Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-05-19, 16:30   #1
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247

Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód


Witam,
Na forum dla 30stek jestem po raz pierwszy. Potrzebuję wsparcia.
Po 11 latach znajomości i 8 małżenśtwa, niespełna tydzien temu dowiedziałam się, że mąż mnie zdradza i zamierza się rozwieść. Moje serce pękło a w brzuchu wyrósł kamień, którego nic nie może usunąć. Staram sie, że zrobi to czas,i gdybym mogła to zasnęlabym na najbliższy rok.
Wiem takie rzeczy dzieja się codziennie, ale mnie zawsze wydawało się, że my będziemy inni, że będzie mnie kochał zawsze, mimo przeciwieństw... Tak bardzo nalegał na nasz ślub te 8 lat temu. I tak samo zalezy mu teraz na rozwodzie.

czuje ból, i co najgoraszxe upokorzenie. Mam 33 lata i wydaje mi sie, ze już zawsze będę sama....

Potrzebuję kogoś kto mi powie, że będzie lepiej.
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 17:22   #2
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez wróbel Pokaż wiadomość
Witam,
Na forum dla 30stek jestem po raz pierwszy. Potrzebuję wsparcia.
Po 11 latach znajomości i 8 małżenśtwa, niespełna tydzien temu dowiedziałam się, że mąż mnie zdradza i zamierza się rozwieść. Moje serce pękło a w brzuchu wyrósł kamień, którego nic nie może usunąć. Staram sie, że zrobi to czas,i gdybym mogła to zasnęlabym na najbliższy rok.
Wiem takie rzeczy dzieja się codziennie, ale mnie zawsze wydawało się, że my będziemy inni, że będzie mnie kochał zawsze, mimo przeciwieństw... Tak bardzo nalegał na nasz ślub te 8 lat temu. I tak samo zalezy mu teraz na rozwodzie.

czuje ból, i co najgoraszxe upokorzenie. Mam 33 lata i wydaje mi sie, ze już zawsze będę sama....

Potrzebuję kogoś kto mi powie, że będzie lepiej.
Wróbelku... przetrwasz, zobaczysz. Ten kamień w brzuchu jest okropny, i to poczucie, że nic dalej nie czeka, nic nigdy, ze to koniec...dziura zupełna i czarna...
Przetrwasz, zobaczysz. Bądź pewna. Z czasem naprawdę bedzie lepiej- to banał, ale prawdziwy...
__________________
Kot najgorszego sortu
Kota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-19, 20:57   #3
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

W momencie swojego rozwodu miałam 24 lata i straszne poczucie pustki, które jest chyba niezależne od wieku. Byłam pewna, że nasz związek przetrwa wszystko, że rozwody przydarzają się innym, innym tylko nie nam. Mój były maż mnie nie zdradził, ja odeszłam i była to chyba najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Związek , który miał być piękny, silny i wspaniały stał się toksyczny i siejący zniszczenie. Nie mieliśmy dzieci, sam rozwód pod względem formalnym poszedł "gładko". Czułam żal, wściekłość i upokorzenie, bo walczyłam o ten związek, tak byłam go pewna wbrew rodzinie i przyjaciołom...Było bardzo ciężko, a potem już tylko lepiej. Bardzo Ci współczuję.
Wiem,że przeżywasz teraz bardzo ciężkie chwile, człowiek chciałby się osunąć w jakiś niebyt, byle tylko nie myśleć, nie czuć...Wszystko nagle się zmienia, jakby ziemia usuwała się spod nóg. Nie napiszę Ci ,że będzie łatwo, będzie bardzo ciężko, ale tylko na początku. Wierz w to,że przetrwasz, a tak się stanie. Z każdym dniem będzie lepiej.Zobaczysz. I pamiętaj: nie będziesz sama. Ja jestem w udanym związku od ponad trzech lat i wiem, nie tylko z własnego doświadczenia, że rozwód nie musi oznaczać końca, lecz początek czegoś lepszego, chociaż teraz tak trudno Ci pewnie w to uwierzyć. Pozdrawiam bardzo bardzo ciepło
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-20, 06:50   #4
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Tak wiem, wszyscy mi tak mówią...Ale ja mam 33 lata, całe dorosłe zycie w zwiazku z jednym człowiekiem, o którym mówiono, ze swiata poza mną nie widzi. Boje sie byc sama rowniez dlatego, ze boję się depresjii, która mnie dotknęła kiedyś, ostatnio, jeszcze przed tym wszytskim nawróciła, no a teraz wybuchła ze zdwojona siłą. Przyjaciele, matka udzielaja mi pomocy, ale nie ta jedna najważniejsza osoba. Wszystko to stało sie w ciągu kilku dni....

A ten bół jest nie do opisania.
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-21, 19:09   #5
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Wróbel-ku współczuje Ci ....
sama przez to przeszłam.... w tym roku skończę 30 lat....
byłam z facetem 8 lat i rok w małżeństwie - wczoraj miałabym 2 rocznice ślubu...
i podobnie jak Ty.... to przeżywałam.... i podobnie jak Wy - byliśmy dla siebie stworzeni..

...i nie wierzyłam w przyszłość
ale od dwóch tygodni jestem mamą...
i wiem, ze niektóre rzeczy dzieje sie z jakiejś przyczyny.
ja swoją poznałam.... to moja cudna córcia...

a Ty? trzymaj sie dzielnie wierz w to że będzie ok i że jakiś CUD czeka na Ciebie...

tymczasem polecam wątki po 10 latach chce mnie zostawić...
i jak mój mąż mnie zostawił
dziewczyny fajnie tam piszą i udzielają rad... jak sie otrząsnąć... mi trochę pomogło i wiem ze nie ja jedyna i ze wszystkie przechodzimy kryzys podobnie
trzymam kciuki!!
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-22, 14:59   #6
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Tak, czytałam te wątki i widze zaskakujące podobienstwa....
Jednak te ponad 11 wspólnych lat i ponad 8 lat małżenstwa nie daje mi spokoju. Dla mnie one do czegos zobowiązują, ale może się mylę...
Jeszcze na początku maja wybieraliśmy meble do naszego nowego, 140 metrowego, wymarzonego przeze mnie mieskania ze starymi stuletnimi podłogami i mahoniowa stolarką. Jeszcze na początku maja twierdził, ze jestem dla niego najwazniejsza...To oczywiste , ze kłamał, ale odkrycie tego, ze nie znam człowieka z którym byłam prawie 12 lat, jest strasznie bolesne. I nie zmiejsza mojego bólu fakt, ze wszytski zdradzane kobiety zgodnie twierdzą to samo- nie poznaje swojego męża.
Zapewne gdziś w tym wszystkim jest pewnie moja wina też, miałam ostatnio troszeczkę problemów ze sobą, takie lekkie stany depresyjne.Z drugiej strony wiem, ze jestem niebrzydka, nigdy nie zdarzyło mi sie nie dbac o siebie, mam swoje własne hobby, pracę, przyjaciół, starałam sie aby nasz dom był zawsze miły i czysty. mam swoje wady, ale nie zasłuzyłam na takie niegodne zachowanie ze strony mojego męża. Nie chodzi o samą zdradę, byłabym naiwna myslac, ze facet mnie nigdy nie zdradzi. Nawet nie czuje zazdrości jakiejś wielkiej. Najbardziej boli mnie ten brak klasy mojego męża, który teraz przejawia. To ,ze nie miał odwagi, a razcej był na tyle wyrachowany, ze do ostatniej chwili oszukiwał mnie, mimo, ze myslał o rozwodzie.

Nie wiem jak sobie poradze, równiez od strony finansowej, mój maz zarabiał kilka razy wiecej niz ja, zawsze robilismy wszystko razem. Wszyscy mi mówi, ze jest we mnie siła o która sie nie podejrzewam...Bardzo chciałabym aby tak było.

O wszytskim dowiedziałam się nieco ponad tydzien temu. Od tego czasu przespałam dobrze 2 noce. Pierwszego dnia po feralnym wieczorze poszłam do pracy. Kolezanka mówi, ze było to mistrzostwo siwata, ale ja wiem ile mnie kosztowało. Nie pamietam jak prowadziłam zajecia, ani co mowiłam..

Od tej pory zdobyłam sie na rozmowe z prawnikiem, wizyte u psychologa, lekarza po leki. Zaczynam sie rozgladac za praca i zastanawiam czy nie wrocic choc na rok blizej rodziny. Boje sie byc sama teraz. No i boje sie byc sama juz do konca zycia....


Kilka dni temu mój laptop sie popsuł. Traciłam wszytskie dane z dysku twardego: moją prace magisterską, wszytskie zdjęcia , dokumenty z pracy, dokumentację mojego hobby. Nie wiadomo czy da sie to odzyskać. Moze to symboliczne...?
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-22, 19:20   #7
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez wróbel Pokaż wiadomość
Tak, czytałam te wątki i widze zaskakujące podobienstwa....
Jednak te ponad 11 wspólnych lat i ponad 8 lat małżenstwa nie daje mi spokoju. Dla mnie one do czegos zobowiązują, ale może się mylę...
Jeszcze na początku maja wybieraliśmy meble do naszego nowego, 140 metrowego, wymarzonego przeze mnie mieskania ze starymi stuletnimi podłogami i mahoniowa stolarką. Jeszcze na początku maja twierdził, ze jestem dla niego najwazniejsza...To oczywiste , ze kłamał, ale odkrycie tego, ze nie znam człowieka z którym byłam prawie 12 lat, jest strasznie bolesne. I nie zmiejsza mojego bólu fakt, ze wszytski zdradzane kobiety zgodnie twierdzą to samo- nie poznaje swojego męża.
Zapewne gdziś w tym wszystkim jest pewnie moja wina też, miałam ostatnio troszeczkę problemów ze sobą, takie lekkie stany depresyjne.Z drugiej strony wiem, ze jestem niebrzydka, nigdy nie zdarzyło mi sie nie dbac o siebie, mam swoje własne hobby, pracę, przyjaciół, starałam sie aby nasz dom był zawsze miły i czysty. mam swoje wady, ale nie zasłuzyłam na takie niegodne zachowanie ze strony mojego męża. Nie chodzi o samą zdradę, byłabym naiwna myslac, ze facet mnie nigdy nie zdradzi. Nawet nie czuje zazdrości jakiejś wielkiej. Najbardziej boli mnie ten brak klasy mojego męża, który teraz przejawia. To ,ze nie miał odwagi, a razcej był na tyle wyrachowany, ze do ostatniej chwili oszukiwał mnie, mimo, ze myslał o rozwodzie.

Nie wiem jak sobie poradze, równiez od strony finansowej, mój maz zarabiał kilka razy wiecej niz ja, zawsze robilismy wszystko razem. Wszyscy mi mówi, ze jest we mnie siła o która sie nie podejrzewam...Bardzo chciałabym aby tak było.

O wszytskim dowiedziałam się nieco ponad tydzien temu. Od tego czasu przespałam dobrze 2 noce. Pierwszego dnia po feralnym wieczorze poszłam do pracy. Kolezanka mówi, ze było to mistrzostwo siwata, ale ja wiem ile mnie kosztowało. Nie pamietam jak prowadziłam zajecia, ani co mowiłam..

Od tej pory zdobyłam sie na rozmowe z prawnikiem, wizyte u psychologa, lekarza po leki. Zaczynam sie rozgladac za praca i zastanawiam czy nie wrocic choc na rok blizej rodziny. Boje sie byc sama teraz. No i boje sie byc sama juz do konca zycia....


Kilka dni temu mój laptop sie popsuł. Traciłam wszytskie dane z dysku twardego: moją prace magisterską, wszytskie zdjęcia , dokumenty z pracy, dokumentację mojego hobby. Nie wiadomo czy da sie to odzyskać. Moze to symboliczne...?
Wróbelku byłaś w związku i kochałaś męża przez 11 lat, a sama jesteś (z tego co piszesz) od tygodnia ! Myślę, że jesteś w szoku poprostu i chyba sama nie możesz do końca uwierzyć w to co się stało. Siły, nadziei nie poczujesz od razu Dobrze, że jednak starasz się coś robić (lekarz, psycholog, prawnik). Piszesz, że wszyscy ci "tak mówią", czyli ,że będzie dobrze, dasz radę, wszystko się ułoży itd. , ale naprawdę tak będzie (pomimo ,że teraz piętrzy się tyle trudności, choćby finansowych i czujesz ogromny ból).Wiem, że teraz tego typu "teksty" mogą Cię denerwować, możesz w nie nie wierzyć. Mnie okropnie irytowały, ale teraz wiem,że były prawdziwe.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-23, 09:14   #8
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez wróbel Pokaż wiadomość
....
Jeszcze na początku maja wybieraliśmy meble do naszego nowego, 140 metrowego, wymarzonego przeze mnie mieskania ze starymi stuletnimi podłogami i mahoniowa stolarką. Jeszcze na początku maja twierdził, ze jestem dla niego najwazniejsza...

Nie wiem jak sobie poradze....

Od tej pory zdobyłam sie na rozmowe z prawnikiem, wizyte u psychologa, lekarza po leki. Zaczynam sie rozgladac za praca i zastanawiam czy nie wrocic choc na rok blizej rodziny. Boje sie byc sama teraz. No i boje sie byc sama juz do konca zycia....


Kilka dni temu mój laptop sie popsuł...
Wróbel-ku bardzo chciałabym znaleść słowa które Cię pocieszą dodadzą otuchy wiary siły....
ale niestety takich słów nikt nie zna dla takiej sytuacji....
jedye na co się czeka to zapewnienie ze On wróci ze wszystko bedzie dobrze....
a ja tego powiedzieć Ci nie mogę....
jedynie On moze...

wiem jak sie czujesz.... i to co piszesz... robiłąm podobnie... wiec naprawdę nasze historie sa podobne... później tylko trzeba czekać, trzeba czasu aby wszystko wróciło - moze nie do normy - ale aby znaleść nadzieję na przyszłość i zobaczyc światełko w tunelu....

Wiesz, ze dasz radę - jesteś inteligentna, ładna ... poznasz inną stronę zycia...
przypomnij sobie pewnie jeszcze nie dawno teskniłaś za tym aby podrywać facetów i chodzic na randki chciałąś sobie przypomnieć to uczucie pierwszej fascynacji...
wiemze teraz nie jest to pocieszjące...
ale na pewno cos fajnego w życiu na Ciebie jeszcze czeka....
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 18:52   #9
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Wróbelku dasz rade- jestem dzieckiem z rozbitego małżeństwa. mama mnie wychowała samotnie. Tez jej było ciezko 24 lata i dziecko na karku. teraz mówi,że to była najlepsza rzecz jaka ją w zyciu spotkała, jest wolna, ale na brak nudy w życiu towarzyskim nie narzeka Nie chce kolejnego slubu i układania sobie życia, bo teraz jej jest wygodnie ma teraz tylko mnie, wkrótce zięcia. I cieszy się, ż etak jej się zycie ułozyło.

Serdecznie pozdrawiam
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 21:06   #10
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Lemoorko , wiem, ze chciałas dobrze, ale wizja samotnosci nie jest dla mnie pociagająca Ja nie mam dziecka wiec wolałabym je jesczze miec. BTW, tez jestem dzieckiem z rozbitego małzenstwa.

W tej chwili jestem na etapie złości, że czyn jakiegoś nieodpowiedzialnego , kolokwialnie rzecz ujmując, palanta (bo ten człowiek nie jest tym kim był mój mąż przez 11 lat) decyduje teraz o moim całym życiu. Do tego dochodza trudne do rozwiazania w tej chwili kwestie finansowe, trwam jakby w zawieszeniu. Nie wiem co robic ze swoim zyciem, zostac tu gdzie jestem, czy wrócic na jakis czas blizej rodziny.Odczuwam potrzebę diametralnej zmiany.

Ja nawet nie wiem czy boje sie jego braku czy po rpostu braku jakiejkowliek osoby przy sobie noca, w weekendy, zimowe wieczory....
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 21:26   #11
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez wróbel Pokaż wiadomość
Lemoorko , wiem, ze chciałas dobrze, ale wizja samotnosci nie jest dla mnie pociagająca Ja nie mam dziecka wiec wolałabym je jesczze miec. BTW, tez jestem dzieckiem z rozbitego małzenstwa.

W tej chwili jestem na etapie złości, że czyn jakiegoś nieodpowiedzialnego , kolokwialnie rzecz ujmując, palanta (bo ten człowiek nie jest tym kim był mój mąż przez 11 lat) decyduje teraz o moim całym życiu. Do tego dochodza trudne do rozwiazania w tej chwili kwestie finansowe, trwam jakby w zawieszeniu. Nie wiem co robic ze swoim zyciem, zostac tu gdzie jestem, czy wrócic na jakis czas blizej rodziny.Odczuwam potrzebę diametralnej zmiany.

Ja nawet nie wiem czy boje sie jego braku czy po rpostu braku jakiejkowliek osoby przy sobie noca, w weekendy, zimowe wieczory....


Znajdziesz kogoś- rozejrzyj się niekiedy miłośc jest i po 60- spotyka się dwóch wdowców i niech byc samotni i spotykają ta drugą połowe

jesteś jescze bardzo młoda. Mama mojego Tz wyszła za maz i urodziła Tz w wieku 37 lat
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-23, 23:03   #12
margaretka17
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 22
Smile Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Wróbelku,
a może byś spojrzała na to z innej strony. Dotąd Twoje życie było przewidywalne. Wszystko poukładane. A teraz stanęłaś przed czymś nowym, nieznanym z pewnościa fascynujacym aczkolwiek jeszcze o tym nie wiesz.
Życie to jak teatr, rózne sceny. Wychodzimy z jednej, kurtyna opada...ale tylko po to aby wejść na nową scenę, nowi ludzie , nowe wydarzenia.
Nie rozpaczaj, przyjmij co jest i patrz co życie przyniesie. To też może być ciekawe. Jesteś bogatsza o następne doświadczenia. Jesteś młoda. 33 lata, dobry wiek. Wiesz co chcesz, co lubisz, co Cię bawi, co nudzi. Zrób coś z tym.
Czy wracać do rodziny? hm Po co? Aby rozpaczać. Zostań, gdzi jesteś, zmień wystój mieszkania, albo sprzedaj, kup cowe, w nowym miejscu. Nie wiem jakie masz warunki ale coś napewno wymyślisz. Zapisz się gdzieś. Rób to na co nie miałaś czasu. A teraz usuń wszystko co Ci przypomina męża. meble, pamiątki. Otocz się nowymi przedmiotami w oczekiwaniu na nowe znajomości. Nie możesz rozpaczać, to nie pomaga. Zacznij działać. Jak? Musisz sama znakeżć odpowiedź i pamiętaj nikt nie chce dla Ciebie tak dobrze- jak Ty sama.
Zyczę powodzenia. Po deszczu zawsze wychodzi słońce
margaretka17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-24, 21:05   #13
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Margaretko, mówisz mądrze, staram sie działać, choc to strasznie trudne teraz. Zdobyłam się nawet na nadludzki wysiłek i mój mąz ani razu nie widział jak płaczę po tym co się stało, ja zwykle wybuchowa- nie sprowokowałam nawet gwałtowniejszej wymiany zdań, choc ogarnia mnie wewnetrzna wściekłośc jak mi wciska bzdury, że nic nie czuje do tamtej, i że nie zamierza się z nią wiązać i że problemem jest tylko to, że się wypalił. Staram się nawet nie stwarzac okazji do wymiany zdań, bo boje się, ze skonczyłoby sie to monologiem (jak wszytskie nasze rozmowy w ostatnim czasie jesczcze przed odkryciem zdrady).Rozmawiam rzeczowo, że niby mam taka klasę...
Nie za bardzo mogę zostac w obecnym mieszkaniu ze względu na proponowany przez meza podział majątku (nowe mieszkanie mozna bedzie sprzedac dopiero za rok), choc nie jest to niemozliwe. Boje sie byc sama na dłuższa metę, bo ostatnio miewam jakies dziwne stany lękowe.
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-27, 13:41   #14
salwap
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 12
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Wróbelku - trzymaj sie mocno. Ja też jestem teraz w trudnej sytuacji i muszę podjąć decyzję czy sie rozwodzić czy nie. Bardzo przeżywam to wszystko, choć chyba to ja jestem winna wiekszości, zeby nie powiedzieć wszystkiego. Dzieci nie mamy jeszcze wiec teoretycznie bedzie łatwiej. Ale czy na pewno? Serce mi pęka kiedy widzę jak cierpi, ale miłosć sie wypaliła. I w zaden sposób nie usprawiedliwiam twojego męża, ale tez chyba wiem co myślał ukrywając prawdę do samego końca. To jest jeszcze chyba ta nwaiwność że może to sie skończy i poczuje znowu wielką miłość do Ciebie. A tyle sie przecież słyszy porad też od psychologów, ze jesli zdaży ci sie zdradzić to nie dziel sie tym! Naważyłeś piwa to je wypij sam... itp, itd.
Ja też sie boje że będe sama do końca zycia a to o czym marzę to jest tylko w bajkach a nie w rzeczywistości. Piekielnie sie boje, ale też czuję, że dalej nie pociagne tego "wózka". Gdyby jescze było dziecko pewnie ratowałabym małżeństwo, ale w takim momencie ...? Moze zbyt szybko sie poddaje?
Chyba umre...ze strachu i rozpaczy, że ranie męża.... ..Ale ja tez chce być szczęsliwa.

trzymaj sie
i za mnie też trzymaj kciuki
salwap jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-27, 14:25   #15
magoda2609
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Kochana trzymaj sie dzielnie... tak bardzo Cie rozumiem, nie potrafie pocieszyc, tylko moge powiedziec ze tak doskonale wiem co czujesz. U mnie minelo piec miesiecy od tego wszystkiego, znalazlam nowa prace, przeprowadzam sie do innego miasta - bo tu, w tym mieszkaniu, przy tych ludziach nie umiem zyc - moze bedzie lepiej? nie wiem... Mysle o nim kazdego dnia ale nie juz kazdej minuty, mniej placze, kazdy mi teraz mowi ze moge zyc bez niego, no niby moge ale moje serce jest wypalone, smutne tak rozaczarowane zyciem, nim, miloscia...

Wiesz moge Ci poradzic tylko jedno (bo podejrzewam ze czujesz sie podobnie jak ja, ja czulam sie samotna, beznadziejna, taka, na która zadny facet nie zwroci juz uwagi...) nie wchodz w nic nowego, w nowy zwiazek (ja to slyszalam od wielu dziewczyn w moim watku) mozna tak kogos zranic...bo on moze sie zakochac a ty stwierdzisz ze robilas to zeby lepiej sie poczuc, zeby wlasnie nie byc samotna... pozdrawiam Cie goraco, dasz rade... jestesmy silniejsze od nich...
magoda2609 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-27, 19:25   #16
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Hej Magoda, ja też tutaj trafiłam
Wróbelku poczytaj jeszcze raz , może nawet wiele razy, wątek Magody. Zwróć uwagę na początkowe posty , a potem na kolejne wtedy zauważysz, jak to się zmieniało. Pewnie na początku jest ból, potem huśtawka a potem coraz lepiej.
Pamiętaj nie musisz się godzić na podział majątku jaki proponuje mąż , powiedz mu,że to nie Ty chcesz rozstania więc do niczego nie ma prawa. Postaw się. Nie ulegaj , bo kiedyś będziesz żałować. Daj mu do zrozumienia, że on nie może decydować o Twoim życiu. Poza tym jedyne wyjście to rozwód z jego winy, skoro ma duże dochody może płacić na Ciebie alimenty bo pogorszył Ci się status materialny. Dobry prawnik załatwi tę sprawę. Nie możesz bać się jak sobie poradzisz finansowo bo to doprowadzi Cię do obłędu, walcz o swoje życie. Nie spiesz się , powiedz mu, że musisz to przemyśleć i idź po poradę prawną. Proszę Cię nie poddawaj się. Jeszcze zatańczymy na Twoim kolejnym weselu. Pozdrawiam.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-29, 16:41   #17
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Dzieki dziewczyny, choć muszę przyznac , ze po poście salwap nie poczułam się lepiej, to bolesne pomyslec, ze ososba która tak o Ciebie walczyła kiedyś (bo tak było już Cie nie kocha..Wiem na pewno po rozmowie z nim, że jeszcze 2 miesiace temu nie myslał nawet o rozstaniu.
Byłam na wizycie u prawniczki poleconej przez znajomego prawnika jako dobrej od rozwodów. Nie wiem czy chcę się bawić w orzekanie o winie- w koncu podobno ona lezy pośrodku - tak powiedział mi tesciowa.Zresztą ja nie wiem czy coś od niego chcę. Moze miała racje? A podział majatku dokonuje sie niezaleznie od orzeczenia o winie , dopiero po sprawie rozwodowej i nie jest oczywiste, że otrzymałabym połowe majatku jak to proponuje mój mąż.

Może i będzie kiedys lepiej ale wesela to na pewno nie będzie.Nie czarujmy się fajnych wolnych facetów po 30stce nie ma, a poza tym ja nie chcę juz nikomu ufac ani do nikogo się przywiązywać. Jakkolwiek infamtylnie by to nie brzmiało, taka jest prawda..................

W ogole dziwnie czuje siepiszać tylko o sobie, ale chyba teraz mi tego trzeba.
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-29, 21:41   #18
magoda2609
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Dzisiaj tez stwierdzilam, ze wolnych facetow w naszym wieku juz nie ma... hm...smutne, a jak sa to az to jest podejrzane... marne szanse na poznanie kogos fajnego. pa
magoda2609 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-30, 05:07   #19
salwap
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 12
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Wróbelku, nie chciałam Cie w zaden sposób zdołowac na dokładke Przepraszam... .
Ja też boje sie że nie ma fajnych wolnych facetów w naszym przedziale, a jak sa to jest to podejrzane.....
Trzymaj sie.

Edytowane przez salwap
Czas edycji: 2008-05-30 o 19:18
salwap jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-01, 19:50   #20
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez wróbel Pokaż wiadomość
Może i będzie kiedys lepiej ale wesela to na pewno nie będzie.Nie czarujmy się fajnych wolnych facetów po 30stce nie ma, a poza tym ja nie chcę juz nikomu ufac ani do nikogo się przywiązywać. Jakkolwiek infamtylnie by to nie brzmiało, taka jest prawda..................
o tam bzdury....
na pewno są jak nie w naszym wieku to młodsi - ja takiego mam za ojca mojej Małej...
nie jestem zakochana, ale on jest zakochany we mnie i w córci....
co bedzie dalej??? nie wiem...

ale jest to facet pocieszenie po mojej eks miłości....
wiec tak jak magoda pisałą - ja jestem jedna z tych co krzywdzę....
chocicaż jestem z nim dlatego że chce sobie i jemu dać szansę.... i jemu szansę na patrzenie jak jego córka rośnie.....
albo sie dotrzemy albo nie.
teraz zależy im na czymś innym....
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-05, 17:57   #21
gosiala
Zadomowienie
 
Avatar gosiala
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 158
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Wróbelku i co u Ciebie? Jak samopoczucie? Wiem ,pewnie głupie pytanie , ale się martwię.....
__________________
szukam pomysłu na życie
gosiala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-09, 10:10   #22
Eva ID
ForceIsStrongInThisOne...
 
Avatar Eva ID
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: أبو ظبي
Wiadomości: 7 439
GG do Eva ID
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez wróbel Pokaż wiadomość
Może i będzie kiedys lepiej ale wesela to na pewno nie będzie.Nie czarujmy się fajnych wolnych facetów po 30stce nie ma, a poza tym ja nie chcę juz nikomu ufac ani do nikogo się przywiązywać. Jakkolwiek infamtylnie by to nie brzmiało, taka jest prawda..................

W ogole dziwnie czuje siepiszać tylko o sobie, ale chyba teraz mi tego trzeba.
Oj... sa fajni faceci po 30-tce i po 40-tce, bo nie tylko kobiety sa porzucane ale takze mezczyzni zostaja sami bo ich zony znalazly sobie kogos innego... i wcale nie znaczy lepszego, bo kobiety porzucane przez mezow tez nie sa te gorsze.... ehhh... takie zycie po prostu.
Wiecej wiary w siebie !!!
__________________
Wealth, Income & Power

I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką



55 kg
Eva ID jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-09, 13:41   #23
Ruda Kasia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 6
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

CUDOWNE, MąDRE WIZAżANKI!!!! Pracuję nad powieścią. Szukam ciekawych losów - Waszych lub Waszej rodziny. Może macie jakieś historie, na przykład miłosne, które mogłyby być ciekawym wątkiem powieści? Jeśli tak, prosze o kontakt: kasiae@gmail.com
__________________
W Marzeniach Wszechświat potajemnie sprzyja. Naprawdę! Spróbuj marzyć!!!!
Ruda Kasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-09, 21:14   #24
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez gosiala Pokaż wiadomość
Wróbelku i co u Ciebie? Jak samopoczucie? Wiem ,pewnie głupie pytanie , ale się martwię.....
Oj jak to milo wiedziec, że ktoś mi sprzyja myslami.Dzieki Gosiala. W ogole ostatnio doswiadczam sporo przejawów sympatii i bezinteresownej pomoc.

Co do samopoczucia to jest niefajne. Tym bardziej, ze w tej calej sprawie jest wiele niewyjasnionych kwestii. Im dlużej obserwuje mego małoznka tym bardziej mnie zaskakuje jak czlowiek moze sie szybko zmienic . No i jak nieopdowiedzialny i zalosny moze sie stac facet bedacy wczesniej postrzegany jako chodzący ideał męża..
Serce ciagle mnie boli,wierzcie lub nie, ale atmosferka odbija sie tez na moich zwierzakach, stały sie okropnie nerwowe.

Momentami zastanawiam sie czy ja go tak strasznie kocham czy to po prostu strach przed samotnoscia i żal z powodu utraty wygodnego życia.
Czytam sobie wlasnie " Grzeczne dziewczynki ida do nieba,niegrzeczne ida tam gdzie chcą"..

W sobotę lece do Włoch, wlasciwie nie chce mi się, zawsze jeżdziłam z nim...Gdybym nie zaplaciła juz za bilet to chyba bym nie pojechała.
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-14, 21:01   #25
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Miło,że napisałaś co u Ciebie


Jestem z Tobą od pierwszego postu,ściskam i przesyłam pozytywne myśli
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-14, 21:06   #26
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

[quote=wróbel;782

W sobotę lece do Włoch, wlasciwie nie chce mi się, zawsze jeżdziłam z nim...Gdybym nie zaplaciła juz za bilet to chyba bym nie pojechała.[/quote]

Świetnie,że zdecydowałaś się jednak polecieć. Poodpoczywaj. U mnie zawsze jest tak,że jak gdzieś bardzo nie chce mi się iść bądź jechać,a jednak idę to zawsze wtedy jest bardzo fajnie
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-25, 08:45   #27
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez karolinkamalinka Pokaż wiadomość
Miło,że napisałaś co u Ciebie


Jestem z Tobą od pierwszego postu,ściskam i przesyłam pozytywne myśli
Dzieki Karolinkomalinko. To niesamowite, ze obce osoby są mi zyczliwe. Jeśli przeszłaś coś podobnego to z chęcią skontaktuje sie z Toba na privi.
Wrociłam dzis w nocy z Włoch. Oderwałam sie od rzeczywistości, przeczytałam pare książek ( w tym Biegnącą z wilkami), uspokoiłam oczy wloskim krajobrazem, no i przeszłam mała terapię, bo jak to we Włoszech- codziennie słyszałam, że jestem piękna i od męzczyzn i kobiet a na dodatek dawano mi 25 lat. To miłe , pomijając czy to prawda czy nie. No ale jak wróciłam do swojego mieszkania to znów poczułam sie źle. "Małzonek" do tej pory sie nie wyprowadzil, choć go n ie ma w domu. Moje koty sa u mamy, bo potrzebowaly opieki na czas mojego wyjazdu. Pusto jest strasznie. No i ten niepokojacy lęk i ucisk w piersiach. Dzis mam spotkanie w sprawie pracy na wakacje, bowiem z racji zawodu mam wolne wakacje i musze sobie jakoś zabić czas.
Ja wiem, ze potrzeba duzo czasu, zeby zaleczyć rany a przede mna jeszcze sprawa rozwodowa, sprawa o podział majatku...Ale tak bardzo chciałabym poczuc sie lepiej juz teraz...
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-25, 10:14   #28
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Wyprowadź się z mieszkania jak najszybciej- nawet do mamy Klina się klinem wybija - im mniej rzeczy jego widzisz, tym lepiej.

Wiem,że jestem "małolatą" jak dla Ciebie i nie mam takich przeżyć, wiem jeydnie z opowieści mamy to trzymam za Ciebie kciuki

Ciesze się, ż eudał Ci się wypad do Włoch
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-30, 13:49   #29
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Cytat:
Napisane przez wróbel Pokaż wiadomość
Dzieki Karolinkomalinko. To niesamowite, ze obce osoby są mi zyczliwe. Jeśli przeszłaś coś podobnego to z chęcią skontaktuje sie z Toba na privi.
Wrociłam dzis w nocy z Włoch. Oderwałam sie od rzeczywistości, przeczytałam pare książek ( w tym Biegnącą z wilkami), uspokoiłam oczy wloskim krajobrazem, no i przeszłam mała terapię, bo jak to we Włoszech- codziennie słyszałam, że jestem piękna i od męzczyzn i kobiet a na dodatek dawano mi 25 lat. To miłe , pomijając czy to prawda czy nie. No ale jak wróciłam do swojego mieszkania to znów poczułam sie źle. "Małzonek" do tej pory sie nie wyprowadzil, choć go n ie ma w domu. Moje koty sa u mamy, bo potrzebowaly opieki na czas mojego wyjazdu. Pusto jest strasznie. No i ten niepokojacy lęk i ucisk w piersiach. Dzis mam spotkanie w sprawie pracy na wakacje, bowiem z racji zawodu mam wolne wakacje i musze sobie jakoś zabić czas.
Ja wiem, ze potrzeba duzo czasu, zeby zaleczyć rany a przede mna jeszcze sprawa rozwodowa, sprawa o podział majatku...Ale tak bardzo chciałabym poczuc sie lepiej juz teraz...
Świetnie,że odpoczęłaś we Włoszech. Tak, przeszłam przez rozwód, o czym piałam w jednym z pierwszych postów w tym watku, ale pisało tu tyle osób, że możesz nie pamiętać Jeśli jakoś mogę pomóc to zapraszam na priv.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-05, 09:57   #30
wróbel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
Dot.: Banalne lecz prawdziwe- kolejny rozwód

Przepraszam karolinko, ze nie pamietalam, moge sie tylko tłumaczyc stanem ducha i umysłu.

U mnie niespodziewany zwrot akcji- maz chce ratowac nasze małzenstwo..
wróbel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:05.