Ponowne starania po T. cz.III

[kol170]

Napisane przez iskierka95

Dla pewności zrobiłam betę rano, wynik właśnie wstawiony, 2324 ekspresowo wszystko, zaczynamy zabawę, za 40 minut wizyta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czekamy na dobre wieści ️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Znowu nie są dobre, tzn tak średnio dobre, z OM dziś jest 4t6d, na taką betę powinno być widać coś więcej, a ledwo pani doktor znalazła pęcherzyk, bez zarodka, tak wiem że może owulacja przesunięta itd, ale same wiecie jak to jest, jak ma być źle to niech będzie, ale trochę przykro będzie. Najgorsze czekanie, wizyta dopiero 28 lutego i zobaczymy czy coś z tego będzie. W sobotę sprawdzę jeszcze betę czy w ogóle rośnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kol170]

Iskierka nie martw się, to bardzo często się zdarza że na tak wczesnym etapie mało co widać. Ja wiem łatwo powiedzieć, ale trzymam kciuki I sprawdź tą betę oby były przyrosty to cię to trochę uspokoi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

Iskierka, trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze 🤞 tak jak kol pisze, sprawdź przyrost bety. Niestety te początki są najgorsze, tzn pod kątem tego oczekiwania na wizyte, żeby cokolwiek więcej wiedzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Piękna ta pierwsza beta! Zrób przyrost (chociaż słyszałam, że po tysiącu to już tak szybko nie rośnie). Niestety nic poza cierpliwym czekaniem nie można zrobić. Ewentualnie rozważ szybsza wizytę u innego lekarza, może na innym sprzęcie. Dodam, że w zdrowej ciąży u mnie długo nie mogli znaleźć zarodka (najpierw podejrzewali pozamaciczna, później była o ponad dwa tygodnie opóźniona, a ostatecznie urodziłam 4kg zdrowej laski!). Ogromne kciuki za Ciebie i okruszka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maja5433]

Napisane przez iskierka95

Znowu nie są dobre, tzn tak średnio dobre, z OM dziś jest 4t6d, na taką betę powinno być widać coś więcej, a ledwo pani doktor znalazła pęcherzyk, bez zarodka, tak wiem że może owulacja przesunięta itd, ale same wiecie jak to jest, jak ma być źle to niech będzie, ale trochę przykro będzie. Najgorsze czekanie, wizyta dopiero 28 lutego i zobaczymy czy coś z tego będzie. W sobotę sprawdzę jeszcze betę czy w ogóle rośnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ah 4t6d to bardzo wcześnie, u mnie w 6t2d był sam pęcherzyk bez zarodka, oczywiście tez przez kolejne 2tyg się tylko stresowałam. Osobiście uważam ze za szybko idziemy do ginekologa i potem tylko niepotrzebny stres czemu pęcherzyk mały i zarodka brak etc. Teraz mam końcówkę 18t i wszystko jest dobrze, głowa do góry i staraj się nie myśleć o tym, mi pomagało myślenie ze nic nie zmienię i co ma być to będzie

[iskierka95]

Maja, to moja 6 ciąża, przy sobie mam tylko (i aż!) niespełna dwuletnią Zosię, jestem obciążona genetycznie, do lekarza poszłam ze względu na leki i jestem już obstawiona duphastonem acardem i neoparinem, stąd tak wczesna wizyta dziś rano byłam powtórzyć betę, która mam nadzieję powie, czy coś z tego w ogóle będzie. Wiem że przyrostu nie powinno się już sprawdzać jak jest ponad 1000 ale chce chociaż wiedzieć, czy nie spada
Trzymam mocno kciuki za Wasze szczęśliwe rozwiązania i z niecierpliwością czekam na Wasze relacje z pierwszych chwil z maluszkami. Za staraczki również mocne kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maja5433]

Napisane przez iskierka95

Maja, to moja 6 ciąża, przy sobie mam tylko (i aż!) niespełna dwuletnią Zosię, jestem obciążona genetycznie, do lekarza poszłam ze względu na leki i jestem już obstawiona duphastonem acardem i neoparinem, stąd tak wczesna wizyta dziś rano byłam powtórzyć betę, która mam nadzieję powie, czy coś z tego w ogóle będzie. Wiem że przyrostu nie powinno się już sprawdzać jak jest ponad 1000 ale chce chociaż wiedzieć, czy nie spada
Trzymam mocno kciuki za Wasze szczęśliwe rozwiązania i z niecierpliwością czekam na Wasze relacje z pierwszych chwil z maluszkami. Za staraczki również mocne kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tez trzymamy kciuki za niespadajaca bete dawaj znac koniecznie!

[iskierka95]

Ktoś tu jest ekspertem od przyrostów? Po 48h 5234, pierwsza była 2324, więc jest dużo większa ale czy w porządku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

Przyrost super, ponad 100% ☺ w necie są też kalkulatory przyrosty bety hcg jakbyś chciała dokładnie obliczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maja5433]

Przyrost piekny, powinno byc minimum 66% w 48h ☺️

[Kwiatek888]

Cześć dziewczyny, jestem po dwóch stratach, okazało się że mam nieprawidłowy kariotyp, translokacja zrównoważona. Jestem podłamana całą sytuacją. Myśle o In Vitro z PGD, czy któraś próbowała ? Byliśmy z mężem na wstępnej wizycie w klinice, ogólnie chce spróbować, ale mój mąż nastawił się negatywnie, teraz mówi że niechce mieć dzieci. Myślicie aby dać mu czas ? Czy któraś z Was miała takie przejścia z mężem ? W donu też jest nieciakawie, nie odzywamy się do siebie, nie wiem czy nie zakonczy sie rozwodem :-( Niechce mi sie jyż żyć.

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Napisane przez Kwiatek888

Cześć dziewczyny, jestem po dwóch stratach, okazało się że mam nieprawidłowy kariotyp, translokacja zrównoważona. Jestem podłamana całą sytuacją. Myśle o In Vitro z PGD, czy któraś próbowała ? Byliśmy z mężem na wstępnej wizycie w klinice, ogólnie chce spróbować, ale mój mąż nastawił się negatywnie, teraz mówi że niechce mieć dzieci. Myślicie aby dać mu czas ? Czy któraś z Was miała takie przejścia z mężem ? W donu też jest nieciakawie, nie odzywamy się do siebie, nie wiem czy nie zakonczy sie rozwodem :-( Niechce mi sie jyż żyć.

Cześć Kwiatek, czy mąż jak się dowiedział że masz nieprawidłowy kariotyp, to od razu powiedział że nie chce mieć dzieci?... Może się przestraszył kosztami in vitro? A jak był nastawiony przed stratami?
Smutno to wszystko, ale myślę że warto szczerze porozmawiać, czego on chce, co ma na duszy, tak byłoby lepiej dla was...

[Kwiatek888]

Po stratach i po tym jak wyszło że mam nieprawidłowy kariotyp, było ok, nic nie mówił że niechce dzieci. Kosztami się nie przeraźił bardziej chyba umową którą dostaliśmy od kliniki, bo było tam napisane że PGD nie daje gwarancji na zdrową ciążę i jeszcze wyczytal na internecie że po In Vitro dzieci bardziej są narażone na choroby onkologiczne. Chyba już nie wierzy w to, że bedziemy mieć zdrowe dziecko. Sama nie wiem co mam robić, jak mu przejdzie to sprobuje porozmawiać, nie wiem może potrzebuje czasu od poprzedniej straty, bo temat jest świeży :-(

[iskierka95]

Kwiatek888, jak chcesz pogadać na priv to napisz do mnie wiadomość, mam translokację zrównoważoną i zdrową córkę (nie nosicielkę!), myśleliśmy o in vitro z badaniem zarodków, ale za 4 razem się udało naturalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kwiatek888]

iskierka 95

Wysłałam wiadomość ;-)

[Kaaach]

Iskierka gratulacje i ogromne kciuki

Kwiatek mam córkę dzięki in vitro powoli myślimy o powrocie do kliniki. W naszym przypadku pierwsza ciąża po in vitro z przebadanymi zarodkami była T. U nas była wada rozwojowa "po prostu pech".

Co do chorób onkologicznych po IVF to niestety ale wzrasta ich ryzyko ale u mamy, u dzieci nigdy nic nie slyszałam. Kobiety jednak przyjmują końskie dawki hormonów i może to coś tam pobudzić. Kobiety do in vitro często są bardzo dobrze przebadane regularne badania po procedurach to podstawa .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Długo się nie nacieszyłam, w nocy dostałam już brązowego plemienia, wiem że brązowe to jeszcze nie wyrok i ta mała iskierka nadziei jeszcze jest, ale już co chwila latam do łazienki i sprawdzam czy nie ma świeżej krwi 🤦🏽☠♀️ takie uroki ciąży po przejściach niestety, że widzimy wszystko w ciemnych barwach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Iskierka95 ja w zdrowej ciąży miałam dwa krwawienia żywa krwią. To był jakiś krwiak, a z ciążą było w porządku. Oczywiście totalnie rozumiem stres, ale trzymam kciuki i przesyłam pozytywną energię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kol170]

Iskierka jak sytuacja? Mam nadzieję że wszystko jest dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Dzięki za pamięć plamienie ustąpiło po 2 dniach, było naprawdę minimalne ale jednak, żadna żywa krew się nie pojawiła, odliczam sobie do wizyty, bo nic innego nie zrobię, jestem obstawiona duphastonem neoparinem i acardem. Poza tym jestem już na L4, więc w pracy zaraz się domyślą, ale nie mam z tym problemu, raczej wiedzieli że staramy się o drugie dziecko, więc i ja nie robię z tego jakiejś tajemnicy, jak się nie uda no to trudno, nie pierwszy raz i też nie robię z tego tematu tabu. Poza tym mega dokuczają mi mdłości, odpuszczają dopiero pod wieczór i mogłabym cały czas spać a tu trzeba biegać za Zosią. Marzy mi się mimo wszystko żeby i tym razem się udało i Zośka miała rodzeństwo, jeśli tak będzie to zamykamy już warsztat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[missVivi]

Napisane przez iskierka95

Dzięki za pamięć plamienie ustąpiło po 2 dniach, było naprawdę minimalne ale jednak, żadna żywa krew się nie pojawiła, odliczam sobie do wizyty, bo nic innego nie zrobię, jestem obstawiona duphastonem neoparinem i acardem. Poza tym jestem już na L4, więc w pracy zaraz się domyślą, ale nie mam z tym problemu, raczej wiedzieli że staramy się o drugie dziecko, więc i ja nie robię z tego jakiejś tajemnicy, jak się nie uda no to trudno, nie pierwszy raz i też nie robię z tego tematu tabu. Poza tym mega dokuczają mi mdłości, odpuszczają dopiero pod wieczór i mogłabym cały czas spać a tu trzeba biegać za Zosią. Marzy mi się mimo wszystko żeby i tym razem się udało i Zośka miała rodzeństwo, jeśli tak będzie to zamykamy już warsztat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki by było wszystko super

[kol170]

Super że te plamienia ustały 🥰 to czekamy na dobre wieści po wizycie i oby te mdłości to był dobry znak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

Napisane przez iskierka95

Dzięki za pamięć plamienie ustąpiło po 2 dniach, było naprawdę minimalne ale jednak, żadna żywa krew się nie pojawiła, odliczam sobie do wizyty, bo nic innego nie zrobię, jestem obstawiona duphastonem neoparinem i acardem. Poza tym jestem już na L4, więc w pracy zaraz się domyślą, ale nie mam z tym problemu, raczej wiedzieli że staramy się o drugie dziecko, więc i ja nie robię z tego jakiejś tajemnicy, jak się nie uda no to trudno, nie pierwszy raz i też nie robię z tego tematu tabu. Poza tym mega dokuczają mi mdłości, odpuszczają dopiero pod wieczór i mogłabym cały czas spać a tu trzeba biegać za Zosią. Marzy mi się mimo wszystko żeby i tym razem się udało i Zośka miała rodzeństwo, jeśli tak będzie to zamykamy już warsztat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super wiadomość! ☺ I faktycznie te mdłości i zmęczenie są bardzo obiecujące 🤞 Daj znać koniecznie po wizycie. Kiedy masz dokładnie? Ja już co prawda na końcówce, ale powiem Ci, że rozumiem doskonale, bo mnie na myśl, że to już ostatnie dziecko, że już więcej nie będę musiała być w ciąży, że "zamykamy warsztat", ogarnia radość ogromna 🥳

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Moszka ile Ci zostało? Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i oczywiście czekam na relację wizytę mam dopiero 28 lutego więc jeszcze trochę poczekam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

Obecnie mam 32+3 a pod koniec skończonego 38 tc (maksymalnie w 39+0) będę miała cesarke (jeszcze konkretnego dnia z lekarzem nie ustaliłam). Nie dziękuję Mam nadzieję, że uda się dotrwać do terminu cesarki, bo szyjka mi się skraca od 16 tc, ale kulam się bez pessara tym razem. Lekarz po wywiadzie, tym jak wyglądała terminacja (czy szybko leki podziałały na szyjke) i tym jak wyglądało wywoływanie porodu przy Idze (gdzie szyjka mimo niewydolności długo nie chciała puścić) uznał, że powinnam dać radę dotrzymac do porodu na samej luteinie i magnezie oby tak było choć przyznam, że im wyzsza ciąża tym strach, że pusci i poród zacznie się jednak wcześniej, większy .
To 28.02. czekamy na informacje po wizycie! 🤞🤞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kol170]

Moszka88 ja bym bardzo chciała żeby u mnie szyjka już puszczała. Nigdy nie urodziłam przed terminem a mam już serdecznie dość. Rwa kulszowa nie daje mi żyć i chciałabym już urodzić . Ja dziś 36+6 więc spokojnie już malutka mogłaby się pchać ale nic na to nie wskazuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A co do zamykania fabryki to też tak mówiłam po Zośce a wyszło jak wyszło także polecam naprawdę dobre zabezpieczenie, ja chyba zdecyduje się na podwiązanie jajników bo nie rozważam więcej dzieci już nigdy więc to chyba najlepsze wyjście w moim przypadku.

[MoszKa88]

Hehe no to trzymam kciuki, żeby zaczęła puszczać 🤞 Ja bym za to bardzo chciała już być na Twoim etapie (tj. mieć już praktycznie donoszona ciążę) i wierzę, że masz dość. Końcówka naprawdę daje w kość :/ Ja co prawda nie mam problemów z rwa, ale zgaga i refluks tak męczą (do wymiotów), że też już mam po kokardki A wczoraj w nocy synu tak dał w kość, tak się rozpychal, skurcze jakieś zaczęły męczyć i ból kręgosłupa, że się serio wystraszylam i dziś pakuje torbę dla siebie do szpitala. Tak w razie co, żeby tylko chwycić w rękę i ruszyć w drogę. Szpital zapewnia wszystko dla dziecka, więc tym się "na już" martwić nie muszę.
Oj tak, takie niespodzianki też bywają, więc faktycznie, jak już jesteśmy pewne, że to koniec, więcej dzieci nie chcemy, to trzeba się zabezpieczyć odpowiednio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaaach]

Dziewczyny jest któraś z Was na diecie bezglutenowej ? Potrzebuje sprawdzonych przepisów.

Iskierka mocne kciuki za wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Dziewczyny ja wiem nie jestem w ciąży pierwszy raz, z Zosią mdłości też dokuczały bardzo, praktycznie do końca ciązy, ale dziś już po prostu mam taką masakrę, nie jestem w stanie nic przełknąć ani zbliżyć się do lodówki, już nie mam czym wymiotować macie jakieś złote rady, coś co u Was pomagało na mdłości?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz