Terapie przeciwtrądzikowe: ZORAC

[Paula 94]

A co z łuszczeniem się?? Też tak miałaś, bo ja zaczynam łuszczyć się na całej twarzy;/. Skóra sie do tego przyzwyczai? Jest jakaś nadzieja, że to ustanie??

[_cherry_]

No łuszczenie jet charakterystyczne dla retinoidów. Tu Cię chyba nie pocieszę ale ja stosuje zorac już ponad rok i łuszczę się nadal, może tylko ociupinkę mniej, ale cera już nie jest tak podrażniona jak na początku (no chyba że przesadzę z aplikacją zoracu) . Mi wylinka nie przeszkadza w ogóle, nawet jest b. pożądana razem ze skórą schodzą wszystkie przebarwienia, zaskórniki, zmniejszają się pory.

Jak chcesz wyjść do ludzi a cała obłazisz to możesz delikatnie wymasować twarz podczas mycia taką gąbeczką z celulozy do mycia twarzy i posmarować wtedy koniecznie jakimś łagodzącym, nawilżającym kremem i gotowe. Mi przynajmniej wtedy skórki schodzą a cera jest gładka.

[Paula 94]

Mówisz, że stosujesz zorac przez ponad rok, dlaczego tak długo?? Czy teraz kiedy stosujesz go już tak długo pojawiają Ci się nowe krosty?? I co gdybyś przestała się nagle nim smarować, myślisz że wtedy wszystko by wróciło?

[Paula 94]

Napisane przez Paula 94

Mówisz, że stosujesz zorac przez ponad rok, dlaczego tak długo?? Czy teraz kiedy stosujesz go już tak długo pojawiają Ci się nowe krosty?? I co gdybyś przestała się nagle nim smarować, myślisz że wtedy wszystko by wróciło?

Proszę o obiektywną odpowiedź

[_cherry_]

Paula teraz akurat przestałam używać, ja niestety mam trądzik po tabletkach anty, więc mną się tak nie sugeruj. Antykoncepty namieszały mi w hormonach i dopóki nie będę mieć regularnej miesiączki jak kiedyś to nie będę mieć cery idealnej. A że tabletkom anty mówię już stanowczo nie (już dość mam przez nie problemów) to ustawienie tego wszystkiego do pionu nie postępuje tak szybko.

Jednak jak w okresie dojrzewania, kilka lat temu pojawił mi się trądzik to zorac razem z zinerytem rozprawił się z nim dość szybko i nigdy by się już nie pojawił na twarzy gdyby nie te choler... tabletki. Stosuj więc cierpliwie, bo czasem pierwsze pozytywne efekty mogą się pojawić nawet po 2 msc.

[unfaithful18]

Ja miesiąc stosuję Zorac co drugi dzień z Duac'iem i Skinoren'em i ogólnie widzę poprawę cery. Byłam na wizycie kontrolnej u pani dermatolog i zaleciła stosować Zorac dwa dni pod rząd z jednym dniem, a raczej nocą przerwy. Powiedziała, że jeśli skóra będzie przychylniej reagować, to powinnam stosować go trzy dni pod rząd. Skóra łuszczy się niemiłosiernie, niestety. Jak nie mam potrzeby wychodzenia z domu, to zostaję, bo nawet makijaż nie pomaga- a wręcz pogarsza sytuację złuszczającej się skóry.

Pierwsze dni mojej kuracji dermatologicznej były koszmarne, myślałam, że się poddam, jednak po miesiącu skóra już wie co ją czeka i aż tak się nie buntuje jeżeli chodzi o zaczerwienienia, swąd czy uczucie płonięcia twarzy.

Mam nadzieję, że moje łzy i nerwy nie pójdą na marne i że za niedługo będę mogła cieszyć się czystą cerą. Życzę wszystkim wytrwania w leczeniu!

[_Karolka_]

mam pytanie odnoscie Zoraca:
- moj dermatolog zalecila mi stosowanie raz na tydzien - nalozyc i zmyc po 15 minutach... a widze ze tu wszyscy raczej zostawaiaja go na noc...
- pytanie nr dwa - do zoraca dermatolog wypisala mi "wodę do wstrzyknięć" i nie wytlumaczyla mi jak to razem mam stosowac? przemyc po tych 15 minutach wlasnie tą wodą?

[Sebek012012]

Cześć wszystkim.
Utworzyłem konto na tym forum, ponieważ mam nadzieję uzyskać od Was parę pytań dot. ZORAC'a. Otóż z tego co czytałem przed chwilą, to Zorac pomaga Wam na pryszcze i zaskórniaki. Ja jednak na szyi, ale też na klatce piersiowej mam takie dziwne kropki, których nie da się wycisnąć. Myślicie, że Zorac pomoże mi na wszystkie moje problemy skórne? Bo mam tez właśnie i pryszcze i zaskórniaki, i do tego przebarwienia i blizny po krostach.
Przepraszam za odgrzebywanie staroci, ale nie chce tworzyć nowych tematów. Z góry dziękuję za każdą radę.
Zamieszczam zdjęcie(skóry szyi) i zaznaczam, iż nie jest to gęsia skórka :/

Zdjęcie:

http://images63.fotosik.pl/508/b87fb8c3f2bd5e6cgen.jpg

[linka78]

używam Zorac nie cały miesiąc, stosuję go co 2 dni. Wykupiłam 15g tubkę stężenie 0,01. Mam problem z plecami i tylko z nimi. (jak na leczenie pleców tubka zbyt mała mimo tego jest wydajny)Stosuję na noc, na umytą osuszoną skórę co 2 dni. U mnie efekt uboczny jest taki ze drapie się namiętnie przed zaśnięciem i przez to chyba jestem troche bardziej nerwowa i niecierpliwa. Wylinka ukazuje się na pryszczach, które wyskoczyły z podwójna mocą wraz ze stanem zapalnym - ogólnie wizualna tragedia - jest gorzej niż było ale mam świadomosć że trzeba to przeżyć żeby potem było lepiej. Twierdzę ze to te uśpione zaskórniaki prowokowane przez lek tak wyłazą. We środę mam wizytę to dopytam sie dokładniej o co cho