Farbowanie henną - część III

[201612280917]

Napisane przez PannaLokowana

czyli lepiej, żebym np. zagotowała wodę, wystudziła do sensownej temperatury i dopiero zalała hennę? Rozumiem, że opcja zalewania henny gorącą wodą a potem chłodzenia jej nie wchodzi w grę?

Za gorąca woda zabije barwnik. Lepiej nalać za zimną, niż za gorącą, najwyżej uwalnianie barwnika zajmnie odrobinę dłużej

[quleczka]

Napisane przez PannaLokowana

Rozumiem, że opcja zalewania henny gorącą wodą a potem chłodzenia jej nie wchodzi w grę?

nie

indygo nie lubi goracej wody...

henne mozna zalac takim prawie wrzatkiem ( 80C), indygo nie...a wszystkie brazy maja indygo w skladzie

[PannaLokowana]

dziękuję za pomoc

[rousse]

Napisane przez PannaLokowana

Cześć dziewczyny mam szybkie pytanie. Chciałabym zafarbować włosy henną, upatrzyłam sobie khadi ciemny brąz, bo chyba tylko ona daje chłodny efekt. Problem polega na tym, że gdy przeglądam zdjęcia innych dziewczyn zazwyczaj ten kolor wychodzi prawie czarny. Czy jeśli położyłabym go np. na godzinę, zamiast na 2 to wyjdzie nieco jaśniejszy? Czy może lepiej wymieszać (tylko w jakiej proporcji?) z innym brązem, jaśniejszym?

I trochę z innej beczki: jaka jest szansa, że włosy spłukają się do jasnego ciepłego rudawego brązu? Czy po prostu barwa lekko się ociepli i tyle?

I jak to jest z rozluźnianiem skrętu? Bo w sumie liczę na to, że włosy nad karkiem trochę się obciążą dzięki hennie.

Moje włosy w podpisie, farbowane chemicznie jakieś 3 msc. temu (hennę położę najwcześniej za miesiąc), teraz mój kolor dość zbladł i się ocieplił, lekko jaśniejszy niż tutaj:
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=153841

dałabym hennę z amlą i jatrophą + próba na kosmyku

[PannaLokowana]

Napisane przez rousse

dałabym hennę z amlą i jatrophą + próba na kosmyku

ale czy ja po tym nie będę... RUDA?!


jeszcze jedno pytanie - wiele blogerek pisze, że henna im się wypłukała (przy farbowaniu brązami). Nie bardzo rozumiem o jakie wypłukiwanie tu chodzi - schodzi zupełnie kolor z włosów, blaknie, czy co? Bo ponoć henna nie schodzi wcale, stąd moje pytanie. wiem, że mam miliard pytań i że panikuję, ale chciałabym być na 100% pewna, że po farbowaniu henną w żadnych okolicznościach nie stanę się ruda.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez PannaLokowana

jeszcze jedno pytanie - wiele blogerek pisze, że henna im się wypłukała (przy farbowaniu brązami). Nie bardzo rozumiem o jakie wypłukiwanie tu chodzi - schodzi zupełnie kolor z włosów, blaknie, czy co? Bo ponoć henna nie schodzi wcale, stąd moje pytanie. wiem, że mam miliard pytań i że panikuję, ale chciałabym być na 100% pewna, że po farbowaniu henną w żadnych okolicznościach nie stanę się ruda.

Schodzi indygo. Indygo to nie henna, choć 'henną' zwykło się nazywać wszelkie roślinne farby w proszku.

[Hanako]

Napisane przez PannaLokowana

ale czy ja po tym nie będę... RUDA?!


jeszcze jedno pytanie - wiele blogerek pisze, że henna im się wypłukała (przy farbowaniu brązami). Nie bardzo rozumiem o jakie wypłukiwanie tu chodzi - schodzi zupełnie kolor z włosów, blaknie, czy co? Bo ponoć henna nie schodzi wcale, stąd moje pytanie. wiem, że mam miliard pytań i że panikuję, ale chciałabym być na 100% pewna, że po farbowaniu henną w żadnych okolicznościach nie stanę się ruda.

będziesz, będziesz, nie ma opcji, żebyś nie była. może kasztanowa, ale będziesz się świecić na czerwono. nie wiem, skąd taka rada - może niedokładnie przeczytany post.
co do indygo, tak jak mówi lisbeth, z mieszanki henny i indygo dającej brąz indygo gorzej wiąże się z włosem i może się po czasie wypłukać. henna wtedy zostanie i włosy nabiorą cieplejszego, może lekko rudawego odcienia, ale to trudne do przewidzenia, bo indygo u jednych faktycznie się wypłukuje do zera, u innych wcale.

[PannaLokowana]

Napisane przez Hanako

będziesz, będziesz, nie ma opcji, żebyś nie była. może kasztanowa, ale będziesz się świecić na czerwono. nie wiem, skąd taka rada - może niedokładnie przeczytany post.
co do indygo, tak jak mówi lisbeth, z mieszanki henny i indygo dającej brąz indygo gorzej wiąże się z włosem i może się po czasie wypłukać. henna wtedy zostanie i włosy nabiorą cieplejszego, może lekko rudawego odcienia, ale to trudne do przewidzenia, bo indygo u jednych faktycznie się wypłukuje do zera, u innych wcale.

i właśnie ta rudość to jest mój główny i największy argument przeciwko hennie i właśnie to sprawia, że już od roku się na nią czaję. Przyznam, że nie widzi mi się kładzenie henny co miesiąc, bo to spory wydatek. Wiem, że farby chemiczne niszczą włosy, ale na moich takowa ma sensowny kolor przynajmniej 4 msc, więc nie katuję mojej owcy jakoś zbytnio. Także chyba jednak zrezygnuję, choć wiem, że sporo stracę tym samym.

A może lepiej by było, żeby potraktowała je zwyczajnie cassją w ramach odżywienia? czy po cassji też nie powinno się farbować chemicznie już?

[201612280917]

Po cassi możesz spokojnie farbować. W ramach odżywienia możesz kupić Bhingiraj, albo Eclipta Alba

[hennaya]

witam po tej stronie lata

o olejkach- body art czy mehndi to jednak coś innego niż farbowanie włosów, trochę inna jest procedura przygotowywania henny.

do mehndi używa się olejków o dużej zawartości alkoholi które po angielsku nazywają się 'monoterps'. Sprawiają one po pierwsze, że pory skóry otwierają się i barwnik głębiej wnika; po drugie kolor staje się w ich towarzystwie ciemniejszy.

Najbezpieczniejszym olejkiem jest lawendowy- doskonale działa na kolor i można do stosować nawet u kobiet w ciąży, kiedy robi się im tzw 'belly blessing' czyli hennę na brzuszku
Na zachodzie popularne staje się malowanie głów kobiet które straciły włosy po chemioterapii, tzw 'henna crown', i tu także używa się olejku lawendowego.

Bardzo skuteczne są olejek z drzewa herbacianego i jego kuzyn, olejek kajeputowy, który ma dużo łagodniejszy, 'słodszy' zapach. Kajeputowy to mój faworyt

mniej skuteczne ale i droższe są olejki geraniowy i kardamonowy- za to pachną cudownie

potem idą cytrusowe olejki, które mogą powodować uczulenia. Ja ich nigdy nie używam.

Jako dodatku do pasty na włosy można użyć dowolnego olejku do aromaterapii ale w ilościach dosłownie 5 kropli.

Przestrzegam jedynie przed olejkiem goździkowym. Ma właściwości mocno rozgrzewające, wrażliwe osoby mogą odczuwać pieczenie. Nie polecam na włosy szczególnie, bo przecież dodatkowo zawijamy je w folie i może nieźle przygrzać...
Czasem hennę rozrabia się płynem który powstaje podczas gotowania mocnej herbaty z dodatkiem kilku goździków, ale taka ilość nie stanowi problemu... Olejek jest za to bardzo skoncentrowany więc o przedawkowanie jest bardzo łatwo.

[PannaLokowana]

Napisane przez RozowaKotka

Po cassi możesz spokojnie farbować. W ramach odżywienia możesz kupić Bhingiraj, albo Eclipta Alba

Muszę nad tym pomyśleć Dziękuję za podpowiedź

[quleczka]

Napisane przez Hanako

będziesz, będziesz, nie ma opcji, żebyś nie była. może kasztanowa, ale będziesz się świecić na czerwono. nie wiem, skąd taka rada - może niedokładnie przeczytany post.

dokladnie, mysle, ze niedokladnie przeczytany post - bo to polecone to po prostu ruda mieszanka

zebys nie byla ruda musialoby byc cos ze spora iloscia indygo....wtedy bedziesz miala braz, ktory po pewym czasie moze nabrac cieplego odcienia...no i wtedy po prostu pora na kolejne farbowanie

co do odzywek - poszukaj na allegro firmy hesh ( tulsi, maka, bhingiraj ) albo produktow od pole_henny czyli wlasnie piszacej tutaj hennaya

hennaya - wielkie dzieki za wyjasnienie odnosnie olejkow

[rousse]

Napisane przez PannaLokowana

ale czy ja po tym nie będę... RUDA?!


jeszcze jedno pytanie - wiele blogerek pisze, że henna im się wypłukała (przy farbowaniu brązami). Nie bardzo rozumiem o jakie wypłukiwanie tu chodzi - schodzi zupełnie kolor z włosów, blaknie, czy co? Bo ponoć henna nie schodzi wcale, stąd moje pytanie. wiem, że mam miliard pytań i że panikuję, ale chciałabym być na 100% pewna, że po farbowaniu henną w żadnych okolicznościach nie stanę się ruda.

A jak z ciemnego brązu bez rozjaśniania możesz stać się ruda , co najwyżej wyjdzie ci kasztan lub mosiądz , lub rudy poblask widoczny pod słońce, marchewka Ci nie grozi Po prostu moim zdaniem po zastosowaniu niebieskiego indygo za Chiny Ludowe nie wyjdzie ci ciepły odcień, chyba, że jakimś cudem właśnie indygo ci się wypłucze i zostanie sama henna (czyli to o czym mówiłaś). Imo nie ma co liczyć na cud wypłukania, bo na to trudno liczyć i trudniej przewidzieć rezultat. Ewentualnie możesz dać samą amlę, ale nie wiem jaki właściwie chcesz rezultat, chcesz przyciemnić? bo cokolwiek dasz, (hennę , amlę, indygo )- przyciemnią ci włosy o 2-3 tony.

Możesz też dać ewentualnie samą cassię (jeśli boisz się czerwieni), ona nie da ci koloru, ale może da złoty ciepły poblask jesli o to Ci chodzi.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez quleczka

zebys nie byla ruda musialoby byc cos ze spora iloscia indygo....wtedy bedziesz miala braz, ktory po pewym czasie moze nabrac cieplego odcienia...no i wtedy po prostu pora na kolejne farbowanie

no ale na takim brązie jeszcze po przyciemnieniu o dodatkowe 2-3 tony wyjdzie rudy?

Pozatym już nie rozumiem, chciała ciełpy odcień i polecają jej koleżanki ciepły, a indygo nigdy ciepłe nie będzie , no to nie wiem o co kaman
Jak dziewczyna liczy, że indygo z brązu khadi jej się "wypłucze do ciepłego odcienia", to ten ciepły odcień to będzie właśnie henna... więc czemu od razu henny nie dac?

[PannaLokowana]

rousse, już wyjaśniam. Najpierw chciałam żeby wyszło zimne, bo żyłam w przekonaniu, ze zimne tony to jest to. Potem jednak koleżanki uświadomiły mnie, że wyglądam w nich staro, więc postanowiłam szukać jakiejś henny, która da cieplejszy efekt. Problem polega na tym, że o ile ciepłe tony są ok, to wszelakie rudości już nie. Dlatego dociekałam, czy henna się nie wypłucze przypadkiem do rudego albo rudupodobnego. Dziewczyny uświadomiły mnie jednak (co potwierdziły też blogerki do których pisałam), że henna może stać się z czasem zbyt rudawa jak na moje potrzeby, dlatego chyba zupełnie zrezygnuję z pomysłu hennowania się (z bólem serca, tyle dobra mnie ominie), bo nie chcę potem rozpaczać, że rudzieję. Także pobawię się cassią i innymi dobrami, które nie zmienią nic na stałe.

Wiem, że włosy można hennowac nawet co tydzień, więc mogłabym na bieżąco pozbywać się rudości w miarę potrzeb, tak, żeby były ciepłe ale nie rude, ale wiąże się to z pewnymi kosztami.


Mam nadzieję, że już wiadomo o co chodzi

ps. co nie zmienia faktu, że uwielbiam rude włosy i na prawdę wiele bym dała, żeby w nich dobrze wyglądać (i czuć się dobrze).

[softgrey]

Może wiecie, albo da się jakoś sprawdzić, w jakich proporcjach jest wymieszana henna z amlą w poszczególnych kolorach farb khadi? Chcialabym sobie powtórzyć kolor ktory niedawno robiłam (jasny brąz), ale wydaje mi sie, że kupując hennę na poluhenny zapłacę mniej - a włosy mam bardzo długie i dalej zapuszczam

[quleczka]

Napisane przez softgrey

Może wiecie, albo da się jakoś sprawdzić, w jakich proporcjach jest wymieszana henna z amlą w poszczególnych kolorach farb khadi?

Przede wszystkim to zazwyczaj nie jest tylko henna z amla. Wszystkie ciemniejsze maja tez indygo...i jeszcze kilka innych ziol.

Dokladnie tego samego nie stworzysz ale jesli opiszesz o jaki kolor chodzi albo dasz zdjecia tego jak to u ciebie wyglada to moze Ci tutaj hannaya albo ktos inny doradzi mniej wiecej proporcje

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez rousse

A jak z ciemnego brązu bez rozjaśniania możesz stać się ruda

No dobra, ale nie wiemy jaki jest kolor naturalny przeciez A to tez ma znaczenie bo z czasem tych farbowanych na ciemno bedzie coraz mniej

Jesli naturalne sa faktycznie ciemny braz...to racja, ze nie ma wiekszego znaczenia co sie na nie da

PannaLokowana - jaki masz naturalny kolor wlosow?

[PannaLokowana]

PannaLokowana - jaki masz naturalny kolor wlosow?

coś pomiędzy ciemnym mysim blondem, a średnim mysim brązem. nie jestem w stanie określić, od przynajmniej 4 lat pokrywanę są jak nie szamponetką to farbą.

[quleczka]

No to sama henna z amla odpada moim zdaniem...bo za pare miesiecy jakbys miala odrost i go zafarbowala to bylby ewidentnie rudy

Jakbys miala faktycznie ciemne wlosy to nie mialoby wiekszego znaczenia, ktora mieszanka...bo i tak nie wyszlyby ci rude

[201612280917]

Wszystko też zależy od włosów. Ja miałam naturalny brązowy kolor, coś w TAKIEGO stylu i wyszedł mi naprawdę rudy kolor.

[quleczka]

No tak, na tego typu wlosach to jeszcze rudosc dosc mocno widac w sensie robia sie miedziane

Ja mam dosc podobne, moze odrobine jasniejsze

Tylko na faktycznym ciemnym brazie raczej nie bedzie widac

[sylwka37]

wczorajsze odświeżenie koloru

[quleczka]

boski masz ten kolor

jak kiedys wylecze moje wlosy to moze je lekko rozjasnie...by moc cieszyc sie takim kolorem

ale to daleka odlegla przyszlosc raczej

[sylwka37]

dziękuję quleczka
bez rozjaśnienia nie miałabym takich
trzymam kciuki za twoje włoski
jeszcze jedno wczorajsze

[softgrey]

Napisane przez quleczka

Przede wszystkim to zazwyczaj nie jest tylko henna z amla. Wszystkie ciemniejsze maja tez indygo...i jeszcze kilka innych ziol.

Dokladnie tego samego nie stworzysz ale jesli opiszesz o jaki kolor chodzi albo dasz zdjecia tego jak to u ciebie wyglada to moze Ci tutaj hannaya albo ktos inny doradzi mniej wiecej proporcje

Chciałabym osiagnąć dość jasny kolor, jasny brąz lub ewentualnie ciemny brąz, z ciepłym złotym połyskiem Niestety w temacie mieszania jestem zielona i boję się że włosy wyjdą zbyt rude - ale wiem że zawsze odrobina rudości będzie - lub zbyt ciemne.

[Sandrika]

Ja jeszcze wam dziewczyny troszkę potruje Czy dałoby rade mieć jasny brąz ale chłodny? Od jakiegoś czasu cały czas rozważam Khadi Jasny Brąz, tylko że jak sobie na ich stronie przeglądam efekty to jest to bardziej rudawy odcień niż taki mleczny jakbym chciała Załączam 3 zdjęcia z odcieniami brązów, i prosze o pomoc czy dałoby rade jakoś taki kolor otrzyac? nawet samodzielnie mieszając

I dodaje odnoścnik do strony khadi z Galerią Jasny Brąz
http://www.khadi.pl/jasny-braz-farba-do-wlosow

Włosy mam taki średni/ciemny blond
Pozdrawiam

[sylwka37]

te mieszanki są na bazie henny więc zawsze wyjadą bardziej rude niż mleczne

[Sandrika]

Napisane przez sylwka37

te mieszanki są na bazie henny więc zawsze wyjadą bardziej rude niż mleczne

Kurcze, jednak miałam troszke nadziei że można to jakoś przygasić no coż, będę sobie przyciemniać innymi ziołami, zobaczymi jak wyjdzie z bhringrajem

[quleczka]

no mozna przygasic dodajac kasje czy miod...ale wydaje mi sie, ze to jednak dalej bedzie isc w przygaszona miedz raczej niz w jasny mleczny braz.

taki kolor jest ciezki do uzyskania henna

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

odnisnie przyciemniania...mozesz tez amli sprobowac...ale ogolnie to na pewno nie bedzie mocne przyciemnienie

[Sandrika]

Napisane przez quleczka

no mozna przygasic dodajac kasje czy miod...ale wydaje mi sie, ze to jednak dalej bedzie isc w przygaszona miedz raczej niz w jasny mleczny braz.

taki kolor jest ciezki do uzyskania henna

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

odnisnie przyciemniania...mozesz tez amli sprobowac...ale ogolnie to na pewno nie bedzie mocne przyciemnienie

O nie pomyślałam, mimo wszystko spróbuje, a mogę bhringraj z amlą zmieszac?

[201612280917]

Przyszła mi henna jutro wielki dzień i chciałabym się upewnić
zmieszam hennę i indygo w proporcji 1:1, dodam resztkę amli. Zależy mi na chłodnym odcieniu, bo jestem zimą i jednak źle wyglądam w rudawych włosach.
Mieszamy hennę z amlą, odstawiamy na 8 godzin, potem dodajemy indygo zmieszane osobno z letnią wodą i na włosy?
I kwestia trzymania - im dłużej, tym ciemniej?