SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III

[bluebells]

Napisane przez Farisss

Bardziej to drugie.

Ja osobiście nie doradzę, bo jestem fryzurowym leniem, ale youtube jest w tym względzie kopalnią fryzur przecież. I to też takich prostych do wykonania

[Yoriko 96]

Farisss, ja bardzo lubie sie czesac, w tej chwili mam wlosy takie do lopatek, pare postow wczesniej pokazalm swoje wloski, jedna z moich ulubionych fryzurek to ta wlasnie z dwoch warkoczy i cos jak koka w miejcsu styku, moze Cie zainspiruje

[chimay]

Napisane przez irrssin

Zawsze warto spróbować. Tym bardziej, że nie jest jakiś drogi. W aptece jakieś 20 zł, a w aptekach internetowych nawet 8. Jest przeciwlupieżowy, ma sporo detergentów, ale żadnych SLS.. W moim przypadku dobrze oczyszcza skórę głowy, ale zupełnie nie przesusza.

Chyba go kupię, bo muszę zmienić obecną pielęgnację. Włosy mi się przerzedziły, na co już dwie osoby mi zwróciły uwagę, więc chyba bez wizyty u trychologa się jednak nie obejdzie.

Napisane przez Farisss

Bardziej to drugie.

Kiedyś czytałam bloga OnceBeauties KLIK. Obecnie autorka pokazuje głównie fryzury, które robi na zamówienie, ale starsze posty to dużo tutoriali dotyczących półdługich włosów i ich stylizacji.
No i tak jak bluebells pisze, YT. Wszystko zależy od podatności włosów, Twoich umiejętności manualnych i czasu poświęconego na ćwiczenie fryzur. Ja mam zerowe talenta, niepodatne, śliskie włosy i lenia, więc jakiekolwiek fryzury zaczęły mi się udawać dopiero jak włosy przerosły zapięcie stanika, a ja przestałam je paść olejowymi, wygładzającymi odżywkami i zaprzyjaźniłam się z pianką.

[Yoriko 96]

Kiedyś czytałam bloga OnceBeauties KLIK. Obecnie autorka pokazuje głównie fryzury, które robi na zamówienie, ale starsze posty to dużo tutoriali dotyczących półdługich włosów i ich stylizacji.
No i tak jak bluebells pisze, YT. Wszystko zależy od podatności włosów, Twoich umiejętności manualnych i czasu poświęconego na ćwiczenie fryzur. Ja mam zerowe talenta, niepodatne, śliskie włosy i lenia, więc jakiekolwiek fryzury zaczęły mi się udawać dopiero jak włosy przerosły zapięcie stanika, a ja przestałam je paść olejowymi, wygładzającymi odżywkami i zaprzyjaźniłam się z pianką.[/QUOTE]

Na fejsbuku nazywa sie Wlosorobstwo, kiedys sledzilam ta pania, ale jej aktywnosc mocno spadla szkoda, zapomnialam o jej stronie, tez chetnie skorzystam, bo sama lubie z wlosami "kombinowac" poogladam sobie jej stare posty.
Ja na swoich wlosach takze zauwazylam, ze nawet zwyczajny dobieraniec mi sie rozpada, wlosy sa zbyt sliskie, porowatosc spada, juz nie mam takich problemow z szorstkoscia, czy ucieczka wilgoci. Z jednej strony, to cieszy mnie bardzo, bo tak zdrowych wlosow nie mialam od jakis dwoch, trzech lat. Z drugiej strony nie moge codziennie robic sobie fryzur, szczegolnie na swiezych wlosach, dlatego pierwszego dnia po myciu nosze popularnego ostatnio polkoczka, badz polkucyka, wlosy gladkie, rozpuszczone, a jednoczesnie delikatne, przednie pasma sa zabezpieczone przed mechanicznymi uszkodzeniami

[chimay]

Napisane przez Yoriko 96

Ja na swoich wlosach takze zauwazylam, ze nawet zwyczajny dobieraniec mi sie rozpada, wlosy sa zbyt sliskie, porowatosc spada, juz nie mam takich problemow z szorstkoscia, czy ucieczka wilgoci. Z jednej strony, to cieszy mnie bardzo, bo tak zdrowych wlosow nie mialam od jakis dwoch, trzech lat. Z drugiej strony nie moge codziennie robic sobie fryzur, szczegolnie na swiezych wlosach, dlatego pierwszego dnia po myciu nosze popularnego ostatnio polkoczka, badz polkucyka, wlosy gladkie, rozpuszczone, a jednoczesnie delikatne, przednie pasma sa zabezpieczone przed mechanicznymi uszkodzeniami

Pianka powinna pomóc

[Yoriko 96]

Jakie polacalabys? Ja od dlugiego czasu nic nie mialam, w domu posiadam tylko lakier i suchy szampon, ktore uzywam od swieta.
Istnieja jakies bezpieczne, bezalkoholowe, ktore mozna co dzien uzywac, bo jak wroce do pracy, to takie fryzury beda znow u mnie krolowac.
Albo cos z naturalniejszych sposobow, zel lniany, albo cos co troche matowi, ale nie niszczy wlosow

[chimay]

Napisane przez Yoriko 96

Jakie polacalabys? Ja od dlugiego czasu nic nie mialam, w domu posiadam tylko lakier i suchy szampon, ktore uzywam od swieta.
Istnieja jakies bezpieczne, bezalkoholowe, ktore mozna co dzien uzywac, bo jak wroce do pracy, to takie fryzury beda znow u mnie krolowac.
Albo cos z naturalniejszych sposobow, zel lniany, albo cos co troche matowi, ale nie niszczy wlosow

Mam teraz Syoss Full Hair 5 KLIK. Nie ma ani alko ani protein, które producenci tez lubią pakować do stylizatorów. Jestem z niej bardzo zadowolona.

[Farisss]

Dzięki, nie wpadłam na to, na pewno coś tam wyszukam dla siebie

[Yoriko 96]

Jakie oleje dociazaja wasze proste wlosy? Testowalam oliwe (lubi puszyc jak za dlugo trzymam), arganowy (w sumie nie robil nic szczegolnego, ani zly, ani dobry) i teraz od paru dni olej lniany, jeszcze nie jestem pewna, na razie tez troche mieszane uczucia, dzisiaj mam puch i naelektryzowane wlosy, ale to moze wczoraj za duzo humekatkow.
Co lubicie wiec najbardziej?

[bluebells]

Napisane przez Yoriko 96

Jakie oleje dociazaja wasze proste wlosy? Testowalam oliwe (lubi puszyc jak za dlugo trzymam), arganowy (w sumie nie robil nic szczegolnego, ani zly, ani dobry) i teraz od paru dni olej lniany, jeszcze nie jestem pewna, na razie tez troche mieszane uczucia, dzisiaj mam puch i naelektryzowane wlosy, ale to moze wczoraj za duzo humekatkow.
Co lubicie wiec najbardziej?

Wszystkie oleje niestety u mnie dociążają albo wręcz obciążają. Ale kiedy jeszcze je stosowałam i dawały dobry efekt, to lubiłam olej kokosowy, arganowy, a najbardziej sezamowy.

[freckledlittle]

Napisane przez Yoriko 96

Jakie oleje dociazaja wasze proste wlosy? Testowalam oliwe (lubi puszyc jak za dlugo trzymam), arganowy (w sumie nie robil nic szczegolnego, ani zly, ani dobry) i teraz od paru dni olej lniany, jeszcze nie jestem pewna, na razie tez troche mieszane uczucia, dzisiaj mam puch i naelektryzowane wlosy, ale to moze wczoraj za duzo humekatkow.
Co lubicie wiec najbardziej?

Ja również kokos, swego czasu lubiłam z pestek winogron, ale to głównie ze względu na brak zapachu. Wg mnie najprościej jest kupić sobie jakąś alterrę albo bdfm, tam jest mieszanka różnych olejów, nie będziesz może wiedziała "który konkretnie zadziałał", ale z drugiej strony po co - któryś na pewno z tamtej mieszanki, tanio, prosto i bez setek tłustych butelek, z którymi nie wiadomo co robić

[Farisss]

Ja lubiłam olejek BD albo z pestek winogron. Na początku jak włosy miałam baaaaaardzo zniszczone to miałam kokosowy i był super, ale jak włosy się polepszyły to tylko zbytnio je obciążał i zrezygnowałam z niego. Z pestek winogron mam wrażenie, że taki lekki jest. I migdałowy też lubiłam, ale drogi dość wtedy był, nie wiem jak teraz. Dlatego BD sprawdził się dobrze, bo mieszanka i wydajny

[Yoriko 96]

Napisane przez freckledlittle

Ja również kokos, swego czasu lubiłam z pestek winogron, ale to głównie ze względu na brak zapachu. Wg mnie najprościej jest kupić sobie jakąś alterrę albo bdfm, tam jest mieszanka różnych olejów, nie będziesz może wiedziała "który konkretnie zadziałał", ale z drugiej strony po co - któryś na pewno z tamtej mieszanki, tanio, prosto i bez setek tłustych butelek, z którymi nie wiadomo co robić

Kiedys uzywalam olejku Hipp, chyba nawet fajne efekty dawal, bo byl wlasnie mieszanka,ale to dawno temu. Alterry, czy alverde nigdy nie mialam, ale chyba sie na jeden zdecyduje, zobaczymy

[Alinali]

Napisane przez Yoriko 96

Jakie oleje dociazaja wasze proste wlosy? Testowalam oliwe (lubi puszyc jak za dlugo trzymam), arganowy (w sumie nie robil nic szczegolnego, ani zly, ani dobry) i teraz od paru dni olej lniany, jeszcze nie jestem pewna, na razie tez troche mieszane uczucia, dzisiaj mam puch i naelektryzowane wlosy, ale to moze wczoraj za duzo humekatkow.
Co lubicie wiec najbardziej?

Do moich włosow wlaśnie najlepszy był olej lniany - cudownie dociażał, wygładzał, nabłyszczał. Oprócz tego dwa inne - avocado i konopny. Oleju avocado spróbowałam po tym, jak zorientowałam się, że każda odżywka/maska, która ma ten olej w składzie świetnie na mnie działa. K0nopny działał podobnie jak lniany, jednak i tak lniany u mnie góruje. Dodam jeszcze, że używam olei Etja, co do których mam pewność, że produkty są dobrej jakości. Próbowałam oleje innych firm i dla mnie, to już nie to samo.

[Yoriko 96]

Wlasnie ukrecilam sobie mgielke do wlosow Do atomizera woda, do tego lyzeczka mojej ulubionej emolientowej maski garnier oleo, dwie krople gliceryny, dwie kroprle oleju lnianego i moje wlosy odzyly wreszcie. Zwykle po szczotkowaniu sie bardzo puszyly, badz elektryzowaly, mimo codziennego olejowania, teraz wystarczylo pare psikniec takiej mgielki i moje wlosy sa wrescie dociazone. Zobacze jak beda reagowac po myciu, sprobuje w ten sposob zabezpieczac koncowki
Jakos nie moglam sie przekonac do takiej formy nawilzania wlosow, bo wszystkie kupne odzywki w spreju maja albo alkohol (alverde), albo mase protein (gliss kur), albo nie polubily sie, bo nie i juz (dove), po nich sie jeszcze pardziej puszyly.
Teraz mam takie miekkie i sie ukladaja jak nalezy, mam nadzieje, ze to bedzie moje osobiste odkrycie, ktore ze mna na dluzej zostanie, az musialam sie komus pochwalic, naprawde mi to na dzisiaj humor poprawilo, choc przeziebiona w lozku leze

[bluebells]

Napisane przez Yoriko 96

Wlasnie ukrecilam sobie mgielke do wlosow Do atomizera woda, do tego lyzeczka mojej ulubionej emolientowej maski garnier oleo, dwie krople gliceryny, dwie kroprle oleju lnianego i moje wlosy odzyly wreszcie. Zwykle po szczotkowaniu sie bardzo puszyly, badz elektryzowaly, mimo codziennego olejowania, teraz wystarczylo pare psikniec takiej mgielki i moje wlosy sa wrescie dociazone. Zobacze jak beda reagowac po myciu, sprobuje w ten sposob zabezpieczac koncowki
Jakos nie moglam sie przekonac do takiej formy nawilzania wlosow, bo wszystkie kupne odzywki w spreju maja albo alkohol (alverde), albo mase protein (gliss kur), albo nie polubily sie, bo nie i juz (dove), po nich sie jeszcze pardziej puszyly.
Teraz mam takie miekkie i sie ukladaja jak nalezy, mam nadzieje, ze to bedzie moje osobiste odkrycie, ktore ze mna na dluzej zostanie, az musialam sie komus pochwalic, naprawde mi to na dzisiaj humor poprawilo, choc przeziebiona w lozku leze

Zaznaczam, że się na tym nie znam, ale chyba trzeba by taką mgiełkę jakoś zakonserwować? Chyba że to tak na jeden raz teraz zrobiłaś

Pamiętam jak ja się cieszyłam z ukręcenia jakiegoś kosmetyku samodzielnie Teraz straciłam już zapał, nie chce mi się.
Ale mgiełki w sprayu bardzo mnie przekonują, bo nie trzeba nic nakładać, zmywać, krócej to trwa i w ogóle. Ale faktycznie, składowo mało jest fajnych.

[chimay]

Napisane przez bluebells

Zaznaczam, że się na tym nie znam, ale chyba trzeba by taką mgiełkę jakoś zakonserwować? Chyba że to tak na jeden raz teraz zrobiłaś

Też tak myślę, taką samoróbkę to góra tydzień bym trzymała i to raczej w lodówce. Yoriko, dobrze że znalazłaś coś, co eliminuje puszenie i elektryzowanie. U Ciebie jedno idzie w parze z drugim? Próbowałaś urządzeń z jonizacją?
U mnie puch is back. Jutro idę do fryzjera na podcięcie, a potem zamawiam zestaw do encanto z allegro i zamierzam się z nim rozprawić.

Poza tym kupiłam szampon nawilżający Emolium i wygląda na to, że szampon z łagodnymi detergantami + dodatkiem substancji łagodzących to jest to, czego mi potrzeba, czyli że łupież spowodowałam sama zbyt agresywnym oczyszczaniem skóry głowy.

[Yoriko 96]

Napisane przez bluebells

Zaznaczam, że się na tym nie znam, ale chyba trzeba by taką mgiełkę jakoś zakonserwować? Chyba że to tak na jeden raz teraz zrobiłaś

Pamiętam jak ja się cieszyłam z ukręcenia jakiegoś kosmetyku samodzielnie Teraz straciłam już zapał, nie chce mi się.
Ale mgiełki w sprayu bardzo mnie przekonują, bo nie trzeba nic nakładać, zmywać, krócej to trwa i w ogóle. Ale faktycznie, składowo mało jest fajnych.

Nie wiem jak sie konserwuje samodzielnie wykonane kosmetyki, w sumie to zrobilam tak o, bo tracilam powoli cierpliwosc, na razie trzymam w lodowce, mam nadzieje, ze tak z dwa tygodnie postoi niezmiennie, to bede mogla tez ocenic, czy rzeczywiscie cos mi daje ta mgielka, czy tylko takie zludzenie. Wczesniej z puchem radzilam sobie silikonowym serum, albo olejem roztartym w dloniach i nigdy nie moglam ocenic, czy juz starczy czy nie i efekcie wygladalam, jakbym miala naolejowane wlosy Chyba forma mgielki jest w moim przypadku najlepsza

Chimay, niestety nigdy nie mialam okazji stosowania jonizacji we wszelakim sprzecie, w domu mam najzwyczajniejsza suszarke z chlodnym nawiewem. Markowa nie jest, ale krzywdy nie robi, jak zabraknie czasu, to ostatecznoscia jest niestety. Normalnie to czekam az samodzielnie wyschna, wtedy prezentuja sie najlepiej

[chimay]

Napisane przez Yoriko 96

Nie wiem jak sie konserwuje samodzielnie wykonane kosmetyki, w sumie to zrobilam tak o, bo tracilam powoli cierpliwosc, na razie trzymam w lodowce, mam nadzieje, ze tak z dwa tygodnie postoi niezmiennie, to bede mogla tez ocenic, czy rzeczywiscie cos mi daje ta mgielka, czy tylko takie zludzenie. Wczesniej z puchem radzilam sobie silikonowym serum, albo olejem roztartym w dloniach i nigdy nie moglam ocenic, czy juz starczy czy nie i efekcie wygladalam, jakbym miala naolejowane wlosy Chyba forma mgielki jest w moim przypadku najlepsza

Chimay, niestety nigdy nie mialam okazji stosowania jonizacji we wszelakim sprzecie, w domu mam najzwyczajniejsza suszarke z chlodnym nawiewem. Markowa nie jest, ale krzywdy nie robi, jak zabraknie czasu, to ostatecznoscia jest niestety. Normalnie to czekam az samodzielnie wyschna, wtedy prezentuja sie najlepiej

Tutaj jest przepis na ok 60 mol mgiełki z konserwantem z FEOG z Mazideł KLIK.

Być może jonizacja byłaby w Twoim przypadku dobrym pomysłem. Frecked sobie chwali jonizującą szczotę Brauna, która z kolei u mnie nie robiła nic, leży dziś gdzieś w kącie.

Jestem przed wizytą u fryzjera, chociaż już byłam w tym salonie, to strach jest

[Ankara28]

Hej wszystkim
Miała może któraś z was syberyjskie czarne mydło Babuszki Agafii? Jak tak, to jak się sprawdziło?

[bluebells]

Napisane przez chimay

Poza tym kupiłam szampon nawilżający Emolium i wygląda na to, że szampon z łagodnymi detergantami + dodatkiem substancji łagodzących to jest to, czego mi potrzeba, czyli że łupież spowodowałam sama zbyt agresywnym oczyszczaniem skóry głowy.

Zastanawiałam się kiedyś nad tym szamponem Emolium, fajnie, że piszesz, wypróbuję. Ja też mam łupież cały czas + czasami dochodzi lekkie swędzenie, ale cały czas też używam Fitomedu do tłustych (może zioła wysuszają, bo siarczany są gdzieś w środku składu) ze względu na przyklap. Może to będzie remedium.

Napisane przez Yoriko 96

Nie wiem jak sie konserwuje samodzielnie wykonane kosmetyki, w sumie to zrobilam tak o, bo tracilam powoli cierpliwosc, na razie trzymam w lodowce, mam nadzieje, ze tak z dwa tygodnie postoi niezmiennie, to bede mogla tez ocenic, czy rzeczywiscie cos mi daje ta mgielka, czy tylko takie zludzenie. Wczesniej z puchem radzilam sobie silikonowym serum, albo olejem roztartym w dloniach i nigdy nie moglam ocenic, czy juz starczy czy nie i efekcie wygladalam, jakbym miala naolejowane wlosy Chyba forma mgielki jest w moim przypadku najlepsza

No jasne, w takim razie musisz obserwować czy mieszanka się nie zmienia w jakiś sposób.
Mgiełki są super Fajnie, że na razie to działa.

Napisane przez chimay

Być może jonizacja byłaby w Twoim przypadku dobrym pomysłem. Frecked sobie chwali jonizującą szczotę Brauna, która z kolei u mnie nie robiła nic, leży dziś gdzieś w kącie.

Jestem przed wizytą u fryzjera, chociaż już byłam w tym salonie, to strach jest

U mnie szczotka robiła przyklap. Wzmagała wręcz elektryzowanie się włosów. Pieniądze wyrzucone w błoto niestety Ale uwaga - nie miałam wtedy puszących się włosów.

Ale tylko podcinasz, więc chyba nie powinno być problemu? Masz już na tyle długie, że nie wiem czy robi Ci podcięcie 2 cm w tę czy w inną stronę. No ale wiem, fryzjerzy są nieobliczalni

Ja znowu mam ochotę na long boba, a nawet może na grzywkę (tfu! koszmarnie się pracuje z grzywką, nie wiem co mi strzeliło do głowy). Chyba nigdy mi to nie przejdzie.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez Ankara28

Hej wszystkim
Miała może któraś z was syberyjskie czarne mydło Babuszki Agafii? Jak tak, to jak się sprawdziło?

Miałam, ale ze 2 lata temu - możliwe, że teraz zmieniło skład. Było fajne do mycia włosów, dość dobrze oczyszczało, nie pamiętam ani złych ani bardzo dobrych wrażeń z tego. Myjadło jak myjadło
Ale mycie "szamponem" o dziwnej żelowej konsystencji, który trzeba wydobywać ze słoiczka - w to już nie chce mi się nigdy bawić.

[daggmara]

Napisane przez Ankara28

Hej wszystkim
Miała może któraś z was syberyjskie czarne mydło Babuszki Agafii? Jak tak, to jak się sprawdziło?

Miałam i mam teraz. Dobrze myje, ladnie pachnie. Zniechecac moze silikon w skladzie.

[Ankara28]

Napisane przez bluebells

Zastanawiałam się kiedyś nad tym szamponem Emolium, fajnie, że piszesz, wypróbuję. Ja też mam łupież cały czas + czasami dochodzi lekkie swędzenie, ale cały czas też używam Fitomedu do tłustych (może zioła wysuszają, bo siarczany są gdzieś w środku składu) ze względu na przyklap. Może to będzie remedium.



No jasne, w takim razie musisz obserwować czy mieszanka się nie zmienia w jakiś sposób.
Mgiełki są super Fajnie, że na razie to działa.



U mnie szczotka robiła przyklap. Wzmagała wręcz elektryzowanie się włosów. Pieniądze wyrzucone w błoto niestety Ale uwaga - nie miałam wtedy puszących się włosów.

Ale tylko podcinasz, więc chyba nie powinno być problemu? Masz już na tyle długie, że nie wiem czy robi Ci podcięcie 2 cm w tę czy w inną stronę. No ale wiem, fryzjerzy są nieobliczalni

Ja znowu mam ochotę na long boba, a nawet może na grzywkę (tfu! koszmarnie się pracuje z grzywką, nie wiem co mi strzeliło do głowy). Chyba nigdy mi to nie przejdzie.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Miałam, ale ze 2 lata temu - możliwe, że teraz zmieniło skład. Było fajne do mycia włosów, dość dobrze oczyszczało, nie pamiętam ani złych ani bardzo dobrych wrażeń z tego. Myjadło jak myjadło
Ale mycie "szamponem" o dziwnej żelowej konsystencji, który trzeba wydobywać ze słoiczka - w to już nie chce mi się nigdy bawić.

A objętość u ciebie zwiększyło czy nie pamiętasz ?

Napisane przez daggmara

Miałam i mam teraz. Dobrze myje, ladnie pachnie. Zniechecac moze silikon w skladzie.

Co do tego silikonu to z tego co czytałam to jest konserwant a nie silikon. Jest także na końcu składu więc raczej nie powinien szkodzić.

[chimay]

Napisane przez bluebells

Zastanawiałam się kiedyś nad tym szamponem Emolium, fajnie, że piszesz, wypróbuję. Ja też mam łupież cały czas + czasami dochodzi lekkie swędzenie, ale cały czas też używam Fitomedu do tłustych (może zioła wysuszają, bo siarczany są gdzieś w środku składu) ze względu na przyklap. Może to będzie remedium.

Po kilku użyciach pod rząd jest dość dobrze, chociaż dużo osób narzeka na przyklap. Na pewno nie będzie to mój stały szampon i myślę, żeby się rozejrzeć wśród produktów bez siarczanów i tutaj chyba najszybciej znajdę coś na półce eko, ale jeszcze się nie rozglądałam. Poza tym chyba pójdę na konsultację trychologiczną, ale nie u mnie w mieście, gdzie już byłam, tylko u fryzjera w Katowicach, który też takie badanie robi.

Napisane przez bluebells

Miałam, ale ze 2 lata temu - możliwe, że teraz zmieniło skład. Było fajne do mycia włosów, dość dobrze oczyszczało, nie pamiętam ani złych ani bardzo dobrych wrażeń z tego. Myjadło jak myjadło
Ale mycie "szamponem" o dziwnej żelowej konsystencji, który trzeba wydobywać ze słoiczka - w to już nie chce mi się nigdy bawić.

Napisane przez daggmara

Miałam i mam teraz. Dobrze myje, ladnie pachnie. Zniechecac moze silikon w skladzie.

A to nie chodzi o składnik Petrolium Distillates Oil? W każdym razie żadne to mydło.


Wstawiam aktualizację po fryzjerze z cyklu Mistrzowie Painta. Mysi ogon sprzed jest naprawdę smętny. Nie wiem, czy to wina tego, że to jeszcze farbowana część włosów (a więc osłabiona), czy mojego lekkiego podejścia do pielęgnacji, czy też może to moja maksymalna długość możliwa do osiągnięcia i włosów do pasa mieć nie będę.

[daggmara]

Napisane przez Ankara28

A objętość u ciebie zwiększyło czy nie pamiętasz ?


Co do tego silikonu to z tego co czytałam to jest konserwant a nie silikon. Jest także na końcu składu więc raczej nie powinien szkodzić.

Dimethiconol konserwantem? To jeden z najpopularniejszych silikonow, w dodatku jest na 5 miejscu w skladzie, a nie na jego koncu. Chyba, ze jest jeszcze jakies inne czarne mydlo Agafii.

Napisane przez chimay

A to nie chodzi o składnik Petrolium Distillates Oil? W każdym razie żadne to mydło.


Wstawiam aktualizację po fryzjerze z cyklu Mistrzowie Painta. Mysi ogon sprzed jest naprawdę smętny. Nie wiem, czy to wina tego, że to jeszcze farbowana część włosów (a więc osłabiona), czy mojego lekkiego podejścia do pielęgnacji, czy też może to moja maksymalna długość możliwa do osiągnięcia i włosów do pasa mieć nie będę.

Faktycznie koncowki byly juz troche smetne i wlosy bardzo zyskaly po podcieciu. Z czasem przekonasz sie, czy to juz maksimum Twoich wlosow, choc ja mysle, ze nie, bo jednak sa dosc geste, a ogon wcale nie byl taki znow strasznie mysi. Rozumiem, ze konce zabezpieczasz dalej przy mniej intensywnej ogolnej pielegnacji?

[Yoriko 96]

Napisane przez chimay

Wstawiam aktualizację po fryzjerze z cyklu Mistrzowie Painta. Mysi ogon sprzed jest naprawdę smętny. Nie wiem, czy to wina tego, że to jeszcze farbowana część włosów (a więc osłabiona), czy mojego lekkiego podejścia do pielęgnacji, czy też może to moja maksymalna długość możliwa do osiągnięcia i włosów do pasa mieć nie będę.

A ile zapuszczasz i z jakiej dlugosci?

[chimay]

Napisane przez daggmara

Faktycznie koncowki byly juz troche smetne i wlosy bardzo zyskaly po podcieciu. Z czasem przekonasz sie, czy to juz maksimum Twoich wlosow, choc ja mysle, ze nie, bo jednak sa dosc geste, a ogon wcale nie byl taki znow strasznie mysi. Rozumiem, ze konce zabezpieczasz dalej przy mniej intensywnej ogolnej pielegnacji?

Tak, mam obecnie resztki kryształków Alfaparf, olejek bambusowy Biovax i Dove Pure Care Dry Oil.

Napisane przez Yoriko 96

A ile zapuszczasz i z jakiej dlugosci?

Będzie już jakieś 4 lata odkąd ścięłam resztki trwałej i zaczęłam zapuszczać z długości do ucha. Moje włosy rosną wolno i są oporne na przyśpieszacze. Już dawno przestałam poświęcać temu uwagę. Nie znosiłam siebie w długości pomiędzy ramionami a łopatkami, bo nic nie potrafiłam z nimi zrobić. Najlepiej się czuję w dłuższych od zapięcia stanika. Docelowej długości nigdy nie miałam, po prostu pozwalam im sobie rosnąć. Od jakiegoś czasu zdecydowanie więcej uwagi poświęcam skórze głowy, z różnymi efektami.

[201607040946]

Chimay, ładne włosiska

[bluebells]

Napisane przez Ankara28

A objętość u ciebie zwiększyło czy nie pamiętasz ?

Nie zwiększył. Może gdybym używała bez masek i odżywek - ale wtedy jeszcze stosowałam je co mycie, więc włosy były wygładzone

Napisane przez chimay

Po kilku użyciach pod rząd jest dość dobrze, chociaż dużo osób narzeka na przyklap. Na pewno nie będzie to mój stały szampon i myślę, żeby się rozejrzeć wśród produktów bez siarczanów i tutaj chyba najszybciej znajdę coś na półce eko, ale jeszcze się nie rozglądałam. Poza tym chyba pójdę na konsultację trychologiczną, ale nie u mnie w mieście, gdzie już byłam, tylko u fryzjera w Katowicach, który też takie badanie robi.

Piękne włosy teraz, chciałabym mieć takie gęste.

Dlatego myślałam, żeby nie używać tego Emolium pod rząd, a raczej na zmianę z Fitomedem ziołowym. Już go zamówiłam, więc po świętach wypróbuję
Choć na łupież pewnie nie pomoże jakoś bardzo. Co to za cholera jedna...

[Farisss]

Ktoś coś na wiosnę zmienia? jakieś pomysły?
chcę obciąć, tylko nie wiem jak