Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-24, 06:07   #1
Rule Britannia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537

Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?


Jestem straaaasznym leniem, nie chce mi się ćwiczyć, raz w tygodniu się zmuszę i na tym koniec, a kilogramy lecą.
Dwa lata temu ważyłam jakieś 55, teraz 70. Miałam dużo problemów, a jednym ze sposobów radzenia sobie z nimi było objadanie się. Objadanie się 100% - potrafiłam zjeść dziennie paczkę chipsów (dużą), paczkę ciastek, wypić Pepsi, zjeść normalny, polski obiad (tłuszcz, tłuszcz, tłuszcz), nie było dnia, bym nie szła do sklepu po coś słodkiego. Warzywa jadałam tylko w zupie, owoce rzadko i efekt jest taki, że przytyłam 15 kg w dwa lata. Teraz się odchudzam - powoli, acz stanowczo. Jem do syta, 5 razy dziennie albo i więcej, ze słodyczy zrezygnowałam i piję jedynie Tigery, bo z nich nie zrezygnuję, chyba, że będę musiała w którymś momencie. Czasami zjem coś słodkiego, by nie mieć jakichś wilczych napaści. A waga leci, kilogram tygodniowo lub niecały. Nie wiem, jak to się dzieje, bo ostatnimi czasy prowadzę praktycznie tryb siedzący.
No, może oprócz tego, że prawie codziennie wychodzę na spacer jakieś góra 2.5 km, ale przecież to krótka trasa i niemożliwe, bym spaliła 5 posiłków w ciągu dnia, kiedy jem do syta (oprócz oczywiście II śniadania i podwieczorka, kiedy tylko przekąszam) i miała deficyt kaloryczny.
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to przykładowo:
Śniadanie: dwie kromki chleba orkiszowego + 2 plasterki szynki, znów wcale nie takiej chudej, pomidorki koktajlowe, cebula, rzodkiewka etc/placki Dukana/ bułka ciemna z jajkiem/dwie parówki drobiowe z kromką chleba
II śniadanie: owoc + kanapki (nie jestem w stanie jeść cały dzień mandarynek, gdy mam 8 lekcji w szkole)
Obiad: risotto/filet z kurczaka na milion sposobów/zupa cebulowa/ryż z jabłkami zapiekany/makaron z owocami z okresie letnim często
Podwieczorek: przekąska, typu kawałek kiełbasy drobiowej z warzywem, jakieś warzywa
Kolacja: jajka/ryba/sałatki z warzyw

Ogólnie nie umiem gotować i mam bardzo ubogi jadłospis, który trochę się przejadł mi już, ale nic nie umiem ugotować innego. Poza tym nie jadam innego mięsa niż filet z kurczaka i jestem uczulona na nabiał. Gdyby ktoś miał w zanadrzu jakieś proste potrawy, o których zapomniałam, proszę napisać.

Dzięki za przeczytanie tego elaboratu.
Rule Britannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 06:50   #2
Pani_Migotka
Raczkowanie
 
Avatar Pani_Migotka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 357
GG do Pani_Migotka
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Po pierwsze mniej jesz a to już jest coś, a po drugie jest zima. Tkanka tłuszczowa szybciej się spala bo ciało zużywa energię żeby Ci ogrzać brzuszek do tych 36.6 To całkiem normalne, nic się nie martw
Pani_Migotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 07:25   #3
apows
Zadomowienie
 
Avatar apows
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez Rule Britannia Pokaż wiadomość
Jestem straaaasznym leniem, nie chce mi się ćwiczyć, raz w tygodniu się zmuszę i na tym koniec, a kilogramy lecą.
Dwa lata temu ważyłam jakieś 55, teraz 70. Miałam dużo problemów, a jednym ze sposobów radzenia sobie z nimi było objadanie się. Objadanie się 100% - potrafiłam zjeść dziennie paczkę chipsów (dużą), paczkę ciastek, wypić Pepsi, zjeść normalny, polski obiad (tłuszcz, tłuszcz, tłuszcz), nie było dnia, bym nie szła do sklepu po coś słodkiego. Warzywa jadałam tylko w zupie, owoce rzadko i efekt jest taki, że przytyłam 15 kg w dwa lata. Teraz się odchudzam - powoli, acz stanowczo. Jem do syta, 5 razy dziennie albo i więcej, ze słodyczy zrezygnowałam i piję jedynie Tigery, bo z nich nie zrezygnuję, chyba, że będę musiała w którymś momencie. Czasami zjem coś słodkiego, by nie mieć jakichś wilczych napaści. A waga leci, kilogram tygodniowo lub niecały. Nie wiem, jak to się dzieje, bo ostatnimi czasy prowadzę praktycznie tryb siedzący.
No, może oprócz tego, że prawie codziennie wychodzę na spacer jakieś góra 2.5 km, ale przecież to krótka trasa i niemożliwe, bym spaliła 5 posiłków w ciągu dnia, kiedy jem do syta (oprócz oczywiście II śniadania i podwieczorka, kiedy tylko przekąszam) i miała deficyt kaloryczny.
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to przykładowo:
Śniadanie: dwie kromki chleba orkiszowego + 2 plasterki szynki, znów wcale nie takiej chudej, pomidorki koktajlowe, cebula, rzodkiewka etc/placki Dukana/ bułka ciemna z jajkiem/dwie parówki drobiowe z kromką chleba
II śniadanie: owoc + kanapki (nie jestem w stanie jeść cały dzień mandarynek, gdy mam 8 lekcji w szkole)
Obiad: risotto/filet z kurczaka na milion sposobów/zupa cebulowa/ryż z jabłkami zapiekany/makaron z owocami z okresie letnim często
Podwieczorek: przekąska, typu kawałek kiełbasy drobiowej z warzywem, jakieś warzywa
Kolacja: jajka/ryba/sałatki z warzyw

Ogólnie nie umiem gotować i mam bardzo ubogi jadłospis, który trochę się przejadł mi już, ale nic nie umiem ugotować innego. Poza tym nie jadam innego mięsa niż filet z kurczaka i jestem uczulona na nabiał. Gdyby ktoś miał w zanadrzu jakieś proste potrawy, o których zapomniałam, proszę napisać.

Dzięki za przeczytanie tego elaboratu.
Mnie się to nie wydaje normalne. Coś jest nie tak z Tobą. Skoro tyle jesz i to same niezdrowe posiłki, gdzie dominują węglowodany i tłuszcz to nie ma mowy o chudnięciu.
A brałaś może hormony, które odstawiłaś? Czasem jest tak, że po odstawieniu kobiety albo tyją albo chudną.
Zrób badania jesli Cię to zastanawia.
Zbadaj poziom cukru we krwi. Być może masz cukrzyce, skoro jesz niezdrowo, a chudniesz może dopadła Cię właśnie cukrzyca.
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/
apows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 07:43   #4
dance makabre
Wtajemniczenie
 
Avatar dance makabre
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 493
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez apows Pokaż wiadomość
Mnie się to nie wydaje normalne. Coś jest nie tak z Tobą. Skoro tyle jesz i to same niezdrowe posiłki, gdzie dominują węglowodany i tłuszcz to nie ma mowy o chudnięciu.
A brałaś może hormony, które odstawiłaś? Czasem jest tak, że po odstawieniu kobiety albo tyją albo chudną.
Zrób badania jesli Cię to zastanawia.
Zbadaj poziom cukru we krwi. Być może masz cukrzyce, skoro jesz niezdrowo, a chudniesz może dopadła Cię właśnie cukrzyca.
A doczytałaś post do końca? Przecież autorka na tłustym i słodkim jadłospisie tyła, a teraz już je zdrowo i chudnie
__________________
"Przebacz mi i zapomnij o mnie jak najszybciej. Opuszczam cię na zawsze. Nie szukaj mnie, to się na nic nie zda. Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą. Czas na mnie. Żegnaj."
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
dance makabre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 08:31   #5
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez dance makabre Pokaż wiadomość
A doczytałaś post do końca? Przecież autorka na tłustym i słodkim jadłospisie tyła, a teraz już je zdrowo i chudnie
A co jest zdrowego w tej niezbilansowanej glowodce?
Jasne, ze chudnie...bo po prostu nie je, szkoda ze na koncu bedzie zaburzony metabolizm, cialo pelene tluszcuz mimo ze rozmiar maly, problemy hormonalne i tona innych problemow ze zdrowiem.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 09:22   #6
Rule Britannia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
A co jest zdrowego w tej niezbilansowanej glowodce?
Jasne, ze chudnie...bo po prostu nie je, szkoda ze na koncu bedzie zaburzony metabolizm, cialo pelene tluszcuz mimo ze rozmiar maly, problemy hormonalne i tona innych problemow ze zdrowiem.
Kloro, możesz się trochę bardziej rozpisać ;]?
Wiem, że kasza i ryż oraz chleb orkiszowy to kiepski pomysł, ale jestem poza domem zazwyczaj od 7 do 16, ciężko mi gotować w szkole, więc jem kanapki, a gdy przychodzę o 16 to nie chce mi się stać przy garach dwie godziny, więc najczęściej stawiam na warzywa i kasze, filety. Byłabym bardzo wdzięczna gdybyś mi podsuneła jakieś rady. Widziałam Twojego bloga, ale pamiętaj, że nie zarabiam i nie stać mnie na zakupy za 100 zł tygodniowo na owoce morza i filety z indyka ;]
Z drugiej strony, gdy przychodzę do domu wykończona po podróży i szkole, nie wyobrażam sobie zjedzenia kawałka fileta i garści brokuł, muszę zjeść coś zapychajaćego jak ryż, a wiecznie nie mogę jeść ciemnych makaronów, bo są ohydne i przejadły mi się ;]
Rule Britannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 09:52   #7
dance makabre
Wtajemniczenie
 
Avatar dance makabre
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 493
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
A co jest zdrowego w tej niezbilansowanej glowodce?
Jasne, ze chudnie...bo po prostu nie je, szkoda ze na koncu bedzie zaburzony metabolizm, cialo pelene tluszcuz mimo ze rozmiar maly, problemy hormonalne i tona innych problemow ze zdrowiem.
Może źle się wyraziłam, odniosłam się do tych słów:
Cytat:
Napisane przez apows Pokaż wiadomość
Coś jest nie tak z Tobą. Skoro tyle jesz i to same niezdrowe posiłki, gdzie dominują węglowodany i tłuszcz to nie ma mowy o chudnięciu.
a nie do diety jako takiej Moim celem było podkreślenie tego, że w diecie autorki nie dominują aktualnie tłuszcze i węglowodany (tłuszcze z orzechów czy ryb to by się tutaj wręcz przydały), a nie ocenianie jej żywienia w całości.
__________________
"Przebacz mi i zapomnij o mnie jak najszybciej. Opuszczam cię na zawsze. Nie szukaj mnie, to się na nic nie zda. Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą. Czas na mnie. Żegnaj."
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
dance makabre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-24, 09:53   #8
pollock
Przyczajenie
 
Avatar pollock
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Jak dla mnie też nie jest to do końca normalne wiadomo, że jest zima i może człowiek tak nie tyje (chociaż to bzdury) to brak ruchu i regularne "gubienie wagi" moga być np. objawami choroby. Na początek zastanów się czy masz jakieś bóle podczas jedzenia, np piecze cię w przełyku, a po zjedzeniu ciężko strawnych potraw żołądek długooo się z nimi męczy? Dość popularną choroba jest refluks żołądka, który między innymi objawia się spadkiem wagi jednak jak chcesz dowiedzieć się więcej to poszukaj informacji w necie a lepiej udaj się do lekarza wyślą cie na badania i będziesz miała jasną sytuacje.
Aczkolwiek to jest tylko moje przypuszczenie, nie wierz ślepo w moje słowa tylko się porządnie zastanów i zaobserwuj swój organizm, może jesteś osobą nerwową, przeżywasz jakieś trudności życiowe, które nie dają ci spokoju? to też ma wpływ na zdrowie i wagę.

życzę powodzenia i unormowania się wagi
__________________
Pracuję w dobrej drukarni Warszawa, u dobrego pracodawcy z dobrymi układami
pollock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 10:03   #9
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Coś ci podpowiem. Ja ostatnio tez wziełam się za odchudzanie, ale z nastawieniem na dobrze zbilansowane żywienie. Zapisalam się na pewien portal, na którym po podaniu płci, wieku, wagi i obwodów ciała wyliczono mi dietę i ułożono posiłki. Wiekszosc jest prosta jak budowa cepa i przygotowanie zajmuje ok 15 min. Przykładowy jadłospis z np.dziś:
śniadanie (pol makreli, chlebki waza, ser biały + kawa z mlekiem i slodzikiem), 2 śniadanie (łosoś wędzony + chlebek ryżowy + marchewka), obiad (dorsz smażony na oliwie, brokuły, ryż), podwieczorek (plastry ananasa + pestki dyni/slonecznika), kolacja (pół makreli + chlebki waza). Akurat dziś dzień "rybny", ale w inne mam dużo dań z kurczakiem. Nie podałam ilości bo te są dobierane do konkretnej osoby i jej ruchwliwosci, ale wierz mi często mam problem wepchnąć w siebie te porcje. W dodatku 3x w tygodniu biegam na 9/10 km więc w te dni mam większą kaloryczność posiłków i troche inne posiłki okołotreningowe.

Inne posiłki obiadowe jakie mam w tej diecie to: różne wersje salatek z kurczakiem, tatar z wołowiny, ryby (bardzo dużo), zapiekanki warzywne (których akurat nie robię bo nie mam piekarnika), koktajle na bazie jogurtu i owoców, suszone owoce, musli domowej roboty itd.
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 14:25   #10
starss23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Radomsko
Wiadomości: 163
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

ja też nie ćwiczę, a schudłam jedząc podobnie.NIE chodzę głodna i nie zmieściłabym więcej;
oto mój przykładowy jadłospis;
Śniadanie; owsianka - 40 g płatków owsianych, banan (cały albo pół zależy jak duży) pół jabłka, lyżka wiórków kokosowych, pół szkl mleka;
2ŚNIADANIE; kromka razowca duża, serek wiejski, bądź serek homo naturalny + warzywo, owoc
OBIAD; ok 50 g kaszy gryczanej albo kuskus albo makaronu pełnoziarnistego,+sporo warzyw podduszonych na łyżeczce oleju rzepakowego +mięso gotowane;-NIE ZAWSZE
PODWIECZOREK;słonecznik bądź jog naturalny, itp.
KOLACJA; JAJKO,BADŹ OMLET, ALBO WIEŚNIAK TO ZALEZY.. MAM ZAMAIAR WPROWADZIC WĘGLE DO KOLACJI -TROSZKĘ CHOCIAŻ

Edytowane przez starss23
Czas edycji: 2013-01-24 o 14:47
starss23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 14:48   #11
elpii
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 568
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

to widocznie tylas w duzej mierze od slodyczy. ja np mam organizm taki ze moge jesc bardzo duzo slodyczy i nie przytyje ale jak zjem za duzo makaronow i frytek ;ziemniakow to juz tyje.
elpii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-25, 08:39   #12
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez Rule Britannia Pokaż wiadomość
J
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to przykładowo:
Śniadanie: dwie kromki chleba orkiszowego + 2 plasterki szynki, znów wcale nie takiej chudej, pomidorki koktajlowe, cebula, rzodkiewka etc/placki Dukana/ bułka ciemna z jajkiem/dwie parówki drobiowe z kromką chleba
II śniadanie: owoc + kanapki (nie jestem w stanie jeść cały dzień mandarynek, gdy mam 8 lekcji w szkole)
Obiad: risotto/filet z kurczaka na milion sposobów/zupa cebulowa/ryż z jabłkami zapiekany/makaron z owocami z okresie letnim często
Podwieczorek: przekąska, typu kawałek kiełbasy drobiowej z warzywem, jakieś warzywa
Kolacja: jajka/ryba/sałatki z warzyw
Rule ponieważ zapytałaś bez oburzenia co do krytyki to wnioskuję, że zalezy Ci na zdrowiu i odpowiedniej redukcji
Ogolnie jesz co chwile, co raczej nie ma plusow, ale moze miec minusy bo ciagle pzreladowujesz system trawienny i mowie tu w kontekscie zdrowia, nie stricte utraty tkanki tluszczowej. A na takowa ma wplyw co jesz. Kazdy Twoj posilek jest niezbilansowany. Sniadanie to przetworzone zboza i troche wedliny, co nam daje duzo weglowodanow i mala ilosc niewartosciowego bialka. Brak pelnego kompletu aminokwasow, brak tluszczu. Po takiej ilosci weglowodanow po chwili znow czujesz glod, pewnie dlatego jesz tak czesto, bo nikt nie wmusza w siebie jedzenia jesli absolutnie nie jest glodny (jak to zrobisz to dlugo byloby Ci gorzej po prostu). Ale po tak malym i niewartosciowym sniadnaki mozna duzo jeszcze zjesc. Niektore rzeczy ze sniadania byly lepsze ale wciaz duzo tam przetwrzonych produktow (nabial, chleb, parowki), a malo warzyw, porzadnego bialka i zero tluszczu. II sniadanie to kolejna porcja cukru: fruktoza i skrobia bez obecnosci tluszczu i bialka. Znow cukier idzie w gore we krwi. Pozniej jest podobnie co wyzej....kolacja bialkowa bo stereotypowo tak sie na wizazu przyjelo. Twoje menu nie jest tragiczne z pewnoscia, ale pewne rzeczy sa tutaj destrukcyjne w dlugiej perspektywie.
Jesz bardzo malo w sensie enrgetycznym, wiekszosc kalorii pochodzi z weglwoodanow. Posilki nie zawsze maja pelnowartosciowe zrodlo bialka i nigdy nie maja tluszczu. Dieta nieskotluszczowa i niskokaloryczna to najgorsze z mozliwych polaczen. Na razie chudniesz, bo obecielas mocno kalorie...ale do czasu, bo albo metabolizm zwolni i przestnie odpowiadac, albo zacznie redukowac miesnie i zostaniesz ze spora iloscia tluszczu, mimo niskiej wagi.
Nie jestem w stanie tego wszystkiego opisac w poscie, ale zobacz co juz pisalam tutaj http://tlustezycie.blogspot.com/2013...ja-dziaac.html, jest pelno linkow do kazdgo zagadnienia, wiec nie bede tego samego jeszcze raz tu pisac
Schudnac jest banalnie latwo, gorzej zrobic tak aby zrzucic tkanke tluszczowa i polepszyc zdrowie.

Rule ile czau tak jesz? Bo wyglada jakby to byly pierwsze tygodnie. Masz jakies problemy zdrowotne? trwienne? z energia? z cera? cokolwiek?
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 11:53   #13
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez klora Pokaż wiadomość
Rule ponieważ zapytałaś bez oburzenia co do krytyki to wnioskuję, że zalezy Ci na zdrowiu i odpowiedniej redukcji
Ogolnie jesz co chwile, co raczej nie ma plusow, ale moze miec minusy bo ciagle pzreladowujesz system trawienny i mowie tu w kontekscie zdrowia, nie stricte utraty tkanki tluszczowej. A na takowa ma wplyw co jesz. Kazdy Twoj posilek jest niezbilansowany. Sniadanie to przetworzone zboza i troche wedliny, co nam daje duzo weglowodanow i mala ilosc niewartosciowego bialka. Brak pelnego kompletu aminokwasow, brak tluszczu. Po takiej ilosci weglowodanow po chwili znow czujesz glod, pewnie dlatego jesz tak czesto, bo nikt nie wmusza w siebie jedzenia jesli absolutnie nie jest glodny (jak to zrobisz to dlugo byloby Ci gorzej po prostu). Ale po tak malym i niewartosciowym sniadnaki mozna duzo jeszcze zjesc. Niektore rzeczy ze sniadania byly lepsze ale wciaz duzo tam przetwrzonych produktow (nabial, chleb, parowki), a malo warzyw, porzadnego bialka i zero tluszczu. II sniadanie to kolejna porcja cukru: fruktoza i skrobia bez obecnosci tluszczu i bialka. Znow cukier idzie w gore we krwi. Pozniej jest podobnie co wyzej....kolacja bialkowa bo stereotypowo tak sie na wizazu przyjelo. Twoje menu nie jest tragiczne z pewnoscia, ale pewne rzeczy sa tutaj destrukcyjne w dlugiej perspektywie.
Jesz bardzo malo w sensie enrgetycznym, wiekszosc kalorii pochodzi z weglwoodanow. Posilki nie zawsze maja pelnowartosciowe zrodlo bialka i nigdy nie maja tluszczu. Dieta nieskotluszczowa i niskokaloryczna to najgorsze z mozliwych polaczen. Na razie chudniesz, bo obecielas mocno kalorie...ale do czasu, bo albo metabolizm zwolni i przestnie odpowiadac, albo zacznie redukowac miesnie i zostaniesz ze spora iloscia tluszczu, mimo niskiej wagi.
Nie jestem w stanie tego wszystkiego opisac w poscie, ale zobacz co juz pisalam tutaj http://tlustezycie.blogspot.com/2013...ja-dziaac.html, jest pelno linkow do kazdgo zagadnienia, wiec nie bede tego samego jeszcze raz tu pisac
Schudnac jest banalnie latwo, gorzej zrobic tak aby zrzucic tkanke tluszczowa i polepszyc zdrowie.

Rule ile czau tak jesz? Bo wyglada jakby to byly pierwsze tygodnie. Masz jakies problemy zdrowotne? trwienne? z energia? z cera? cokolwiek?
Klora- bez przesady.
dziewczyna je NORMALNIE.
Nie każdy musi być na diecie paleo, tłszczowej czy innej "jedyniesłusznej" w danej pieciolatce. To już naprawdę zaczyna zahaczać o absurd.

Chudnie, bo najwyraźniej je mniej niż spala - żaden cud jak się nie je słodyczy.
Nie każdemu szkodzą zboża - jak z nabiałem- jeden toleruje wyśmienicie inny nie- nie ma stałej zasady wiec też nie am co po każdym jechać ze je niezdrowo bo je jakieś produkty zbożowe, strączkowe czy ziemniaki.
Nie w każdym posiłku musi się znajdować pełen komplet aminokwasów i tłuszcz - liczy się ogólny bilans i to nawet nie dobowy, można sobie pozwalać nawet na posiłki tylko warzywne czy owocowe czy zbożowe i się nie pochoruje z braku białka- no litości.
Zresztą , ona je jajka, wędliny (te zawierają jednak mięso) je mięso kurze, ryby oraz warzywa i zboża wysokiej jakości (orkiszowe pieczywo). Wiec jaki brak aminokwasów?!

Ilość posiłków dziennie- jesteśmy elastyczni i szybko się przystosowujemy- każdy sam powinien ustalić czy bardziej mu odpowiada 5 , 4 czy ileś tam posiłków dziennie z powodów dowolnych - dla wygody, dla komfortu psychicznego, lub- bo tak mu wypada z rozkładu dnia - a nie jeść dla zasady.


Rule Britannia- mniej teoretyzuj, więcej patrz jak się czujesz.
Chudniesz bo najwyraźniej zjadasz mniej niż spalasz- kalorie są potrzebne nie tylko do tego żeby je "wyćwiczyć" co do jednej, ale _do życia_.
Spalasz kalorie na oddychanie, myślenie, pracę organów wewnętrznych, na życie po prostu.

BTW_ nie jesz źle, jesz normalnie i OK.
Jak będziesz chciała zatrzymać utratę masy- to po prostu więcej jedz- dodaj codziennie trochę orzechów i/lub np. majonez do jajek, masło do chleba lub trochę zwiększ porcje obiadowe i tyle.


Sama chudłam nagle 2 kilo w miesiąc- zaczęłam dodatkowo do już praktykowanej aktywności ruchowej biegać i się intensywnie rozciągać i poszło. Dużo się ruszam, dużo spalam, jak się do tego je słodycze sporadycznie to ciężko wyrobić potrzebną ilość kalorii - mimo że się ma "te straszne węglowodany" w diecie. A mam- bo jestem starej szkoły która mówi- że żeby naładować mięśnie glikogenem, to należy jeść węglowodany a najlepiej makaron i owsiankę/ryz/kasze.

Nie tyje się od węglowodanów, tylko od tego że się zjada więcej kalorii niż spala - cudów nie ma.

W walce z nadwagą najważniejsza jest dieta i ujemny bilans kaloryczny- ćwiczenia mają na celu zachowanie odpowiednich proporcji mięśniowo-tłuszczowych ciała oraz ogólnej kondycji i lepszego efektu _wizualnego_ - ciało sprawne, dotlenione i umięśnione jest ładniejsze od ciała tej samej wagi ale obwisłego i galaretowatego.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 16:53   #14
starss23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Radomsko
Wiadomości: 163
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

do CAVA
świetnie rozwiałaś moje wątpliwości... właśnie ja jem owsiankę-rano nie wyobrażam sobie innego śniadania na obiad jem kasze/ryż/makaron pełnoziarnisty+dużo warzyw. Ogólnie dużo serów bialych itp. Mam pytanie jak moge wprowadzać węgle do kolkacji by kg nie wróciły?? zacząć np od pól kromki chleba razowgo(tylko taki jadam z ziarnami) + dodatki?? kilka postów wyżej jest mój jadłospis z jednego dnia..w ciągu dnia zjadam tylko 1 kromkę chleba... Z góry dziękuję ci za odp pozdrawiam
ps; świetne podejście do jedzenia masz

podam co dziś zjadłam
ŚNIADANIE; owsianka 40 g płatków owsianych, pól banana( był duży dlatego pół) pól jabłka, lyżka wiórków kokosowych, pól szkl mleka. kawa z mlekiem bez cukru
2ŚNIADANIE; tost z kromki ciężkiego chleba ciemnego z ziarnami z plasterkiem sera żóltego,plast szynki drobiowej,lyżeczką ketchupu, kilka pasków papryki czerwonej, 2łyżeczki serka homo naturalnego, mandarynka;
OBIAD; 50 g makaronu świderki pełnoziarnistego z mieszanką warzyw chińskich(1/3 opakowania) podduszone na łyżeczce oleju rzepakowego+ kubek maślanki i lyżka serka homo na wierzch.
KOLACJA...I TU NIE WIEM WŁASNIE CO ZJADAĆ....żeby nie chudnąć i nie tyć

nie raz wpadnie podwieczorek czyli jakiś owoc typu jabłko, mandarynka z jogo nat i słonecznik; proszę o radę

Edytowane przez starss23
Czas edycji: 2013-01-25 o 17:10
starss23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 21:31   #15
Rule Britannia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Kloro, warzyw jem dużo, ale w granicach rozsądku, nie zajadam się nimi ciągle :p Jeśli chodzi o tłuszcze to tak, wyeliminowałam je całkowicie, bo nie mam pomysłu, jak te tłuszcze spożywać. Jak pisałam nie jem nabiału, nie posiadam w domu żadnych oliw z ryżu czy jak to się tam nazywa, ryb jem trochę, ale jakoś specjalnie ich nie lubię, więc rzadko. Ciężko mi jeść zbilansowane posiłki w czasie, gdy wracam do domu po 16 i mam 4h żeby przerobić kupę materiału i zjeść dwa razy, nie chce mi się ganiać do sklepu, szykować potrawy i gotować je godzinę. Z drugiej strony rano wstaję bardzo wcześnie i też nie mam czasu na gotowanie, a nie będę wstawać w środku nocy, by zrobić dobry posiłek
"Rule ile czau tak jesz? Bo wyglada jakby to byly pierwsze tygodnie. Masz jakies problemy zdrowotne? trwienne? z energia? z cera? cokolwiek? "
Pierwszy tydzień :p Zjadłam dziś 3 kawałki pizzy i teraz mnie brzuch rozsadza tak potwornie ;] Poza tym mam straszne napady wilczego głodu, dopadłam popołudniu paczki pierniczków i dojadłam całe ;( Zawsze tak mam, gdy próbuję przejść na dietę.
Sęk w tym, że to błędne koło. Obcinam za dużo kalorii, ale nie umiem inaczej. Przez 2 lata jadłam cały czas słodycze i chipsy - na obiad, kolację, śniadanie. Teraz próbuję się zmieścić w 1500, przedtem naliczyłabym jak nic +2000. Pewnie poradzisz, bym jadła tyle kcal ile wczęśniej, tylko zamiast słodyczy zdrowiej, ale ja już w siebie nie zmieszczę ;] Nie jestem głodna, nie byłam głodna i nie chciałam zjeść tych ciastek, ale to po prostu... taki... mus? Potrzeba? Chora jestem chyba ;] To moje 6 podejście do diety od kwietnia tamtego roku.
cavo, dziękuję za odpowiedź.

Moją dietę szlag dzisiaj trafił. Ostatnio przyzwyczaiłam się do zdrowych kanapeczek, kurczaczków na wodzie, a 2h temu zjadłam 3 kawałki pizzy, zaraz mi brzuch rozniesie, co za ból, ÓMIERAM.
Rule Britannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 21:52   #16
akot80
Zadomowienie
 
Avatar akot80
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: gdzieś pod stolicą ;)
Wiadomości: 1 793
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Klora- bez przesady.
dziewczyna je NORMALNIE.
Jesteś tego absolutnie pewna? Bo ja nie. Ranek zaczyna od żbóż-najgorszy początek dnia jaki może być. Nie dziwota, że ciągle chodzi głodna i pochłania 3 kawałki pizzy. I tak w koło Macieju.
akot80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-26, 06:54   #17
dance makabre
Wtajemniczenie
 
Avatar dance makabre
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 493
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez akot80 Pokaż wiadomość
Jesteś tego absolutnie pewna? Bo ja nie. Ranek zaczyna od żbóż-najgorszy początek dnia jaki może być. Nie dziwota, że ciągle chodzi głodna i pochłania 3 kawałki pizzy. I tak w koło Macieju.
99% ludzi zaczyna ranek od zbóż. Nie widzę w tym nic dziwnego Mnie zawsze i wszędzie uczono, że na śniadanie powinno się zjeść porcję węglowodanów złożonych, ponieważ organizm potrzebuje od rana energii.
__________________
"Przebacz mi i zapomnij o mnie jak najszybciej. Opuszczam cię na zawsze. Nie szukaj mnie, to się na nic nie zda. Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą. Czas na mnie. Żegnaj."
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
dance makabre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-26, 08:58   #18
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Klora- bez przesady.
dziewczyna je NORMALNIE.
Nie każdy musi być na diecie paleo, tłszczowej czy innej "jedyniesłusznej" w danej pieciolatce. To już naprawdę zaczyna zahaczać o absurd.
Oczywiscie, ze nie kazdy...ale to menu nie jest normalne, to ze cos jest powszechne nie jest normalne....

Cytat:
Chudnie, bo najwyraźniej je mniej niż spala - żaden cud jak się nie je słodyczy.
To czy chudnie czy nie to jedna kwestia, to ze dieta jest nieskoenergetyczna to druga, od kiedy to jest zdrowe ? Od kiedy nie ma dlugoterminowych konsekwencji?


Cytat:
Nie w każdym posiłku musi się znajdować pełen komplet aminokwasów i tłuszcz - liczy się ogólny bilans i to nawet nie dobowy, można sobie pozwalać nawet na posiłki tylko warzywne czy owocowe czy zbożowe i się nie pochoruje z braku białka- no litości.
Zresztą , ona je jajka, wędliny (te zawierają jednak mięso) je mięso kurze, ryby oraz warzywa i zboża wysokiej jakości (orkiszowe pieczywo). Wiec jaki brak aminokwasów?!
I tu sie mylisz, zbialnsowane posilki maja wieksza moc metaboliczna. Wedlina nie jest wartosciowym zrodlem bialka. Praktycznie w menu Rule nie ma go w ogole, tak jak cholesterolu....hmmm o ile Rule nie ma innej budowy komorkowej niz pzrecietny czlowiek, to wciaz potzrebuje i aminokwasow i cholesterolu dla prawidlowych prcoesow. Nie czepilam sie zboz, mimo ze mialam ochote, podkresilam tylko ze dieta nie jest zbilansowana....i nie jest, ani w kontekscie posilkow ani dobowego zaopatrzenia. Organizm nie dziala jak bankomat, nie mozesz wyciagnac czegos i oddac pozniej po kilku dniach. Nie bedzie bialka do wzrostu i regeneracji to zostanie pozyskany ze zmagazynowych protein. Nie bedzie odpowiedniej podazy enegetycznej to pewne procesy zostana wylaczone - to jakbys chciala jechac bez paliwa...tyle, ze przez jakis czas mozna ciagnac na zapasach albo na katabolizmie, nawet dlugo....niestety wiekszosc takich przypadkow konczy sie albo napadami na jedzenie, albo zaburzxeniami centralnego ukladu nerwowego i problemami hormonalnymi.


Cytat:
Ilość posiłków dziennie- jesteśmy elastyczni i szybko się przystosowujemy- każdy sam powinien ustalić czy bardziej mu odpowiada 5 , 4 czy ileś tam posiłków dziennie z powodów dowolnych - dla wygody, dla komfortu psychicznego, lub- bo tak mu wypada z rozkładu dnia - a nie jeść dla zasady.
Moim zdaniem ilosc posilkow to jedno, ale gflod co 2-3h nie jest naturalnym objawem i swiadczy o jakis zaburzeniach na styku mitochondrium i tworzenia ATP w komorce.


Cytat:
Nie tyje się od węglowodanów, tylko od tego że się zjada więcej kalorii niż spala - cudów nie ma.
Nie, o ile kalorie maja znaczenie to tyje sie od reakcji hormonalnej, ktora weglowoadny w nadmiarze czesto stymuluja...ale nie jest to tak banalne jak napisalas. Dlatego ludzie bez weglowodanow moga jesc duzo wiecej kalorii niz wczesniej, czasem nawet dwukrotnie. A kalorie w rozumieniu bilansu energetycznego to totalna bzdura co ju zostalo niejednokrotnie potwierdzone...i nie jestesmy w stanie wyliczyc ile ich spalamy i nie wiemy jakie mamy zapotrzebowanie bez specjalistycznych testow. A tak naprawde tycie to jakas wypadkowa kilku czynnikow, ktora normalnie powodowalaby stres oksydacyjny, a organizm chcac tego uniknac pcha wszystko do komorki. Mozesz jesc idealnie dobra diete pod katem kaloryczny, ale gdy pewne hormony wejda do gry ani redukacja ani nawet utrzymanie wagi przestana byc mozliwe.
Cava ja rozumiem upraszczanie pewnych mechanizmow, bo na co dzien nikt nie potrzebuje tego wiedziec aby zdrowo zyc, ale totalna ignoracja pewnych mechanizmow jest bardziej w strone niedoinformowania ni zkonserwatywnego podejscia.

Cytat:
W walce z nadwagą najważniejsza jest dieta i ujemny bilans kaloryczny- ćwiczenia mają na celu zachowanie odpowiednich proporcji mięśniowo-tłuszczowych ciała oraz ogólnej kondycji i lepszego efektu _wizualnego_ - ciało sprawne, dotlenione i umięśnione jest ładniejsze od ciała tej samej wagi ale obwisłego i galaretowatego.
To ciekawe czemu ja chudne jedzac 2,5 tys kalorii (158 cm, 50 kg)? Ale potrafie tez tyc jedzac 1500 kalorii....hmmm bo jedzenie ma znaczenie, to co jemy i jak zyjemy, a kierowanie sie kaloriami wydaje mi sie pierwszym krokiem w stron zaburzen odzywiania. Rozumiem oszacowanie, ale pozniej....i gdzie tu normalne odzywianie jak codziennie dziewczyna ma sie zastanwiac ile zjadla. Moim zdaniem w walce z nadwaga najwazniejsze jest zdrowie, nie mozna dokonac redukcji gdy nie jestesmy zdrowi.

I o ile lubie jak Cava czasem upraszacza wszystko i dystansuje, to czasem musze sie lekko nie zgodzic. Bez urazy

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Cytat:
Napisane przez Rule Britannia Pokaż wiadomość
Kloro, warzyw jem dużo, ale w granicach rozsądku, nie zajadam się nimi ciągle :p Jeśli chodzi o tłuszcze to tak, wyeliminowałam je całkowicie, bo nie mam pomysłu, jak te tłuszcze spożywać. Jak pisałam nie jem nabiału, nie posiadam w domu żadnych oliw z ryżu czy jak to się tam nazywa, ryb jem trochę, ale jakoś specjalnie ich nie lubię, więc rzadko. Ciężko mi jeść zbilansowane posiłki w czasie, gdy wracam do domu po 16 i mam 4h żeby przerobić kupę materiału i zjeść dwa razy, nie chce mi się ganiać do sklepu, szykować potrawy i gotować je godzinę. Z drugiej strony rano wstaję bardzo wcześnie i też nie mam czasu na gotowanie, a nie będę wstawać w środku nocy, by zrobić dobry posiłek
Rule ten brak tluszczu mnie osobiscie przeraza najbardziej, zawsze ma konsekwencje...i zawsze dyskretne i na styku hormonalnym. Zaczyna sie niewinnnie....tu okres, tu nastroj zly....czesto tez problemy z pamiecia, energia itd.
Co do szykowania posilkow to nie jest to tak ciezkie, ale to temat na inny dzien Ja wstaje o 5, trenuje, ide do pracy, wracam i zajmuje sie nauka, blogiem, zakupami itd i jakos daje rade. Kwestia organizacji, ale rozumiem, ze nie musisz miec na to pomyslu i rozwiazania jeszcze.
Cytat:
"Rule ile czau tak jesz? Bo wyglada jakby to byly pierwsze tygodnie. Masz jakies problemy zdrowotne? trwienne? z energia? z cera? cokolwiek? "
Pierwszy tydzień :p Zjadłam dziś 3 kawałki pizzy i teraz mnie brzuch rozsadza tak potwornie ;] Poza tym mam straszne napady wilczego głodu, dopadłam popołudniu paczki pierniczków i dojadłam całe ;( Zawsze tak mam, gdy próbuję przejść na dietę.
No ten glod nie jest bez powodu, jak i kompulsy...przyznam, ze czasem jest taki okres adaptacyjny, ale przy racjonalnym przejsciu nie powinno tak byc...glod owszem, ale nie napady, w ktorych mozg sie wylacza (ja takie mialam non stop na kazdej 'diecie')

Cytat:
Sęk w tym, że to błędne koło. Obcinam za dużo kalorii, ale nie umiem inaczej. Przez 2 lata jadłam cały czas słodycze i chipsy - na obiad, kolację, śniadanie. Teraz próbuję się zmieścić w 1500, przedtem naliczyłabym jak nic +2000. Pewnie poradzisz, bym jadła tyle kcal ile wczęśniej, tylko zamiast słodyczy zdrowiej, ale ja już w siebie nie zmieszczę ;] Nie jestem głodna, nie byłam głodna i nie chciałam zjeść tych ciastek, ale to po prostu... taki... mus? Potrzeba? Chora jestem chyba ;] To moje 6 podejście do diety od kwietnia tamtego roku.
cavo, dziękuję za odpowiedź.
Po prostu taka rekacja hormonalna, nigdy nie pokonasz hormonow silna wola....i dobrze, poki organizm daje sygnaly jest naprawde ok, gorzej jak przestaje walczyc i nie odczuwasz juz nic...ani glodu, ani potrzeb ani nic innego (jak np. w anoreksji).
Co ja bym radzila? Skupic sie na tym co jesz i jesc jak jestes glodna bez myslenia o kaloriach. Do tego maly restet, bo ani Twoja insulina ani leptyna po tylu latach nie funkcjonuja poprawnie. I tu jest ten moment, ktorego Cava nie chce uwzglednic - osoby po latach diet maja mocno zaburzony nie tylko metabolizm, ale czesto tez tone roznych procesow zaszalo jak leptynoopornosc czy insulinoopornosc lub nawet zahwiane postrzeganie glodu i sytosci, wiec ciezko pozniej o 'normalnosc' czy racjonalnosc. Wiekszosc diet wyniszcza i uklad hormonalny kobiety i zaburza prace jej mozgu w jakims stopniu. Plus organizm jest ciagle zestresowany i takimi dietami i stresem i frusttracja danej osoby. To naprawde sporo procesow katabolicznych. 6 podejsc do diety w 8 miesiecy? Nie jest to dla mnie dziwne (sama mam swoje historie ) ale jestem swiadoma jakie to ma konsekwencje i jak widac nie dziala.

Cytat:
Moją dietę szlag dzisiaj trafił. Ostatnio przyzwyczaiłam się do zdrowych kanapeczek, kurczaczków na wodzie, a 2h temu zjadłam 3 kawałki pizzy, zaraz mi brzuch rozniesie, co za ból, ÓMIERAM.
No bo na takiej diecie ciezko wytrzymac gdy mamy czynniki o jakich mowilam (stres, restrykcyjne zachowania w przeszlosci, zaburzony metabolizm, ruszony uklad nerwowy itd.).
Mnie to nie dziwi, mam tone kobiet codziennie z tymi samymi problemami. Rule sprobuj zmienic podejscie i odciagnac mysli od diety w strone zdrowia, to pozwoli Ci zyskac inna prespektywe. Bo teraz im blizej jestes swoich idealow, tym dalej jestes od dobrych decyzji zywieniowych, a tylko te moga dac na koncu i fajna sylwetke i zdrowie.
Nie wydaje mi sie, aby Twoje realcje z jedzeniem byly neutralne. Mysle, ze od tego nalezy zaczac.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-26, 09:08   #19
Rule Britannia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Kloro, Twoja wypowiedź jest niewątpliwie oparta na tonie doświadczeń, ale w większości nie wiem, o czym mówisz
Mówisz, że za dużo zbóż na śniadanie i tak dalej, ale sama wiesz o tym dobrze, bo chodzisz do pracy, że jeśli nie zje się porządnego śniadania, to po pierwszej lekcji mózg i koncentracja wysiada. Kiedyś nie jadałam śniadań, bo tak było praktycznie - rano nie jestem głodna, miałam więcej czasu i w szkole jadłam jakąś drożdżówkę lub coś w tym stylu. Kloro, może jakieś konkretne rady? Co wyrzucić z diety, a co dołączyć? Tylko tak w granicach rozsądku. Uwielbiam ryż risotto, basmanti i kasze jaglaną, z nich będzie mi ciężko zrezygnować. Próbowałam jeść soczewicę, ale jest ohydna, a długo nie pociągnę na samej suróweczce i kawalątku kurczaczka, będę jeszcze częściej podjadać. Jakie tłuszcze jeść? Tak konkretnie? Ryby, orzechy? Pić tran? Co do cholesterolu, to mogłabym jeść więcej jajek, czy to by miało jaki pozytywny wpływ?
Chyba też zacznę się więcej ruszać. Rzeczywiście, nigdy nie sądziłam, że po diecie można mieć brzydkie ciało, ale myślę, że bieganie i prosta ćwiczenia wystarczą, by nabrać trochę tych mięśni? Najbliższa siłownia 60 km ode mnie, niestety, basen tak samo - chodziłabym, chętnie, ale po prostu nie ma takiej możliwości, być może dopiero po maturze.
Chciałabym zauważyć, że te napady glodu to tylko na słodycze. Nie ma tak, żebym szła sobie robić kanapkę z kanapką z majonezem, same dobroci;]

Tak w ogóle myślicie, że taka kanapka jest zdrowa? Tuńczyk (pasta) z kukurydzą, ciemna bułka, ogórek i troszku jakiejś mazi podobnej do majonezu. Takie bułki zjadam w szkole 2 razy w tygodniu, kupne są.
Rule Britannia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-27, 16:22   #20
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Cytat:
Napisane przez Rule Britannia Pokaż wiadomość
Kloro, Twoja wypowiedź jest niewątpliwie oparta na tonie doświadczeń, ale w większości nie wiem, o czym mówisz
Mówisz, że za dużo zbóż na śniadanie i tak dalej, ale sama wiesz o tym dobrze, bo chodzisz do pracy, że jeśli nie zje się porządnego śniadania, to po pierwszej lekcji mózg i koncentracja wysiada.
Jesli umiesz spalac tylko glukoze w celu energetycznym to jasne, ze rano po kilku chwilach odczujesz spadek, A przeciezx mamy wystarczajaco glukozy w postaci glikogenu zeby mozg sprawnie funkcjonowal. Plus tylko niewielka czesc mozgu musi miec glukoze, reszta operuje calkiem niezle, jak nie lepiej na ketonach...ale do tego trzeba umiec spalac wlasny tluszczyk
Nie jem sniadan jak nie jestem glodna, wstaje o 5 rano i czasem do 10 nic nie jem i uwierze, ze moj mozg funkcjonuje sprawnie...ale pamietam spadki cukru i od razu i energii i tzw brain fog czy tez probelmy z koncentracja itd. gdy non stop jadlam wegle, a moja wrazliwosc byla kiepska. Generalnie co 2h tak mialam.

Cytat:
Kiedyś nie jadałam śniadań, bo tak było praktycznie - rano nie jestem głodna, miałam więcej czasu i w szkole jadłam jakąś drożdżówkę lub coś w tym stylu. Kloro, może jakieś konkretne rady? Co wyrzucić z diety, a co dołączyć? Tylko tak w granicach rozsądku.
Ale jak chcesz czy musisz jesc sniadania to oczywiste, ze jak najbardziej powinnas...jestes glodna to jesz. Tak jest najbezpieczniej. O zbozach nie pisze, bo wiadomo jakie mam do nich podejscie. A poza tym...miesko, jajka, ryby plus warzywa i zdrowy tluszcz. Nabialu bym sie pozbyla na jakis czas zeby i zobaczyc jak sie czujesz bez i zniwelowac jego inslinogenne dzialanie, co przy zaburzeniach na styku poczucia glodu i sytosci ma spore znaczenie. Czasem owoc, czasem cos co lubisz, a ja z jakiegokolwiek powodu nie uwzglednilam.


Cytat:
Uwielbiam ryż risotto, basmanti i kasze jaglaną, z nich będzie mi ciężko zrezygnować. Próbowałam jeść soczewicę, ale jest ohydna, a długo nie pociągnę na samej suróweczce i kawalątku kurczaczka, będę jeszcze częściej podjadać. Jakie tłuszcze jeść? Tak konkretnie? Ryby, orzechy? Pić tran? Co do cholesterolu, to mogłabym jeść więcej jajek, czy to by miało jaki pozytywny wpływ?
Generalnie tluste miesa i jajka maja juz sporo tluszczu, ale to nie wszystko. Olej kokosowy bardziej jako suplement bylby super, ze wzgledu na swoje wlasciwosci metaboliczne. Orzechy od czasu do czasu. Tran jak najbardziej. Cholesterol dietetyczny nie pwlywa na ten w surowicy, jedz ile jajek mozesz jesli je dobrze tolerujesz.
I jedz jak jestes glodna i do syta, wczesniej jadlas male porcje i czesto plus sporo bylo produktow przetworzonych, wiec pierwsze dni moga byc ciezkie, bo organizm nie wydziela odpowiednia ilosc soku zoladkowego i enzymow jeszcze - nie musial na wczesniejszej diecie. To jedzenie jest geste odzywczo i wymaga wiecej pracy odnosnie trawienia czy przyswajania substrancji odzywczych, wiec na poczatku problemy trawienne moga sie pojawic.


Cytat:
Chyba też zacznę się więcej ruszać. Rzeczywiście, nigdy nie sądziłam, że po diecie można mieć brzydkie ciało, ale myślę, że bieganie i prosta ćwiczenia wystarczą, by nabrać trochę tych mięśni? Najbliższa siłownia 60 km ode mnie, niestety, basen tak samo - chodziłabym, chętnie, ale po prostu nie ma takiej możliwości, być może dopiero po maturze.
Chciałabym zauważyć, że te napady glodu to tylko na słodycze. Nie ma tak, żebym szła sobie robić kanapkę z kanapką z majonezem, same dobroci;]
No bo organizm wola glukozy nie bez powodu, to bardzo silne uzalezniajce odczucia, takie przyjemne i zawsze chcemy go wiecej i wiecej, bo pozwala czuc sie dobrze plus glukoza jest efektywniejszym paliwem, latwiej ja spalic, wymaga mniej tlenu i energii po prostu.

Cytat:
Tak w ogóle myślicie, że taka kanapka jest zdrowa? Tuńczyk (pasta) z kukurydzą, ciemna bułka, ogórek i troszku jakiejś mazi podobnej do majonezu. Takie bułki zjadam w szkole 2 razy w tygodniu, kupne są.
Nie. I nie dlatego, że zboza czy tunczyk to srednia ryba...tylko dlatego, ze kupne, a kazdy kto brnie w handel tej skali dazy do max zysku, wiec musi minmalizowac koszty Nie sadze, zeby te uzyte produkty byly dobrej jakosci po prostu.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-28, 09:58   #21
siostraelwa
Zadomowienie
 
Avatar siostraelwa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: woj. dolnośląskie
Wiadomości: 1 685
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

Powiem tak, tak naprawdę żeby zdrowo schudnąć trzeba więcej jeść
jeść regularnie, to raz
dwa, nie jeść śmieciowych produktów (a z tego zrezygnowałaś, jeszcze z tego energetyka też by się przydało )
a ruch, mimo, że mały jest regularny więc to też dobrze
siostraelwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-31, 11:18   #22
Juno123
Rozeznanie
 
Avatar Juno123
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 596
GG do Juno123
Dot.: Czy to normalne, że chudnę bez ćwiczeń?

A mi się wydaję, że wszystko zależy od stylu życia i podejścia do diety. Z własnej autopsji. Mając zaburzenia odżywiania schudłam 10 kg potem przez 2 lata tyłam do swojej poprzedniej wagii z 49-59 przy wzroście 170
ćwiczyłam dużooo, jadłam różnie czasami zdrowo czasami nie, ale myślałam obsesyjnie o dietach i tym co jem. A w tej chwili od roku nie ćwicze a moja dieta wygląda tak :

1.2 kawy z mlekiem, banan, jabłko jogurt duży,czasami otręby

2.czasami 2 kanapki obowiązkowo z jajkiem i np masłem lub serkiem białym(2- 3 razy w tygodniu)

3.tu wpada coś słodkiego : pasek czekolady, pół snikersa, 4 kuleczek
serowych

4.pierś kurczaka na oliwie z sezamem, sałatka np colesław własnej roboty, trochę brokuła lub innej mrożonki.

5. no i tu zawsze 2-3 garści chipsow, lub chrupek lub kilka wafli ryżowych, jakieś winko wytrawne zawsze coś tutaj chrupnę z rozsądkiem


Najgorsze a może najlepsze jest to, że mi z takim jadłospisem dobrze nie ma mowy o jakiś napadach głodu myśleniu o jedzeniu lub coś w tym stylu. Kiedy jadłam serki wiejskie, twarogi, jakieś mieszanki pomidorów z ogórkami, marchewki itp to czułam się gorzej bo byłam wiecznie nie nasycona i bolał mnie brzuch i waga nawet nie ruszyła bo raz miałam napad głodu raz wytrzymałam raz jadłam co 3 raz co 2 godzinę bo nie mogłam wytrzymać. Teraz jem co o 11, 15lub 16, 19, 21 chodzę spać o 2 zazwyczaj a wstaję o 8 i naprawdę da się myśleć bez śniadania zaraz po przebudzeniu A nawet schudłam 2 kg przy takiej diecie i minimum ruchu.
Teraz na wiosnę zabieram się za siebie i zacznę znowu ćwiczyć i przestanę jeść chipsy i zastąpie je kolacja.
Naprawdę myślę, że to kwestia zdrowego myślenia o jedzeniu niż diety u mnie najlepiej sprawdza się mało z grzeszkami niż te 5 zdrowych posiłków i nie wiadomo ile białka i warzyw.
Czekam na lincz
__________________


No i jest 56 kg/171 tylko 2kg do wagi idealnej

"Ooo Muszu Ty geniuszu"

我爱你 M




Juno123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:21.