|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-10-17, 19:27 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
mialam raka ...
Czesc, nie wiedzialam w jakim watku napisac, ten wydal mi sie odpowiedni... czy sa tu osoby ktore mialy raka ... ? u mnie niedawno wykryto adenocarcinoma .. raka w jakie nosowej, usuneli.. przerzutow nie ma, powinnam byc szczesliwa... a jednak cos jest nie tak ze mna, nie umiem sobie z tym poradzic, dopoki nie mialam wszystkich wynikow i bralam pod uwage przerzuty, chemie itp to sie trzymalam i bylam silna jak nigdy! ciagle myslalam, ze dam rade, ze wygram i ze bede szczesliwa... a gdy juz moge powiedziec "jestem zdrowa" (niby nie do konca bo jeszcze 4 lata stresu o wznowe) to zamiast tryskac euforia... ja jestem jakas przygnebiona ...
|
2012-10-17, 19:30 | #2 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: mialam raka ...
Za Tobą trudne chwile, w jednym momencie opadły wszelkie emocje bo już wiesz, jaka jest sytuacja, sporo na pewno przeszłaś przez ten czas od zabiegu do wyników... Nie dziwię się, że zamiast euforii przygasłaś. Po takich emocjach (czy to pozytywnych, czy negatywnych) potrzeba czasu żeby dojść do siebie. Powodzenia i życzę zdrowia
__________________
Cytat:
|
|
2012-10-17, 19:32 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
|
Dot.: mialam raka ...
myślałaś o rozmowie z psychologiem? psychoonkologiem? albo po prostu z osobami które też już się wyleczyły i inaczej patrzą na życie niż Ty. z doświadczenia i obserwacji wiem, ze mimo tych kilku lat stresu o nawrót, duża większość ludzi żyję pełnią życia, ciesząc się z małych rzeczy, wyciskając wszystko co się da z każdego kolejnego przeżytego bez choroby dnia.
__________________
carpe diem ♥
|
2012-10-17, 20:38 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 004
|
Dot.: mialam raka ...
Jeśli taki stan będzie utrzymywał się dłużej to uważam że powinnaś zgłosić się do specjalisty.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. |
2012-10-17, 20:47 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: mialam raka ...
MI sie wydaje, ze tak stres wychodzi. Trzymałas sie, byłas silna, no ale wiadomo, ze taka coroba to duzy stres, obcciązenie dla organizmu, fizyczne, psychiczne. Nie dziw sie, taki stres musi miec jakies ujscie w pewnym momencie. Trzymaj sie ciepło, głowa do góry, trzeba myslec pozytywnie.
|
2012-10-17, 21:04 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: mialam raka ...
Cytat:
czułam się podobnie z czteroletnią kontrolą włącznie dlatego się tak czujesz bo nastawiałaś się na najgorsze a jak nerwy puściły - strach wyszedł i bardzo dobrze życie przed tobą - ciesz się nim teraz podwójnie |
|
2012-10-17, 21:51 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: mialam raka ...
Cytat:
|
|
2012-10-17, 22:01 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mialam raka ...
Cytat:
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2012-10-17, 22:43 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: mialam raka ...
Cytat:
To co czujesz jest całkiem normalne, to duże obciążenie psychiczne i każdy radzi sobie z nim inaczej. To banalne, ale ważne, byś miała obok bliskie osoby, nie możesz ciągle o tym myśleć Ja o mamie pisałam w innym wątku, niestety ma wznowę, porobili badania i po 3 chemiach na razie ani się nie poprawiło ani nie pogorszyło, ale u niej nie jest i tak już źle, jest silną kobietą i tylko są drobne problemy z węzłami chłonnymi. Moja mama twierdzi, że nie potrzebuje rozmowy z psychologiem i faktycznie świetnie sobie radzi, ale myślę, że jeżeli Ty poczujesz potrzebę, to niezwłocznie idź. Czasem jest to bardzo potrzebne. Będzie dobrze (wiem, slogan, ale sama widzisz, jaka jesteś silna i jest ok, oby tak dalej). Moja babcia ma koleżankę, która miała raka, chyba dość poważnego, jeżeli chodzi o rodzaj i stadium Szans dużych zatem pewnie jej nie dawali. To było już podobno z 10 lat temu. No, ale wyleczyli ją i jest wszystko ok Wiele jest takich krzepiących historii. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2012-10-17 o 22:44 |
|
2012-10-18, 12:26 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: mialam raka ...
nie odniosę się bezpośrednio do sytuacji chorego na nowotwór, ale powiem Ci po sobie, że taka reakcja na duże obciążenia psychiczne jest chyba dość "normalna". Kiedy w moim życiu nastąpiło kilka traumatycznych wydarzeń w niedalekiej odległości czasu, to wszyscy dziwili się, że tak świetnie sobie z tym radzę. Trzymałam się bardzo dzielnie, bo musiałam wtedy o kilka rzeczy zawalczyć. Kiedy najbliżsi dochodzili już do siebie, a emocje opadały, to ja wpadłam w potworne załamanie nerwowe. Okres rozprężenia był dla mojej psychiki nie do zniesienia i tak właśnie "odchorowałam" stres.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2012-10-18, 13:10 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: mialam raka ...
Wydaje mi sie,ze w okresie ciezkiego przezycia ( choriby, smierci kogos bliskiego itd) czlowiek wie podswiadomie,ze nie moze sie zalamywac, musi byc silny. No ogol w takich sytuacjach jako dorosli ludzie musimy sie wziac w garsc, sa rzeczy do zalatwienia, ludzie ktorzy na nas polegaja.
A jak ten ciezki okres mija to wtedy w koncu mozemy sobie pozwolic na chwile slabosci. Wiec mysle,ze u Ciebie to normalne. Pewnie dopero teraz usiwadomilas sobie,ze otarlas sie o smierc. |
2012-10-18, 19:48 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 780
|
Dot.: mialam raka ...
dzieki dziewczyny zaczynam zauwazac ze sa chwile kiedy zapominam o tym co bylo i naprawde jestem wesola i szczesliwa, wiec macie racje - to chyba normalne... i powoli powolutku dochodze do siebie ... i wierze ze bedzie ok, cokolwiek sie nie wydarzy to poradze sobie z tym musze byc silna dla mojej corci
Senses Woman - ja tez mialam zlosliwego, niestety Candy_lips a po jakim czasie Twoja mama miala wznowe? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:32.