2008-07-03, 14:24 | #481 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 773
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cześć dziewczyny. Nie udzielałam się na tym wątku, choć pilnie go śledziłam i losy jego bohaterki. Martwi mnie troszkę jej nieobecność
Magoda co u Ciebie??
__________________
KOCHANKOWIE W CIEMNOŚCIACH...
NA CZTERY I PÓŁ GODZINY DO NIEBA WZIĘCI... |
2008-07-03, 14:53 | #482 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: jelenia góra
Wiadomości: 426
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
witam dziewczyny!!!!!!!!!!!
rozstanie jest zawsze bolesne i w powrocie do swiata żywych nikt nam nie pomoże - poprostu trzeba przez to przejść jak przez bolesną miesiączkę . Jestem po rozwodzie 1,5 roku, znamy się 17 lat , byliśmy pózniej małżenstwem nawet dobrym , cieszyłam sie ze on jest rzucałam na szyje jak przychodzil z pracy ..... do momentu jak nie zobaczyłam odpiętego stanika koleżanki i jego łap na jej biuście na jednej z noworocznych imprez . totalny szok i otumanienie przez kojejnych kilka miesięcy . dziś moge stwierdzić zę clkiem jestem wyleczona, oni mają dziecko , dziwna to sytuacja jak spotykam ich na ulicy ale o dziwo nie czuje nic, jakbym dalekiego kuzyna spotkała . patrze i myśle do cholery co ja w nim widziałam , o co chciałam walczyć przecież w nim już nic nie ma a biorąc ich córcie na ręce mówie -jakaś ty śliczna majeczko -i psiakrew mówie to szczerze .... |
2008-07-03, 15:19 | #483 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: z chałupki
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Z tego co wiem Magoda zmieniła pracę i miejsce zamieszkania więc pewnie w związku z tym ma sporo na głowie Trzymam za nią mocno kciuki i wydaje mi się, że jest dobrze
__________________
|
2008-07-04, 21:46 | #484 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czesc Kochane!!! dawno, dawno mnie nie bylo ale moze teraz bedzie lepiej. Teraz wyglada to tak, ze zmienilam prace i mam mase roboty, wszystko nowe, takie inne, troche przeraza mnie to, boje sie, ale nie bylo innego wyjscia tu gdzie bylam chyba bym sie udusila. Na dniach przeprowadzam sie, zostawiam wszystko co mam, stwierdzam, ze nic nie chce, ze przeciez moge wszystko kupic, te rzeczy sa takie obojetne, a jego laskawosc zostawienia mi wszystkiego pewnie wyjdzie mi bokiem bo ja tez tego nie chce i pewnie bede miala problem co z tym zrobic, ale co za roznica...to tylko rzeczy...
Plus tej pracy jest taki ze mam taki zapieprz ze nie mam czasu na romyslania o nim...minelo 6 miesiecy, a ja teraz budze sie rano i mysle, jaka bylas slepa...on tak mowil ze mu zlaezy, ze jestem wazna, ale oczywiscie zero kontaktu i w sumie teraz to niech spierdala, przepraszam za slownictow. Bylam na urlopie, wymeczylam sie troche i stwierdzilam, ze jak w tej pracy mi sie troche uspokoji to skladam pozew o rozwod, no bo on tego jeszcze nie zrobil, i znajac jego to moze czekac. A dla mnie to juz jest bezsensu, to nie zanczy, ze nie cierpie bo cierpie ale teraz juz wiem, ze tego czlowieka dla mnie nie ma... on umarl. Zobaczymy jak to bedzie dalej, spotykam sie ciagle z tym znajomym, to calkowicie inny typ czlowieka, o dziwo lubi dom, przeciwienstwo jego, gotuje jakies obiadki, zaprasza mnie, bo teraz na nic nie mam czasu, dba o mnie a to bardzo mile, juz dawno zapomnialam co to znaczy. I kazdego kolejnego dnia przekonuje sie do niego, choc to strasznie trudno zaufac komus, nie wiem czy powinnam? mysle zeby zachowac dystans uczuciowy bo jak sie czlowiek zakocha to koniec, bede konczyc i pozdrawiam was goraco,papa |
2008-07-05, 10:40 | #486 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Magoda ciesze się.. że wreszcie sie odezwałąś bo sie martwiłam....
Twój post pisany jest jakby przez innąm osobę, bardzo chłodno... trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję ze bedzie dobrze... Cytat:
podświadomie nienawidze obecnej partnerki mojego eks... we snie często mówie jkej coś przykrego lub ją biję... bije jego... po roku od rozstania mam w sobie jeszcze złosći i agresję mimo ze wiem, że gdybyśmy byli ze soba nie mogłabym mu zaufać uwierzyć.... ze nigdy nie byłoby jak przedtem... |
|
2008-07-06, 13:18 | #487 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 19
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
choć wieści od Magody są w chłodnym tonie, to jednak bardzo mnie ucieszyły. Tak trzymać. A dystans do tego nowego chłopaka podświadomie i tak się utrzyma, nawet gdy miłość jak bambosz rozkwitnie, po takiej traumie, wydaje mi się nieuniknione inne nastawienie do ludzi. Trudno, kontrolka już odpaliła.
Wszystkiego dobrego Maguś. E-stella, z tego co wyczytałam, nie jesteś w tej chwili samotna, a jednak głęboko w środku, wciąż myślisz o swoim ex. Twoje wypowiedzi zawsze uważałam za cenne, bo bardzo przemyślane, poparte doświadczeniem, rady zawsze subtelne. Tyle smutku, a rozwiązania żadnego, nie wiem co powiedzieć... Zauważyłam, że taka krzywda wymaga kosmicznego czasu na zapomnienie. Mój mąż zostawił mnie w zeszłym roku w kwietniu, a ja ostatnio upierałam się (w rozmowie z przyjaciółką), że to było w tym roku. To wciąż jest dla mnie żywe, mimo, że mąż teraz (powiedzmy) nawrócił się na dobrą drogę. Wciąż mam przed oczami twarz tej mendy, do której się wyprowadził, wciąż nie wiem, jak mógł tak poprostu to zrobić. Przyjrzałam się ostatnio swojemu wnętrzu i muszę powiedzieć, że to przeżycie mnie uodporniło, może jestem dziwna, ale zaufanie mu, nie jest dla mnie aż tak ważne, mam swego rodzaju "tumiwisizm" na to czy będzie mi wierny, czy nie. Spoglądam na innych facetów i już nie mam takiej bariery w sobie, że z żadnym innym nie mogłabym pójść np. do łóżka. Myślę, że powaliłoby mnie rozwalenie całego naszego dorobku, tego co razem przeszliśmy, tak na dobre... nie przerażają mnie już ewentualne jednorazowe przygody. Dużo znajomych twierdzi, że stałam się cyniczna, pewnie mają rację, ale nikt, kto nie przeżył podobnych sytuacji nie powienien oceniać, bo psychika zranionej kobiety jest bardzo skomplikowana... Szczęśliwie rozmyślania o tym, nie zajmują mi całej doby, staram się być wciąż zajęta, cieszyć się każdą dobrą chwilą, szukać pozytywów w tym porąbanym życiu, wszystkim tego życzę |
2008-07-06, 21:09 | #488 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
czerwonykapturku tak jak pisałam wcześniej to smutne co faceci z takich kobiet jak my tzn wiernych oddanych kochajacych moga zrobić...
nieczułe cyniczne doswiadczone kobiety... a z drugiej strony - przynajmniej ja utwierdziłam sie w przekonaniu ze jestem dużo warta a mój eks tego nie zauważał - zauważył za późno... za bardzo kochałam (a moze kocham??) podobnie jak Magoda i pewnie większość z nas na tym wątku... i pewnie też pisałam... ze teraz coś innego jest dla mnie ważne... i moze tak właśnie musiało być? miałyśmy szansę poznać lepiej same siebie... i takl jak Magoda mi napisała mozę to wszystko sie zmieni... i dalej uważam ze wszystko dzieje sie "po coś" ja juz wiem dlaczego u mnie sie tak stało... |
2008-07-06, 21:48 | #489 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Uuuu Magoda , normalnie takim optymizmem powiało , że hej z twojego postu! Tak trzymaj i życzę Ci powodzenia!
__________________
szukam pomysłu na życie |
2008-07-11, 11:45 | #490 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 506
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
|
|
2008-07-12, 09:22 | #491 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czesc dziewczyny, przyjechalam do domu i dopiero mam dostep do interentu, w przyszłym tygodniu moze dopiero bede miala komputer u siebie to bede czesciej pisac.
To co napisalam chlodno brzmi, idzie ku lepszemu...a tak naprawde ciagle nie moge spac, wczoraj zasnelam o 3.00, nie jest fajnie patrzec w okno na swiatla miasta i plakac, byc w nowym miejscu ale czuc sie tak strasnie samotnym mimo ze dookola ma sie tylu fajnych ludzi ale tak brakuje tej jednej, ktora wydawala nam sie przez tyle lat kims wyjatkowy. Sama nie wiem jak to wszystko bedzie, zyje z dnia na dzien, nie mam zadnych planow, to tak jak w gorach jak jest ciezkie podejscie, idziesz i skupiasz sie tylko na nastepnym kroku na niczym wiecej... Nie rozmawialam z nim od paru miesiecy, dlaczego nie moge zapomniec? czy ja jestem taka wypaczona, taka przesiaknieta tym czlowiekiem, co on mi takiego zrobil, jaka on mial sile ze kazdego dnia mysle o nim tyle razy. Niby mam co robic, jest ten nowy kolega ale ciagle za plecami jest on...tak mocno mnie trzyma...stwierdzilam, ze jestem wypalona, ten znajomy byl chory a ja, no coz nie bylam w stanie sie przejac, stwierdzialam ze przeciez nie umrze, wiem, ze jestem okropna, jemu jak cos bylo stawalam na glowie a teraz jestem taka obojetna, a... beznadziejne jest to moje zycie. Koncze bo znowu wpadam w cos nie fajnego, pozdrawiam.papa |
2008-07-14, 09:27 | #492 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Magoda myslami jestem z Tobą. Masz prawo do odczuwania tego co czujesz i nie ma w tym nic nienormalnego, 10 lat to kawał zycia... Z drugiej strony zobacz jaka silna jesteś, ile zmienilas w swoim zyciu. Wiem jaki to ból. Pewnie jeszcze co jakis czas bedzie powracał, ale to nie znaczy , ze zostanie z Toba na zawsze.
|
2008-07-19, 15:40 | #493 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Na-Razie-Nie-Polska
Wiadomości: 143
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
magoda!!!!
mam to za soba - wszystko o czym piszesz -zwiazek po 7 latach, tez bez dzieci i tez inna kolezanka z pracy okazala sie bardziej czula,nienarzekajaca,atra kcyjniejsza,zreszta cokolwiek- zloz pozew o rozwod,nie ma sensu tego ciagnac Robaczku -WIEM JAK CHOLERNIE TO BOLI,myslalam ze swiat mi sie skonczyl i USMIECH BOLI i jest wrecz nie na miejscu... wszystkie tu trzymamy za Ciebie kciuki - ja dalam rade to i Ty dasz! Poczytaj sobie ksiedza profesora Jana Twardowskiego - pisze o milosci trudnej,pelnej poswiecenia -troche sobie poplaczesz ale bedzie to katharsis - obiecuje...
__________________
''...wszystko to samo tylko nie kocha się nigdy jak przedtem...'' |
2008-07-19, 18:25 | #494 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
myslalam ze swiat mi sie skonczyl i USMIECH BOLI i jest wrecz nie na miejscu...
ja tez tak czuje, czuje juz tak od 7 miesiecy i nie wiem czy jest lepiej... wyjechalam ale czuje sie tak samotna, samotna wsrod ludzi... w pracy jakis usmiech, sztuczna twarz ale w domu, juz w nocy gapienie sie gdzies w dal bezsensu i lzy, lzy ze czlowiek ktrory byl calym swiatem nawet nie zadzwoni zapytac czy czegos nie potrzebujesz. Moze za blisko wyjechalam ale czy ta wieksza liczba kilometrow cos zmienia, juz sama nie wiem. Patrze na ludzi z dziecmi, kolezanki w ciazy, mam zaraz 31 lat z nim bylam 10 lat, i okzauje sie ze zaczynam od zera, tak naprawde nic nie mam, no niby mam wszystko mieszkanie, w ktorym nie jestem w stanie byc, jakies rzeczy, ktorych nie lubie... a on zostawil mi wszystko, jego rodzina pewnie tak mowi, no przeciez nic nie wzial, i do diabla co z tego? dlatego jest czysty? I tak naprawde cierpie kazdego dnia, owszem moze inaczej, ale szukam w innych facetach jego twarzy, jego usmiechu, oczu - no i co glupia robie za 10 lat chce miec powtorke? A jak jest ktos kto o Ciebie dba, na kogo zawsze mozna liczyc, ale w myslach jest gdzies i tak on, no i ten bol, nie fizyczny od tego sie nie umiera, przynajmniej nie cialo, moze tylko dusza, ciagle jest tak zle - no i jak zyc? |
2008-07-19, 21:04 | #495 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 249
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
jestem mlodsza , ale mimo to rozumiem Cie doskonale. wierze , ze czas leczy rany , jesli mu na to pozwolimy . nie bedziemy takie same , ale moze tak mialo byc? moze znajdziemy cos lepszego , wartosciowszego. A i i jest jedno czego troche Ci zazdroszcze - kiedy zakonczy sie rozwod nie bedziesz miec dylematu zostac z tym czlowiekiem czy wybrac tego nowego lepszego.. przepraszam jesli sie wymadrzylam tak tylko dawno nie spotkalam kogos kogo emocje sa tak podobne do moich powodzenia - nam wszytskim
__________________
What’s the difference between a terrorist and a redhead? … you can negotiate with a terrorist." „Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.” Coco Chanel |
|
2008-07-19, 22:10 | #496 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
czas leczy rany...szczegolnie dzisiaj w to nie wierze, mija 7 miesiac i owszem sa dni lepsze ale tez sa dni takie jak dzisiaj gdzie nie widze nic, kompletnie nic, taka pustka jakas atchlan która mnie otacza, dzisiaj tak to widze moze jutro bedzie lepiej...ale przestaje w to wierzyc...moze jestem skazana na to, moze taki mial byc moj los, moje przeznaczenie... a jego byc szczesliwym z innna, moze ona jest lepsza, pewnie madrzejsza, ja tylko chcialam byc z nim, zeby mnie kochal...jak to smiesznie brzmi...
i slucham muzyki, tyle juz plakalam a jeszcze te lzy sa i juz nie moge, i jest mi wszystko jedno, i mam zrozumiec jego i chyba jestem za glupia zeby to pojac, nie moge, bo kochalam i mowilam mu o tym do diabla, jestem smieszna ale gdzie mam znalezc ta sile? Tyle juz slysze o nim zlego ale nie potrafie tak myslec, ciagle jest moim marzeniem... |
2008-07-19, 22:50 | #497 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Na-Razie-Nie-Polska
Wiadomości: 143
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
jak slyszalam wtedy ze 'czas leczy rany' to chcialo mi sie k....a wyc!!!!!! a wezcie se w d... wsadzcie takie teksciki zaslyszane w telenowelach po godzinie 16!!!!
i mialam pretensje do swiata ze w momencie kiedy zostalam prawie wyrzucona za drzwi naszego wspolnego mieszkania o godzinie 3 w nocy, gdy usilowalam ratowac 'zwiazek' (za przeproszeniem) i gdy padal oczywiscie deszcz - MIALAM PRETENSJE O TO ZE -WIESZ?? - ZE NIE STANAL W MIEJSCU.bo ja go tak kochalam, aon mnie bezwzglednie odrzucil po tylu wspolnych latach jak niechciana lalke,szmatke ktora sie zuzyla (bo teraz takie czasy??) a tu swiat toczy sie dalej,normalnie desz pada,pies z kulawa noga mnie mija, ktos sie smieje w oknie u gory,tramwaje jezdza.... rozumiem cie - choc uwierz mi- wolalabym nie,jesli wiesz co mam na mysli...wolalabym pisac z pozycji nieswiadomej niczego kobiety,dawac dobre cieple rady ktore gdzies tam wyczytalam w Claudii czekajac u dentysty... bede Cie bardzo wspierac w tym - minelo juz 4 lata od tamtych wydarzen,jestem w szczesliwym zwiazku z mezczyzna ktory mnie kocha i szanuje. Bardzo bym chciala abys zobaczyla swiatelko w tunelu - to jest bardzo wazne!!!Zebys zobaczyla ze istnieje piekny szczesliwy swiat,ze teraz powinnas dac sobie czas. duzo czasu. na wszystko! na relacje z ludzmi, poczytanie ksiazki, samotne picie kawy w kawiarni...musisz odnalezc siebie teraz,bo caly czas zylas jako OBOJE - teraz jestes Jedna. i tylko ty jestes teraz najwazniejsza. pomysl co zawsze lubilas robic - moze lubilas spiewac jeszcze w liceum...?zapisz sie na lekcje spiewu albo kup sobie zestaw karaoke...?mowie serio.pojedz do spa... i nie jestes smieszna!! nie bede pisac tutaj na forum do czego ja sie posuwalam by ten zwiazek uratowac - to wszystko robilam bo kochalam.bylam nawet sklonna zaakceptowac ta trzecia - wyobrazasz sobie??? teraz juz jest ok - i z Toba tez bedzie!!!!!!daj sobie czas!!!!!!!masz tu wiele kobiet ktore w Ciebie wierza,i naprawde sa zainteresowane jak Ci idzie!Zawsze mozesz tu napisac wszystko - zostaniesz wysluchana. teraz na dzis - trzymaj sie cieplutko,poplacz sobie jesli trzeba - masz do tego absolutne prawo...
__________________
''...wszystko to samo tylko nie kocha się nigdy jak przedtem...'' |
2008-07-19, 22:56 | #498 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Na-Razie-Nie-Polska
Wiadomości: 143
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
ryczał na cztery strony że miłość odeszła miała być zawsze a była za krótko miała być jak mercedes a była jak moskwicz nawet wiatr co na nas gwiżdże rozpłakał się w studni głuptasie nie wybrzydzaj wystarczy że przyszła Ks.prof. Jan Twardowski
__________________
''...wszystko to samo tylko nie kocha się nigdy jak przedtem...'' |
|
2008-07-20, 19:44 | #499 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 249
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
jesli dobrze rozumiem ten marny przytyk o radach wyczytanych u dentysty jest do mnie?? jesli tak musze Cie rozczarowac bo do nieswiadomej w tej kwestii mi daleko zostalam porzucona na ulicy po 9 latach zwiazku przed samym slubem!! pisze tak po blisko 2 latach i cieplo jesli posiadam dzieki wlasnej pracy i pomocy bliskich
__________________
What’s the difference between a terrorist and a redhead? … you can negotiate with a terrorist." „Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.” Coco Chanel |
2008-07-20, 20:00 | #500 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Na-Razie-Nie-Polska
Wiadomości: 143
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
przytyk o dentyscie nie byl do Ciebie - caly post byl skierowany do magody.
uspokoj sie...zostalo we mnie wiele wspomnien i one sie wlasnie obudzily w moim poprzednim poscie bo to emocjonalny temat jak sama widzisz ale nawet bym nie pomyslala zeby pisac do Ciebie cos takiego. pozdrawiam.
__________________
''...wszystko to samo tylko nie kocha się nigdy jak przedtem...'' |
2008-07-20, 20:17 | #501 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Na-Razie-Nie-Polska
Wiadomości: 143
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
do czerwonego kapturka - tak mi sie tez wydaje - wszystko co sie stalo,rzeczywiscie uodpornilo mnie bo przecie 'co cie nie zabije to cie wzmocni' i doswiadczylo-stalam sie jednak troche gorzkawa jak czekolada Lindta 70%...aczkolwiek mam nadzieje ze to minie z wiekiem - jestem teraz szczesliwa, z bardzo pogodnym czlowiekiem,bardzo duzo sie smieje (moje kurze lapki!!!),staram sie sprawiac sobie przyjemnosci..wierze ze kazda z Nas tutaj znajdzie dobrego mezczyzne,ktoremu bedzie mozna (chocby sprobowac!) zaufac i pokochac.Sa dobrzy mezczyzni na swiecie i choc trudno w to uwierzyc czasem - tak jest. Oczywiscie,nikt Nam nie da gwarancji na uczucie,ale warto sprobowac,kiedy poczujemy ze jestesmy gotowe...
pozdrawiam Was wszystkie.
__________________
''...wszystko to samo tylko nie kocha się nigdy jak przedtem...'' |
2008-07-20, 22:02 | #502 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Halo dziewczynki dawno tutaj nie pisałam ale cóż jeszcze mogłam dodać?
Czas leczy rany , bla bla bla ............. Ja jestem po przejściach 6 rok ale do tej pory jak pomyślę, że ktoś mógł mnie tak potraktować to aż mnie skręca i wciąż ( bardzo rzadko ) myślę o tym dlaczego, niestety dalej nie znajduję odpowiedzi. Tak, ja też jestem cyniczna , nie wierzę facetom za grosz - zaufanie ponowne dla mnie jest po prostu niemożliwe, wrzuciłam facetów do jednego worka i nie ufam żadnemu. I wcale nie chcę się zmieniać , nie chcę im ufać, nie chcę być naiwną dziewczynką, której facet wykręca takieee numery a ona zaślepiona miłością ( głupią?) czeka z obiadkiem w domku i wierzy, że trzeba było zostać po godzinach, albo szkolenie, albo urodziny kumpla ... można tak bez końca. Magoda ten ból tak naprawdę nie minie nigdy , jedyna rada to znalezienie sobie wesołego towarzystwa,które pozwoli zapomnieć choć na chwilę ( dla takich chwil potem warto żyć). Z czasem będziesz mogla wyłączyć myślenie o tym człowieku a wtedy będzie Ci lżej. Tak naprawdę każda z nas przeżywa to trochę inaczej, ja też łapałam się na myślach, że przecież mogłam unikać takiego zachowania, słów tylko co by to dało? Zaakceptować romanse, zdrady ? To było ponad moje siły a mówienie o tym tylko pogłębiało kryzys i wzmagało u niego chęć ucieczki. Magoda ja wierzę, że zrobiłaś wszystko co tylko mogłaś, żeby ratować wasze małżeństwo i jeżeli nic nie pomogło to znaczy, ze nic więcej zrobić nie mogłaś. Obojętność zabiła wszystko. A teraz : Czas docenić to co już masz i czego ten facet ( Twój były) nie może Ci odebrać. Masz koniki , fajnego kolegę, nas otwartą drogę do reszty życia, najgorsze też już masz za sobą, nie cierpi z Tobą Twoje dziecko ( bo faceci odchodząc od kobiety często odchodzą także od swoich dzieci a wtedy dramat podwójny) , zobacz on już jakąś ma a Ty możesz spotkać nawet szejka arabskiego prawda? bo wszystko przed Tobą , daj sobie wolność , nie pozwól aby schematy społeczne w stylu tego nie wypada albo co ludzie powiedzą były dla Ciebie hamulcem. Ból i tak zostanie tylko Ty nauczysz się go kontrolować. Więc głowa do góry , wylej te oceany łez ( co ma być wylane to musi być , i już ) a potem planuj swoje szczęście po małym kroczku, z czasem nabierzesz rozpędu. Szkoda, że mieszkasz tak daleko wzięłabym Cię na jakąś imprezkę ( mam koleżankę w trakcie rozwodu i ona już nie przeżywa tego tak bardzo, trochę szaleństwa i boli mniej). Pozdrawiam moje światowe koleżanki , w końcu mamy lato czas szaleństwa i zabawy. Ach te brązowe , słodkie oczy chyba następnym razem puszczą mi hamulce.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2008-07-21, 06:57 | #503 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 95
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
__________________
"(...) niech kochają nas Ci, co nas kochają A tym, co nas nie kochają niech Bóg odmieni serce. A jeśli nie odmieni ich serca, to niech im skręci kostkę, Abyśmy ich poznali po kulawym chodzie." |
|
2008-07-21, 08:29 | #504 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
Od przeszłości nie da się odłączyć, bo życie to nie lampa. Z takich skrajnych uczuć składa się nasze życie. Nie cierpię , boli wspomnienie tamtych chwil czytasz to co chcesz. Fajnie, że orientujesz się kogo ja przyciągam w moim życiu. Nie musisz czytać rozwalających Cię postów, bo on nie był kierowany do Ciebie. Magoda czytała już wiele moich postów więc pewnie zrozumie o co mi chodziło.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2008-07-21, 17:50 | #505 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 249
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
przepraszam za uniesienie , pozdrawiam Wszystkie
__________________
What’s the difference between a terrorist and a redhead? … you can negotiate with a terrorist." „Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.” Coco Chanel |
2008-07-21, 22:38 | #506 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czesc dziewczyny!!! ostatnio spotkałam sie z jedną z wizazanek na kawie i powiedziala mi cos takiego : ze on wcale nie jest dobrym czlowiekie, poniewaz ludzie sie rozstaja ale interesuja sie soba, czasem wspieraja, a on zawsze gral takiego kochajacego, ok. odszedl ale nawet nie ma odwagi zeby wykonac telefon. Czy naprawde tak mozna zapomniec?
Ja mysle ze zawsze bede to pamietac, ze to jest cos takiego co odcislo pietno na zawsze, on byl mi tak bardzo bliski, tak duchowo, teraz to smiesznie brzmi ale zawsze tak myslalam. I nie wazne jacy beda mezczyzni w moim zyciu to mysle ze juz z nikim nie bedzie tak jak z nim, poniewaz podchodzilam do tego z taka szczerosci, ufnoscia a teraz kalkujuje. Jest ktos w moim zyciu kto jest mi bliski, na kim moge polegac, kto mysle ze dobrze mnie rozumie z tym ze ja nie jestem w stanie sie zaangazowac w cookolwiek, zaangazowac uczuciowo, w mojej psychice jest cos takiego, ze nawet jak jest fajnie to uczucia sa gdzies z boku, nawet jak sie zaczynaja odzywac to je uciszam. Bo dlaczego ma byc inaczej, jak moge komus wierzyc, wierzylam w jego slowo, w to ze jestem jego calym zycie i co z tego wyszlo, slowa nic nie znacza, a ja no coz chcialam to slyszec, wynioslam go na piedestal a chyba tak naprawde mialam malego chlopczyka, za którego trzeba bylo myslec. Teraz nie mysle ale ktos czasem za mnie mysli i to jest bardzo mile, nawet nie wiedzialam co to znaczy. Mam juz dostep do interentu to bede sie czesciej odzywac, pozdrawiam. papa. Ps. i to mila swiadomosc wiedziec ze jestescie... Ps. |
2008-07-23, 19:16 | #507 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czesc dziewczyny!!! co tam slychac? taka cisza nastała, czyżby urlopy?
A ja stwierdzilam, ze nie wazne gdzie pojade, bezwzgledu jak daleko i ile bede miala pracy, ilu znajomych to i tak jest on, to bardzo smutne...ale to cierpienie jest ciagle takie samo... gdybym mogla spac, z czegos sie cieszyc a ja nie moge. Dzisiaj rozmawialam z jedna osoba i powiedzialam ze bez niego to nie to, i coz co dalo mi pozniej do myslenia, ze nikt mu nie dorowna... dorowna? w klamstwie, zdradzie...moze trzeba by bylo miec nadzieje zeby nie dorownal. Taka jestem ciekawa co u niego, dlaczego zapominam ze on jest z inna, ze potrafil, powinnam sie leczyc. Zeby to troche odpuscilo, bo naprawde juz dluzej nie moge... |
2008-07-23, 21:35 | #508 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
Dziewczyny naprawde jesteśmy wielkie znam ludzi którzy tego nie przeżyli... |
|
2008-07-24, 12:43 | #509 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 506
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
dziewczyny nie wierzcie w tego typu brednie, ze pierwsza milosc jest najlepsza. nie wynoscie jej na piedestaly. mimo, ze ja osobiscie jestem sentymentalna osoba, uwazam, ze kazdy kolejny zwiazek w moim zyciu, byl lepszy od poprzedniego (nawet gdyby obiektywnie sprawe rozpatrywac i uznac obecny zwiazek za beznadziejny. poprzednie byly jeszcze gorsze) mysle, ze w pewnym stopniu ma to zwiazek, z naszym doswiadczeniem. z czasem, nawet jesli nie bardzo jestesmy swiadome czego chcemy, wiemy przynajmniej czego nie chcemy. |
|
2008-07-24, 12:54 | #510 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 506
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
magoda, przyjdzie czas, ze bedziesz odczuwala jedynie wscieklosc w stosunku do bylego meza. i sama nie bedziesz pojmowac dlaczego bylas tak zaangazowana w ten zwiazek. zobaczysz, wspomnisz moje slowa. moze to kwestja roku, moze kilku lat, ale dojdzie do tego. i bedziesz dziekowac Bogu, ze cie uwolnil od tego ciezaru od tej puszki pandory
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:25.