Słowa które działają na nerwy :D

[smerfetk_a]

Napisane przez Czarna2000

U mojej babci w wiosce zamiast daj, ludzie mówią dej. Wcześniej jakoś traktowałam to jako wymysł babci (podobnie jak np. rynwa, zamiast rynna), ale kiedy w kościele tłum ryknął "Deeeeeej siłę!" dosłownie skręcałyśmy się z mamą ze śmiech.

na Śląsku też się mówi dej
wyobrażam sobie sytuację w kościele

[delfix10]

moja teściowa strasznie mnie wkurza jak mówi ,,na pociemku'
a szwagier ciągle powtarza ,,ja Cię sunę''

denerwuje mnie też jak ktoś blednie używa słowa bynajmniej zamiast przynajmniej i całe zdanie traci sens .

[smerfetk_a]

Napisane przez delfix10

moja teściowa strasznie mnie wkurza jak mówi ,,na pociemku'
a szwagier ciągle powtarza ,,ja Cię sunę''

denerwuje mnie też jak ktoś blednie używa słowa bynajmniej zamiast przynajmniej i całe zdanie traci sens .

zawsze śmiać mi się chce z takiej osoby że sama sobie zaprzecza

[karolca]

Napisane przez Mileva_

Niektórzy ludzie używają słowa "robić" w znaczeniu "pracować". Chyba nic innego mnie tak nie doprowadza do białej gorączki pod względem językowym jak to

"A gdzie robisz?" = "A gdzie pracujesz?" Nosz !#@$$##

Ten sam czasownik w kontekście jakichś prac domowych. "Mogę odpocząć, bo Kasia robi." = sprząta, gotuje, wynosi śmieci itd.

W ogóle spotkała się któraś z Was z czymś takim, czy tylko ja miewam to wybitne szczęście?

Ja mam z tym do czynienia, ba! Nawet sama tego określenia używam, ale w jednym przypadku. TŻ jest zatrudniony w firmie X, w której pracuje, ale ma zlecenia w różnych miejscach, wtedy używamy określenia "gdzie robi"

[mankawstanka]

"Galancie, galącie (?)" - tak mówią na wsi , ktos wie skąd to słowo się wzieło?

tez nie lubie tego jak ktos na swoją prace mówi "robota"

[201609140906]

Nie cierpię, gdy ktoś mówi kartofle i makaron nazywa kluskami, o.

[201604250941]

Książeczka zamiast rachunku bankowego, nigdy nie wiem o co chodzi, czy ktos może nadal ma książeczkę i na niej kasę?

[stewardesa]

Mnie denerwuje nazywanie pracy hutą - "idę do huty/będę w hucie", żeby podkreślić, że on tam taaaak ciężko haruje (kolejne irytujące słowo w odniesieniu do pracy biurowej) i w tym samym kontekście "nad wejściem do naszej firmy to powinno być napisane "Arbeit macht frei" ". Słyszałam to w każdej pracy.

Napisane przez candycotton

Nie lubie wielkopolskiego wyciąg zamiast wyciągnij. Irytuje mnie to ucinanie końcówek. I nienawidze pytania 'pojadłaś sobie?'

O tak. Nie daj borze połączone z głaskaniem po brzuchu

[ttts]

zamrażalka, w zamrażalce

[03a25f57c1c12b64185d06c737e7e94991ae1a10_6577a308dca3f]

Napisane przez Comtesse

Nie cierpię, gdy ktoś mówi kartofle i makaron nazywa kluskami, o.

Mam tak samo! I jeszcze "wędlina"...

[baby montana]

Napisane przez ttts

zamrażalka, w zamrażalce

Jak jest prawidlowo?

[Silloe]

Napisane przez baby montana

Jak jest prawidlowo?

ZamrażaRka

[khloe]

Napisane przez ttts

zamrażalka, w zamrażalce

Ja znam jeszcze ZAMRAŻALNIK

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Comtesse

Nie cierpię, gdy ktoś mówi kartofle i makaron nazywa kluskami, o.

Tak!
Kiedyś dawno temu byłam u eksa w domu, miał być obiad i jego mama mi mówiła, że będzie jakaś tam zupa z kluskami i czy lubię. Ja wielkie oczy, nie wiem o co chodzi, przed oczami stanęła mi pomidorówka z kluskami śląskimi w środku Ona się zdziwiła, że ja się zdziwię, bo przecież to "bardzo popularne" i "wielu ludzi tak je". Ja jeszcze większe oczy, ale nic, myślę sobie że to może jakiś lokalny zwyczaj, bo region inny niż mój. No i dostałam zupę z makaronem

Napisane przez candycotton

Książeczka zamiast rachunku bankowego, nigdy nie wiem o co chodzi, czy ktos może nadal ma książeczkę i na niej kasę?

Książeczki były do rachunków oszczędnościowych. Te tabelki w które wpisywano wpłaty i wypłaty były w formie książeczki. Ja jeszcze swoją gdzieś mam razem z milionami z komunii. Tylko już nie wiem gdzie Zaginęła mi jakieś 2 lata temu.

[201607111028]

Napisane przez Comtesse

Nie cierpię, gdy ktoś mówi kartofle i makaron nazywa kluskami, o.

O kurczę, to ja XD

[khloe]

Napisane przez carolina662

O kurczę, to ja XD

Ja też

[baby montana]

To tak jak ja z zamrazalka :-P

[Mitsukki]

Nie znosze nazywania makaronu kluskami, to dwie rozne rzeczy
Kiedys na wizażu z kimś sie o to klocilam nawet
W ogole nie znosze regionalizmow, doprowadzaja mnie do szału

[201607111028]

Naprawdę sporo osób nie lubi tych "klusek"? To już trzecia osoba stąd xD Nie spodziewałam się xD

[Silloe]

Bo kluska to kluska, makaron to makaron

[Damayanti]

Napisane przez khloe

Ja znam jeszcze ZAMRAŻALNIK

to jak ma byc, zamraZARNIK?

[lanavera]

Napisane przez Damayanti

to jak ma byc, zamraZARNIK?

Zamrażarka

[Mitsukki]

Napisane przez carolina662

Naprawdę sporo osób nie lubi tych "klusek"? To już trzecia osoba stąd xD Nie spodziewałam się xD

Tu nie ma nic do lubienia, ja nie nazywam dwokólki zaprzeganej do konia, rowerem, tylko dlatego ze i to i to ma 2 kolka

[Damayanti]

SJP podaje jako poprawne wersje zarowno zamrazarka jak i zamrazalka. A takze zamrazalnik

[Mitsukki]

Co mi za przecinki w dziwnych miejscach powychodziły nie umiem w przecinki

[201607111028]

Napisane przez Mitsukki

Tu nie ma nic do lubienia, ja nie nazywam dwokólki zaprzeganej do konia, rowerem, tylko dlatego ze i to i to ma 2 kolka

No ale żeby od razu walić głową w ścianę?

[Silloe]

Ok, a na kluski jak mówicie? Makaron

[201607111028]

Napisane przez Silloe

Ok, a na kluski jak mówicie? Makaron

Oczywiście :P

[Silloe]

Nie, no a tak poważnie ?

[201607111028]

Napisane przez Silloe

Nie, no a tak poważnie ?

No chyba wiadomo. Nie używam dziwnych określeń w stosunku do wszystkich dań