Laserowa korekta wady wzroku

[koko80]

Super, życzę powodzenia ;-)

[Marcelina92]

A duża jest możliwość, że wystąpią komplikacje po tego typu zabiegach? Szczerze mówiąc trochę się tego boje... Może w przyszłości se na t zdecyduje Teraz używam soczewek do ktrych już się przyzwyczaiłam

P.S. Nie żebym robiła reklame ale dzisiaj w jednym ze sklepów z soczewkami: www.szkla.com jest taniej o vat

[world_by_lena]

Napisane przez koko80

Super, życzę powodzenia ;-)

Nie chce zapeszyć więc nie wiem co odpowiedzieć w takim wypadku. Ale w myślach bardzo .....

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez Marcelina92

A duża jest możliwość, że wystąpią komplikacje po tego typu zabiegach? Szczerze mówiąc trochę się tego boje... Może w przyszłości se na t zdecyduje Teraz używam soczewek do ktrych już się przyzwyczaiłam

P.S. Nie żebym robiła reklame ale dzisiaj w jednym ze sklepów z soczewkami: www.szkla.com jest taniej o vat

hmm to zależy przede wszystkim czy masz dużą wadę. Ja mam spora i nie mogę nosić szkieł kontaktowych. Gdybym mogła to pewnie nie zdecydowałabym się na coś takiego. Komplikacje mogą wystąpić, o nich mówi lekarz. Jeśli nie jesteś pewna to jest naprawdę dużo innych wątków na różnych stronach. Zdania są podzielone ale decyzja należy do Ciebie

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Ahhh Wesołych
Świąt

[ida79]

niestety nie odnotowałam poprawy - a raczej pogorszenie widzenia po operacji a minął już rok. oznajmiono mi że mam niedowidzenie i mimo, iż gojenie przebiegło bez powikłań, a badanie komputerowe wskazuje na poprawę wzroku, to moje lewe oko ledwo widzi a miałam tylko (z cylindrami 3.5) +7 -jedyne pocieszenie jest takie, że prawe oko jest praktycznie bez wady i nie było operowane - w przeciwnym razie ciężko byłoby mi się poruszać. jestem więc załamana, a nie wspomnę nawet o straconych pieniądzach i bólu po epilasiku...

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

dodam tylko że operację miałam w Warszawie w prywatnej klinice - dostałam wprawdzie dofinansowanie z UE bo moja wada była dziwna - (astygmatyzm + 7 w jednym oku) ale bez dofinansowania ta "przyjemność" kosztowałaby mnie 6 tys. + leki (jedne krople i maść do dziś - a minął rok!) + paliwo do W-wy raz na m-ąc (a mieszkam na śląsku). szczęście że zostało mi drugie oczko, bo nawet bym tam nie dojechała.
aha ból po operacji był nie do zniesienia mimo dużej ilości ketanolu... dziewczyna którą spotkałam na pierwszej kontroli była dużo bardziej przerażona niż ja - przyszła prowadzona przez 2 osoby...
ale pojawił się też chłopak któremu mimo tej samej metody miał uśmiech na uśmiech twarzy (moja była wykrzywiona z bólu i nie byłam w stanie nic z tym zrobić)

ale to wszystko nic - gdyby tylko była jakakolwiek poprawa jakakolwiek!

a ja boję się powiedzieć tego głośno, ale chyba jest gorzej
nawet bym na fora nie zaglądał- szkoda by mi było czasu

[aneczka240]

Hej
Zabieg miałam we wtorek. Moja lekarka napisała, że mam -9.75 OP i OL - 5,25, co się okazało, to miałam -12 OP i -6 OL. Zabieg miałam metodą Lasik w Lexummedica w Poznaniu. Operowała mnie dr Tomczak - bardzo miła i fajna pani. Aktualnie po wizycie kontrolnej dzień po zabiegu: OL +1.6, a OP - 2.6. Nic mnie nie bolało, teraz też nie mam żadnych dolegliwości bólowych. Co godzinkę kroplę oczki antybiotykiem, a co 15 min - 30 min "sztucznymi łzami", 3 razy dziennie sterydem.
Jeżeli miałabym jeszcze raz się zdecydować na zabieg, to bez wahania bym się zgodziła.
Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że wszystko przebiegło idealnie. A po wyjściu z sali operacyjnej, po 5 minutowym odpoczynku po zabiegu, gdy otworzyłam oczy i zobaczyłam zamazany, ale doś wyraźny zarys szafki, to aż się chciałam popłakać. Normalnie jak nowo narodzona się czuję. Wciąż nie mogę uwierzyć, że widzę normalnie, tak jak w okularach.

[Majeczna]

Napisane przez Marcelina92

A duża jest możliwość, że wystąpią komplikacje po tego typu zabiegach? Szczerze mówiąc trochę się tego boje... Może w przyszłości se na t zdecyduje Teraz używam soczewek do ktrych już się przyzwyczaiłam

P.S. Nie żebym robiła reklame ale dzisiaj w jednym ze sklepów z soczewkami: www.szkla.com jest taniej o vat

Witam,
Trochę się wcześniej w tym wątku rozpisałam na ten temat. Szczerze radzę - jesli masz spora wadę i możesz nosić soczeki, to je noś. Od czasu operacji (w lipcu mina 3 lata) mam mega zaawansowaną chorobę lokomocyjną.
Pozdrowienia.

[Sif]

Napisane przez Majeczna

Witam,
Trochę się wcześniej w tym wątku rozpisałam na ten temat. Szczerze radzę - jesli masz spora wadę i możesz nosić soczeki, to je noś. Od czasu operacji (w lipcu mina 3 lata) mam mega zaawansowaną chorobę lokomocyjną.
Pozdrowienia.

Majeczna, ja pamiętam że pisałaś sporo w tym wątku, więc sorki że zapytam, bo pewnie takie stwierdzenie też już padło z Twoich ust, ale - czy żałujesz zabiegu? Czy drugi raz nie podjęłabyś takiej decyzji?

[world_by_lena]

Podobnie jak koleżanka 3 posty wyżej byłam na zabiegu we wtorek ale w Lexumedica w Krakowie. Nie było to może najprzyjemniejsze ale wytrzymać się da. Moja wada wyjściowa to OP -6,5, OL 5,5 do tego mieszany astygmatyzm z cylindrem 3. Wada zeszła do 0 na lewym oczku i -1 na prawym. Troszkę jeszcze gubię ostrość i na cięciu obraz przesuwa mi się tak jakby klatkami. Gdybym miała to powtórzyć to bez wahania. Jestem tylko ciekawa czy będę musiała mieć jakąś korekcję na to prawe oko. Byłam w takim stresie, że zapomniałam zapytać :P

[ry-bcia]

może trochę optymizmu wprowadzę na ten wątek
za 4 miesiące miną 3 lata od mojego zabiegu i nadal wszystko super
wady może dużej nie miałam (-3,75 i -3,25) ale pamiętam o niej już tylko dlatego że w subskrybowanych watkach na wizazu mam ten o laserowej korekcie
dla mnie to najlepiej wydane pieniądze w moim życiu - nic mnie nie bolało w trakcie ani po zabiegu - w zasadzie gdybym mogla to juz tego samego dnia jeździłabym autem . Po tygodniu już jeździłam zresztą

[aneczka240]

Napisane przez world_by_lena

Podobnie jak koleżanka 3 posty wyżej byłam na zabiegu we wtorek ale w Lexumedica w Krakowie. Nie było to może najprzyjemniejsze ale wytrzymać się da. Moja wada wyjściowa to OP -6,5, OL 5,5 do tego mieszany astygmatyzm z cylindrem 3. Wada zeszła do 0 na lewym oczku i -1 na prawym. Troszkę jeszcze gubię ostrość i na cięciu obraz przesuwa mi się tak jakby klatkami. Gdybym miała to powtórzyć to bez wahania. Jestem tylko ciekawa czy będę musiała mieć jakąś korekcję na to prawe oko. Byłam w takim stresie, że zapomniałam zapytać :P

Ja wczoraj miałam kontrolę tydzień po zabiegu. Pani doktor była bardzo zadowolona z efektu jak osiągnęłam. Oczywiście, wada musi się ustabilizować, ale te dioptrie, które mam teraz, a te, które miałam przed zabiegiem.... Kolosalna różnica. Pytałam panią doktor o ciążę - mogę "zacząć" starania za pół roku - hormony "nie współpracują" pozytywnie Co do choroby lokomocyjnej, to też ją o to pytałam - pani doktor powiedziała, że kompletnie ona nie ma nic związanego z zabiegiem i to nawet przy dużej wadzie. Ja miałam -12 i -6.5 i żadnej choroby lokomocyjnej nie mam Już nie muszę spać w "oczkach" (plastikowych nakładkach) Po zabiegu też mnie nic nie bolało, żadnego uczucia "piasku" w oczach, jedynie co, to ta suchość, ale z tym trzeba się liczyć.
I potwierdzam, że pieniądze na zabieg były NAJLEPIEJ wydanymi pieniędzmi w moim życiu

[koko80]

jestem rok po zabiegu, jak pisałam wcześniej u mnie nie było lajtowo, długo dochodziłam do siebie. Na dzień dzisiejszy jest tak : wada wróciła na 0,25 sfera i około 1 cylinder . Ciągle mam nawracające stany zapalne w jednym oku. (powiedziano mi że wynika to z blizny jaka jest po lasiku na oku i w tym miejscu nie prawidłowo się czyści - stan przejściowy podobno).
lekarze twierdza ze noszenie okularów nic nie zmieni tzn nie poprawi mi już widzenia , ja w sumie widzę dobrze ale zastanawiam się czy jak bym nie była po takim zabiegu to przy takiej wadzie też by mówili że okularów nie trzeba ?
mimo to i tak jestem zadowolona bo jakby nie było to okularów nie nosze i nie żałuję że się zdecydowałam.
Więc jak zawsze to kwestia indywidualna.

[Sif]

Oj dziewczyny, jak miło się czyta takie wpisy! Ech, chyba muszę się zmobilizować i podjąć decyzję... Pewnie będę chciała się za to zabrać jesienią, bo jakoś na wiosnę/lato chyba nie byłby to dobry pomysł...
Ile pieniędzy Was to wszystko kosztowało, tak całościowo, łącznie z kropelkami itp.?

[aneczka240]

Napisane przez Sif

Oj dziewczyny, jak miło się czyta takie wpisy! Ech, chyba muszę się zmobilizować i podjąć decyzję... Pewnie będę chciała się za to zabrać jesienią, bo jakoś na wiosnę/lato chyba nie byłby to dobry pomysł...
Ile pieniędzy Was to wszystko kosztowało, tak całościowo, łącznie z kropelkami itp.?

Powiem Ci tak, zimą - wiatr, latem - słońce
A koszty całościowe moje to: 4300 zł za oczki oba (metoda LASIK) + 150 zł badania wstępne + 50 zł badanie tydzień po zabiegu + 120 zł krople ("sztuczne łzy Genteal 36 zł w Superpharm, antybiotyk Ofatquix - ceny nie pamiętam oraz steryd Lotemax - też ceny nie pamiętam). Dodatkowo możesz pić wapno, jakby Ci spuchły powieki.
Sztuczne łzy kroplę co 30 min, więc buteleczka 10 ml starcza na tydzień (dziś mija właśnie 7 dni od zabiegu i skończyła mi się pierwsza buteleczka), antybiotyk przez pierwszy tydzień miałam przepisane kroplić co godzinę, a steryd 3 razy dziennie. Teraz, po tygodniu od zabiegu, sztuczne łzy kroplę nadal co 30 min lub jak poczuję, że mam suche oczy, antybiotyk 4 razy na dzień do 10 dni od zabiegu mam kroplić, a steryd do dwóch tygodni od zabiegu nadal 3 razy dziennie. Całe opakowanie zarówno sterydu, jak i antybiotyku, powinny wystarczyć na okres zalecany przez lekarza

[world_by_lena]

Ja mam nieco inne zalecenia od 3 dnia po zabiegu sterydy 2 razy dziennie. antybiotyk 3 razy dziennie a sztuczne łzy co godzinne lub częściej. Oszczędzać oczy, nie czytać nie oglądać tv i komputera (dzisiaj sobie troszkę poprzeglądam stron, raczej nic się nie stanie) Jutro kontrola

[aneczka240]

Napisane przez world_by_lena

Ja mam nieco inne zalecenia od 3 dnia po zabiegu sterydy 2 razy dziennie. antybiotyk 3 razy dziennie a sztuczne łzy co godzinne lub częściej. Oszczędzać oczy, nie czytać nie oglądać tv i komputera (dzisiaj sobie troszkę poprzeglądam stron, raczej nic się nie stanie) Jutro kontrola

Pewnie zależy to od zaleceń lekarza, cięcia rogówki i innych jeszcze sytuacji Ja tam "troszkę" czytałam już dwa dni po zabiegu i pani doktor nie "skrzyczała" mnie za to

[world_by_lena]

Na pewno tak jest. Wczoraj byłam na kontroli. Już na dobre pozbyłam się okularków, co mnie niezmiernie cieszy. Wszystko się ładnie goi. Słyszałam rozmowę w recepcji, że taki zabieg można powtórzyć.

[aneczka240]

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie makijażu. Po jakim czasie zaczęłyście się malować ? Mnie jutro miną dwa tygodnie od zabiegu i chyba bym już mogła zacząć malunki Zwłaszcza że nie mogę się już doczekać mazania i nie myślenia, że się rzęsy na okularach odbiją albo czarna kreska mi oczki zmniejszy

[world_by_lena]

hahahaa właśnie się nad tym samym zastanawiam. Na tej ulotce pisze, że dwa tygodnie po zabiegu nie wykonywać makijażu, czyli raczej można :P. Ależ to będzie przyjemność. Ja dzisiaj się skuszę na lekki makijaż

[aneczka240]

Napisane przez world_by_lena

hahahaa właśnie się nad tym samym zastanawiam. Na tej ulotce pisze, że dwa tygodnie po zabiegu nie wykonywać makijażu, czyli raczej można :P. Ależ to będzie przyjemność. Ja dzisiaj się skuszę na lekki makijaż

Cały czas się boję, że sobie zrobię krzywdę, jak będę zmywać makijaż. Ja poczekam jeszcze z tydzień "profilaktycznie", żebym już miała pewność całkowitego wygojenia

[Kmee]

Dziewczyny mam pytanie, jak to wygląda w praktyce tzn. czy najpierw idzie się do zwykłego okulisty, czy odrazu zapisywać się na konsultację do kliniki?
Jakie są podstawowe wymagania do korekty wzroku?
W wątku widzę raczej korekty ze sporych wad, ja mam -1,5 na obu ślepkach + astygmatyzm, czy to nie "za mało" ?

Prawda czy mit, że laserowa korekcja wzroku (w sensie ingerencji operacyjnej) może w przyszłości utrudnić ewentualne kolejne operacje (np. zaćmy starczej itp.).

[aneczka240]

Napisane przez Kmee

Dziewczyny mam pytanie, jak to wygląda w praktyce tzn. czy najpierw idzie się do zwykłego okulisty, czy odrazu zapisywać się na konsultację do kliniki?
Jakie są podstawowe wymagania do korekty wzroku?
W wątku widzę raczej korekty ze sporych wad, ja mam -1,5 na obu ślepkach + astygmatyzm, czy to nie "za mało" ?

Prawda czy mit, że laserowa korekcja wzroku (w sensie ingerencji operacyjnej) może w przyszłości utrudnić ewentualne kolejne operacje (np. zaćmy starczej itp.).

Ja poszłam najpierw do gabinetu kwalifikującego, współpracującego z Lexummedica. Na ich stronie możesz znaleźć informacje, które gabinety w poszczególnych miastach są z Lexummedica powiązane (szkoda tylko, że jest ich mało). Co do wymagań, to również na stronie Lexummedica jest wszystko dokładnie opisane Co do Twojej wady, podejrzewam, że może to być "mało". Możesz spróbować i napisać do Lexummedica (jeżeli oczywiście interesuje Cię sieć tych klinik), powinni do Ciebie oddzwonić lub odpisać. Pozdrawiam

[Kmee]

Zaraz sobie sprawdzę ich stronę i tak jak radzisz napiszę
Właściwie to nie wiem jaka klinika mnie interesuje, bo nie mam żadnego doświadczenia w tym zakresie. Napiszę do nich, bo od czegoś trzeba zacząć
Wada niby nieduża, ale męczy mnie łażenie w okularach (nie lubię) a soczewki często jednak podrażniaja mi oczy, nawet te jednodniowe.. a tanie też nie są

[aneczka240]

Napisane przez Kmee

Zaraz sobie sprawdzę ich stronę i tak jak radzisz napiszę
Właściwie to nie wiem jaka klinika mnie interesuje, bo nie mam żadnego doświadczenia w tym zakresie. Napiszę do nich, bo od czegoś trzeba zacząć
Wada niby nieduża, ale męczy mnie łażenie w okularach (nie lubię) a soczewki często jednak podrażniaja mi oczy, nawet te jednodniowe.. a tanie też nie są

Ja z własnego doświadczenia polecam klinikę w Poznaniu. Miła obsługa, wszystko wyjaśniają, odpowiadają na wszystkie pytania. Ich poprzednia nazwa to Intermedica - taka strona internetowa też istnieje http://www.intermedica.pl/pl, także tu też możesz poczytać, np. o lekarzach.

[koko80]

Napisane przez aneczka240

Cały czas się boję, że sobie zrobię krzywdę, jak będę zmywać makijaż. Ja poczekam jeszcze z tydzień "profilaktycznie", żebym już miała pewność całkowitego wygojenia

Ja zrobiłam po 3 tygodniach, bałam się zmywania ale nie potzrebnie, zrobiłam delikatnie i było ok

[aneczka240]

Napisane przez koko80

Ja zrobiłam po 3 tygodniach, bałam się zmywania ale nie potzrebnie, zrobiłam delikatnie i było ok

Ja właśnie myślę, że "profilaktycznie" jak jeszcze tydzień poczekam z makijażem oczu, to będzie dobrze. Póki co noszę przeciwsłoneczne okulary, więc na razie makijaż mogę sobie odpuścić Swoją drogą, trochę mnie bawi to, że idąc ulicą w tych goglach, połowa ludzi patrzy na mnie jak na ufoludka

[Kmee]

Napisane przez aneczka240

Ja z własnego doświadczenia polecam klinikę w Poznaniu. Miła obsługa, wszystko wyjaśniają, odpowiadają na wszystkie pytania. Ich poprzednia nazwa to Intermedica - taka strona internetowa też istnieje http://www.intermedica.pl/pl, także tu też możesz poczytać, np. o lekarzach.

Ja pewnie ostatecznie będę szukała kliniki w Warszawie, ale napiszę do nich zapytanie i wtedy będę dalej myśleć Dam znać co odpisali, tak ku potomnym

[world_by_lena]

Hahaha. Ja jak przyszłam na uczelnię w okularach to wszyscy myśleli, że mam kaca Niektóre sale mamy bardzo słoneczne, czasem też męczy mnie mocne sztuczne światło.

[aneczka240]

Napisane przez world_by_lena

Hahaha. Ja jak przyszłam na uczelnię w okularach to wszyscy myśleli, że mam kaca Niektóre sale mamy bardzo słoneczne, czasem też męczy mnie mocne sztuczne światło.

Ja gogle mam, bo jak wieje, to jest zawsze jakaś ochrona W sklepie też ich nie zdejmuję, bo światło potrafi razić.

[koko80]

a mówią że żarówka nie może zabić

[flyfee]

Napisane przez Kmee

Prawda czy mit, że laserowa korekcja wzroku (w sensie ingerencji operacyjnej) może w przyszłości utrudnić ewentualne kolejne operacje (np. zaćmy starczej itp.).

Ostatnio byłam na wizycie u swojej pani doktor od oczków w okolaserze i sprawdzałam moją stabilność wady i właśnie zapytałam o to, czy korekcja może w przyszłości utrudnić kolejne operacje ( dalaś mi do myślenia tym pytaniem Kmee). Odpowiedziała, że nie, nie może. Ale po korekcji inaczej wylicza się sztuczną soczewkę. Jest to trudniejsze, dlatego lepiej to robić w klinikach specjalizujących się i w operacjach zaćmy i laserowej korekcji. Mówiła jeszcze, że mieli takich pacjentów, którzy mieli korekcję 12 lat temu a teraz przyplątała się zaćma i normalnie operacja się odbyła bez problemu.
Powiedziała też, że jeżeli ktoś chce się zakwalifikować na zabieg korekcji, a wykryją mu zaćmę, jakieś minimalne zmętnienie soczewki to się już nie zakwalifikuje. Mam nadzieję, że niczego nie przekręciłam.