Refleksja... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-30, 14:58   #1
marlena7893
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 37

Refleksja...


Witam Was kochane Wizażanki
Naszła mnie dziś pewna refleksja na temat mojej hmn... no właśnie tego nie wiem czy koleżanki czy przyjaciółki. Może zacznę od początku.

W tegoroczne wakacje znalazłam się w bardzo trudnej sytuacji życiowej, liczyłam na wsparcie mojej przyjaciółki z którą przez 3 lata chodziłam do liceum, z którą rozumiałam się bez słów i na którą zawsze mogłam liczyć... lecz ona również miała problemy(rozstała się z chłopakiem), dzieli nas kilkadziesiąt km dlatego też często pisałam do niej ponieważ nie mogłyśmy się spotkać, a ona była obojętna, zbywała mnie, nigdy pierwsza się nie odezwała, nigdy nie zapytała się co u mnie, jak sobie radzę...Bardzo mnie to dotknęło, poczułam się niepotrzebna i zbędna (nawet powstał wątek tutaj na ten temat, w którym doradziłyście mi abym zakończyła tę znajomość) dużo nad tym myślałam i przyznam, że było mi bardzo ciężko nie kontaktować się z nią ponieważ wiele wspomnień nas łączy.
Ja poradziłam sobie ze swoim problemem, zajęłam się sobą i przyznam, że nie myślałam o niej. Do września ponieważ okazało się że poszłyśmy do tej samej szkoły i klasy.... i znów wszystko jest tak samo jak w liceum, znowu razem siedzimy w ławce itp. tylko że ja się chyba zmieniłam bo z jednej strony bardzo się cieszę, że mamy kontakt ze sobą, że nadal się rozumiemy, ale czasem nachodzą mnie takie refleksje jak dziś i zastanawiam się czy ta "przyjaźń" ma wgl sens? I czy to wgl jest przyjaźń?
Dodam, że ta koleżanka zwie żyła mi się z tego co czuła po rozstaniu z chłopakiem jak zawiodła się na swoich koleżankach... wszystko jest tak jak kiedyś, ale jednak inaczej... ja zawdzięczam jej bardzo dużo wiele dla mnie zrobiła kiedyś i nie chciałabym stracić tej znajomości...

Tylko zastanawiam się czy wgl ta znajomość ma sens bo teraz jest fajnie, ale ja nie dam sobie znowu z tym rady jeśli np w wakacje czy po ukończeniu szkoły znowu zerwie ze mną kontakt. I jak myślicie czy ona traktuje mnie jak przyjaciółkę czy jak dziewczynę z którą fajnie jest pogadać, ale tylko tyle...?

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi i przepraszam za tak długi post
marlena7893 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-30, 15:12   #2
gazowane lody
Zakorzenienie
 
Avatar gazowane lody
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 297
Dot.: Refleksja...

według mnie przyjaciółki są różna na różnych etapach w życiu.. nie koniecznie ta z podstawówki będzie twoją przyjaciółką aż do grobowej deski.. ale warto mieć kogoś komu można wszystko powiedzieć na każdym etapie życia..

ludzie się w życiu pojawiają i znikają.. ale jeśli teraz się pojawiła znowu a wcześniej miałyście dobry kontakt i wie o tobie więcej niż nowi znajomi to czego masz jej nie traktować jak przyjaciółki? możesz jej się zwierzać pocieszać itd.. skoro czujesz że nie wypapla tego wszystkim na około.. no to nie widze przeciwskazań do dalszej przyjaźni..

a to co będzie za rok dwa czy 5 to nie przewidzisz..
jak wspomniałam .. w życiu ludzie się pojawiają a później znikają a na ich miejsce przychodzą następni.. a na każdym etapie życia potrzebny jest ktoś komu można zaufać i się wygadać..
__________________
pisze się:
wg - według
wgl - w ogóle

Udowodniłam samej sobie, że się da!
75kg-62,5
kg


Takie tam przemyślenia
gazowane lody jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-30, 16:30   #3
skaz
Zadomowienie
 
Avatar skaz
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 004
Dot.: Refleksja...

Nie wiem jaką Ty miałaś trudną sytuację w swoim życiu. Wiem jednak że osoba która właśnie się rozstała z partnerem czuje się rozbita, często jest to chwilowa depresja wręcz, podejrzewam że Twoja koleżanka nie miała głowy do Twoich problemów. Jeśli to była jedyna sytuacja w której ona Cię zawiodła to myślę że możesz jej dać szansę. I dobrze by było gdybyś jej powiedziała, że Cię to zabolało.
__________________
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku,
z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem,
którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
skaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-30, 17:24   #4
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Refleksja...

Mi się wydaje,że jak Ci zależy to spróbuj.Ale jednak nie daj się zwodzić na zasadzie " moze się uda" itd, tylko rozmawiaj,sprawdzaj CZY ONA SIĘ CHOCIAŻ TROCHĘ ZMIENIŁA,zrozumiała.
Bo jak nie?to po co znowu cierpieć?
sama bym jej wygarnęła i patrzyła na jej reakcję.
Czasem trzeba kimś wstrząsnąć..

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Cytat:
Napisane przez skaz Pokaż wiadomość
Nie wiem jaką Ty miałaś trudną sytuację w swoim życiu. Wiem jednak że osoba która właśnie się rozstała z partnerem czuje się rozbita, często jest to chwilowa depresja wręcz, podejrzewam że Twoja koleżanka nie miała głowy do Twoich problemów. Jeśli to była jedyna sytuacja w której ona Cię zawiodła to myślę że możesz jej dać szansę. I dobrze by było gdybyś jej powiedziała, że Cię to zabolało.
Idealnie !
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:06.