Jak zmienić siebie :(

[Kasiasta89]

...

[anex_1989]

Przede wszystkim musisz poznać powód swojej frustracji,
wydaję mi się, że od zawsze kazano Ci być najlepszą- zawsze mieć najlepsze stopnie,zawsze we wszystkim być pierwszą przez co złościsz się z takich błahych powodów jak przegrana podczas gry,przy której powinnaś się dobrze bawić

Stres z samochodem wynika z chęci pokazania ojcu, że jesteś najlepsza, a stresując się wyłączasz myślenie i robisz głupie rzeczy, które mogą doprowadzić kiedyś do tragedii (rozumiem, że się zdenerwował jak Ci zgasł silnik, faceci inaczej podchodzą do samochodu, a Ty gdzieś się musisz nauczyć)

Bardzo dobrze, że zaczęłaś ćwiczyć ze swoim facetem
Nie stresuj się to tylko samochód i jak uszkodzisz to się naprawi- proste.

Nie pracujesz? nie uczysz się? bo piszesz, że wstajesz o 9 i nie masz nic konkretnego do roboty

[Clemence]

Jak zawsze,po czasie skasuje sie tekst i gucio wiadomo o co kaman;p
to jest dzisiejsze podejscie- cos zrobic,potem sie wycofywać i tak wkolo.

[klaraa43]

Ja chętnie się do Ciebie przyłączę ! Też chcę coś zmienić!

[201705250955]

Napisane przez Clemence

Jak zawsze,po czasie skasuje sie tekst i gucio wiadomo o co kaman;p
to jest dzisiejsze podejscie- cos zrobic,potem sie wycofywać i tak wkolo.

Sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby Wizażanki też cytowałyby wypowiedź. Nieraz widzę po 10 odpowiedzi i ani jednego cytatu wątku głównego.

[anex_1989]

widocznie kłopot rozwiązany jak post został edytowany

głównie chodziło o problem z samą sobą, autorka zauważyła u siebie dziwne zachowania, a mianowicie grając w grę z ukochanym - przegrała co ją zezłościło,

zdała prawo jazdy za 4 podejściem, ojciec ją zablokował psychicznie krzycząc na nią, jak jechali razem to zgasł jej samochód przez co zaczęła się strasznie denerwować i dopiero od niedawna po roku przerwy zaczyna znów się przełamywać do jazdy, ćwiczy ze swoim facetem, który mówi, że potrafi, ale nie może się stresować, bo wtedy robi głupstwa.

Pytała jak może sobie z tym poradzić

[klaraa43]

Napisane przez anex_1989

widocznie kłopot rozwiązany jak post został edytowany

głównie chodziło o problem z samą sobą, autorka zauważyła u siebie dziwne zachowania, a mianowicie grając w grę z ukochanym - przegrała co ją zezłościło,

zdała prawo jazdy za 4 podejściem, ojciec ją zablokował psychicznie krzycząc na nią, jak jechali razem to zgasł jej samochód przez co zaczęła się strasznie denerwować i dopiero od niedawna po roku przerwy zaczyna znów się przełamywać do jazdy, ćwiczy ze swoim facetem, który mówi, że potrafi, ale nie może się stresować, bo wtedy robi głupstwa.

Pytała jak może sobie z tym poradzić

Skoro zauważyła u siebie dziwne zachowanie to jakiś krok do przodu. Lepiej zrobić krok w tył by zrobić 2 do przodu. Ja nie umiem się przełamać, żeby zapalić auto. Dla mnie to makabra sprzęgło cisnąć i gaz. A ja z całej siły to pomyślcie co to mogło być ! Niech się nie boi! Inni zdają po 13 razy ale mają większe doświadczenie. Błędem jest to, że ojciec jej daje "nauki" to jest największy błąd. ! To jest czerwona migawka! alarm ! Uściski.. Nie stresuj się! ze mnie to dopiero kierowca

[zawizieta]

Napisane przez klaraa43

Skoro zauważyła u siebie dziwne zachowanie to jakiś krok do przodu. Lepiej zrobić krok w tył by zrobić 2 do przodu. Ja nie umiem się przełamać, żeby zapalić auto. Dla mnie to makabra sprzęgło cisnąć i gaz. A ja z całej siły to pomyślcie co to mogło być ! Niech się nie boi! Inni zdają po 13 razy ale mają większe doświadczenie. Błędem jest to, że ojciec jej daje "nauki" to jest największy błąd. ! To jest czerwona migawka! alarm ! Uściski.. Nie stresuj się! ze mnie to dopiero kierowca

hahaha ja jak prowadze auto i jedzie ze mną tata albo mama i któres sie coś odezwie, że źle robie to zaraz mówie że albo przestanie komentować, albo wysiądzie zaraz i jak makiem zasiał i można się oddać wspaniałej jeździe

[klaraa43]

Napisane przez zawizieta

hahaha ja jak prowadze auto i jedzie ze mną tata albo mama i któres sie coś odezwie, że źle robie to zaraz mówie że albo przestanie komentować, albo wysiądzie zaraz i jak makiem zasiał i można się oddać wspaniałej jeździe

hahahaaha aż sobie wyobraziłam "tą" sytuację musiało to zabawnie wyglądać

[zawizieta]

Napisane przez klaraa43

hahahaaha aż sobie wyobraziłam "tą" sytuację musiało to zabawnie wyglądać

ano nie lubie jak mi sie wtrącają, gdy prowadze autko

[Kasiasta89]

Przepraszam że skasowałam post, w sumie to dlatego że sama jestem zła na siebie i nie chciałam tego czytać bo problem nadal istnieje .. ja studiuje ale wszystko zaliczyłam za pierwszym podejściem i teraz mam wakacje .. jestem ostatnio bardzo nerwowa, chce się rozstać z facetem - on mi to utrudnia. Ciągle żyje w kłótniach i nerwach przez to. A nadal nie umiem postawić na swoim. Co do auta - po rozstaniu z nim nie wiem jak się nauczę .. boję się że sama sobie nie dam rady a wiem że muszę, bo auto dopiero co kupione i jak nie będę jeździć to będzie stało bez sensu a kasa w błoto ..

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Kasiasta89]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No właśnie u mnie jest ten problem że boję się sama jeździć i puki co jeżdżę wszędzie z nim, akurat w tej dziedzinie bardzo mi pomaga, a sama jeszcze jakoś się boję, i technicznie już sobie bardzo fajnie radzę ale mam problemy np ze zmianą pasa gdy jest duży ruch czy wbicie się na trasę z pasa startowego również przy wzmożonym ruchu. No nic jakoś będę musiała dać radę.