Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniowe 2016 - Strona 99 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-15, 20:21   #2941
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Ja byłam bardzo za blw ale.... jak mi się parę razy dziecko krztusiło, i to tak wcale nie bardzo poważnie, to i tak o mało na zawał nie zeszlam... poza tym jak próbuje jej dać coś do rączki to nie chce brać, tylko dzioba nadstawia żeby jej włożyć. Łyżeczką bardzo ładnie je. Część rzeczy daję zmiksowane, niektóre nie - np maliny, flipsa, kawałeczki bułki czy herbatnika, jakieś placuszki, jajecznicę. Obiady na razie w firmie papki łyżeczką.
Co do płatków, nie wiem czy można dawać dzieciom już te lupinki nawet zmielone, nie podrażnią delikatnych jelitek?
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-15, 23:43   #2942
kinga1701
Zakorzenienie
 
Avatar kinga1701
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 467
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Mój też nie raczkuje, ani nie siedzi sztywno, pełza strasznie szybko i w tym tygodniu zaczął wstawać i robi to cały czas jak ma tylko okazję. My karmiony mieszanie tzn takich super gładkich papek nie jadł może na samym początku. Blw je jak mąż w domu i trzyma go na kolanach wtedy ja widzę co on tam robi w buzi, lub chlebek czy owoca jak jestem sama z nim. Jak juz będzie siedział i będzie mógł w krzesełku siedzieć wtedy wprowadzimy więcej Blw.
Sonnenschein kleik podobno właśnie jest bez sensu no wartości nie ma a tylko ciężko dla żołądka. Co do jabłko tez nie miałam pojęcia dopiero niedawno lekarz mi powiedział, że tak działa.
kinga1701 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-16, 07:44   #2943
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

A nie jest tak, że wartości odżywcze to jedno - w sensie witaminy, minerały, etc. Ale druga sprawa to kaloryczność, a dzieciom teraz jest dużo energii potrzebne - może ten kleik to chociaż właśnie kalorii dostarcza?
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-16, 08:05   #2944
sheenka
Raczkowanie
 
Avatar sheenka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 287
GG do sheenka
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Ja mysle że nawet jeśli nie ma wartości to z mleka coś się przyswoi, chyba że na wodzie to wtedy z owoców? . Ja młodemu daje kaszki natural i holle. Jak byliśmy kilka tygodni temu w hotelu na wyjeździe to była owsianka na sniadaniu i mu dałam. Wcinal aż uszy się trzesly.

Jajecznice i placuszki dajesz Ruda smażone czy kombinujesz jakos inaczej?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
__________________
Ciepły promień słońca budzi mnie i czuję już ... to będzie dobry dzień!
sheenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-16, 12:43   #2945
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Smażę na suchej patelni bez tłuszczu.
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-16, 15:28   #2946
Sonnenschein85
Raczkowanie
 
Avatar Sonnenschein85
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 35
Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczni...

No właśnie, co osoba to inna opinia odnośnie kleikow/kaszek. Powiem Wam, ze dziś dałam normalne górskie płatki owsiane z jabłkiem po zblendowaniu. Ciekawe, czy one tez zapchają jelitka. Jest tak, to nie będę dawać zbóż w ten sposób juz, pozostaje przy zupkach warzywnych z mięskiem i owocach. Nie chce patrzeć na cierpienia własnego dziecka przy wypróżnianiu. Moje dziecko jest z 97 percentyla, wiec nie umrze z głodu. Gdzieś czytałam tez, ze po każdym posiłku należy dawać pierś (jesli sie karmi), bo w mleku sa enzymy potrzebne do trawienia pokarmów, które takie maluszki jeszcze nie maja same z siebie i jak sie nie da, to właśnie mogą byc takie kłopoty. Ale nie wiem, czy w to wierzyć, bo co z maluszkami karmionymi mm?

Co do BLW, tez czekam aż stabilnie usiądziemy. No i boje sie krztuszenia...

Mały update: Po wielu dniach świetnych efektów z samodzielnym usypianiem, jestesmy w punkcie wyjścia a moze i jeszcze gorzej. Nie ma drzemki bez 30 min przerywanego płaczu. Chyba wracam do noszenia szkraba w chuście. Dla mnie jest różnica miedzy 3 min narzekania, ze koniec zabawy, a 30 min męki zdezorientowanego maluszka.






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Sonnenschein85
Czas edycji: 2016-09-16 o 16:09
Sonnenschein85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-16, 19:00   #2947
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

No właśnie...też się boję zadławienia Chyba pójdę standardem sprzed BLW...Sonnenschein,biedne maleństwo Kiedyś opiekowalam sie dziewczynka,ktora miala straszne zatwardzenia...wiem jak dzieci cierpia.Nie wiem,co Ci doradzić Wszystko już dziewczyny powiedziały...A do usypiania...Drzemki też nam się rozjechały A też mały super sobie radził...Noc też mieliśmy straszną- mały nie spał od 1.15do 3.30...też mu nie dawalam płakać.Bez przesady...Wiem jak się czujesz! Hmmm...mój jest za duży klocek na chustę Kręgosłup nie daje rady...ale też mam etap usypiania chustowego Będzie co ma być Przezyjemy...kiedyś się wyspię...chyba A jakie macie czasy? Może coś można poprawić jeszcze...Mój nie płacze.Wbrew przeciwnie.Szaleje w łóżeczku.Wstaje ,siada,wyrzuca smoczki...
Ruda moj uwielbia jedzenie do ręki,szkoda,że mój strach mi przeszkadza...

W ogóle wasze dzieci też tak szaleją na punkcie dorosłego jedzenia?Ja już przy małym nie mogę jeść...Wyrywa mi wszystko z ręki i płacze.

sheenka za granicą wszystkie maluchy dostają owsiankę...taką drobną
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 08:57   #2948
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Moje dziecko nie chce brać jedzenia do ręki, nadstawia buzię żeby jej dawać Jak dałam do ręki maline to rozgniotła i wyrzuciła, placków dotknąć nie chciała.

Co do usypiania - usypia dobrze ale leżąc ze mną lub z tatą. Poczytałam jeden z polecanych przez Daisy blogów, ten Sarah jakąś tam i przemawia do mnie teoria że dzieci tak naprawdę nie uczą się same uspokajać i zasypiac tylko uczą się że nie warto płakać bo i tak nikt nie przyjdzie :-( Nie chce stosować takich metod opartych na CIO. Zobaczymy co z tego wyjdzie :/
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 14:32   #2949
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Ruda,są rozne argumenty "za" i "przeciw"...Zazwyczaj mocno skrajne-to już dawno zauważyłam jesli chodzi o "grupy za...kp,chustonoszenie,ro dzicielstwo bliskosci CIO..." Jeśli mój synek płacze to zawsze reaguję! Jeśli marudzi,kręci się,steka to daję mu chwilę bo zazwyczaj zmienia pozycję itd. Nie robię wersji hardcore...W Stanach często tak się robi...A ja nie wierzę we wszystko albo nic.Tylko,że tam kobiety po 6 tyg. muszą wracać do pracy I co mają zrobić? Jestem za zdrowym rozsadkiem-to po pierwsze.Przemawia do mnie, że dzieci potragifią opanować "sel soothing skills" i jest to ważne...Płacz jest rzeczą naturalną u dzieci. Ta sama Pani o ktorej piszesz potwierdza, że optymalna ilość snu dla dzieci w tym wieku to ok 14 h...( nie tylko ona) Jakość snu jest tak samo ważna jak ilość snu.Skonsolidowany sen nocny jest nadrzędny dla rozwoju niemowląt wg.wielu specjalistów w tej dziedzinie. Jestem pewna,że każda z mam robi co może w tej kwestii...Ruda,ostateczni e to ja nie chcę spać do kilku lat z dzieckiem w łóżku,chcę mieć wieczory z mężem dla siebie,chce czasem wyjsc z domu wieczorem...Udało nam się przejść przez naukę zasypiania dość gładko...Ale przygotowywalam do tego cała rodzinę prawie,wszystko było robione pod rutynę małego.Zresztą nadal jest.
Ja nikogo do tego nie przekonuję...to trudna decyzja.Czasami sama czuję się złą mamą Ale wcześniej jak mały był ciagle marudny a ja rozdrazniona też sie tak czulam Macierzynstwo jest mega trudne,w tych czasach przy naszrj wiedzy jeszcze trudniejsze...

Ps. A przeczytalas na tym blogu " How I failed at attachment parenting" ? ...Bo ja się trochę tak czuję...Ruda,przy każdej metodzie SZ będzie płacz,nawet najbardziej "delikatnej". Niestety

Ps.Kiedyś byli u nas znajomi położyłam małego spać i kilka minut"płakał".Mielismy monitor włączony i było mi wstyd,że pozwalam mu "plakac"...Wszystko ma swoją cenę. Ale ja byłam naprawdę o krok od zaburzeń depresyjnych z niewyspania,a moje małżeństwo ledwo co dyszało...Wolę żeby czasem "poplakal" i żeby miał normalną mamę i szczęśliwych rodziców.Trochę się emocjonalnie "wyrzygalam"...Ale taka jest prawda.Nie chcę być ciągle zmęczona i nie mieć siły do własnego dziecka. A mam mega wymagający egzemplarz

Ps.36578 Ruda jeśli dla Was to działa,malutka jest zadowolona i Wy też to nie musicie tego zmieniać przecież.Każda rodzina jest inna,ma inne potrzeby i priorytety...A wiecie,że w Australii są takie "hotele",gdzie rodzice mogą iść z dziećmi i jest tam personel przygotowany,zeby pomagać rodzicom właśnie przy NSZ...Psycholog,położne,s leep coach itd. I w sumie państwo do tego dokłada...Czytałam o tym,ale w sumie brzmi zbyt pięknie

Edytowane przez Daisy23
Czas edycji: 2016-09-17 o 14:58
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 14:54   #2950
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Cytat:
Napisane przez ruda3d Pokaż wiadomość
Moje dziecko nie chce brać jedzenia do ręki, nadstawia buzię żeby jej dawać Jak dałam do ręki maline to rozgniotła i wyrzuciła, placków dotknąć nie chciała.

Co do usypiania - usypia dobrze ale leżąc ze mną lub z tatą. Poczytałam jeden z polecanych przez Daisy blogów, ten Sarah jakąś tam i przemawia do mnie teoria że dzieci tak naprawdę nie uczą się same uspokajać i zasypiac tylko uczą się że nie warto płakać bo i tak nikt nie przyjdzie :-( Nie chce stosować takich metod opartych na CIO. Zobaczymy co z tego wyjdzie :/
Bo to dokladnie tak jest. Ba, swego czasu zrobiono badania i wykazaly, ze to, ze te dzieci nie placza, wcale nie sprawia, ze poziom stresu jest mniejszy niz u dzieci placzacych. A rodzicom sie wydaje, ze dziecko nie placze = wszystko okej.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 15:02   #2951
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Bo to dokladnie tak jest. Ba, swego czasu zrobiono badania i wykazaly, ze to, ze te dzieci nie placza, wcale nie sprawia, ze poziom stresu jest mniejszy niz u dzieci placzacych. A rodzicom sie wydaje, ze dziecko nie placze = wszystko okej.
A u dzieci niewyspanych poziom kortyzolu i adrenaliny jest ciągle podwyższony...Można dyskutować na ten temat.Tak jak napisalam...badania sa różne.Można sobie dopasować wg. wybranej " frakcji". Najlepiej wie każda mama kiedy jej dziecko jest zestresowane...

Polecam lekturę: The science of Mom , artykuł - Helping babies cope with stress and learn to sleep...

A z tematów neutralnych...Mały super pije z bidonu ze słomką.Także polecam mamom,których maluchy nie chcą poć-może warto spróbować

Edytowane przez Daisy23
Czas edycji: 2016-09-17 o 16:05
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-17, 19:55   #2952
Sonnenschein85
Raczkowanie
 
Avatar Sonnenschein85
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 35
Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczni...

Daisy, wow, bidon ze słomka i kubek niekapek tez mamy, ale jakoś dzieć nie zrozumiał, ze trzeba usteczkami zacisnąć i ssać Na razie dwa brand-new ząbki na nich szlifuje Ale zachęcilas mnie do próbowania dalej, bo butelką ze smoczkiem cały czas sie opryskuje, bo podszczypuje smoczek jak wyciąga z buzi

Ruda, Dotka, takie informacje, ze poziom stresu wysoki, a dzieci wprawdzie nie placzac, ale będąc kompletnie zrezygnowanymi, lezą cichutko jak sierotki w domu dziecka, właśnie tez mnie bardzo stresują. Ale powiedzcie, co zrobilibyście, gdyby Wasze dzieci panicznie broniły sie przed snem i nie zasypiały w wózeczku, ani na rekach, ani leżąc koło Was w łożku, ani przy piersi? Wszystkie te metody funkcjonowały u nas kilka pierwszych miesięcy i tez nie miałam potrzeby zmieniania niczego (ja nawet nie miałam problemu z tym, by zasypiało przez kilka pierwszych lat tylko w mojej obecności w moim łożku), ale kiedys przestały i dziecko potrafiło 1h przepłakać mi w ramionach wyrywając sie. Ja wtedy całkowicie bezradna wypróbowałam SZ i dziecko wprawdzie płakało, ale 10 razy krócej i w końcu zasnęlo. Jak byście sobie radziły? Moze faktycznie coś mogę jeszcze zacząć inaczej robić...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sonnenschein85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 20:04   #2953
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Daisy, żeby było jasne - ja nie krytykuje nikogo za wybór tej czy innej metody, każdy robi tak jak czuje. Rodzice dzisiaj za mało ufają własnej intuicji - mamy "ekspertów" od wszystkiego, internet, a przecież tak naprawdę rodzic zna najlepiej swoje dziecko i powinien przefiltrować te wiadomości.

Ja po prostu tego nie czuję. Myślałam tak jak Ty, dopóki nie miałam dziecka - że mam mieć wolny wieczór, wysypiać się, etc. Teraz myślę tak - to ja jestem dorosła, bardziej elastyczna, to ja mogę się na razie dostosować. Rozumiem, że są różne potrzeby, i ją też nie jestem typem matki polki poświęcającej całe swoje życie dziecku. Ale dorosłemu czasem trudno jest zasnąć, czy przespać cała noc bez przerwy, ale tego oczekujemy od naszych dzieci.
Ale ja jestem na stanowisku niech każdy robi to co u niego działa, jeśli działa i wszyscy są zadowoleni. Amen.

Co do bidonów - moje dziecko trochę łapie doidy, coś tam popije. Niekapek jeszcze nie bardzo, a bidon to nie wiem, ale slomka jakoś nie szła :-(
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 21:08   #2954
sheenka
Raczkowanie
 
Avatar sheenka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 287
GG do sheenka
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

My mamy w zasadzie wszystko uporządkowane, w ieczorem młody zasypia dość szybko, pogada pokreci sie i zasypia (w swoim lozeczku, obowiązkowo smok, szumis i coś do trzymania ).
W dzień drzemki ma albo w wózku na spacerze czy tarasie albo kładę się z nim na łóżku. Czasem w foteliku ale wtedy krótkie. Jak ma zasnąć na łóżku to walczy, widzę że chce spać, na oczy ledwie patrzy, ale jeczy, k reci sie, wierci, gada, piszczy. Cierpliwie mu ciiii-kam, trochę pobujam, poglaszcze i w końcu zasypia. Ale obowiązkowo musi mieć smoka i coś w raczkach. Najczęściej pielucha albo kocyk. Mietoli w dłoniach i odplywa. Pewnie w brzuchu mietolil pepowine 😅 Maz jak go usypia to przykrywa mu oczy pieluszka i jakoś szybciej idzie.

Jakie bidony macie bo natrafiam tylko na 12+ ?

Ps. Jak zobaczy że coś jemy to nie ma zmiłuj, n ie da żyć. Patrzy z zazdrością takimi oczami, że aż serce się kraje (a jest po jedzeniu - zarlok potworny). Już się smialam że będziemy jeść jak młody będzie spał 😉 Wisi przy nogach albo wyrywa się jak jest na rekach (dosłownie chce dole cięć do talerza).

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
__________________
Ciepły promień słońca budzi mnie i czuję już ... to będzie dobry dzień!

Edytowane przez sheenka
Czas edycji: 2016-09-17 o 21:12
sheenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-17, 21:25   #2955
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Sonnenschein,strasznie mi przykro,ze tyle Was to usypianie i sen "kosztuje" Ja też ostatecznie na chociaż jedną drzemkę muszę podlulac trochę...Nie wiem,co Ci poradzić...Sen to tyle skladowych Mogę się podzielić swoim doswiadczeniem, na priva mogę Ci wysłać co robie i jak...jak mały sobie radzi itd. Sama myślałam,że smoczek jest ok ,a tera mały przed drzemką wyrzuca wszystkie i i tak muszę wchodzić,bo bez smoka nie uśnie.Tak jak wcześniej pisałam,u nas było tak samo...już nic nie działało,a w końcu pewnego razu młody mi spadł z łóżka jak go zostawiłam...To też mi pomogło podjąć decyzję,bo przede wszystkim ma być bezpieczny...Może najpierw sen nocny uregulujcie a dopiero potem drzemki,co?Kurcze,duzo też zależy od temperamentu dziecka...No i teraz nie jest łatwy okres,bo wiek trudny....A chusta też już nie działa? Co do bidonu to ja najpierw malemu dalam tą tubke owocowa a ja trzeba zassac....A ze było slodkie Pociągnął.Do bidonu wlalam soku i wody no i jakoś zaciągnął Mój też tak sobie szorował butelką zęby i dziąsła namiętnie...A kubka lovi nie cierpi,doide lubi ale raz mu wyjdzie a raz nie i ciągle sie "podtapia"
Ruda, wiem,ze nie krytykujesz...ja sama mam zbyt wiele wątpliwości co do tego czy robie najlepiej jak potrafię...Też brakuje mi spania z małym itd. Ja wiem, że to krótki okres i szybko minie,ale zawsze jest ale...Ruda,ja nie oczekuję,że prześpi noc,wrecz przeciwnie gdybyśmy mieli teraz zrezygnowac z nocnej pobudki na karmienie to byłoby mi zle.Nigdy nie stosowalam CIO do schodzenia z karmien. Natomiast jest to efekt SZ, z bazyliona karmien nocnych do snu młody zszedł najpierw do trzech,potem 2,teraz jest 1...i mi to pasuje.Jak się sam odstawi to będzie mi tego brakować bo nocne karmienie jest inne...

A bidon ma troszkę inną słomkę niż taka normalna.Mały to trochę ciągnie jak pierś Ja dziś kupiłam bo mi się przypomniało,że mi jedna mama doradzila,bo jej synek nie chcial nic pić...Byłam sceptycznie nastawiona a tu proszę

Ps. Życzę spokojnej nocy wszystkim.

Edytowane przez Daisy23
Czas edycji: 2016-09-17 o 21:27
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 13:51   #2956
Sonnenschein85
Raczkowanie
 
Avatar Sonnenschein85
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 35
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Sheenka, a ile trwa to jego piszczenie i marudzenie na łożku? Tak orientacyjnie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sonnenschein85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 17:08   #2957
keas
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 475
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Co do bidonow to chyba wszystkie sa od 12 miesiaca. My mamy akurat skip hopa.
Moj syn usypisla tylko na rekach i marze zeby usypial lezac na lozku obok mnie... Probowalam sle on tak sie drze ze nie da rady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
keas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 18:40   #2958
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Cytat:
Napisane przez keas Pokaż wiadomość
Co do bidonow to chyba wszystkie sa od 12 miesiaca. My mamy akurat skip hopa.
Moj syn usypisla tylko na rekach i marze zeby usypial lezac na lozku obok mnie... Probowalam sle on tak sie drze ze nie da rady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a
Chyba wszystkie sa od 12 miesiąca...hmmm,w sumie dziwne,bo podobno przez słomkę "najzdrowiej" się pije dziecim...Ja kupiłam zwykły Canpola w Tesco

Niektóre dzieci bardzo stymuluje obecność rodziców..wtedy rodzic przeszkadza w usypianiu a nie pomaga.Mój się czasem przytula i w sumie odpada,a czasami jest tak że sie wyrywa i Wiem,ze chcę sam się ululac u siebie w łóżeczku.

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Sonnenschein85 Pokaż wiadomość
Sheenka, a ile trwa to jego piszczenie i marudzenie na łożku? Tak orientacyjnie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wysłałam Ci wiadomość na priv. ale nie wiem czy doszła,bo wysłałam przez tel.Daj znać czy masz coś ode mnie
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 19:23   #2959
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Może napiszę teraz coś nie popularnego, ale to takie moje osobiste refleksje.... Niektóre dziewczyny z wątku zaczynały z wieczorną rutyną od pierwszego dnia w domu. Ja uważałam że to bez sensu, bo rytm dobowy dziecko zaczyna odczuwać dopiero ok 3 mca. I dopiero wtedy, gdzieś w okolicach 3/4 mca zaczęłam to stosować, a obecnie nie widzę za bardzo różnic w śnie spowodowanych tym opóźnieniem. Raczej są różnice wynikające z temperamentu, preferencji, rozwoju ruchowego, ząbkowania. Widzę, że bez większych ingerencji z mojej strony, zachodzą zmiany, dziecko idzie spać coraz wcześniej, ma już konkretnie oddzielone od aktywności drzemki, zasypia łatwiej - owszem, pomagam jej ale nie są to już takie usilnie starania. To dzieje się tak, że to raczej ja podążam za zmianami jakie zachodzą w moim dziecku. Ale to się jakoś reguluje. Pewnie jeszcze potrwa, ale wygląda to jak naturalny proces rozwojowy, na moje dyletanckie oko. Generalnie chodzi mi o to, że czasem trzeba zdać się na naturę i poczekać a to się pomału ułoży. Czasem wydaje mi się, że to nie zawsze jest tak, że jakaś metoda zadziała, tylko po prostu dziecko dorosło do czegoś.
Tak samo tkwi we mnie świadomość tego, że natura snu dziecka jest jaka jest i była taka przez stulecia, nie było trenerów snu i ludzie sobie radzili, dzieci rosły i spały coraz lepiej. Widzieliście może jakiegoś osiemnastolatka, który śpi z rodzicami i nie może zasnąć bez bujania i smoczka? Więc może dla każdego jest jakaś nadzieja? U jednych wcześniej u innych później. Niestety, wygoda rodziców nie jest w tej sytuacji priorytetem, ale to sytuacja prawdopodobnie tymczasowa ;-)
__________________



Edytowane przez ruda3d
Czas edycji: 2016-09-18 o 19:29
ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-18, 19:46   #2960
Sonnenschein85
Raczkowanie
 
Avatar Sonnenschein85
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 35
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Daisy - mail doszedł! Dziękuję:-*


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sonnenschein85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:40   #2961
MietaZCytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 424
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Ruda, lubię to! 😊
MietaZCytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 20:53   #2962
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Cytat:
Napisane przez ruda3d Pokaż wiadomość
Może napiszę teraz coś nie popularnego, ale to takie moje osobiste refleksje.... Niektóre dziewczyny z wątku zaczynały z wieczorną rutyną od pierwszego dnia w domu. Ja uważałam że to bez sensu, bo rytm dobowy dziecko zaczyna odczuwać dopiero ok 3 mca. I dopiero wtedy, gdzieś w okolicach 3/4 mca zaczęłam to stosować, a obecnie nie widzę za bardzo różnic w śnie spowodowanych tym opóźnieniem. Raczej są różnice wynikające z temperamentu, preferencji, rozwoju ruchowego, ząbkowania. Widzę, że bez większych ingerencji z mojej strony, zachodzą zmiany, dziecko idzie spać coraz wcześniej, ma już konkretnie oddzielone od aktywności drzemki, zasypia łatwiej - owszem, pomagam jej ale nie są to już takie usilnie starania. To dzieje się tak, że to raczej ja podążam za zmianami jakie zachodzą w moim dziecku. Ale to się jakoś reguluje. Pewnie jeszcze potrwa, ale wygląda to jak naturalny proces rozwojowy, na moje dyletanckie oko. Generalnie chodzi mi o to, że czasem trzeba zdać się na naturę i poczekać a to się pomału ułoży. Czasem wydaje mi się, że to nie zawsze jest tak, że jakaś metoda zadziała, tylko po prostu dziecko dorosło do czegoś.
Tak samo tkwi we mnie świadomość tego, że natura snu dziecka jest jaka jest i była taka przez stulecia, nie było trenerów snu i ludzie sobie radzili, dzieci rosły i spały coraz lepiej. Widzieliście może jakiegoś osiemnastolatka, który śpi z rodzicami i nie może zasnąć bez bujania i smoczka? Więc może dla każdego jest jakaś nadzieja? U jednych wcześniej u innych później. Niestety, wygoda rodziców nie jest w tej sytuacji priorytetem, ale to sytuacja prawdopodobnie tymczasowa ;-)
Ha, jakbys mi w glowie siedziala zwlaszcza pogrubione.

My od poczatku rytual mielismy i co? Nie zmienia to faktu, ze mlody raz zasnie o 19, bez bujania i spiny, a raz dopiero o 23 i to po mega walce i z nami w lozku.

Ja jestem za podazaniem za dzieckiem. Jak widze ze o 20 nie chce spac, to chwile usypiam, jak to nic nie daje to odpuszczam, trudno.

Ale ja mam takie zdanie, ze dzieci to ludzie, a nie jakies marionetki, ktore mam wytresowac kiedy maja spac, a kiedy nie. To jest tak jak z doroslymi - czasem pada sie na twarz o 19, a czasem o polnocy jeszcze chcemy imprezowac.

Zreszta u nas widze ewidentnie, ze gorsze zasypianie = skok rozwojowy lub zeby, a jak jest wszystko oki, to biore go na rogala, przytulam i on zasypia. Zwlaszcza, ze u nas trudne usypianie zdarza sie tylko na noc.

A dla przykladu - do 6 mca mlody spal kiepsko w dzien, potem dluuugo spal pieknie, mial trzy drzemki, ktore trwaly ok. 1-2h. Potem przeszedl na dwie drzemki, pierwsza miedzy 1-3h a druga 1-2h.
A od ok 2 tygodni znow regres i spi w dzien po pol godziny, no max godzine (ale po pol godziny usypiam od nowa). I coz, przyjmuje to na klate i nie kombinuje, widocznie cos sie w jego zyciu dzieje, ze spi tak a nie inaczej.

Jest 22:00, a moje dziecko nie spi
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 21:12   #2963
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Cytat:
Napisane przez ruda3d Pokaż wiadomość
Może napiszę teraz coś nie popularnego, ale to takie moje osobiste refleksje.... Niektóre dziewczyny z wątku zaczynały z wieczorną rutyną od pierwszego dnia w domu. Ja uważałam że to bez sensu, bo rytm dobowy dziecko zaczyna odczuwać dopiero ok 3 mca. I dopiero wtedy, gdzieś w okolicach 3/4 mca zaczęłam to stosować, a obecnie nie widzę za bardzo różnic w śnie spowodowanych tym opóźnieniem. Raczej są różnice wynikające z temperamentu, preferencji, rozwoju ruchowego, ząbkowania. Widzę, że bez większych ingerencji z mojej strony, zachodzą zmiany, dziecko idzie spać coraz wcześniej, ma już konkretnie oddzielone od aktywności drzemki, zasypia łatwiej - owszem, pomagam jej ale nie są to już takie usilnie starania. To dzieje się tak, że to raczej ja podążam za zmianami jakie zachodzą w moim dziecku. Ale to się jakoś reguluje. Pewnie jeszcze potrwa, ale wygląda to jak naturalny proces rozwojowy, na moje dyletanckie oko. Generalnie chodzi mi o to, że czasem trzeba zdać się na naturę i poczekać a to się pomału ułoży. Czasem wydaje mi się, że to nie zawsze jest tak, że jakaś metoda zadziała, tylko po prostu dziecko dorosło do czegoś.
Tak samo tkwi we mnie świadomość tego, że natura snu dziecka jest jaka jest i była taka przez stulecia, nie było trenerów snu i ludzie sobie radzili, dzieci rosły i spały coraz lepiej. Widzieliście może jakiegoś osiemnastolatka, który śpi z rodzicami i nie może zasnąć bez bujania i smoczka? Więc może dla każdego jest jakaś nadzieja? U jednych wcześniej u innych później. Niestety, wygoda rodziców nie jest w tej sytuacji priorytetem, ale to sytuacja prawdopodobnie tymczasowa ;-)
Ruda,zgadzam się! Ja w ogóle tego nie kwestionuję,że to kwestia rozwojowa...
Natomiast ten rozwój można hamować np. wpychajac rocznemu dziecku pierś co 2-3 h i uważając,że jest to całkowicie ok bo inaczej dziecko nie "przespi" nocy...Każdy rozwój można wspierać...Gdybym wiedziała to ,co wiem teraz to pewnie żadna nauka samodzielnego zasypiania nie bylaby potrzebna,bo to ja hamowalam swojego maluszka reagując na każde kwękniecie w nocy...zupełnie niepotrzebnie. Ja nie zdalam się na naturę,zdałam się na przekonanie,że gdy Olek nawet głośniej steknie to na pewno mnie"potrzebuje"...Ruda,p rawda jak zawsze jest gdzieś pośrodku.To ja zepsulam sen mojego dziecka nie pozwalajac mu na "samodzielność"...Nie wierzyłam,że male dziecko po prostu może spać bez lulania,smoczka,cycka itd. Niepotrzebnie ingerowalam tam,gdzie natura wcale mnie nie chciała.

Stwierdzenie, że "wygoda rodziców" nie jest priorytetem...Hmm,mojemu dziecku wszystko jest podporzadkowane i to nie jest "wygodne".To jest ciężka praca a nie wygodnictwo...Dobro mojego dziecka jest dla mnie priorytetem.A dla niego sen,stale pory posiłków,spacery itd są dobre...Co powiesz rodzicom bliźniaków? Bez rutyny,schematu,planu zwal jak zwal, osiwiec można.To nie jest wygoda,to przetrwanieKażdy sobie radzi jak potrafi...Posiadanie dziecka,zwlaszcza małego jest "niewygodne" z założenia.

18 latka nie widziałam,ale znam 5 letnie dzieci i 7 letnie dzieci,znam żony,które latami śpią z dziecmi,a nie z mężem i jest to temat taboo..Dla niektórych to normalne,dla mnie nie...Dla każdego jest nadzieja,ale są granice. Nawet w relacji matka-dziecko.

Ruda, jak po raz 50ty czytam daj pierś,spijce razem itd. na pytanie zrozpaczonej mamy,która kilka miesięcy nie śpi ,czasem lat -to ręce mi opadają...Mi chodzi tylko o to,żeby znać wszystkie opcje u rozważyć za i przeciw...Każde dziecko z tego wyrośnie ,ale nie każda mama jest gotowa na to czekać 4 lata. A już totalną głupotą jest stwierdzenie,że 4miesięczne dziecko nie musi spać w dzień,bo to taki typ...A takie perełki też czytałam.

Ps.Do 3-4 miesiąca nie poleca się treningu samodzielnego usypiania. Choć można wprowadzać pewne nawyki...
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 21:18   #2964
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Dotka, no właśnie tak, jak ja się budzę w nocy bo mi się chce jeść i nie mogę przez to spać, to jest ok, wstaję i idę zjeść, ale od dziecka oczekuję, że będzie spało ładnie całą noc?

A jeszcze mi się przypomniało - kiedyś taki przełom w podejściu przeżyłam, jak córka zaczęła mi coraz wcześniej wstawać. No ja akurat lubię dłużej pospać, jak większość z nas I TZ mowi - połóżmy ją później, to później wstanie. No pomijając fakt, że akurat tak to u dzieci nie działa, to jest to zwyczajnie nieetyczne. Dzieciak padnięty, chce spać. I mówię mu - a jakby ktoś Ciebie tak przetrzymywał, jak jesteś zmęczony, tak jak jemu wygodnie? I wtedy jakoś tak pomyślałam - to ja jestem dorosła, to ja muszę być teraz elastyczna, wiecznie to nie będzie przecież trwało.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Daisy, my śpimy teraz razem, czyli nie mama z dzieckiem ale mama i tata z dzieckiem - także nie ma problemu z rozdzielaniem żony i męża
__________________


ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 21:35   #2965
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Nie wiem dlaczego,ale mam wrażenie,że sugerujecie, że mamy,ktore przeszły przez NSZ nie podążają za potrzebami dzieci i nie reagują na ich potrzeby? Nie wiem skąd ten pomysł...A nazywanie tego tresurą jest już mocno kontrowersyjne ...Ale jestem w mniejszości i nie będę więcej tego tematu poruszać. Możemy się tak przerzucać argumentami,ale nie ma to sensu...Poza tym termin "przesypianie nocy" w każdym okresie życia niemowlęcia oznacza co innego, dla każdej mamy także. Jest to bardziej elastyczne niż Wam się wydaję...Tak czy siak,życzę przespanej nocy, Wam i maluchom.

Edytowane przez Daisy23
Czas edycji: 2016-09-18 o 21:39
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 22:05   #2966
ruda3d
Zakorzenienie
 
Avatar ruda3d
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 240
GG do ruda3d
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Daisy, nie mam na celu nic sugerować, dzielę się osobistymi refleksjami. Komuś może pasować takie podejście, komuś inne, wiadomo. Dużo na ten temat ostatnio myślę, czytam, wiadomo - sen dzieci to coś co potrafi mocno namieszać w życiu rodziców i często nomen omen spędza sen z powiek rodzicom. Mam takie a nie inne przemyślenia. Też kiedyś myślałam o NSZ ale wewnętrznie czułam jakiś sprzeciw. Większość z nas jest zagubionych, nie wie jak pomóc dziecku i sobie, ale myślę że czasami warto też zdać się na własną intuicję i właśnie wybrać swoją drogę. Przecież to rodzice czują co jest najbardziej potrzebne dzieciom.
__________________



Edytowane przez ruda3d
Czas edycji: 2016-09-18 o 22:09
ruda3d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-18, 23:41   #2967
kinga1701
Zakorzenienie
 
Avatar kinga1701
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 467
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Cytat:
Napisane przez sheenka Pokaż wiadomość
Jakie bidony macie bo natrafiam tylko na 12+ ?

Ps. Jak zobaczy że coś jemy to nie ma zmiłuj, n ie da żyć. Patrzy z zazdrością takimi oczami, że aż serce się kraje (a jest po jedzeniu - zarlok potworny). Już się smialam że będziemy jeść jak młody będzie spał 😉 Wisi przy nogach albo wyrywa się jak jest na rekach (dosłownie chce dole cięć do talerza).

Tak jak dziewczyny napisały chyba wszystkie są +12 my też mamy skip hop, kupiłam początkowo ten zwykły z rossmana odpadam on ma bardzo dziwna słomę, sama się zdziwiłam jak spróbował się napić, bo trzeba najpierw mocno ścisnąć i jednocześnie pociągnąć, chyba to nie możliwe , żeby dzieci w tym wieku się z niego napiły




Cytat:
Napisane przez ruda3d Pokaż wiadomość
To dzieje się tak, że to raczej ja podążam za zmianami jakie zachodzą w moim dziecku. Ale to się jakoś reguluje. Generalnie chodzi mi o to, że czasem trzeba zdać się na naturę i poczekać a to się pomału ułoży. Czasem wydaje mi się, że to nie zawsze jest tak, że jakaś metoda zadziała, tylko po prostu dziecko dorosło do czegoś.
Dokładnie tez tak uważam, mój spał na początku w nocy bardzo ładnie, budził się tylko raz. Do ok 6 miesiąc nie wiedziałam co to nie przestana noc, później się popsuło i trwa do dziś, budzi się kilka razy, od 3 w nocy nie ma szans żeby spał u siebie w łóżeczku, wiec śpi z nami i co mam zrobić? Patrz na niego i ciesze się że mamy takie małe szczęście i Lubie jak się przytula, a jak woli do męża to jestem zazdrosna
Idę szukać uchwytu na telewizor, żeby powiesić i zebrać się nie mogę.
Spokojnej nocy
kinga1701 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 06:40   #2968
sheenka
Raczkowanie
 
Avatar sheenka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 287
GG do sheenka
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Sonnen różnie, czasem 5 min a czasem 30 min. Wczoraj próbowaliśmy godzinę i odpuscilismy. Przedwczoraj miał kilka krótkich drzemek w dzień i jak zasnął w aucie o 18 to już tylko przegrałem w nocy i spał dalej. Wczoraj miał tylko dwie drzemki po 30 min i przed 19 już polozylismy. Do 1 wstawiłem chyba z 50 razy. Ale miał wczoraj dzień pełen wrażeń. Zaczyna podsuwac kolanka do przodu jak stoi na czworaka 😊

U nas od początku, od urodzenia był w stanie przespac noc ale budzilismy go bo się naczytalismy i nasluchalismy że się odwodni. Później budzilismy o 4, potem on nas budził o 4 a teraz przesypia do tej 6 rano.
My uczylismy spać w łóżeczku, n a rekach nie lubi być na lezaco, wyrywa się i wygina.

W piątek zostawiłam mamę z młodym na 2 godziny i jak tylko się pojawilam to ponoć inne dziecko w sensie ze bez mamy jest grzeczniejsze. Podobno tak jest. U znajomych starsza cora zasypia la tylko w bujaczku, pamiętam że usypia nie jej to był koszmar. Położenie do łóżeczka i od razu histeria.

Używacie rajstop dla dzieci? Macie jakieś sprawdzone firmy?

Jeśli to nie tajemnica to podpowiedzcie prosze ile teraz się daje za chrzest.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
__________________
Ciepły promień słońca budzi mnie i czuję już ... to będzie dobry dzień!

Edytowane przez sheenka
Czas edycji: 2016-09-19 o 06:48
sheenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 06:59   #2969
MietaZCytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 424
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Cytat:
Napisane przez sheenka Pokaż wiadomość
Sonnen różnie, czasem 5 min a czasem 30 min. Wczoraj próbowaliśmy godzinę i odpuscilismy. Przedwczoraj miał kilka krótkich drzemek w dzień i jak zasnął w aucie o 18 to już tylko przegrałem w nocy i spał dalej. Wczoraj miał tylko dwie drzemki po 30 min i przed 19 już polozylismy. Do 1 wstawiłem chyba z 50 razy. Ale miał wczoraj dzień pełen wrażeń. Zaczyna podsuwac kolanka do przodu jak stoi na czworaka 😊

U nas od początku, od urodzenia był w stanie przespac noc ale budzilismy go bo się naczytalismy i nasluchalismy że się odwodni. Później budzilismy o 4, potem on nas budził o 4 a teraz przesypia do tej 6 rano.
My uczylismy spać w łóżeczku, n a rekach nie lubi być na lezaco, wyrywa się i wygina.

W piątek zostawiłam mamę z młodym na 2 godziny i jak tylko się pojawilam to ponoć inne dziecko w sensie ze bez mamy jest grzeczniejsze. Podobno tak jest. U znajomych starsza cora zasypia la tylko w bujaczku, pamiętam że usypia nie jej to był koszmar. Położenie do łóżeczka i od razu histeria.

Używacie rajstop dla dzieci? Macie jakieś sprawdzone firmy?

Jeśli to nie tajemnica to podpowiedzcie prosze ile teraz się daje za chrzest.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Sheenka, my rajstopy mamy z h&m 😊 są całkiem ok, tylko u nas jak Młoda dorośnie na długość, to ta część ze stopą się robi za mała. Nie wiem czy to ona ma taką stopę niewymiarową czy to powszechne 😜
MietaZCytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-19, 07:59   #2970
Daisy23
Zadomowienie
 
Avatar Daisy23
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 536
Dot.: Kaszki, zupki wprowadzamy, ze stałymi produktami się zmagamy -mamusie styczniow

Kinga, ja bym się zastanowila dlaczego sie popsuło,co sie zmienilo? Taki ze mnie typ.Mogę akceptować zmianę i nie czuć potrzeby zmiany-tak jak Ty.Ale chciałabym wiedzieć,co się stało? (I,oczywiscie jest na to odpowiedź)

W Polsce sen dziecka jest tematem marginalnym,często bagatelizowanym...i może to nie byłoby najgorsze. Najgorsze jest to, że matka córce, koleżanka koleżance przekazuje informacje nieprawdziwe,mity,często mocno szkodliwe,ale trudno się dziwić skoro nikt rzetelnie tym tematem się nie zajmuję.I mówię o merytorycznej dyskusji,o faktach, o nauce,a nie emocjonalnie stronniczym stanowisku...Zdrowy sen dziecka to : adekwatna do wieku długość snu nocnego i dzienneg,drzemki,skonsoli dowany sen nocny oraz dzienny,odpowedni rozkład snu oraz jego regularność...Zalecenia WHO są ważne,siatki centylowe ważne,skoki rozwojowe, a sen to kwestia przypadku.Trzeba też rozróżniać "needs" i " wants"...Potrzeba to słowo mocno nadużywane,a płacz nie zawsze ją sygnalizuje..Nie wspominajac już o prawdziwych potrzebach dzieci a chciejstwach ich rodziców.
Dziecko,które o 10 czy 11 nie śpi to nie jest dziecko,które ma taką potrzebę.To dziecko,które ma całkowicie rozregulowany rytm dobowy....Gorsze zasypianie to 15 minut marginesu a nie 3h. Ale oczywiście niektorzy rodzice powiedzą,że to faza,etap,zabkowanie,skok itd.
Daisy23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-29 22:48:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:50.