzielnie się trzymam

Dzisiaj zjadłam:
śniadanie: biały jogurt z płatkami owsianymi i rodzynkami,
II śniadanie: 3 kanapki wasa z szynką i pomidorem
obiad: 3 pełnoziarniste naleśniki ze szpinakiem
kolacja: mandarynki i jabłka

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Junx

Witam i pozdrawiam wszystkich
Pierwsze ćwiczenia z MelB odbyły się wczoraj - było ciężko, ale dałam radę. Jestem zadowolona z siebie, że tak dzielnie się trzymam

za ćwiczenia
Najgorzej zacząć, później to już normalny element każdego dnia, a jak się nie poćwiczy i nie poczuje się przypływu endorfin to czegoś brak Naprawdę

[emilka87-87]

Junx gratuluję
Wymyśliłam prosty sposób jak przezwyciężyć ochotę na słodycze - pomalować paznokcie :P Trochę czasu zajmie same malowanie, później chwilę trzeba odczekać aż wyschną :P Istnieje szansa, że w tym czasie przemyślimy sprawę i nie pójdziemy do kuchni Zawsze też można wyjść z domu ( na spacer, albo pobiegać ) Macie inne sprawdzone sposoby?

[Na_dia]

Dzisiaj zjadłam:

Omlet z owocami ( pół banana, 4 truskawki, borówki amerykańskie)

2 śniadanie: sok z ( 2 marchewek i pietruszki)

obiad: ( mała kromka pełnoziarnistego chleba ze szpinakiem, suszonym pomidorem) do tego 3 łyżki twarogu z jogurtem naturalnym + 3 plastry wędliny z indyka + jajko na twardo+ pomidor i papryka)

kolacja:łyżka kakao z mlekiem sojowym.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez emilka87-87

Junx gratuluję
Wymyśliłam prosty sposób jak przezwyciężyć ochotę na słodycze - pomalować paznokcie :P Trochę czasu zajmie same malowanie, później chwilę trzeba odczekać aż wyschną :P Istnieje szansa, że w tym czasie przemyślimy sprawę i nie pójdziemy do kuchni Zawsze też można wyjść z domu ( na spacer, albo pobiegać ) Macie inne sprawdzone sposoby?

1.ja gdy mam ochotę na słodycze piję wodę, zauważyłam że gdy jestem spragniona często zamiast się napić sięgam po słodycze.
2. Patrzę w lustro.
3. przypominam sobie że mam jeszcze tylko nie całe 12 tygodni żeby schudnąć co najmniej 7 kg.
4. Szczerze mówiąc boję się sięgać po słodycze, bo nie umiem zjeść 1 kawałka czekolady...zamierzam zjeść 1 kawałek a kończy się na całej czekoladzie, później mam wyrzuty sumienia i sobię myślę (i tak już zwaliłaś więc możesz już jeść co chcesz a od jutra znowu będziesz trzymać się diety). Podsumowując u mnie zamiar zjedzenia małej kosteczki kończy się na całej czekoladzie + 2, 3 batonikach ( a najgorsze jest to że mieszkam z ciocią, wujkiem i 11 letnim kuzynem, cioci i wujkowi tak mnie szkoda gdy uczę się do egzaminów po nocach że przy każdej okazji kupują mi mnóstwo słodyczy) Gdy chce mi się słodkiego najgorsze jest ta świadomość że TAM w kuchni jest pełno pysznych rzeczy od toffifee po rafaello aż po ulubioną Milke z bakaliami i jeszcze ich widok- siedzą na kanapie przed tv, wcinają te słodycze i kuszą--- przecież ty się nie musisz odchudzać, zjedz sobie, no zjedz co ci szkoodzi !! ehh straszne to jest... a gdy już się skusze dzień konczy się ogromnymi wyrzutami sumienia.

[Na_dia]

ciekawy artykuł o cukrze
http://natemat.pl/57557,przed-cukrem...bione-produkty

[DouxRebelle]

Cześć wszystkim
Widzę, że powoli brniemy do naszych wymarzonych sylwetek i bardzo się z tego cieszę !

Napisane przez Na_dia

Dzisiaj zjadłam:
1.ja gdy mam ochotę na słodycze piję wodę, zauważyłam że gdy jestem spragniona często zamiast się napić sięgam po słodycze.

Picie wody czy herbaty jest generalnie dobrym sposobem na "głód". Kiedy wydaje mi się, że jestem głodna zawsze najpierw wypiję troszkę, żeby sprawdzić czy aby na pewno W 3/4 przypadków woda/herbata wystarcza i zapominam o "głodzie"

[Brawurka_29]

Jak glod bierze to mozna owoc jakis skubnac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[DouxRebelle]

Owoce mają sporo cukru więc też nie za dużo ich

[Brawurka_29]

No tak.ja kiwi skubne, albo truskawek garść, malinek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.