oddawanie krwi

[dziewczyna00]

Napisane przez pat123456

Ja dzisiaj po raz pierwszy oddałam krew.
Najpierw wypełniłam ankietę dotyczącą przebytych chorób, przyjmowanych leków, kolczyków i tatuaży (robione powyżej 6 miesięcy wstecz nie dyskwalifikują Cię jako honorowego dawcy krwi; sama mam kolczyk w języku a pisanie,że "przez kolczyk nie mogę oddać krwi" jest bezsensowne- nie lepiej iść i się dowiedzieć u źródła? Bo dla mnie to gadanie bez pokrycia) itd.
Później poszłam na badanie krwi- pobierano mi z żyły, nie z palca ( z palca pobierano tylko osobom, które krew już oddawały), dano jakiś tam talon na śniadanie i po jakiś 10 minutach od razu skierowano mnie do lekarza. Lekarka zbadała mi ciśnienie, puls i powiedziała jedynie,że wyniki bardzo dobre i mogę przejść do pokoju "zabiegowego". No i tam to już z górki.
Oczywiście przed zakładałam obuwie ochronne i fartuch.
Podpięła się pod żyłę i tak jakieś 15 minut siedziałam wygodnie i czekałam aż się napełni Trochę uczucie jest dziwne,bo ja osobiście czułam jak ze mnie to trochę schodzi, ale poza tym OK. Aha i ukłucie nie boli prawie nic. Nie czułam większej różnicy między igłą do pobierania próbki a tą do spuszczania krwi. Po pobraniu można sobie posiedzieć, poprosić o wodę- nikt Cię nie wyrzuca. Mi się trochę we łbie kręciło, więc posiedziałam Później idę do Kasy- pytają się czy chcę zwolnienie, czy przyjechałam komunikacją miejską i dają czekolady i ew. pieniądze.
I to koniec Teraz trzeba czekać 3 miesiące.
Aha, książeczkę wydają za 2 razem dopiero, pytałam
I za pierwszym razem radzę kogoś zabrać ze sobą, mimo wszystko. Mi było troszkę słabo na początku.

Pozdrawiam wszystkich oddających i zachęcam sama- nie boli a można komuś życie uratować.

A z tym pobieraniem krwi do badań jest tak, że z żyły pobierają w Centrach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Jeśli ktoś pierwszy raz pójdzie do ambulansu, lub małego oddziału (jaki ja mam u siebie w mieście) to pobierają z palca. I wtedy tylko poziom hemoglobiny określają.
Który zresztą moim zdaniem jest oszukany. Bo raz mnie kłują i jest 9,5 - za mało. Pani mówi - proszę potrzeć palec i spróbujemy jeszcze raz. I wyskakuje 12

[FatalRed]

ja co roku oddaje krew i wszystkim polecam To naprawdę nie boli, jedno ukłucie igły i potem już się jej nie czuje. Można się poczęstować cukierkiem, siedzi się i obserwuje sale albo plotkuje z koleżanką :P A i badają taką krew z każdej strony, to też jest jeden z plusów, prócz pomagania innym.

[smerfetk_a]

Też oddaje, tym bardziej, że mam dosyć rzadką grupę krwi. Wszystkich namawiam, nie boli a może komuś życie uratować Może podczas pobierania nie jest to super miłe uczucie ale potem się jest z siebie zadowolonym, ha

[pat123456]

Poplotkować z koleżanką? Wpuścili ją razem z Tobą czy też oddawała krew?
U mnie niestety nie mogłam nikogo ze sobą zabrać,ale też 15 minut stwierdziłam,że wytrzymam bez otwierania buzi
Ja mam pospolitą krew,ale pójdę tak czy siak w kwietniu
O tych badaniach, to fakt- można się zbadać EXTRA! :P

[bowszystkotoiluzjajest]

Poplotkować z koleżanką? Wpuścili ją razem z Tobą czy też oddawała krew?
U mnie niestety nie mogłam nikogo ze sobą zabrać,ale też 15 minut stwierdziłam,że wytrzymam bez otwierania buzi

W moim centrum krwiodawstwa są takie miłe panie pobierające krew, że to one zawsze pierwsze zaczynają "ciągnać za język"; ) i można sobie porozmawiać.

Ja teraz w połowie marca mogę iść po raz kolejny oddać krew. Oddawałam krew już kilka razy i raz płytki krwi Masakra, 60 minut z igłą wbitą w żyłę. Jeszcze miałam pecha, bo nikt inny nie oddawał w tym samym czasie ani płytek ani osocza, więc nie miałam z kim pogadać (oprócz pracujących tam)... No i jak oddaje się płytki, to można chodzić co miesiąc a jest to liczone jako 500ml krwi

Też oddaje, tym bardziej, że mam dosyć rzadką grupę krwi. Wszystkich namawiam, nie boli a może komuś życie uratować M

Ja też wszystkich namawiam i jestem z siebie dumna, bo kolega dzięki mnie zaczał oddawać regularnie

[InnocensMundi]

Nie mogę doczekać się, aą skończę 18 lat, żeby móc podzielic się swoimi krwinkami :p

[Olkaaaa_s]

Idę w tym tygodniu W KOŃCU oddać krew, po miesięcznym banie. Mam nadzieję, że w końcu przekroczę granicę jednego litra

[rotten_lilly]

A ja mam popularną grupę krwi i jeszcze zazwyczaj kiepskie żelazo więc nici.
Do oddania osocza będzie miało to znaczenie?

Btw. któraś z was oddawała może szpik?

[FatalRed]

Napisane przez pat123456

Poplotkować z koleżanką? Wpuścili ją razem z Tobą czy też oddawała krew?

Jak oddajesz krew w szkole to puszczają po kilka osób na raz

Napisane przez rotten_lilly

A ja mam popularną grupę krwi i jeszcze zazwyczaj kiepskie żelazo więc nici.
Do oddania osocza będzie miało to znaczenie?

Btw. któraś z was oddawała może szpik?

Ja nie, ale ostatnio się nad tym zastanawiałam, chociaż nie wiem jak się za to zabrać ...

[Olkaaaa_s]

Napisane przez rotten_lilly

A ja mam popularną grupę krwi i jeszcze zazwyczaj kiepskie żelazo więc nici.
Do oddania osocza będzie miało to znaczenie?

Btw. któraś z was oddawała może szpik?

Szpiku nie oddaje się tak jak krwi, poczytaj sobie o tym

[bowszystkotoiluzjajest]

A ja mam popularną grupę krwi i jeszcze zazwyczaj kiepskie żelazo więc nici.

Można brać żelazo w tabletkach.

Mam nadzieję, że w końcu przekroczę granicę jednego litra

Ja mam 2,6 l Tzn. 500ml to są płytki krwi, a sama pełna krew to wtedy 2,1 l
Chcę 5l i odznakę

[Olkaaaa_s]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Można brać żelazo w tabletkach.

Ja mam 2,6 l Tzn. 500ml to są płytki krwi, a sama pełna krew to wtedy 2,1 l
Chcę 5l i odznakę

Mnie właśnie ostatnio cofnęli z płytek, bo miałam krwinki białe poniżej normy o 0,1 jednostki

A ja chcę 15 litrów i darmowy dożywotni bilet na komunikację miejską w Krakowie

[bowszystkotoiluzjajest]

A ja chcę 15 litrów i darmowy dożywotni bilet na komunikację miejską w Krakowie

Mnie przez moje bany na hemoglobinę ominęło już parę oddań (jeszcze jak miałam bana na miesiąc to pół biedy, ale jak mi dali na 3 miechy, no to ej ).... więc zanim uzbieram 15 litrów to pewnie już na emeryturze będę więc emeryt i tak ma darmowe przejazdy

[kaktuska16]

Mam pytanie: oddaję krew od 3 lat, mam książeczkę , 9 oddanych jednostek, i chciałabym teraz oddać krew ale zapodziałam gdzieś książeczkę ( prawdopodobnie została w domu, a studiuję i przebywam obecnie w innym mieście). Czy mogę iść oddać krew bez tej książeczki, z samym dowodem ?

[maudy]

nie ma najmniejszego problemu

[Sunnivaa]

Ehh a ja sie załamałam. Najpierw w szkole zapisałam się na oddanie szpiku, brałam Izotek to nie moglam oddać krwi, ok, jestem w bazie, nikt mnie nie chce na razie, załatwione. Dzisiaj pojechałam do krwiodawstwa żeby wreszcie oddać krew, a w badaniach mi wyszło że mam za wysoki poziom eozynofilów, mam przyjść za miesiąc. 18.03 mam usuwane znamię wiec tak na serio to bym mogła dopiero w czerwcu a wtedy wyjeżdżam za granicę i ogółem ehhhh! I do tego i tak pewnie nie przejdę bo moja waga to stałe 48-48,5... A tak strasznie chciałabym oddać, bo nikt inny u mnie w rodzinie nie mogą (brat i siostra to choroby serca, mama i ojciec byli w UK w latach kiedy była tam epidemia i takie osoby nie mogą)...
U mnie pobierają krew z żyły, potem sie czeka, idzie sie do lekarza, omawia wypełnioną wcześniej ankietę, potem (podobno bo do tego etapu nie dotarłam) lekarz waży, mierzy, bada ciśnienie, idzie sie do stołówki i dostaje się herbatę/kawę i Grześka, potem do zabiegowego i potem dostaje się 6 czekolad (różnych, chyba zależy jakie dostaną akurat bo mój chłopak dostał kompletnie inne niż dzisiaj koleżanka).
Ostrzegam, panuje czasem dziwne przekonanie, że na oddawanie krwii idzie sie na czczo. Otóż absolutnie nie wolno tego robić

[muzeumolbrzymuf]

Ja mam pytanie, jak jest z tą książeczką.
Sama powinnam się o nią upomnieć?
Bo raz już oddawałam pełną krew i nic nie dostałam
Kolejny termin mam na koniec maja. Orientuje się ktoś, czy wydadzą mi to w moim Centrum Krwiodawstwa? I czy będę miała wpisane także pierwsze oddanie?

[Sunnivaa]

U mnie wydają gdy drugi raz sie idzie oddawać Będzie 1sze oddanie

[Veredise]

Czy każdą grupę krwi pobierają? Ja mam AB Rh+ więc w sumie mogą dać taką krew tylko komuś z AB Rh+, a znowu ktoś z taką grupą może wziąć każą z Rh+ więc czy faktycznie na taką grupę jest zapotrzebowanie?
Nigdy nie oddawałam, bo na biologii pamiętam, że nauczycielka powiedziała, że takiej krwi się nie oddaje, bo nie ma po co. Ale czy to prawda? W sumie opowiadała też, że dinozaury miały po dwa mózgi, z czego ten drugi w lędźwiach, więc...

[Sunnivaa]

Przyjmują u mnie każdą krew, ja nie znam swojej grupy i liczyłam zawsze ze jak oddam to sie dowiem. Takiego wała jak widać. Poza tym ludzi z AB jest sporo wiec ktoś by Twoją krew wziął raczej

[grubella]

Napisane przez Sunnivaa

Przyjmują u mnie każdą krew, ja nie znam swojej grupy i liczyłam zawsze ze jak oddam to sie dowiem. Takiego wała jak widać. Poza tym ludzi z AB jest sporo wiec ktoś by Twoją krew wziął raczej

Oddajesz krew i nie wiesz jaką masz grupę?

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez Veredise

Czy każdą grupę krwi pobierają? Ja mam AB Rh+ więc w sumie mogą dać taką krew tylko komuś z AB Rh+, a znowu ktoś z taką grupą może wziąć każą z Rh+ więc czy faktycznie na taką grupę jest zapotrzebowanie?
Nigdy nie oddawałam, bo na biologii pamiętam, że nauczycielka powiedziała, że takiej krwi się nie oddaje, bo nie ma po co. Ale czy to prawda? W sumie opowiadała też, że dinozaury miały po dwa mózgi, z czego ten drugi w lędźwiach, więc...

Pobierają każdą grupę krwi, jednak czasem mogą odmówić, jeżeli mają akurat zapas. No ale wtedy wystarczy poczekać tydzień, dwa, i na pewno będzie znowu ta grupa potrzebna.
Najlepiej wejdź na stronę centrum krwiodawstwa w Twoim mieście, tam na pewno jest napisane, jakie grupy krwi aktualnie przyjmują
U mnie na przykład - http://www.rckik-bydgoszcz.com.pl/ - by Twojej grupy nie przyjęli, bo mają pełną kropelkę ale już na przykład we Wrocławiu nie mają takiego zapasu - http://www.rckik.wroclaw.pl/

Przyjmują u mnie każdą krew, ja nie znam swojej grupy i liczyłam zawsze ze jak oddam to sie dowiem. Takiego wała jak widać.

Przy drugim oddaniu już będzie podana Twoja grupa krwi.

[grubella]

Napisane przez Veredise

Czy każdą grupę krwi pobierają? Ja mam AB Rh+ więc w sumie mogą dać taką krew tylko komuś z AB Rh+, a znowu ktoś z taką grupą może wziąć każą z Rh+ więc czy faktycznie na taką grupę jest zapotrzebowanie?
Nigdy nie oddawałam, bo na biologii pamiętam, że nauczycielka powiedziała, że takiej krwi się nie oddaje, bo nie ma po co. Ale czy to prawda? W sumie opowiadała też, że dinozaury miały po dwa mózgi, z czego ten drugi w lędźwiach, więc...

Przyjmują każdą grupę. Na pewno się komuś przyda.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Sunnivaa

Przyjmują u mnie każdą krew, ja nie znam swojej grupy i liczyłam zawsze ze jak oddam to sie dowiem. Takiego wała jak widać. Poza tym ludzi z AB jest sporo wiec ktoś by Twoją krew wziął raczej

Jakim cudem? Przecież od razu mówią/masz wpisane w książeczkę dawcy

Napisane przez Veredise

Czy każdą grupę krwi pobierają? Ja mam AB Rh+ więc w sumie mogą dać taką krew tylko komuś z AB Rh+, a znowu ktoś z taką grupą może wziąć każą z Rh+ więc czy faktycznie na taką grupę jest zapotrzebowanie?
Nigdy nie oddawałam, bo na biologii pamiętam, że nauczycielka powiedziała, że takiej krwi się nie oddaje, bo nie ma po co. Ale czy to prawda? W sumie opowiadała też, że dinozaury miały po dwa mózgi, z czego ten drugi w lędźwiach, więc...

O piekło i szatani, cóż za wspaniała nauczycielka

Ja niestety mam bana na pół roku- kuracja antybiotykowa A każdą wiosną od czasów pełnoletności oddawałam po raz pierwszy w roku krew. Smutno

[Sunnivaa]

Napisane przez Olkaaaa_s

Jakim cudem? Przecież od razu mówią/masz wpisane w książeczkę dawcy

O piekło i szatani, cóż za wspaniała nauczycielka

Ja niestety mam bana na pół roku- kuracja antybiotykowa A każdą wiosną od czasów pełnoletności oddawałam po raz pierwszy w roku krew. Smutno

Jakim cudem nie znam swojej grupy krwi? Nigdy nie oddawałam wiec nie mam książeczki dawcy więc no, siłą rzeczy nic w niej nie mam

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez grubella

Oddajesz krew i nie wiesz jaką masz grupę?

Nie mam skąd wiedzieć, nie mam jej wpisanej w książeczce zdrowia, moja mama jej nie zna, nie powiedzieli jaką mam grupę przy operacji. Wielu moich znajomych ma taką sytuację i dowiadują się dopiero przy oddawaniu krwii (dokładniej przy drugim).

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Pobierają każdą grupę krwi, jednak czasem mogą odmówić, jeżeli mają akurat zapas. No ale wtedy wystarczy poczekać tydzień, dwa, i na pewno będzie znowu ta grupa potrzebna.
Najlepiej wejdź na stronę centrum krwiodawstwa w Twoim mieście, tam na pewno jest napisane, jakie grupy krwi aktualnie przyjmują
U mnie na przykład - http://www.rckik-bydgoszcz.com.pl/ - by Twojej grupy nie przyjęli, bo mają pełną kropelkę ale już na przykład we Wrocławiu nie mają takiego zapasu - http://www.rckik.wroclaw.pl/


Przy drugim oddaniu już będzie podana Twoja grupa krwi.

Właśnie na razie długo nie oddam wiec nieprędko się dowiem jak już, może przy kolejnej operacji sie zapytam to może mi powiedzą. U mnie na stronie krwiodawstwa nie piszą nic o grupach krwi, nie pytają się też o nie przed pobraniem (Ani po ani w ogóle sie o to nie pytają) więc chyba im nie zależy tak

[ceremonials]

Napisane przez grubella

Oddajesz krew i nie wiesz jaką masz grupę?

Nie ma w tym nic dziwnego. Przecież przed pobraniem i tak Cię badają, a przyjmują- jak już było mówione- każdą grupę. Ja zanim oddałam, też nie wiedziałam, bo w mojej książeczce zdrowia był zrobiony jakiś dziwny przekręt, miałam coś napisane, a następnie zamazane korektorem

Już po pierwszym oddaniu krwi, mogłam zgłosić się po wyniki badań (na które czekało się 3 dni) i pani w okienku zapytała czy znam swoją grupę, zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie i wtedy po 18 latach swojego żywota, dowiedziałam się, że mam BRh+

[grubella]

Napisane przez ceremonials

Nie ma w tym nic dziwnego. Przecież przed pobraniem i tak Cię badają, a przyjmują- jak już było mówione- każdą grupę. Ja zanim oddałam, też nie wiedziałam, bo w mojej książeczce zdrowia był zrobiony jakiś dziwny przekręt, miałam coś napisane, a następnie zamazane korektorem

Już po pierwszym oddaniu krwi, mogłam zgłosić się po wyniki badań (na które czekało się 3 dni) i pani w okienku zapytała czy znam swoją grupę, zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie i wtedy po 18 latach swojego żywota, dowiedziałam się, że mam BRh+

Już się wyjaśniło nieporozumienie. Autorka tego posta nie oddawała nigdy krwi. A przy leczeniu szpitalnym, operacjach nikt jej ani jej mamie nie powiedział.
Czytając jej post nr 50 zrozumiałam, że krew oddaje ale nie wie jaką ma grupę bo nie powiedzieli.

[Sunnivaa]

Napisane przez ceremonials

Nie ma w tym nic dziwnego. Przecież przed pobraniem i tak Cię badają, a przyjmują- jak już było mówione- każdą grupę. Ja zanim oddałam, też nie wiedziałam, bo w mojej książeczce zdrowia był zrobiony jakiś dziwny przekręt, miałam coś napisane, a następnie zamazane korektorem

Już po pierwszym oddaniu krwi, mogłam zgłosić się po wyniki badań (na które czekało się 3 dni) i pani w okienku zapytała czy znam swoją grupę, zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie i wtedy po 18 latach swojego żywota, dowiedziałam się, że mam BRh+

Fajnie się dowiedzieć pewnie Ja w sumie i tak zbyt dużego wyboru nie mam, mogę mieć ABRh+ lub ARh+, więc wielkiego zaskoczenia to nie będzie. Wolałabym mieć A jeżeli kiedyś miałabym być dawcą, bo to i AB mozna przy okazji dać to jakoś tak milej
Czy oddawała któraś z Was kiedyś szpik? Bo ja jestem w bazie danych i wszędzie piszą że na każdym etapie wolno się rozmyślić itp. więc sie zastanawiam czemu miałabym się rozmyślić, czy są jakieś skutki uboczne czy cokolwiek? Czy to w czymś przeszkodza (pomijając oczywiście czas spędzony w szpitalu). Oczywiście zapewne nikt nie będzie nigdy potrzebował akurat mojego szpiku ale tak sie zastanawiam... W ogóle to skąd mam wiedzieć czy jestem już oficjalnie w tej bazie czy nie? Zapisałam się równiutko w dniu urodzin, na początku listopada, próbki i ogółem zakwalifikowali mnie, ale to podobno trwa i kilka miesięcy przed wpisaniem i sama już nie wiem.

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez ceremonials

Ja zanim oddałam, też nie wiedziałam, bo w mojej książeczce zdrowia był zrobiony jakiś dziwny przekręt, miałam coś napisane, a następnie zamazane korektorem

Mój tata jakiś czas temu był w szpitalu i gdy tam mu pobrali krew, to się okazało, że ma grupę krwi inną niż mu wpisali te 20 lat wcześniej gdy był w wojsku. Tzn. nie zgadzał się czynnik RH.

[Sunnivaa]

Ja po prostu nie mam nic wpisane w książeczce. Mam kategorię i puste miejsce, ot, tak dla szpanu