Szpital Ruda Śląska Godula Dr. Cnota

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Yhym, to dobrze wiedzieć jak jest aktualnie. Mam jeszcze niewiele ponad miesiąc do terminu, pewnie coś zdążą zrobić więcej, a i mam nadzieję że dzieć nie będzie chciał wyjść wcześniej ;-)

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Potrzebny jest laktator czy można skorzystać ze szpitalnego jakby co? Niewiem czy inwestować w niego przed porodem czy lepiej po, jak stwierdzenie że jest potrzebny.. Może głupie pytanie, wybaczcie, pierwsze dziecko i niewiedza :-/

[srebrna_smuga]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;52860278]Yhym, to dobrze wiedzieć jak jest aktualnie. Mam jeszcze niewiele ponad miesiąc do terminu, pewnie coś zdążą zrobić więcej, a i mam nadzieję że dzieć nie będzie chciał wyjść wcześniej ;-)

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Potrzebny jest laktator czy można skorzystać ze szpitalnego jakby co? Niewiem czy inwestować w niego przed porodem czy lepiej po, jak stwierdzenie że jest potrzebny.. Może głupie pytanie, wybaczcie, pierwsze dziecko i niewiedza :-/[/QUOTE]
Słyszałam, że laktatory mają dostępne ale ja biorę swój

Napisane przez Malinum

Przepraszam, ale odpiszę bez cytowania. Opisywałam sytuację na gorąco, wyszłam ze szpitala w sobotę. W poniedziałek miałam okazję widzieć czwarte piętro idąc do sekretariatu i jakoś nie wygląda żeby szybko mieli skończyć.

Jak na czas remontu i ogólnego zamieszania jest całkiem przyzwoicie. Dużo porodów było i część kobiet leżała z dziećmi na patologii ciąży. Personel ma się teraz ciężko, ale nie zaniedbuje pacjentek. Owszem czasem zapomną rany Octaniseptem psikać czy podać leki przeciwbólowe w tabletkach, ale zawsze można podejść do dyzurki i się przypomnieć. W nocy jak któreś dziecko płakało pielęgniarki od noworodków przychodziły sprawdzić co się dzieje i czy pomoc potrzebna. Lekarze jak zawsze na poziomie. Ja jestem zadowolona.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------


Polecam doktora Ziomka, jeśli masz mieć cesarkę. Jeżeli będziesz miała znieczulenie podpajęczynówkowe to po cięciu leżysz 12h, jak będzie Ci wracało czucie w nogach to warto kręcić stopami kółka, zginąć palce i próbować ruszać nogami. Głowa oczywiście płasko, można tylko na boki ruszać. Później położne przyjdą pomóc Ci wstać i wziąć prysznic. Podczas cięcia założą cewnik i jak już zaczniesz w miarę normalnie chodzić to go wyjmą. Po wyjęciu dzidziusia pokażą Ci go na chwilę, przytulisz i pojedzie się ważyć, mierzyć itp. Po zszyciu wracasz na salę, dzidzia będzie chwilę z Tobą i później pewnie położne zabiorą malucha żeby można było się trochę przespać. Ewentualnie pomogą przystąpić malucha do piersi jeśli będziesz chciała. Pierwsza doba kroplowki i woda, druga suche bułki i woda, trzecia dieta lekkostrawna. Po tych pierwszych 12h przyda się ktoś bliski do pomocy z maluchem. Zawsze na chwilę można też dzidziusia zostawić u noworodków, ale tak jak mówię póki remontu nie skończą to mają sajgon, noworodki są w dawnym zabiegowym.

Generalnie życzę powodzenia i dużo siły

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Ojej dziękuję, że tak to wszystko opisałaś Stres mi się już powoli udziela a dobrze jest wiedzieć mniej więcej co mnie czeka

[Malinum]

Napisane przez srebrna_smuga

Słyszałam, że laktatory mają dostępne ale ja biorę swój




Ojej dziękuję, że tak to wszystko opisałaś Stres mi się już powoli udziela a dobrze jest wiedzieć mniej więcej co mnie czeka

Będzie dobrze Pewnie już remont skończą to też będzie spokojniej

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[srebrna_smuga]

Napisane przez Malinum

Będzie dobrze Pewnie już remont skończą to też będzie spokojniej

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Jak wytrzymam jeszcze te paręnaście dni to będę prze szczęśliwa A mam jeszcze jedno pytanko, jak to jest z tym cc? Lekarz mi wystawi datę na skierowaniu i oni mnie na tę datę przyjmą czy sami ustalają? Może się orientujesz?

[Malinum]

Napisane przez srebrna_smuga

Jak wytrzymam jeszcze te paręnaście dni to będę prze szczęśliwa A mam jeszcze jedno pytanko, jak to jest z tym cc? Lekarz mi wystawi datę na skierowaniu i oni mnie na tę datę przyjmą czy sami ustalają? Może się orientujesz?

Powinien wystawić skierowanie i na odwrocie wpisać datę, wtedy idziesz z tym na oddział i ustalasz termin z p. Kasią nazwiska nie pamiętam. Ja miałam stawić się na godzinę 8 dzień wcześniej na izbie przyjęć, ale mała się pospieszyła i jechałam normalnie na dyżur. Z tym, że chodziłam do dra Ziomka, czy dr Cnota robi tak samo nie wiem. Ale oboje to super lekarze.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Myślicie że można iść choć zapytać czy można rzucić okiem na porodowke? Pewnie uznają mnie za wariatke bo się remontuja przecież, a tu taka nawiedzona chce oglądać.. Na które piętro jak co? Wie któraś? Jeszcze miesiąc do terminu, zaczynam panikowac, tym bardziej ze szykuje się sn.

[rudaska]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;52969751]Myślicie że można iść choć zapytać czy można rzucić okiem na porodowke? Pewnie uznają mnie za wariatke bo się remontuja przecież, a tu taka nawiedzona chce oglądać.. Na które piętro jak co? Wie któraś? Jeszcze miesiąc do terminu, zaczynam panikowac, tym bardziej ze szykuje się sn.[/QUOTE]



Możesz iść i zobaczyć porodówkę, pogadać z położną, tylko najlepiej zadzwonić najpierw na oddział czy nie ma porodu

[srebrna_smuga]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;52969751]Myślicie że można iść choć zapytać czy można rzucić okiem na porodowke? Pewnie uznają mnie za wariatke bo się remontuja przecież, a tu taka nawiedzona chce oglądać.. Na które piętro jak co? Wie któraś? Jeszcze miesiąc do terminu, zaczynam panikowac, tym bardziej ze szykuje się sn.[/QUOTE]

I jak tam, byłas może zobaczyć? Ja byłam zobaczyć tylko gdzie to jest, akurat ode mnie 12min samochodem i zobaczyłam na zewnątrz. Bardzo fajnie wygląda.

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Byłam na oddziale bo akurat odbierałam wyniki w pobliżu ale jedynie z położna zamieniłam dwa słowa, wzięłam karteczkę co trzeba mieć ze sobą. Sale porodowe były zajęte, każda 'w zaawansowanym porodzie' Jeszcze zadzwonię na dniach, może wbije się jak będzie choć jedna sala pusta.

[srebrna_smuga]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;53025752]Byłam na oddziale bo akurat odbierałam wyniki w pobliżu ale jedynie z położna zamieniłam dwa słowa, wzięłam karteczkę co trzeba mieć ze sobą. Sale porodowe były zajęte, każda 'w zaawansowanym porodzie' Jeszcze zadzwonię na dniach, może wbije się jak będzie choć jedna sala pusta.[/QUOTE]

Własnie przez to nie chciałam tam wchodzić bo tak sobie pomyślałam, że jak nie mają dni otwartych na zwiedzanie to jak będzie pełno to tak głupio chodzić po oddziale gdy dziewczyny w takim stanie przed

A napiszesz co masz na karteczce? Ja znalazłam bloga dziewczyny, która rodziła na goduli na początku roku i ma taką listę :http://poczatkujacamama.blogspot.com...rzenie-na.html

Masz tak samo?

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Ty tych dziewczyn rodzacych nie widzisz bo one są za zamkniętymi drzwiami jak już jest jakaś akcja, ja żadnej chodzące po oddziale nie widziałam Sale ponumerowane ale niewiem ile ich jest. Poród jest na 5 piętrze a później jak urodzisz to zjezdzasz piętro niżej i tam już dostajesz bejbika.

[srebrna_smuga]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;53025964]Ty tych dziewczyn rodzacych nie widzisz bo one są za zamkniętymi drzwiami jak już jest jakaś akcja, ja żadnej chodzące po oddziale nie widziałam Sale ponumerowane ale niewiem ile ich jest. Poród jest na 5 piętrze a później jak urodzisz to zjezdzasz piętro niżej i tam już dostajesz bejbika.[/QUOTE]

A rozumiem

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Nie mam teraz tej kartki przed sobą, ale dla mamy to pamiętam że trzeba mieć: dokumenty i kartę ciąży, dwie koszule nocne (z dopiskiem że nie piżamy :-D), dwie paczki podpasek poporodowych, podkłady 60x90, przybory toaletowe, wodę w małych butelkach, jakieś kapcie czy klapki. A dla dziecka pampersy i chusteczki, żadnych ubranek, rozkow nie trzeba, tylko rzecz na wyjście.

[srebrna_smuga]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;53026100]Nie mam teraz tej kartki przed sobą, ale dla mamy to pamiętam że trzeba mieć: dokumenty i kartę ciąży, dwie koszule nocne (z dopiskiem że nie piżamy :-D), dwie paczki podpasek poporodowych, podkłady 60x90, przybory toaletowe, wodę w małych butelkach, jakieś kapcie czy klapki. A dla dziecka pampersy i chusteczki, żadnych ubranek, rozkow nie trzeba, tylko rzecz na wyjście.[/QUOTE]

To jak patrzę na listę tej dziewczyny i dopiski szpitalne to by się zgadzało Dzięki wielkie

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Plus kubek i sztućce ;-)

[srebrna_smuga]

Hej cc mam zaplanowane na 26.10 więc dam znać potem co i jak

[rudaska]

Napisane przez srebrna_smuga

Hej cc mam zaplanowane na 26.10 więc dam znać potem co i jak

To już za chwilę. :O

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Będę zaciskac nogi, tak co przeczytam ;-)

[srebrna_smuga]

Hej, ja już po porodzie Urodziłam wcześniej niż planowana cc :P

Szpital oceniam na 4 z dużym +. Pomijam to, że był remont bo wiadomo że to nie od nich zależy ale łazienki były daremne...Woda zimna się zdarzała Sama opieka i położna bardzo w porządku Dzięki pani doradczyni zaraz po operacji zaczęłam karmić Pierwszy raz byłam w szpitalu i jest w porządku

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

To rodzilas sn czy w trakcie wyszło że i tak cc? Brałas znieczulenie? U mnie do terminu tydzień. Ile lezalas w szpitalu? Jakbyś znalazła chwilę to napisz

[srebrna_smuga]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;53280172]To rodzilas sn czy w trakcie wyszło że i tak cc? Brałas znieczulenie? U mnie do terminu tydzień. Ile lezalas w szpitalu? Jakbyś znalazła chwilę to napisz [/QUOTE]

Miałam planowane cc na 26.10 ale wody mi odeszły o 21 w piątek 23.10. Pojechaliśmy szybko na izbę i zostałam przyjęta ze skierowaniem. CC miałam o 0:00 A Zuzia przyszła na świat o 0:25. Leżałam od soboty i wyszłam we wtorek bo było wszystko w porządku

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

To się ciesze i dalej siedzę jak na bombie ;-)

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Bomba wybuchła Mój syn już na świecie. Sam przebieg porodu raczej taki jak być powinien, jedyne co a w sumie aż, to w dniu mojego nie było butli z gazem na wymianę kiedy wykonczylam jedna, i mimo moich próśb nie można było wziąć zzo bo nie ma anestezjologa.. Położne przy porodzie zaglądaly co jakiś czas, jedne bardziej sympatyczne, druga mniej, ale co zrobić. Pobyt w czasie trwającego właśnie remontu średnio przyjemny, za mało łazienek, hałas, wiercenie.

[rudaska]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;53322352]Bomba wybuchła Mój syn już na świecie. Sam przebieg porodu raczej taki jak być powinien, jedyne co a w sumie aż, to w dniu mojego nie było butli z gazem na wymianę kiedy wykonczylam jedna, i mimo moich próśb nie można było wziąć zzo bo nie ma anestezjologa.. Położne przy porodzie zaglądaly co jakiś czas, jedne bardziej sympatyczne, druga mniej, ale co zrobić. Pobyt w czasie trwającego właśnie remontu średnio przyjemny, za mało łazienek, hałas, wiercenie.[/QUOTE]



Ktoś ci towarzyszył czy rodziłaś sama? Gratuluję synka😊

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez srebrna_smuga

Miałam planowane cc na 26.10 ale wody mi odeszły o 21 w piątek 23.10. Pojechaliśmy szybko na izbę i zostałam przyjęta ze skierowaniem. CC miałam o 0:00 A Zuzia przyszła na świat o 0:25. Leżałam od soboty i wyszłam we wtorek bo było wszystko w porządku

Moje gratulacje! Jak samopoczucie po cc?

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Sama, nie chciałam męża na sali, ale był za drzwiami i wszystko słyszał.. Położne zaglądaly co jakiś czas jak rozwarcie i tyle po nich.

[rudaska]

[1=36acb097cabec02316c4aae c630d441280b2f16b_63b8b62 1cf6a6;53328992]Sama, nie chciałam męża na sali, ale był za drzwiami i wszystko słyszał.. Położne zaglądaly co jakiś czas jak rozwarcie i tyle po nich.[/QUOTE]



Brakowało ci go? Bo ja też planuję sama poród. Na Sr mówili że samotne babeczki mogą liczyć na częstsze wizyty położnych, chociaż mi zależy tylko na tym żeby w razie czego na czas reagowały

[36acb097cabec02316c4aaec630d441280b2f16b_63b8b621cf6a6]

Nie brakowało, uważam że to nie był widok dla niego. Czułam się bardziej komfortowo. Nie czułam się jakoś specjalnie wyróżniona przez położne bo byłam sama..