Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV - Strona 95 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-03-14, 08:56   #2821
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
U mnie w umowie, kiedy dali nam aneksy o pracy zdalnej, było zapisane, że bezpośredni przełożony ma prawo przyjść i sprawdzić warunki pracy w domu oraz to, czy w podanym miejscu pracy zdalnej pracownik rzeczywiście się znajduje (jakby to miało jakiekolwiek znaczenie). Ale nikt do nikogo nie przychodził, chociaż zapraszałam szefową na kawę

No dobra, a propos marzeń, to chciałabym pracować ze zwierzętami W jakimś przedszkolu czy domu rekonwalescencji, ale najlepiej w egzotycznym miejscu, na przykład ze słonikami, dzikimi kotkami, albo mądrymi ptakami

Ale jakoś nie skupiam się na życiu marzeniami, tylko raczej dążę do realizacji tego, co bym chciała, a co jest rzeczywiste.

BTW od wczoraj wpadły mi trzy rozpatrywania. W tym jedno o 21 a drugie o 23 wieczorem i jedno po 8 rano.
Co to za miejsca, że ludzie przeglądają CV tak późno..
Pewnie trzaskają nadgodziny
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 09:03   #2822
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86597791]Niespełnione marzenia. Chyba każdy z nas takie miał. Ja chciałam być i dziennikarką, i nauczycielką plastyki, i pisarką, i Bóg wie kim jeszcze. Przejechałam się na wszystkim po kolei i... I nic. Dalej żyję. Czasem myślę, że lepiej jest nie marzyć, tylko na miarę możliwości znaleźć swoje miejsce w świecie. Jak słyszę różne hasła typu '' Kto ci zabrał marzenia?!'', to śmiać mi się chce. Nikt. Po prostu nie powinnam była marzyć. Życie jest wtedy lżejsze.[/QUOTE]


Ja od gimnazjum miałam konkretny plan. I nie poszłam w niego. Całe gimnazjum,liceum wiedziałam, co chcę robić. Potem od tego odeszłam.
A powód był irracjonalny - studia, o których marzyłam, były 5-letnie,bez podziału na lic i mgr, więc stwierdziłam,że ja tak nie chcę
No i pewnie będę żałować tego. Może byłabym w innym miejscu teraz...
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 09:10   #2823
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Pewnie trzaskają nadgodziny
Ciekawe czy płatne chociaż

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Ja od gimnazjum miałam konkretny plan. I nie poszłam w niego. Całe gimnazjum,liceum wiedziałam, co chcę robić. Potem od tego odeszłam.
A powód był irracjonalny - studia, o których marzyłam, były 5-letnie,bez podziału na lic i mgr, więc stwierdziłam,że ja tak nie chcę
No i pewnie będę żałować tego. Może byłabym w innym miejscu teraz...
O matko... takie decyzje ciężko sobie wybaczyć. Ja nie mogę przeboleć, że nie poszłam na medycynę, że nie zawzięłam się i tej fizyki z matmą nie ogarnęłam. No ale nie wiem, czy dałabym radę później, bo nauki ścisłe to raczej nie mój klimat. No i właśnie w liceum poniosło mnie takie myślenie i tyle z tego było
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 09:13   #2824
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość

O matko... takie decyzje ciężko sobie wybaczyć. Ja nie mogę przeboleć, że nie poszłam na medycynę, że nie zawzięłam się i tej fizyki z matmą nie ogarnęłam. No ale nie wiem, czy dałabym radę później, bo nauki ścisłe to raczej nie mój klimat. No i właśnie w liceum poniosło mnie takie myślenie i tyle z tego było

Co zabawne miałabym "kontakty", gdybym zrobiła te studia, ponieważ jest to branża jednego z rodziców No,ale teraz mogę sobie tylko pluć w brodę.


Z mojej ostatniej rozmowy nikt się nie odezwał, więc już nawet na to nie liczę,że się dostałam.
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 09:14   #2825
zuzka0
Zakorzenienie
 
Avatar zuzka0
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 391
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Ja od dziecka zawsze chciałam być pielęgniarką lub położną. Później się okazało ze zaczynam mdleć na widok krwi no i tyle z tego wyszło. Ale bardzo lubię pracę z dziećmi i zmierzam w tym kierunku. Nie wyobrażam sobie pracować np w galerii handlowej albo jakiejś knajpie mimo, ze skończyłam gastronoma. Ta szkoła to w ogole był błąd. No ale, błędy młodości


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
W górach nie ma granic, tam szuka się wolności. — Krzysztof Wielicki
zuzka0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 09:20   #2826
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez zuzka0 Pokaż wiadomość
Ja od dziecka zawsze chciałam być pielęgniarką lub położną. Później się okazało ze zaczynam mdleć na widok krwi no i tyle z tego wyszło. Ale bardzo lubię pracę z dziećmi i zmierzam w tym kierunku. Nie wyobrażam sobie pracować np w galerii handlowej albo jakiejś knajpie mimo, ze skończyłam gastronoma. Ta szkoła to w ogole był błąd. No ale, błędy młodości


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie wiem,czy błędy młodości. Ja nadal uważam,że wiek 19 lat nie jest wiekiem na wybór ścieżki edukacji i całego życia.
Gdybym miała teraźniejszą wiedzę i wiek 19 lat postąpiłabym całkiem inaczej.
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 09:28   #2827
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez drzewosandalowe Pokaż wiadomość
Nie wiem,czy błędy młodości. Ja nadal uważam,że wiek 19 lat nie jest wiekiem na wybór ścieżki edukacji i całego życia.
Gdybym miała teraźniejszą wiedzę i wiek 19 lat postąpiłabym całkiem inaczej.
Ja też tak uważam. Chociaż ja lubiłam swoje studia i ciekawiły mnie. Ale niektórych decyzji z przeszłości bym nie podjęła, wiedząc to co wiem teraz... a niestety czasem przebranżowienie się nie jest takie proste. Bo nie zostanę teraz na przykład prawnikiem albo architektem
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-03-14, 11:13   #2828
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
No dobra, a propos marzeń, to chciałabym pracować ze zwierzętami
Ja się ostatnio zastanawiałam, czy nie wysłać CV na Paluch, bo akurat było ogłoszenie na opiekuna zwierząt. Ale raz, że daleko, dwa, że pensja niska, a trzy, że tam mają też koty, a ja mam alergię na koty. To też takie moje niespełnione marzenie z dzieciństwa. Chciałam być weterynarzem, zanim nie skapnęłam się, że to nie jest praca dla alergika i astmatyka. W liceum chciałam być dziennikarką, przeszło mi, jak nią zostałam, bo to jednak nie wyglądało jak u Kapuścińskiego. Sama nie wiem, czybym coś zmieniła, gdybym mogła cofnąć się w czasie. Pewnie od razu poszłabym na filologię i nie marnowała czasu na studiowanie dziennikarstwa. W sumie to tłumaczenie nie jest złe, chciałabym po prostu czasem przetłumaczyć coś bardziej ambitnego, żeby mieć z tego satysfakcję. Jak widzicie, już i tak mocno zeszłam z tonu. No i niestety nic nie zapowiada, żeby miała kiedyś być bogata.

drzewosandalowe , a nie ma tego gdzieś zaocznie? Może jeszcze nic straconego? W końcu na tamten świat chyba się jeszcze nie wybieramy w najbliższym czasie.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Cytat:
Napisane przez zuzka0 Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie pracować np w galerii handlowej albo jakiejś knajpie
Dla mnie to też by była chyba najgorsza kara.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 11:59   #2829
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Ktoś z was ma jakieś doświadczenia w pracy w Mydlarni u Franciszka?
Cytat:
Napisane przez Amazoniak Pokaż wiadomość
MaggieQ nie ma się co bać marzyć, bez przesady, tylko lepiej przekierować swoje marzenia w inną stronę gdy rzeczywistość pracownicza jest rozczarowujaca. Ja np marzę sobie teraz o domku w ciepłym zakątku A odnośnie pracy mam bardziej przyziemne oczekiwania: żeby było to coś co mnie choć trochę interesuje, co lubię robić, za godne pieniądze i z normalną atmosfera. Nie doprecyzowuje zawodu, bo to się po prostu zmienia u mnie na przestrzeni lat
Hmm, chyba zbyt ogólnie się wyraziłam i stąd masz takie wrażenie. Tak, miałam na myśli marzenia zawodowe właśnie czy ogólnie związane ze sferami życia, w których nie wszystko od nas zależy.
Teraz mam marzenie, żeby zmienić styl ubierania na bardziej spójny i przemyślany (a właściwie to w końcu go określić) i to jest cel łatwiejszy osiągnięcia, bo w pełni zależy ode mnie

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2019-03-14 o 13:38
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 13:40   #2830
koralina3
Rozeznanie
 
Avatar koralina3
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 861
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez zuzka0 Pokaż wiadomość
Ja od dziecka zawsze chciałam być pielęgniarką lub położną. Później się okazało ze zaczynam mdleć na widok krwi no i tyle z tego wyszło. Ale bardzo lubię pracę z dziećmi i zmierzam w tym kierunku. Nie wyobrażam sobie pracować np w galerii handlowej albo jakiejś knajpie mimo, ze skończyłam gastronoma. Ta szkoła to w ogole był błąd. No ale, błędy młodości
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja tez chciałam być pielęgniarką i złożyłam nawet dokumenty do liceum medycznego, ale moja matka uważała, że się nie nadaje (zresztą całe życie słyszałam i nadal słyszę, że się do czegoś nie nadaje...), bo będę bała się ... zwłok. I przeniosłam dokumenty do liceum ekonomicznego robiąc największą głupotę w swoim życiu. Zaraz po liceum wyszłam za mąż i od tej chwili w kwestii wykształcenia już nic się nie zmieniło.... Koniec marzeń. Kurtyna.

Dzis wysłałam cv do biura rachunkowego. Tyle że księgowość budżetowa gdzie pracowałam jest diametralnie inna niż pełna księgowość dla firm. O płatniku mam pojęcie, ale raczej mgliste (od wielu lat już nie robię rozliczeń ZUS). Zależy mi jednak na tym biurze, miałabym blisko i praca na dłużej....
Odwiedziłam też dziś PUP. Jak zwykle porażka. "Szukała pani?Coś się zmieniło? Proszę podpisać, następna wizyta za miesiąc"
__________________
Błagam, napraw mnie ....
koralina3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 13:50   #2831
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez koralina3 Pokaż wiadomość
Ja tez chciałam być pielęgniarką i złożyłam nawet dokumenty do liceum medycznego, ale moja matka uważała, że się nie nadaje (zresztą całe życie słyszałam i nadal słyszę, że się do czegoś nie nadaje...), bo będę bała się ... zwłok. I przeniosłam dokumenty do liceum ekonomicznego robiąc największą głupotę w swoim życiu. Zaraz po liceum wyszłam za mąż i od tej chwili w kwestii wykształcenia już nic się nie zmieniło.... Koniec marzeń. Kurtyna.

Dzis wysłałam cv do biura rachunkowego. Tyle że księgowość budżetowa gdzie pracowałam jest diametralnie inna niż pełna księgowość dla firm. O płatniku mam pojęcie, ale raczej mgliste (od wielu lat już nie robię rozliczeń ZUS). Zależy mi jednak na tym biurze, miałabym blisko i praca na dłużej....
Odwiedziłam też dziś PUP. Jak zwykle porażka. "Szukała pani?Coś się zmieniło? Proszę podpisać, następna wizyta za miesiąc"
Wolę nawet tak niż wciskanie jakiś beznadziejnych ofert pracy, "bo można spróbować".

Wysłałam 10-15 cv w tym tygodniu i cisza, wydaje mi, że w moim przypadku jest jakiś zastój, coraz mniejszy odzew. Boję się jak się to skończy. Czasami czuję, że nie jestem nic warta, wszyscy wkoło radzą sobie raczej dobrze, tylko ze mnie taki nieudacznik jeżeli chodzi o pracę. Kombinowanie, podyp., nauka języków nic nie dają. Wydaje mi się, że brakuje mi zwyczajnego szczęścia, fuksa, farta. Gorszy dzień, bywa. Może jutro będzie lepiej nie tylko u mnie, ale i u Was.

Maggie - powodzenia na jutrzejszej rozmowie
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2019-03-14 o 13:54
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-14, 14:09   #2832
koralina3
Rozeznanie
 
Avatar koralina3
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 861
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Wysłałam 10-15 cv w tym tygodniu i cisza, wydaje mi, że w moim przypadku jest jakiś zastój, coraz mniejszy odzew. Boję się jak się to skończy. Czasami czuję, że nie jestem nic warta, wszyscy wkoło radzą sobie raczej dobrze, tylko ze mnie taki nieudacznik jeżeli chodzi o pracę. Kombinowanie, podyp., nauka języków nic nie dają. Wydaje mi się, że brakuje mi zwyczajnego szczęścia, fuksa, farta. Gorszy dzień, bywa. Może jutro będzie lepiej nie tylko u mnie, ale i u Was.

Maggie - powodzenia na jutrzejszej rozmowie [/QUOTE]

Niv, chyba większość z nas ma takie poczucie. Czasem jest mi głupio przed mężem, że ma taką głupią i nieudaczną żonę jak ja. I do tego z lekką nadwagą. Nawet córka mówi , że już nie patrzeć na to , że w siebie nie wierzę i czuje się (ja) gorsza od innych. Bo niby wcale gorsza nie jestem. Ale dlaczego mi się nie udaje z pracą ?
__________________
Błagam, napraw mnie ....
koralina3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:03   #2833
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez stotek Pokaż wiadomość
Ja nie miałam takiego przypadku, ale byla sytuacja, ze pracownik przyniosl 3 tyg. L4, po dosc ciezkiej rozmowie dzien wcześniej, i go odwiedzili w domu. Jeszcze to nie były kompetencje ZUSu (za krótki okres czasu), bo wtedy pewnie by im złożyli "donos". Czyli co - znowu nielegalne?
kto odwiedził pracownika? ZUS czy pracodawca? Bo nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
U mnie w umowie, kiedy dali nam aneksy o pracy zdalnej, było zapisane, że bezpośredni przełożony ma prawo przyjść i sprawdzić warunki pracy w domu oraz to, czy w podanym miejscu pracy zdalnej pracownik rzeczywiście się znajduje (jakby to miało jakiekolwiek znaczenie). Ale nikt do nikogo nie przychodził, chociaż zapraszałam szefową na kawę
Po co taki zapis przy pracy zdalnej przecież można ją wykonywać poza domem. Ja często brałam pracę zdalna jak jechaliśmy na działkę i tam rabotalam. Wg mnie to bezsensu zapis i nigdy bym się nie zgodziła na coś takiego
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:06   #2834
zuzka0
Zakorzenienie
 
Avatar zuzka0
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 391
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Ja już po rozmowie. Chyba poszło dobrze, zaprosili mnie na dzień próbny a najlepiej 2 w przyszlym tygodniu. I jeśli będzie ok to od kwietnia bym mogła zacząć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
W górach nie ma granic, tam szuka się wolności. — Krzysztof Wielicki
zuzka0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:08   #2835
drzewosandalowe
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
drzewosandalowe , a nie ma tego gdzieś zaocznie? Może jeszcze nic straconego? W końcu na tamten świat chyba się jeszcze nie wybieramy w najbliższym czasie.

Jest,oczywiście,że jest,ale tu się wszystko rozchodzi o pieniądze i brak ciągłości finansowej u mnie
A nie chcę nagle znów się obudzić np. po II roku zaocznych studiów, bez pieniędzy.
U mnie to tak jest,że mam okresy braku płynności finansowej, jak przykładowo teraz.
drzewosandalowe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:12   #2836
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Amazoniak Pokaż wiadomość
Po co taki zapis przy pracy zdalnej przecież można ją wykonywać poza domem. Ja często brałam pracę zdalna jak jechaliśmy na działkę i tam rabotalam. Wg mnie to bezsensu zapis i nigdy bym się nie zgodziła na coś takiego
Tłumaczyli to tym, że przełożony ma prawo sprawdzić, czy warunki pracy są zgodne z zasadami BHP, nawet dostaliśmy odpowiednie wytyczne jak mamy pracować, na jakich krzesłach, ile od okna itd.
Oczywiście nikt się tym nie przejmował i ludzie pracowali z różnych miejsc, ale firma lubiła być świętsza od papieża tam, gdzie to było niepotrzebne.

Ale najlepsze, że nas zmusili do pracy zdalnej, bo zabrali fizycznie miejsca Nie przedłużyli umowy z biurem, które było w innej lokalizacji i ludzi stamtąd wrzucili do głównego budynku. Żeby się pomieścić trzeba więc było się rotować. Często było tak, że człowiek przychodził do pracy i nie miał gdzie usiąść, a miał na przykład spotkania więc nie mógł zostać w domu, albo był z delegacji z innego miasta, trzeba było wtedy gdzieś kątem przycupnąć na jakimś piętrze.

Cytat:
Napisane przez zuzka0 Pokaż wiadomość
Ja już po rozmowie. Chyba poszło dobrze, zaprosili mnie na dzień próbny a najlepiej 2 w przyszlym tygodniu. I jeśli będzie ok to od kwietnia bym mogła zacząć
O widzisz, fajnie A co to za praca?

A mnie właśnie podziękowali z tej firmy, w której byłam we wtorek. Świetnie. Nie wiem czy się wściekać, czy płakać czy co... co jest ze mną nie tak...
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.

Edytowane przez Kafkazmlekiem
Czas edycji: 2019-03-14 o 15:15
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:30   #2837
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Amazoniak Pokaż wiadomość
kto odwiedził pracownika? ZUS czy pracodawca? Bo nie rozumiem
Pracodawca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:32   #2838
Amazoniak
Zadomowienie
 
Avatar Amazoniak
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 506
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez stotek Pokaż wiadomość
Pracodawca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No to oczywiście nie ma takiego prawa. Ja bym mu nawet drzwi nie otworzyła i zgłosiła takie zachowanie do PIP-u.
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze.
Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze
Amazoniak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:38   #2839
melba91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 98
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Tłumaczyli to tym, że przełożony ma prawo sprawdzić, czy warunki pracy są zgodne z zasadami BHP, nawet dostaliśmy odpowiednie wytyczne jak mamy pracować, na jakich krzesłach, ile od okna itd.
Oczywiście nikt się tym nie przejmował i ludzie pracowali z różnych miejsc, ale firma lubiła być świętsza od papieża tam, gdzie to było niepotrzebne.

Ale najlepsze, że nas zmusili do pracy zdalnej, bo zabrali fizycznie miejsca Nie przedłużyli umowy z biurem, które było w innej lokalizacji i ludzi stamtąd wrzucili do głównego budynku. Żeby się pomieścić trzeba więc było się rotować. Często było tak, że człowiek przychodził do pracy i nie miał gdzie usiąść, a miał na przykład spotkania więc nie mógł zostać w domu, albo był z delegacji z innego miasta, trzeba było wtedy gdzieś kątem przycupnąć na jakimś piętrze.
O matko, trochę komedia Chyba nie masz co tak bardzo żałować, że stamtąd odeszłaś Chociaż z drugiej strony wiadomo - każda firma ma swoje słabe strony i absurdy.

A co do tych marzeń o życiu zawodowym, to chyba wszyscy mamy jakieś takie swoje niespełnione wyobrażenia. Pamiętam, jak ja na początku studiów myślałam, że będę pracować w jakimś poważnym wydawnictwie, siedzieć sobie przy biureczku obok innych pań i panów redaktorów i sczytywać mądre dzieła literatury. Teraz już wiem, że z wielu powodów raczej nigdy mi się to nie uda. Ale cóż, trzeba być elastycznym i dostosowywać się do rynku pracy

U mnie w tej chwili nie ma właściwie żadnej nadziei, że w najbliższym czasie coś się wydarzy. Minęły już dwa tygodnie od testu rekrutacyjnego w jednej firmie i trzy od rozmowy w innej - i z żadnego z tych miejsc nie mam odzewu, więc uważam tematy za zamknięte. Nie mam też w na razie żadnych rozmów, chociaż wysłałam ostatnio kilka CV. Co prawda, cały czas robię te moje zlecenia copywriterskie, ale naprawdę bardzo, bardzo chciałabym znaleźć już coś stacjonarnego.
melba91 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-14, 15:46   #2840
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez koralina3 Pokaż wiadomość
Wysłałam 10-15 cv w tym tygodniu i cisza, wydaje mi, że w moim przypadku jest jakiś zastój, coraz mniejszy odzew. Boję się jak się to skończy. Czasami czuję, że nie jestem nic warta, wszyscy wkoło radzą sobie raczej dobrze, tylko ze mnie taki nieudacznik jeżeli chodzi o pracę. Kombinowanie, podyp., nauka języków nic nie dają. Wydaje mi się, że brakuje mi zwyczajnego szczęścia, fuksa, farta. Gorszy dzień, bywa. Może jutro będzie lepiej nie tylko u mnie, ale i u Was.

Maggie - powodzenia na jutrzejszej rozmowie
Niv, chyba większość z nas ma takie poczucie. Czasem jest mi głupio przed mężem, że ma taką głupią i nieudaczną żonę jak ja. I do tego z lekką nadwagą. Nawet córka mówi , że już nie patrzeć na to , że w siebie nie wierzę i czuje się (ja) gorsza od innych. Bo niby wcale gorsza nie jestem. Ale dlaczego mi się nie udaje z pracą ?[/QUOTE]

Wiem, dlatego aż tak się nie przejmuję, z tym, że powoli zaczynam tęsknić za porannym wstawaniem, wychodzeniem z domu, powrotami, rutyną. Trochę mnie roztraja, że telefon nie dzwoni. Nic, zobaczymy co będzie w przyszłym tygodniu może ktoś się odezwie.

Wkurzają mnie rozbudowane i często od czapy procesy rekrutacyjne,ale nic nie poradzisz.

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Tłumaczyli to tym, że przełożony ma prawo sprawdzić, czy warunki pracy są zgodne z zasadami BHP, nawet dostaliśmy odpowiednie wytyczne jak mamy pracować, na jakich krzesłach, ile od okna itd.
Oczywiście nikt się tym nie przejmował i ludzie pracowali z różnych miejsc, ale firma lubiła być świętsza od papieża tam, gdzie to było niepotrzebne.

Ale najlepsze, że nas zmusili do pracy zdalnej, bo zabrali fizycznie miejsca Nie przedłużyli umowy z biurem, które było w innej lokalizacji i ludzi stamtąd wrzucili do głównego budynku. Żeby się pomieścić trzeba więc było się rotować. Często było tak, że człowiek przychodził do pracy i nie miał gdzie usiąść, a miał na przykład spotkania więc nie mógł zostać w domu, albo był z delegacji z innego miasta, trzeba było wtedy gdzieś kątem przycupnąć na jakimś piętrze.



O widzisz, fajnie A co to za praca?

A mnie właśnie podziękowali z tej firmy, w której byłam we wtorek. Świetnie. Nie wiem czy się wściekać, czy płakać czy co... co jest ze mną nie tak...
Oj, przykro mi Powiedzieli choć dlaczego ? Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie przejmuj się, daj sobie dziś czas na odpoczynek i relaks. Ich strata !
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain

Edytowane przez niv_
Czas edycji: 2019-03-14 o 15:49
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 15:50   #2841
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez melba91 Pokaż wiadomość
O matko, trochę komedia Chyba nie masz co tak bardzo żałować, że stamtąd odeszłaś Chociaż z drugiej strony wiadomo - każda firma ma swoje słabe strony i absurdy.
Masz rację, co sobie przypominam jak tam się pracowało pod koniec, to naprawdę... i tak bym stamtąd odeszła. No ale otrzymywanie teraz każdorazowo odmowy doprowadza mnie do rozpaczy. Naprawdę czuję się fatalnie i sto razy wolałabym tam dalej pracować.

Cytat:
Napisane przez melba91 Pokaż wiadomość
U mnie w tej chwili nie ma właściwie żadnej nadziei, że w najbliższym czasie coś się wydarzy. Minęły już dwa tygodnie od testu rekrutacyjnego w jednej firmie i trzy od rozmowy w innej - i z żadnego z tych miejsc nie mam odzewu, więc uważam tematy za zamknięte. Nie mam też w na razie żadnych rozmów, chociaż wysłałam ostatnio kilka CV. Co prawda, cały czas robię te moje zlecenia copywriterskie, ale naprawdę bardzo, bardzo chciałabym znaleźć już coś stacjonarnego.
U mnie to samo. Kilka CV w rozpatrywaniach, może zadzwonią, może odezwie się rekruterka z LinkedInu z zaproszeniem do Warszawy. A może nie.

Swoje zlecenia bierzesz z portali czy masz klientów? Ale mnie to nawet nie chodzi o tę kasę, tylko żeby wyjść do ludzi, robić coś sensownego, rozwijać się.

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość

Oj, przykro mi Powiedzieli choć dlaczego ? Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie przejmuj się, daj sobie dziś czas na odpoczynek i relaks. Ich strata !
Nie. Podejrzewam, że brak doświadczenia w branży.
Dzięki Ech. Tak sobie też mówię, ale czuję totalnie rozwalona.
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.

Edytowane przez Kafkazmlekiem
Czas edycji: 2019-03-14 o 15:55
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 16:00   #2842
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Masz rację, co sobie przypominam jak tam się pracowało pod koniec, to naprawdę... i tak bym stamtąd odeszła. No ale otrzymywanie teraz każdorazowo odmowy doprowadza mnie do rozpaczy. Naprawdę czuję się fatalnie i sto razy wolałabym tam dalej pracować.



U mnie to samo. Kilka CV w rozpatrywaniach, może zadzwonią, może odezwie się rekruterka z LinkedInu z zaproszeniem do Warszawy. A może nie.

Swoje zlecenia bierzesz z portali czy masz klientów? Ale mnie to nawet nie chodzi o tę kasę, tylko żeby wyjść do ludzi, robić coś sensownego, rozwijać się.



Nie. Podejrzewam, że brak doświadczenia w branży.
Dzięki Ech. Tak sobie też mówię, ale czuję totalnie rozwalona.
To jest normalne, że teraz tak się czujesz. Każdy na tym wątku to już przerabiał, trzeba się pozbyć negatywnych emocji, otrzeć łzy i walczyć dalej. Sama wiem, że jest to ciężkie, ale może faktycznie z każdą kolejną rozmowę człowiek jest coraz bliżej fajnej pracy. Tego Ci życzę Niech, dobra praca będzie już za przysłowiowym rogiem.
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 16:08   #2843
melba91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 98
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Masz rację, co sobie przypominam jak tam się pracowało pod koniec, to naprawdę... i tak bym stamtąd odeszła. No ale otrzymywanie teraz każdorazowo odmowy doprowadza mnie do rozpaczy. Naprawdę czuję się fatalnie i sto razy wolałabym tam dalej pracować.
Ale gdybyś tam pracowała nadal, to też byś na pewno nie była szczęśliwa. A teraz masz szansę na coś lepszego, krok do przodu Ja też często w momentach kryzysu myślę z rozrzewnieniem o byłych pracodawcach i żałuję podjętych decyzji... ale wtedy staram się przypominać sobie rzeczy, które mnie w tych miejscach wkurzały, tamte emocje - i zaraz mi przechodzi

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość

Swoje zlecenia bierzesz z portali czy masz klientów? Ale mnie to nawet nie chodzi o tę kasę, tylko żeby wyjść do ludzi, robić coś sensownego, rozwijać się.
Współpracuję na stałe z jedną agencją interaktywną, mam od nich sporo zleceń, właściwie tyle, ile dam radę (i chce mi się ) zrobić. Przez kilka miesięcy współpracowałam też równolegle z inną, ale właścicielka była straszną kombinatorką, więc dałam sobie spokój. Ale jest właśnie tak jak mówisz - to rodzaj pracy, który daje mi właściwie tylko kasę, no i może jakąś tam ciągłość zawodową, bo mam cały czas coś wpisane do CV. Ale nie ma rozwoju, wychodzenia do ludzi, nowych wyzwań. Pewnie wiele tu zależy od osobowości, są osoby, które pracują tak latami i bardzo to sobie chwalą, ale ja już się dobitnie przekonałam, że to nie dla mnie. Zaraz mi stuknie rok pracy w tym systemie i ostatnio zaczynam wręcz mieć jakieś stany depresyjne.
melba91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 16:13   #2844
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Zaraz Wam opowiem kawał- przegładam jedną z grup facebookowych, na której jestem, a tam ogłoszenie, że szukają pracownika biurowego, no to ja dawaj na priv, wysłałam CV, a jutro,w samo południe rozmowa-szykować rewolwer?

Podobno umowa o pracę-WOW, niesamowite!
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA

Edytowane przez golgie
Czas edycji: 2019-03-14 o 16:14
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 16:29   #2845
Darine7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 436
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Skończyłam japonistykę. Zauważyłam że ktoś o to pytał we wcześniejszych postach. Bardzo żałuję tych studiów. Oprócz tego kończyłam polonistykę

W tej mojej nowej pracy szefowie są toksyczni. Chciałam dać im szansę, ale minęło pół miesiąca i chyba po tym czasie jestem w stanie wydać jakiś "osąd". Nie wiem co robić. Mam bardzo ambiwalentny stosunek do tej nowej pracy, jednego dnia jest super i oni są super, zamawiają pizzę, kupują dla każdego butelkę coli a innym razem dostaję zj**kę właściwie za nic. Nie lubię takich toksycznych ludzi i boję się że to zatrudnienie nie jest stabilne. Zaczynam powoli żałować że odeszłam z korpo do "prywaciarza". Na rozmowie sprawiali inne wrażenie, poza tym biuro odwalone co mi się podobało bardzo i dali mi nawet dobre warunki finansowe. Nie wiem co robić. Boję się, że zbyt często zmieniam pracę i może to być źle odebrane. Z drugiej strony mogłabym odejść i nie wpisywać tej pracy w cv.
Darine7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 16:56   #2846
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez koralina3 Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że brakuje mi zwyczajnego szczęścia, fuksa, farta.
Może tak, a może nie. Powodów może być wiele. Może rzeczywiście decyduje to, że nie masz już 20 lat. Może po prostu mieszkasz w regionie, gdzie z pracą jest słabo i na każdą ofertę przychodzi po prostu za dużo CV. Może problemem jest fakt, że masz po trosze doświadczenia w wielu branżach, ale w niczym nie jesteś specjalistą. Może problemem jest brak wyższego wykształcenia (jakkolwiek ludzie nie psioczyliby na studia, to jednak statystycznie ludzie z wyższym wykształceniem rzadziej bywają bezrobotni). Może masz po prostu słabo zrobione CV, pracodawcy te Twoje kompetencje nie rzucają się od razu w oczy, a szukać mu się nie chce i Twoje CV ląduje w koszu.

drzewosandalowe, to jest problem, ale z drugiej strony zawsze można wziąć jakąś dziekankę, jak się noga finansowo powinie.

Darine7, a nie masz już powrotu do poprzedniego miejsca pracy?
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 17:12   #2847
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Darine7 Pokaż wiadomość
Skończyłam japonistykę. Zauważyłam że ktoś o to pytał we wcześniejszych postach. Bardzo żałuję tych studiów. Oprócz tego kończyłam polonistykę

W tej mojej nowej pracy szefowie są toksyczni. Chciałam dać im szansę, ale minęło pół miesiąca i chyba po tym czasie jestem w stanie wydać jakiś "osąd". Nie wiem co robić. Mam bardzo ambiwalentny stosunek do tej nowej pracy, jednego dnia jest super i oni są super, zamawiają pizzę, kupują dla każdego butelkę coli a innym razem dostaję zj**kę właściwie za nic. Nie lubię takich toksycznych ludzi i boję się że to zatrudnienie nie jest stabilne. Zaczynam powoli żałować że odeszłam z korpo do "prywaciarza". Na rozmowie sprawiali inne wrażenie, poza tym biuro odwalone co mi się podobało bardzo i dali mi nawet dobre warunki finansowe. Nie wiem co robić. Boję się, że zbyt często zmieniam pracę i może to być źle odebrane. Z drugiej strony mogłabym odejść i nie wpisywać tej pracy w cv.
Dla mnie kluczowa byłaby forma, w jakiej słyszę uwagi na temat swojej pracy. Co innego rzeczowe, neutralne zwrócenie uwagi, że powinnam dopracować to czy tamto, postarać się bardziej w tej czy innej rzeczy, a co innego osądzanie, że się nie nadaję tylko dlatego, że miałam np. gorszy dzień i coś mi nie poszło, albo zwyczajna agresja, krzyki, a nawet bluzgi. To byłoby dla mnie absolutnie nie do przyjęcia.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 17:19   #2848
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez melba91 Pokaż wiadomość
Ale gdybyś tam pracowała nadal, to też byś na pewno nie była szczęśliwa. A teraz masz szansę na coś lepszego, krok do przodu Ja też często w momentach kryzysu myślę z rozrzewnieniem o byłych pracodawcach i żałuję podjętych decyzji... ale wtedy staram się przypominać sobie rzeczy, które mnie w tych miejscach wkurzały, tamte emocje - i zaraz mi przechodzi
Ja też się staram tak robić, ale mój wrodzony talent do negowania sprawia, że potrafię sama sobie zaprzeczać
Ale faktem jest, że byłam nieszczęśliwa pod koniec.

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Zaraz Wam opowiem kawał- przegładam jedną z grup facebookowych, na której jestem, a tam ogłoszenie, że szukają pracownika biurowego, no to ja dawaj na priv, wysłałam CV, a jutro,w samo południe rozmowa-szykować rewolwer?

Podobno umowa o pracę-WOW, niesamowite!
Nooo.. Golgie, taka okazja, umowa

Cytat:
Napisane przez niv_ Pokaż wiadomość
To jest normalne, że teraz tak się czujesz. Każdy na tym wątku to już przerabiał, trzeba się pozbyć negatywnych emocji, otrzeć łzy i walczyć dalej. Sama wiem, że jest to ciężkie, ale może faktycznie z każdą kolejną rozmowę człowiek jest coraz bliżej fajnej pracy. Tego Ci życzę Niech, dobra praca będzie już za przysłowiowym rogiem.
Dzięki

Zadzwonili do mnie jeszcze dzisiaj po 17 z jednej firmy, gdzie złożyłam CV na zasadzie "a co mi szkodzi". Co więcej z CV po angielsku napisanym trochę jedną ręką, ale jaja
Pogadaliśmy chwilę po angielsku, ale z tego zaskoczenia i nerwów to nie wiem jak wyszło, chyba średnio. Ale może nie i mnie zaproszą na spotkanie face to face
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.

Edytowane przez Kafkazmlekiem
Czas edycji: 2019-03-14 o 17:20
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 17:45   #2849
Darine7
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 436
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

@megamag
Nie mam, w końcu to ja złożyłam wypowiedzenie. Nawet głupio byłoby mi wracać, zresztą szukali kogoś na moje miejsce. A i nie jestem jakąś mega specjalistką z dużym doświadczeniem żeby tak sobie wracać, akurat w branży w której aktualnie jestem jest sporo chętnych na takie stanowiska, często wystarczy biegły angielski i jakieś tam doświadczenie.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86600256]Dla mnie kluczowa byłaby forma, w jakiej słyszę uwagi na temat swojej pracy. Co innego rzeczowe, neutralne zwrócenie uwagi, że powinnam dopracować to czy tamto, postarać się bardziej w tej czy innej rzeczy, a co innego osądzanie, że się nie nadaję tylko dlatego, że miałam np. gorszy dzień i coś mi nie poszło, albo zwyczajna agresja, krzyki, a nawet bluzgi. To byłoby dla mnie absolutnie nie do przyjęcia.[/QUOTE]
Ani bluzgi ani krzyki, ale czepianie się o nic i pretensje. Zarzucanie mi, że coś zrobiłam źle, kiedy wcale tak nie jest. Dziś np. afera o to, że coś sparafrazowałam po swojemu w rekomendacji, a oni chcieli, żebym zrobiła to inaczej. Tylko że nie powiedzieli jak i nawet nie potrafili powiedzieć co im się nie podoba. Ciężka sprawa. A przedwczoraj było wchodzenie do d**y i 2godzinna posiadówa przy pizzy i coli w czasie pracy. Zastanawiam się czy jeszcze czekać, czy ewakuować się stamtąd. Już przerabiałam prywaciarzy i bardzo źle wspominam ten okres. Ci wydawali się inni, ale chyba się przejechałam na pierwszym wrażeniu.
Darine7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-03-14, 17:51   #2850
niv_
Zakorzenienie
 
Avatar niv_
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Ja też się staram tak robić, ale mój wrodzony talent do negowania sprawia, że potrafię sama sobie zaprzeczać
Ale faktem jest, że byłam nieszczęśliwa pod koniec.



Nooo.. Golgie, taka okazja, umowa



Dzięki

Zadzwonili do mnie jeszcze dzisiaj po 17 z jednej firmy, gdzie złożyłam CV na zasadzie "a co mi szkodzi". Co więcej z CV po angielsku napisanym trochę jedną ręką, ale jaja
Pogadaliśmy chwilę po angielsku, ale z tego zaskoczenia i nerwów to nie wiem jak wyszło, chyba średnio. Ale może nie i mnie zaproszą na spotkanie face to face
Super

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Zaraz Wam opowiem kawał- przegładam jedną z grup facebookowych, na której jestem, a tam ogłoszenie, że szukają pracownika biurowego, no to ja dawaj na priv, wysłałam CV, a jutro,w samo południe rozmowa-szykować rewolwer?

Podobno umowa o pracę-WOW, niesamowite!
Dobre Powodzenia jutro z rewolwerem i bez
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Mark Twain
niv_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-06-30 14:00:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:00.