Czas leci, a My czekamy na ziemskie Dzieci - Aniołkowe Mamusie cz. VIII

[mala_biegaczka]

Czarna haha

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez demonica

Właśnie te wszystkie wspomagacze sztuczne, lubrykanty w żelach mogą negatywnie dziać na plemniki. Czytałam o tym wiesiołku i niby laski, które brały tablety z wiesiołka zauważyły niby zwiększoną produkcję śluzu, ale nie testowałam na sobie, więc ciężko mi ocenić.

Nie wszystkie. Jest ten caly conceive plus ktory podobno daje rade

On w srodku zmienia komsystencje i podobno bardzo podobny do naturalnego sluzu jest.

Jedyne co to ze na bazie wody.

[czarna_mala]

jak dobrze tulę rzytul:

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Jak dobrze]

Napisane przez mala_biegaczka

Jak dobrze i co on na to??? Dociera do niego czy nie? Czemu nie chce slubu? Bo tak wnioskuje, ze nie chce

On sam nie wie, czego chce. Zmienia zdanie, nie potrafi jednoznacznie sie okreslic. Na pytanie, dlaczego nie jestesmy chociaz narzeczenstwem odpowiada, ze gdyby byl pewien, ze tego chce to bysmy byli. Mnie o zdanie nie pyta. Szlag z nim, niech sie z komputerem ozeni.

Dziewczyny, tak strasznie sie boje samotnego macierzynstwa, ale nie chce tak na pol gwizdka. Nie chce na troche, na zastanawianie sie...jestemsy razem 8 lat, jestem w ciazy, a on sie zastanawia? Za pozno. Normalnie dzisiaj myslalam, ze mu cos zrobie.

Musze chyba isc do prawnika, bo mamy jeszcze wspolna hipoteke...wiem, ze to wszystko jakos ogarne sama jakby co, ale sie po prostu boje

[demonica]

Napisane przez czarna_mala

Rany współczuję Wam dziewczyny

Ja się już przyzwyczaiłam do tej sytuacji, bo minęło sporo lat... dla mnie rodzicami stali się dziadkowie - niestety dziadka w marcu tego roku pochowałam. Mój ojciec, z którym mam kontakt ma od paru lat dziewczynę młodszą o 2 lata ode mnie i starają się o wspólne dziecko!!! bo ona ma 31 lat, ale on 55! dla mnie to trochę nieodpowiedzialne z jego strony... bo jednak jest coraz starszy!!!, no ale jej się nie dziwię.

[Jak dobrze]

Napisane przez mala_biegaczka

Czarna haha

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------



Nie wszystkie. Jest ten caly conceive plus ktory podobno daje rade

On w srodku zmienia komsystencje i podobno bardzo podobny do naturalnego sluzu jest.

Jedyne co to ze na bazie wody.

Oo! Wlasnie o ten zel mi chodzilo!

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez demonica

Ja się już przyzwyczaiłam do tej sytuacji, bo minęło sporo lat... dla mnie rodzicami stali się dziadkowie - niestety dziadka w marcu tego roku pochowałam. Mój ojciec, z którym mam kontakt ma od paru lat dziewczynę młodszą o 2 lata ode mnie i starają się o wspólne dziecko!!! bo ona ma 31 lat, ale on 55! dla mnie to trochę nieodpowiedzialne z jego strony... bo jednak jest coraz starszy!!!, no ale jej się nie dziwię.

Nie masz wplywu na to

[czarna_mala]

Napisane przez Jak dobrze

Oo! Wlasnie o ten zel mi chodzilo!

Mam go...szczypie mnie po nim raz z nim zaszłam i nie wiem czy to zasługa czy przypadek

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez Jak dobrze

On sam nie wie, czego chce. Zmienia zdanie, nie potrafi jednoznacznie sie okreslic. Na pytanie, dlaczego nie jestesmy chociaz narzeczenstwem odpowiada, ze gdyby byl pewien, ze tego chce to bysmy byli. Mnie o zdanie nie pyta. Szlag z nim, niech sie z komputerem ozeni.

Dziewczyny, tak strasznie sie boje samotnego macierzynstwa, ale nie chce tak na pol gwizdka. Nie chce na troche, na zastanawianie sie...jestemsy razem 8 lat, jestem w ciazy, a on sie zastanawia? Za pozno. Normalnie dzisiaj myslalam, ze mu cos zrobie.

Musze chyba isc do prawnika, bo mamy jeszcze wspolna hipoteke...wiem, ze to wszystko jakos ogarne sama jakby co, ale sie po prostu boje

Eh nie zrozumiesz faceta. Gdyby chociaz podal jakis serio powod bo na niepewnosc chyba za pozno skoro na dziecko sie zdecydowal. Przeciez go nie zmusilas ://
Faceci to sa jak dzieci czasem!!

[Jak dobrze]

Napisane przez czarna_mala

Mam go...szczypie mnie po nim raz z nim zaszłam i nie wiem czy to zasługa czy przypadek

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

To chyba skuteczny trzeba by powtorzyc na bardziej reprezentatywnej grupie tylko te wszystkie zele strasznie drogie sa.

[mala_biegaczka]

Napisane przez czarna_mala

Mam go...szczypie mnie po nim raz z nim zaszłam i nie wiem czy to zasługa czy przypadek

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Czytalam, ze niektore kobietki wlasnie szczypie.

A aplikowalas go tak jak pisza czy jako lubrykant tylko ? Bo ponoc mozna jak zwykly lubrykant.

[muffi24]

Jak dobrze dziękuję beznadziejnie
Przytulam i chociaż nie mam takich poważnych problemów to coś czuję że byśmy sobie dziś mogły poryczeć w ramionach ;(

Co do waszych opowieści ja jestem z takiej porządnej rodziny, pierwsza ławka w kościele, wakacje całą rodziną za granicą. A w domu mama jest służąca ojca, on alko od śr do nd do zgonu, trawka, przemoc w granicach żeby nie było widać, wysmiewał mnie jako rozrywkę. Także czasem super życie na zewnątrz a jak jest naprawdę? Teraz jeśli o tym mówię to patrzą na mnie jak na wariatke, śmieją się i mówią że sobie to wymyśliłam i są wspaniałą rodziną Ale wiem ze to nic w porównaniu z innymi i cieszę się że przynajmniej były też normalne chwile

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[demonica]

Napisane przez czarna_mala

Twój ojciec to chyba porządny człowiek skoro poświęcał się studiując...

też mam do niego żal, że tak mnie tak jak kukułka podrzucił swoim rodzicom na wychowanie i olał wszystko zajmując się własnym sportowym życiem. Tylko fakt, że pilnował mnie, żebym szkoły pokończyła, bo ma odchyły na tym punkcie i wymyślił, że najlepiej, jakbym 2 kierunki na raz dziennie studiowała haha jak ja na jednym nie wydalałam czasowo.
Jak poznałam męża to pierwsze pytanie mojego ojca było, czy się uczy, czy jakieś szkoły ma pokończone, czy zamierza robić inżyniera, magistra.... no masakra Może to jakiś jego odchył wynikający z tego, że moja mama była po zawodówce - fryzjerka, a on miał wysokie ambicje - kilka kierunków studiów i się nie dogadywali. Ja jednak nie patrzę na ludzi pod kątem wykształcenia, bo teraz można sobie łatwo je zdobyć

Mój mąż jest z pełnej rodziny, ale też jak zaczęliśmy się spotykać to jego rodzice dopytywali o mnie, mieli uprzedzenia, że jestem po takich przejściach, no bo w sumie, która NORMALNA MATKA zostawi dziecko dla jakiegoś kochanka, bo moja matka tak się zachowała... nawet nie walczyła w sądzie, nie chodziła potem na widzenia wyznaczone przez sąd.

[muffi24]

Demonica dobrze że sobie poradzilaś z przeszłością, ja u babci spędziłam od 3 mc do 2 rz czas i też mnie to dziwi jak tak można oddać dziecko.

Dziewczyny masakra jutro powrót na studia, brzuch mnie boli z nerwów ;(

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Jak dobrze]

Napisane przez muffi24

Demonica dobrze że sobie poradzilaś z przeszłością, ja u babci spędziłam od 3 mc do 2 rz czas i też mnie to dziwi jak tak można oddać dziecko.

Dziewczyny masakra jutro powrót na studia, brzuch mnie boli z nerwów ;(

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Mufi to kciuki za jutro.

Demonica - szacun, ze jestes tu gdzie jestes, kawal drogi za Toba

A mi sie chce ryczec ( ide sie przytulic do psa

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez mala_biegaczka

Eh nie zrozumiesz faceta. Gdyby chociaz podal jakis serio powod bo na niepewnosc chyba za pozno skoro na dziecko sie zdecydowal. Przeciez go nie zmusilas ://
Faceci to sa jak dzieci czasem!!

No wlasnie. Biedaczka na refleksje wzielo....

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Smigam spac dziewczyny, dot- melduj sie jutro z beta

[dotuniek]

Demonica bardzo Ci współczuję, historia straszna... na szczęście ominął Cię koszmar Placówkie bo chociaż nie wiem jakbyśmy się nie starali to nie jest to fajne miejsce...

Napisane przez muffi24

Jak dobrze dziękuję beznadziejnie
Przytulam i chociaż nie mam takich poważnych problemów to coś czuję że byśmy sobie dziś mogły poryczeć w ramionach ;(

Co do waszych opowieści ja jestem z takiej porządnej rodziny, pierwsza ławka w kościele, wakacje całą rodziną za granicą. A w domu mama jest służąca ojca, on alko od śr do nd do zgonu, trawka, przemoc w granicach żeby nie było widać, wysmiewał mnie jako rozrywkę. Także czasem super życie na zewnątrz a jak jest naprawdę? Teraz jeśli o tym mówię to patrzą na mnie jak na wariatke, śmieją się i mówią że sobie to wymyśliłam i są wspaniałą rodziną Ale wiem ze to nic w porównaniu z innymi i cieszę się że przynajmniej były też normalne chwile

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

wybacz moje wścibstwo... ale to tak zawodowo mnie podkusiło zapytać - nie musisz odpowiadać, albo napisz na priva: twój wczesny ślub to nie tak żeby uciec z domu?

[demonica]

Napisane przez Jak dobrze

On sam nie wie, czego chce. Zmienia zdanie, nie potrafi jednoznacznie sie okreslic. Na pytanie, dlaczego nie jestesmy chociaz narzeczenstwem odpowiada, ze gdyby byl pewien, ze tego chce to bysmy byli. Mnie o zdanie nie pyta. Szlag z nim, niech sie z komputerem ozeni.

Dziewczyny, tak strasznie sie boje samotnego macierzynstwa, ale nie chce tak na pol gwizdka. Nie chce na troche, na zastanawianie sie...jestemsy razem 8 lat, jestem w ciazy, a on sie zastanawia? Za pozno. Normalnie dzisiaj myslalam, ze mu cos zrobie.

Szlag mnie trafia, jak widzę takie zachowanie u facetów. Nie dosyć, że kobieta martwi się o dziecko od poczęcia, stresuje każdą wizytą, usg, a jeszcze takie ciosy od swojego faceta! na dodatek po takim długoletnim związku!!! a do tego hormony buzują i kobieta potrzebuje czułości, wsparcia, a ten takie akcje odstawia przykro to czytać.... ale dla Ciebie najważniejsze jest teraz dzieciątko, które w sobie nosisz, bo one zawsze będzie częścią Ciebie! a jego zachowanie to dziecinada. Moja koleżanka miała podobną sytuację ze swoim. Mieli razem 2 dzieci, rok po roku, a on nadal nie był gotowy!!! Dopiero, jak synek skończył 3 latka to coś do niego dotarło, chyba wydoroślał i sam zaczął zagadywać o ślub. Teraz SKUP SIĘ NA DZIECIĄTKU, a on niech Ci teraz doopy nie truje swoimi dylematami, bo to jest też JEGO DZIECKO. Jak się narodzi to oszaleje na jego punkcie i będzie mu wstyd za te myśli! Zobaczysz!

[czarna_mala]

Napisane przez mala_biegaczka

Czytalam, ze niektore kobietki wlasnie szczypie.

A aplikowalas go tak jak pisza czy jako lubrykant tylko ? Bo ponoc mozna jak zwykly lubrykant.

Ja mam żel w tubce, nie te malutkie ampułeczki więc jako "ślizgacz" był aplikowany

Napisane przez dotuniek

Demonica bardzo Ci współczuję, historia straszna... na szczęście ominął Cię koszmar Placówkie bo chociaż nie wiem jakbyśmy się nie starali to nie jest to fajne miejsce...


wybacz moje wścibstwo... ale to tak zawodowo mnie podkusiło zapytać - nie musisz odpowiadać, albo napisz na priva: twój wczesny ślub to nie tak żeby uciec z domu?

Ja tak uciekłam za mąż (miałam 23 lata, Małżu 24) moi rodzice wychowywali mnie dosyć ostro, znam pojęcie kary ale dawali też miłość ale ich zasady mnie wkurzały bo do domu o 22 musiałam wracać, do Małża jak miałam jechać to musiałam kombinować (bo to chłopak powinien przyjeżdżać do dziewczyny). Spuścili trochę z tonu jak się zaręczyliśmy (ja 21 lat, Małż 22 ). Denerwowały mnie zasady panujące w domu, więc uciekłam biorąc ślub ale bytu se nie polepszyłam, bo mieszkałam rok po ślubie z teściową...to była masakra trafiłam z deszczu pod rynnę
Nie wiem dlaczego moi rodzice trzymali mnie i moje rodzeństwo tak krótko, ale wiem jedno, dzięki takim żelaznym zasadom bałam się wywinąć im jakiś numer jako nastolatka, żeby nie stracili do mnie zaufania kocham moich rodziców, za trud wychowania bo to wcale nie łatwe, ale ja jako rodzic chciałabym mieć jednak bardziej "koleżeńskie" stosunki ze swoim dzieckiem, jednocześnie trzymając dyscyplinę

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[demonica]

Napisane przez dotuniek

Demonica bardzo Ci współczuję, historia straszna... na szczęście ominął Cię koszmar Placówkie bo chociaż nie wiem jakbyśmy się nie starali to nie jest to fajne miejsce...

Ja Cię podziwiam, że dajesz radę pracować w takim miejscu, bo z jednej strony żal tych małych osieroconych, doświadczonych przez los dzieciaczków, a z drugiej te buntujące się, mające żal do całego świata "trudne" nastolatki.
Miałam okazję być lata temu na obozie młodzieżowym, gdzie część grupy stanowiły nastoletnie dzieci z domu dziecka i to co one tam wyprawiały tym opiekunkom to przechodziło wszelkie granice, a gorsze były dziewczyny niż chłopaki.

[czarna_mala]

Jak dobrze a może to jego reakcja obronna na nową sytuację? Może musi oswoić się z tym, że będzie tatą i dojrzeje do etapu zalegalizowania związku?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Sama nie wiem, nie chce usprawiedliwiać Twojego Tż, tylko próbuję Go rozszyfrować

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[dotuniek]

małżon powiedział, że mam nie robić bety tylko czekać spokojnie do czwartku

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez demonica

Ja Cię podziwiam, że dajesz radę pracować w takim miejscu, bo z jednej strony żal tych małych osieroconych, doświadczonych przez los dzieciaczków, a z drugiej te buntujące się, mające żal do całego świata "trudne" nastolatki.
Miałam okazję być lata temu na obozie młodzieżowym, gdzie część grupy stanowiły nastoletnie dzieci z domu dziecka i to co one tam wyprawiały tym opiekunkom to przechodziło wszelkie granice, a gorsze były dziewczyny niż chłopaki.

dawno przestało mi być ich żal

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ehh Dziewczyny współczuję przejść w rodzinach straszne to. Nie dość, że teraz dostajemy w dupę, to wcześniej też różu i rzygania tęczą nie było...

Jakdobrze Twój TŻ powinien dostać kopa w nie rozumiem podejścia. Chociaż z drugiej strony ja od swojego męża (!) jak mu dałam test ciążowy i oznajmiłam, że będzie tatą to powiedział "myślałem, że jeszcze poczekamy" - czułam się jakbym w twarz dostała... Później tłumaczył się, że nie rozmawialiśmy o tej ciąży a ja już zaszłam, że nic nie mamy ustalone - pomijam fakt, że staraliśmy się już ponad 2 lata i wcześniej byłam w ciąży 2 razy.
Faceci to kosmici

[czarna_mala]

Napisane przez dotuniek

małżon powiedział, że mam nie robić bety tylko czekać spokojnie do czwartku

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------



dawno przestało mi być ich żal

Który masz dpo?

Czemu Ci nie żal?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[dotuniek]

Napisane przez czarna_mala

Który masz dpo?

Czemu Ci nie żal?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Po tych kilku latach pracy trochę się już znieczuliłam, część z nich nie umie wyciągać wniosków i wiele z tego co ich złego spotkało ma niejako na własne życzenie, przykład... dziewczyna może wrócić do domu, matka staje na głowie żeby tak się stało, jeden warunek: nie opuszczasz lekcji - podsumowanie września 33 godziny nie usprawiedliwione

9dpo

[czarna_mala]

Napisane przez dotuniek

Po tych kilku latach pracy trochę się już znieczuliłam, część z nich nie umie wyciągać wniosków i wiele z tego co ich złego spotkało ma niejako na własne życzenie, przykład... dziewczyna może wrócić do domu, matka staje na głowie żeby tak się stało, jeden warunek: nie opuszczasz lekcji - podsumowanie września 33 godziny nie usprawiedliwione

Ahaś, bo już podejrzewałam, że tak Ci dają w kość że nie lubisz swojej pracy

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[dotuniek]

Dają w kość bo często nie potrafią inaczej postępować, jedni szybko łapią właściwe zachowania inni wolniej, niektórzy wcale

[czarna_mala]

No widzisz, bo Ty dla nich jesteś rodzicem i uczysz właściwego postępowania, a jakie wnioski oni wyciagną z lekcji które im dajesz, to już ich sprawa wolę jednak swoją pracę

Zmykam spać, buziaki

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201704210903]

Dziewczyny współczuję przejść w dzieciństwie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[dotuniek]

No to się wyjaśniło... moje wcześniejsze wymioty to grypa żołądkowe czy inne zatrucie... cała noc mnie gonilo do łazienki co pół godziny

[mariolaw_132]

Jak dobrze wspolczuje ze przez to przechodzisz. Z jednej strony dziwi mnue zachowanie Twojego TŻ a z drugiej nie bo nim tez maja prawo nachodzic zle mysli. Mam nadzieje ze sie ulozy.

Dot czekamy na bete.

Wspolczuje Wam przejsc w dziecinstwie.

[dotuniek]

Uparte jesteście... czekam do czwartku

[Słodkaaa]

Niestety moje późne dzieciństwo, a wczesne u mojego brata tez nie było usłane różami... Stało pod znakiem alkoholizmu mówi ojca. Dziś jest już nie pijący, odbudowujemy relacje...
Nie chce wracać do tych wspomnień...

Jak dobrze. Hmm życie jak się okazuje to pasmo paradoksów. Juz jest super, a tu baaaah na ziemię. Nie wiem co Ci poradzić. Nie znam waszych relacji i wcześniejszych planów. Natomiast sądzę, że Ty liczysz na legalizację związku. Wg mnie twój partner powinien też do tego dążyć. Tym bardziej ze spodziewajcie się dziecka. Trudna sytuacja. I przykro mi ze musisz się tak denerwować w Twoim stanie

Dot kochana. Zrobisz jak zechcesz. My czekamy z Tobą.

Ja zbieram się do pracy. Dziś Mąż wyjeżdża do Warszawy... Zostaje sama....