Listopadowe mamy 2015 część IV ♥ to nie żarty! lada chwila i tulimy nasze skarby!

[Kasiula8708]

Napisane przez tylkokasia

Mało. Mniej niż mój mały palec.
A co odlazł?

jak byłam w wc to przy podcieraniu na papierze miałam galaretkę,ale właśnie dosyc mało tego było i już nie wiem czy to czop czy nie

[tylkokasia]

Napisane przez Kasiula8708

jak byłam w wc to przy podcieraniu na papierze miałam galaretkę,ale właśnie dosyc mało tego było i już nie wiem czy to czop czy nie

A kolor? różowawy czy nie?

[cynamon_]

Kasiula, u mnie była dość spora kulka tego czopu, jak to zobaczylam to od razu wiedzialam ze to to, hmm ale nitek krwi tam nie było?

[Kasiula8708]

nie taki żółto mleczny

[tylkokasia]

Napisane przez cynamon_

Kasiula, u mnie była dość spora kulka tego czopu, jak to zobaczylam to od razu wiedzialam ze to to, hmm ale nitek krwi tam nie było?

Napisane przez Kasiula8708

nie taki żółto mleczny

O krew pytam bo to jest tak - jak podbarwiony krwią tzn. SZYKUJ SIĘ DO PORODU (zazwyczaj 1-2 dni i się tuli dzidziusia)

Jak krwi nie ma to może jeszcze i kilka tyg. minąć.

I taki i taki jest prawidłowy.
Ja też od razu poznałam że to czop - bo był zbity i gęsty dość i u mnie właśnie różowy miejscami. Urodziłam kolejnego dnia.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez cynamon_

Nawet nic mi o praniu nie mówcie... ktos z serwisu ma się odezwać do nas jutro albo w poniedziałek!
Ja jeszcze nie zaczęłam kuracji malinowo wiesiolkowej, jak będę miała wszystko gotowe to zacznę
Wrocilismy z tej wizyty w szpitalu, byla pogadanka z bardzo sympatyczna polozna, ogólnie to wszystko z tych higienicznych spraw dla mnie, będzie w szpitalu i nawet pampki dla małej, mam spakować tylko jakieś koszulki, leginsy to w czym będę się czuła wygodnie i szczoteczke do zębów w Polsce pamiętam ze pakowałam nawet srajtasme i sztucce dla dzieci ubranka tez są ale ja wezmę swoje, bez przesady a i mogę wyjść ze szpitala praktycznie od razu po porodzie jezeli będzie wszystko dobrze z nami

ale będziesz miała fajnie, lux warunki i szybko do domku będę zazdrościła strasznie, dla mnie pobyt w szpitalu to będzie ogromny stres

Napisane przez Kasiula8708

jak byłam w wc to przy podcieraniu na papierze miałam galaretkę,ale właśnie dosyc mało tego było i już nie wiem czy to czop czy nie

ostatnio też miałam podobną sytuację i u mnie to nie był czop

[Dzika Ropucha]

No witam się i ja w nowym wątku..ale skrobiecie! Nudzi Wam się
Ja się piszę na poród w tym wątku.

Ahaa oświećcie mnie jeszcze raz.. Np. tylkokasia piszesz że masz 37 tydz tzn ze 37t+jakiś dzień, czy 36+jakis tam dzien?
Bo bezpieczny termin na poród jest jaki od skończonego 37t6d?

Mała mi dziś daje popis swojej siły, kopie jak nie wiem co-górą, dołem bokiem...

[tylkokasia]

Napisane przez Dzika Ropucha

No witam się i ja w nowym wątku..ale skrobiecie! Nudzi Wam się
Ja się piszę na poród w tym wątku.

Ahaa oświećcie mnie jeszcze raz.. Np. tylkokasia piszesz że masz 37 tydz tzn ze 37t+jakiś dzień, czy 36+jakis tam dzien?
Bo bezpieczny termin na poród jest jaki od skończonego 37t6d?

Mała mi dziś daje popis swojej siły, kopie jak nie wiem co-górą, dołem bokiem...

Ja mam 37 i 0 dni. Wczoraj miałam jeszcze 36 - tak to liczę. tzn. wg. aplikacji.
Ale w szpitalu mi liczą inaczej. Wizytę mam w poniedziałeki i tam mi powiedzą że mam 36 i 5 dzień. (że mi jeszcze brakuje do 37 tych dni)

[cynamon_]

Iclosemyeyes, nie martw się, ja będę borykała się za to z bariera językowa, na porodowce w stresie pewnie wszystko zapomne i będę gadala po polsku a juz na oddziale boje się ze wszystkiego nie zrozumiem a Tz-ta nie będzie cały czas z nami, musze przyswoic więcej slowek takich typowo medycznych

[lexie42]

Napisane przez cornflower_girl

Na czym byliście?

Na Marsjaninie. Mi się film podobał, według męża nudny

Wyszłam na godzinkę a tu już 3 strony wypożyczyłam sobie dwie książki o tematyce ciążowo macierzyńskiej i zaraz zabieram się za lekturę

[tylkokasia]

Napisane przez cynamon_

Iclosemyeyes, nie martw się, ja będę borykała się za to z bariera językowa, na porodowce w stresie pewnie wszystko zapomne i będę gadala po polsku a juz na oddziale boje się ze wszystkiego nie zrozumiem a Tz-ta nie będzie cały czas z nami, musze przyswoic więcej slowek takich typowo medycznych

Witam w tym samym klubie

[india_love]

Jestem

[poznanianka1990]

Napisane przez Dzika Ropucha

No witam się i ja w nowym wątku..ale skrobiecie! Nudzi Wam się
Ja się piszę na poród w tym wątku.

Ahaa oświećcie mnie jeszcze raz.. Np. tylkokasia piszesz że masz 37 tydz tzn ze 37t+jakiś dzień, czy 36+jakis tam dzien?
Bo bezpieczny termin na poród jest jaki od skończonego 37t6d?

Mała mi dziś daje popis swojej siły, kopie jak nie wiem co-górą, dołem bokiem...

Bezpieczny jest chyba poród od 37+0

Moja dzisiaj też szaleje, rozpycha się, wypycha na wszystkie strony

[cynamon_]

TylkoKasia, jedziemy na tym samym wózku pocieszam się ze napewno nie ja jedna będę tam "obca"

[srebrna_smuga]

Napisane przez Dzika Ropucha

No witam się i ja w nowym wątku..ale skrobiecie! Nudzi Wam się
Ja się piszę na poród w tym wątku.

Ahaa oświećcie mnie jeszcze raz.. Np. tylkokasia piszesz że masz 37 tydz tzn ze 37t+jakiś dzień, czy 36+jakis tam dzien?
Bo bezpieczny termin na poród jest jaki od skończonego 37t6d?

Mała mi dziś daje popis swojej siły, kopie jak nie wiem co-górą, dołem bokiem...

Bezpieczny termin dla dziecka to 37+0 Można już rodzić Tak mi apka pokazuje "Dziecko jest już gotowe do porodu, który może nastąpić w każdej chwili. Dziecko nadal przybiera na wadze. Łożysko przestaje pracować już na pełnych obrotach, jest już nieco mniej sprawne" i tak http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ksc7wjzil.png

[tylkokasia]

Napisane przez cynamon_

TylkoKasia, jedziemy na tym samym wózku pocieszam się ze napewno nie ja jedna będę tam "obca"

Jak rodziłam Oliwkę to w ogóle prawie nie znałam angielskiego a dawałam radę. Mało tego chodziłam na scany pęcherza gdzie leciało słownictwo niepowiązane z porodem i jakoś (do dziś nie wiem jak to uczyniłam) dałam radę. Byłam 6 dni w szpitalu. Wyszłam na własne żądanie - no jakoś blokada mi się wyłączyła.
Tyle że leżałam na sali z laską - Polką co się wszystkim Mery przedstawiała i udawała że polskiego nie zna jak do niej zagadałam. A ze swoim facetem po polsku nadawała.
Podniosła mi bardzo ciśnienie bo czułam się obco a ona udawała że po pl nie rozumie.

[cynamon_]

TylkoKasia, a to pinda, ja potrafie na ulicy kogos zagadac jak usłyszę polski tak mi brakuje "swoich" ale tutaj tez niestety jest duzo takich wlasnie Polskich Niemców co się do języka ojczystego nie przyznawaja, przykre...

[agne19s]

To i ja się witam: ) nie było mnie kilka godzin a tu tyle do czytania pewnie nie zdążę się rozpakowac w tej części

[fasterka90]

Położna nam ostatnio mówiła że odbierała poród młodej bułgarki, dziewczyna cośtam po polsku mówiła ale jednak bariera językowa była a dziewczyna totalnie nie ogarniała co się z nią dzieje, nikt jej chyba nie opowiadał nic o porodzie. Całą noc się darła że ją boli, nie chciała z piłki,prysznica,gazu korzystać, nie wiedziała że musi jeszcze łożysko urodzić, pytała a po co,a co to, a pokaż :p
Na dodatek cała rodzina jej męża koczowała na ip, co chwile do niej dzwonili albo przychodzili pytać co się dzieje.

[cynamon_]

Napisane przez fasterka90

Położna nam ostatnio mówiła że odbierała poród młodej bułgarki, dziewczyna cośtam po polsku mówiła ale jednak bariera językowa była a dziewczyna totalnie nie ogarniała co się z nią dzieje, nikt jej chyba nie opowiadał nic o porodzie. Całą noc się darła że ją boli, nie chciała z piłki,prysznica,gazu korzystać, nie wiedziała że musi jeszcze łożysko urodzić, pytała a po co,a co to, a pokaż :p
Na dodatek cała rodzina jej męża koczowała na ip, co chwile do niej dzwonili albo przychodzili pytać co się dzieje.

O masakra:/

[Soul89]

Ratunku dziewczyny mam tak cholerny ból w prawym pośladku, że nie mogę w ogóle chodzić, promieniuje do nogi, to rwa czy jak ?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[tylkokasia]

Napisane przez cynamon_

TylkoKasia, a to pinda, ja potrafie na ulicy kogos zagadac jak usłyszę polski tak mi brakuje "swoich" ale tutaj tez niestety jest duzo takich wlasnie Polskich Niemców co się do języka ojczystego nie przyznawaja, przykre...

No jakoś w ostatni dzień gdzie byłam załamana bo najpierw mi powiedzieli że wychodzę a jak TZ po mnie przyjechał, ja z walizką i dzieckiem ubranym tu szok inna lekarka mnie nie chciała wypuścić to Mery zagadnęła po polsku czy może pomóc - odpowiedziałam jej No, thank you!

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez Soul89

Ratunku dziewczyny mam tak cholerny ból w prawym pośladku, że nie mogę w ogóle chodzić, promieniuje do nogi, to rwa czy jak ?

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Rwa. Mam to samo. Nie ma leku. Po porodzie lubi nawracać.

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez fasterka90

Położna nam ostatnio mówiła że odbierała poród młodej bułgarki, dziewczyna cośtam po polsku mówiła ale jednak bariera językowa była a dziewczyna totalnie nie ogarniała co się z nią dzieje, nikt jej chyba nie opowiadał nic o porodzie. Całą noc się darła że ją boli, nie chciała z piłki,prysznica,gazu korzystać, nie wiedziała że musi jeszcze łożysko urodzić, pytała a po co,a co to, a pokaż :p
Na dodatek cała rodzina jej męża koczowała na ip, co chwile do niej dzwonili albo przychodzili pytać co się dzieje.

Tu w Ie bardzo są wyrozumiali ( i przyzwyczajeni ) że ludzie nie znają języka.
Ostatnio byłam w gabinecie na obieraniu krwi i weszła babka i mówi w kółko 1 zdanie - badanie. pielęgniarz ją pyta jakie a ona ciągle badanie i tylko coraz głośniej. No nie szło w ogóle się dowiedzieć czy krwi (i jakie - bo powinna mieć kartkę na co a nie miała) czy inne.
Nie wiem jak się skończyło bo zdążyli mi krew pobrać a ona nadal to samo
(ps. nie wiem jakiej narodowości była - w każdym razie nie była Polką)

[cynamon_]

TylkoKasia, szkoda słów na takich ludzi...

[malinka103]

Witam sie
Juz po wizyce, maly przekrecil sie glowkowo hura. niestety wagi nie znam bo gin dopiero szacuje ostateczna wage przed porodem. Grrr... No ale zeby nie bylo tak piknie to mam tego calego paciorkowca polozna wytlumaczyla jak sie z tym obchodzi podczas porodu i jestem dobrej mysli. wysiedzialam sie w tym osrodku za wszystkie czasy taka kolejka do ktg ze jak mialam wejsc o 10.30 to weszlam dopiero po 12
Nie mam juz dzis sily, a jeszcze mam troche prasowania.

[Amelia16]

Witam się i ja w nowym wątku chociaż mam nadzieję, że urodzę dopiero w kolejnym
Odpowiem na posty jeszcze z poprzedniego wątku:
Iclosemyeyes szczerze to ja w ogóle nie odczuwałam tego jako skurczy, dlatego byłam w szoku, że coś się pisało... To było jak ciągnięcie, napinanie brzucha, chodziłam przygarbiona jak babcia bo nie dawałam rady się wyprostować nawet. W ogóle nic podobnego do pamiętanych przeze mnie skurczy. Okazało się, że się piszą słabe ale regularne i stąd zagrożenie przedwczesną akcją porodową na szczęście pomoc mam, dziś Tż na służbie, ale rodzice pomagają mi z dziećmi. W ogóle Małżonkowi tylko jedna służba w miesiącu już została i jeden zjazd bo ma urlop więc będzie dużo z nami
India love dziwne, że nie chce Ci zrobić wymazu. Ja miałam robiony mimo, że wiedziałam, że skończy się cięciem i miałam dostany przed operacją antybiotyk
Fasterka przyspieszyłabym wizytę, ja miałam dokładnie tak jak pisałaś z tym zginaniem wpół i to nic regularnego a jak mnie dopadło wczoraj to ciężko mi było się pół dnia wyprostować.
Tylkokasia blizna wysuwała mi się na pierwszy plan, jestem na jej punkcie przewrażliwiona i szczerze mówiąc jadąc do gina byłam pewna, że to z nią coś źle a nie że będą jakieś skurcze tak jak pisałam Iclose szczerze, to całkiem co innego czułam niż skurcze jakie zapamiętałam, czy jak na @
Cynamon ale Ci współczuję z tym praniem, masakra... biedna się jeszcze z tym naszarpiesz na końcówce
Robusta gratuluję udanej wizyty, cieszę się, że wszystko u Was dobrze

No i oczywiście Srebrna super tytuł !!!

[karoseria]

Witam sie i ja 😁 Ale napisalyscie tyle ze nie dam rady nafrobic za jednym zamachem, wroce potem 😂

Wysłane z mojego SM-T230 przy użyciu Tapatalka

[Amelia16]

Malinka gratuluję obrotu, czyli Synek już uszykowany do porodu

Mój starszak znów zaczyna mącić z imieniem, ostatnio wyskoczył z Alicją i czasem podpytuje, czy nie mogłaby być jednak Alicja ... A mówią, że baby niezdecydowane

[peachella]

Napisane przez JoyceSky

No nieeee... pocytowałam pełno i potem patrzę, a tam link do nowego wątku

Dziewczyny mam pytanie. Prałyście normalnie w pralce te kocyki i poduszeczki minky? Bo się boję, że coś się z nimi stanie.

Peachella, bardzo słaby ten artykuł według mnie. Koleś pisze jakieś chaotyczne pierdoły np. o tym amoniaku w antyperspirantach i jego związku z rakiem (badania tego nie potwierdzają). A ta historia z Chinami? Come on... Nie mówię, że USG nie ma wpływu na kobietę i dziecko, bo tak naprawdę naukowcem nie jestem, więc ręki sobie nie dam uciąć. Nie chodzi mi o poglądy w tym artykule, ale bardziej o to, że temat jest przedstawiony kompletnie bez ładu i składu, nierzetelnie i jeszcze jego tezą jest to, że w sumie kobiety są durne i same sobie szkodą

jasne, masz rację, nie jest to rzetelny artykuł. Wrzuciłam to jako taką ciekawostkę, dziś na to trafiłam.
Ale o co mi chodzi to to że z drugiej strony jeżeli w jakiejś kwestii nie ma potwierdzenia albo zaprzeczenia złego czy dobrego działania to może budzić wątpliwości

[tylkokasia]

JoyceSky ja prałam. Wszystko ok tylko w ogóle nie chciały się odwirować - całe mokre wyjęłam.

[poznanianka1990]

Napisane przez malinka103

Witam sie
Juz po wizyce, maly przekrecil sie glowkowo hura. niestety wagi nie znam bo gin dopiero szacuje ostateczna wage przed porodem. Grrr... No ale zeby nie bylo tak piknie to mam tego calego paciorkowca polozna wytlumaczyla jak sie z tym obchodzi podczas porodu i jestem dobrej mysli. wysiedzialam sie w tym osrodku za wszystkie czasy taka kolejka do ktg ze jak mialam wejsc o 10.30 to weszlam dopiero po 12
Nie mam juz dzis sily, a jeszcze mam troche prasowania.

Super, że mały się odwrócił A gbsem się nie martw, dostaniesz antybiotyk i wszystko będzie ok

Napisane przez Amelia16

Mój starszak znów zaczyna mącić z imieniem, ostatnio wyskoczył z Alicją i czasem podpytuje, czy nie mogłaby być jednak Alicja ... A mówią, że baby niezdecydowane

A Ty jak się zapatrujesz na ewentualną zmianę?