|
Notka |
|
Biochemia kosmetyczna Interesujesz się biochemią kosmetyczną? Chcesz poznać działanie poszczególnych składników zawartych w kosmetykach oraz ich wpływ na zdrowie. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2008-03-06, 09:11 | #2581 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
|
|
2008-03-06, 09:15 | #2582 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Stosuję 2 razy w tygodniu od 19lutego, więc niewiele mogę powiedzieć... Zauważyłam spłycenie zmarszczek pod oczami, ale podejrzewam, że duża w tym zasługa codziennego nakładania serum z witaminka C
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2008-03-06, 15:42 | #2583 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 191
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
|
|
2008-03-07, 07:04 | #2584 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Cytat:
Co do łuszczenia, to w siebie zauważyłam, że gdy nawilżam się co kilka dni - nie łuszczę się nawet nałożę Locacid na wilgotną gorącą twarz, a gdy stosowałam tylko kwasy i retinoidy, bez nawilżania na noc, to łuszczyłam się piekielnie więc może warto spróbowac?
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
||
2008-03-07, 10:12 | #2585 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 735
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Czym tak genialnym się nawilżasz?
__________________
Życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci
|
|
2008-03-07, 10:19 | #2586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Ogórecznika i a+e tez łykam
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2008-03-07, 11:47 | #2587 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
A ja zrobilam sobie wczoraj samorobny tonik z kwasem L-mlekowym AHa 8% i BHA 2% przesmarowalam tym buzie i pozniej nalozylam na noc acne derm i bylo spoko, jednak aha w postaci mlekowego i ogolnie aha bardziej rozjasniaja i daja szybkie efekty aniezeli bha musze stwierdzic po miesiacach roznych prob i testow I zrobilam sobie tez serum do cery tlustej z cantella, boski jest ten ekstrakt, bardzo koi i podgaja wszelkie ranki np po wyciskaniu...a przedwczoraj ukrecilam sobie jakas mieszanke wszytskiego, keratyna, owies, kwas hialuronowy, jakis olejek itp i buzka naprawde ukojona, zaden krem tego nie potrafi |
|
2008-03-07, 21:02 | #2588 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Mam takie dość pilne pytanko. Wiecie może gdzie dostanę kwas glikolowy?? Dowiedziałam się ostatnio o sposobie likwidacji tego wstrętnego trądziku!! i potrzebuję dot ego kwasu salicylowego( Mazidła), kwasu glikolowego i nadtlenku benzoilu ZA wszelką pomoc dziękuję
|
2008-03-08, 13:31 | #2589 |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
kwas glikolowy znajdziesz w wielu preparatach m.in. glyco-a czy lysanelu activ, ale nie wiem czy gdziekolwiek znajdziesz go w czystej postaci - może u kosmetyczki, która robi zabiegi złuszczania kwasami? Nadtlenek bezoilu tez jest w wielu kremach i żelach na receptę i bez. Moze spróbuj lepiej kuracji gotowymi lekami, zamiast tworzyć własne mazidło. Ewentualnie popros dermatologa o receptę na robiony przez aptekę specyfik, wtedy bez względu na skład leku zapłacisz tylko nieco ponad 5 zł i masz pewność, ze nie wyrządzi ci krzywdy na twarzy
|
2008-03-08, 17:37 | #2590 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 191
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
tak sie zastanawiam czy krem z kwasem mozna wcierać czy lepiej delikatnie go rozetrzeć i zostawić do wchłonięcia jak tak robie to wtedy czuje lekkie szczypanie i wydaje mi sie, że lepiej działa
|
2008-03-10, 07:48 | #2591 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Np. na AD jest wyraźnie napisane, aby wcierac dla lepszego działania
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
2008-03-10, 20:34 | #2592 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 815
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
to teraz ja coś dodam: pisałam wcześniej o swoich dylematach z retinem .. i mimo wszystko znowu spróbowałam
złapała mnie grypa, z domu nie wychodziłam więc pomyślałam, że co mi tam szkodzi ... i o dziwo jak narazie ( odpukać ) jest ok !! oczywiście od razu było mega łuszczenie, i mimo że nie smarowałam buzi już jakieś 4 dni to dalej sie utrzymuje ale nie wyskoczyły żadne mega krosty czy coś podobnego |
2008-03-10, 21:09 | #2593 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 546
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
__________________
|
|
2008-03-10, 21:43 | #2594 |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Ja dzisiaj miałam mega łuszczenie po atredermie. Wiedziałam, ze moze być sporo, ale, ze aż tak po jednej aplikacji poprawionej ysthealem następnego dnia (bo cos efektu nie było ) To jednak bomba z bardzo opóźnionym zapłonem. Posmarowałąm sie w piątek i lekkie łuszczenie zacząło sie w niedzielę, sądziłam, ze zejdzie najdelikatniejsza skóra wokół ust, a tu w poniedziałek wylinka na całego. I na dodatek oglądali mnie tak ludzie w pracy, potem na zebraniu...masakra.
Ratuję sie kremem sutkowym, trochę trę, żeby skórki zeszły, ale obawiam sie wysypu, bo lanolina zapycha. Oby jutro było lepiej, bo wyglądam tak, że najchętniej przechowałabym sie kilka dni w domu. Może jakieś zwolnienie na okres łuszczenia? Następnym razem atre nałożę na krem, ale to będzie za dobrych kilka dni... |
2008-03-12, 16:45 | #2595 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 191
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
|
2008-03-12, 17:17 | #2596 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 123
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
AcneDerm
__________________
|
|
2008-03-13, 17:50 | #2597 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 191
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
|
2008-03-13, 19:00 | #2598 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
L_V, Hihi..apropo naszej dyskusji w watku o Retin A, powiem wam ze dzis nie nalozylam filtra...a jedynie podklad z filtrem i pierwszy raz uzylam pudru Hauschki i cera po zmyciu tego o pracy zupelnie inna,,pory zamkniete..kolor rowny...ladniejsza taka ogolnie...myslicie ze to moze byc kwestia filtra czy moze ten jedwabny Hauschki tak dobrze mi zrobil?
|
2008-03-14, 20:14 | #2599 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: szczecin
Wiadomości: 317
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
dużo się mówi o usuwaniu rozstępów retinoidami i kwasami.czy ktoś stosował tak kurację? na czym dokładnie polegała?
ja chce przeprowadzic taka: (oczywiscie po wczesniejszym przygotowaniu skóry) -atrederm ew. retin a - kwas aha (mysle nad balsamem advanced body lotion 30%, 5% vit C- czy moge go zastapic ziaja pro - eksfoliator 25% lub 35%? - serum wit C 15% rano kwasy aha, odczekac, po tym serum z wit C wieczór kwasy aha na to retin a lun atrederm jest to bardzo draznica kuracja, najpierw przygotuje skore nizszymi steżeniami-moze tonik migdałowy (?) na poczatku chce stosowac same atrederm lub retin a. oczywiscie natłuszczanie! mam dosyc glebokie rozstepy pod pachami od str plecow ( w zagieciu).poza tym w okolicach bicepsów. poza tym pod kolanami, uda, brzuch-okolice pepka, podbrzusze, no i nad posladkami. prosze o rade!
__________________
israel boycott ... www.viva-palestyna.pl Jestem Twoją klątwą i przekleństwem niedokończoną przyjemnością przegryziona wargą do krwi poszukuje zapachów: Serge Lutens |
2008-03-28, 13:28 | #2600 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 811
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Podbijam. Kochane Wizażanki co myślicie o zastosowaniu kwasów na stare rozstępy? W moim przypadku białe kreseczki zadomowiły się na biodrach ( właściwie na udach również) i pośladkach.. Nie zamierzam paradować w bikini skąpym do granic możliwości więc pupcie mogę sobie darować, jednak biodra są brzydko zeszpecone. Nie spodziewam się cudów, ale może ktoś próbował takiej kuracji i przyniosła ona jakieś rezultaty..
__________________
Istnieje świat, a to rozprasza. |
2008-03-28, 17:50 | #2601 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: szczecin
Wiadomości: 317
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
ja wlasnie zaczynam, tez mam stare. narazie nakladam atrederm, od przyszłego tyg zaczynam kwasy
__________________
israel boycott ... www.viva-palestyna.pl Jestem Twoją klątwą i przekleństwem niedokończoną przyjemnością przegryziona wargą do krwi poszukuje zapachów: Serge Lutens |
2008-07-02, 10:48 | #2602 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Dołączam do grona kwasomaniaczek.
Kwaszę się już od dłuższego czasu – pierwszy mój kwas, którego wielbię do dziś i się z nim nie rozstaję to kwas azelainowy, najpierw był Skinoren, później odkryłam równie dobry Acne Derm – najbardziej cenię go za to że po nocy z Ad/Skinorenem moja cera jest jaśniutka, matowa, pory zwarte, zero podrażnień. Moja skóra toleruje go wyjątkowo dobrze – nie miałam nigdy po nim wysypu, łuszczenia, zaczerwienionej, podrażnionej skóry. Stosuję go cały rok, także latem, na noc, na zmianę z nawilżaczem (np. HOL Avene, emulsja Kanebo) lub olejkiem Lotus Clarina. Gdyby nie lekkie mrowienie chwilę po aplikacji nie czułabym, że stosuję jakikolwiek kwas. Ale efekty są fantastyczne! (jest dobry nawet na noce z TŻ, bo jest „bezzapachowy”, a TŻ kręci nosem na wszystko, na zapach Avene, Clarinsa, Hauschki, nie mówiąc o Diacnealu). Effaclar K – równie delikatny a skuteczny. Jednak nie wielbię go tak bardzo jak azelainę, ponieważ mam po nim zaczerwienioną twarz. Jest bardzo niewydajny, moja skóra go pije w ogromnych ilościach. Najbardziej w nim lubię takie niesamowite wygładzenie i rozjaśnienie twarzy. (nabrałam ochoty na tubkę Effaclara). Przy jego stosowaniu pojawiało mi się ledwie zauważalne łuszczenie, naprawdę minimalne. Stosowałam oczywiście na noc. Jesienią zdarzyło mi się połączyć go z Diacnealem i to chyba był średnio przemyślany efekt. Tzn oczyszczenie nosa i brody było niesamowite – zero zaskórników, jednak miałam wtedy spore podrażnienie, jakąś opryszczkę czy inne wypryski w okolicach brody, zaczerwienienie polików i nosa (jednak Diacneal nie dla mnie). Kwas migdałowy – absolutny król kwasów – złuszcza (jedyny kwas po którym odchodzą mi płaty skóry), pięknie rozjaśnia cerę, usuwa wszelkie zanieczyszczenia. Gdyby jeszcze był zamknięty w tubeczkę jak AD to na pewno zdetronizowałby azelainę. Robiłam peelingi migdałowe w gabinecie i w domu i zawsze byłam bardzo zadowolona z efektów. Diacneal – pierwszy kontakt z nim był bardzo przyjemny – zero szczypania, pieczenia, zaczerwienienia. Żółty kolor mi się podobał;] Rano, po nocy z Diacnealem miałam napiętą, „oczyszczoną” twarz, bardzo wygładzoną. Pieczenie i zaczerwienie pojawiło się po ok. 2 tygodniach stosowania (oczywiście nie co noc, tylko na zmianę z nawilżaniem, i Effaclarem). I wtedy też pojawiły mi się krostki na brodzie i przy ustach co doprowadzało mnie do szału. Nie miałam żadnych podskórnych. Diacneal szybko goił te krostki, jednak pojawiały się nowe. Po tubce Diacneala miałam gładką i naprawdę oczyszczoną z zaskórników twarz, ale wysyp tych drobnych krostek mnie poirytował. AHA Fruit Line Clarena – moje najnowsze odkrycie (oczywiście za sprawą Wizażu i KWC). Krem jest niezwykle łagodny, i wcale nie czuję, że zawiera kwasy (mam bardzo cienką, płytko unaczynioną skórę, ale zauważyłam, że kwasy jej nie drażnią zbytnio. Za to kosmetyki drogeryjne w bardzo dużym stopniu). Raczej tylko trzyma wypielęgnowaną skórę w ryzach, wielkich porządków solo raczej by nie uczynił. SVR Hydracid SP – stosowany samodzielnie ok. Pierwsza aplikacja była bardzo przyjemna (gdyby nie ten mydlany zapach, który jest dla mnie bardzo mocny, długotrwały i uciążliwy). Oleiste serum, które po nałożeniu ani nie szczypie, ani nie ciągnie, ani nie piecze. Rano skóra lekko wygładzona, pory oczyszczone. Ale… przedobrzyłam i teraz mam za swoje. Do niedawna moja pielęgnacja wyglądała w ten sposób : rano Clarena albo filtr jeśli gdzieś wychodziłam (ale częściej Clarena ostatnimi czasy, bo jestem „uziemiona”), wieczorem AcneDerm albo Olejek Lotus Clarinsa. W między czasie robiłam maseczki z glinki białej albo oczyszczającą Clinique Emergerency. Taka pielęgnacja bardzo mi służyła, ale zachciało mi się podkręcić śrubę, i korzystając z tego, że nie wychodzę, nie jestem narażona na słońce (w domu mam pozaciągane rolety, jak w domu wampirów;]) nabyłam Hydracie SP. Pierwszą aplikację moja skóra zniosła niczym kremik nawilżający. Dlatego z przyzwyczajenia dowaliłam następnego dnia AD, później olejek, kolejnej nocy AD , a następnej dawaj Hydracid. Wszystko było ok, ale nie chciałam przesuszyć cery więc zaaplikowałam żel - maskę nawilżający Sisley, później AD, olejek i znów Hydracid. I niestety następnego ranka w lustrze zobaczyłam zaczerwienioną twarz, ale znów położyłam Clarenę a na noc AD. I następny ranek to był koszmar: czerwona, zapuchnięta, boląca, piekąca (bolał mnie nos kiedy nosiłam okulary) i co więcej pojawiły mi się jakieś pęcherzyki wypełnione wodą. Pod oczami (gdzie nie nakładam kwasu) miałam „strupki”. Na szczęście resztkami rozsądku opamiętałam się i nakładałam już tylko siemię lniane, HOL i resztki maseczki kojącej Avene oraz olejek na noc. Dzisiaj zaczerwienie zeszło, w miejscach niektórych pęcherzyków pojawiła mi się miniaturowa biała kaszka. Czy tak może wyglądać wysyp??? I co zrobić z tymi wystającymi mini-krostkami. Nie dłubię przy twarzy, ale wygląda to odstraszająco i nie wiem czy nie powinnam była tego usunąć? Ratunku doświadczone biochemiczni! Oczywiście czytałam wątek i wiem, że wysyp przy kwasach to naturalna kolej rzeczy, ale mój wysyp jest dziwny i najgorsze były te wodne pęcherzyki i bolesna piekąca twarz
__________________
P F C |
2008-07-02, 12:49 | #2603 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
a ja myśle ze przegrałam walkę z zaskórnikami.... wypróbowałam juz wszystkoe ( no za wyjątkiem peelingu migdałowego) i nic.. nadal są.. najlepsze efekty ale niestety na krótko dawała metoda Kilgman przy pomocy atredermu, ale zaraz później paskudztwa wracały ;(
teraz od dwóch miesięcy używam tylko effaclaru toniku i na to differinu co noc.. twarz wyglada w miare, żadnych niespodzianek, ale zaskróniki raz wieszke raz mniejsze ale ciągle są... sądze ze juz na to jestem skazana do końca życia myślałam jeszcze zeby do tego dodać peeling kawitacyjny, ale to juz chyba słabizna po tym wszystkiem co moja twarz dostała.. |
2008-07-02, 12:59 | #2604 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Ja po kawitacji widzę efekty dosłownie przez tydzień. Tzn broda i czoło czyściutkie, ale tam zwykle nie mam zaskórników. Na nosie niestety po tygodniu widzę już czarne punkciki. U mnie musowa jest ciągła pielęgnacja migdałem na zmianę z AD i glinką i to pozwala mi utrzymać w miarę czysty nos.
__________________
P F C |
2008-07-02, 13:01 | #2605 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Cytat:
Ja po 4 miesiącach odkryłam, że zapychały mnie dwa pudry pod rzad i dlatego nie widziałam żadnych efektów, a teraz, gdy trzymam sie sprawdzonego zestawu jest zdecydowanie lepiej.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
||
2008-07-02, 13:04 | #2606 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Ja efekty widzę, ale muszę stosować lekkie kwasy non stop. Ewentualnie przerywać oczyszczającym olejkiem Hauschki czy Clarins. Samo nawilżanie w moim przypadku nie powoduje u mnie pryszczy, grudek, wypryszków itp ale nos jest w czarnych punkcikach. Po prostu muszę mieć w pielęgnacji jakiś jeden "oczyszczacz".
__________________
P F C |
|
2008-07-02, 13:06 | #2607 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Czym się nawilżasz? Bo mnie np. humektan i hydraphase riche zapychają strasznie, nie mówiąc o innych nawilżaczach, choćby od YR, które po jednym zastosowaniu wywołuja wysyp zaskórników.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2008-07-02, 13:14 | #2608 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Do nawilżania używam Olejku Clarinsa, teraz go wykańczam i wracam do Hauschki. Na zmianę, na noce bez AD używam HOL albo emulsję Kanebo. Czasami Clarenę z AHA ale ona raczej służy mi jako kwas, bo nawilża delikatnie. Humektan i Physiogel i właściwie większość kremów niestety mi nie służy i zapycha koncertowo:/
__________________
P F C |
|
2008-07-02, 13:17 | #2609 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
2008-07-02, 13:26 | #2610 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Cytat:
Olejek raczej nie. Stosowałam tylko jego z AD przez jakiś czas, nie robiłam wtedy też makijażu a pory na nosie były bardzo w porządku. Kremy HOL czy emulsja Kanebo - nie mam zielonego pojęcia ale HOL ma capryle więc zatykać może. Ale myślałam, ze skoro mam po nich gładką buzie bez grudek czy krostek, w dodatku ładnie nawilżoną, to powinny mi służyć. Lucidity - jest duże prawdopodobieństwo, że mnie zapycha, bo kładę go właśnie głownie na strefę T.
__________________
P F C |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:52.