Planowanie ciąży - staraniowy wątek zbiorczy!

[cloche]

u mnie też nie ma okresu, i już 15ty dzień z podniesioną temperaturą po owulacji. jeśli jutro dalej nie będzie spadku temperatury ani @, to mogę traktować to jak pozytywny test-sikaniec

[maruda80]

U mnie kolejny miesiąc spisany na straty
Jak tylko mi się uda, biorę w piątek tydzień urlopu i jadę do męża
- większe szanse i nadzieję

[cloche]

maruda, w ogóle to dobrze sobie dać trochę odpocząć na urlopie mi urlop wypadł akurat na dni płodne... czy to coś dało to nie wiem, ale na pewno się zrelaksowałam wtedy pierwszorzędnie
---
a w ogóle to masz w podpisie cytat z mojej ulubionej powieści

[fiazo]

U znajomych dziś na świat przyszedł mały Maciuś. Miał się urodzić w połowie października, jeszcze w tym tygodniu mamusia do pracy jeździła, a tu dziś niespodzianka Troszeczkę im zazdroszczę. Rozmawiałam z nimi to im się udało za pierwszym razem.

[cloche]

a wiesz coś więcej? było planowane? i jeśli tak, to na zasadzie "zobaczymy co będzie" czy raczej "no, to teraz robimy i ma się udać od razu" bo to różnica...
moja koleżanka z pracy pierwsze dziecko "robiła" ponad pół roku. potem, jak się zdecydowała na drugie, to też zaplanowała pół roku. odstawili wszelkie zabezpieczenia i po prostu się bawili i wyszło od razu...

[maruda80]

Napisane przez cloche

maruda, w ogóle to dobrze sobie dać trochę odpocząć na urlopie mi urlop wypadł akurat na dni płodne... czy to coś dało to nie wiem, ale na pewno się zrelaksowałam wtedy pierwszorzędnie
---
a w ogóle to masz w podpisie cytat z mojej ulubionej powieści

U mnie też wtedy wypadną dni płodne - nie nastawiam się ale jednak "po cichu" liczę że szansę będą większe

Zresztą będziemy też czynić zakupy meblowe do naszego remontowanego domku ( w stronach męża) więc liczę też na same dobre wydarzenia i wrażenia

[mloda_to_glupia]

a ja mam podniesioną temperaturę cały czas, a sikańce i bety mi negatywne wychodzą :/

[cloche]

maruda, więc relaks murowany pewnie, że szanse są wtedy większe. ale tylko wtedy, jak się naprawdę zrelaksujesz i nie będziesz o TYM myśleć

mloda, a jak wygląda twój cykl dokładnie? ile czasu już masz tą podniesioną temperaturę?

[mloda_to_glupia]

podniesiona od owu (tej z testow owu)
mam 32 dzien, ost mialam 36, wczesniej ok 21-28 dni, pisalam gdzies...

[cloche]

tak mi się kojarzy, że pisałaś, ale nie wyszukam tak szybko... no ale który dzień od owulki już? mierzyłaś codziennie temp? chyba już by wypadała @ powoli, nie??? ja miałam dostać @ w sobotę, to by było idealnie 14 dni po owulce. ale czasem może to trwać też 16 dni, dlatego czekam cierpliwie. i na wszelki wypadek nie chleję piwa (a oktoberfest pod nosem )

[mloda_to_glupia]

wiec tak
w maju cały cykl monitorowałam średnia temp to 35,9 nigdy nie podeszło ponad 36.00

teraz tak raz na czas rano mierzyłam i zawsze to samo, aż po tej owu jakoś mnie tak wzięło i mierzyłam stale i non stop 36,9 - 37,3

wg testu owu była 14.09 (czyli 16 dni)
a ostatnie cyklw to: 28-27-25-21-38

[bajka1807]

moze za wczesnie bylo na testy i na bete? moze jeszcze ten cykl nie jest stracony?

[mloda_to_glupia]

nie wiem, teraz już będę cierpliwie czekać.
jeżeli do 40 dnia nie dostanę, zacznę się zastanawiać.
śluzu mam 2litry na godzinę, a tak nie miałam nigdy
dzień dobry dziewczęta!
miłego - szkolnego poniedziałku.
ja dziś zaczynam ostateczną walkę z AGHem :P

[fiazo]

Napisane przez cloche

a wiesz coś więcej? było planowane? i jeśli tak, to na zasadzie "zobaczymy co będzie" czy raczej "no, to teraz robimy i ma się udać od razu" bo to różnica...
moja koleżanka z pracy pierwsze dziecko "robiła" ponad pół roku. potem, jak się zdecydowała na drugie, to też zaplanowała pół roku. odstawili wszelkie zabezpieczenia i po prostu się bawili i wyszło od razu...

Odkładali bo nie było dobrego momentu, ale ostatecznie pół roku po ślubie postanowili, że nie będą odkładać bo się nigdy dobrego momentu nie doczekają. Raczej to było "zobaczymy co będzie".

[mloda_to_glupia]

Napisane przez cloche

u mnie też nie ma okresu, i już 15ty dzień z podniesioną temperaturą po owulacji. jeśli jutro dalej nie będzie spadku temperatury ani @, to mogę traktować to jak pozytywny test-sikaniec

i jak? i jak?

mnie dziś spadła temp mam 36,6 (17dzień po owu?)
może są dalej nadzieje? :pro si:

[bystrawoda]

ehhh. Tak czytam te wasze posty i chciałabym cofnąć czas. Lepiej czekać na te dwie kreseczki z nadzieją niż czekać na wyrok... Jutro kolejne usg może w końcu rozjasni sie sytuacja. Ostatnie dni całe przespałam. Tak patrze na te moje pozytywne testy i uwierzyć nie mogę że tak mi się życie skomplikuje. Tak czekałam na tą ciąże. Jeszcze nie dawno nie wiedziałam wogóle nic o pustym pęcherzyku a dziś głowa mi pęka od wiadomości na ten temat. Bardzo 3mam za Was kciuki aby u was było wszystko dobrze.

[fiazo]

Napisane przez bystrawoda

ehhh. Tak czytam te wasze posty i chciałabym cofnąć czas. Lepiej czekać na te dwie kreseczki z nadzieją niż czekać na wyrok... Jutro kolejne usg może w końcu rozjasni sie sytuacja. Ostatnie dni całe przespałam. Tak patrze na te moje pozytywne testy i uwierzyć nie mogę że tak mi się życie skomplikuje. Tak czekałam na tą ciąże. Jeszcze nie dawno nie wiedziałam wogóle nic o pustym pęcherzyku a dziś głowa mi pęka od wiadomości na ten temat. Bardzo 3mam za Was kciuki aby u was było wszystko dobrze.

My trzymamy za Ciebie

Właśnie obejrzałam zdjęcia małego Maciusia o którym pisałam wczoraj. Aż łezka zakręciła się z ich szczęścia. Tatuś miał niesamowity uśmiech jak go trzymał na rękach Się rozmarzyłam ...

[Lolin86]

Witam wszystkich
Ja też bym chciała mieć już bobaska, ale niestety . Starałam się z mężem ale trzeba było narazie odpuścić bo zabardzo się nakręciłam.
Doszukałam się u siebie chyba wszystkich możliwych objawów. Wcześniej mój cykl był idealny i punktualny prawie co bo minuty, a z tych moich nerwów mi się rozregulował. Na szczęście wraca już do normy. Mam nadzieje że się już tak nie zafiksuje na tej ciąży.

Mam jeszcze pytanko do dziewczyn które stosowały testy owulacyjne.
Jak szybko zachodziłyście w ciąże przy kożystaniu z nich?

[bajka1807]

Napisane przez Lolin86

Mam jeszcze pytanko do dziewczyn które stosowały testy owulacyjne.
Jak szybko zachodziłyście w ciąże przy kożystaniu z nich?

nie ma co sie nakrecac i stresowac bo przez to prolaktyna skacze i cykl zaburza. co do testow, to juz pisalam o tym, ale powtorze ze z corka dzieki testom zaszlam w pierwszym cyklu ich stosowania, a wiem ze dzieki nim, bo w tym cyklu tylko jeden jedyny raz byly przytulanki

bystrawoda, nie czytaj o tym, wiem ze latwo tak napisac, ale po co sobie wkrecac niepotrzebnie. jutro wszystko sie okaze, a ja wierze ze bedzie dobrze!

[Ptaszysko16]

a mnie testy pokazały bzdury także wg mnie szkoda kasy bo sie tylko człowiek nakręca ... ale jak pokazuje życie wszystko zależy od osoby

[bajka1807]

Napisane przez Ptaszysko16

a mnie testy pokazały bzdury także wg mnie szkoda kasy bo sie tylko człowiek nakręca ... ale jak pokazuje życie wszystko zależy od osoby

pisalam wczesniej ze testy sprawdza sie u kogos kto zadnych zaburzen hormonalnych nie ma. to chyba oczywiste, to samo tyczy sie testow ciazowych.

[Lolin86]

fajne to forum można się troszke podbudowac i złapać pozytywnej energi.

[minkionka]

A u mnie...

Bolały mnie jajniki od 9 dnia cyklu do około 20. ;/ Starania były intensywne. Od 15 dc strasznie bolały piersi. Teraz już mniej

W pt ostateczny termin na @, bo mam dlugie, 33 dniowe cykle.

Krzyż mnie boli i taki dziwny bol brzucha. Niby nic mocno dokuczliwego ale czuć, że to pewien dyskomfort. i jajniki znowu kłują.

Idzie glupia @.

[bystrawoda]

Napisane przez minkionka

A u mnie...

Bolały mnie jajniki od 9 dnia cyklu do około 20. ;/ Starania były intensywne. Od 15 dc strasznie bolały piersi. Teraz już mniej

W pt ostateczny termin na @, bo mam dlugie, 33 dniowe cykle.

Krzyż mnie boli i taki dziwny bol brzucha. Niby nic mocno dokuczliwego ale czuć, że to pewien dyskomfort. i jajniki znowu kłują.

Idzie glupia @.

Ja też się czułam jak by zaraz miała być@ ale psikus nie nadeszła Może nie jest dobrze ale można pocieszyć inne starające się. To nic złego że tak się czujesz. Szanse dalej są. Aha w dniu spodziewanej @ test wyszedł negatywnie dopiero 10 dni później prawie mi oczy wyskoczyły na widok tych dwóch długo oczekiwanych kresek.

[fiazo]

dziś czytałam, że kobiety mają tak, że odczuwają nadchodzącą @ a ona nie przychodziła.

[mloda_to_glupia]

bystra ja kciuki trzymam za Ciebie,
moja fasolka niech poczeka jeszcze miesiąc czy dwa, a moje szczęście przesyłam Tobie
trzymam mocno kciuki, wyśpij się przed kolejną wizytą!

[Anggeel]

Bystra ja również mocno za Ciebie i fasolinke kciuki trzymam!

A co do tego co czuje się przed to ja już tydzień przed @ czułam się jakby zaraz miała nadejść i do tego straszny ból piersi-mam do teraz zresztą.
@ powinien nadejść wczoraj, już 5 testów pozytywnych! Wizyta u gin w przyszłym tygodniu jestem dobrej myśli!

[mloda_to_glupia]

jej aż 5?
hihih gratuluję

[maruda80]

Napisane przez Anggeel

Bystra ja również mocno za Ciebie i fasolinke kciuki trzymam!

A co do tego co czuje się przed to ja już tydzień przed @ czułam się jakby zaraz miała nadejść i do tego straszny ból piersi-mam do teraz zresztą.
@ powinien nadejść wczoraj, już 5 testów pozytywnych! Wizyta u gin w przyszłym tygodniu jestem dobrej myśli!

Gratuluję i czekam na dalsze dobre wieści

[Ptaszysko16]

Napisane przez bajka1807

pisalam wczesniej ze testy sprawdza sie u kogos kto zadnych zaburzen hormonalnych nie ma. to chyba oczywiste, to samo tyczy sie testow ciazowych.

no tak tylko nikt wczesniej nie sprawdza wszystkich hormonów przed zakupem testu. mnie zaburzenia wyszły dopiero na monitoringu i tym ze sie upierałam że coś nie halo a nikt przecież nie zakłada od razu ze coś nie tak...