On nie chce się w ogóle całować

[naadis]

Jesteśmy razem od 2 miesięcy.
Przez pierwszy miesiąc całowaliśmy się codziennie i nawet mówiliśmy jak nam się fajnie całuje.
A mniej więcej od miesiąca nie ma w ogóle całowania się, może raz się całowaliśmy. On już jest w stanie przewidzieć kiedy ja chcę zacząć się całować i robi jakiś unik, wykona głupi gest w stylu- dmuchnięcie albo taki głośny cmok. Przez jakieś dwa tygodnie myślałam, że może jakieś chwilowe, itp. Po dwóch tygodniach mu o tym powiedziałam wprost, na co on, że wcale nie, że się całujemy, moja odpowiedź: nie rób ze mnie głupiej, na początku nie mogłeś się ode mnie oderwać. On: wiadomo, że na początku zawsze jest inaczej, ale będzie inaczej, dobrze, że mówisz.
I dupa jest inaczej. Od tamtej pory ani razu.
Jest mi cholernie przykro. Dla mnie całowanie się to było takie zbliżenie do siebie, bo jeszcze nie kochaliśmy się i to było jedyne zbliżenie między nami. A teraz najwięcej co może być to przytulenie i podrap mnie po plecach.

I raczej nie chodzi o zapach z buzi.
Pomóżcie. Oprócz tego jest ok, dlatego nie chcę go zostawiać. Ale nie chcę rezygnować z całowania, bo to zbyt przyjemne.

[skaz]

Napisane przez naadis

Jesteśmy razem od 2 miesięcy.
Przez pierwszy miesiąc całowaliśmy się codziennie i nawet mówiliśmy jak nam się fajnie całuje.
A mniej więcej od miesiąca nie ma w ogóle całowania się, może raz się całowaliśmy. On już jest w stanie przewidzieć kiedy ja chcę zacząć się całować i robi jakiś unik, wykona głupi gest w stylu- dmuchnięcie albo taki głośny cmok. Przez jakieś dwa tygodnie myślałam, że może jakieś chwilowe, itp. Po dwóch tygodniach mu o tym powiedziałam wprost, na co on, że wcale nie, że się całujemy, moja odpowiedź: nie rób ze mnie głupiej, na początku nie mogłeś się ode mnie oderwać. On: wiadomo, że na początku zawsze jest inaczej, ale będzie inaczej, dobrze, że mówisz.
I dupa jest inaczej. Od tamtej pory ani razu.
Jest mi cholernie przykro. Dla mnie całowanie się to było takie zbliżenie do siebie, bo jeszcze nie kochaliśmy się i to było jedyne zbliżenie między nami. A teraz najwięcej co może być to przytulenie i podrap mnie po plecach.

I raczej nie chodzi o zapach z buzi.
Pomóżcie. Oprócz tego jest ok, dlatego nie chcę go zostawiać. Ale nie chcę rezygnować z całowania, bo to zbyt przyjemne.

może jednak? zadbaj bardziej o higienę jamy ustnej ; )

[naadis]

Brałam to pod uwagę ale naprawdę nie to jest problemem.
Musiałoby być bardzo źle, żeby mycie zębów kilka minut przed, żucie gum nic nie dało. U niego też takich problemów nie było, musiałoby się zacząć z dnia na dzień.

[ARAKSJEL]

Napisane przez naadis

A teraz najwięcej co może być to przytulenie i podrap mnie po plecach.

Stare dobre małżeństwo

[naadis]

Znudzić się całowaniem po miesiącu?
Aż boję się pomyśleć, jak będziemy inicjować seks, o ile w ogóle do seksu dojdzie, bo może tego też nie potrzebuje.

[gazowane lody]

może zwyczajnie nie umiesz się całować albo isę całujesz tak jak on nie lubi.. np za bardzo wpychasz język do buzi..

[naadis]

I przez miesiąc czasu pasowało mu to na tyle, że sam inicjował i całowaliśmy się po 1h dziennie i nagle przestało?
Nie zaczęłam się z dnia na dzień inaczej całować.

[gazowane lody]

może chciał być miły przez miesiąc.. całować się bitą godzinę to idzie oszaleć

[rozsznurowana]

Napisane przez naadis

Jesteśmy razem od 2 miesięcy.
Przez pierwszy miesiąc całowaliśmy się codziennie i nawet mówiliśmy jak nam się fajnie całuje.
A mniej więcej od miesiąca nie ma w ogóle całowania się, może raz się całowaliśmy. On już jest w stanie przewidzieć kiedy ja chcę zacząć się całować i robi jakiś unik, wykona głupi gest w stylu- dmuchnięcie albo taki głośny cmok. Przez jakieś dwa tygodnie myślałam, że może jakieś chwilowe, itp. Po dwóch tygodniach mu o tym powiedziałam wprost, na co on, że wcale nie, że się całujemy, moja odpowiedź: nie rób ze mnie głupiej, na początku nie mogłeś się ode mnie oderwać. On: wiadomo, że na początku zawsze jest inaczej, ale będzie inaczej, dobrze, że mówisz.
I dupa jest inaczej. Od tamtej pory ani razu.
Jest mi cholernie przykro. Dla mnie całowanie się to było takie zbliżenie do siebie, bo jeszcze nie kochaliśmy się i to było jedyne zbliżenie między nami. A teraz najwięcej co może być to przytulenie i podrap mnie po plecach.

I raczej nie chodzi o zapach z buzi.
Pomóżcie. Oprócz tego jest ok, dlatego nie chcę go zostawiać. Ale nie chcę rezygnować z całowania, bo to zbyt przyjemne.

2 miesiące bycia razem to JEST początek

[just_me]

podobno faceci nie lubia sie całować. WIerz mi nie jestes jedyna dziewczyna ktora ma taki problem. Małymi kroczkami go proś o pocałunki, jakos nakłaniaj, ale wiesz nie tak często ze 1h dziennie, bo moze on ma już po prostu dosyc. I róbcie to jak jestescie sami a nie przy ludziach (to go moze krępowac)

[ewa102]

Pewnie mu stawał jak sie całowaliście namiętnie i później go chłopina bolał,więc wolał ograniczyć pocałunki :P

Może mu pożerałaś twarz i woli delikatniejsze...

[naadis]

Pisząc 1h nie pisałam tego dlatego, że liczyłam tylko tak do pokazania, że nie był to jeden ani dwa pocałunki
Przeszło mi również przez myśl, proszę Was o radę czy to może być też takie coś:
podczas całowania on się bardzo szybko podniecał, czułam przez spodnie plus bardzo szybki oddech, no a tak jak już pisałam- seksu jeszcze nie ma i nawet rozmów o seksie jeszcze nie . I tak pomyślałam, że może on się nie chce nakręcać i podniecać...

[syklamen]

Napisane przez just_me

podobno faceci nie lubia sie całować. WIerz mi nie jestes jedyna dziewczyna ktora ma taki problem. Małymi kroczkami go proś o pocałunki, jakos nakłaniaj, ale wiesz nie tak często ze 1h dziennie, bo moze on ma już po prostu dosyc. I róbcie to jak jestescie sami a nie przy ludziach (to go moze krępowac)

Haha, może coś w tym jest. Bo jeżeli chodzi o mnie i facetów z którymi miałam do czynienia, to takie bardziej namiętne pocałunki to często były już elementem gry wstępnej. A tak normalnie to mi np wystarczy buzi i facetom też wystarczyło. Zresztą całowanie przez godzinę Może wycałował się wtedy za teraźniejszy okres, w końcu to sporo czasu

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez naadis

Pisząc 1h nie pisałam tego dlatego, że liczyłam tylko tak do pokazania, że nie był to jeden ani dwa pocałunki
Przeszło mi również przez myśl, proszę Was o radę czy to może być też takie coś:
podczas całowania on się bardzo szybko podniecał, czułam przez spodnie plus bardzo szybki oddech, no a tak jak już pisałam- seksu jeszcze nie ma i nawet rozmów o seksie jeszcze nie . I tak pomyślałam, że może on się nie chce nakręcać i podniecać...

Rzeczywiście to może być powód Przy całowaniu z języczkiem, zwłaszcza po dość długim ma prawo się chłopina podniecić, co mu się dziwisz

[normalnyFacet]

Godzinę się całować? i na całowaniu się kończy?

Nic dziwnego, że chłopak jest tym "zmęczony".

[gosia261282]

Moj maz lubi sie calowac,ale jesli nastepstwem tego bedzie seks
Tak ogolnie tez jakos sie nie calujemy,no ale my jestesmy ze soba 11 lat.
Ale w poczatkach tez tak nie bylo,zebysmy calowali sie godzinami.Pewnie,calowani e,macanki to bylo mile,ale mielismy duzo innych rzeczy wspolnych do robienia i nawet nie zwracalam uwagi w sumie ile sie calujemy.
Jedyna rada to rozmawiac,rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac.O wszystkim co martwi itd.Szczera rozmowa to podstawa

[chwast]

Napisane przez just_me

podobno faceci nie lubia sie całować. WIerz mi nie jestes jedyna dziewczyna ktora ma taki problem. Małymi kroczkami go proś o pocałunki, jakos nakłaniaj, ale wiesz nie tak często ze 1h dziennie, bo moze on ma już po prostu dosyc. I róbcie to jak jestescie sami a nie przy ludziach (to go moze krępowac)

warto dodać niektórzy bo mój np uwielbia.

Dla mnie powody moga być takie: brzydko Ci pachnie z ust, czasem się tego nie czuje samemu, a jednak Może za bardzo ślinisz, za dużo języka, może go to za bardzo podnieca. Ja np się nie całuję dłużej niż 3 min bo wiem, że wtedy mój tż będzie chciał seksu tzn zachce mu się a kiedy akurat nie mogę no to przerywamy

[change]

może po prostu przestałaś go pociągać... po 2 miesiacach zreguły mija zauroczenie i silny pociąg fizyczny

[normalnyFacet]

Napiszę pewne zdanie co ostatnio w pewnym wątku pojawiło się dość często

"nie masz prawa go zmuszać autorko"

[Candy_lips]

Wszystko zależy od ludzi. Z byłym całowałam się często, nawet jak nie było jeszcze seksu. Z obecnym czasem też tak lubię, nawet jak w tym momencie nie ma seksu, bo dla mnie to nie musi się tak to kończyć, to takie miłe zbliżenie, czasem zwieńczenie romantycznej chwili Choć przyznam, mój facet jednak bardziej traktuje to jako wstęp do seksu, więc rzadko jest ot tak, a ja rozumiem, że tu się różnimy

Może u Twojego jest tak samo, najlepiej powiedz mu ile znaczą dla Ciebie pocałunki. Na pewno są też całuśni faceci i dla nich taki spontaniczny długi pocałunek nawet bez seksu też jest fajny

[echme]

Napisane przez just_me

podobno faceci nie lubia sie całować.

Mój chłopak uwielbia się całować ze mną i nie zauważyłam, żeby jakiś mój poprzedni partnet tego nie lubił...

[bleuclair]

Napisane przez naadis

Pisząc 1h nie pisałam tego dlatego, że liczyłam tylko tak do pokazania, że nie był to jeden ani dwa pocałunki
Przeszło mi również przez myśl, proszę Was o radę czy to może być też takie coś:
podczas całowania on się bardzo szybko podniecał, czułam przez spodnie plus bardzo szybki oddech, no a tak jak już pisałam- seksu jeszcze nie ma i nawet rozmów o seksie jeszcze nie . I tak pomyślałam, że może on się nie chce nakręcać i podniecać...

To wg mnie sama sobie odpowiedziałaś dlaczego tak często się już nie całujecie.

[chwast]

Napisane przez change

może po prostu przestałaś go pociągać... po 2 miesiacach zreguły mija zauroczenie i silny pociąg fizyczny

nie no hit