2012-08-15, 09:29 | #151 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
__________________
Nawet trzepot skrzydeł motyla może wywołać huragan na drugim końcu świata.. |
|
2012-08-15, 09:54 | #152 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Bo przez tą niedobrą kobietę zmienił pracę z operatora maszyny na dyrektora .... na pewno teraz ma jej to za złe ---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ---------- A nie pomyślałeś że może te wszystkie awanse sprawiły że nabrał pewności siebie i stał się również atrakcyjniejszy dla tych wszystkich panienek, które go zapraszały na kawę ? Tak... na pewno mu się te wszystkie zmiany nie podobały. Co za absurdalne wnioski :-/
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
|
2012-08-15, 11:16 | #153 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Z eosem nie warto dyskutować. Autorka dobrze zrobiła, że odeszła. Teraz musi tylko ułożyć wszystko na nowo. A on jeszcze będzie żałował. I niech go szlag trafi.
To silna i dzielna kobieta, da sobie radę. |
2012-08-15, 11:52 | #154 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Spokojnie dziewczyny
EOS - ma prawo do wyrażenia swojej opinii - forum nie jest po to by przyklaskiwać komukolwiek i liczę się z różnymi opiniami Jeżeli chodzi o zmienianie męża - Eos-ie nie do końca się z Tobą mogę zgodzić ale informacje jakie podałam nie mogą przecież zobrazować całości wspólnego życia dlatego przyjmuję gorzkie słowa nie chciałam Go zmieniać na siłę jeżeli chodzi o pracę zawsze narzekał, że ma popalone ręce, że dosyć takiej pracy ja Go nie ciągałam za uszy - był dorosły i zdawał sobie sprawę, ze bez wykształcenia będzie mu ciężko, a praca przy maszynie w temperaturze 30 stopni... nie była szczytem Jego marzeń. Jedyne co - to fakt "namówiłam" na studia - ale wybacz EOS-ie nie uznaję tego za swój grzech największy Pytasz - czy zadałam SOBIE pytanie czego On potrzebował? nieeee.... sobie nie zadawałam tego pytania zadawałam JEMU I tak - jak powiedziałam, jeżeli chodzi o pracę pomogłam mu znaleźć to, czego szukał i o czym mówił, nie liczył na posadę Dyr. ani na służbowe dodatki... na początku chciał się jedynie oderwać od maszyny bo nie mógł znieść tej pracy... Potem podpowiadałam, że jeżeli ma wybór większa kasa - czy lepsze stanowisko niech dąży do zmiany stanowiska bo pieniądze przyjdą za tym... że nie warto przechodzić do konkurencji za 200 zł więcej, lepiej w starej firmie skoczyć na stanowisko i potem szukać gdzie indziej... niestety 40-letni Przedstawiciel handlowy to nie to samo co 40-letni Dyr. handlowy... a mając stanowisko - przyjdą i pieniądze, lepsze perspektywy JEGO rozwoju. Z resztą od kilku lat - nie wtrącałam się do Jego pracy- ponieważ żyliśmy jak obcy ludzie - i wszystko co osiągnął - to zasługa JEGO późniejszej ciężkiej pracy, sumienności i zaangażowania. Tacy pracownicy naprawdę zdarzają się rzadko i za tą wytrwałość i skrupulatność zawsze Go podziwiałam Cytat:
może tak ... może nie... o to musiałabym JEGO zapytać - na nic moje kombinowanie EOS-ie ... to wie TYLKO on... mnie się może tylko wydawać... |
|
2012-08-15, 12:00 | #155 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
|
|
2012-08-15, 12:08 | #156 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
|
|
2012-08-15, 12:13 | #157 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Dziękuję EOS
wiem - co masz na myśli jak nie wyciągniesz wniosków - nie ma szans na zmianę siebie. Cytat:
- a może powinnaś więcej rozmawiać - a może powinnaś się modlić - a może kiedy był z kimś przed ślubem powinnaś za niego nie wychodzić (tylko po cholerę to on chciał tak bardzo tego ślubu? to on ciągle nalegał) - a może nie powinnam się zamykać kiedy dowiadywałam się innych tylko rozmawiać, próbować, bardziej kochać? - a może ... wiele mogę sobie zarzucić... pewnie jak każdy myślę, że wina (nie lubię tego słowa) ale ok ... "wina" leży po obu stronach dzisiaj i tak za późno ... dla mnie może jeszcze za wcześnie na te pytania - bo nie jest mi łatwo mimo wszystko ale wnioski będę musiała wyciągnąć - bo jeszcze trochę życia przede mną Edytowane przez Ferri Czas edycji: 2012-08-15 o 12:18 |
|
2012-08-15, 12:16 | #158 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
|
|
2012-08-15, 12:20 | #159 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
|
2012-08-15, 12:35 | #160 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 004
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Oczywiście, że tak. Gdyby nie jego "wina" to Ty nie musiałabys teraz sobie zadawać zadnych pytań, nie musiałabyś pisać "wina leży po obu stronach", bylibyście być może szczęśliwym małżeństwem.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. |
2012-08-15, 12:50 | #161 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Gdyby z Nim ktoś dzisiaj rozmawiał - pewnie zarzutów byłoby równie wiele...
zawsze tak jest każda strona ma swoje - subiektywne spojrzenie na sytuację tego nie unikniemy - chociaż mi psycholog powiedziała, ze za bardzo wchodzę w skórę innych i zastanawiam się jak się czują, dlatego tak nie inaczej, jak im pomóc jak zrozumieć... I chociaż w rozmowach przyznawał - że to Jego wina, że nie wie dlaczego tak postępował, że teraz zrozumiał, że "to nie Twoja wina to ze mną jest problem" że się zmieni, że miał tyle lat na przemyślenia, że dorósł ... to dziś już w to nie wierzę przyjmuję że mógł mnie po prostu nie kochać - być z przyzwyczajenia, albo kochać nie na tyle... by to wystarczyło... i nie umiał mi tego nigdy powiedzieć - bo to zbyt brutalna prawda Przykre - ale mogło tak być - masz tysiąc powodów by być z tą kobietą ale nie kochasz jej... ale chciałabym by i On wyciągnął kiedyś wnioski Pewnie dlatego przykro było patrzeć na Jego roześmianą twarz bo mam wrażenie, że ucieka w "uroki" wolności... zamiast pomyśleć, że oboje coś straciliśmy i oboje coś przegraliśmy Edytowane przez Ferri Czas edycji: 2012-08-15 o 12:56 |
2012-08-15, 12:51 | #162 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Nie zrozumiałam intencji twojego wpisu. Nie wiem, czy przyznajesz mi rację, czy to kpina z tego, co napisałam?
|
2012-08-15, 13:35 | #163 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Dlaczego uważasz, że to kobieta powinna ciągle zabiegać o to, żeby jej mąż był szczęśliwy? Ile ON zrobił, żeby jego żona była szczęśliwa? Nie broń tak ostentacyjnie tych facetów, bo na przykład z mojej obserwacji rzeczywistości wynika, że to faceci są egoistami i chamami, którym marzy się: - dziewica ,ale dobra w łóżku - niepijąca, niepaląca, rozmawiająca jedynie z koleżankami, podczas gdy sam biega od imprezy do imprezy - piękna, ale skromna - inteligentna i zaradna, ale oczywiście uważająca go za półboga bez którego nie może żyć - pracująca zawodowo, ale jednocześnie dbająca o dom i mająca mnóstwo czasu dla niego ... i cała litania innych wygórowanych wymagań. Oczywiście, gdy nie zostaną spełnione, to zawsze można powiedzieć, że "było się nieszczęśliwym" w związku. Nie kupuję tego. W mojej rodzinie mama pracowała zawsze na dwóch etatach, w biurze i drugi w domu. Opłacała większość rachunków, kupowała żywność, a ojciciec myślał jedynie o sobie i swojej wygodzie. Nigdy nawet nie pytał czy trzeba kupić chleb do domu, ale wydanie 200 złotych an wino nie było dla niego problemem. Zostawił naszą rodzinę dla młodszej o 15 lat kobiety, bo "był nieszczęśliwy w związku". Dla mnie to po prostu wisienka na torcie jego egoizmu i nie widzę powodu, żeby go usprawiedliwiać. Nic nigdy nie zrobił dla tego związku, wiecznie tylko on, jego, jemu, dla niego. Naprawdę uważasz, że teraz moja mama powinna zachodzić w głowę co zrobiła nie tak i gdzie popełniła błąd? Jak facet jest burakiem szukającym wrażenień i latającym za panienkami, to będzie za nimi latał nawet jeśli ma w domu piękną, zaradną żonę i dzieci. Dlatego też, pierwsza zdrada = wypad. Do Autorki: Kiedy czytałam Twoje posty po policzkach spływały mi łzy. Trzymam za Ciebie kciuki i za Twoją Córeczkę. Mam nadzieję, że jeszcze odnajdziesz szczęście, bo zasługujesz na nie Skup się teraz na Małej, a mężem nawet się nie przejmuj. Podjęłaś słuszną decyzję. Edytowane przez babcia_miecia Czas edycji: 2012-08-15 o 13:37 |
|
2012-08-15, 18:47 | #164 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 004
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Do Autorki wątku miałam na celu zaapelować, by się czasem nie obwiniała, pod żadnym pozorem, o to co się stało.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. |
|
2012-08-16, 06:01 | #165 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Faceta nie bronię. Ma swoje za uszami. Cytat:
Medal ma zawsze dwie strony i czasem warto przyjrzeć się tej drugiej. |
||
2012-08-16, 08:09 | #166 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
jasssne... Eos jak zawsze wie wszystko najlepiej i zawsze stawia trafną diagnozę po przeczytaniu kilku zdań.
Nie, nie uważam, że zawsze "trzeba patrzeć na drugą osobę" i "wina jest po obu stronach". To oczywiste, że nikt nie jest idealny, ale to jeszcze nie usprawiedliwia zdrad czy innych tego typu rzeczy. Proporcje tej "winy" są różne, często np. 10% do 90% i nie wiem dlaczego kobieta ma się zadręczać i popadać w depresję szukając przyczyn w sobie. Już po wątkach na wizażu często widać, że dziewczyny spotykają się po prostu ze zwykłymi palantami o przeroście ego, uważających się za alfę i omegę, wymagających Bóg wie czego, a nie dających nic w zamian. Nieco abstrahując od tematu, wina jest albo jej nie ma. Nie można być trochę winnym, a trochę nie. Przecież sądy też wydają kategoryczny osąd, że dana osoba jest winna rozkładu małżeństwa. Szastanie pojęciem "wina" na prawo i lewo zatraca jego prawdziwy sens. Tym bardziej w codziennym życiu możemy używać tego, nazwijmy to,"uproszczenia". Fakt, że ktoś ma wady niczego jeszcze nie usprawiedliwia. Poza tym, daruj sobie komentarze i osądy o małżeństwie moich rodziców, bo g**** wiesz. W ogóle, czytając twoje posty odnoszę wrażenie, że niewiele wiesz o życiu, ale za to masz zawsze najwięcej do powiedzenia. Problem kobiet jest następujący: są po prostu za dobre. Często widzę swoje koleżanki, które robią obiadki swoim chłopakom, wybaczają zdrady, "wychodzą z inicjatywą" randek wobec obcych facetów, starają się zarówno w życiu, jak i w łóżku. Co otrzymują w zamian? Szczerze, w większości nic. Jedynie dają się zapędzić w kozi róg i zostają robocopami od sprzątania, gotowania, zarabiania pieniędzy i spełniania erotycznych fantazji. Edytowane przez babcia_miecia Czas edycji: 2012-08-16 o 08:15 |
2012-08-16, 08:18 | #167 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Jak się nie chce patrzeć na drugą osobę, to nie należy się wiązać.
Dlatego, żeby drugi raz nie popełnić tego samego błędu i nie przeżywać jeszcze raz tego samego. |
2012-08-16, 08:49 | #168 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Jeśli ktoś ma skłonności do zdrad, to po prostu z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzić, że będzie zdradzał. Podobnie zresztą z uzależnieniami, jeśli ktoś ma skłonności do jednego z nich, to już zawsze tak będzie, nawet jeśli w danej chwili np. nie spożywa alkoholu. Kobieta nie powinna się zadręczać. Niestety, ale wiele z nas ma skłonności to obwiniania się, często zupełnie bezpodstawnie. Oczywiście, takie wydarzenie powinno skłaniać do refleksji, ale absolutnie nie można "szukać winy w sobie", ponieważ to przynosi więcej szkód niż pożytku. Rozumiem Eos, że jeśli Ciebie kobieta perfidnie zdradzi, poniży i zostawi w najbardziej nieludzki sposób, nie okazując ni grama szacunku, to będziesz siedział z martini w ciemności przez miesiąc i szlochając zastanawiał się co zrobiłeś źle (bo może dałeś jej na urodziny nie te kwiatki, co lubi, albo nie pozmywałeś naczyń, gdy cię prosiła!?) Kobiety niestety mają taką tendencję. |
|
2012-08-16, 09:03 | #169 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
A kobietą jestem
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2012-08-16, 09:05 | #170 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2012-08-16, 09:15 | #171 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Oj tak, tak, jesteś idealny.
Ja nie uważam, że nie powinny się zastanawiać, tylko, że z tego "Zastanawiania się nad sobą" wychodzi "obwinianie się". To ciągłe cytowanie jest niecelowe. Żadne z nas nie zmieni zdania, bez sensu jest to dalej ciągnąć, jedynie zaśmiecamy wątek. |
2012-08-16, 09:22 | #172 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Kto zaczął? |
|
2012-09-06, 11:42 | #173 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
witam Was...
trzyma się radzę sobie... finansowo nie jest lekko... uświadamiają mnie znajomi, że alimenty na jakie się zgodziłam - kontra zarobki męża sa ... hmmm.... niewielkie mówiąc delikatnie dzisiaj mam słaaaaaaaby dzień... wczoraj mąż miał być jak co środę z córką ... miałam zebranie, zaplanowanego fryzjera, wyjazd w sprawach firmowych zadzwonił o 12..... że nie da rady - wszystko szlag trafił całe moje plany dzienne nie mógł - bo niby go nie było - ważny wyjazd z szefem.... jednak o 22 widziano go pod blokiem u kogoś .... zapewne u "koleżanki" tak mnie dzisiaj ta wiadomość rozwaliła że WYĆ mi się chce... niby nie powinien mnie już obchodzić ALE WIECIE JAK TO CHOLERNIE BOLI !!!!!! DZISIAJ MNIE SZLAG TRAFIA TOTALNIE I WYJĘ JAK GŁUPIA !!!! za każdym razem kiedy wiem że on się swietnie bawi - KUR..... za każdym razem widzę jaką debilkę robił ze mnie przez wszystkie te lata !!!! za każdym razem jakbym dostawała w pysk !!!! |
2012-09-06, 12:00 | #174 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Czy nadal chodzisz na terapię? Psycholog może pomóc Ci zaakceptować przeszłość i pozbyć się żalu. Jeśli masz gorszy dzień, to zafunduj sobie jakąs przyjemność, zrób coś, co poprawi Ci nastrój i odciągnie od ponurych rozmyślań. Nie poddawaj się. Jeszcze przyjdą dla Ciebie lepsze dni. Pozdrawiam serdecznie.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
|
2012-09-06, 12:34 | #175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
od kiedy się rozeszliśmy nie byłam na terapii...
teraz jest tak, że jestem bardzo "niestabilna" daję sobie radę, na co dzień jestem spokojna - co nie znaczy że "mam w sobie spokój" myślę, że jestem wrakiem .... psychicznie chociaż na zewnątrz to tak jakby wszystko było ok ok ok ok ok ok ok ale wystarczy np wiadomość "ej widziałam go wczoraj o 22 tu i tu...." a co sie rodzi u mnie w głowie????? - aaaa... nie miał czasu.... - aaa... jak mieszkaliśmy razem NIGY nie wychodził sam wieczorami... - aaaa.... kiedy mnie zdradził gdy jeszcze nie mieszkaliśmy razem - też wybywał wieczorami i kłamał, że siedzi w domu... TO TAK CHOLERNIE BOLI NIE UMIEM DZISIAJ OPANOWAĆ ŁEZ NAWET PRZED MAŁĄ a myślałam, ze jestem taka silna... i ze wszystkim sobie świetnie radzę ! a jednak będzie musiało upłynąć dużo czasu zanim psychicznie wyjdę z bagna Edytowane przez Ferri Czas edycji: 2012-09-06 o 13:00 |
2012-09-06, 13:01 | #176 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Cytat:
Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale jest wysoce prawdopodobne, że zachowanie Twojego męża jest formą odreagowania albo próbą podniesienia swojej samooceny po odrzuceniu z Twojej strony. Nie można też wykluczyć , że zachłysnął się swoją odzyskaną wolnością, nie musi już grać roli przykładnego męża na pokaz i do głosu dochodzi jego prawdziwa natura. Niektórzy po prostu nie nadają się do monogamicznego małżeństwa i pewne zachowania Twojego męża wskazują na to, że być może mamy tu do czynienia z takim przypadkiem. W każdym razie niezależnie od przyczyn jego zachowania, NIE ma w tym ani grama Twojej winy. Twój jedyny błąd tkwił w tym, że na początku znajomości z tym panem nie widziałaś albo nie chciałaś widzieć pewnych alarmujących sygnałów, ale za jego skłonność do skoków w bok nie ponosisz odpowiedzialności. Potrzebujesz po prostu trochę czasu na przetrawienie tego wszystkiego i dlatego Twoje emocje przypominają roller-coaster. To normalne. I tak jesteś bardzo dzielna i świetnie sobie radzisz. Jeśli płacz przynosi Ci ulgę, to sobie popłacz w samotności albo przy kimś bliskim. Staraj się jednak, aby córka nie była świadkiem Twoich łez. Ten ból minie.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. Edytowane przez tacyta Czas edycji: 2012-09-06 o 13:03 |
|
2012-09-06, 13:43 | #177 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
tacyta ...bardzo Ci dziękuję...
|
2012-09-06, 17:01 | #178 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 231
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Ferri - ale Ty jesteś bardzo silna i radzisz sobie rewelacyjnie a to że czasami dopada Cię gorycz i żal - jest normalne i zrozumiałe.
Niestety pamięci nie da się wyczyścić - choć to byłoby piękną opcją.... . Jeszcze sporo musi czasu upłynąć zanim to co robi Twój mąż zacznie być dla Ciebie obojętne - w końcu spędziliście trochę życia razem....... . Nie będę się dalej wywodzić bo Tacyta w 100% napisała to co ja myślę więc podpisuję się rękoma i nogami. Głowa do góry kobietko!!!! Idź do fryzjera. Kup sobie coś ładnego. Idźcie z córką do kina.
__________________
minimum 200km tygodniowo i nie ma że boli |
2012-09-09, 13:55 | #179 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Przeszłam na dietę
i mam nadzieję pokazać się Panu ..."WRRRR"... na sprawie sądowej w pięknym wydaniu mam nadzieję, że dane mi będzie nieco czasu - by powrócić do dawnej formy ... Wczoraj przyjechał po córkę pod nasz blok - akurat z małą podjechałyśmy autem nawet nie wysiadłam - zajrzał przez boczną szybę powiedział "cześć" nie chciało mi się nawet na niego patrzeć. miałam parę rzeczy "logistycznych" do powiedzenia ale napisałam tylko smsa: ma zrobić to i to, tabliczka mnożenia, sprawdzić lekcje i w niedzielę do kościółka bo był pierwszy piątek. zwrotnie "dobrze" --------------------------------------------------------------------- oj powiem Wam że jak to powiedziało 2 facetów robiłam wielki błąd będąc dla niego miła, "przyjacielska" prosząc Go o pomoc w znalezieniu auta - bo pożyczam bo przecież kasę, samochody wziął on... że jeżeli zachowuję się jak "przyjaciółka" odbierane jest to tak: proszę szalałem, robiłem ją w lewo...a teraz mam wolną rękę a moja ex jeszcze jest dla mnie hiper miła ... i uśmiechnięta ( w sumie robiłam to ze 100% przekonaniem że córeczka powinna widzieć "zaprzyjaźnionych" rodziców - ale sądzę, że unikanie będzie duuuużo zdrowsze dla mnie) zero odczucia - robiłem źle, krzywdziłem... bo przecież rodzice też go głaszczą po głowie... jako okrutnie porzuconego więc od dzisiaj staram się Go w ogóle nie widywać, nie proszę o pomoc w znalezieniu auta - z tym też damy radę :P bo i tak niewiele z tego wyszło... a ja się głupia przypominałam się co dwa tygodnie - czy może coś widział no spotkamy się mam na dzieję po "liftingu" :P na sali rozpraw.... swoją drogą :P ILOVEHAROBO - dostałam od znajomego butelkę Cabernet Merlot może po lampce??? ========================= ========================= =========== ma do Was może baaaardzo głupie pytanie ale nie potrafię zrozumieć swojego zachowania dlaczego jest tak - że jak usłyszałam że on jeździ w jakieś miejsce... mam ochotę jechać tam wieczorem i zobaczyć czy może dzisiaj nie stoi...! przecież to działanie destrukcyjne i w niczym nie pomaga... no nie wiem zwyzywać? napisać jak to szybko się pocieszył? naubliżać? wściec się??? przecież dokłada to tylko cierpienia... WIEM TO - logicznie rozumując - jestem w stanie to ocenić... że to chore jakieś ! że to tak jakbym wbijała sobie igły zamiast olać! JESUUUUUU - toż to niemal masochizm!!! znam siebie - i kiedyś też to robiłam... szukałam go po mieście i nakryłam Go na spotkaniach w aucie... na tym że z jakąś laską się całował pod blokiem... i normalnie sama siebie leję w ten głupi łeb - by nie jechać tam dzisiaj dlaczego tak się dzieje??? Edytowane przez Ferri Czas edycji: 2012-09-09 o 14:16 |
2012-09-09, 22:22 | #180 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 231
|
Dot.: Czy to normalne? ciągle przyłapywany na flirtach
Oj późno odczytałam i już chyba dziś daruję sobie winko ale jutro bardzo chętnie ................... ....bo ze mnie to takie "winne" stworzenie.
Mam nadzieję że nie pojechałaś go śledzić - bo po jaką cholerę??!! Co Ci to da? ........upewnisz się że dobrze zrobiłaś??? - już od dawana o tym wiesz. Wystarczająco już straciłaś z nim życia - więc teraz żyj dla siebie i córki. Rozumiem że nie jest to przyjemne uczucie mając świadomość jak mąż szybko pociesza się ale cóż..............czy to nie było do przewidzenia? To taki typ i sądzę że z kim by nie był to później i tak będzie szukał czegoś "nowego". Świetnie - weź się za siebie, to doda Ci odwagi i przywróci pewność siebie. A skąd wiesz że on gdzieś jeździ? bo jeśli znajomi Ci "donoszą" wszelkie wieści to może poproś ich żeby przestali, że nie chcesz aby docierały do Ciebie wieści o nim bo działa to na Ciebie TOKSYCZNIE.
__________________
minimum 200km tygodniowo i nie ma że boli |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:31.